PDA

Zobacz pełną wersję : Poprawne nastawianie ekspozycji z filtrami szarymi i polaryzacyjnym



roman80
24-07-2012, 14:37
Mam 3 filtry- szary pełny, szary gradient i polaryzacyjny. Zastanawiam się jak należy poprawie ich używać ustawiając ekspozycję. Czy mając nakręcone na obiektyw na pewno otrzymam dobrą ekspozycję? Czy może pomiar należy robić przed założeniem?

wiktor2323
24-07-2012, 19:30
Moim zdaniem jeżeli chodzi o pełne i polaryzacyjne to aparat poprawnie zmierzy i naświetli zdjęcie. Będziesz miał tylko dłuższy czas. W wypadku połówek pomiar należałoby wykonać na część bez gradientu. Ale to takie moje luźne przemyślenia jeżeli chodzi o połówki bo nigdy takich nie miałem.

pathar
24-07-2012, 20:22
Zgadzam się z przedmówcą wiktor2323. Co do filtra pełnego szarego i połówkowego nie ma raczej wątpliwości, że światłomierz w aparacie sobie poradzi. Natomiast jeśli chodzi o szarą połówkę, to używałem jej kilka lat temu, mając Pentaxa K100D Super, do zdjęć krajobrazowych. Zakładając, że kadr zdjęcia to (przykładowo) w częściowo ziemia i częściowo niebo, to poprawnie naświetlając na ziemię, będziemy mieli za jasne niebo. W tej sytuacji właśnie szara połówka zrobi to co do niej należy czyli przyciemni niebo. W rezultacie powinniśmy otrzymać zdjęcie ze szczegółami na ziemi i na niebie. Oczywiście najlepiej jest to wypróbować samemu, metodą prób i błędów, bo w ten sposób człowiek się uczy fotografii. Zresztą różnica w ilości światła na ziemi i na niebie też może być różna, tak samo jak różną ilość światła potrafią zabierać owe filtry. Najwygodniejsze są moim zdaniem prostokątne filtry typu cokin, które można dowolnie przesuwać w górę i w dół oraz obracać.

tryton
24-07-2012, 20:52
Tak naprawdę wbrew pozorom zasada pomiaru światła i prawidłowego ustawienia ekspozycji we wszystkich tych przypadkach będzie taka sama (prawie). Żeby to wyjaśnić najpierw ćwiczenie myślowe. Wyobraź sobie na początek (dla ułatwienia), że nie ma żadnego filtra. Fotografujesz jakiś krajobraz. Niebo jest jasne, ziemia ciemniejsza. W zależności od tego jak bardzo chcesz mieć jasne / ciemne niebo oraz w związku z tym jasną / ciemną ziemię kierujesz odpowiednio podczas pomiaru punkt środkowy widoczny w wizjerze (metodą prób i błędów oraz doświadczenia własnego). W zależności od tego jak bardzo kontrastowa jest scena osiągnięcie odpowiedniego optimum będzie łatwe lub trudne. Teraz zakładamy filtr szary - wszystko pociemniało o taką samą wartość, ale opisana zasada pomiaru światła jest taka sama. Teraz zakładamy polara. Kręcąc nim zmieniają się niektóre jasności, ale zasada pomiaru nadal jest j.w. tyle, że może być łatwiej osiągnąć optimum, bo przy pewnym kącie pociemniało niebo i nie ma już takich kontrastów. Teraz zakładamy szarą połówkę, która przyciemniła nam nieco niebo, czyli tylko ułatwiła nam osiągnięcie optimum między jasnością ziemi i nieba. Jest tu tylko jeden niuans (dlatego napisałem na początku słowo "prawie"), mianowicie trzeba pamiętać, że jak za bardzo skierujesz pomiar światła na niebo, to światło z nieba zacznie się wdzierać w dolną część filtra i może dać błędną informację o jego jasności (analogicznie kierując pomiar zbyt na ziemię). Niemniej jednak jak widzisz w zasadzie zasada zawsze jest ta sama i sprowadza się głównie do odpowiedniego skierowania punktu centralnego przy pomiarze lub odpowiedniej korekcie EV (lub często obu naraz). Ja zawsze po wykonaniu zdjęcia patrzę na histogram i zwykle koryguję coś i wykonuję kolejne zdjęcie.
Podsumowując prostymi słowami: pomiaru dokonujesz zawsze z filtrem, a to czy światłomierz prawdę ci powie zależy od tego jak mierzyłeś to światło :)

Saapcio
25-07-2012, 09:16
No proszę.
Pytanie było z gatunku... że odpowiedzi (sugestie :twisted:) mogłyby kolegę zniechęcić do sięgania po połówkę.
To co przeczytałem mile mnie zaskoczyło. Zdrówko.

Bechamot
25-07-2012, 16:37
Podsumowując prostymi słowami: pomiaru dokonujesz zawsze z filtrem, a to czy światłomierz prawdę ci powie zależy od tego jak mierzyłeś to światło :)

rzecz nie jest tak jednoznaczna.
jesli filtry kryja cala powierzchnie kadru to pomiaru dokonuje sie z filtrem - taki jest sens pomiarow TTL , ktore automatycznie uwzgledniaja wspolczynnik expozycji flitra.
Natomiast rzecz wyglada inaczej jesli filtr jest szary polowkowy - najczesciej stosowany w celu przyciemnienia nieba.
Tendencyjnie (pewne niewielkie uproszczenie): jesli chcemy przyciemnic niebo , dol pozostawic bez zmian to pomiaru dokonujemy przed zalozeniem filtra.
Jesli chcemy pozostawic gore jak jest a rozjasnic dol to pomiaru dokonujemy po zalozeniu filtra ( filtr szary polowkowy zalozony na niebo - efekt rozjasnienia dolu dostajemy wskutek przedluzenia ekspozycji spowodowanej przyciemnienim nieba filtrem , a w czesci dolnej filtra przeciez nie ma.W rzeczywistosci dostaniemy lekkie sciemniecie gory i lekkie rozjasnienie dolu)

Merde
25-07-2012, 18:03
Natomiast rzecz wyglada inaczej jesli filtr jest szary polowkowy - najczesciej stosowany w celu przyciemnienia nieba.
Tendencyjnie (pewne niewielkie uproszczenie): jesli chcemy przyciemnic niebo , dol pozostawic bez zmian to pomiaru dokonujemy przed zalozeniem filtra.
Jesli chcemy pozostawic gore jak jest a rozjasnic dol to pomiaru dokonujemy po zalozeniu filtra ( filtr szary polowkowy zalozony na niebo - efekt rozjasnienia dolu dostajemy wskutek przedluzenia ekspozycji spowodowanej przyciemnienim nieba filtrem , a w czesci dolnej filtra przeciez nie ma.W rzeczywistosci dostaniemy lekkie sciemniecie gory i lekkie rozjasnienie dolu)

Ja to rozumiem trochę inaczej - chcemy naświetlić prawidłowo niebo (tj. nie przepalić), a nie je przyciemniać.
Światło mierzymy w taki sam sposób jak bez filtra. A czy mierzymy automatem + ew. korekty, czy też systemem strefowym to już jest sprawa doświadczenia i/lub lenistwa.
Dół wtedy oczywiście będzie jaśniejszy niż bez filtra, ale właśnie taki był cel jego użycia.

Bechamot
25-07-2012, 19:44
Ja to rozumiem trochę inaczej - chcemy naświetlić prawidłowo niebo (tj. nie przepalić), a nie je przyciemniać.

niekoniecznie. filtr polowkowy mozesz stosowac zarowno w celu zapobiezenia przepalowi , albo tez np aby ciemniej odwzorowac niebo , ktore bez filtra nie byloby przepalone. przepal wystepuje jesli wszystkie wartosci R,G,B =255 , filtr szary o odpowiedniej gestosci obnizy te wartosci , np. z 230 na 180, albo sprowadzi do np 230 w miejscach gdzie byloby 255.



Dół wtedy oczywiście będzie jaśniejszy niż bez filtra, ale właśnie taki był cel jego użycia.

zalezy jaki cel ma fotograf , ale warto o tym wiedziec.
w prakyce mozna dokonac pomiaru z zalozonym filtrem.
jesli nie dokonamy korekty to niebo zostanie odwzorowane ciemniej niz bez filtra , dol jasniej.
nie zawsze to moze byc korzystne , rzecz motywu i celu fotografa- np na plazy niekoniecznie rozjasnienie dolu (piasku) musi byc korzystne.

jesli nie chcemy rozjasnic dolu , a jedynie sciemnic gore to nalezaloby wprowadzic recznie korekte expozycji in minus . O ile ?
o ok 1/2 gestosci filtra jesli zajmuje ok polowe powierzchni. Czyli dla filtra o wspolczynniku 2ev nalezaloby wprowadzic korekt e - 1 ev. Ale to jest przyblizenie , zalezy rowniez od rodzaju pomiaru , sprawdzy sie dobrze dla wszelkich pomiarow powierzchniowych , czy integralnych . Warto jedynie zapamietac - jesli mierzymy swiatlo po zalozeniu filtra pollowkowego to obszar pokryty filtrem ulegni sciemnieni , obszar niepokryty rozjasnieniu . jesli chcemy zapobiec rozjasnieniu obszaru niepokrytego filtrem nalezaloby zastosowac korekte expozycji in minus.


terminy "gora" , "dol" sa umowne , oznaczaja w zasadzie obszar pokryty filtrem szarym i nie

tryton
26-07-2012, 18:31
rzecz nie jest tak jednoznaczna.
jesli filtry kryja cala powierzchnie kadru to pomiaru dokonuje sie z filtrem - taki jest sens pomiarow TTL , ktore automatycznie uwzgledniaja wspolczynnik expozycji flitra.
Natomiast rzecz wyglada inaczej jesli filtr jest szary polowkowy - najczesciej stosowany w celu przyciemnienia nieba.
Tendencyjnie (pewne niewielkie uproszczenie): jesli chcemy przyciemnic niebo , dol pozostawic bez zmian to pomiaru dokonujemy przed zalozeniem filtra.
Jesli chcemy pozostawic gore jak jest a rozjasnic dol to pomiaru dokonujemy po zalozeniu filtra ( filtr szary polowkowy zalozony na niebo - efekt rozjasnienia dolu dostajemy wskutek przedluzenia ekspozycji spowodowanej przyciemnienim nieba filtrem , a w czesci dolnej filtra przeciez nie ma.W rzeczywistosci dostaniemy lekkie sciemniecie gory i lekkie rozjasnienie dolu)

No nie za bardzo się z tym zgadzam. Ale nie będę dochodził prawdy, ponieważ rozważania teoretyczne jakie się tu zaczęły chyba autorowi wątku więcej namieszają nisz pomogą. Jeszcze raz przemyślałem to jak ja robię zdjęcia z połówką i myślę, że taki przepis będzie ok (u mnie się dobrze sprawdza), mianowicie:
- filtr założony (szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie ściągania filtra co chwilę)
- pomiar światła (jakoś tam, może być celowanie np. na "środek" sceny)
- zdjęcie
- sprawdzenie zdjęcia i histogramu
- korekta naświetlania, np. 0,5EV (jak się ma wprawę to pierwsza korekta jest ok)
- znów pomiar (koniecznie tak samo co ostatnio! nie niżej nie wyżej)
- zdjęcie
- sprawdzenie i jeśli jeszcze potrzebna korekta to korekta :)

Bechamot
26-07-2012, 23:07
- sprawdzenie zdjęcia i histogramu
- korekta naświetlania, np. 0,5EV (jak się ma wprawę to pierwsza korekta jest ok)

jezeli naswietlasz wg histogramu to tym samym jakby uwzgledniasz wszelkie korekty.
korekty w stosunku do czego ?
- w stosunku do pomiaru automatycznego.

co do zasady - jesli masz pomiar integralny , czyli mierzycy na calej powierzchni , powiedzmy rownomiernie.
to zakladajac filtr tylko na gorna polowe powiedzmy -2 ev , do aparat padnie mniej swiatla o 1 ev po tylko polowe kadru przyslonilismy. w tym przypadku automat mierzacy swiatlo przedluzy expozycje o 1 ev ( na calosci oczywiscie).
gora zostanie naswietlona mniej o 2 ev wskutek dzialania fitra i przedluzona expozycja o 1 ev czyli razem gora zostanie naswietlona mniej o 1 ev.
dol bez filtra zostanie naswietlony wiecej o 1 ev w stosunku do pomiaru bez fitra.

to jest model troche wyidealizowany , ale tak to dziala. wiedzac o tym mozna dokonac w oparciu o doswiadczenie i te wskazowke korekt w odpowiednim kierunku bez zgadywania na slepo.
widac od razu ze filtr polowkowy rozszerza zarejestrowana skale tonalana sceny , przy niezmiennej dynamice matrycy.
co do idei daje taki skutek jak winna dac technika hdr.

Saapcio
27-07-2012, 09:31
Sorki że wtrancam, ale...
z pierwszego wpisu wnioskuję iż roman80 nie dysponuje podstawami by ogarnąć... Jeśli się mylę to przepraszam. Tryton zapodał metodę która jest prosta w użyciu, i (jak widać po efektach jego prac) dobrze się sprawdza.
No chyba że nawracasz Trytona na słuszną wiarę to...
Pozdrawiam.

rOOmak
27-07-2012, 10:23
Można kombinować na wiele sposobów ale Tryton podał chyba najprostszy i najpraktyczniejszy.
Ja robię jeszcze troszkę inaczej. Zainstalowałem profil CineStyle który pokazuje rzeczywiste przepały na zdjęciu tzn. takie których już się nie da odzyskać w LR. Umożliwia mi to zrobienie możliwie najjaśniejszego zdjęcia z możliwie największą liczbą informacji w cieniach i bez utraty info w światłach. I co najważniejsze nie ważne jakie założyłem filtry będę miał "poprawną" ekspozycję...

Bechamot
27-07-2012, 11:23
Można kombinować na wiele sposobów ale Tryton podał chyba najprostszy i najpraktyczniejszy.
Ja robię jeszcze troszkę inaczej. Zainstalowałem profil CineStyle który pokazuje rzeczywiste przepały na zdjęciu tzn. takie których już się nie da odzyskać w LR. Umożliwia mi to zrobienie możliwie najjaśniejszego zdjęcia z możliwie największą liczbą informacji w cieniach i bez utraty info w światłach. I co najważniejsze nie ważne jakie założyłem filtry będę miał "poprawną" ekspozycję...

tutaj nie ma zadnej kombinacji , ja talko opisuje sama zasade. Poprostu tak jest.

nic prostszego : zakladasz filtr i albo wprowadzasz kolkiem/przyciskiem canona porawke naswietlenia in minus , jesli skutek dzialania filtra w celu sciemnieina "gory" ma byc mocniejszy , albo nie - to wszystko. nie da sie prosciej - nie ma kombinacji. nie wyobrazam sobie zeby to robilo komukolwiek problem , wprowadzenie korekty in mins albo i nie. wlasciwie w instrukcji postepowania tylko 3 punkty:
zakladasz filr , wprwadzasz korekte albo nie ( kiedy - juz napisalem , jesli poprawki nie wprowadzisz ciemny filtr polowkowy paradoksalnie powoduje rowniez rozjasnienie dolu) , mierzysz swiatlo / wyzwalasz.

najproscie jest jeszcze inaczej:

nastawiasz aeb np +- 1 ev i robisz serie 3 zdjec - wybierasz to ktore najlepiej podchodzi . Nieraz z gory trudno przewidziec jak byloby najlepiej, i dobrze jest miec w zapasie zdjecia w sumie rejestrujace wiecej niz tylko jedno z nich

to wszystko dla filtru kryjacego tylko czesc kadru.
co w tym skomplikowanego?

Oczywiscie jesli ktos uwaza ze to jest dla niego za truden ( wprowadzenie poprawki ) to przeciez nie moge mu wmawiac ze to jest dla niego latwe.

jacek_73
27-07-2012, 18:04
...paradoksalnie powoduje rowniez rozjasnienie dolu...

...który w takich sytuacjach bywa zbyt ciemny, więc to chyba dobrze?

rOOmak
27-07-2012, 18:10
Bechamot. Miałem na myśli że do tego samego problemu można mieć wiele podejść i sposobów. Nie mówię, że twój jest zły. Gdy fotografujesz na filmie i każdy próbny polaroid to pieniądze lub na 35mm gdzie nie masz podglądu to twoje podejście jest nawet wskazane. W czasach cyfrówek jednak można sobie zrobić drogę na skróty i ocenić zdjęcie na histogramie, wprowadzić korektę i zrobić drugie i trzecie... i aż do skutku.

Co mnie intryguje w twoim rozumowaniu to samo wprowadzanie korekty... Czy nie jest tak że mierząc światło TTL przez filtry, aparat wprowadzi sam korektę (wskaże prawidłową wartość ekspozycji)?
Dlatego wydaje mi się, że nie ma potrzeby wprowadzać dodatkowych korekt związanych z filtrami.
Z tego co wiem to jedynie polar liniowy wprowadza światłomierz w błąd.

Bechamot
27-07-2012, 20:05
Bechamot. Miałem na myśli że do tego samego problemu można mieć wiele podejść i sposobów. Nie mówię, że twój jest zły. Gdy fotografujesz na filmie i każdy próbny polaroid to pieniądze lub na 35mm gdzie nie masz podglądu to twoje podejście jest nawet wskazane. W czasach cyfrówek jednak można sobie zrobić drogę na skróty i ocenić zdjęcie na histogramie, wprowadzić korektę i zrobić drugie i trzecie... i aż do skutku.

jest to droga dokladnie dookola.
kazdy ma swoja jakas tam wypracowana metode i jesli osiaga zadawalajace wyniki , to nie ma potrzeby od niej odchodzic. Ale nie ustawisz dokladniej histogramu niz to zrobi automat w oparciu o pomiar wielopolowy - to co mozesz zrobic to ustawic recznie poprawki wlasnie obserwujac przebieg histogramu w trakcie zmiany expozycji. jestes szybciej i wygodniej u celu robiac od razu na aeb serie paru zdjec - spokojnie przy komputerze wybierasz najlepsze. w ciagu sekundy masz zalatwiony problem grzebania w histogramie w trakcie robienia zdjec - wygodne to nie jest.


Co mnie intryguje w twoim rozumowaniu to samo wprowadzanie korekty... Czy nie jest tak że mierząc światło TTL przez filtry, aparat wprowadzi sam korektę (wskaże prawidłową wartość ekspozycji)?

nie przeczytales calosci , nie zrozumiales probemu czy tez inaczej mowiac zjawiska stad Twoje watpliwosci. Mowa o poprawce wylacznie dla filtru szarego polowkowego.
Jasne ze jesli filtry kryja cala powierzchnie to pomiar TTL uwzglednia automatycznie konieczne przeluzenie expozycji - zadnej poprawki nie trzeba robic.


Dlatego wydaje mi się, że nie ma potrzeby wprowadzać dodatkowych korekt związanych z filtrami.

pisze tylko o przypadku filtra polowkowego. to nie jest tak wszystkim oczywiste.
Poza specyficznym pomiarem swiatla jak np spot , jesli akurat mierzy poza filtrem bedziesz mial dwa przypadki:

jesli dokonasz pomiaru przed zalozeniem filtra i zalozysz filtr polwokowy powiedzmy - 2ev oraz zachowasz pomierzone warunki expozycji to w miejscu pokrytym filtrem obraz bedzie ciemniejszy o 2 ev ( ok 50 bitow dla RGB) , natomiast jasnosc obszaru nieobjetego filtrem nie ulegnie zmianie.

jesli dokonasz pomiaru swiatla w ten sam sposob po zalozeniu filtru ( idealnie polowkowego -2ev) to obszar pokryty filtrem ulegnie sciemnieniu o 1 ev ( ok 25 bitow dla rgb) zas obszar niepokryty filtrem ulegnioe rozjasnieniu o ok 1 ev ( powiekszueniu wartosci RGB o ok 25).

To autor zdjecia decyduje co chce. Nie mozna powiedziec ze nalezy lub nie nalezy stosowac poprawke. To zjawisko nie jest ani dobre , ani zle - ono wystepuje. Od autora zdjecia zalezy jak je wykorzysta. Warto jedynie byc tego swiadomym.

- - - Updated - - -


...który w takich sytuacjach bywa zbyt ciemny, więc to chyba dobrze?

nic na ten temat nie wiadomo ze to jest dobrze albo zle - zalezy od motywu i tego co autor chce osiagnac .
Tak po prostu jest , a czy dobrze , czy zle - to jest kategoria moralna , raczej kryterow techniki nie dotyczy.
warto wiedziec ze tak jest , a robic z ta informacja mozna co sie komu podoba.

rOOmak
27-07-2012, 21:05
Ale nie ustawisz dokladniej histogramu niz to zrobi automat w oparciu o pomiar wielopolowy.
W moim przypadku jest dokładnie odwrotnie. Pomiar wielopolowy jest tak skonstruowany, że on "zgaduje" co ja chcę osiągnąć i jakoś przy użyciu filtrów i szerokiego kąta, rzadko udaje mu się zgadnąć.
W dodatku ja staram się zabrać ze sceny możliwie jak najwięcej informacji i większość moich zdjęć jest "prześwietlonych". O końcowej ekspozycji decyduje dopiero na komputerze. Prześwietlenie nie jest zawsze takie samo. Jest zależne od ilości i rodzaju najjaśniejszych fragmentów sceny. Dlatego nie użyje +1EV lub +2EV...
Histogram i profil CineStyle jest dla mnie nieodłączny przy fotografowaniu widokówek;)
Dla przykładu:
https://canon-board.info/imgimported/2012/07/7657764488_6f68f2aa39_o-1.jpg
źródło (http://farm9.staticflickr.com/8153/7657764488_6f68f2aa39_o.jpg)
Przy "poprawnej" ekspozycji, w tych cieniach po lewej było sporo szumu a drzewa po prawej nie miały szczegółów tylko ciemne plamy.
W kolejnym przypadku, z użyciem połówki, światłomierz wskazywał mi "poprawną" ekspozycję ale czas jaki miałem nie dałby takiego rozmycia wody. Dzięki histogramowi wiedziałem ile mogę prześwietlić żeby uzyskać rozmycie, mieć szczegóły w cieniach i nie stracić chmur.

https://canon-board.info/imgimported/2012/07/6997767051_599ceca117_o-1.jpg
źródło (http://farm8.staticflickr.com/7126/6997767051_599ceca117_o.jpg)

Ale oczywiście jest to moja technika i nie każdemu będzie odpowiadać. Bawiłem się kiedyś ze skalibrowanym punktowym światłomierzem sekonica ale zajmowało mi to za długo i miałem następną zabawkę na którą musiałem uważać.
Dlatego z mojego punktu widzenia hstogram i CineStyle(profil jest bardzo istotny) daje najlepsze efekty.

Bechamot
28-07-2012, 08:14
Przy "poprawnej" ekspozycji, w tych cieniach po lewej było sporo szumu a drzewa po prawej nie miały szczegółów tylko ciemne plamy.
W kolejnym przypadku, z użyciem połówki, światłomierz wskazywał mi "poprawną" ekspozycję ale czas jaki miałem nie dałby takiego rozmycia wody. Dzięki histogramowi wiedziałem ile mogę prześwietlić żeby uzyskać rozmycie, mieć szczegóły w cieniach i nie stracić chmur.

poruszyles zupenie inne zagadnienie , ktore nie wynika wylacznie z techniki naswietlania z filtrami.
Poruszyles temat jak w ogole najlepiej naswietlac, ktora metode wybrac ?
to jest cos innego.
wlasciwie wszystko w temacie filtra polowkowego juz napisalem i nic nowego dodac nie moge.

Swiiatlowmierz w pomiarze wielopolowym proponuje "optymalne " naswietlenie.
Co znaczy optymalne ?
Tzn takie ze zostaje zarejestrowany najszerszy zakres dynamiczny , najwiecej szczegolow zostanie odwzorowanych.
Na histogramie objawia sie to w ten sposob, ze pole w pod krzywa histogramu w zakresie 1 - 254 jest najwieksze ze wszystkich mozliwych. Nie zrobisz tego lepiej recznie od automatu . Ale OPTYMALNIE to nie znacze ze to jest dla autora ZADAWALAJACE.
Automat nie wie czego chce autor. Jak napisales - mozesz chcesz przesunac nieco histogram w prawo , gdyz akurat ta Cie pasuje - i nic nikomu do tego , takie jest Twoje siwiete prawo autora i nie mozna powiedziec ze to jest zle.

ja wspomnialem o nieco innej metodzie pracy , ktora jest mniej niewygodna niz naswietlanie na histogram w trakcie robienia zdjec czyli w warunkach bojowych, a prowadzi do tego samego wyniku koncowego.

Wychodzisz z jakiegos naswietlenia roponowanego przez automat i robisz serie zdjec roznie naswietlajac na AEB.

w ciagu sekund masz kilka zdjec , z ktorych jedno jest dokladnie tak samo naswietlone jak to, ktore zrobilbys recznie naswietlajac na histogram , musisz je tylko odnalezc w komputerze - wybrac jedno z 3 albo 5 , w zaleznosci jaki szeroki aeb zrobiles

Dla mnie ta druga metoda jest znacznie wygodniejsza , szybsza ( widzialnosc obrazu na displayeu aparat w pelnym slonsu jest zadna ), w dodatku mam zarejsetrowany bogatszy material zdjeciowy obejmujacy w sumie znacznie szerszy zakres tonalny niz pojedyncze zdjecie. Nic piekniejszego niz np pokrycie przepalu fragmentami z innego ciemniejszego zdjecia.

Ale jak juz napisalem - kazdy ma swoja ulubiona metode pracy i jesli jest z niej zadowolony , sprawia mu ona frajde , dochodzi do wyniku z ktorego jest zadowolny , to winen przy niej pozostac.

Jedyne z czym sie nie zgadzam to , ze metoda naswietlania na histogram jest wygodniejsza od AEB . Nie jest wygodniejsza , jest bardziej uciaziwa i prowadzi ostatecznie do tego samego wyniku koncowego.

to juz chyba wszystko w tym temacie , wiecej nic nie dodam , zeby sie nie powtarzac.

pozdrowienia i przyjemniej soboty.

Qba1983
28-07-2012, 12:45
...Histogram i profil CineStyle jest dla mnie nieodłączny przy fotografowaniu widokówek;)

uzywam podobnego sposobu i polecam, tyle ze ja w ustawieniach picture style mam zmniejszony kontrast do minimum i tez histogramem dojezdzam do prawej.
pozwiedz mi co to jest ten CineStyle i z kad to wziac
moze lamerskie pytanie, ale nie rozumiem a zaciekawilo mnie to bardzo
pozdrawiam

rOOmak
28-07-2012, 16:24
CineStyle jest zaprojektowany przez firmę Technicolor, której chyba nie trzeba przedstawiać, do kręcenia filmów na dSLR. Wstępnie był on dla 5Dmk2 ale teraz chyba jest również do innych modeli.
Jak nagrywasz wideo to dostajesz skompresowany materiał obrobiony według wybranego profilu przez procesor aparatu. CineStyle umożliwia uzyskanie możliwie najwięcej informacji do późniejszej obróbki. Obraz jest wypłowiały, bez kontrastu.
Histogram na podglądzie aparatu jest budowany nie według informacji w pliku RAW a według skompresowanego JPG. Gdy używasz CineStyle histogram praktycznie odzwierciedla dane w pliku RAW.
Trzeba pamiętać że jak na ekranie zacznie mrugać, że coś jest przepalone to już się tego nie odzyska w obróbce...
Profil i instrukcja jest do ściągnięcia po zarejestrowaniu ze strony Technicolor (http://www.technicolor.com/en/hi/theatrical/visual-post-production/digital-printer-lights/cinestyle)