PDA

Zobacz pełną wersję : 600D + C50mm 1.4 czy 60D +C50mm 1.8



kamol3
25-06-2012, 21:26
Witam, co wybrać Canona 600D i do tego obiektyw Canona 50mm 1.4 czy lepsze body 60D i do tego 50mm 1.8?

arekhit
25-06-2012, 21:38
body zdecydowanie 60 d co do obslugi - obrazek bedzie taki sam - co do obiektywu - szybkosc af nie do porownania, zdecydowanie 1.4

kamol3
25-06-2012, 21:44
Fajnie by było w takiej konfiguracji, ale albo 60D z 500 1.8 albo 600D z 1.4

_igi
25-06-2012, 21:53
Zdecydowanie 600D z 50/1.4.

60D ma szybszy AF, lepszą serię i wytrzymalszą baterię, jednak tak samo jak 600D nie ma mikroregulacji, przez co nie warto do niego dopłacać przy używaniu z jasnymi stałkami. A z pewnością nie kosztem używania tylko 50/1.8... :-)

becekpl
26-06-2012, 11:29
ty nie wiesz my tez, zwłaszcza do czego ci ten komplet
jak kolega igi, bierz 600

haze
26-06-2012, 12:56
A ja bym powiedział 60D +50mm f1.8. Lepszy AF (wszystkie punkty krzyżowe), wygoda obsługi - dwa kółka i górny wyświetlacz nie mówiąc już o lepszym gripie są warte dopłaty, a w przypadku 50mm jeśli Ci się spodoba ta ogniskowa to sprzedasz nifty-fifty z niewielką stratą i kupisz droższy odpowiednik, a lepsze body zostanie.

namoamo
26-06-2012, 13:09
Także jestem za 60d, idealnie leży w dłoniach, świetna ergonomia, lepszy pod każdym względem..

Maroos
26-06-2012, 13:16
Ja bym brał 60D - lepsza ergonomia niż XXXD, a co do obiektywów - znam takich co różnicy w cenie między C50 1.4 a C50 1.8II nie widzą w jakości fotek

Greg S
26-06-2012, 13:34
... a co do obiektywów - znam takich co różnicy w cenie między C50 1.4 a C50 1.8II nie widzą w jakości fotek

A dla mnie różnica jest na tyle duża, że zdecydowałem się dopłacić 1000zł do C50mm f1.4 ;-) i nie żałuję
Natomiast co do body wybrałbym jednak 60D - dużo lepiej leży w dłoni niż jakikolwiek xxxD (najlepiej samemu pomacać oba modele i wybrać odpowiedniejszy dla siebie) + fakt, że 60D ma lepszy AF.

Osobiście zacząłbym od 60D + 50mm f1.8, a następnie dozbierałbym do wersji f1.4 lub ewentualnie inną, bardziej odpowiadającą ogniskową.
Pozdr.

rafal1980
26-06-2012, 13:37
Nie opłaca się dorzucać 1000zł do 1.4, które i tak na pełnym otworze jest mydlany ;)
60D + 1.8 w zupełności wystarczy :)

Greg S
26-06-2012, 13:53
Heh, mój egzemplarz jest ostrzejszy na 1.4 niż 1.8 na f2.2 - a ten ostatni jak na pięćdziesiątkę 1.8 był udanym egzemparzem.

Zresztą czy obiektyw to tylko ostrość?

GO, bokeh, kolory, kontrast, AF i wielki względem 1.8 pierścień ostrości to dla mnie największe zalety tego obiektywu.

Pozdr.

flankerp
26-06-2012, 14:40
Ja tam sobie chwale 50 1.8. Plastikowy, ok... Ale ostry wystarczająco. Ja zazwyczaj przymykam na 2.2.
Największą zaletą tego obiektywu jest cena. 400zł z kawałkiem za naprawde dobre szkło.

kamol3
26-06-2012, 15:37
W przyszłości mam zamiar zakupić inne obiektywny, coś szerszego no i jakieś tele. Na początek uważam ze lepiej będzie zakupić body + stałke 50mm niż body z kitowym obiektywem 18-55mm.

rafal1980
26-06-2012, 15:42
Na początek uważam ze lepiej będzie zakupić body + stałke 50mm niż body z kitowym obiektywem 18-55mm.

Zgadzam się z Tobą w 100%

kamol3
26-06-2012, 16:01
Teraz tylko pytanie czy 60D i 50mm 1.8 czy 600D i 50mm 1.4 :) Jestem bardziej za pierwszym rozwiązaniem, ale 50mm 1.4 kusi. Natomiast z drugiej strony chyba lepiej na początek pójść w lepsze body i uczyć się jego obsługi. Obiektyw można zawsze dokupić jak pozna się swoje potrzeby.

Bagnet007
26-06-2012, 16:22
http://photo.net/equipment/canon/ef50/

Może się przydać.

haze
26-06-2012, 16:23
Na początek uważam ze lepiej będzie zakupić body + stałke 50mm niż body z kitowym obiektywem 18-55mm.
Zależy do czego chcesz aparatu używać. Jeśli ma być "do wszystkiego" to będzie zdecydowanie za wąsko. Na cropie 50mm to prawie jak portretówka 85mm na FF. Jeśli chcesz robić same portrety to ok, ale lepiej być przygotowanym na każde okazje, szczególnie że kita kupisz za 200zł... Miałem kiedyś 50mm 1.8 i poza specjalnymi okazjami typu pozowane sesje szkła praktycznie nie używałem, zapięty był tamron 17-50. Teraz mam stałkę 35 mm i zdecydowanie lepiej nadaje się na jedyny obiektyw na cropie 1.6 niż 50mm.

namoamo
26-06-2012, 16:25
50mm jest wasko, przy 1.4 drogo, może nowy canon 40mm/2.8 ? :)

kamol3
26-06-2012, 16:39
Na początku skupił bym się na portretach i zdjęciach w domu. Ciężko powiedzieć. Chciałbym żeby ten pierwszy obiektyw służył typowo do nauki. Będzie to moja pierwsza lustrzanka. Później chciałbym puść dalej. Od czegoś trzeba zacząć. Budżet to 4 tys. zł. Który muszę przeznaczyć na aparat, obiektyw, kartę.

becekpl
26-06-2012, 16:46
skoro ma służyć do nauki to kit wystarczy,zamiast 50 kup lampe

haze
26-06-2012, 16:47
Na początku skupił bym się na portretach i zdjęciach w domu

Chciałbym żeby ten pierwszy obiektyw służył typowo do nauki
Polecałbym jednak EF35mm F2.0. Używane kupisz do 800zł. Ogniskowa na cropie to odpowiednik Heliosa w zenicie :-) do nauki jak znalazł.

kamol3
26-06-2012, 19:07
Może nowy 650D i do tego 50mm 1.8? Czy lepiej 60D?

enthropia
26-06-2012, 19:30
Zawsze będę hołdował zasadzie że lepiej kupić zestaw lepszy obiektyw + gorszy aparat, niż na odwrót. Jeśli bardzo Ci zależy na 50/1.4, to może pomyśl o starszym=tańszym aparacie.

haze
26-06-2012, 20:04
Ta zasada może i sprawdza się jeśli w grę wchodzą naprawdę dobre szkła (choćby Lki), a nie takie które i tak są pewnym kompromisem. Ja zdecydowanie bardziej przywiązuję się do korpusu niż do szkła które do niego podpinam. Racją jest iż w głównej mierze od szkła zależy to jak zdjęcie będzie wyglądało, ale komfort robienia tego zdjęcia jest dla mnie równie ważny. Szczerze nie polecam Ci 50mm jako jedynego obiektywu na początek. Możesz zapomnieć o robieniu zdjęć więcej niż jednej osobie w domu ;-)

kamol3
26-06-2012, 20:34
To może lepiej kupić 60D z kitowym obiektywem, a pózniej zobaczyć czego mi potrzeba i inwestować w szkła.

Greg S
26-06-2012, 20:51
Myśle, że to będzie najrozsądniejsza decyzja. Możesz prowadzić jakieś statystyki (niektóre programy do katalogowania to umożliwiają), której ogniskowej używasz najczęściej.
I fakt faktem lepiej mieć na początku lepsze body niż słabsze z lepszym (pod niektórymi względami) obiektywem.
Pozdrawiam

enthropia
26-06-2012, 20:51
Ta zasada może i sprawdza się jeśli w grę wchodzą naprawdę dobre szkła (choćby Lki), a nie takie które i tak są pewnym kompromisem.
Ta zasada sprawdza się zawsze, gdy masz do wyboru obiektyw 'lepszy' i 'gorszy', a tak jest w tym przypadku.



Szczerze nie polecam Ci 50mm jako jedynego obiektywu na początek. Możesz zapomnieć o robieniu zdjęć więcej niż jednej osobie w domu ;-)

Hehe. A ja do robienia zdjęć w domu polecam 'małpkę' za 300 zł.
Stałka, zwłaszcza taka jak 50mm (a jeszcze lepiej 35mm na cropie) jest idealna dla osób, które zaczynają przygodę z fotografią.

Mike7
26-06-2012, 20:54
Z własnego doświadczenia wiem że 50mm na cropie to ani wąsko ani szeroko (najlepiej ~30 1.4-1.8 + 85 1.8)... Posiadałem zestaw 60D + 50 1.4, świetne fotki, ale kupiłem również w międzyczasie 50 1.8, zaryzykowałem po wcześniejszym niepowodzeniu w połączeniu czterech sztuk 50 1.8 z 50D i... po wszelkich testach w warunkach domowych stwierdziłem że 50 1.8 poza brakiem USM nie odstaje dużo od 50 1.4!! Moja 50 1.4 ostra od pełnej dziury, od 2,2 żyletka. 50 1.8 ostra od 2.0, od 2,2 żyletka... Więc? No właśnie... Był dylemat... 50 1.8 potrafiła czasami nie złapać ostrości i 1-2 na 10 zdjęć wywalonych, ale przecież to nie tragedia dla zwykłego użytkownika... Postanowiłem więc sprzedać, a raczej zamieniłem 50 1.4 na 85 1.8, do której zawsze wracam po sprzedaży ze względu na brak gotówki i szybką potrzebę. 85 1.8 to świetna portretówka, którą zawsze będę każdemu polecał i zawsze będę chciał ją mieć ;) Aktualnie używam 90% czasu 85 1.8, która jest żyletą od... 1.8!! Jak potrzebuję nieco szerszych kadrów zakładam 50 1.8, chociaż wkrótce pewnie zakupię coś jasnego i krótszego więc 50 1.8 będzie kompletnie nieużywana, ale i tak jej nie sprzedam :)

Podsumowując zastanów się nad 60D + 85 1.8 ;)

kamol3
26-06-2012, 21:28
Jeżeli 50mm to wąsko na cropie, to 85 wychodzi 136mm. Tutaj to już basaardzo wąsko. Tak więc, albo 60D + 50mm 1.8 lub 60D z kitem.

enthropia
27-06-2012, 00:13
Jeżeli 50mm to wąsko na cropie, to 85 wychodzi 136mm. Tutaj to już basaardzo wąsko. Tak więc, albo 60D + 50mm 1.8 lub 60D z kitem.

1. 85mm to zawsze jest 85mm, to tak gwoli ścisłości, choć oczywiście rozumiem, że to swego rodzaju skrót myślowy (którego osobiście nie lubię).
2. Jeżeli chcesz mieć obiektyw portretowy, to 85mm jest doskonałym wyborem.
3. Jeżeli chcesz mieć obiektyw bardziej uniwersalny, to wybierz kita.
A jeżeli po pracy z kitem zauważysz, że czegoś Ci brakuje, to 85mm zawsze będziesz mógł dokupić.

Z tego powodu także lepiej jest wybrać mz. tańszy/starszy aparat, gdyż prostym rachunkiem więcej pieniędzy zostanie na obiektywy.

Mike7
27-06-2012, 00:19
Tak myślę. Kup sobie 40D + C 17-55 IS 2.8. Będziesz miał ładnie jasno w całym zakresie...

Darx
27-06-2012, 10:14
Tak myślę. Kup sobie 40D + C 17-55 IS 2.8. Będziesz miał ładnie jasno w całym zakresie...

Problemem będzie fakt, ze na pierwsze lustro40d to glupi pomysł:/


Sent from my iPad using Tapatalk HD

enthropia
27-06-2012, 12:52
Problemem będzie fakt, ze na pierwsze lustro40d to glupi pomysł:/


A to ciekawe. Jakiś argument na podparcie tej tezy?

Darx
27-06-2012, 13:07
A to ciekawe. Jakiś argument na podparcie tej tezy?

Dla amatorów poleca się aparaty nowe, z gwarancja. Wątpię by ktokolwiek byłby na tyle pomocny w przypadku błędnie dzialahacego aparatu, bądź jakieś awarii. Weź pod uwagę w jaki sposób traktuje sprzęt doświadczony użytkownik, a w jaki amator. Do tego należy solowych sam fakt braku wsparcia (ilośc tematów bez odpowiedzi, bądź z odpowiedzią slij na serwis, bo my nie wiemy).

Jeśli chce się unikać kłopotów, to lepiej kupować nowe i uczyć się na świeżym sprzęcie o wiadomym pochodzeniu, nizeli pluć sobie w brodę z powodu posłuchania głosów na forum.


Sent from my iPad using Tapatalk HD

enthropia
27-06-2012, 16:59
Dla amatorów poleca się aparaty nowe, z gwarancja.

"Poleca się"?? Czy może Ty polecasz?
Czy może miałeś na myśli "polecają sprzedawcy w sklepach, bo na sprzęcie nowym zarobią oni, a nie ci, którzy sprzedają sprzęt używany"?


Wątpię by ktokolwiek byłby na tyle pomocny w przypadku błędnie dzialahacego aparatu, bądź jakieś awarii.

Ktokolwiek poza kim? Albo czym? Bo chyba sens zdania zjadłeś.



Weź pod uwagę w jaki sposób traktuje sprzęt doświadczony użytkownik, a w jaki amator.

Amator chucha i dmucha na swój sprzęt, nosi go w przynajmniej dwóch pokrowcach i miękkiej torbie lub plecaku.
Doświadczony użytkownik wie, czym fotografuje i na co może sobie pozwolić.
A co to ma tak konkretnie do rzeczy?



Do tego należy solowych sam fakt braku wsparcia.

"Pan też nie Polska"?



Jeśli chce się unikać kłopotów, to lepiej kupować nowe i uczyć się na świeżym sprzęcie o wiadomym pochodzeniu, nizeli pluć sobie w brodę z powodu posłuchania głosów na forum.


Hahaha. A to co teraz napisałeś to nie jest głos na forum?
Jeśli się zaczyna przygodę z fotografią, to lepiej wydać 1500-2000 zł na używany aparat a w razie czego go sprzedać, niż wydać 5000-6000 zł na sprzęt nowy po to, aby po 3. czy 6. miesiącach sprzedać go ze stratą 2000-2500 zł.

Darx
27-06-2012, 17:44
Czy może miałeś na myśli "polecają sprzedawcy w sklepach, bo na sprzęcie nowym zarobią oni, a nie ci, którzy sprzedają sprzęt używany"?



Polecam ja, znajomi i inni. Prawdą jest, że nie każdemu w drogę by przeglądać forum i męczyć tematami, które są nieznane bądź trudne do sprecyzowania. Nie każdy ma też nerwy by ujadać się z forumowiczami ;)



Ktokolwiek poza kim? Albo czym? Bo chyba sens zdania zjadłeś.
Ktokolwiek = forumowicze, widziałeś tematy co niektórych? Źle opisane, niedokładnie, widziałeś by były w nich odpowiedzi? Nie, bo nie każdy jest specjalistą i dobrze sobie dobierze aparat do potrzeb. Niech lepiej kupi "coś" mniejszego, amatorskiego. Nauczy się, doprecyzuje warsztat, wtedy wybierze, to czego oczekuje.


Amator chucha i dmucha na swój sprzęt, nosi go w przynajmniej dwóch pokrowcach i miękkiej torbie lub plecaku.


Wrzucanie ludzi do jednego worka jest jakby nie patrzeć lekkim snobizmem. Amatorów można dzielić na wiele grup, ale na pewno laik nie będzie na tyle idiotą by wyczyścić matrycę chuchając do środka? ;)



Doświadczony użytkownik wie, czym fotografuje i na co może sobie pozwolić.

To ciekawe, bo znam osoby, które robią zdjęcia, nie siedzą dniami i nocami bijąc pianę (posty) na forum. Jak już czegoś potrzebują, to szukają i doczytują, ale nie są na tyle zorientowani jak ich opisujesz.



"Pan też nie Polska"?


Dziwne, jesteś na forum dosyć* długo, a nie słyszałeś o regulaminie ;) Pomijam już fakt, że ipad dysponuje takim "cudem" jak autokorekta (nie można jej wyłączyć). Stąd np. słowo sigma zamienia na "sięgając" itd.


Hahaha. A to co teraz napisałeś to nie jest głos na forum?
Czy gdziekolwiek wspominam, że nie wypowiadam się na forum?


Jeśli się zaczyna przygodę z fotografią, to lepiej wydać 1500-2000 zł na używany aparat a w razie czego go sprzedać, niż wydać 5000-6000 zł na sprzęt nowy po to, aby po 3. czy 6. miesiącach sprzedać go ze stratą 2000-2500 zł.

Zdania są podzielone. Jak polecałem kuzynce zakup aparatu, to także wspominałem jej o 40D, 5D itd. Jednak po namyśle doszedłem do wniosku, że nawet dostrzegając jakość obrazka i istotę dostępnych funkcji, nie będzie w stanie ich wykorzystać. Po zakupieniu szkieł będzie miała problem z brakiem czyszczenia matrycy. No i może trafić na zła sztukę, którą trzeba będzie serwisować, naprawiać. Po co?

Jak jesteś amatorem, to kupując aparat wychodzisz i robisz nim zdjęcia. Wchodząc do sklepu kupujesz i basta. Jak kupujesz używany, to wciąż obracasz się wokół sprzedawców, zakup przedłuża ci się o nawet kilka tygodni. No i męczysz się. Biorąc pod uwagę ilości oszustw na allegro czy przebiegi niektórych aparatów, człowiek zaczyna wariować.

Twój prowokujący ton nie zmieni faktu, iż amatorowi będę polecał nowy aparat. Tym bardziej, że ludzie, którym starałem się pomóc są zadowoleni ;)

Pichu
27-06-2012, 22:13
Mój typ 600d + 50 1.4. Co dobre szkło, to dobre szkło, puszka jest ważna ale nie najważniejsza. Ważniejsza według mnie jest optyka.

enthropia
28-06-2012, 00:00
Polecam ja, znajomi i inni.

A widzisz, a ja, moi znajomi i moi inni dla początkującego fotoamatora polecają sprzęt używany.


Amatorów można dzielić na wiele grup, ale na pewno laik nie będzie na tyle idiotą by wyczyścić matrycę chuchając do środka? ;)

Wierz mi, są tacy co tam chuchają, albo nawet płyny przeróżne wlewają.



To ciekawe, bo znam osoby, które robią zdjęcia, nie siedzą dniami i nocami bijąc pianę (posty) na forum.

A czy ja Ci każę bić pianę?



Dziwne, jesteś na forum dosyć* długo, a nie słyszałeś o regulaminie ;)

Na tym forum jestem bardzo krótko, a o regulaminach słyszałem. Bardzo dobrze. Nawet dwa medale za to dostałem. :mrgreen:


No i może trafić na zła sztukę, którą trzeba będzie serwisować, naprawiać. Po co?

A kupując aparat nowy taka ewentualność nie wchodzi w grę?


Twój prowokujący ton nie zmieni faktu, iż amatorowi będę polecał nowy aparat.
Twój prowokujący ton nie zmieni faktu, iż amatorowi będę polecał używany aparat.

Darx
28-06-2012, 00:08
A widzisz, a ja, moi znajomi i moi inni dla początkującego fotoamatora polecają sprzęt używany.



Twój prowokujący ton nie zmieni faktu, iż amatorowi będę polecał używany aparat.

Wybacz, ale ja już skończyłem ;)


A czy ja Ci każę bić pianę?


Hahaha.

Dokładnie :mrgreen:



A kupując aparat nowy taka ewentualność nie wchodzi w grę?
Przeczytaj jeszcze raz i jeszcze i może z jeszcze jeden raz. Rozumiem, że jak coś się popsuje w takim używanym aparacie, to umywasz ręce. No, bo przecież świadczy o tym słowo "używany".

Mike7
28-06-2012, 00:31
Ilu ludzi tyle zdań. Zawsze można znajomego co zna się i fotografuje już od dłuższego czasu poprosić o pomoc przy zakupie. Wiadomo - używany większe prawdopodobieństwo jakiejś wady ukrytej, ale nowy również może mieć jakieś wady. Sam miałem 50D, które nie do końca było, że tak powiem używalne, a było kupione nowe w sklepie, chociaż innym egzemplarzem się bawiłem i były inne niesprawności, dlatego zrezygnowałem z 50D. Może trafiłem na dwa egzemplarze felerne, ale to zraziło mnie do 50D. Nie ma znaczenia czy nowe czy używane, zawsze coś może być nie tak.

kamol3
16-07-2012, 14:50
Właśnie wróciłem z MM i pomacałem trochę tych aparatów. 600D lekki, fajnie leży w moich niedużych dłoniach. Natomiast 60D duży, ciężki. Leży natomiast trochę lepiej, ale przeraża mnie jego waga. co do materiałów z jakich są wykonane to czuć i widać dużą różnicę na korzyść oczywiście 60D. Wizjer również lepszy no i dostęp do guzików i ogólnie widać że ten aparat jest dużo lepszy. Niestety cały czas największym problemem jest jego waga i to mnie od niego jak na razie odstrasza. Może to też kwestia przyzwyczajenia?

liquidsound
16-07-2012, 14:52
Te body są lekkie jak piórko, weź potrzymaj 1D to zmienisz zdanie i nie bedziesz takimi kategoriami operował.

meg83
16-07-2012, 18:42
Niestety cały czas największym problemem jest jego waga i to mnie od niego jak na razie odstrasza. Może to też kwestia przyzwyczajenia?


owszem to kwestia przyzwyczajenia, to body wcale nie jest takie ciężkie - po 2,3 tygodniach nie będziesz czuć go w ręce, zwłaszcza że masz na oku lekkie szkła

michael_key
16-07-2012, 18:55
Może to też kwestia przyzwyczajenia?
Zadecydowanie przyzwyczajenie. W niedługim czasie zapomnisz o wadze, choć i tak nie jest nie wiadomo jak ciężki.

kamol3
16-07-2012, 19:22
Pierwszy raz w ręku trzymałem większy aparat niż Canon xxxD, tak więc jak najpierw złapałem 600D, a później 60D to różnica była ogromna. Później przez myśl przeszedł mi zakup 650D ponieważ jest on podobny do 60D jeżeli chodzi o szybkość czy AF. Jednak wolał bym 60D z racji wizjera czy górnego wyświetlacza.

Mike7
16-07-2012, 19:39
Po pewnym czasie zauważysz że w 60D to gripa brakuje nawet jak będziesz robił tak 80% zdjęć pionowych podczas jednego dnia ;) Chociaż czasami będziesz go chciał jednak zdjąć - długie wędrówki ;) Bierz 60D, w 650D nie ma nic lepszego do zaoferowania - może poza tym dodatkowym wyświetlaczem, którego naprawa w razie ... będzie kosztowała więcej.

pawelo1
16-07-2012, 20:23
jak już zakupisz lustrzanke z gripem najlepiej to popracuj nią troche i później popracuj kompaktem to wtedy zobaczysz ogromną różnice a jakie dziwne jest uczucie jakbyś papier trzymał w ręce. Ja nie lubie lekkich aparatów bo nie czuje że coś mam w rękach dlatego takie dziwne uczucie jest jak się przejdzie z cięzkiego na lekkie :) Mój pierwszy kompakt waży 370 gramów, a jest nim fujifilm finepix s5600 to po przesiadce na lustrzanke to szok i radość że w końcu coś cięższego:). Aparat musi ważyć swoje jak nie waży to jest zabawką z plastiku

malwes
31-07-2012, 14:57
Jeśli to ma być pierwsza lustrzanka do nauki, i do wyczucia co nam pasuje i jaka fotografia nam się podoba najbardziej, to ja bym kupiła jednak obiektyw o zmiennej ogniskowej. Osobiście to wybrałabym 60D plus Tamrona 17-50 2.8 (bez VC też będzie ok). Kita bym odradzała. Ja uczyłam się na 400D z takim właśnie obiektywem (Tamron 17-50/2.8) i bardzo sobie chwalę ten zestaw. Z obecnym 60D też mi fajnie współpracuje.

pomiarowiec
02-08-2012, 20:19
Przyłączę się do wszystkich co polecają 60D + może być kit lub inny ale o zmiennej ogniskowej. Zaczynałem od 450D i chwilę z nim spędziłem, a w komplecie z kit'em (C18-55) przekonałem się jaka ogniskowa najbardziej mi odpowiada. 60'tka jest większa, cięższa, dla mnie poręczniejsza, polecam!