PDA

Zobacz pełną wersję : [pionowy ]Klimaty z podróży motocyklowych



pionowy
20-07-2012, 10:44
Witam.
Dawno temu wsiadłem na motocykl i tak mi zostało. A jeśli dołożyć do tego ciekawość Świata, pomysł na podróże motocyklowe musiał kiedyś się pojawić.. W dodatku kilka lat temu przypomniałem sobie o fotografii, z którą kiedyś miałem poważny związek zakończony maturą na ul.Spokojnej 13. Po mojej ciemni i aparacie Zenit E zostało tylko wspomnienie, w moim życiu nadeszła era Canona. Najpierw 60D, teraz 5DII. Zacząłem badać nowe możliwości..

Najpierw długie rozpoznanie terenu: RAWY, cyfrowa ciemnia, histocośtam itd..


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/walldesmographic3d-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/wall-desmographic-3d.jpg)

Potem epizod na ślubie kolegi, po którym stwierdziłem, że to nie moja bajka- bardziej interesowała mnie dekoracja sali niż Para Młoda:


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/thelordofthedesmorings3d-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/the-lord-of-the-desmorings-3d.jpg)


Pora ruszyć w plener- podróż Zachodnim Wybrzeżem USA była pierwszą poważną okazją do odkrywania nowych terenów nie tylko na mapie..


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/lanr1-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/08/l-a-nr1.jpg)



https://canon-board.info/imgimported/2012/07/motelp1-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/10/motelp1.jpg)

Jak widać- z cyfrowej techniki korzystałem ile się dało, co pozwoliło mi szybko wyleczyć się z majtania suwakami w te i we wte.
Co- mam nadzieję- będzie widać na kolejnych zdjęciach..

pionowy
20-07-2012, 20:08
Dla porównania- ten sam motelik pozbawiony światła na dachu :


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/motel2-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/motel2.jpg)

Reszta już bez mojej ingerencji- nie po to spędziłem pół nocy na parkingu, czekając aż księżyc pojawi się akurat w momencie kiedy przejedzie ciężarówka, żeby teraz wymyślać nową historię.
Wystarczyło, że usunąłem lampę na budynku (nie dało się jej zgasić na parkingu) oraz efekt flary, którym zachwycałem się jeszcze niedawno i zdjęcie odzyskało spokój amerykańskiego przedmieścia..
Tu pytanie, na które wciąż szukam odpowiedzi- na ile sobie pozwalać w takich sytuacjach?

jacek_73
20-07-2012, 20:30
...na ile sobie pozwalać w takich sytuacjach?

Na tyle, na ile przyjdzie Ci ochota, ewentualnie w zależności od potrzeb (bardzo szeroko rozumianych potrzeb) :)

pionowy
20-07-2012, 21:50
Na tyle, na ile przyjdzie Ci ochota..
Znając swoją fantazję wolę nie ryzykować :wink:
Wystarcza mi fantazja Matki Natury podkreślona efektem z virtual photographera:



https://canon-board.info/imgimported/2012/07/land2-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/land2.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/znikajc485cypunkt2-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/znikajc485cy-punkt2.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/07/znikajc485cypunkt22-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/znikajc485cy-punkt-22.jpg)

jacek_73
21-07-2012, 15:53
Znając swoją fantazję wolę nie ryzykować :wink:


Kto nie ryzykuje ten nigdzie nie dojdzie :p a fantazja to jeden z ważniejszych czynników w fotografii. Kto wie, może nawet ważniejsza niż samo naciśnięcie spustu migawki? W chwili obecnej jednak, najważniejszą rzeczą w tym wątku (wydaje mi się) jest zachowanie spójności stylistyki do samego końca opowiadanej przez Ciebie historyjki :)

Felix de Vega
31-07-2012, 15:42
te ostatnie 2 zdziecja sa bardzo dobre.
Pozdrawiam

pionowy
08-12-2012, 02:59
A dzięki. Kontrowe światło zrobiło tu największą robotę. Za to właśnie kocham Słoneczko- jednym daje opaleniznę a mi radochę ze zdjęć.
Jak w przypadku obiektu, który sam w sobie nie jest szczególnie ciekawy a wiem, że muszę go sfotografować. Jest to znak na końcu Route 66, drogi która jest dla mnie bardzo ważna. O tym może kiedyś opowiem więcej, póki co właśnie przejechałem 4000km i stoję bezradny przed znakiem na molo w Santa Monica. Kawał blachy, na który patrzę nijak mi nie pasuje do podniosłej chwili. Z pomocą przyszły okoliczności przyrody i powstał taki oto obraz:


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/endofthetrial-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/end-of-the-trial.jpg)


Z tego samego miejsca pochodzi druga fotografia. Molo pełne turystów, wokół mnie ruch jak w centrum Warszawy, a ja jestem obok. W innej bajce. W głowie kłębią się myśli egzystencjalne, chwila jest poważna a nastrój podniosły. Chciałbym to jakoś zatrzymać, żeby móc potem spojrzeć na zdjęcie, które powie mi więcej niż "jesteśmy na molo". Zapiąłem aparat na statyw, usiadłem sobie z boku i zacząłem myśleć o życiu..


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/molo3-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/molo3.jpg)

pionowy
08-12-2012, 03:50
I jeszcze przykład z naszego podwórka, a konkretnie- zwykłej łąki pod Piotrkowem, jakich jest tysiące. Jak widać polskie słoneczko nie jest gorsze od tego za Oceanem tyle, że uzupełnione lampą błyskową. Geneza tego zdjęcia tym razem nie posiada elementów duchowych, natomiast posiada jeden, ale za to bardzo ważny element ruchowy. Mianowicie odchylany wizjer, którego zalety mądre głowy z fabryki Canona w końcu docenili. Jego użycie w warunkach domowych kończyło się fotografowaniem kurzu na mojej podłodze, więc przeniosłem się w plener. Akurat jechałem na Majówkę, więc pierwsze co zrobiłem po przyjeździe to klęknąłem w trawie..


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/c582c485ka3-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/c582c485ka3.jpg)

slyfoto
08-12-2012, 08:44
zdjęcia z motocyklami baaardzo się podobają

olek.tbg
08-12-2012, 12:50
Mi także :)

rakamber79
11-12-2012, 15:52
mi też to z odjeżdżającymi motocyklami, ale nie jest aby zbyt wyostrzone ? ;]

pionowy
13-12-2012, 03:40
nie jest aby zbyt wyostrzone ? ;]
może :???:
Fotkę ostrzyłem do netu, może przesadziłem..
Zostajemy w moim ulubionym miejscu na Ziemi. Charakterystyczne znaki malowane na asfalcie- nie mogłem sobie odmówić..


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/r66pocic485g2-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/r66-pocic485g2.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/662-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/662.jpg)

fro
13-12-2012, 12:12
Na poprzedniej stronie dwie foty "motocykle w kurzu" i tu obie "route66" dla mnie bardzo fajne. Reszta zdjęć jest ok, ale IMO troszkę za bardzo przypominają fotki z folderów reklamowych - chyba za dużo nad nimi pracujesz w domu ;)

pionowy
14-12-2012, 01:12
Czy to są fotki, jak z folderów? Ostatni jestem od ubarwiania mojego świata i udoskonalania go programami graficznymi. Te fotki to kawałek mnie, moich przeżyć, moich obserwacji świata, mojego bycia tam i teraz. Powstają po jakimś procesie, a nie dzięki niemu. Ten proces odbywa się w mojej głowie, a że tam są podkręcone kolory? Nie dziwne, skoro ja cały jestem podkręcony kiedy ruszam w kolejną podróż i znajduję nowe miejsca. Czasem te miejsca znajdują mnie- jak wtedy, kiedy zjechaliśmy z asfaltu w szutrową drogę na zapomniany fragment Route 66. I jadąc ostatni zamiast złościć się na tumany kurzu, cieszyłem się jak dziecko, że jestem w środku tego zamieszania. Bo tam w środku świat jest kolorowy, magiczny i nierealny.
Nie jestem dokumentalistą, ani reporterem. Nie robię zdjęć chłodnym okiem, pozbawiony emocji, jak automat. Aby zrobić, pstryknąć kolejną Wieżę Eiffla i kolejne 1000 zdjęć z wakacji.
Jeśli są zdjęcia, to z miejsc, które mnie w jakiś sposób poruszyły, a ja staram się przekazać te emocje. Nie traktuję tego jak reklamę, prędzej jako część mojego życia, mojego myślenia o świecie, przyrodzie, o tym, co mnie otacza. Co mam szczęście przeżywać, na co zacząłem zwracać uwagę i co sprawia, że kocham to, co robię. Z każdym zdjęciem, jakie tu prezentuje związana jest jakaś chwila, która sprawia, że chce się tych chwil jeszcze więcej i więcej. Może dlatego tak dopieszczam i celebruję każde zdjęcie.. Dają mi siłę i motywację do dalszych działań..
W praktyce sprowadza się to do szukania tematów, a nie do szukania mistyki, pora więc na kilka zwykłych fotek, pokazujących codzienność a nie świat z folderów ;)
Tym razem codzienność w chińskiej dzielnicy San Francisco, gdzie życie toczy się na ulicy. Dosłownie- starsi panowie grają w warcaby, inni ćwiczą tai chi a ja śród tego tłumu fotografuję... ptaszka. Dziwne, ale nie widzę ludzi w około, nawet tak egzotycznych i różnych ode mnie. Podziwiam chińską architekturę wśród nowoczesnych wieżowców i widzę pomnik. Dziwny pomnik, bo piętrowy. "Piramida Zwierząt" w chińskiej dzielnicy. Pierzasto- betonowe dzieło, które wyrosło na moich oczach. Wyjątkowo harmonijne i spójne. To na pewno zasługa tai chi..


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/sanfrancisco-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/san-francisco.jpg)

--- Kolejny post ---

Idąc dalej słyszę syreny. Ulicą o typowym tutaj sporym nachyleniu frunie wóz strażacki. Przed zakrętem nawet nie zwalnia i pokonuje go z przechyłem godnym regatowej łódki. Zanim się otrząsnąłem, zniknął. Ale w przyrodzie nic nie ginie- napotykam tzw. stojak hydrantowy, który wyrasta wprost ze ściany wieżowca- rozwiązanie typowe dla Ameryki Północnej. Dzielni strażacy- halsujący w miejskiej dżungli, ten oto szczerozłoty hydrant będzie mi przypominał wasze wyczyny. Oraz zaniepokojone spojrzenie Pana w kapelusiku, czy aby nie zniknie jakaś błyskotka ze ściany???


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/img_4200-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/img_4200.jpg)

pionowy
14-12-2012, 01:29
Złote hydranty były, pora na Złotą Bramę- symbol San Francisco, jeden z cudów współczesnego świata. Golden Gate- tyle razy fotografowany, w niesamowitych, zamglonych plenerach, o wchodzie Słońca, o Zachodzie, oświetlony Księżycem, lampami i swoim blaskiem, że tym razem chciałem tylko podejść jak najbliżej. Fakt, że oglądam to Cudo własnymi oczami był dla mnie dużo ciekawszy niż setki cudzych zdjęć. Ale skoro już jestem, to może da się Most namówić na wspólną fotkę???


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/most-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/most.jpg)

pionowy
14-12-2012, 02:51
Są momenty w podróżach motocyklowych, kiedy doświadczamy przeżyć wcale nie kolorowych. Na własne życzenie, zresztą. W zeszłym sezonie przeżyłem to dwukrotnie, w podobnych miejscach, choć oddalonych o tysiące kilometrów. Pierwsze tych miejsc zaraz zobaczymy, póki co płyniemy statkiem przez Zatokę San Francisco. Jest piękna pogoda, lekki wiaterek chłodzi czoło, oddalamy się od gwaru miasta, niknącego wśród pisku mew. Płyniemy drogą, którą jako jeden z pierwszych odbył niejaki Al Capone. Z tą różnicą, że my zaraz wracamy, on został na wyspie trochę dłużej. Przed nami wyspa Alcatraz- adres najsłynniejszego więzienia świata, kilkadziesiąt lat temu zamienionego w muzeum. Mimo to czuję się nieswojo, kraty i cele to nie mój żywioł . W oddali widać Golden Gate, otulony drutem kolczastym zamiast mgły wyraża więcej niż zdołam napisać..


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/img_407422-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/img_407422.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/alcatraz14-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/alcatraz14.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/img_3975-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/img_3975.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/alcatraz21-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/alcatraz21.jpg)


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/alcatraz-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/alcatraz.jpg)

pionowy
14-12-2012, 03:48
Jeszcze raz fotka mostu Golden Gate- poprzednia się nie ładuje :???:


https://canon-board.info/imgimported/2012/12/most1-2.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/most1.jpg)

pionowy
20-12-2012, 21:59
Dzień przed końcem Świata- zdjęcie z miejsca, gdzie mój Świat się zaczął- Milwaukee:



https://canon-board.info/imgimported/2012/12/harry-1.jpg
źródło (http://podrozemotocyklowe.files.wordpress.com/2011/01/harry.jpg)

Tomek5657
21-12-2012, 23:13
Fajnie by było jakbyś oznaczał zdjęcia :). Zdjęcia z motocyklami i drugie Route 66 bardzo fajne :)