PDA

Zobacz pełną wersję : Wałki na Vacie



wawo
08-07-2012, 07:10
Od dłuższego czasu obserwuję na Allegro podejrzane aukcje kilku użytkowników. Wspólne cechy:
- brak opcji Kup Teraz, co ma skłonić do kontaktu telefonicznego i przeprowadzenia transakcji bez śladu
- dowóz przez sprzedającego - j.w.
- ceny niemożliwe do uzyskania w legalny sposób
- brak faktur, jedynie lewe odręcznie wystawiane kwity rzekomo z zagranicznej firmy
Co najmniej jedna z tych osób aktywnie udziela się i tutaj. Czy UKS ma aż takie trudności z namierzeniem takich lewych handlarzy, nie płacących VAT, podatku dochodowego, uderzających w legalnie prowadzone biznesy? Osoby z branży wiedzą, że sprzęt Canona, czy Nikona kosztuje w Niemczech podobnie jak w Polsce, natomiast wszystko co poniżej nie jest efektem skali zakupu czy zdolności negocjacyjnych, tylko zwykłego szwindlu na szkodę państwa polskiego (nas wszystkich).
Dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy kupują taki pochodzący de facto z przestępstwa sprzęt i jeszcze wyśpiewują pochwalne peany. Wydaje mi się, że w razie namierzenia takiego sprzętu urzędnicy skarbowi mieliby podstawę do wyegzekwowania VAT od szczęśliwego nabywcy...

Cień
08-07-2012, 09:15
Szczerze? Bardzo dobrze, że ludzie nie płacą tym złodziejom z US. Skończyłem studia i od roku nie mogę znaleźć pracy. Urząd Pracy załatwia pracę chyba tylko po znajomości albo za łapówki. Mieszkam w mniejszym mieście. Były oferty, które by się idealnie dla mnie nadały, ale dziwnym trafem zawsze kiedy przychodziłem, to "godzinę temu ktoś już wziął". Dziwne też był brak namiarów na pracodawcę.
Wiek emerytalny podnoszą, podatki wpieprzają wszędzie, gdzie się da, a sami gówno robią. Tylko marnują pieniądze z podatków, darmozjady cholerne.

Krzylu
08-07-2012, 10:37
Hehe chyba komuś interes nie idzie i szuka winnych :D
Dla klienta to chyba ważne,że płaci mniej a dla sprzedającego to sygnał żeby zjechał z wyśrubowanej marży.

MMM
08-07-2012, 11:08
Dla klienta to chyba ważne,że płaci mniej a dla sprzedającego to sygnał żeby zjechał z wyśrubowanej marży.
Ale ta marża wcale nie jest wyśrubowana. Porównujesz cenę bez VATu z ceną z VATem i wyciągasz wniosek że ta druga jest wyższa bo sprzedawca ma większą marżę. Ci z Allegro, którzy sprzedają bez faktur i poza ewidencją mają marżę na podobnym poziomie co legalni.

Do problemu można podchodzić tak jak przedmówca, że prowadzenie DG i nierejestrowanie obrotu to oznaka sprytu i usprawiedliwiona obrona przez pazernym państwem ordynarnie wyrywającym kasę na każdym kroku.
Ale można również i tak, że taka działalność to nieuczciwa konkurencja wobec tych, którzy prowadzą wszystko legalnie i płacą wszystkie podatki.

Kolego wawo, po co zakładać taki wątek? Jeśli tak bardzo cię to męczy to idź do US i z imienia i nazwiska zgłoś sprawę - na pewno się tym zajmą.

I jeszcze jedno. Brak ceny "Kup teraz" jest również po to żeby w archiwum konta Allegro nie było widać że przedmiot został sprzedany. Dzięki temu można co chwilę wystawiać aukcję z tekstem "ostatnia sztuka" i tylko do sposobu transferu pieniędzy między kupującym a sprzedającym zależy czy ktoś to później wytropi.

Darx
08-07-2012, 11:16
Szczerze? Bardzo dobrze, że ludzie nie płacą tym złodziejom z US. Skończyłem studia i od roku nie mogę znaleźć pracy. Urząd Pracy załatwia pracę chyba tylko po znajomości albo za łapówki. Mieszkam w mniejszym mieście. Były oferty, które by się idealnie dla mnie nadały, ale dziwnym trafem zawsze kiedy przychodziłem, to "godzinę temu ktoś już wziął". Dziwne też był brak namiarów na pracodawcę.
Wiek emerytalny podnoszą, podatki wpieprzają wszędzie, gdzie się da, a sami gówno robią. Tylko marnują pieniądze z podatków, darmozjady cholerne.

100% zgoda. Czyli jest wiecej takich osób. Chociaż obecnie pracuje, to nawet te kilka lat temu miałem problem ze zdobyciem pracy. Babeczka kazała przychodzić, co 2 miesiące by po roku czasu powiedzieć "a pan sam nie może poszukać?" Zareagowalem oburzeniem, to zostałem poproszony o opuszczenie lokalu z ochrona. Bzdura jakaś. Co ciekawe w Polsce bezrobocie "spada", a tak naprawdę, to statystyka niektórych nie obejmuje.

Żyjemy w Państwie, gdzie cierpią podatnicy, broni się złodziei i trzeba kraść by mieć z czego żyć.


Sent from my iPad using Tapatalk HD

MMM
08-07-2012, 11:27
Czyli co? Państwo na okrada przez VAT, ZUS, PIT, CIT więc my się nie damy i będziemy kombinować wbrew prawu? ;-)

becekpl
08-07-2012, 11:49
kradniemy żeby nie dać się okraść -gratuluje patentu na życie panowie darx i cień

GhostRider
08-07-2012, 12:10
- brak faktur, jedynie lewe odręcznie wystawiane kwity rzekomo z zagranicznej firmy
Już pisałem na forum kiedyś, że każdy kto otrzymuje odręcznie napisany paragon z niemieckiej hurtowni Fotohaus ma "lewy" paragon.

Sprzęt ten pochodzi z niewiadomego źródła.

Skąd wiem? Bo mi z tej hurtowni odpisali, że już od jakiegoś czasu wszystkie faktury są drukowane :)

Zresztą wyobrażacie sobie, żeby taka ogromna hurtownia "pisała" odręcznie dowody zakupu? :D

MMM
08-07-2012, 13:01
kradniemy żeby nie dać się okraść
Myślę że jest to sformułowanie trochę przesadzone. Czy kradzieżą jest jeśli ktoś nie zapłaci podatku od swojej pracy? Przecież to są JEGO pieniądze, które sam zarobił. Do definicji "kradzieży" a może lepiej "haraczu" to bardziej pasuje zachowanie aparatu państwa - każe płacić podatki a jak nie to przy pomocy przymusu (UKS, policja, prokurator, sąd) zajmuje konta i majątek trwały firmy.

Nie poznałem jeszcze ani jednego przedsiębiorcy, który chciałby płacić podatki. Są tylko tacy, którzy płacą bo muszą i chcą mieć święty spokój oraz tacy o których ten wątek czyli w skrócie DG bez ewidencji obrotu i płacenia podatków.

Moim zdaniem niepłacenie podatków to nie jest żadna kradzież (bo jak można ukraść swoje pieniądze?) a po prostu nieuczciwa konkurencja wobec tych którzy pokornie podatki płacą a także przestępstwo skarbowe.

becekpl
08-07-2012, 13:05
dlaczego mam Ci płacić za machinery?? skoro mogę ściągnąć z netu za free?? nie znam nikogo kto chciałby płacić takie wielkie pieniądze za software skoro wszystko jest za darmo w necie...
skoro Ty nie chcesz przestrzegać prawa w kraju w którym żyjesz to ja nie zamierzam ci w tym pomagać
wezmę za free bo to przecież nie ja ukradłem
moim zdaniem ściąganie machinery za free to nie jest żadna kradzież tylko zdrowe myślenie ;0

jwi
08-07-2012, 13:08
kradniemy żeby nie dać się okraść -gratuluje patentu na życie panowie darx i cień

To ze nie pozwalasz zeby cie okradli, nazywasz zlodziejstwem? POlski rzád obklada wszystkich daninami, coraz to nowymi podateczkami i oplatami, co w efekcie wykancza krajowa gospodarke. I mamy sie na to godzic bo jest zgodne z prawem? Mam znajomych ktorzy przez dzialalnosc tej mafii, musieli w tym roku zamknac biznes, bo przez te innowacje juz sie po prostu nie oplacalo. Firmy masowo padaja, a nienaturalnie przerosniety aprat administracyjny pije nasza krew. Tusk bardzo dobrze wywiazuje sie z zadania powierzonego przez Merkelostan, by Polska ochlonela w pogoni postepu i bron boze nie wyprzedzila innych panstw gospodarczo, bo to by dopiero bylo :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=wPz7zAawOE8





Zresztą wyobrażacie sobie, żeby taka ogromna hurtownia "pisała" odręcznie dowody zakupu?

Mimo ze bez vatu to i tak niezla tam bide klepia ze nawet drukarki nie ma :smile:

Autor tematu prezentuje typowa Polska mentalnosc - zastanawiamy sie czemu ktos kombinuje, ale nie widzimy gdzie tkwi podloze tego problemu i co kogos do tego posunelo.

becekpl
08-07-2012, 13:12
POlski rzád obklada wszystkich daninami,

zawsze możesz zmienić kraj ale....gdzie jest kraj gdzie się nie płaci podatków????możesz pokazać,podać nazwę??? aaaa bo to Tuska wina i wszystko jasne:D
nie płac podatków,sam się lecz i ucz i zobaczymy za jakiś czas co z tego będzie...tylko w razie kłopotów bądź HONOROWY i nie dzwon na policje bo ona jest utrzymywana z podatków wiec...

MMM
08-07-2012, 13:12
dlaczego mam Ci płacić za machinery?? skoro mogę ściągnąć z netu za free?? nie znam nikogo kto chciałby płacić takie wielkie pieniądze za software skoro wszystko jest za darmo w necie...
To tak jakby powiedzieć: po co mam płacić tak wielkie pieniądze za nowy samochód skoro na ulicy tyle stoi za darmo - wystarczy tylko się włamać.



skoro Ty nie chcesz przestrzegać prawa w kraju w którym żyjesz to ja nie zamierzam ci w tym pomagać
A skąd ty wyciągasz takie wnioski że ja nie chcę przestrzegać prawa? Prowadzę normalną działalność gospodarczą, nie ukrywam żadnego dochodu (wszystkie wpłaty przechodzą przez konto bankowe) i płacę co miesiąc podatki. Więc może zastanów się pisząc jakieś bzdury.



wezmę za free bo to przecież nie ja ukradłem
Jak to nie ty ukradłeś? Ściągając piracki program kradniesz. "Weź sobie za free" jeszcze samochód z ulicy i jedzenie z supermarketu...

becekpl
08-07-2012, 13:18
skoro dla ciebie nie płacenie podatków jest cool to dla mnie płacącego podatki już na software nie ma i branie za darmo z neta jest cool
ja wiem ze to mentalność Kalego ale to ty ja stosujesz

MMM
08-07-2012, 13:22
skoro dla ciebie nie płacenie podatków jest cool
Wymyślasz jakieś bzdury. Ja nigdzie nie napisałem że "jest cool". Napisałem żeby nazywać rzeczy po imieniu. Nie płacenie podatków to przestępstwo ale to nie jest kradzież.



to dla mnie płacącego podatki już na software nie ma i branie za darmo z neta jest cool ja wiem ze to mentalność Kalego ale to ty ja stosujesz
Dalej nie rozumiesz że nie ma czegoś takiego jak "branie za darmo z neta". To jest właśnie kradzież bo korzystasz z cudzej własności. Natomiast jak ktoś nie płaci podatku to z żadnej cudzej własności nie korzysta ani jej sobie nie przywłaszcza więc nie można mówić o kradzieży.

becekpl
08-07-2012, 13:28
Czy kradzieżą jest jeśli ktoś nie zapłaci podatku od swojej pracy? Przecież to są JEGO pieniądze, które sam zarobiłczy kradzieżą jest niewydawanie na software SWOICH zarobionych pieniędzy??
tragedią jet przyzwolenie społeczne na łamanie prawa jakie miedzy innymi ty reprezentujesz
oczywiście jak ktoś sobie weźmie twój soft to przyzwolenie się kończy

. Natomiast jak ktoś nie płaci podatku to z żadnej cudzej własności nie korzysta ani jej sobie nie przywłaszcza więc nie można mówić o kradzieży. masakra
wiesz od ciebie można więcej wymagać niż od nastolatka za kompem
a jeździ po czym ? a może lata?? służba zdrowia? szkolnictwo? bezpieczeństwo?
długo tak można a to wszystko z podatków, no chyba ze kupi działkę w Bieszczadach i zrobi się samowystarczalny

MMM
08-07-2012, 13:33
czy kradzieżą jest niewydawanie na software SWOICH zarobionych pieniędzy??
Tak, to jest kradzież, tak samo jak niewydawanie SWOICH pieniędzy na nowy samochód a zamiast tego "wzięcie sobie za darmo" jednego ze stojących na ulicy jest kradzieżą.



tragedią jet przyzwolenie społeczne na łamanie prawa jakie miedzy innymi ty reprezentujesz
Jakie przyzwolenie? Znowu próbujesz coś insynuować. Przecież napisałem kilka postów wcześniej:


Kolego wawo, po co zakładać taki wątek? Jeśli tak bardzo cię to męczy to idź do US i z imienia i nazwiska zgłoś sprawę - na pewno się tym zajmą.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

a jeździ po czym ? a może lata?? służba zdrowia? szkolnictwo? bezpieczeństwo?
długo tak można a to wszystko z podatków.
JA tego nie neguję, JA podatki płacę. A to że uważam nasze państwo za źle zorganizowane i marnotrawiące wysiłek podatników to inna sprawa.

janmar
08-07-2012, 13:47
czy kradzieżą jest niewydawanie na software SWOICH zarobionych pieniędzy??

Czy kradzieżą jest niewydawanie SWOICH zarobionych pieniędzy na np.rower który niezabezpieczony pod sklepem stoi....??? [podobnie jak software niefree w sieci]

czornyj
08-07-2012, 14:24
Proszę zaniechać politycznego wątku w dalszej dyskusji (patrz pkt.1 regulaminu forum).

MMM
08-07-2012, 14:39
Co najmniej jedna z tych osób aktywnie udziela się i tutaj. Czy UKS ma aż takie trudności z namierzeniem takich lewych handlarzy, nie płacących VAT, podatku dochodowego, uderzających w legalnie prowadzone biznesy?

Widocznie ktoś im musi w tym pomóc. Czemu tego nie zgłosisz?

jwi
08-07-2012, 15:00
Proszę zaniechać politycznego wątku w dalszej dyskusji (patrz pkt.1 regulaminu forum).

przepraszam, a o podatkach (jak nazwa tematu wskazuje) mozna?


nie płac podatków,sam się lecz i ucz i zobaczymy za jakiś czas co z tego będzie...tylko w razie kłopotów bądź HONOROWY i nie dzwon na policje bo ona jest utrzymywana z podatków wiec...

Na czym polegal sukces gospodarki USA:?: - wlasnie na niskich podatkach :idea:, dalsza dyskusja nie ma sensu, bo wg twojego myslenia to ponno byc i 50% VAT pod pretekstem "by wszytko dzialalo lepiej". Dziwne ze nawet kiedy rzeczywsitosc to wertyfikuje i dzieje sie dokladnie na odwrot, to ludzie nadal patrza a nie widza.

becekpl
08-07-2012, 16:10
Na czym polegal sukces gospodarki USA:?:to proste, największą zbrodnia w usa jest unikanie płacenia podatku;)

Merde
08-07-2012, 16:23
to proste, największą zbrodnia w usa jest unikanie płacenia podatku;)

Tak, szczególnie podatku stanowego przy zakupach w Internecie...

czornyj
08-07-2012, 16:40
przepraszam, a o podatkach (jak nazwa tematu wskazuje) mozna?

Bez brzydkich słów (PO, PiS itd.), postulowania łamania prawa itp. - jak najbardziej.

pan.kolega
08-07-2012, 18:50
to proste, największą zbrodnia w usa jest unikanie płacenia podatku;)

To zbyt nieprecyzyjne twierdzenie.

Unikanie placenia podatkow to popularny sport w USA. Chodzi o to, zeby robic to w taki sposob, na ktory nie ma paragrafu. Wiele firm i publikacji doradza jak unikac placenia podatkow.

A w ogole to co najmniej 85% zgadza sie na placenie przymusowych podatkow. Nie tu jest pies pogrzebany.

Dwa ogromne problemy, na ktorych trzeba sie raczej skupic, to kto placi ile, i na co te pieniadze ida. I tu tzw. "demokracja reprezentatywna" :lol: okazjuje sie byc wielkim oszustwem.

wawo
08-07-2012, 19:01
Szczerze? Bardzo dobrze, że ludzie nie płacą tym złodziejom z US. Skończyłem studia i od roku nie mogę znaleźć pracy. Urząd Pracy załatwia pracę chyba tylko po znajomości albo za łapówki. Mieszkam w mniejszym mieście. Były oferty, które by się idealnie dla mnie nadały, ale dziwnym trafem zawsze kiedy przychodziłem, to "godzinę temu ktoś już wziął". Dziwne też był brak namiarów na pracodawcę.
Wiek emerytalny podnoszą, podatki wpieprzają wszędzie, gdzie się da, a sami gówno robią. Tylko marnują pieniądze z podatków, darmozjady cholerne.

A czy nie zastanowiłeś się, że może miałbyś pracę w normalnej legalnie działającej firmie, gdyby nie przemytnik, który ją osłabia, odbierając część marży? Przerażające jest społeczne przyzwolenie, wręcz pochwała dla takiego cwaniactwa na koszt nas wszystkich.

agkf
08-07-2012, 21:13
Od dłuższego czasu obserwuję na Allegro podejrzane aukcje kilku użytkowników. Wspólne cechy:
- brak opcji Kup Teraz, co ma skłonić do kontaktu telefonicznego i przeprowadzenia transakcji bez śladu
- dowóz przez sprzedającego - j.w.
- ceny niemożliwe do uzyskania w legalny sposób
- brak faktur, jedynie lewe odręcznie wystawiane kwity rzekomo z zagranicznej firmy
Co najmniej jedna z tych osób aktywnie udziela się i tutaj. Czy UKS ma aż takie trudności z namierzeniem takich lewych handlarzy, nie płacących VAT, podatku dochodowego, uderzających w legalnie prowadzone biznesy? Osoby z branży wiedzą, że sprzęt Canona, czy Nikona kosztuje w Niemczech podobnie jak w Polsce, natomiast wszystko co poniżej nie jest efektem skali zakupu czy zdolności negocjacyjnych, tylko zwykłego szwindlu na szkodę państwa polskiego (nas wszystkich).
Dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy kupują taki pochodzący de facto z przestępstwa sprzęt i jeszcze wyśpiewują pochwalne peany. Wydaje mi się, że w razie namierzenia takiego sprzętu urzędnicy skarbowi mieliby podstawę do wyegzekwowania VAT od szczęśliwego nabywcy...

A co z gwarancją na taki sprzęt ? Jest pewność naprawy ?
Jeśli nie to po co szczędzić kilka groszy..

MMM
08-07-2012, 21:25
A czy nie zastanowiłeś się, że może miałbyś pracę w normalnej legalnie działającej firmie, gdyby nie przemytnik, który ją osłabia, odbierając część marży?
To na pewno jest jeden z powodów, ale wcale nie najważniejszy. Problemem polskich przedsiębiorców są wysokie koszty pracy i obciążeń socjalnych związanych z zatrudnieniem pracownika. Związki zawodowe mieniące się obrońcami pracowników bardzo dbają o to żeby ta opłacalność się nie zwiększała.
Pracowałem w 3 korporacjach. Dwie z nich kombinowały od razu na starcie jak tu wypłacić mi wynagrodzenie ale żeby zmniejszyć ZUS. Zaproponowali umowę o pracę w wysokości 2/3 wynagrodzenia a na resztę jakaś umowa o dzieło, która była czystą fikcją. Te tzw. "umowy śmieciowe" to jest właśnie efekt takiej polityki rządu - nieustającej reanimacji trupa o nazwie ZUS.

Rozwiązanie jest bardzo proste. Zachowując przymus płacenia składek wpłacamy je na oprocentowane konto w ZUS z którego emerytura będzie wypłacana tylko właścicielowi konta. To bardzo łatwo policzyć. Przez 45 lat lokata na 4,5% z procentem składanym, przy miesięcznych wpłatach 674zł najniższej składki daje TRZY RAZY WIĘKSZĄ emeryturę niż dzisiejszy ZUS. To właśnie jest złodziejstwo! Codziennie państwo nas okrada wypłacając z naszych składek emeryturę różnym uprzywilejowanym cwaniakom, którzy sobie idą na emeryturę po 15 latach etc. A jak zaczyna brakować kasy to robi się podwyżkę VAT do 23% i podwyższa wiek emerytalny żeby w piramidzie ZUSu było więcej płacących frajerów.

Merde
08-07-2012, 21:36
To na pewno jest jeden z powodów, ale wcale nie najważniejszy. Problemem polskich przedsiębiorców są wysokie koszty pracy i obciążeń socjalnych związanych z zatrudnieniem pracownika.

Ja dodałbym jeszcze jedną rzecz - moda na niepłacenie.
Ktoś spyta - ale gdzie tu wina systemu? To przecież nieuczciwy kontrahent nie płaci.
Oczywiście, ale wina systemu jest bezsprzeczna. US nie obchodzi, że faktura nie została zapłacona. Faktura wystawiona = VAT i podatek "dochodowy" (bo gdzie tu dochód?) się należy, a firma niech się przewraca - urzędnika to tyle obchodzi, co zeszłoroczny śnieg...

slocum
08-07-2012, 21:46
Rozwiązanie jest bardzo proste. Zachowując przymus płacenia składek wpłacamy je na oprocentowane konto w ZUS z którego emerytura będzie wypłacana tylko właścicielowi konta. To bardzo łatwo policzyć. Przez 45 lat lokata na 4,5% z procentem składanym, przy miesięcznych wpłatach 674zł najniższej składki daje TRZY RAZY WIĘKSZĄ emeryturę niż dzisiejszy ZUS.

Pewny jesteś ? Zakładając 4,5% inflację to oprocentowanie pozwoli jedynie na zachowanie siły nabywczej pieniądza a nie jego pomnażanie. Dodatkowo zakładając że będziesz żył jeszcze 15 lat po przejściu na emeryturę to dostaniesz ok 2000PLN. A więc kokosów nie będzie. A co jeśli będziesz miał pecha i pożyjesz dłużej ? Z czego ? pójdziesz znowu do roboty w wieku 80 lat ? ubezpieczenia mają to do siebie że jedni korzystają a inni dokładają. Jedni płacą całe życie AC i jeżdżą bez szkody a innym co kilka lat ginie samochód. To jest cała idea ubezpieczeń. Nie twierdzę że ZUS jest OK (a wręcz go nie lubię) ale byłbym daleki w formułowania złotych rad w jednym zdaniu.

MMM
08-07-2012, 21:58
Pewny jesteś ? Zakładając 4,5% inflację to oprocentowanie pozwoli jedynie na zachowanie siły nabywczej pieniądza a nie jego pomnażanie. Dodatkowo zakładając że będziesz żył jeszcze 15 lat po przejściu na emeryturę to dostaniesz ok 2000PLN. A więc kokosów nie będzie.
To proste. Procent równoważy inflację a odkładasz 3 razy dłużej niż później pobierasz. Poza tym, przy tak długiej lokacie i niemożliwości jej zerwania przed emeryturą, banki rzuciłyby się z propozycjami o znacznie większym oprocentowaniu.


Oczywiście, ale wina systemu jest bezsprzeczna. US nie obchodzi, że faktura nie została zapłacona. Faktura wystawiona = VAT i podatek "dochodowy" (bo gdzie tu dochód?) się należy, a firma niech się przewraca - urzędnika to tyle obchodzi, co zeszłoroczny śnieg...
Podobno są pomysły, żeby podwyższyć próg od którego przechodzi się na pełną księgowość i co za tym idzie związane z tym obowiązki płacenia o których piszesz będą obowiązywać mniejszą grupę podatników. Czyli możliwe że absurdalne przepisy będą uderzać w trochę mniejsze grono przedsiębiorców. Chociaż tyle :-)

slocum
08-07-2012, 22:06
To proste. Procent równoważy inflację a odkładasz 3 razy dłużej niż później pobierasz. Poza tym, przy tak długiej lokacie i niemożliwości jej zerwania przed emeryturą, banki rzuciłyby się z propozycjami o znacznie większym oprocentowaniu.

Napisałeś dokładnie to co ja tyle że nie ustosunkowałeś się do moich wniosków które w mojej ocenie przekreślają takie podejście do sprawy. Po pierwsze emerytura z "3 krotności składek" nie będzie żadnym kokosem, po drugie problem pojawi się w momencie kiedy pożyjesz dłużej niż zakładane 15 lat. Co wtedy zrobisz ? Kto ci dołoży ? Ubezpieczenie działa w ten sposób że ubezpieczyciel wypłaca z kasy tego komu zmarło się po 10 latach. Indywidualne konta tak nie działają....

Rozszerzając dyskusję można by zastanawiać się nad obowiązkiem takich ubezpieczeń. Bo po co Ty jako przedsiębiorca masz dziś odkładać kasę na emeryturę na wspomniany 4,5% ? skoro możesz zainwestować w swoją firmę i wciągnąć np 15 % ?

MMM
08-07-2012, 22:19
Rozszerzając dyskusję można by zastanawiać się nad obowiązkiem takich ubezpieczeń. Bo po co Ty jako przedsiębiorca masz dziś odkładać kasę na emeryturę na wspomniany 4,5% ? skoro możesz zainwestować w swoją firmę i wciągnąć np 15 % ?
Emerytura z założenia ma być pewna, a inwestowanie w firmę wiąże się z ryzykiem.
Przy obecnym stanie ZUSu muszę płacić składkę która da mi jedynie śmieciową emeryturę więc jeszcze dodatkowo muszę ładować kasę w inne fundusze albo zgromadzić do emerytury jakiś majątek, albo zrobić sobie gromadkę dzieci, które być może jak będą miały ochotę to mnie utrzymają.
Państwo mi tego nie zapewni mimo płacenia przez całe życie składek.

slocum
08-07-2012, 22:35
Emerytura z założenia ma być pewna, a inwestowanie w firmę wiąże się z ryzykiem.
Przy obecnym stanie ZUSu muszę płacić składkę która da mi jedynie śmieciową emeryturę więc jeszcze dodatkowo muszę ładować kasę w inne fundusze albo zgromadzić do emerytury jakiś majątek, albo zrobić sobie gromadkę dzieci, które być może jak będą miały ochotę to mnie utrzymają.
Państwo mi tego nie zapewni mimo płacenia przez całe życie składek.

Dziwny temat na forum fotograficzne....ale uporczywie wracam do swojego pytania co jeśli pożyjesz dłużej jak 15 lat ? przy Twojej propozycji konta indywidualnego masz ten sam problem, aby zapewnić kasę w końcowych latach musisz mieć coś innego niż konto indywidualne. No chyba że po cichu postulujesz eutanazje w pakiecie.

Poza tym nie byłbym taki pewny że banki rzucą się na takie lokaty, a już na pewno nie mam mowy o stałym procencie. O podaży i popycie pieniądza na pewno słyszałeś...a 45 lat to kupa czasu i duże ryzyko...

MMM
08-07-2012, 22:48
ale uporczywie wracam do swojego pytania co jeśli pożyjesz dłużej jak 15 lat ? przy Twojej propozycji konta indywidualnego masz ten sam problem, aby zapewnić kasę w końcowych latach musisz mieć coś innego niż konto indywidualne.
Nawet zakładając wypłacanie przez 22,5 roku zamiast 15 lat, to i tak będzie dwa razy większa emerytura niż w ZUS.

Sergiusz
08-07-2012, 23:05
Podatek Vat można chyba płacić co trzy miesiące. Koszt ZUS to tylko część kosztów pracy. Zanim zatrudnisz pracownika trzeba zrobić mu badania lekarskie i kurs BHP na „dzień dobry” kilkaset złotych w plecy. Do tego papierologia podań o urlop, list płac i podpisów ktoś musi tego pilnować a to kosztuje. Do tego triumfalnie ogłaszane ułatwienia, które są nagłaśniane w mediach a ostatecznie nie wchodzą w życie i pozostają zwykłymi kłamstwami. Na przykład ułatwienia przy zakładaniu działalności gospodarczej przez internet.

MMM
09-07-2012, 00:04
Na przykład ułatwienia przy zakładaniu działalności gospodarczej przez internet.
To jest najlepsza propagandowa ściema ostatnich lat :D. Wiadomo że im mniej formalności przy zakładaniu firmy tym lepiej, ale nawet duża biurokracja nikogo nie zniechęci do zakładania firmy jeśli ma w perspektywie zyski. Problemy to zaczynają się później i z punktu widzenia przedsiębiorcy to jest znacznie bardziej uciążliwe jak co miesiąc jakieś papiery musi produkować i płacić różne socjale.
A już najbardziej absurdalny obowiązek to płacenie ZUS nawet jak nie ma się żadnych dochodów albo bardzo małe. Współczuję tym, co przy przychodach rzędu 1500zł miesięcznie muszą zapłacić ZUS+NFZ i zostaje im 500zł z firmy. I wtedy zaczyna się kombinowanie - a może lepiej na czarno? a może ukrywać dochody? A kończy się najczęściej likwidacją firmy po 2 - 2,5 latach kiedy skończy się mała składka ZUS. I co na tym państwo zyskuje? Kolejnego bezrobotnego, który za 1500zł mógłby wyżyć, ale za 500zł to już się nie da.

Sergiusz
09-07-2012, 00:18
Pamiętam jak była kiedyś firma był to chyba przedstawiciel Mamya , który działał jak biuro podróży. Zbierał chętnych na zakupy wsadzał w mikrobus i zawoził do hurtowni w Szwajcarii. Rzemieślnicy głównie kupujący ten sprzęt byli w większości na karcie i odliczenie Vat mieli gdzieś. Firma zupełnie legalnie funkcjonowała przez wiele lat.

loco1
09-07-2012, 11:04
Szczerze? Bardzo dobrze, że ludzie nie płacą tym złodziejom z US. Skończyłem studia i od roku nie mogę znaleźć pracy.(ciach!)

Szczerze? Twoje studia byłi finansowane podatków, podobnie jak większość świadczeń w tym kraju socjalnych. To ze nie możesz znaleźć przcy jest wynikiem tego, że pracodawcy cięzko jest zatrudniać pracownika (czasem uczciwie) by jego przedsiębiorstwo wogóle miało rację bytu w sytuacji gdy łoją z niegop podatki o tyle większe by pokryć straty wynikające z szarej strefy. Zrozum, ze to kółko zamknięte. Cwaniki robiące wałki na VAT to zwyczajni złodzieje. Wystarczy wpisać w googlarkę nazwy co poniektórych by poczytać takie kwiatki:

http://nowartpoznan.blog.student.pl/2012/06/19/opinia-o-nowart-ostrzezenie/

wszyscye wiedzą ale i tak kupują bo tanio. Sami siebie okradacie i robicie bohaterów z tych co mają najtaniej chociaż wiadomo, że to złodziej. Szara strefa istnieje wszędzie, w USA nawet jest zalegalizowana co gwarantuje chociażby support. W polsce to ciągle kupowanie jak u cinkciaża, po partyzancku byle okazyjnie. A smarowanie peanów na tym forum na temat jaki to złodziej jest uczciwy to jakieś kuriozum, bardzo dobrze, że ktoś napisał to jasno i wyraźnie.

becekpl
09-07-2012, 11:30
i pozamiatane

Goomis
09-07-2012, 11:39
No bardzo ciekawy i bzdurny artykuł...
Ciekawe jak to jest, że kupuje w hurtowni bez VATu? To, że się coś kupuje w hurtowni nie oznacza, że płaci się tam "przy kasie" cenę netto (chyba, że na firmę, ale nie na handel tylko wciąga się sprzęt w ewidencję to sobie wtedy VAT można odliczyć, ale i tak trzeba go zapłacić kupując sprzęt). Z tego co widzę to strona to jakiś studencki blog. Doprawdy zabawne są te bzdury tam wypisane. Wyliczenia pewnie robił student z tak egzotycznych kierunków jak np. filozofia, czy inne "znawsto" lub też "logia" co z ekonomii wie tyle, że 0,5 litra w żabce na dole kosztuje 18zł i z kasy od rodziców może sobie pozwolić na maksymalnie 10takich w miesiącu ;)
Albo jeszcze obstawiam skrzywdzoną konkurencję co nie ma obrotu przez własną pazerność i windowanie i tak wysokich cen w górę ;)

eclipse
09-07-2012, 11:49
Ciekawe jak to jest, że kupuje w hurtowni bez VATu?

Na tym właśnie polega wymiana wewnątrzwspólnotowa, że dwaj podatnicy VAT-UE nie naliczają sobie tego podatku, zatem TY bedąc zarejestrownym podatnikiem VAT-UE kupujesz u Niemca taniej o jego nienaliczony vat, a w Polsce sprzedajesz według prawa krajowego, czyli jak jestes vatowcem to z naszym polskim vatem.

Darx
09-07-2012, 11:59
Szczerze? Twoje studia byłi finansowane podatków,

Ciekawi mnie jaki argument wymyślisz przeciwko osobom, które studiowała zaocznie?


To ze nie możesz znaleźć przcy jest wynikiem tego, że pracodawcy cięzko jest zatrudniać pracownika (czasem uczciwie) by jego przedsiębiorstwo wogóle miało rację bytu w sytuacji gdy łoją z niegop podatki o tyle większe by pokryć straty wynikające z szarej strefy.

Pomijając fakt, że ten pracodawca, co tydzień wyjeżdża na urlop, w garażu ma 3 wypasione limuzyny, a w pracy go nie widać.



http://nowartpoznan.blog.student.pl/2012/06/19/opinia-o-nowart-ostrzezenie/

ten argument ma tyle racji bytu ile wnioski wyciągane przez kolegę becek.pl

Jeden post, utworzony przez nieznanego studenta, w dodatku w 2012, w czerwcu. Zero odpowiedzi, zero komentarzy. Już mogłeś się posilić i poszukać artykułu ze strony jakieś gazety.

Aha, kolego becek.pl ja płace podatki, ale proszę cię nie odnos się do mnie. Nie życzę sobie i nie mam zamiaru prowadzić z tobą dalszej dyskusji.




Sent from my iPad using Tapatalk HD

Goomis
09-07-2012, 12:15
Na tym właśnie polega wymiana wewnątrzwspólnotowa, że dwaj podatnicy VAT-UE nie naliczają sobie tego podatku, zatem TY bedąc zarejestrownym podatnikiem VAT-UE kupujesz u Niemca taniej o jego nienaliczony vat, a w Polsce sprzedajesz według prawa krajowego, czyli jak jestes vatowcem to z naszym polskim vatem.

Nie wydaje mi się żaby to działało w ten sposób. Raczej jak rejestrujesz tu sprzęt do sprzedaży to najpierw sam płacisz VAT, który potem "zwraca Ci kupujący". No albo ten VAT musisz zwrócić jak sprzęt sprzedasz. No bo jak by było jak piszesz to nawet sprzedając legalnie w kraju byłbyś te 23% do przodu. Różnica tylko pewnie jest taka, że nie płacisz VATu u Niemca tylko tu w kraju, a w którym momencie to nie wiem, ale na pewno zapłacić go musisz. (a nie, że Ty w hurtowni nie płacisz a kupujący Tobie w sklepie płaci).
No ale to i tak Sprzedaż jest w hurtowni rejestrowana na Ciebie i Twoje dane i te dokumenty gdzieś są. Ślad jest. Chyba byłoby lekko głupie kupować towar bez VATu w Niemczech ale podając swoje dane i potem tego nie rejestrować w kraju. Wystarczy jedna kontrola i leżysz i kwiczysz, co nie?

MMM
09-07-2012, 12:16
Ostro się zrobiło :D
Co prawda bywalcy forum od dawna wiedzieli o kogo chodziło, ale teraz jest to podane na tacy.


Czy UKS ma aż takie trudności z namierzeniem takich lewych handlarzy, nie płacących VAT, podatku dochodowego, uderzających w legalnie prowadzone biznesy?

Odnoszą wrażenie, że ten wątek to wyraz bezsilności autora wobec nieuczciwej konkurencji.

UKS chyba ma trudności, skoro autor wątku nie znajduje innej drogi działania jak publiczne piętnowanie takich zachowań. To jeszcze jeden pokaz jak nasze państwo te zebrane podatki wydaje, skoro UKS jest taki nieskuteczny.

Joshec
09-07-2012, 12:17
Dla zainteresowanych i ambitnych...
http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/broszury_informacyjne/trans_wewn_a_pod_vat_int.pdf

Merde
09-07-2012, 12:20
Wyliczenia pewnie robił student z tak egzotycznych kierunków jak np. filozofia, czy inne "znawsto" lub też "logia" co z ekonomii wie tyle, że 0,5 litra w żabce na dole kosztuje 18zł i z kasy od rodziców może sobie pozwolić na maksymalnie 10takich w miesiącu ;)

Nie wiem jak z ekonomią, ale z matematyką u niego też krucho.
Nawet jeśli ktoś płaci "bez VAT-u", to nie kupuje o 23% taniej, tylko o około 19%.

becekpl
09-07-2012, 12:43
a czy te ręczne paragony z niemieckiego sklepu to właśnie nowart wydaje???

loco1
09-07-2012, 12:51
Darx - to samo powiesz o szkole podstawowej? Wykształciło cię państwo, studia zaoczne tez istnieją na psństwowje uczelni więc dzięki temu, mogłeś wogóle studiować. Wiele rzeczy opłacane jest z podatków. Nie wiem u kogo szukałeś pracy ale myślę, że nie potrzebnie się frustrujesz całą sytuacją. A taka frustracja na pewno nie powinna być przyzwoleniem na popełnianie przestępstw typu niepłacenie podatków i ogólnej akceptacji tego faktu. Jak się ma coś poprawić inaczej? Nie podoba się kumuś w jakim kraju żyje i co ten kraj mu oferuje, zawsze można wyjechać.

Faktem jest, że można kupić w niemczech na "firmę" bez VAT (netto) bo teoretycznie dolicza się go w polsce. Niemcy, czesi i inni boją się sprzedawać polakom nawet ze sprawdzonymi papierami w ten sposób bo urząd potem ich ściga za te podatki, bo polacy kombinują. To też fakt. Są jednak miejsca gdzie przygodny handlarz może się zaopatrzyć, nie tylko w asortymencie foto, ale to ma krótkie nogi. WS w końcu znajdzie tak czy inaczej. Mam znajomego w branży maszynowej który sprzedawał narzędzie przez 1.5 roku na allegro bez papieru i okazyjnie, zdziwił się jak mu ABW "weszło na chatę" i podliczyli go odpowiednio.

Abstrahując od wyliczeń, na tym blogu przedstawiono dokładnie taki przypadek o jakim słyszałem i opisano mechanizm jego działania. Znane sa przypadki gdy kupuje się na firmę "słupa" a jak urząd wchodzi to się okazuje, że delikwent nie żyje, nie istnieje albo śpi pod mostem w kartonie. Więc obieg papierów, ślady itd oraz kombinatorstwo nie ma sobie granic. Polak potrafi. Ale do czasu. Przeglądajac strony urzędów skarbowych można czasami trafić na licytację majątków ludzi prowadzących takie przygodne interesy :) co łatwo potem zweryfikować przez google.

rauf
09-07-2012, 13:14
1. znanych z forum sprzedawców gorąco polecam, nie tylko ja vide odpowiednie wątki w dziale co gdzie za ile
2. zus = piramida ponziego, dla ciekawych (http://pl.wikipedia.org/wiki/Piramida_finansowa)
3. obywatelskie nieposłuszeństwo to imo przejaw zdrowego rozsądku i jakby nie patrzeć niepoddawanie się kryzysowi
4. te bzdurki w blogu jednak szargają czyjeś dobre imię - ja bym już był na kawce u prawnika

peace

MMM
09-07-2012, 16:09
3. obywatelskie nieposłuszeństwo to imo przejaw zdrowego rozsądku i jakby nie patrzeć niepoddawanie się kryzysowi
Masz na myśli niepłacenie podatków? :D
Ja bym tego "nieposłuszeństwem" nie nazywał. Osobnym tematem jest to, że jak się patrzy na to co potem się z tymi podatkami dzieje, jak się ogląda ten muppet show w sejmie to motywacja do płacenia jest żadna i traktuje się temat jak przykry obowiązek.

Sergiusz
09-07-2012, 16:45
Darx - to samo powiesz o szkole podstawowej? Wykształciło cię państwo,

Chyba żartujesz? Jeśli Państwo wprowadza obowiązek nauczania do 18 lat to ma w tym interes. Określa jakie podręczniki i inne pomoce dydaktyczne należy nabyć drogą kupna i o ile mi wiadomo bezpłatne nie są. Do tego ten cały majdan do plecaka: ołówki, gumki myszki, zeszyty, kredki, strój na WF i biznes się kręci. Komitet Rodzicielski... A nauczanie jest bezpłatne. Tak, tak...

becekpl
09-07-2012, 16:59
niesamowite rzeczy tu czytam :D
przepraszam za off top
gdy w XIX w kanalizowano Warszawę to w Krakowie przeciw temu protestowano a jednym z argumentów było brak dostępu dla biednego polskiego chłopa do .......gnoju
taki spisek żydowsko niemiecki coby dokopać polakom i nawet gówno im odebrać :D
i widzę wieki mijają a myślenie ciągle takie same
jak żyć panie premierze ,jak żyć

Goomis
09-07-2012, 16:59
Chyba żartujesz? Jeśli Państwo wprowadza obowiązek nauczania do 18 lat to ma w tym interes. Określa jakie podręczniki i inne pomoce dydaktyczne należy nabyć drogą kupna i o ile mi wiadomo bezpłatne nie są. Do tego ten cały majdan do plecaka: ołówki, gumki myszki, zeszyty, kredki, strój na WF i biznes się kręci. Komitet Rodzicielski... A nauczanie jest bezpłatne. Tak, tak...

No i jeszcze warto zaznaczyć, że kiedyś to i kilkoro rodzeństwa po sobie przejmowało książki. Niestety komuś to mocno przeszkadzało i teraz rotacja w podręcznikach jest co 2-3lata. Więc nawet nie tyle co nie dostaniesz po rodzeństwie książki to też nawet nie odzyskasz części środków na sprzedaży...

jaroz
09-07-2012, 17:01
Darx - to samo powiesz o szkole podstawowej? Wykształciło cię państwo, studia zaoczne tez istnieją na psństwowje uczelni więc dzięki temu, mogłeś wogóle studiować.

Gdyby państwo poczuwało się do kształcenia, to kształciło by w takich kierunkach jakie są potrzebne, nie zaś tak jak to jest obecnie, że szkoli się wszystkich w jakimkolwiek kierunku, a potem pracy nie ma dla tak dobrze wykształconych. To, że narobiło się magistrów różnych wcale nie świadczy o tym że jest tak dobrze. ta sytuacja powoduje zwiększenie wymagań pracodawcy a to że brak w danym kierunku w jakim pracodawca potrzebuje skłania do obniżek pensji.

MMM
09-07-2012, 17:24
No ale chyba nie uważacie że na kształceniu państwo zarabia? :D
Problem raczej jest w tym, że to ogromna i bezwładna w swojej masie instytucja odporna na zmiany, a do tego zarządzana przez niekompetentnych ludzi co skutkuje niskim poziomem edukacji.
W innych dziedzinach jest często podobnie. Ostatnio chciałem dostać się do laryngologa - wyznaczono mi termin za ... 3 miesiące :D . Poszedłem do prywatnego gabinetu bo przecież nie będę czekać do września i zapłaciłem ze swojej prywatnej kasy. I za co ja płacę składkę zdrowotną?

Sergiusz
09-07-2012, 17:26
niesamowite rzeczy tu czytam :D
przepraszam za off top
gdy w XIX w kanalizowano Warszawę

Nie dodałeś, że za karę, nie działa do dzisiaj. Wystarczy jak trochę popada. Zamiast zrobić coś logicznego to Sokrates się za ścieki wziął.

becekpl
09-07-2012, 17:36
drogi sergiuszu po raz kolejny udowadniasz ze powszechne szkolnictwo jest bzdurą-lata spędzone w szkole a u ciebie wiedzy ani widu ani słychu
przerabiałeś to w podstawówce ale pewnie za oknem były ciekawsze rzeczy ;)
warszawa została zniszczona bo wojna była (tak,tak ci 4 pancerni z psem i Kloss o tym właśnie byli)a po wojnie przy odbudowie stwierdzono ze te wszystkie przepusty i rury to takie trochę za duże i po co one i takie tam ...
zaoszczędzili ,wsadzili rureczki ,małe przepusty i mamy co mamy

Sergiusz
09-07-2012, 17:54
Jak wyświetlali te propagandowe bzdety to mnie rodzice do kościoła pędzili. Teleranek nadawano w porze niedzielnej mszy stąd mam braki. Nie mniej ludzie nie chcieli brać od ruskich i to nie świadczy o ciemności naszego chłopa a o jego patriotyzmie.

mc_iek
09-07-2012, 18:00
Mój były teść stwierdził jakiś czas temu, że gdyby obecny kapitalizm istniał w Polsce nieprzerwanie od IIWŚ, to na Marszałkowskiej do dziś leżały by gruzy. A to mądry człowiek był. Miał kilka własnych firm i doktorat z budownictwa lądowego na Polibudzie...

Sergiusz
09-07-2012, 18:12
Być może miał rację. Ale wtedy też i sojusznicy byliby inni. Nie mniej czy tak czy siak to miasto jest zrypane przez Sokratesa i jemu podobnych. Ci podobni co nam Pałac Kultury dostawili.

allxages
09-07-2012, 19:10
Co do studiowania i braku pracy. To mój ulubiony argument, że skończyłem studia i nie mam pracy. Szkoda tylko, że jak studiowałem sam to miałem wrażenie, że 80% osób na uczelni nie powinno być dopuszczone do studiów w ogóle. W szkole średniej przepchani, na studiach też, po 40tu poprawkach. Wybaczcie, ale który pracodawca chciałby półgłówka? Studia nie są oceną jakości nikogo, bo zbyt łatwo się na nie dostać, a że łatwo je przejść to wystarczy popatrzeć jak większość studentów zamiast zdobywać wiedzę i doświadczenie, zwyczajnie imprezuje przez 5-6 lat. A później, że im się niby należy? Pracodawca płaci z własnych pieniędzy i nie dziwię się, że dobiera sobie tylko tych co znają się na robocie. Osobiście jak zatrudniam w mojej firmie nowych pracowników, to na rubrykę wykształcenia nawet nie patrzę. Zaczynam od doświadczenia. A argument, że po studiach nie ma się doświadczenia jest idealnym, aby kandydata skreślić z listy. Przez 5 lat można mieć bardzo dużo doświadczenia. Wystarczyło pracować i mieć pojęcie o tym co się robi.


No bardzo ciekawy i bzdurny artykuł...
Ciekawe jak to jest, że kupuje w hurtowni bez VATu? To, że się coś kupuje w hurtowni nie oznacza, że płaci się tam "przy kasie" cenę netto (chyba, że na firmę, ale nie na handel tylko wciąga się sprzęt w ewidencję to sobie wtedy VAT można odliczyć, ale i tak trzeba go zapłacić kupując sprzęt). Z tego co widzę to strona to jakiś studencki blog. Doprawdy zabawne są te bzdury tam wypisane. Wyliczenia pewnie robił student z tak egzotycznych kierunków jak np. filozofia, czy inne "znawsto" lub też "logia" co z ekonomii wie tyle, że 0,5 litra w żabce na dole kosztuje 18zł i z kasy od rodziców może sobie pozwolić na maksymalnie 10takich w miesiącu ;)
Albo jeszcze obstawiam skrzywdzoną konkurencję co nie ma obrotu przez własną pazerność i windowanie i tak wysokich cen w górę ;)

Myślę Goomis, ze powinienes jednak wrocic do liczenia studenckich flaszek w Żabce, bo na prawie gospodarczym to jednak w ni ząb się nie znasz. Kupująć w UE nie płaci się VAT u sprzedawcy, wynosi o 0% albo jest zwolniony (nie pamiętam teraz). Więc Twoje "wydaje mi" się jest na poziomie tej żabki.
Kolejna sprawa, że żadnego śladu nie zostaje, bo zwyczajnie bierzesz w niemczech towar na różne ściemnione firmy i już. Płacisz netto, nie ma to związku z Twoją działalką. Koniec kropka. Jak się postarasz to możesz kupić towar na kogoś innego. Na MMM akurat nie kupisz, bo hurtownia sprawdzi jego NIP (właśnie to zrobiłem) i wyskakuje jako nieaktywny w EU więc brzmi podejrzanie. Ale wystarczyłoby zgarnąć wszystkie dane kogoś z aktywnym numerem VAT w EU (tego jest setki) i podać w hurtowni na fakturkę. Zapłacimy gotówką i już. Mamy towar w cenie netto, faktura do kosza. Rachunek z niemieckiej hurtownii możemy sobie sami wypisać.

Oczywiście to jeden ze sposobów. PRzy założeniu odbioru osobistego i zmienianiu danych na fakturę, to jednak sprzedawca powinien skumać, że coś jest nie tak, bo jedna osoba nie prowadzi iluśtam firm. Z drugiej strony i to da się załatwić.

Merde
09-07-2012, 19:33
Myślę Goomis, ze powinienes jednak wrocic do liczenia studenckich flaszek w Żabce, bo na prawie gospodarczym to jednak w ni ząb się nie znasz. Kupująć w UE nie płaci się VAT u sprzedawcy, wynosi o 0% albo jest zwolniony (nie pamiętam teraz). Więc Twoje "wydaje mi" się jest na poziomie tej żabki.

Pozwól, że skoryguję: kupując w UE nie musisz płacić standardowej stawki VAT u sprzedawcy, jeśli tylko spełniasz wymogi formalne (aktywny VAT-UE, udokumentowany wywóz towaru za granicę państwa w którym został nabyty).

allxages
09-07-2012, 19:40
Oczywiście, wydawało mi się to oczywiste :)

MMM
09-07-2012, 22:28
Na MMM akurat nie kupisz, bo hurtownia sprawdzi jego NIP (właśnie to zrobiłem) i wyskakuje jako nieaktywny w EU więc brzmi podejrzanie.
Nie kupi z prostego powodu - nie jestem płatnikiem VAT, więc muszę kupić w cenie brutto, nawet jeśli miejscem zakupu jest państwo członkowskie UE.

Joshec
10-07-2012, 00:10
No to co niektórzy sobie ulżyli... może zatem nadszedł czas aby ktoś pozamiatał trochę w tym wątku.

Sergiusz
10-07-2012, 01:52
W zasadzie to chyba cały jest do wywalenia.

allxages
10-07-2012, 02:00
Nie kupi z prostego powodu - nie jestem płatnikiem VAT, więc muszę kupić w cenie brutto, nawet jeśli miejscem zakupu jest państwo członkowskie UE.

No przecież napisałem, że jesteś nieaktywnym VATowcem w UE ;-) Podejrzanie to chodziło mi oczywiście, że brzmiało by jakby ktoś chciał na Ciebie kupić w tej hurtowni.

pan.kolega
10-07-2012, 08:40
No to co niektórzy sobie ulżyli... może zatem nadszedł czas aby ktoś pozamiatał trochę w tym wątku.

Tak, tak, najlepiej pod dywan.:rolleyes:

Goomis
10-07-2012, 11:57
Myślę Goomis, ze powinienes jednak wrocic do liczenia studenckich flaszek w Żabce, bo na prawie gospodarczym to jednak w ni ząb się nie znasz. Kupująć w UE nie płaci się VAT u sprzedawcy, wynosi o 0% albo jest zwolniony (nie pamiętam teraz). Więc Twoje "wydaje mi" się jest na poziomie tej żabki.
Kolejna sprawa, że żadnego śladu nie zostaje, bo zwyczajnie bierzesz w niemczech towar na różne ściemnione firmy i już. Płacisz netto, nie ma to związku z Twoją działalką. Koniec kropka. Jak się postarasz to możesz kupić towar na kogoś innego. Na MMM akurat nie kupisz, bo hurtownia sprawdzi jego NIP (właśnie to zrobiłem) i wyskakuje jako nieaktywny w EU więc brzmi podejrzanie. Ale wystarczyłoby zgarnąć wszystkie dane kogoś z aktywnym numerem VAT w EU (tego jest setki) i podać w hurtowni na fakturkę. Zapłacimy gotówką i już. Mamy towar w cenie netto, faktura do kosza. Rachunek z niemieckiej hurtownii możemy sobie sami wypisać.

No niestety ja tylko prosty inżynier jestem, choć z ekonomii trochę wiem bo firma sama się nie prowadzi, niestety mało światowy jestem bo ograniczam się do naszych granic. Sądziłem, że sprawa 0% VAT została już wyjaśniona. Przeczytałem nawet ten dokument z MF także już jestem w temacie douczony, nie musisz się spinać ;)
No i niestety nie siedzę nocami i nie obmyślam planów jak sobie nielegalnie dobrze dorobić więc nie znam wszystkich mechanizmów i jak łatwo jest to zrobić :D
Jednak nadal jestem zdania, że oczernianie tu niektórych już personalnie, bez namacalnych dowodów lub prawomocnego wyroku sądu to i tak bzdura.

allxages
10-07-2012, 12:32
No niestety ja tylko prosty inżynier jestem, choć z ekonomii trochę wiem bo firma sama się nie prowadzi, niestety mało światowy jestem bo ograniczam się do naszych granic. Sądziłem, że sprawa 0% VAT została już wyjaśniona. Przeczytałem nawet ten dokument z MF także już jestem w temacie douczony, nie musisz się spinać ;)

Ja się nie spinam, to Ty pojechałeś po autorze tamtego bloga jak po psie. Ja tylko stanąłem w obronie, bo to on użył prawidłowych argumentów a nie Ty ;)



No i niestety nie siedzę nocami i nie obmyślam planów jak sobie nielegalnie dobrze dorobić więc nie znam wszystkich mechanizmów i jak łatwo jest to zrobić :D

Przecież ten sposób co napisałem wyżej to wymyśliłem w trakcie odpowiadania na Twojego posta. Co jak co, ale raczej oszustwa podatkowe to poziom podstawówki, problemem jest ewentualnie jak zrobić takie, które są nie do wykrycia. Ale nie wiem. Nie korzystam. Na życie nie narzekam :)



Jednak nadal jestem zdania, że oczernianie tu niektórych już personalnie, bez namacalnych dowodów lub prawomocnego wyroku sądu to i tak bzdura.

Ja tam nikogo nie oczerniam, o nowarcie nie pisałem, tylko o sposobach i prawach podatkowych w UE. Swoje zdanie o nim mam, nie mam zamiaru go tu wyrażać.

Goomis
10-07-2012, 14:34
Ja się nie spinam, to Ty pojechałeś po autorze tamtego bloga jak po psie. Ja tylko stanąłem w obronie, bo to on użył prawidłowych argumentów a nie Ty ;)

Po części prawidłowych bo jednak nie wyjaśnia jak oskarżana przez niego osoba unika "rejestracji" czyli np. czy NIP znaleziony w sieci a może na firmę krzak... itd. No i jak mówiłem - bez dowodów to nadal bzdury.
Merde też mu wytknął błąd matematyczny, ale to sądzę mało istotne akurat. Z resztą widać, że "artykuł" pisany raczej pod wpływem emocji.

Ja już w tej sprawie głosu nie zabieram bo nie ma to raczej większego sensu.
Swoje napisałem, przyznaję, że też popisałem się niewiedzą no ale kierowałem się tym co znam z naszego kraju. Nie wiedziałem, że w UE wygląda to inaczej. Teraz wiem więc chociażby dlatego warto było ;)

nowart
10-07-2012, 15:42
Jak miło, że forumowe samonakręcanie atmosfery trwa w najlepsze. Zaczęło się od ogólników, kończy na publicznym linczu w oparciu o szmatławego bloga zamieszczonego przez jakiegoś desperata, który się nazwiskiem podpisać nie potrafi... ale to nie pierwszy przykład, że można kogoś opluć pod zasłoną złudnej, internetowej anonimowości...
Ciekawe czy równie bzdurne argumenty autor zastosuje do pozostałych sprzedawców, którzy mają podobne ceny. Pewnie też złodzieje, malwersanci, gwałciciele i pijaki...
Podobnie z większością innych sklepów, w których pytanie " z fakturą?a to inna cena" i sprzedaż taniej, jest normą i jakoś nikt nie oskarża ich o kradzież całego watu i jakieś szwindle z kupowaniem netto na zachodzie.
Posypac przykladami jak z rękawa? Co za ludzie...

Jakoś d800 może kosztować w czechach ok 11000zł ? Ile kosztuje i nas? Trzeba kraść podatki?! Poszukajcie, ruszcie głowami a sami znajdziecie super ceny...
Sądzicie, że w de nie można wyrwać równie dobrych cen na inne , pojedyncze sprzęty? Rozumiem jeszcze, gdybym miał non stop cały asortyment ale te kilka modeli, które da się kupować w zestawie taniej??
Często pytają mnie ludzie o ceny innych artykułów, których zwyczajnie nie mam bo ceny jak wszędzie indziej...
Od razu trzeba kupować netto?! Jeden, bzdury artykulik a nakręcacie się jak dzieci...
Masa pracy w wyrobienie sobie opinii człowieka, któremu można zaufać jest jednak niczym...
Pozdrawiam autora bloga, pewnikiem któregoś z konkurentów, ale do tego dojdzie już prokuratura do której w dniu dzisiejszym prawnik złożył zawiadomienie dotyczące ochrony danych osobowych, pomówienia i szkalowania publicznego. Abyś pisał z anonimowego IP...

Do zastraszania i pogróżek jestem przyzwyczajony. Nasyłanie skarbowki i wszystkich świętych to w tym kraju podstawowe narzędzie do niszczenia konkurencji. Każdy że sprzedawców foto takich gości "z polecenia"miał już nie raz...

Jeszcze a propos cen. Czy trzeba kraść vat? Zarabianie 23 % na sprzęcie? Smiglowcem bym chyba juz latał a nie zapierdzielał do klienta pociagiem, kiedy sobie tego zazyczy , żeby tylko wybrał moja ofertę...Dorośli ludzie a takie brednie wierzą..
czy tak trudno wejść na choćby niemiecki ebay, żeby z palcem w nosie znaleźć oferty w kaufen sofort za ok 3500eu na piątkę z kitem? A teraz myślicie, że przy dobrym kursie, przy dobrej ofercie z hurtowni nie da się wyciągnąć jeszcze ze 200eu taniej? Ile zostaje przy kursie 4.2? Ale qźwa kokosy co? Trzeba kombinować z jakimiś lewiznami na podatkach? Ręce opadają, że muszę się tłumaczyć, żem nie wielbłądy...

Z oczywistych względów nie będę kontynuował tutaj dyskusji bo z góry jestem skazany na lincz a zainteresowanych zapraszam rownież na zakupy na fakturę, w cenie brutto z 23% vatem od legalnie działającej firmy...

Życzę miłej, z pewnością dalszej dyskusji...

MC_
10-07-2012, 15:46
A ja życzę Ci powodzenia - w walce z takim osobnikiem. Nie będzie to łatwe, niestety.

loco1
10-07-2012, 16:18
nowart - zamiast się tłumaczyć, wklej po prostu dane swojej firmy z nipem, napisz uczciwie jak jest bo póki co to co tam napisane brzmi wiarygodnie. Jak ktoś robi w IT (tak jak ja) to wie,że marże na tym sprzęcie są mocno pod woda bo sklepy zarabiają na tzw. kwartanych bonusach wstecznych a Ty jeszcze dowozisz wszystkim do domu. Udowodnij autorowi tego wątku, że jest inaczej bo zdaje się, że wiele osób na tym forum jest mocno przekonanych, że działasz w szarej strefie o czym świadczą chociażby przemilczane wątki o fakurach VAT.
A wpis na blogu możesz zgłosić na policję jeśli to co tam napisane nie jest prawdą. Jesteś tu polecany, myślałem nad zakupami, wpisałem w google "nowart opinie" jak szukałem sprzętu pod dotacje i mi to wywaliło, popytałem kilka osób i dowiedziałem się, że nikt z nich nie dostał od ciebie faktury i jasno wskazywali by kontaktowac się i dogadywac bezpośrednio. Czytałem wątek o lider24 i przyznam bardzo się boję wydawać kasę w ciemno a szukam najtaniej.
W branży też jesteś znany, gdy próbowałem negocjacji cen i podawałem twoje z allegro to od wszystkich usłyszałem to samo i to się pokrywa z tym co wypisano na tym blogu, więc sorry, albo konkurencja cię bardzo nie lubi i wszyscy się umówili na tą samą gadkę albo jest tak jak mówią.
Tak jak MMM napiszał: Co prawda bywalcy forum od dawna wiedzieli o kogo chodziło, ale teraz jest to podane na tacy - więc jest coś na rzeczy. Wklej dane firmy pod jaką prowadzisz działalnośc i wyjaśnij nam sprawę.

Sunders
10-07-2012, 16:22
Zaczęło się od ogólników, kończy na publicznym linczu w oparciu o szmatławego bloga zamieszczonego przez jakiegoś desperata, który się nazwiskiem podpisać nie potrafi... ale to nie pierwszy przykład, że można kogoś opluć pod zasłoną złudnej, internetowej anonimowości...

IMO tak jak się zaczęło, tak powinno być kontynuowane. Rzucanie oskarżeń anonimowo, bez podania istotnych dowodów, zasługuje na napiętnowanie.


Pozdrawiam autora bloga, pewnikiem któregoś z konkurentów, ale do tego dojdzie już prokuratura do której w dniu dzisiejszym prawnik złożył zawiadomienie dotyczące ochrony danych osobowych, pomówienia i szkalowania publicznego. Abyś pisał z anonimowego IP...

Jesli nawet złożyłeś takie zawiadomienie, to niestety nie podzielam twojej wiary w skuteczność prokuratury w takiej sprawie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


/.../bez dowodów to nadal bzdury.
/.../Nie wiedziałem, że w UE wygląda to inaczej. Teraz wiem więc chociażby dlatego warto było ;)

W pełni podzielam takie poglądy.

becekpl
10-07-2012, 16:27
z drugiej strony wydawanie niemieckich (jeśli to Nowart faktycznie takie daje) paragonów NIE świadczy o uczciwym biznesie
wiadomo jak jest z autami z niemiec-komisy wciskają umowę na Niemca żeby nie występować jako strona i podatków nie płacić

MMM
10-07-2012, 16:50
Tak jak MMM napiszał: Co prawda bywalcy forum od dawna wiedzieli o kogo chodziło, ale teraz jest to podane na tacy - więc jest coś na rzeczy. Wklej dane firmy pod jaką prowadzisz działalnośc i wyjaśnij nam sprawę.
Uważam, że bez konkretnych dowodów "winy", to nikt się nie musi z niczego tłumaczyć, a jeśli to zrobi to już jego dobra wola. To nie znaczy że zakładam winę lub niewinność nowarta, po prostu bronić się można przed konkretnymi zarzutami, a nie przed blogiem gdzie poza ogólnie sformułowanym oskarżeniem i opisem mechanizmu działania nie ma żadnych dowodów, choćby w postaci zdjęcia takiego paragonu. Równie dobrze ktoś mógłby wymagać abym się tłumaczył że nie jestem agentem Smithem z Matrixa, bo mój avatar tak wygląda ;)

Jeśli autor występuje anonimowo to czemu takiego paragonu nie pokaże? Jeśli cała branża traci wielką kasę przez nowarta a UKS mimo zgłoszeń jest bezsilny to czemu nikt nie zrobił zakupu kontrolowanego z ukrytą kamerą i nie poszedł do skarbówki? Brzmi to pewnie trochę jak scenariusz programu "TVN Uwaga", ale skoro w grę wchodzą tak duże pieniądze i trwa to tak długo to chyba nie jest to do wykonania aż tak nierealne?

Brak zdecydowanej reakcji i zakładanie wątków żeby zniechęcić klientów jest po prostu nieskuteczne. Temat w końcu się wyczerpie, nie każdy z kupujących go przeczyta, ludzie zapomną, brak wyraźnych dowodów o winie i tak nie przesądza, a może nawet dla niektórych będzie to wręcz reklama gdzie kupić taniej sprzęt. Skoro autor jest pewny swoich sądów, no to niech po prostu działa zamiast pisać wątki i tym samym płoszyć domniemanego przestępcę.

loco1
10-07-2012, 17:04
MMM - zachowanie status quo w tej sytuacji nie jest możliwe (czyli jest uczciwie albo nieuczciwie) ponieważ przesłanki i logika przemawiają za wersją z bloga, przynajmniej dla mnie. Przeciw mamy słowo nowarta zapewniającego o swojej uczciwości, który nie podaje nawet danych firmy którą rzekomo prowadzi i próżno szukać jej w sieci. Skoro twierdzi, ze wystawia faktury i prowadzi uczciwą działalność niech to po prostu napisze, to chyba nie problem. Niech ktokolwiek WIARYGODNY z tego forum pokaże jakikolwiek dokument zakupu który dostał od nowarta, sądząc po ilości zakupowiczów nie powinno być z tym problemu. To chyba proste by zdementować pogłoski i udowodnić swoją wiarygodność zamiast mówić - to nie prawda a z kłamcami i szkalownikami nie dyskutuję, bo to wszystko jeszcze bardziej wygląda na szemrany interes.

MMM
10-07-2012, 17:16
MMM - zachowanie status quo w tej sytuacji nie jest możliwe (czyli jest uczciwie albo nieuczciwie) ponieważ przesłanki i logika przemawiają za wersją z bloga, przynajmniej dla mnie.
Zgoda, tylko do tej logiki brakuje jeszcze jakiegokolwiek dowodu.



Przeciw mamy słowo nowarta zapewniającego o swojej uczciwości, który nie podaje nawet danych firmy którą rzekomo prowadzi i próżno szukać jej w sieci. Skoro twierdzi, ze wystawia faktury i prowadzi uczciwą działalność niech to po prostu napisze, to chyba nie problem.
W sytuacji gdy czyta ten wątek powinien tak zrobić. Nie można tego jednak traktować jako ogólnej zasady że jak tylko ktoś coś gdzieś na blogu czy forum sobie napisze i nie ma na to odpowiedzi oskarżonego to automatycznie przesądza o winie. Inaczej to by oznaczało że każdy właściciel firmy regularnie musiałby przeszukiwać internet czy jakaś anonimowa osoba gdzieś czegoś nie napisała żeby odeprzeć zarzuty.



Niech ktokolwiek WIARYGODNY z tego forum pokaże jakikolwiek dokument zakupu który dostał od nowarta, sądząc po ilości zakupowiczów nie powinno być z tym problemu.
Czekamy więc :D. Ja niestety nigdy nie robiłem u niego żadnych zakupów więc nie pomogę w tym temacie :-)

nowart
10-07-2012, 17:42
Oczywistym jest, ze mając do zaoferowania sporadycznie kilka rzeczy nie prowadzę regularnej działalności. Sprzedaje prywatnie, jeśli szukających krwi zadowoli określenie "na czarno" to się zgadza. Zadna tajemnica. Jak wielu sprzedawców na Allegro. Sprzedaje kilka rzeczy ponownie od końca ub. roku, przedtem przez prawie 2 lata nie miałem nic do zaoferowania. Podobnie przerwa w niemal calym 2009 roku poza sporadycznymi egzemplarzami...Wielka mi działalność skoro wiele sprzętów to używki, które skupuję niekiedy. Jeśli ktoś potrzebuje sprzęt w cenie brutto mogę pomoc w zakupach poprzez zaprzyjaźniony firmę, jednak nie bedzie to potrzebne bo na dniach planuje wznowienie dzialalnosci gosp. Nie kupuje jednak bez watu o co oskarża mnie ten blog. Ot wszystko. Wątek o tej wielkiej masie klientów? Fakt, 3/4 wpisów to okolozakupowe czepialstwo paru osób...
To moje ostatnie słowo w temacie, mam nadzieje, ze zaspokoilem ciekawosc kolegi loco, możecie linczowac dalej :neutral:

becekpl
10-07-2012, 18:28
w oparciu o szmatławego bloga zamieszczonego przez jakiegoś desperata, który się nazwiskiem podpisać nie potrafi... ale to nie pierwszy przykład, że można kogoś opluć pod zasłoną złudnej, internetowej anonimowości...

ale tak po prawdzie to studenciak ma racje


ale do tego dojdzie już prokuratura do której w dniu dzisiejszym prawnik złożył zawiadomienie dotyczące ochrony danych osobowych, pomówienia i szkalowania publicznego. Abyś pisał z anonimowego IP...

hmmm nie chce być złym prorokiem ale to Ty możesz dostać zarzuty nie on

zadowoli określenie "na czarno" to się zgadza.
generalnie król okazał się być nagi

Sergiusz
10-07-2012, 18:54
A nie pisałem aby zamknąć?:grin: Ale drogo jest chyba portalem dla tych co to właśnie mają do spylenia coś od czasu do czasu i nie prowadzą DG ale to chyba a nie oznacza, że jest to na czarno. Używane jak nowe albo jeszcze nowsze.

Sunders
10-07-2012, 18:54
Oczywistym jest, ze mając do zaoferowania sporadycznie kilka rzeczy nie prowadzę regularnej działalności. Sprzedaje prywatnie, jeśli szukających krwi zadowoli określenie "na czarno" to się zgadza. Zadna tajemnica. Jak wielu sprzedawców na Allegro.

IMO to wiele wyjaśnia.


Jeśli ktoś potrzebuje sprzęt w cenie brutto mogę pomoc w zakupach poprzez zaprzyjaźniony firmę, jednak nie bedzie to potrzebne bo na dniach planuje wznowienie dzialalnosci gosp. Nie kupuje jednak bez watu o co oskarża mnie ten blog. Ot wszystko. Wątek o tej wielkiej masie klientów? Fakt, 3/4 wpisów to okolozakupowe czepialstwo paru osób...

Przesadzasz, 3/4 wpisów to pochlebcy, reszta to kilku "czepialskich", kilku pytajacych o faktury i na koniec chyba ze trzech niezadowolonych klientów. :-)


mam nadzieje, ze zaspokoilem ciekawosc kolegi loco, możecie linczowac dalej :neutral:

Pewnie nie tylko jego. Kto chce może Cię "linczować" / byle nie posługiwał się pomówieniami /, kto chce może też u Ciebie zamawiać nowe zabawki - po przeczytaniu tego wątku może to robić bardziej świadomie i nie zadawać niepotrzebnych pytań - no chyba, że znowu ktoś tu "posprząta" :-? .
Bez urazy - nie dziw się zainteresowaniu twoją osobą, IMO jako TIP jesteś na forum "osobą publiczną". :smile:

xxkomarxx
10-07-2012, 18:59
Ja tam lubię kupować u kolegi. Wiem że mam dobrą cenę i że sprzęt dojedzie. Nie czuję żebym kogokolwiek okradał. Jak ktoś ma jakieś ale to niech nie kupuje i kropka.

xsardas
10-07-2012, 19:38
generalnie król okazał się być nagi

Nie no zaraz jeśli odprowadza podatek dochodowy od uzyskanego przychodu to jest to jak najbardziej legalne i nie można mówić aby była to robota na czarno...

MMM
10-07-2012, 19:56
Nie no zaraz jeśli odprowadza podatek dochodowy od uzyskanego przychodu to jest to jak najbardziej legalne i nie można mówić aby była to robota na czarno...
...ale tylko pod warunkiem że nie mamy do czynienia z:

http://www.eporady24.pl/konsekwencje_niezarejestrowania_dzialalnosci_gospo darczej,pytania,15,94,979.html

no ale rozumiem że kolega nowart podatek w picie za 2011 odprowadził, albo wszystkie sprzedawane przez niego rzeczy to prywatna własność starsza niż pół roku a sprzedaż jest sporadyczna i nie nosi znamion zorganizowanej działalności gospodarczej - więc może spać spokojnie :D

becekpl
10-07-2012, 21:36
to nie czepianie sie,ale skoro "podobno" niemiecki sklep wypiera się "ręcznych paragonów" to wszyscy ,którzy kupili sprzęt z takim papierkiem w razie draki podchodzą pod zarzut nieumyślnego paserstwa

tyle i tylko tyle?

MMM
10-07-2012, 21:42
w razie draki podchodzą pod zarzut nieumyślnego paserstwa
Paserstwo to kupno czegoś np. przedmiotu pochodzącego z przestępstwa. Jeśli np. aparat został przez sprzedawcę kupiony w niemieckiej hurtowni czy innego legalnego źródła, to nie można mówić o żadnym paserstwie bo sprzedawca nabył towar w legalny sposób.

Czy jak kupisz od kogoś samochód, a ta osoba nie zapłaci podatku dochodowego to znaczy że jesteś paserem?

Jeśli te "paragony" są fałszywe tzn. wystawione nie przez niemiecką hurtownię a przez sprzedawcę to tutaj raczej należy mówić o fałszowaniu dokumentów księgowych i za to jest od 3 miesięcy do lat 5 :D - ale nie dla końcowego nabywcy a dla tego który sfałszował oraz tym sfałszowanym dokumentem się posługiwał aby wprowadzić kupującego w błąd.

Domyślam się że chcesz napiętnować nowarta, ale jednak przy publicznej wypowiedzi warto wstrzemięźliwie i z pełnym zrozumieniem używać słów "złodziej", "paser" etc.

becekpl
10-07-2012, 22:06
Drogi mmm jeśli dokument zakupu jest sfałszowanych tzn ze posiadasz przedmiot niewiadomego pochodzenia i zarzut jest niumyslnego paserstwa
Gdy kupujesz taki przedmiot świadomie wtedy jest paserstwa swiadome
Skąd zarzut paserstwa? Bo nie kupiłes go osobiscie w Niemczech tylko zaufales jakiemuś sprzedawcy ze ten paragon jest ok
Gdy kupisz auto z niezaplaconym podatkiem to urząd ci go zabierze i jak będziesz chciał go szybko odzyskać to musisz sam opłacić brakujący podatek a potem z powództwa cywilnego odzyskiwania pieniądze od sprzedawcy

MC_
10-07-2012, 22:08
Bzdura!

MMM
10-07-2012, 22:13
Drogi mmm jeśli dokument zakupu jest sfałszowanych tzn ze posiadasz przedmiot niewiadomego pochodzenia i zarzut jest niumyslnego paserstwa
Gdy kupujesz taki przedmiot świadomie wtedy jest paserstwa swiadome
Skąd zarzut paserstwa? Bo nie kupiłes go osobiscie w Niemczech tylko zaufales jakiemuś sprzedawcy ze ten paragon jest ok
Nie mam czasu tłumaczyć, poczytaj sobie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paserstwo



Gdy kupisz auto z niezaplaconym podatkiem to urząd ci go zabierze i jak będziesz chciał go szybko odzyskać to musisz sam opłacić brakujący podatek a potem z powództwa cywilnego odzyskiwania pieniądze od sprzedawcy
Napisałem wyraźnie że chodzi o podatek dochodowy, który sprzedający musi odprowadzić w swoim picie jeśli na sprzedaży samochodu zarobił. W takim przypadku urząd niczego ci nie zabierze i jesteś prawowitym właścicielem nabytej rzeczy.

becekpl
10-07-2012, 22:17
Z tego co mi wiadomo canon nie jest produkowany w ue, w razie kontroli gdy masz lewy kwit zakupu, zachodzi podejrzenie ze nie zostały umieszczone opłaty celne
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,5247527.html
Przykład pierwszy z brzegu
Myślałem ze z wiki to tylko Bronek korzysta :D

pan.kolega
11-07-2012, 00:13
Drogi mmm jeśli dokument zakupu jest sfałszowanych tzn ze posiadasz przedmiot niewiadomego pochodzenia i zarzut jest niumyslnego paserstwa
Gdy kupujesz taki przedmiot świadomie wtedy jest paserstwa swiadome
Skąd zarzut paserstwa? Bo nie kupiłes go osobiscie w Niemczech tylko zaufales jakiemuś sprzedawcy ze ten paragon jest ok
Gdy kupisz auto z niezaplaconym podatkiem to urząd ci go zabierze i jak będziesz chciał go szybko odzyskać to musisz sam opłacić brakujący podatek a potem z powództwa cywilnego odzyskiwania pieniądze od sprzedawcy

Kolego becekpl... Przedmioty niewiadomego pochodzenia to odbierali za czasow Dzierzynskiego albo Bieruta.
Jezeli przedmiot nie zostal uprzednio ukradziony, to nie moze byc mowy o paserstwie. Chociaz w PL moze i do tego dojdzie kiedy rzadowi zabraknie pieniedzy...

A moze by tak przyznac sie po prostu do tego tzw. " brain fart" zamiast brnac dalej w nonsens?

dziobolek
11-07-2012, 11:47
https://canon-board.info/imgimported/2009/07/plsdonotfeedthetrolls-1.jpg
źródło (http://img266.imageshack.us/img266/5707/plsdonotfeedthetrolls.jpg)

Pozdrówka ;)

wawo
11-07-2012, 13:54
Ostro się zrobiło :D
Co prawda bywalcy forum od dawna wiedzieli o kogo chodziło, ale teraz jest to podane na tacy.



Odnoszą wrażenie, że ten wątek to wyraz bezsilności autora wobec nieuczciwej konkurencji.

UKS chyba ma trudności, skoro autor wątku nie znajduje innej drogi działania jak publiczne piętnowanie takich zachowań. To jeszcze jeden pokaz jak nasze państwo te zebrane podatki wydaje, skoro UKS jest taki nieskuteczny.

Faktycznie jest to bezsilność. Czytam tu wpisy o pazerności handlowców, itp. Prawda jest taka, że ci legalni zarabiają na lustrzankach za kilka tysięcy po 50-100 zł. Natomiast dobrodziej pan przemytnik zejdzie z ceną sprzedaży poniżej ich zakupu, a i tak zostaje mu jeszcze ze 20 % w kieszeni. Może dowozić sprzęt kilkaset kilometrów, i tak mu się opłaci :) A jaki dobry... sprzedał przecież troszkę taniej, niż uczciwy przedsiębiorca.
Jak tu konkurować? Nie da się, pozostają jedynie klienci biorący faktury, ale i to nie wszyscy, bo część przemytników wystawia nawet lewe faktury VAT.
Jak towar bez VAT kupują, nie wiem dokładnie, zakładam że wciągnięte w to są firmy przewozowe, może nawet o zgrozo urzędnik celny. Wystarczy zrobić lewy wywóz poza Unię, albo transakcję wewnątrzunijną na przykład z firmą upadającą lub słupem. Możliwych scenariuszy jest wiele. W każdym razie nóż się w kieszeni otwiera, pozostaje tylko mieć nadzieję, że UKS zacznie działać skutecznie. Jest wiele sposobów namierzenia transakcji sprzedaży, nawet nieewidencjonowanych, gotówka z ręki do ręki. Może billingi i obdzwonić klientelę? Może zapisy na twardym dysku?
Pewnie za naszego życia nie wykorzenimy "polskiego sprytu" z naszego życia, ale pracujmy nad tym. Co możemy zrobić już teraz, to zacząć kupować w legalnie prowadzonych przedsiębiorstwach. Choćby dlatego, że VAT w kieszeni przemytnika zasili tylko jego, natomiast VAT w kieszeni państwa choć w części wróci do nas w różnej formie.

Chris_11
11-07-2012, 14:48
Choćby dlatego, że VAT w kieszeni przemytnika zasili tylko jego, natomiast VAT w kieszeni państwa choć w części wróci do nas w różnej formie.

Taa... Chyba w formie premii dla urzędasa, który obmyśli nowy podatek, który będzie można nałożyć na jeszcze nienarodzone dziecko.

allxages
11-07-2012, 14:59
Faktycznie jest to bezsilność. Czytam tu wpisy o pazerności handlowców, itp. Prawda jest taka, że ci legalni zarabiają na lustrzankach za kilka tysięcy po 50-100 zł. Natomiast dobrodziej pan przemytnik zejdzie z ceną sprzedaży poniżej ich zakupu, a i tak zostaje mu jeszcze ze 20 % w kieszeni. Może dowozić sprzęt kilkaset kilometrów, i tak mu się opłaci :) A jaki dobry... sprzedał przecież troszkę taniej, niż uczciwy przedsiębiorca.
Jak tu konkurować? Nie da się, pozostają jedynie klienci biorący faktury, ale i to nie wszyscy, bo część przemytników wystawia nawet lewe faktury VAT.
Jak towar bez VAT kupują, nie wiem dokładnie, zakładam że wciągnięte w to są firmy przewozowe, może nawet o zgrozo urzędnik celny. Wystarczy zrobić lewy wywóz poza Unię, albo transakcję wewnątrzunijną na przykład z firmą upadającą lub słupem. Możliwych scenariuszy jest wiele. W każdym razie nóż się w kieszeni otwiera, pozostaje tylko mieć nadzieję, że UKS zacznie działać skutecznie. Jest wiele sposobów namierzenia transakcji sprzedaży, nawet nieewidencjonowanych, gotówka z ręki do ręki. Może billingi i obdzwonić klientelę? Może zapisy na twardym dysku?
Pewnie za naszego życia nie wykorzenimy "polskiego sprytu" z naszego życia, ale pracujmy nad tym. Co możemy zrobić już teraz, to zacząć kupować w legalnie prowadzonych przedsiębiorstwach. Choćby dlatego, że VAT w kieszeni przemytnika zasili tylko jego, natomiast VAT w kieszeni państwa choć w części wróci do nas w różnej formie.

Strasznie się nudzisz. Myślisz, że ktoś tu z nas będzie latał i dochodził, podsłuchiwał i nie wiadomo co jeszcze? Boli Cię konkurencja, widać to na kilometr.

MMM
11-07-2012, 15:00
Jak towar bez VAT kupują, nie wiem dokładnie, zakładam że wciągnięte w to są firmy przewozowe, może nawet o zgrozo urzędnik celny. Wystarczy zrobić lewy wywóz poza Unię, albo transakcję wewnątrzunijną na przykład z firmą upadającą lub słupem. Możliwych scenariuszy jest wiele.
Prywatnie możemy sobie takie scenariusze uznawać za prawdopodobne, ale jednak publiczne pisanie o kimś bez żadnych dowodów a jedynie przez domniemanie (bo sprzedaje na "czarno" i bez faktury) uważam za nieodpowiedzialne.



pozostaje tylko mieć nadzieję, że UKS zacznie działać skutecznie
Jak będziesz zakładał wątki na forach zamiast zgłaszać przestępstwa to UKS nie będzie działać skuteczniej.

loco1
11-07-2012, 15:13
Nowart - jakoś trudno mi uwierzyć, że mając tyle kont na różnych forach prowadzisz sprzedaż dorywczą i to przy takiej aktywności, moim zdaniem i nie tylko moim to twoje podstawowe źródło dochodu. Policz sobie dokładnie ile tylko na CB osób u ciebie kupiło bo to wszystko widać, nie ma co zaniżać, 26 stron pochwalnych peanów tylko tutaj - a ile transakcji zrobionych bez chwalenia to można oszacować.
To jest pierwszy kit. Drugi kit to z ceną na Canona i tymi super negocjacjami w hurtowni. Sugerujesz prawie 10% do urwania, to jest kpina, to nie są ciuchy, nikt w to nie uwierzy. Tym bardziej, że zapewne doskonale wiesz, że Canon ma coś takiego jak transparentną politykę sprzedaży. Rozmawiałem dzisiaj o tym z Canon Polska. Polega to na tym, że wszyscy mają jeden cennik i zależnie od ilości towaru (paleta, karton, wagon) są ceny różniące się maks o 2-3%. Od tego pro dealerzy, którym oczywiście nie jesteś, mają bonusy wsteczne ok 5% od obrotu. Więc te twoje wyliczenia to jest bzdura. Tym bardziej, ze kupujesz od hurtowni która teoretycznie pełni rolę prodealera więc nie masz cen najlepszych bo oni też zarabiają a kupujesz pojedyncze sztuki. A nikt nie przecenia sprzętu fotograficznego, tu nie ma promocji na tak chodliwych zabawkach jak sprzedajesz. To są fakty do sprawdzenia.
W firmie Canon Polska poinformowano mnie o problemie szarej strefy. Nawet gdybyś kupował ilości za kilka milionów zł nie mógłbyś mieć cen jakie masz w legalnym obrocie. I nie ma tu tłumaczenia, że nie masz sklepu to nie przycinasz, wystarczy zobaczyć na skąpca jak sklepy ścigają się po 1 zł, bo ceny są po prostu zarżnięte a Canon jest sprzedawany pod kreską by sklep coś zarobił na bonusie. Wiele firm kupuje w ilościach paletowych i mają niskie ceny, ale nie tak niskie jak ty i tobie podobni.
Nikon w Niemczech był dużo droższy od zawsze, co sprawdziłem bo się tym swego czasu interesowałem. Gdyby to co sprzedajesz było w legalnym obrocie dawno już niejeden sklep powiesił by konkurencyjną ofertę na ceneo.
Po drugie przy obrocie takimi "dobrami" wedle prawa masz obowiązek mieć zarejestrowaną działalność i wystawiać faktury VAT oraz posiadać kasę fiskalną. Wiesz co, dostałem dotacje, wiem jak wygląda legalny obrót i jakie są koszty takiej legalnej sprzedaży, wystarczy trochę policzyć i popytać tu i tam. Teraz już mam pewność jak to działa. Ludzi oburza co się dzieje z podatkami ale prawo jest takie, że trzeba je płacić by być uczciwym w stosunku do innych (pal sześć państwo), ja zakładając firmę właśnie tym się kierowałem. Dlatego oburza mnie coś takiego a twoje tłumaczenie jest niewiele warte i bardzo łatwe do podważenia. Wystarczy zadzwonić w kilka miejsc. I to są twarde dowody, każdy może zrobić to co ja i przekonać się jak to wygląda. Absolutnie nie ma możliwości abyś kupował ten sprzęt tak tanio legalnie i owatowany, to jest kit nad kity ale nie moja rola by z tego wyciągnąć wnioski tak jak zrobili to ludzie z tego forum, którzy cię znają, wiedza o co chodzi a którzy niestety nie wypowiedzą się w tym wątku "bo po co babrać się w g…".
Zastanów się, widać na kilometr jak dbasz by po transakcji nie pozostał ślad, żadnych danych, oferta allegro bez kup teraz, no ale cena przesłania wszystko. Jak to mówią cena czyni cuda. I takie oto mamy cuda i takich ślepych klakierów co zamiast pomyślec i sprawdzić chca dowodów w postaci wyroku sądu.

wawo
11-07-2012, 16:07
Nowart - jakoś trudno mi uwierzyć, że mając tyle kont na różnych forach prowadzisz sprzedaż dorywczą i to przy takiej aktywności, moim zdaniem i nie tylko moim to twoje podstawowe źródło dochodu. Policz sobie dokładnie ile tylko na CB osób u ciebie kupiło bo to wszystko widać, nie ma co zaniżać, 26 stron pochwalnych peanów tylko tutaj - a ile transakcji zrobionych bez chwalenia to można oszacować.
To jest pierwszy kit. Drugi kit to z ceną na Canona i tymi super negocjacjami w hurtowni. Sugerujesz prawie 10% do urwania, to jest kpina, to nie są ciuchy, nikt w to nie uwierzy. Tym bardziej, że zapewne doskonale wiesz, że Canon ma coś takiego jak transparentną politykę sprzedaży. Rozmawiałem dzisiaj o tym z Canon Polska. Polega to na tym, że wszyscy mają jeden cennik i zależnie od ilości towaru (paleta, karton, wagon) są ceny różniące się maks o 2-3%. Od tego pro dealerzy, którym oczywiście nie jesteś, mają bonusy wsteczne ok 5% od obrotu. Więc te twoje wyliczenia to jest bzdura. Tym bardziej, ze kupujesz od hurtowni która teoretycznie pełni rolę prodealera więc nie masz cen najlepszych bo oni też zarabiają a kupujesz pojedyncze sztuki. A nikt nie przecenia sprzętu fotograficznego, tu nie ma promocji na tak chodliwych zabawkach jak sprzedajesz. To są fakty do sprawdzenia.
W firmie Canon Polska poinformowano mnie o problemie szarej strefy. Nawet gdybyś kupował ilości za kilka milionów zł nie mógłbyś mieć cen jakie masz w legalnym obrocie. I nie ma tu tłumaczenia, że nie masz sklepu to nie przycinasz, wystarczy zobaczyć na skąpca jak sklepy ścigają się po 1 zł, bo ceny są po prostu zarżnięte a Canon jest sprzedawany pod kreską by sklep coś zarobił na bonusie. Wiele firm kupuje w ilościach paletowych i mają niskie ceny, ale nie tak niskie jak ty i tobie podobni.
Nikon w Niemczech był dużo droższy od zawsze, co sprawdziłem bo się tym swego czasu interesowałem. Gdyby to co sprzedajesz było w legalnym obrocie dawno już niejeden sklep powiesił by konkurencyjną ofertę na ceneo.
Po drugie przy obrocie takimi "dobrami" wedle prawa masz obowiązek mieć zarejestrowaną działalność i wystawiać faktury VAT oraz posiadać kasę fiskalną. Wiesz co, dostałem dotacje, wiem jak wygląda legalny obrót i jakie są koszty takiej legalnej sprzedaży, wystarczy trochę policzyć i popytać tu i tam. Teraz już mam pewność jak to działa. Ludzi oburza co się dzieje z podatkami ale prawo jest takie, że trzeba je płacić by być uczciwym w stosunku do innych (pal sześć państwo), ja zakładając firmę właśnie tym się kierowałem. Dlatego oburza mnie coś takiego a twoje tłumaczenie jest niewiele warte i bardzo łatwe do podważenia. Wystarczy zadzwonić w kilka miejsc. I to są twarde dowody, każdy może zrobić to co ja i przekonać się jak to wygląda. Absolutnie nie ma możliwości abyś kupował ten sprzęt tak tanio legalnie i owatowany, to jest kit nad kity ale nie moja rola by z tego wyciągnąć wnioski tak jak zrobili to ludzie z tego forum, którzy cię znają, wiedza o co chodzi a którzy niestety nie wypowiedzą się w tym wątku "bo po co babrać się w g…".
Zastanów się, widać na kilometr jak dbasz by po transakcji nie pozostał ślad, żadnych danych, oferta allegro bez kup teraz, no ale cena przesłania wszystko. Jak to mówią cena czyni cuda. I takie oto mamy cuda i takich ślepych klakierów co zamiast pomyślec i sprawdzić chca dowodów w postaci wyroku sądu.

Jest dokładnie jak piszesz. W Niemczech jest identycznie, największe sklepy ścigają się, zarabiając kilka Euro. Na Canonie czy Nikonie prawie się nie zarabia, ale trzeba to mieć, aby przy okazji sprzedać inne pozycje. Bajką jest coś takiego, jak wielka hurtownia fotograficzna, sprzedająca aparaty i obiektywy taniej, niż sklepy internetowe, do której może zajechać nie prowadzący żadnej firmy pan Iksiński z Polski i kupić taniej, niż na przykład kupuje kupujący tysiące sztuk Fotojoker. Coś takiego po prostu nie istnieje, przemysł sam sprzedaje do sklepów, a hurtownie handlują drobnicą, osprzętem itp. Nikt nie wystawia odręcznych paragonów. Chcesz znać realne ceny w Niemczech? Wejdź na idealo, odrzuć dofinansowywane przez DHL oferty MeinPaket, odrzuć drugą, bo może ktoś się gotuje na towarze, wybierz trzecią w kolejności i już znasz niemieckie ceny. Od polskich niewiele się różnią, raz minimalnie w górę, raz w dół. Rynek międzynarodowy to naczynia połączone, jeżeli jakikolwiek towar jest na lokalnym rynku tańszy, wkrótce inny rynek lokalny zacznie z niego zasysać :)
W Niemczech również zaczął być problemem towar niewiadomego pochodzenia, wypływający na rynek w niemożliwych cenach, poniżej cen oferowanych przez producenta. Na tyle mocno zdenerwowało to sklepy, że niemiecki Canon wprowadził akcję cashback dla prześledzenia przepływu towaru. Jaki jej wynik, nie wiem.

MMM
11-07-2012, 16:49
Nikt nie wystawia odręcznych paragonów.
I to taki problem zdobyć ten paragon i zapytać tę "niemiecką hurtownię" co go rzekomo wystawiła czy się do tego przyznaje? Wtedy przestajemy się poruszać w świecie impresji pt. "wydaje mi się, że skoro tak tanio to na pewno wałek", a masz twardy dowód przeciw któremu nie sposób się obronić.

Sergiusz
11-07-2012, 16:55
Tym bardziej, że jest wystawiony „ręcznie” co jest łatwiejsze do sprawdzenia kto takowy wystawił.

pan.kolega
11-07-2012, 18:12
Przeciwko podatkowi VAT trzeba jednak jakos walczyc, bo to jest wlasnie najordynarniejszy wal.

Ten sam podmiot pobiera podatek w dwoch formach zeby zmylic przeciwnika (tzw. spoleczenstwo). 23% podatek rowny dla najbogatszych i najbiedniejszych nozna nazwac kapitalizmem jaskiniowym, ktory niestety jest praktykowany w EU ropie.

MMM
11-07-2012, 18:16
Przeciwko podatkowi VAT trzeba jednak jakos walczyc, bo to jest wlasnie najordynarniejszy wal.
...ale przy pomocy karty wyborczej a nie przez lewe biznesy.

Merde
11-07-2012, 18:23
23% podatek rowny dla najbogatszych i najbiedniejszych nozna nazwac kapitalizmem jaskiniowym, ktory niestety jest praktykowany w EU ropie.

Akurat nie na tym polega największe draństwo tego podatku. Nazywanie go równym dla najbogatszych i najbiedniejszych też nie do końca jest zgodne z prawdą - bogatszym (czytaj: prowadzącym działalność gospodarczą i mającym możliwość odliczania VAT) zdecydowanie łatwiej go uniknąć.

PS: A podatek stanowy w USA jest różny w zależności od dochodów?

Sergiusz
11-07-2012, 18:42
...ale przy pomocy karty wyborczej a nie przez lewe biznesy.

Masz rację. Ale jak tak patrzę z perspektywy na dwadzieścia lat z okładem wstecz na działanie tej karty to dochodzę do wniosku, że najlepszy skutek byłby jakby wszyscy jej posiadacze pozostali w domach. Jak by tak frekwencja znacząco spadła w stronę zera to może w końcu coś by się zmieniło na lepsze. Dzisiaj gdzieś mi wpadł w oko artykuł, że mają debatować nad wycofaniem ze sprzedaży kart prepeidowych do telefonu. I tak małymi krokami zbliżymy się do roku „1984”

allxages
11-07-2012, 18:46
bogatszym (czytaj: prowadzącym działalność gospodarczą i mającym możliwość odliczania VAT)

To prowadzenie działalki równa się od razu byciem bogatszy? :shock:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Dzisiaj gdzieś mi wpadł w oko artykuł, że mają debatować nad wycofaniem ze sprzedaży kart prepeidowych do telefonu. I tak małymi krokami zbliżymy się do roku „1984”

A to już stary temat. Zresztą wprowadzony tu i tam na świecie.

Merde
11-07-2012, 18:47
To prowadzenie działalki równa się od razu byciem bogatszy? :shock:

Zazwyczaj tak.

MMM
11-07-2012, 18:58
Dzisiaj gdzieś mi wpadł w oko artykuł, że mają debatować nad wycofaniem ze sprzedaży kart prepeidowych do telefonu. I tak małymi krokami zbliżymy się do roku „1984”
Karty mają pozostać, ale przy kupnie trzeba będzie się wylegitymować i podać dane osobowe - ma to zapobiec używaniu anonimowych kart przez przestępców.
Z pewnością to pomoże! To także przejaw troski o rozwój przedsiębiorczości w Polsce - powstanie wiele nowych biznesów a na Allegro pojawią się aukcje gdzie "szybko, tanio i pewnie" będzie można zakupić od bezrobotnych i bezdomnych karty, które zakupili na siebie.

pan.kolega
11-07-2012, 19:25
Akurat nie na tym polega największe draństwo tego podatku. Nazywanie go równym dla najbogatszych i najbiedniejszych też nie do końca jest zgodne z prawdą - bogatszym (czytaj: prowadzącym działalność gospodarczą i mającym możliwość odliczania VAT) zdecydowanie łatwiej go uniknąć.

PS: A podatek stanowy w USA jest różny w zależności od dochodów?

Nie jest, ale jego udzial jest o wiele mniejszy. Zaplacony sales tax mozna odliczyc od podstawy podatku federalnego.

I z reguly jest albo jeden albo drugi. Mieszkalem w stanie gdzie jest zero sales tax, ale jest podatek stanowy od dochodow, i odwrotnie.

Poza tym, nie dorabia sie do niego idiotycznej ideologii. Nazywa sie po prostu "sales tax" albo "use tax".

Sunders
11-07-2012, 19:29
powstanie wiele nowych biznesów a na Allegro pojawią się aukcje gdzie "szybko, tanio i pewnie" będzie można zakupić od bezrobotnych i bezdomnych karty, które zakupili na siebie.

... a potem je zagubili lub zostały skradzione w trudnych do ustalenia okolicznościach :mrgreen:

Merde
11-07-2012, 19:30
Poza tym, nie dorabia sie do niego idiotycznej ideologii. Nazywa sie po prostu "sales tax" albo "use tax".

A, to fakt. Domena durniów z Eurolandu to dorabianie ideologii i komplikowanie do poziomu absurdu rzeczy, które powinny być proste jak [autocenzura].

PS: W USA o mało co też nie wprowadzono tego podatku...

Sunders
11-07-2012, 19:55
Bajką jest coś takiego, jak wielka hurtownia fotograficzna, sprzedająca aparaty i obiektywy taniej, niż sklepy internetowe, do której może zajechać nie prowadzący żadnej firmy pan Iksiński z Polski i kupić taniej, niż na przykład kupuje kupujący tysiące sztuk Fotojoker. Coś takiego po prostu nie istnieje, przemysł sam sprzedaje do sklepów, a hurtownie handlują drobnicą/.../W Niemczech również zaczął być problemem towar niewiadomego pochodzenia, wypływający na rynek w niemożliwych cenach, poniżej cen oferowanych przez producenta.

IMHO to najsłabszy punkt tej teorii - niewiadome pochodzenie towaru, którego UKS ani w PL ani w DE nie jest w stanie ustalić i kilku smart-TIP-ów z allegro i paru forów foto, którzy mają do tego towaru "dojście" i te służby wodzą od kilku lat bezkarnie za nos. Czy to nie SF :???:

Sergiusz
11-07-2012, 19:55
Karty mają pozostać, ale przy kupnie trzeba będzie się wylegitymować i podać dane osobowe - ma to zapobiec używaniu anonimowych kart przez przestępców.
Z pewnością to pomoże! To także przejaw troski o rozwój przedsiębiorczości w Polsce - powstanie wiele nowych biznesów a na Allegro pojawią się aukcje gdzie "szybko, tanio i pewnie" będzie można zakupić od bezrobotnych i bezdomnych karty, które zakupili na siebie.

Tak, tak tylko panie w kioskach i innych Żabkach będą miały w ( wiadomo gdzie ) wypisywanie papierologii za pięć złotych pod presją kary za pomyłkę. W zeszłym roku przeszła ustawa o braku koniecznego meldunku. Tylko nie weszła w życie. I pewnie nie wejdzie. A wersja o gangsterach to medialna ściema.

allxages
11-07-2012, 20:02
Swoją drogą to nie miałbym ochoty Pani z kiosku zostawiać moich danych osobowych.

Sunders
11-07-2012, 20:09
Swoją drogą to nie miałbym ochoty Pani z kiosku zostawiać moich danych osobowych.

I kto "takiej Pani" uniemożliwi sprzedanie kilku telefonów na pozostawione przez Ciebie dane osobowe :?: :-)

MMM
11-07-2012, 21:12
Swoją drogą to nie miałbym ochoty Pani z kiosku zostawiać moich danych osobowych.
...co w konsekwencji spowoduje ograniczenie punktów sprzedaży kart i utrudnienie dla zwykłych obywateli pragnących zachować anonimowość zdradzając swoje żony / mężów (niepotrzebne skreślić) :D

VomitroN
11-07-2012, 21:16
Oczywistym jest, ze mając do zaoferowania sporadycznie kilka rzeczy nie prowadzę regularnej działalności. Sprzedaje prywatnie, jeśli szukających krwi zadowoli określenie "na czarno" to się zgadza.

:shock: ! Nowart, nie chcę być prorokiem, ale jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia, że właśnie wpadłeś do widocznej na kilometr pułapki, zastawionej wyłącznie na Ciebie. A dodatkowo postrzeliłeś się jeszcze w stopę.

MacGyver
11-07-2012, 21:31
...Nazywanie go równym dla najbogatszych i najbiedniejszych też nie do końca jest zgodne z prawdą - bogatszym (czytaj: prowadzącym działalność gospodarczą i mającym możliwość odliczania VAT) zdecydowanie łatwiej go uniknąć.

Właśnie, uniknąć. Kupowanie na fakturę czego się da też jest na dobrą sprawę oszustwem skarbowym (podobnie jak odliczeni od podatku dochodowego całości kupowanego paliwa i kosztów wszystkich rozmów telefonicznych).
Gwoli wyjaśnienia: nie potępiam takiego działania, jedynie stwierdzam fakt.

Joshec
11-07-2012, 21:33
...dodatkowo postrzeliłeś się jeszcze w stopę.
Teraz w drugą... bo jedna już podziurawiona...

becekpl
11-07-2012, 21:35
Kupowanie na fakturę czego się da też jest na dobrą sprawę oszustwem skarbowym
tak nie do końca bo jednak jest to własnością firmy i trzeba się z tego rozliczyć
tak właśnie powstają majątki

MacGyver
11-07-2012, 21:47
W przypadku osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą dla organów państwa nie ma czegoś takiego jak "firma". Jest osoba i jej majątek, tyle.
A że trzeba się rozliczyć? Trzeba naprawdę pojechać po bandzie żeby US się przyczepił (np. słyszałem o jegomościu, który prowadząc firmę budowlaną kupował na fakturę pieluchy dla dziecka).

MMM
11-07-2012, 22:19
A że trzeba się rozliczyć? Trzeba naprawdę pojechać po bandzie żeby US się przyczepił (np. słyszałem o jegomościu, który prowadząc firmę budowlaną kupował na fakturę pieluchy dla dziecka).
W przyrodzie nic nie ginie. Jeśli coś kupisz sobie "na firmę" to podatek zapłaci sprzedawca.

Sergiusz
11-07-2012, 22:20
Przyczepi się przy pierwszej kontroli. Przeżyłem taką to wiem. :grin:

marfot
11-07-2012, 22:22
Jakoś to tak zmierza ku temu, że "wałkiem na Vacie" jest jedynie działalność bohatera tematu natomiast inne przejawy przejawy przedsiębiorczości uczciwych obywateli typu: prywatny import z USA i skąd tam jeszcze z pominięciem cła i Vat, kupowanie sprzętu na "działalność gospodarczą" luźno związaną z fotografią to obrona przed krwiopijczym państwem.

Kolekcjoner
12-07-2012, 02:26
Wątek odleciał od tematu tak dalece, że przenoszę do hydeparku.
Jedno zastrzeżenie - jeśli będzie to zmierzało w kierunku tematów wyborczych i politycznych lub linczu na kimkolwiek to ciach.

MMM
12-07-2012, 10:40
:shock: ! Nowart, nie chcę być prorokiem, ale jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia, że właśnie wpadłeś do widocznej na kilometr pułapki, zastawionej wyłącznie na Ciebie. A dodatkowo postrzeliłeś się jeszcze w stopę.
Też jestem zadziwiony jak można samemu publicznie się przyznać do sprzedaży "na czarno" :).


Absolutnie nie ma możliwości abyś kupował ten sprzęt tak tanio legalnie i owatowany, to jest kit nad kity ale nie moja rola by z tego wyciągnąć wnioski tak jak zrobili to ludzie z tego forum, którzy cię znają, wiedza o co chodzi a którzy niestety nie wypowiedzą się w tym wątku "bo po co babrać się w g…".
Tajemnicą poliszynela jest, że niektórzy co dziś legalnie prowadza biznes, też podobno zaczynali od sprzedaży "na paragony z Niemiec". Nie będą ruszać tematu ze strachu że jeszcze "g... się bardziej rozleje".

MacGyver
12-07-2012, 10:44
Hmm, swego czasu na "paragon z niemiec" dostałem cash-back. Żytnia chyba też je honorowała (a przynajmniej ja nie pamiętam aby ktoś pisał tu o problemach z uznaniem gwarancji na podstawie takiego dowodu zakupu). Ale, być może, Canon sprawdza sobie po numerach seryjnych z jakiej dystrybucji pochodzi sprzęt i kopię paragonu każą dołączać tylko "dla zasady".

P.S. Z kombinowaniem na VAT w obrocie wewnątrzwspólnotowym nie jest tak łatwo. W zeszłym roku się pomyliłem (na szczęście na swoją niekorzyść) i nie dałem do zaksięgowania jednej faktury zakupu w państwie UE. Po trzech miesiącach przyszło wezwanie do wyjaśnień i złożenia korekty, które argumentowali tym że organy podatkowe państwa w którym kupowałem przysłały im inną kwotę.

becekpl
12-07-2012, 11:14
dalej honorują
podobno te paragony nie bangla na zachodzie
tu nawet nie chodzi o vat co o nieuczciwa konkurencje
i się nie dziwie bo jak ktoś zainwestował w swoja firmę to chce mieć z tego tytułu profity a nie straty
trzeba mieć świadomość ze za cwaniactwo niektórych płacimy wszyscy solidarnie
kasa musi się zgadzać

GhostRider
12-07-2012, 13:15
Tajemnicą poliszynela jest, że niektórzy co dziś legalnie prowadza biznes, też podobno zaczynali od sprzedaży "na paragony z Niemiec". Nie będą ruszać tematu ze strachu że jeszcze "g... się bardziej rozleje".
Ale dawniej hurtownia, z której brali wszyscy sprzęt - wystawiała takie paragony i nie ma w tym nic dziwnego.

Problem pojawia się w tym, że od około dwóch lat już nie "piszą" :D

Także wg mnie wszystkie paragony "pisane" z tej hurtowni są lewe! Lub jak kto woli fałszywe :) To tak jakby wydrukować sobie banknoty i nimi płacić :) Olaboga - za to chyba można pójść do paki? :twisted:

Sunders
12-07-2012, 13:46
tu nawet nie chodzi o vat co o nieuczciwa konkurencje
i się nie dziwie bo jak ktoś zainwestował w swoja firmę to chce mieć z tego tytułu profity a nie straty

IMO chyba jednak przesadzasz przeceniając znaczenie TIP-ów dla całego rynku "foto" w PL. Zanim się zainwestuje, trzeba rozpoznać rynek. Import prywatny jest chyba jego elementem i nie jest nielegalny.Ludzie kupują sprzęt na własną rękę tam gdzie się to opłaca /gł.USA,HK,DE/, czasami korzystają z pomocy znajomych lub TIP-ów. Trudno się dziwić, że wybierają miejsce i formę zakupów najkorzystniejsze dla siebie.Zakładając firmę i licząc na profity, trzeba stworzyć konkurencyjne warunki u siebie, a nie oczekiwać stworzenia przymusu zakupów w PL.Są przecież oficjalnie działający sprzedawcy, którzy na tym rynku sobie radzą, mimo istnienia TIP-ów.Skuteczność służb celno-skarbowych nie powinna być obiektem troski kupujących, tylko odpowiednich oraganów administracji państwowej, które za to odpowiadają.Być może jest to kwestia złych rozwiązań strukturalno-prawnych, być może złego ich funkcjonowania - dopóki się to nie zmieni kupujący będą to wykorzystywać - robią to chyba na całym świecie. :-? Trudno oczekiwać, że kupujący w trosce o należności skarbu państwa zaniesie swoje pieniądze tam, gdzie za wyższą cenę, nie otrzymuje nic w zamian.Żeby było jasne - sam kupuję przede wszystkim u oficjalnie dzałających sprzedawców, z pomocy TIP-ów korzystałem wtedy, gdy u oficjalnych nie byłem czegoś w stanie kupić bo nie mogli mi tego zaoferować - wtedy docenia się ich elastyczność i mobilność. Dlatego daleki jestem od bezkrytycznego "linczowania" nowarta i innych podobnie działających. Jeśli ktoś nie tylko uważa, ale i ma dowody, że naruszają oni jakieś przepisy prawne, ma nie tylko możliwość, ale chyba jak pisał już MMM , obowiązek pomóc odpowiednim organom. :wink:

becekpl
12-07-2012, 14:28
ja tez go nie chce linczować, do tematu się przyłączyłem bo jestem świeżo po zakupie na alledrogo używanego obiektywu na gwarancji. Gwarancja okazała się być papierowym ręcznym paragonem niemieckim. Ja wiem ze pisze bzdury ,nie wiem co to paserstwo i troluje ale z racji wykonywanego zawodu WIEM doskonale czym śmierdzi posługiwanie się pochodzącym spoza EU towarem ze sfałszowanym dokumentem zakupu.
Jestem na etapie weryfikacji tego papierka ,jak sprawdzę to napisze co i jak
aha i nie jestem pewien czy ten papierek na pewno pochodzi od nowarta

loco1
12-07-2012, 14:51
Paragon jak sama nazwa wskazuje jest dokumentem fiskalnym i powinien pochodzić z urządzenia fiskalizującego, powinien mieć opisaną firmę która go wystawiła oraz stawkę VAT. Inaczej to nie jest paragon tylko jakiś świstek. Jeśli ktoś nie ma świadomości, co raczej dziwne, jak powinna wyglądac legalna sprzedaż i jakie kłopoty może mieć nabywając sprzęt drogą inną niż oficjalna, powinien zastanowić się czy warto. Kiedyś też myślałem, że wyznacznikiem jest cena ale przestałęm wierzyć w cuda. Import prywatny nie jest nielegalny jeśli działa się w granicach prawa które na samym poczatku definiuje w kodeksie, że powinny być podane informacje:

nazwa firmy,
adres firmy,
nazwa rejestru i numer rejestracji firmy, jeżeli jest ona zarejestrowana w rejestrze handlowym lub innym rejestrze publicznym i tak dalej,
informacja o tym, w jaki sposób i gdzie można się natychmiast skontaktować z firmą oraz w jaki sposób można się z nią bezpośrednio i skutecznie porozumieć, z uwzględnieniem e-mail(...)

i tak dalej

Kwestia skutecznosci organów które mają pilnowac porządku i kontrolować to sprawa dyskusyjna ale nie można też jednak mówić skoro kogoś do tej pory nie zamkneli znaczy działa legalnie i można korzystać, tym bardziej, odnosze wrażenie, że większosc doskonale wie co robi tylko nikt nie mówi tego głośno. Tym bardziej jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że "biznes" jest nielegalny a w tym przypadku oraz podobnych nie ma nic na potwierdzenie, że jest inaczej. Tu nie trzeba dowodów, wystarczy logika. Ale oczywiście lepiej napisać - "konkurencja kogoś boli", tyle, że konkurencja jest wtedy gdy zasady gry sa dla wszystkich takie same a nie wtedy grę dzielimy między tych co mają o dziwo zawsze najtaniej i nie mają żadnej działalności i wogóle niewiele o nich wiadomo, a tych co mają legalne biznesy.

MMM
12-07-2012, 14:57
Ale dawniej hurtownia, z której brali wszyscy sprzęt - wystawiała takie paragony i nie ma w tym nic dziwnego.
To przecież oznacza, że sprzedający (pośrednik) nie rejestrował obrotu i zamiast swojego dokumentu potwierdzającego sprzedaż dawał ten paragon (wtedy jeszcze podobno prawdziwy). Krótko mówiąc klasyka sprzedaży "na czarno" bez płacenia podatku dochodowego i VAT.

Czy jest w tym coś dziwnego to chyba powinno być pytanie retoryczne :D



Kwestia skutecznosci organów które mają pilnowac porządku i kontrolować to sprawa dyskusyjna ale nie można też jednak mówić skoro kogoś do tej pory nie zamkneli znaczy działa legalnie i można korzystać, tym bardziej, odnosze wrażenie, że większosc doskonale wie co robi tylko nikt nie mówi tego głośno.
Na tej samej zasadzie nie można tylko przez samo domniemanie mówić o kimś że robi wałek na VAT. A jeśli chodzi o klientów, to nie można od nich oczekiwać że będą się bawić w detektywa.

Joshec
12-07-2012, 18:45
"Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień..." (J 8:1-11)

:idea:Może zatem ankieta:
"Czy kiedykolwiek kupiłeś sprzęt foto bez prawidłowo wystawionej polskiej faktury VAT ze świadomością, że kupujesz sprzęt taniej, ale za to z "szarej strefy" np. z importu "prywatnego" lub innych źródeł, wprowadzony do obrotu na terenie kraju poza oficjalną dystrybucją producenta, itd.? :roll:

MC_
12-07-2012, 18:49
Ja mogę odpowiedzieć, że nigdy tak nie kupiłem.
Tak samo jak nigdy nie ściągałem pirackich softów/mp3/filmów.
Dziękuję za uwagę.

MMM
12-07-2012, 18:56
:idea:Może zatem ankieta:
To może być ciekawa zabawa, ale mam inny pomysł.
Może to właśnie jest moment żeby ucywilizować zasady funkcjonowania tzw. TiPów na forum. Mają swoje wątki z opiniami więc może warto tam do pierwszego posta dodać informację z danymi teleadresowymi firmy oraz numerem konta i informacją czy wystawiają faktury oraz pare słów o sobie.

Wtedy jest wszystko jasne i każdy po przeczytaniu tekstu:


...nie prowadzę regularnej działalności. Sprzedaje prywatnie, jeśli szukających krwi zadowoli określenie "na czarno" to się zgadza. Zadna tajemnica. Jak wielu sprzedawców na Allegro. Sprzedaje kilka rzeczy ponownie od końca ub. roku, przedtem przez prawie 2 lata nie miałem nic do zaoferowania. Podobnie przerwa w niemal calym 2009 roku poza sporadycznymi egzemplarzami...Wielka mi działalność skoro wiele sprzętów to używki, które skupuję niekiedy. Jeśli ktoś potrzebuje sprzęt w cenie brutto mogę pomoc w zakupach poprzez zaprzyjaźniony firmę, jednak nie bedzie to potrzebne bo na dniach planuje wznowienie dzialalnosci gosp.

świadomie podejmie decyzję czy warto skorzystać czy nie :-)

pan.kolega
12-07-2012, 19:35
"Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień..." (J 8:1-11)

:idea:Może zatem ankieta:
"Czy kiedykolwiek kupiłeś sprzęt foto bez prawidłowo wystawionej polskiej faktury VAT ze świadomością, że kupujesz sprzęt taniej, ale za to z "szarej strefy" np. z importu "prywatnego" lub innych źródeł, wprowadzony do obrotu na terenie kraju poza oficjalną dystrybucją producenta, itd.? :roll:

Wprowadzanie do obrotu niezgodnie z zyczeniem Canona i nieplacenie podatkow to chyba jednak trzeba rozroznic. Grzech przeciwko prawom ustanowionym przez Canona?:roll: To moze niech Canon zatrudni wlasna policje zeby te prawa egzekwowac. (mea culpa pogwalcilem Oficjalna Dystrybucje) :lol:

Joshec
12-07-2012, 19:38
Wprowadzanie do obrotu niezgodnie z zyczeniem Canona i nieplacenie podatkow to chyba jednak trzeba rozroznic.

Tak, masz rację, należy to rozróżnić, zagalopowałem się trochę, no ale przecież wiadomo o co chodzi... ;-)

marfot
12-07-2012, 20:54
Jakoś nie mogę ogarnąć jak ma wyglądać prawidłowo przeprowadzona transakcja zakupu sprzętu np na Allegro, na potrzeby prywatne od osoby nie prowadzacej (jak się okazało) działalności gospodarczej . Wydawało mi się, że dowód zakupu może być (ale chyba nie musi), gwarancja tak samo. Jakoś nie czuję sie na siłach dokonać weryfikacji poprawności formalnej dowodu zakupu a już na pewno wydrukowanej na zwykłej drukarce faktury VAT.

xsardas
12-07-2012, 20:57
"Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień..." (J 8:1-11)

:idea:Może zatem ankieta:
"Czy kiedykolwiek kupiłeś sprzęt foto bez prawidłowo wystawionej polskiej faktury VAT ze świadomością, że kupujesz sprzęt taniej, ale za to z "szarej strefy" np. z importu "prywatnego" lub innych źródeł, wprowadzony do obrotu na terenie kraju poza oficjalną dystrybucją producenta, itd.? :roll:


To może ja wypowiem się pierwszy :P
Nigdy nie zwracałem na to uwagi... ale z tego co pamiętam przy zakupie torby na sprzęt foto właśnie od nowarta dostałem prawidłowo wystawiony paragon (zakup na osobę fizyczną).

A teraz nieco inaczej zapytam, a ilu z Was kupując sprzęt używany na allegro zainteresowało się czy sprzedający zapłaci podatek? Założę się że 99% z was nawet o tym nie pomyślało...

Kolekcjoner
13-07-2012, 02:00
"Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień..." (J 8:1-11)

:idea:Może zatem ankieta:
"Czy kiedykolwiek kupiłeś sprzęt foto bez prawidłowo wystawionej polskiej faktury VAT ze świadomością, że kupujesz sprzęt taniej, ale za to z "szarej strefy" np. z importu "prywatnego" lub innych źródeł, wprowadzony do obrotu na terenie kraju poza oficjalną dystrybucją producenta, itd.? :roll:

To może jeszcze dołączymy cudzołóstwo, mandaty drogowe, bluźnierstwa itd. :mrgreen:.

MacGyver
13-07-2012, 07:15
To może jeszcze dołączymy cudzołóstwo, mandaty drogowe, bluźnierstwa itd. :mrgreen:.
Zapomniałeś o podżeganiu do nienawiści rasowej i nietolerancji ;-)

mxw
13-07-2012, 12:41
Hmm, swego czasu na "paragon z niemiec" dostałem cash-back. Żytnia chyba też je honorowała (a przynajmniej ja nie pamiętam aby ktoś pisał tu o problemach z uznaniem gwarancji na podstawie takiego dowodu zakupu). Ale, być może, Canon sprawdza sobie po numerach seryjnych z jakiej dystrybucji pochodzi sprzęt i kopię paragonu każą dołączać tylko "dla zasady".
trzy lata temu kupiłem w jednym z poznańskich sklepów na fakturę obiektyw 50/1.4 "z polskiej dystrybucji". obiektyw się popsuł po 2 miesiącach i poleciał na żytnią na gwarancję, a na zgłoszeniu z CSI zobaczyłem wpis: "płatnik: CANON DEUTSCHLAND GMBH". :shock:

tak więc wiedzą i sprawdzają. 8-)
i raczej już nic więcej w tym sklepie nie kupię.

MacGyver
13-07-2012, 13:23
Jeśli było z fakturą i bez kombinacji to ja bym nie wyciągał tak daleko idących wniosków. Canon Polska wpadł kiedyś (2006 albo 2007, już nie pamiętam) na pomysł reorganizacji efektem czego odwrócili się od nich nawet najwięksi dotychczasowi dystrybutorzy (np. firma MJ Foto, obecnie przemianowana na AB Foto). Towar był wówczas niedostępny a na realizację zamówień czekało się miesiącami, bez gwarancji że się go w ogóle dostanie.

mxw
13-07-2012, 14:45
to wszystko wiadomo - mi chodziło tylko o jedno: że sprzedawca poinformował, że dystrybucja jest PL, a okazała się DE. :neutral:

pawelo1
13-07-2012, 15:16
to wszystko wiadomo - mi chodziło tylko o jedno: że sprzedawca poinformował, że dystrybucja jest PL, a okazała się DE. :neutral:

i co w takim wypadku robi serwis na żytniej zwraca sprzęt czy naprawia. Sprzęt z dystrybucji DE ma chyba gwarancje 2 lata a z PL dystrybucji tylko rok. A jeśli sprzęt zakupimy z takiej dystrybucji to chyba gwarancja odbywa się przez rok w PL a rok w DE serwisie nie wiem czy tak to wszystko się odbywa. Jak minie rok to wtedy zostaje nam wysyłka do Niemiec aby naprawili na gwarancji bo żytnia chyba za darmo tego nie naprawi tylko zwróci sprzęt zgadza się

Joshec
13-07-2012, 17:31
To może jeszcze dołączymy cudzołóstwo, mandaty drogowe, bluźnierstwa itd. :mrgreen:.

Zapomniałeś o podżeganiu do nienawiści rasowej i nietolerancji ;-)

Ojoj, koledzy się rozpędzili, ciekawe skąd takie, a nie inne grzechy? ;-)
Poza tym potem okaże się, że niektórzy mają na sumieniu dużo więcej niż tylko kupno sprzętu w tzw. "szarej strefie" :cool::lol:

janmar
13-07-2012, 17:38
Ojoj, koledzy się rozpędzili,

No cóż ,każdy chciałby wziąć udział w ankiecie......dołożyłbym coś od siebie,ale jak nieaktualne to trudno :idea:

Sergiusz
13-07-2012, 18:26
Jeśli było z fakturą i bez kombinacji to ja bym nie wyciągał tak daleko idących wniosków. Canon Polska wpadł kiedyś (2006 albo 2007, już nie pamiętam) na pomysł reorganizacji efektem czego odwrócili się od nich nawet najwięksi dotychczasowi dystrybutorzy (np. firma MJ Foto, obecnie przemianowana na AB Foto). Towar był wówczas niedostępny a na realizację zamówień czekało się miesiącami, bez gwarancji że się go w ogóle dostanie.

Tu byłbym bardzo ostrożny ze stwierdzeniami kto od kogo się odwrócił. M&J to była dość dziwna firma. Zastanawiam się czy jeśli firma jest międzynarodowa to ma obowiązek brać z naszej dystrybucji? Kiedyś jak chciałem kupić lustrzankę Canona to ówczesny przedstawiciel zaproponował mi super cenę. Tyle, że FJ zaproponował o ponad 1000zł taniej a było to wtedy plus minus 40% aparatu. Nie tak dawno miałem podobną przygodę z inną marką.

zapomnialem_adresu007
13-07-2012, 19:20
to wszystko wiadomo - mi chodziło tylko o jedno: że sprzedawca poinformował, że dystrybucja jest PL, a okazała się DE. :neutral:

Czy z PL, DE czy z innego kraju UE nie ma to znaczenia poniewaz i tak dostajesz gwarancje EWS, honorowaną w każdym serwisie Canona na terenie Unii. Co innego kiedy kupujesz sprzęt przeznaczony na rynek USA lub azjatycki, wtedy nie masz gwarancji i pozostaje Ci reklamowac u sprzedawcy. Canon Europa blokuje import równoległy z rynków azjatyckich czy ze stanów, a wszystko dla "dobra konsumenta". Choć tak naprawdę to nas europejczyków kroją jak mogą bo wiadomo, że tam jest sprzęt dużo tańszy.


Sent from my iPhone using Tapatalk

pawelo1
13-07-2012, 19:34
Tak z tą gwarancją europejską to wiem że tak jest. Tylko jak to wytłumaczysz że na allegro jest kilku sprzedawców i nawet sklep fotostrada, który sprzedaje sprzęt canona z 2 letnią gwarancją i pisze że rok w polskim serwisie a 2 rok w niemczech. Skoro jesteśmy w UE to powinna u nas również obowiązywać 2 letnia gwarancja a nie rok przecież to logiczne. Dziwna zagrywka ze strony canon polska że u nas jest inaczej. Jeśli kupie coś właśnie w ten sposób z 2 letnią gwarancją poprzez sprzedawce bądz przywioze z niemiec to po roku żytnia mi nie naprawi tego w ramach gwarancji bo u nas jest tylko rok gwarancji tak z tego wynika że nie honorują powyżej roku z innych dystrybucji. Zawsze kupuje w sklepach od prodealerów np i jest wtedy rok gwarancji a 2 lata wiadomo że byłoby super. Może to ktoś wytłumaczyć dlaczego u nas jest inaczej niż wszędzie. Polska wiadomo że zawsze jest poszkodowana ze wszystkim i na każdym kroku jest inaczej niż wszędzie ale skoro gwarancja unijna to należy jej przestrzegać

MacGyver
13-07-2012, 21:11
to wszystko wiadomo - mi chodziło tylko o jedno: że sprzedawca poinformował, że dystrybucja jest PL, a okazała się DE. :neutral:
Z punktu widzenia nabywcy jest to informacja bez znaczenia, bo warunki gwarancji te same. Ale istotnie, jeśli sprzedawca mówi klientowi to co che usłyszeć, tylko po to by sprzedać to można się po nim spodziwać że informację naprawdę istotną też sfałszuje lub zatai.

Tu byłbym bardzo ostrożny ze stwierdzeniami kto od kogo się odwrócił. M&J to była dość dziwna firma.
Nie badałem dogłębnie tematu, pamiętam tylko że zamówiłem wówczas u nich jakieś drobne akcesoria i po dwóch miesiącach czekania musiałem zrezygnować. Jakiś czas potem ich wrocławskie sklepy zmieniły barwy z czerwonych na żółte a sprzedawany przez siebie sprzęt Canona zaczęli sami importować do Polski.

Tak z tą gwarancją europejską to wiem że tak jest. Tylko jak to wytłumaczysz że na allegro jest kilku sprzedawców i nawet sklep fotostrada, który sprzedaje sprzęt canona z 2 letnią gwarancją i pisze że rok w polskim serwisie a 2 rok w niemczech. Skoro jesteśmy w UE to powinna u nas również obowiązywać 2 letnia gwarancja a nie rok przecież to logiczne.
Popatrz na stanowisko serwisu w tej sprawie :arrow: http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1087980&postcount=153
Gdyby była jakaś "ekstra" gwarancja od niemieckiego Canona to CSI też by ją honorowało :arrow: http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1092775&postcount=145

pawelo1
13-07-2012, 21:24
no tak pisze w gwarancji europejskiej, które posiadam że rok od daty zakupu. Myślałem że w niemczech jest inaczej właśnie te 2 lata no to teraz wszystko jasne. Skoro jesteśmy w UE a Niemcy też są i byłoby inaczej to nie byłoby to sprawiedliwe. To jest dziwne że niektóre sklepy tak robią że piszą 2 lata skoro to jest nieprawdą nawet z innej dystrybucji jak sprowadzają. Dobrze wiedzieć, że jest zawsze rok ze względu na dystrybucje. To w takim razie takie sklepy kłamią jak podają 2 lata gwarancji tym bardziej że rok w PL a 2 rok w DE skoro gwarancja europejska to obowiązuje wszędzie w krajach unii tak samo rok i nic więcej. Dzięki MacGyver

allxages
13-07-2012, 21:27
Ale sprzęt naprawiany jest przez 2 lata za darmo. Czytaj dokładniej.

pawelo1
13-07-2012, 21:31
gdzie Ci tak pisze bo ja widze co innego. Czytaj dokładniej to co serwis odpisał w tym linku którego podał MacGyver http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1087980&postcount=153 pisze jasno "Gwarancja na sprzęt Canona to 12 miesięcy od daty zakupu. Jeśli sprzedawca podaje, że na sprzęt udziela 2 lata gwarancji to jest to nic innego jak niezgodność towaru z umową a nie gwarancja." Jakby była gwarancja 2 lata to tak sprzęt wtedy będzie naprawiany bezpłatnie przez ten okres ale nie inaczej logiczne. Skoro serwis tak mówi to tak jest i to jest niezgodne już z ich gwarancją tym bardziej europejską w której pisze że rok

strideer
13-07-2012, 21:47
gdzie Ci tak pisze bo ja widze co innego. Czytaj dokładniej to co serwis odpisał w tym linku którego podał MacGyver http://www.canon-board.info/showpost.php?p=1087980&postcount=153 pisze jasno "Gwarancja na sprzęt Canona to 12 miesięcy od daty zakupu. Jeśli sprzedawca podaje, że na sprzęt udziela 2 lata gwarancji to jest to nic innego jak niezgodność towaru z umową a nie gwarancja." Jakby była gwarancja 2 lata to tak sprzęt wtedy będzie naprawiany bezpłatnie przez ten okres ale nie inaczej logiczne. Skoro serwis tak mówi to tak jest i to jest niezgodne już z ich gwarancją tym bardziej europejską w której pisze że rok

Ale gwarancja nie jest obowiązkową usługą, tylko takim bonusem od producenta/dystrybutora i to ten podmiot ustala jej warunki, a nie polski lub europejski ustawodawca. Jak polski Canon chce gonić sprzęt z gwarancją 12-miesięczną to jego sprawa. Zawsze masz odpowiedzialność za zgodność z umową, o ile oczywiście kupujesz w ramach sprzedaży konsumenckiej.

MacGyver
13-07-2012, 22:09
Sklep lub dystrybutor hurtowy może zawsze udzielić swojej, dodatkowe, gwarancji, na własne ryzyko. Ba, jest to coraz częściej praktykowane, tyle że za dopłata.
W takiej jednak sytuacji ta dodatkowa gwarancja wymaga osobnego dokumentu, w którym wpisany będzie inny niż Canon gwarant. No i zrealizować ją będzie można tylko za pośrednictwem podmiotu, który jej udzielił.

pawelo1
13-07-2012, 22:15
tak to jest oczywiste i zrozumiałe o czym piszesz. Każdy producent ustala swoje zasady jak i czas gwarancji. Mnie chodziło o to że nieuczciwi sprzedawcy piszą o 2 letniej gwarancji i to właśnie z niemieckiej dystrybucji a tak nie jest skoro wyraźnie producent podaje, że jest roczna gwarancja o czym pisze w karcie gwarancyjnej na wszystkie kraje europejskie i to samo serwis podaje i się zgadza. Klient kupi u takiego sprzedawcy coś się stanie, zaniesie po roku do naprawy bo będzie myślał że za darmo serwis naprawi a tu niestety serwis powie że naprawa płatna bo rok minął. Tak są gwarancje że można rozszerzyć o kilka lat do 5 chyba ale raczej nie warto tyle dopłacać do tego i zależne to jest od kwoty sprzętu.

strideer
13-07-2012, 22:20
tak to jest oczywiste i zrozumiałe o czym piszesz. Każdy producent ustala swoje zasady jak i czas gwarancji. Mnie chodziło o to że nieuczciwi sprzedawcy piszą o 2 letniej gwarancji i to właśnie z niemieckiej dystrybucji a tak nie jest skoro wyraźnie producent podaje, że jest roczna gwarancja o czym pisze w karcie gwarancyjnej na wszystkie kraje europejskie i to samo serwis podaje i się zgadza. Klient kupi u takiego sprzedawcy coś się stanie, zaniesie po roku do naprawy bo będzie myślał że za darmo serwis naprawi a tu niestety serwis powie że naprawa płatna bo rok minął.

Jak kupi taki sprzęt taniej, to jest to *w jakiś sposób* wytłumaczalne. Mam na myśli to, że w dzisiejszych czasach można w łatwy sposób sprawdzić w sieci ile faktycznie jest warty sprzęt pochodzący najprawdopodobniej z oficjalnej dystrybucji (skąpiec, ceneo dają całkiem sensowny przegląd ofert w sklepach). Porównując wyniki wyszukiwania z cenami okazyjnymi można szybko zauważyć czy oferta 10 czy 20% tańsza niemiło pachnie. W tym miejscu samemu należy ocenić czy przyjmujemy ryzyko (problemy z gwarancją w kraju, potencjalne problemy ze skarboną i innymi instytucjami), czy płacimy normalną cenę w innym sklepie.

pawelo1
13-07-2012, 22:25
Sklep lub dystrybutor hurtowy może zawsze udzielić swojej, dodatkowe, gwarancji, na własne ryzyko. Ba, jest to coraz częściej praktykowane, tyle że za dopłata.
W takiej jednak sytuacji ta dodatkowa gwarancja wymaga osobnego dokumentu, w którym wpisany będzie inny niż Canon gwarant. No i zrealizować ją będzie można tylko za pośrednictwem podmiotu, który jej udzielił.


o tym co piszesz to tak robi chyba fotogandini a sklep fotostrada też ma aukcje z 2 letnią gwarancją. To u fotogandini pisze 2 lata gdzie rok w PL a 2 rok w DE za jego pośrednictwem, ale tylko przy obiektywach tak pisze, a już jak body np. canon 5DIII to mowy nie ma o tych rozdzielonych gwarancjach tylko że gwarancja 24 miesiące no i body z menu polskim

MacGyver
13-07-2012, 22:26
Mnie chodziło o to że nieuczciwi sprzedawcy piszą o 2 letniej gwarancji i to właśnie z niemieckiej dystrybucji a tak nie jest ...
Nazwijmy rzeczy po imieniu, to jest zwykłe oszustwo. Niestety trzeba się pogodzić z tym że część "wirtualnych" sprzedawców sprzętu foto ma mentalność handlarzy lewizny z giełdy samochodowej.
Do tego dochodzi globalność, dana nam przez internet i swoboda działalności gospodarczej, które jak nie niemal wszystko na tym świecie, mają dwie strony. Gdy sprzęt foto zrobił się chodliwy zaczęli nim handlować również ludzie, którzy z ledwością odróżniają obiektyw od lornetki.

tomdz
13-07-2012, 22:27
Nie pamiętam już, kto mi to tłumaczył, bodaj berliński serwis, ale w Niemczech też jest rok gwarancji. Drugi rok to odpowiedzialność konsumencka sklepów, z tym że jest taki układ, że serwisy niejako z urzędu przyjmują dwuletni sprzęt do naprawy, z pominięciem konieczności pośrednictwa sprzedawcy. Oczywiście jeśli jest on z niemieckiej dystrybucji.

tomdz
13-07-2012, 22:30
Dodam jeszcze, że bez problemu serwisowałem w DE właśnie niemal dwuletni sprzęt z ichniejszej dystrybucji. Oczywiście za darmo

pawelo1
13-07-2012, 22:34
Jak kupi taki sprzęt taniej, to jest to *w jakiś sposób* wytłumaczalne. Mam na myśli to, że w dzisiejszych czasach można w łatwy sposób sprawdzić w sieci ile faktycznie jest warty sprzęt pochodzący najprawdopodobniej z oficjalnej dystrybucji (skąpiec, ceneo dają całkiem sensowny przegląd ofert w sklepach). Porównując wyniki wyszukiwania z cenami okazyjnymi można szybko zauważyć czy oferta 10 czy 20% tańsza niemiło pachnie. W tym miejscu samemu należy ocenić czy przyjmujemy ryzyko (problemy z gwarancją w kraju, potencjalne problemy ze skarboną i innymi instytucjami), czy płacimy normalną cenę w innym sklepie.

zgadza się po tym można łatwo poznać tak jak piszesz i ja tak zawsze robie, lepiej kupić z legalnego źródła niż później mieć problemy. Różnice są spore porównując ceny ze skąpca dla body canon 5DIII to ponad 1000 zł wynosi obecnie z tym co na allegro oczywiście

Goomis
14-07-2012, 13:54
Dodam jeszcze, że bez problemu serwisowałem w DE właśnie niemal dwuletni sprzęt z ichniejszej dystrybucji. Oczywiście za darmo

Ale lepiej już personalnie wytykać sklepy i pisać o nich, że są oszustami. A to jednak, może niekoniecznie? Ups?

MacGyver
14-07-2012, 19:24
Nie pamiętam już, kto mi to tłumaczył, bodaj berliński serwis, ale w Niemczech też jest rok gwarancji. Drugi rok to odpowiedzialność konsumencka sklepów, z tym że jest taki układ, że serwisy niejako z urzędu przyjmują dwuletni sprzęt do naprawy, z pominięciem konieczności pośrednictwa sprzedawcy.

Ale lepiej już personalnie wytykać sklepy i pisać o nich, że są oszustami. A to jednak, może niekoniecznie? Ups?
OK, ale odpowiedzialność konsumencka sklepu to jednak nie to samo co gwarancja i pojawia się tu jednak kwestia uznaniowości (dziś jest tak, jutro może być inaczej bo ktoś stwierdzi że za dużo to kosztuje. A można by, po prostu, napisać dokładnie skąd się bierze ten drugi rok ochrony i na czym ona polega.

marfot
15-07-2012, 17:16
OK, ale odpowiedzialność konsumencka sklepu to jednak nie to samo co gwarancja i pojawia się tu jednak kwestia uznaniowości (dziś jest tak, jutro może być inaczej bo ktoś stwierdzi że za dużo to kosztuje. A można by, po prostu, napisać dokładnie skąd się bierze ten drugi rok ochrony i na czym ona polega.

W znanych mi sklepach niemieckich nie ma problemu z naprawą w drugim roku, nie objętym gwarancją Canona. Sklep pośredniczy w wysyłce do serwisu.
Może ktoś wskaże taki przypadek w wykonaniu, któregoś z polskich sklepów?
Uważam, że poważnym argumentem za zakupem u TIPa są właśnie owe dwa lata realnej gwarancji niemieckiego sklepu.

allxages
15-07-2012, 17:42
Przecież w polskich sklepach masz tak samo "realne" 2 lata jak i w Niemczech.

MMM
15-07-2012, 17:56
poważnym argumentem za zakupem u TIPa są właśnie owe dwa lata realnej gwarancji niemieckiego sklepu.
Ocena "realności" może być różna. Był taki jeden TIP w Warszawie z siedzibą na Służewcu kilka lat temu, który nagle zapadł się pod ziemię a później krążyły tylko legendy z różnymi kwotami na ile go US podliczył.

jaroz
15-07-2012, 18:17
Ale gwarancja nie jest obowiązkową usługą, tylko takim bonusem od producenta/dystrybutora i to ten podmiot ustala jej warunki, a nie polski lub europejski ustawodawca. Jak polski Canon chce gonić sprzęt z gwarancją 12-miesięczną to jego sprawa. Zawsze masz odpowiedzialność za zgodność z umową, o ile oczywiście kupujesz w ramach sprzedaży konsumenckiej.

Gwarancja to nie jest żaden bonus tylko ustawowy wymóg. W różnych krajach różnie to wygląda, ale wszedzie takowa funkcjonuje. Producent musi ją dać. Nie wiem natomiast jak to jest gdy sprzedaż odbywa się bez gwarancji i jest zaznaczone, iż z tego powodu cena 30%OFF.
W przypadku pominięcia oficjalnego kanału dystrybucyjnego gwarancji udziela sklep, lecz nie jest ona równoznaczna z producencką gwarancją. To sklep bierze na siebie odpowiedzialność i naprawia na własny koszt. Ale jest to ich dobra wola tylko, bo jeśli znajda klienta na tańszy sprzet bez gwarancji to równie dobrze moga sprzedać. Na brytyjskim rynku funkcjonuje wiele firm w których gwarancję można sobie dodatkowo wykupić w zakresie podobnym do gwarancji producenckiej aż do wszelkiego rodzaju NW. I nawet nikt nie pyta o pochodzenie sprzetu (USA, Azja czy EUropa).

marfot
15-07-2012, 18:22
Przecież w polskich sklepach masz tak samo "realne" 2 lata jak i w Niemczech.

Pisząc "realnej" miałem na myśli dostępność dla szarego konsumenta, który przynosi sprzęt do sklepu i zgłasza usterkę. Czym innym dla mnie jest niby to samo ale poprzedzone stosownym wyrokiem sądu uzyskanym z pomocą rzecznika konsumenta.

allxages
15-07-2012, 19:04
Pisząc "realnej" miałem na myśli dostępność dla szarego konsumenta, który przynosi sprzęt do sklepu i zgłasza usterkę. Czym innym dla mnie jest niby to samo ale poprzedzone stosownym wyrokiem sądu uzyskanym z pomocą rzecznika konsumenta.

Ale o czym Ty mówisz. Jeszcze się nie spotkałem, żeby trzeba było iść do sądu. Polskie sklepy nie robią problemu. Tak samo jak niemieckie. I tak samo jak można znaleźć wyjątek od reguły w Polsce, tak i w Niemczech. Nie róbmy teorii spiskowej o nic.

strideer
15-07-2012, 19:12
Gwarancja to nie jest żaden bonus tylko ustawowy wymóg. W różnych krajach różnie to wygląda, ale wszedzie takowa funkcjonuje. Producent musi ją dać. Nie wiem natomiast jak to jest gdy sprzedaż odbywa się bez gwarancji i jest zaznaczone, iż z tego powodu cena 30%OFF.


Będziesz tak miły wskazać podstawę prawną? Chętnie uzupełnię swoją wiedzę.

jaroz
15-07-2012, 19:31
Będziesz tak miły wskazać podstawę prawną? Chętnie uzupełnię swoją wiedzę.

Przecież duży jestes i nie wiesz jak podstawowe informacje uzyskać. http://www.google.com (Tu jest takie cuś co szukać pomaga)

strideer
15-07-2012, 19:34
Przecież duży jestes i nie wiesz jak podstawowe informacje uzyskać. http://www.google.com (Tu jest takie cuś co szukać pomaga)

Szukałem, nie ma.

MC_
15-07-2012, 22:13
Kolego jaroz. To co wypisujesz to zwykle trollowanie.
Gwarancja jest zobowiazaniem DOBROWOLNYM i te w temacie.

strideer
15-07-2012, 22:28
Kolego jaroz. To co wypisujesz to zwykle trollowanie.
Gwarancja jest zobowiazaniem DOBROWOLNYM i te w temacie.

Chyba zbiera punkciki żeby wejść na giełdę :-D

jaroz
15-07-2012, 22:34
Kolego jaroz. To co wypisujesz to zwykle trollowanie.
Gwarancja jest zobowiazaniem DOBROWOLNYM i te w temacie.

Tak, gwarancja jest fakultatywna, lecz każdy ją daje gdyż w myśl ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej każdy ma prawo odstąpić od zawartej umowy; a każdy zakup jest taką umową, kiedy wyrób nie spełnia wymagań i oczekiwań. W związku z powyższym producent nie dajacy gwarancji na swój wyrób podpada automatycznie pod inny przepis, który jest dla niego mniej korzystny.

Kolego MC pouczanie trolla tez jest trollowaniem, zwłaszcza w nic nie wnoszącej wypowiedzi!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Chyba zbiera punkciki żeby wejść na giełdę :-D

zaiste ciekawe spostrzeżenie. myślałem o czymś poważniejszym. Punkciki to zbierają ci co piszą nic nie prezentując, tak jak w ww cytacie.

strideer
15-07-2012, 22:38
Tak, gwarancja jest fakultatywna, lecz każdy ją daje gdyż w myśl ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej każdy ma prawo odstąpić od zawartej umowy; a każdy zakup jest taką umową, kiedy wyrób nie spełnia wymagań i oczekiwań. W związku z powyższym producent nie dajacy gwarancji na swój wyrób podpada automatycznie pod inny przepis, który jest dla niego mniej korzystny.

Kolego MC pouczanie trolla tez jest trollowaniem!

Po pierwsze nie każdy zakup wypełnia przesłanki sprzedaży konsumenckiej.

Po drugie od kiedy producent ma coś wspólnego z rzeczoną ustawą?

Chyba, że ja czegoś nie wiem lub nie rozumiem...

MC_
15-07-2012, 22:40
Cos gdzies czytales, ale niewiele zrozumiales.
Kolejny prawnik z Akademii prof. Googla wypisujacy bzdury.

Takie rewelacje powinny byc kasowane z forum, a autor banowany za wprowadzanie w blad. Zenada.

becekpl
15-07-2012, 22:46
myślał pewnie o rękojmi

strideer
15-07-2012, 22:47
myślał pewnie o rękojmi

Rękojmi nie ma odkąd weszła ustawa o szczególnych warunkach.

MacGyver
15-07-2012, 22:48
Panowie, apeluję o zachowanie spokoju i kultury wypowiedzi bo inaczej poleca kartoniki!

MC_
16-07-2012, 07:55
Rękojmi nie ma odkąd weszła ustawa o szczególnych warunkach.
Mylisz się. Rękojmia obowiązuje nadal, choć w zmienionym zakresie.

@MacGyver - przepraszam, ale ciśnienie mi się podnosi jak ktoś głupoty wypisuje na tematy o których nie ma zielonego pojęcia.

strideer
16-07-2012, 08:01
Mylisz się. Rękojmia obowiązuje nadal, choć w zmienionym zakresie.

Ale nie w sprzedaży konsumenckiej? Bo to ten obszar miałem na myśli.

MC_
16-07-2012, 08:15
W niektórych przypadkach też, choć z całą pewnością nie dotyczy to sprzętu foto.

Merde
16-07-2012, 11:03
Tak, gwarancja jest fakultatywna, lecz każdy ją daje gdyż w myśl ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej każdy ma prawo odstąpić od zawartej umowy; a każdy zakup jest taką umową, kiedy wyrób nie spełnia wymagań i oczekiwań. W związku z powyższym producent nie dajacy gwarancji na swój wyrób podpada automatycznie pod inny przepis, który jest dla niego mniej korzystny.

Tylko w przypadku, kiedy producent sprzedaje produkt bezpośrednio odbiorcy końcowemu nie będącemu podmiotem gospodarczym.

Jak często taka sytuacja ma miejsce?

zapomnialem_adresu007
16-07-2012, 11:29
W niektórych przypadkach też, choć z całą pewnością nie dotyczy to sprzętu foto.

Błąd. Jeśli nabyłeś produkt jako przedsiębiorca od innego przedsiębiorcy to właściwe przepisy są w Kodeksie Cywilnym (instytuacja rękojmi za wadę - art. 556. i następne. To samo dotyczy zakupu jako osoba fizyczna od innej osoby fizycznej, która nie sprzedawała w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.


Sent from my iPhone using Tapatalk

MC_
16-07-2012, 11:34
No tak, racja. Miałem na myśli kupowanie sprzętu nowego, ze sklepu.

Zbytnio uprościłem to, przepraszam.

becekpl
17-07-2012, 13:19
jak dla mnie koniec tematu,szwaby potwierdziły prawdziwość "ręcznego paragonu"
uczciwość wobec państwa zostawiam własnemu sumieniu

MMM
17-07-2012, 14:09
jak dla mnie koniec tematu,szwaby potwierdziły prawdziwość "ręcznego paragonu"
uczciwość wobec państwa zostawiam własnemu sumieniu
Możesz podać więcej szczegółów? Co to znaczy "szwaby potwierdziły prawdziwość"? Co masz na myśli pisząc "paragon" oraz przez kogo jest wystawiony i skąd go masz? Możesz pokazać jak wygląda?

kajko
19-07-2012, 21:13
co ty z tym vatem, wszędzie zakładasz wątki o tym

marfot
30-07-2012, 17:11
co ty z tym vatem, wszędzie zakładasz wątki o tym

Może stoi za tym nieodparta potrzeba płacenia ekstremalnie wysokiego VAT-u. Polecam zakupy tu:
APARAT CANON EOS 5D MKII BODY - Canon 2764B019AA 8714574529578 - Otido.pl (http://www.otido.pl/aparat-canon-mkii-body-p-134642.html)
Jako bonus dostaniemy wbudowaną lampę błyskową.

MMM
31-07-2012, 11:51
Może stoi za tym nieodparta potrzeba płacenia ekstremalnie wysokiego VAT-u.
Ci którzy ten VAT uczciwie płacą widocznie czują się jak frajerzy kiedy widzą bezkarnych "przedsiębiorców" działających "na czarno". ale zamiast zgłosić do UKS sprawę to zakładają wątki na forum.

Ciekaw tylko jestem czy gdyby płacenie podatków było dobrowolne to ilu z nich oddawałoby 23% mając na uwadze te wszystkie szczytne cele (edukacja, bezpieczeństwo, służba zdrowia) o których pisali w tym wątku.