PDA

Zobacz pełną wersję : czy to jest cross? jak uzyskać takie cuś.. :)



Karolinna
16-06-2012, 01:01
Witam,
chodzi mi o pierwsze zdjęcia http://www.miagaphotography.blogspot.com/search/label/plener%20%C5%9Blubny(choć prawie wszystkie zrobione są tą samą techniką)... gładkie twarze, delikatny kolor trochę zażółcony :) czy to jest cross... bo jakoś próbuję zrobić coś podobnego i mi nie wychodzi.. czy może sztuką takiej fotografii są inne elementy?? prooooszę o odpowiedź....

mariow
16-06-2012, 01:12
Dokładnie tak. Został zastosowany delikatny cross, który mozesz uzyskać za pomocą Color efex. Jest to bardzo fajny plugin, który zaoszczędzi ci mnustwo czasu przy obróbce, trzeba tylko umiejętnie sie nim obsluzyc:) pozdrawiam

Janusz Body
16-06-2012, 06:04
E tam zaraz Color Efex. Wystarczy pogrzebac w krzywych. Bylo juz na ten temat kilkakrotnie :-)

http://www.canon-board.info/showpost.php?p=744846&postcount=4

Natasha
16-06-2012, 12:26
To mój pierwszy post na forum, więc chciałabym się przywitać i zadać pytanie panu Januszowi Body. Dlaczego warto giąć krzywe i się męczyć jeśli mamy gotowe wtyczki?

Dziękuję z góry za odpowiedź :-)

_igi
16-06-2012, 15:15
To mój pierwszy post na forum, więc chciałabym się przywitać i zadać pytanie panu Januszowi Body. Dlaczego warto giąć krzywe i się męczyć jeśli mamy gotowe wtyczki?

Dziękuję z góry za odpowiedź :-)

Znajomość takich sprawek daje nam większe możliwości wybrnięcia z nieciekawych sytuacji oświetleniowych, przy okazji większą kontrolę nad obrazem. Mam kilku znajomych którzy tylko w ten sposób obrabiają zdjęcia, i to jest jakiś sposób. Pracę znacznie ułatwiają presety i akcje.

Sam używam już praktycznie wyłącznie wtyczek. Color Efex Pro 4 daje fantastyczne kolory, chociaż niespecjalnie sobie radzi z ekspozycją (za mocno wali kontrastem) i daje nieciekawe ziarno. Silver Efex Pro 2 nie ma praktycznie konkurencji na rynku, ziarno tak samo jak w przypadku C.E.P - średniawe. Jest jeszcze Alien Exposure, który daje ciekawe kolorki, ale jest koszmarnie nieprzyjemny w obsłudze i mój faworyt - VSCO film, działający w formie presetów w ACR / Lightroom / Aperture. Daje bardzo fajne kolory, spore możliwości edycji (zwłaszcza w aperture), kapitalne ziarno i świetnie wypełnia cienie i światła kolorem.

Pozostaje kwestia użycia. NIK nadaje się do precyzyjnej i raczej wolnej roboty, Alien sprawdza się jako szybki plugin do PS, ale w większości wypadków efekty z niego później trzeba korygować, a VSCO jest fantastyczny do reportażówek - z racji "konstrukcji" nadpisuje efekty do RAW'a (nie musimy zapisywać wszystkiego w ciężkich TIFF-ach), daje proste opcje "batch", pozwala łączyć efekty i zapisywać dalej w formie presetów. Do tego możemy zmieniać WSZYSTKO, na co pozwala nam Lightroom / Aperture / ACR. Po zrobieniu fajnych presetów możemy puścić batchem wszystkie zdjęcia (na szybkim komputerze 200-300 RAW'ów mieli się koło 15 minut) i potem korygować detale lub ręcznie obrabiać każdą fotkę - wtedy w 2 - 3 godziny możemy dokładnie obrobić cały materiał. Jeszcze nigdy żaden program nie zaoszczędził mi tyle czasu nad obróbką zdjęć, i to bez zbytnich kompromisów w wyglądzie zdjęć.

Minusem wszystkich wtyczek jest problem z kolorami skóry - o ile w przypadku ślubniaków czy reportażówek można to podpiąć pod określony styl zdjęć, to do zdjęć reklamowych czy portretowych może być problem i potem trzeba się ratować PS i krzywymi :-)

A co do pytania z pierwszego postu - wszystkie foty są naświetlone na +, do tego rozjaśnione w PS (na oko to warstwa z beżowym ustawiona na soft light) i wypełnione beżem światła - gradient map z ustawionym "lighten" czy "soft light".

bombel
16-06-2012, 17:48
To mój pierwszy post na forum, więc chciałabym się przywitać i zadać pytanie panu Januszowi Body. Dlaczego warto giąć krzywe i się męczyć jeśli mamy gotowe wtyczki?

Dziękuję z góry za odpowiedź :-)

Pytanei jest tendencyjne! :)

A mówiąc poważnie - naprawdę uważam, że tak postawione pytanie jest bez sensu. Po pierwsze zakłada, że 'gięcie krzywych' to męczenie się, po drugie zakłada, że są pluginy na każdą okoliczność i do każdej okazji. Oba te założenia są całkiem błędne i kompletnie nieprawdziwe.

Mówiąc o pierwszym - manipulacja krzywymi nie stanowi żadnej męki, jeśli się to narzędzie rozumie. Jeśli nei - to istotnie stanowić może zagadkę, ale o tym czego się uczyć za chwilę. Po prostu, jak wszystko inne: aparat, optyka, program, algorytm, itp - należy zrozumieć, żeby się tym posługiwać. Od tego odwołania nie ma. Mówiąc brutalnie - jeśli ktoś nie ma siły, żeby te krzywe pojąć, niech lepiej znajdzie sobie inne hobby, bo bez tak podstawowej wiedzy się daleko nei zajedzie.

Jeśli chodzi o drugie założenie - nie ma plugina na każdą okazję i do każdego oświetlenia. Ktoś uważający, że załatwi pluginami wszystko, niech lepiej pomyśli, że traci szansę na zrobienie czegoś autorskiego, od siebie - na korzyść szablonu zapisanego w pluginie. To nie tylko pójście na łatwiznę, ale i pójście w szablonowość, przeciętniactwo, nieoryginalną schematyczność i tuzinkową banalność.




A teraz pytanie, czego się uczyć (miało być i jest). Czemu ludzie uważają, że poznanie kilkunastu pluginów, łącznei z przejrzeniem i zapamiętaniem ich presetów miałoby być łatwiejsze niż poznanie i zrozumienie czegoś tak fantastycznie prostego i efektywnego jak krzywe? Czy taka logika to normalne? :)

Co lepsze - poznać jedno narzędzie i umiejętnie je stosować w każdej potrzebnej sytuacji, czy do każdej nowej okoliczności używać innego plugina, a jeśli nie spełnia swojego zadania, poszukiwać i uczyć się nowego?

_igi
16-06-2012, 21:09
Jeśli chodzi o drugie założenie - nie ma plugina na każdą okazję i do każdego oświetlenia. Ktoś uważający, że załatwi pluginami wszystko, niech lepiej pomyśli, że traci szansę na zrobienie czegoś autorskiego, od siebie - na korzyść szablonu zapisanego w pluginie. To nie tylko pójście na łatwiznę, ale i pójście w szablonowość, przeciętniactwo, nieoryginalną schematyczność i tuzinkową banalność.

Z robieniem czegoś autorskiego za pomocą krzywych bym nie przesadzał - krzywe podobnie jak pluginy to tylko narzędzie, tak samo można powiedzieć, że np. lustrzanki Canona są zbyt mainstreamowe, bo dają charakterystyczne kolory. Krzywe dają określone efekty, pluginy też. Nie warto ograniczać się tylko do jednej metody.

Fajne efekty daje np. selektywna modyfikacja kolorów, kontrastu i naświetlenia za pomocą krzywych i poziomów ustawionych w tryb "overlay" czy "soft light"



A teraz pytanie, czego się uczyć (miało być i jest). Czemu ludzie uważają, że poznanie kilkunastu pluginów, łącznei z przejrzeniem i zapamiętaniem ich presetów miałoby być łatwiejsze niż poznanie i zrozumienie czegoś tak fantastycznie prostego i efektywnego jak krzywe? Czy taka logika to normalne? :)

Bo to prostsze i przyjemniejsze od gramolenia się z krzywymi na każdym zdjęciu. Jeśli obróbka zdjęcia narzędziami w photoshopie zajmuje mi pół godziny, a robienie tego samego (nawet lepiej) pluginem - pięć razy mniej, to czemu miałbym z tego nie korzystać. Poza tym, naprawdę chciałoby ci się upodabniać kolory z Canona do slajdów Fuji, czy negatywów Kodaka? Nie wspomnę już o fotografii czarno-białej, gdzie plugin Silver Efex Pro 2 miażdży wszystko na rynku swoimi algorytmami opracowanymi specjalnie pod fotografię B&W?



Co lepsze - poznać jedno narzędzie i umiejętnie je stosować w każdej potrzebnej sytuacji, czy do każdej nowej okoliczności używać innego plugina, a jeśli nie spełnia swojego zadania, poszukiwać i uczyć się nowego?

Lepiej jest poznać więcej narzędzi i nie ograniczać się tylko do jednego. Inne efekty daje Photoshop, Lightroom, Aperture czy Capture One, jeszcze inne dają filtry NIK, Alien czy VSCO. To tylko narzędzia i tak samo jak w przypadku puszek czy obiektywów każdy ma swoje preferencje. To tak jakbyś mówił, że nie ma na świecie nic lepszego od obiektywu 18-55 IS i da się nim zrobić absolutnie wszystko. Owszem, da się, ale to nie znaczy że są też inne, często lepsze narzędzia.

bombel
16-06-2012, 22:55
Nie twierdzę, że jedna z puszek jest lepsza niż inne. Nigdzie też nie mówilem, ze krzywe są dobre na wszystko. Czytaj, co mówię.

Poza tym, że przypomnę - pytanie nei brzmiało czy i czego używać w wielu przypadkach, tylko czy lepiej użyć gotowca z pluginu czy 'męczyć się na krzywych'. Uznałem, że lepiej się nauczyć krzywych, niż korzystać z gotowców.

Jestem wrogiem magicznego myślenia pod opisem: jak coś zrobić? - użyj specjalistycznego plugina. Dla przykładu nigdy nie użyłem tego miażdżącego plugina do czarno-białej fotografii, a nie narzekam na swoje czarnobiałe obrazki (od hi po low key).

Po prostu wielka jest w narodzie wiara w to, że pluginy w łatwy, przyjemny i najlepiej jednoguzikowy sposób załatwią wszystko. Nie załatwią.

Janusz Body
17-06-2012, 02:56
Zakladam legalnosc rozwiazan. Color Efex Pro to "cus" ok 1000 zl. Nauczyc sie trzeba toto obslugiwac i "meczarni" z tym wiecej niz z krzywymi. Reszte bombel napisal, ze zacytuje bo sie tego lepiej napisac nie da:

"...Po prostu wielka jest w narodzie wiara w to, że pluginy w łatwy, przyjemny i najlepiej jednoguzikowy sposób załatwią wszystko. Nie załatwią....

EDIT: Krzywe z linku to taki "plugin", wystarczy download, save i uzywac mozna zupelnie legalnie i za darmoche. Ale oczywiscie jak kto woli. :-)

airhead
17-06-2012, 11:04
Dlaczego warto giąć krzywe i się męczyć jeśli mamy gotowe wtyczki?żeby nie mieć zdjęć takich samych jak wszyscy (zob. histeria na punkcie Hipsmatica i Instagrama)

allxages
17-06-2012, 13:17
Zakladam legalnosc rozwiazan. Color Efex Pro to "cus" ok 1000 zl.

Jak już o legalności mowa, to PS CS6 to "cus" ok 3000 zł. Tak więc jakby nie patrzeć to nawet LR + Color Efex Pro jest jednak tańszym rozwiązaniem.


Co do reszty kwestii to się zgadzam z bomblem (no może poza kwestią autorską, bo jednak skupiłbym się na fotografii a nie na obróbce jako czymś autorskim). Z tym, że ja ani nie dodaję "magii" ani przez pluginy, ani przez Photoshopa, a zdjęcia wywołuję tylko w LR ;)

bombel
17-06-2012, 14:24
Dopowiem tylko pokrótce, że obróbka, jako element składowy fotografii od zarania (analogowa była chyba nawet bardziej skomplikowana niż cyfrowa, a już na pewno trudniejsza do wykonania i nauki) ja traktuję jako coś autorskiego.

Przecież poznajesz od razu obrazki z Instagrama, prawda? Bo to charakterystyczna obróbka. Dlatego ja sobie z biegiem czasu wykształciłem swoją.

allxages
17-06-2012, 14:42
No tak tak, problem tylko taki że dla wielu to obróbka stała się głównym kryterium dobrej fotografii. I o ile przy Instagramie raczej większość jest świadoma że zdjęcia są kiepskie i tylko obróbka je ratuje, to przy normalnych pracach już tak często niestety nie jest.

dinderi
17-06-2012, 14:59
EDIT: Krzywe z linku to taki "plugin", wystarczy download, save i uzywac mozna zupelnie legalnie i za darmoche. Ale oczywiscie jak kto woli. :-)
Niestety, nie umiem tych krzywych wczytac do legalnego CS5 :( Czy to trzeba gdzieś, dokądś skopiować? Nie wystarczy dwa razy kliknąć?
Bardzo proszę o pomoc, bo nie ogarniam.

bombel
17-06-2012, 15:10
No tak tak, problem tylko taki że dla wielu to obróbka stała się głównym kryterium dobrej fotografii.

Poniekąd słusznie - byle nei głównym i jedynym. Obróbka jest kryterium dobrej fotografii w ogóle i od zawsze - i wbrew temu, co się dziś sądzi, obróbka nie powstała z chwilą wypuszczenia na rynek Photoshopa.

Wybór i kupno filmu, dobór chemii, temperatura wywoływacza, gradacja papieru (że nie wspomnę głowic kontrastujących), moc i odległość żarówki od negatywu, przysłona w obiektywie powiększalnika, ręce fotografa maskujące naświetlanie papieru i inne sztuki - to wszystko była obróbka i to było cały czas kryterium dobrej fotografii. Nawet najlepszy kadr wywołany do kitu nie był dobrą fotografią.

TO samo pozostało ważne w epoce cyfrowej, tyle tylko, że zmieniły się narzędzia. Dalej dobry kadr z kiepską obróbką (żadną, albo za mocną, albo nieadekwatną, albo jeszcze inaczej lichą) będzie kiepski.

Natomiast należy to odróżnić od tego, że są tacy, co nei robią zdjęć tylko pstryki i post factum usiłują jakąś dramatyczną obróbką zrobić z tego dobrą fotografię, co - rzecz jasna - jest zajęciem próżnym i daremnym.





Niestety, nie umiem tych krzywych wczytac do legalnego CS5 :( Czy to trzeba gdzieś, dokądś skopiować? Nie wystarczy dwa razy kliknąć?
Bardzo proszę o pomoc, bo nie ogarniam.

W palecie akcji kliknij w trójkącik i wtedy zobaczysz komendę Load actions czy coś podobnego. Nie mam tej wersji, ale zawsze w PSie tak to działało, i dalej działa. To AKCJE

A jak chcesz wczytać krzywe, w palecie krzywych naduś guzik Load i wtedy pokaż, co program ma załadować (plik .acv).

allxages
17-06-2012, 15:19
Poniekąd słusznie. Obróbka jest kryterium dobrej fotografii w ogóle i od zawsze - i wbrew temu, co się dziś sądzi, obróbka nie powstała z chwilą wypuszczenia na rynek Photoshopa.

Wybór i kupno filmu, dobór chemii, temperatura wywoływacza, gradacja papieru (że nie wspomnę głowic kontrastujących), moc i odległość żarówki od negatywu, przysłona w obiektywie powiększalnika, ręce fotografa maskujące naświetlanie papieru i inne sztuki - to wszystko była obróbka i to było cały czas kryterium dobrej fotografii. Nawet najlepszy kadr wywołany do kitu nie był dobrą fotografią.

TO samo pozostało ważne w epoce cyfrowej, tyle tylko, że zmieniły się narzędzia. Dalej dobry kadr z kiepską obróbką (żadną, albo za mocną, albo nieadekwatną, albo jeszcze inaczej lichą) będzie kiepski.

Natomiast należy to odróżnić od tego, że są tacy, co nei robią zdjęć tylko pstryki i post factum usiłują jakąś dramatyczną obróbką zrobić z tego dobrą fotografię, co - rzecz jasna - jest zajęciem próżnym i daremnym.


To jeszcze zależy od rodzaju fotografii. Choćby na WPP większość fotografii w historii tego prestiżowego konkursu jest zaprzeczeniem tego co mówisz.

Choć oczywiście najlepiej osiągnąć jedno i drugie - i doskonały i kadr, i doskonały post-process, czego przykładem niech będzie ot Tomek Gudzowaty ;)

bombel
17-06-2012, 15:25
Jeśli dla kogoś wyrocznią są jurorzy WPP, to tak.

Ja jestem w szczęśliwie takim położeniu, że mam luksus samodzielnego wyznaczania sobie tego, co mi się podoba, a co nie i co uważam za dobrą, a co za złą fotografię. Przyznanei nagrody w takim lub innym konkursie nei stanowi dla mnie automatycznego drogowskazu, co mam uważać za dobre a co za złe.

Podobnie można by powiedzieć, że tylko oscarowe kino jest dobre, bo przecież niewąskie grono je ocenia i nagradza.

Poza tym, na ogólny ogląd WPP cieniem się kładą zdjęcia wojenne i z masakr - z natury mało estetyczne, szorstkie, a czasami i niechlujne - bo przecież trudno zaprzeczyć, że są tam perełki świetnej fotografii, z rewelacyjną obróbką jak najbardziej.

Natasha
17-06-2012, 15:43
Tak panie Januszu, wtyczka legalna. Nie uważam crossa za coś oryginalnego, tak samo jak oryginalne nie są zdjęcia czarno-białe. Dla mnie to pewna stylistyka, którą się przyjmuje lub nie. Ogólnie dziewczyny lubią crossa i być na scrossowanych zdjęciach. Zapytałam o sens utrudniania sobie pracy. Proszę wybaczyć blondynce :-)

bombel
17-06-2012, 15:48
Czy przyjmą się zdjęćia czarno-białe, jako w sumie oryginalna stylistyka, pomyślmy...

Albo nie. Nie pomyślę.

allxages
17-06-2012, 16:04
Jeśli dla kogoś wyrocznią są jurorzy WPP, to tak.

Ja jestem w szczęśliwie takim położeniu, że mam luksus samodzielnego wyznaczania sobie tego, co mi się podoba, a co nie i co uważam za dobrą, a co za złą fotografię. Przyznanei nagrody w takim lub innym konkursie nei stanowi dla mnie automatycznego drogowskazu, co mam uważać za dobre a co za złe.

Podobnie można by powiedzieć, że tylko oscarowe kino jest dobre, bo przecież niewąskie grono je ocenia i nagradza.

Poza tym, na ogólny ogląd WPP cieniem się kładą zdjęcia wojenne i z masakr - z natury mało estetyczne, szorstkie, a czasami i niechlujne - bo przecież trudno zaprzeczyć, że są tam perełki świetnej fotografii, z rewelacyjną obróbką jak najbardziej.

WPP było tylko przykładem. Ale oczywiście, można każdy autorytet (jury, kustosze, recenzenci, profesorowie itd.) podważyć na zasadzie "znam się lepiej". W Polsce jest to dość popularne w trenowaniu naszej reprezentacji piłkarskiej. W fotografii też po części, efektów było już kilka, począwszy od niskiej jakości zdjęć wrzucanych do internetowych wydawnictw gazet przez darmowych Internautów, po konkurs Newsweeka gdzie po zmianie zasad, że zamiast jury ocenia go właśnie przysłowiowy Kowalski, któremu wydaje się że zna się lepiej...doprowadziło do upadku poniekąd prestiżowego konkursu. Każdemu według potrzeb :)

A że to mocny OT to kończę tutaj o tym;)

bombel
17-06-2012, 16:22
To rzeczywiście miłe, że niezależność sądów wrzucasz tak ładnei do worka ze Smudą i problemami futbolistów. To urocze, że chęć samodzielnego podążania porównujesz tak ładnie do owczego pędu pokazywania bzdurnych pstryków i upadku tego czy innego konkursu - a jednocześnie zaraz potem mówisz: no, tośmy pogadali, pora kończyć.

To też takie polskie, mógłbym powiedzieć.

janmar
17-06-2012, 16:32
pogadali, pora kończyć.

Na temat crossa można jak najbardziej......OT proponuję skończyć :-)

dinderi
17-06-2012, 17:17
W palecie akcji kliknij w trójkącik i wtedy zobaczysz komendę Load actions czy coś podobnego. Nie mam tej wersji, ale zawsze w PSie tak to działało, i dalej działa. To AKCJE

A jak chcesz wczytać krzywe, w palecie krzywych naduś guzik Load i wtedy pokaż, co program ma załadować (plik .acv).
Bardzo dziękuję, pomogło. :)