PDA

Zobacz pełną wersję : 5D czy 60D czy 650D ....



Adam71
27-06-2012, 20:45
Po sprzedaży mojego rocznego 600D został mi mój ulubiony obiektyw 70-200L F4 oraz ok 3500 zł do wydania . Celem sprzedaży 600D było kupno 650D. Ale wpadł mi w ręce na kilka dni 10D i bardzo spodobały mi się 2 kółka i wielkość. Lubie większe body i ciężkie. I mam straszny dylemat z wyborem . W sumie zawęziłem się do 650D lub 60D ale po głowie chodzi mi stary 5D .
Jestem raczej amatorem - zdjęcia syna, psa , rodziny i czasem pociągi .
Głównie używam 70-200 . W domu mniej focę ale czasami przydałoby się i tu wystarczyłby mi albo kit do 650D albo jakiś EF50 1.8 do 60D . Ale jakbym kupił 5D to muszę kupić lampę i jakieś jasne szkiełko . I mój budżet pęknie.
Alternatywnie mam zakup 40D z 24-105L ale boję się że po 600D wkurzy mnie ekran i czy nie będzie za słaba matryca .
Może mi ktoś doradzi - zwłaszcza czy z takim budżetem i 70-200 w ręku warto pakować się w 5D ?

Darx
27-06-2012, 21:04
Sprzedałeś 600D ze względu na 650D, tak? Gdybym, to ja miał decydować, to tego planu bym się trzymał.

Jeśli spodobały Ci się dwa kółka, to w 650D tego nie uraczysz, ale dotykowy ekran zastąpi Ci drugie kółko ;)

60D, to też świetny aparat, ale czy aby na pewno potrzebujesz tylu funkcji?

akustyk
27-06-2012, 21:41
a czemu nie 50D?

miedzy 60D/650D a 5D jest bardzo duzy rozrzut generacyjny i funkcjonalny. wydaje mi sie, ze 50D tez mozna dorzucic do tego zestawienia jako opcje z pelnymi dwoma kolkami obslugi, solidnym korpusem, ale juz nowoczesna obsluga (m.in. ekranikiem, ktory w 5D mkI jest paskudny) i znacznie dogodniejsza cena niz 60D.

pod wzgledem dotykowym - 60D ma sie tak sobie do 10D. jest mniejszy, delikatniejszy, bardziej plastikowy (10D to cegla do wbijania gwozdzi!). pod wzgledem organoleptycznym 5D jest mu najblizej w tym zestawieniu, potem 50D, potem 60D i dalej dopiero 600D/650D...

Adam71
27-06-2012, 21:44
50D nie bo jak 60D lub 650D to zupełnie nowe z gwarancją kupiłbym bym.

akustyk
27-06-2012, 22:06
50D nie bo jak 60D lub 650D to zupełnie nowe z gwarancją kupiłbym bym.

nie moje pieniadze, to sie nie madrze... ale sam bym wolal 50D w tej sytuacji. 1000~1500 PLN mozna na cos przyjemnego wydac. a zepsuc i tak sie nie zepsuje...

becekpl
27-06-2012, 22:36
kup 5 będziesz szczęśliwy, ja bym tak zrobił

akustyk
27-06-2012, 22:40
kup 5 będziesz szczęśliwy, ja bym tak zrobił

nie uogolniajmy. 5D ma spora przewage pod wzgledem obrazka, ale juz niekoniecznie funkcjonalna (zwlaszcza porownujac jego AF i "responsywnosc" z takim 50D). warto to przymierzyc do konkretnych potrzeb...

liquidsound
27-06-2012, 22:48
Ja bym brał tylko i wyłącznie 5D :)

becekpl
27-06-2012, 22:51
no tak ale w końcu chodzi przecież o obrazek i moim zdaniem trzeba dążyć do lepszego
a patrząc na potrzeby "zdjęcia syna, psa , rodziny i czasem pociągi" to dalej obstawiam 5 ;)

akustyk
27-06-2012, 23:06
no tak ale w końcu chodzi przecież o obrazek

nie zawsze. poza tym w okreslonych sytuacjach chodzi tez o uzyskanie jakiegos obrazka. 5D jest srednio optymalnym narzedziem (zeby to delikatnie ujac) do fotografowania ruszajacego sie berbecia. a 50D jest malina.



i moim zdaniem trzeba dążyć do lepszego

czasem kryterium jest "wystarczajacego". na wycieczki weekendowe po miastach wole 40D+18-135 zamiast 5D mkII + 24-105. duzo mniejsze i lzejsze, a obrazek w zupelnosci do tego celu wystarcza. to tak... z wlasnej praktyki...



a patrząc na potrzeby "zdjęcia syna, psa , rodziny i czasem pociągi" to dalej obstawiam 5 ;)
rowniez bym sie lekko sklanial do 5D, ale tansze 50D tez by mi sie bardzo podobalo, zwlaszcza biorac pod uwage jego AF...

fleder
27-06-2012, 23:11
Mam 5d i 50d, chętniej sięgam po 5-tkę, mimo, że starszy i nieco archaiczny w menu, ale to co produkuje pozwala zapomnieć o wszystkich jego wadach związanych z obsługą :)

70-200/4 to ciemne jak cholera szkło, w 5d na iso 1600 możesz z nim poszaleć! :twisted:

becekpl
27-06-2012, 23:14
na wycieczki weekendowe po miastach wole 40D+18-135 zamiast 5D mkII + 24-105. duzo mniejsze i lzejsze, a obrazek w zupelnosci do tego celu wystarcza. to tak... z wlasnej praktyki...

a ja dzisiaj jadąc do pracy,przy 5 II zmieniłem 24-105 na 70-200 2.8 l is
i warto było,
bo to mam sprzęt by go używać a nie potem w domu się zastanawiać..." moglem wziąć elkę "

nabru
27-06-2012, 23:54
Ja zmieniłem 600D na 5D niedawno i mega zadowolony jestem (rowniez z efektów współpracy 5D z 70-200 f/4). Faktycznie są pewne archaizmy menu i funkcjonalne, i af, i iso, i pewnie inne tez są.... ale ja ze zmiany jestem mega zadowolony, mimo, ze lampy nie dorobilem sie jeszcze. Obrazek fajniejszy jest ... cokolwiek to znaczy.
Taki amatorski glos.

Adam71
28-06-2012, 06:26
A jaki jest ten LCD - faktycznie taki fatalny ? Bo ktos tu tak napisał że 5D ma straszny LCD.
Czy po przesiadzce z 600D bardzo to odczułeś ?

Edzia79
28-06-2012, 06:49
5d daje ładny obrazek ale AF w tym aparacie pozostawia wiele do życzenia gdyż jest bardzo chimeryczny. Druga sprawa matryca 10 to troszkę za mała bynajmniej takie jest moje zdanie. Wiem że sama matryca nie robi zdjęc ale porównując ją z innymi aparatami to zostaje w tyle bynajmniej w tej kwestii. Mój wybór pada na 60d

nabru
28-06-2012, 07:37
Tak , LCD straszne jest w 5D vs. 600D. Ale czy to duży kłopot to już zalezy do czego używać tego LCD. Do wyświetlenia histogramu, przeswietlonych elelementów i ogólnie podejrzenia co tam w sumie wyszło :-) jest ok. Ostro/nieostro to już ciężko.
Ja bardzo nad tym LCD nie boleje.
To tak wg mnie, po 3 miesiącach używania 5D.

mierkiewiczm
28-06-2012, 08:51
Ja się przesiadlem na 5D z 50. 5D jest prosty, toporny, ubogi w funkcje, pewne sprawy robi sie na piechotę, kiepski LCD, ale ma zaletę w postaci obrazka. AF jakis tragiczny nie jest, ludzie tym śluby, sport i ptaki robią.

www.mierkiewicz.art.pl

liquidsound
28-06-2012, 09:00
5D ma gorszy wyświetlacz, mniej pikseli, kiepski AF, tak piszecie. To są typowo onanistyczne slogany. Widać, że jaracie się wielkimi ekranikami, mega wielką ilością pikseli i innymi gadżetami. Smutna prawda moi drodzy jest taka, że 5D daje genialny obrazek i faktycznie, dla kogoś dla kogo fotografia to chodzenie z aparatem uwieszonym na szyi po kurortach, może czuć pewien niedosyt...

akustyk
28-06-2012, 09:08
5D ma gorszy wyświetlacz, mniej pikseli, kiepski AF, tak piszecie. To są typowo onanistyczne slogany. Widać, że jaracie się wielkimi ekranikami, mega wielką ilością pikseli i innymi gadżetami. Smutna prawda moi drodzy jest taka, że 5D daje genialny obrazek i faktycznie, dla kogoś dla kogo fotografia to chodzenie z aparatem uwieszonym na szyi po kurortach, może czuć pewien niedosyt...

tak tak... kazdy, kto ma inna opinie niz ja, albo chociaz wspomni o czyms, co nie zgadza sie z moim swiatopogladem - jest wiesniakiem i mu sloma z butow wystaje...

http://www.flickr.com/photos/till/18037676/

:confused:

Misiek87
28-06-2012, 09:15
Majac nowe puszki, takie jak 600d czy 60d mozna przyzwyczaic sie do ich funkcji. Do obslugi. Do multum opcji. w 5d1 trzeba sie zakochac.
Ja mialem 5d2 przez rok ponad. Zrobilem nim nie wiem ile, z 15 000 zdjec. A mimo wszystko jak wracalem do domu i ogladalem zdjecia ze slubow - wybieralem 5d1 w wiekszosci. Dlatego sprzedalem 5d2 i kupilem kolejna jedynke.
Czego mi brak? Wyswietlacza bo czasem fajnie obadac zdjecie - zwlaszcza brakuje tego mojej dziewczynie, ktora jest troszke (bardzo) amatorka i wolalaby sobie podglad lepszy zrobic. A w 5d1 nic tam nie idzie ocenic ;). W dwoch jedynkach mam calkiem inne ekrany - jeden z zielonym zafarbem (wada pierwszych modeli) drugi lepszy.
Obrazek jest piekny, JPGi w sloneczny dzien sa idealne na wakacje (nie trzeba rawow przerabiac potem). Trzeba zaakceptowac wady tego aparatu i jego topornosc.

Na koncu dnia liczy sie obrazek.

Edzia79
28-06-2012, 10:25
Ja się przesiadlem na 5D z 50. 5D jest prosty, toporny, ubogi w funkcje, pewne sprawy robi sie na piechotę, kiepski LCD, ale ma zaletę w postaci obrazka. AF jakis tragiczny nie jest, ludzie tym śluby, sport i ptaki robią.

www.mierkiewicz.art.pl

Przez moje ręce przeszły 3 puszki 5d wersja pierwsza. Wszystkie puszki miały rzadko spotykany przebieg jedna 2 tys zdjęc druga 4 tys a 3 puszka 12 tys potwierdzone przez serwis canona i wszystkie miały ten sam problem AF. O ile na ślub można go zabrac to do sportu i ptaków w ogóle nie zdaje egzaminu no chyba że fotografuje się siedzące ptaki.

fleder
28-06-2012, 13:12
Sport i ptaki przy 5d to pomyłka. Ślub i krajobraz jak najbardziej :)
Jeszcze w kwestii wyświetlacza, moim zdaniem rozwój techniki zbytnio nas rozbestwił i przyzwyczailiśmy się do mega jakości wyświetlaczy na aparatach. Ale! Pamiętajmy czym jest fotografia, co się liczy najbardziej i o pewnym szczególe, otóż jeszcze kilkanaście lat temu podglądu na ekranie nie było wcale a wspaniałe fotografie powstawały :) Uczono się oceniać warunki zewnętrzne i scenę, przewidywać to co pojawi się na błonie, to jest prawdziwa fotografia. Nie narzekajmy na wyświetlacze tylko bierzmy aparat i marsz ćwiczyć!
Zdaję sobie sprawę, że zdobycze technologii są po to by z nich korzystać (świetne ekrany itd.), ale nie zapominajmy o tym co najważniejsze...

akustyk
28-06-2012, 14:12
Zdaję sobie sprawę, że zdobycze technologii są po to by z nich korzystać (świetne ekrany itd.), ale nie zapominajmy o tym co najważniejsze...

a co jest najwazniejsze?


bo IMHO w tego typu dyskusjach bardzo czesto dochodzi do ekstrapolacji "to co ja mysle" = "to co wszyscy powinni myslec"... ;)

Adam71
02-07-2012, 10:23
Podsumowując kupiłem nowy 60D i jestem bardzo zadowolony na pierwszy dzień prób. Dokupiłem też Canon EF 50 1.4 .

Edzia79
02-07-2012, 12:43
Gratulujemy udanego zakupu i życzymy udanych zdjęc :)

pomiarowiec
05-07-2012, 11:30
Podsumowując kupiłem nowy 60D i jestem bardzo zadowolony na pierwszy dzień prób. Dokupiłem też Canon EF 50 1.4 .

Adam71 Jak wrażania z używania zestawu body + 70-200? Być może będę miał okazje zmienić moje 450D i teraz nie wiem, czy 650D czy 60D..

Adam71
05-07-2012, 12:59
Cud -miód. To moje ulubione szkło na spacery . Bierz 60D . Ja miałem 600D i różnica jest spora jednak na + w 60D. Dużo więcej funkcji w menu i o wiele lepszy wizjer. No i 60D jest Made in Japan a seria XXXD to Tajlandia jest. Jakość zdjęć wiadomo że będzie podobna albo taka sama ale funkcjonalność i wykonanie to inna liga. Kupisz 650D i będzie cały czas myślał dlaczego nie kupiłeś 60D od razu. Ja zrobiłem ten błąd kupując rok temu 600D - szkoda mi było 1000 zł w różnicy w cenie . Tylko ja bym jednak kupował nowy - takie 60D będzie Ci służyło ładnych dobrych pare lat a może nawet 10 ( jeśli wytrzyma ) bo ja mając stary 10D ( co ma prawie 10 lat ) nie widzę naprawdę różnicy w obrazku z tych samych szkieł. Bo jak już wprowadzili filmowanie to nic nie wymyślą w tradycyjnym lustrze. teraz to będą tylko dodawali bajery jak dotykowe ekrany , GPS, Wi Fi itp . To jak z samochodami - co nowszy model to więcej elektroniki i więcej się psuje. I nic nowego nie wymyślą jako wyposażenie .

mss
05-07-2012, 13:09
No i 60D jest Made in Japan a seria XXXD to Tajlandia jest.

Dziwne, bo mam canona 550D i jest Made in Japan

Apropo mnogości funkcji w aparacie - czy na prawdę im więcej funkcji tym lepiej? No chyba, że to aparat, a nie człowiek, ma robić zdjęcie...

muszyk
05-07-2012, 13:45
Ja miałem 600D i różnica jest spora jednak na + w 60D. Dużo więcej funkcji w menu i o wiele lepszy wizjer. No i 60D jest Made in Japan a seria XXXD to Tajlandia jest. Jakość zdjęć wiadomo że będzie podobna albo taka sama ale funkcjonalność i wykonanie to inna liga.

a czy nie liczy się właśnie jakość zdjęć? czy 60D zrobi lepsze zdjęcia? czy aparat służy do onanizowania się ilością funkcji :) Wiadomo weźmie 60D to będzie bardziej pro ale potem poczyta fora i zobaczy, że jednak ludzie psioczą na 60D, że to jednak nie to. Dla mnie to trochę lepszy wizjer, dodatkowy wyświetlacz i kółko z tylu i tyle. Czy aby na pewno przesiadka z 600D na 60D go zadowoli :)

OrzelPiotr
05-07-2012, 13:57
Dziwne, bo mam canona 550D i jest Made in Japan

Apropo mnogości funkcji w aparacie - czy na prawdę im więcej funkcji tym lepiej? No chyba, że to aparat, a nie człowiek, ma robić zdjęcie...

No w sumie ilość funkcji nie ma znaczenia, do puki mamy magiczny zielony kwadracik który ograniczy nas tylko i wyłącznie do ciśnięcia spustu migawki.

mss
05-07-2012, 14:27
No w sumie ilość funkcji nie ma znaczenia, do puki mamy magiczny zielony kwadracik który ograniczy nas tylko i wyłącznie do ciśnięcia spustu migawki.

Jakoś literka M bardziej mnie przekonuje od zielonego kwadracika. Ale by tego trybu używać (w połączeniu z formatem RAW) wystarczy mieć możliwość ustawienia czułości ISO, wielkości otworu przysłony i czasu otwarcia migawki. Przyda się też sterowanie siłą błysku, balansem bieli, sposobem działania autofocusa czy trybem pomiaru światła. Wszystkie inne funkcje służą już tylko do poprawienia tego, co zarejestrowała matryca, a to da się już zrobić poza aparatem, przy użyciu odpowiedniego programu, który da nam pełniejszą kontrolę nad zdjęciem niż funkcje wbudowane w aparat).

Bolek02
05-07-2012, 15:41
W efekcie końcowym zawsze chodzi o jakość obrazka czyli zdecydowanie 5D ma tutaj przewagę bezsprzecznie. Jeśli chodzi o funkcjonalność to kwestia przyzwyczajenia a o gustach się nie dyskutuje.

pomiarowiec
05-07-2012, 17:57
Dla sprostowania.. to jeśli już będę się przesiadał to z 450D...Jeśli chodzi o opinie co do 60D to każdy wie jakie był/są i to głównie w stosunku do 50D...
Zdjęcia to wiadomo, że aparat sam dobrego nie zrobi, trzeba tu tej drugiej połowy co wszystko odpowiednio dobierze ;), a jak ktoś kupuje lustro i cyka fotki na zielonym "domku" to ja się pytam, czy nie taniej było kupić małpkę? ;)... Ja tam wole tryb M, aczkolwiek rzadko, ale używam.
Skoro 60D i 650D oferują niemalże te same opcje i gadżety to naprawdę jest sens kupować 60? matryca ta sama, pól krzyżowych tyle samo, 5kl/s ..itd . Wiadomo 60 ma dwa kółka...i dwa wyświetlacze..., kwestia gustu co kto woli, ale procesor jest ten sam, digic IV, 650 ma chyba więcej opcji od obróbki wstępnej obrazka w puszcze, ale tu mogę się mylić, ktoś wie dokładniej, niech sprostuje.. 650 dotykowy wyświetlacz...dla jednych bajer dla innych wypalcowany wyświetlacz....A, że się tak zapytam...który ma większe i bardziej użyteczne ISO?

Adam71
05-07-2012, 20:39
Jak zwykłe najwięcej mają do powiedzenia Ci co nie mieli ani 600D ani 60D. Bo coś przeczytali, kolega im powiedział itp. Ja miałem 500D, 600D i mam 60D. I jeszcze raz napiszę - brać od razu 60D. Albo pożyczyć od kogoś i samemu postrzelać fotki - wtedy każdy zrozumie dlaczego 60 D. To zupełnie inne odczucie . A co do matrycy to jak z samochodem. Można mieć taki sam silnik ale inne nadwozie. Matryca jest silnikiem. Ale każdy silnik można troszke podkręcić - więcej z niego wycisnąć.

Darx
05-07-2012, 22:25
Jak zwykłe najwięcej mają do powiedzenia Ci co nie mieli ani 600D ani 60D. Bo coś przeczytali, kolega im powiedział itp. Ja miałem 500D, 600D i mam 60D. I jeszcze raz napiszę - brać od razu 60D.

Dokładnie. Tylko, że to ty właśnie jesteś taką osobą. Przecież 650D nie miałeś w łapach ;)?


A co do matrycy to jak z samochodem. Można mieć taki sam silnik ale inne nadwozie. Matryca jest silnikiem. Ale każdy silnik można troszke podkręcić - więcej z niego wycisnąć.

Różnica jest taka, że silniki w autach można podkręcić w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Matrycę ciężko "podkręcić". Co najwyżej wykorzystać techniki obróbki i doświadczenia w celu uzyskania jak najlepszych efektów.

Jeśli chodzi o samą matrycę, to jest już kwestia osobistych preferencji. Niestety canon odgrzał nam kolejnego kotleta realizującego obecne trendy. Różnica w jakości obrazka pomiędzy 600D, a 60D ? - żadna. Minimalistyczna, która po zauważeniu powołuje niechęci. Zawsze są dwie drogi. Lepszy AF, 2 kółka i 2 ekrany, no i bajery albo gorsza pucha, ale i lepsze szkła wybór należy do decydenta ;)

soko
05-07-2012, 22:57
Zdjęcia to wiadomo, że aparat sam dobrego nie zrobi, trzeba tu tej drugiej połowy co wszystko odpowiednio dobierze ;), a jak ktoś kupuje lustro i cyka fotki na zielonym "domku" to ja się pytam, czy nie taniej było kupić małpkę? ;)....
Może i taniej. Ale małpką w nagłej potrzebie nie zrobisz natychmiast wyostrzonych, zawsze trafionych dobrych zdjęć przez np. teleobiektyw. A "zielonym domkiem" - jak najbardziej. Resztę parametrów "zielony domek" dobiera też zdumiewająco rozsądnie. W efekcie masz zdjęcie z ostrym tym czymś, o co Tobie chodzi. Przy doborze manualnym punktu ostrości, bardzo często trafisz znacznie później. Znacznie później.
Oczywiście , że przy "zielonym domku" też trzeba jednak trochę myśleć i nie dać się wrobić w wybieranie nie tego co chcemy.
Zielony domek, szczególnie w 5d3, jest po prostu zdumiewająco domyślny. Warto też niekiedy np. - jak się ma trochę czasu - palnąć szybko zdjęcie na "domku", rzucić okiem na histogramy i co tam sobie dobrał i zastosować odpowiednie poprawki do np. M.
Tyle zachwytów nad zielonym domkiem. Jestem zdumiony jego użytecznością w 5d3.
Skoro autor wątku miał też na myśli ewentualność 5D, to prawdopodobnie i tak kiedyś na jakiejś wersji tego modelu kiedyś osiądzie. W tym kontekście 60D jest chyba lepszym rozwiązaniem.
Jest to dobry crop, nie żadne 1,3 , a porządne 1,6. Warto zostawić, gdy się kupi piątkę. Dodatkowo 60D i 5-tki mają te same akumulatory. Dla mnie np. jest to b. ważne.
Przedtem miałem 550D.
A co do "małpki' to chyba sobie sprawię G1X.
Pozdrawiam Krzysztof

Matsil
20-01-2013, 20:56
Odkopię wątek.
Znajomy kupuje pierwszą lustrzankę i zapytał mnie o 650D. Odruchowo poradziłem mu, żeby rozważył 60D, który lepiej leży w ręku i jest niewiele droższy. Gość chce się fotografią zajmować bardziej ambitnie niż tylko okazjonalnie.
I teraz pytanie, jaka jest Wasza (użytkowników tego sprzętu) opinia. Lepiej kupić 650D jako nowsze, ale trochę mniejsze body czy 60D?
Pytam czysto teoretycznie, bo co prawda fotografią sam sie zajmuje od kilku lat, ale chciałbym poznać odczucia innych. Nie miałem wielkiej styczności z tymi body - 650D w ręku nie miałem, 60D fotografowałem raz z rok temu.

michael_key
20-01-2013, 21:12
Powiem tak... zaczynałem od 450D i kupując pierwszą lustrzankę z obiektywem KITowym sukcesywnie dochodziłem do tego co mi jest potrzebne.
Myślę, że 650D byłoby dobrym wyborem. Nie chce pisać, że NIE... OD RAZU 60D... po co? Uważam, że z 650-tki będzie bardzo zadowolony.
Różnicę cenie spokojnie może przeznaczyć na akcesoria. Takie moje zdanie.

kurczeblade
20-01-2013, 21:16
Najbardziej będzie Ci pasowało 50D :)

michael_key
20-01-2013, 21:25
Najbardziej będzie Ci pasowało 50D :)
Myślałem, że Matsil jako posiadacz tej puszki sam mu podpowie :wink:
Nie pisałem o tym modelu celowo, by nie być posądzonym o zmianę tematu... jak to zawsze bywa... człek pyta o sprzęt a wszystko i tak zawsze się kończy na 1Ds :wink:

Matsil
20-01-2013, 23:12
Najbardziej będzie Ci pasowało 50D :)

Myślałem, że Matsil jako posiadacz tej puszki sam mu podpowie :wink:
Nie pisałem o tym modelu celowo, by nie być posądzonym o zmianę tematu... jak to zawsze bywa... człek pyta o sprzęt a wszystko i tak zawsze się kończy na 1Ds :wink:
P.S. teraz to już raczej na 1Dx ;).

Pierwsze o co mnie facet zapytał, to o to, czy mu nie sprzedałbym mojego 50D ;). Ale ja jakoś nie chcę się go pozbywać, bo używa go moja żona a i ja czasem potrzebuję cropa do przedłużenia ogniskowej. Zresztą na różego rodzaju wycieczki zabieram 50D + 18-200 jako zestaw uniwersalny do uwiecznienia chwil, na odbitkach 10x15 i tak nikt nie zauważy, że nie jest to FF + stała eLka.
Chodzi mi konkretnie o 650D i 60D, proszę zatem nie proponować nic innego. Tu jest dylemat, te 500pln różnicy w cenie nie ma znaczenia, bardziej sens zakupu starszego aparatu z wyższej półki czy młodszego z niższej. Jak ma się jakość obrazka i używalne ISO, funkcjonalność jest za 60D.

centur
20-01-2013, 23:25
poradź mu niech kupi od razu 60-tkę bo będzie żałował tak jak ja

cobalt
21-01-2013, 00:04
Canon 650D ma swoje plusy. Nowszy procesor, poprawiony AF. Jak dla mnie spokojnie wystarcza. Brakuje w porównaniu z 60D dodatkowego wyświetlacza u góry z parametrami, ale jest dotykowy wyświetlacz ze szklaną szybą.
650D przy wysokich ISO daje spokojnie radę do 6400.

Matsil
21-01-2013, 11:35
650D przy wysokich ISO daje spokojnie radę do 6400.
To, że daje radę wiem, tylko jak się to ma do 60D. Mój 50D też daje radę na 6400, ale za używalne uważam max 3200 ;).
Pewnie będzie cieżko, ale gdyby ktoś miał obydwa body i mógł wrzucic sample tego samego ujęcia na tych samych nastawach pewnie byłoby łatwiej ocenić...

centur
21-01-2013, 11:57
szumy w 650d i 60d są praktycznie identyczne

Kolekcjoner
21-01-2013, 14:19
A znajomy nie może sobie pójść do jakiegoś sklepu/marketu i pomacać? Bo tak po prawdzie to najistotniejsze różnice między tymi puszkami są w ergonomii i rozmiarze.

Matsil
21-01-2013, 15:09
A znajomy nie może sobie pójść do jakiegoś sklepu/marketu i pomacać? Bo tak po prawdzie to najistotniejsze różnice między tymi puszkami są w ergonomii i rozmiarze.
Pod kątem ergonomii decyzja jest podjęta - 60D. Chodzi tylko o środek body :).

cobalt
26-01-2013, 22:05
Mnie osobiście czasami brakuje w 650D poziomnicy i drugiego wyświetlacza u góry. Co do pozostałych funkcji, to w porównaniu z 60D nie ma dramatu.

Goha
11-03-2013, 21:40
Przeczytałam cały wątek... zresztą siedzę tylko i czytam... uświadamiając sobie jak wiele jeszcze muszę się nauczyć. żałuję że nie miałam choć w 50%takiej wiedzy jak teraz przy kupnie mojego aparatu.
Mam 500D już od ponad 3 lat. Do niedawna byłam zadowolona, ale wiedza jaką powoli zaczynam zgłębiać sprawiła,.. że marzę o zmianie.
nie mówię że od razu na 5d3 bo na to mnie nie stać.. i chyba nigdy nie będzie.. ale się zastanawiam.
Gdyby nadarzyła się okazja, jakiś przypływ gotówki to czy lepiej kupić takie 60D czy lepiej dorzucić 24-70 f/2,8 Sigma.
czy jakoś fotek z 60D naprawdę jest lepsza od XXXD?

Mariusz_C
11-03-2013, 21:46
Mnie osobiście czasami brakuje w 650D poziomnicy i drugiego wyświetlacza u góry. Co do pozostałych funkcji, to w porównaniu z 60D nie ma dramatu.

Poziomnicy?????? To mnie normalnie zabiłeś ;))))) A do czego????

Goha
11-03-2013, 22:03
W pierwszym momencie pomyślałam, że chodzi o siatkę kadrowania.. ale czy 60D ma taką możliwość aby była widoczna?
mnie by sie bardzo przydała... z szybkości zapominam o tych mocnych punktach... lub jeszcze nie weszły mi w krew.

pancernik12
11-03-2013, 22:10
Goha - nie tak dawno temu też miałem podobne przemyślenia. Szczerze radzę - odpuść sobie :) Sprzedaj 18-200, kup Tamrona 17-50 2,8. Później coś węższego - albo coś z 70-200 albo C 85mm i będziesz zadowolona.

Pozdrawiam

Goha
11-03-2013, 22:31
Czyli nie myślisz nad zmianą body? w sumie wiem że narazie nie mogę sobie na to pozwolić. Ale myśl o nowych szkłach zaprząta mi głowę dostatecznie.
Szczerze 18-200 to obiektyw z którym kupiłam aparat. odkąd mam 50mm to mało go używam, choć nie ukrywam że robiąc fotki dzieciom na zewnątrz ten zoom jest pomocny.
Czyli Sigma 24-70? to nie dobry wybór?
85mm mnie się marzy również.. jak i wiele innych rzeczy. nie ukrywam że pasja fotografii pochłonęła mnie doszczętnie i mam względem niej wielkie plany.

a czy mając 50mm, 85mm, 24-70, 70-200 to jest już szczyt marzeń?
sprzedając 18-200 a kupując czy ten 17-50 czy 24-70 obawiam się braku tego zoooma...
ale plany moje to wesela, uroczystości kościelne... takie tam partnerowanie komuś :)

pancernik12
11-03-2013, 23:11
Po przemyśleniach odpuściłem sobie na jakiś czas. Za odłożone zaskórniaki kupiłem Sigmę 30mm 1,4 i jestem zadowolony. Szczyt marzeń :) im mniejszy budżet tym większe marzenia.

Pozdrawiam

haze
11-03-2013, 23:15
ale plany moje to wesela, uroczystości kościelne... takie tam partnerowanie komuś
No to chyba wymiana na tytułowe 5D jak najbardziej wskazana, jak posiadasz już 50mm f1.4 to tym bardziej ;) Nie wiem dlaczego ale odkąd mam ten aparat bardziej szanuję każde otwarcie migawki :)

Mariusz_C
11-03-2013, 23:21
No to chyba wymiana na tytułowe 5D jak najbardziej wskazana, jak posiadasz już 50mm f1.4 to tym bardziej ;) Nie wiem dlaczego ale odkąd mam ten aparat bardziej szanuję każde otwarcie migawki :)

To tak jak ja gdy włożę kliszę w analogową piątkę :-) Wtedy myślę nad każdym zdjęciem.

Goha
12-03-2013, 01:46
I to iest ta magia fotografii ...
A 5D ...TAK marzę i muszę w pracy dowiedzieć sie o pozyczkę haha :lol:

miwt
12-03-2013, 22:15
60d to dobry aparat, ale to nie pelna klatka :(