PDA

Zobacz pełną wersję : Kupiec:(



kris78
06-06-2012, 20:34
Witam

Jestem bardzo sfrustrowany tym że dałem się zrobić w wała.

Miał kupić sprzęt,pisał dziesiątki maili a ,na pół godziny przed transakcją fałszywie i pokrętnie się wycofał,narażając mój budżet i mój cenny czas na straty.
Wiem tylko że pochodzi z Końskich,a jego mail to:

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Janusz Body
07-06-2012, 09:34
wiesz, swiete prawo kupujacego to mozliwosc wycowfania sie z transakcji dopoki nie zostala ona zawarta.

MC_
07-06-2012, 09:44
Z prawnego punktu widzenia to Twoje zdanie Januszu jest zbyt daleko idacym uproszczeniem.

Janusz Body
07-06-2012, 10:51
Bo ja wiem? Chyba nie. Umowa, nawet ustna jest zobowiązująca ale... "pisanie dziesiątków maili" i inne zwyczajne "marudzenia" kupującego to jeszcze nie umowa. Jakie to koszta i straty poniósł sprzedający to nie wiemy. Zupełnie nie znamy szczegółów poza, dość ogólnikowym, stwierdzeniem jednej ze stron.

Mnie się jednak wydaje, że nawet w naszym porąbanym prawie, dopóki nie ma jakiejkolwiek umowy to każdy ma prawo zrezygnować z zakupu.

EDIT: Nawet wydaje mi się, że lepiej zrezygnować z zakupu niż później żałować i dochodzić swoich praw do zwrotu itp.itd....

Przemek_PC
07-06-2012, 11:04
Wiem tylko że pochodzi z Końskich,a jego mail to:


No to chyba żadnej umowy nie było skoro nawet imię i nazwisko nie jest znane?

MC_
07-06-2012, 11:20
No to ja proponuję zapoznać się z dyspozycją art. 72 par. 2 Kodeksu cywilnego - tzw. culpa in contrahendo.

Janusz Body
07-06-2012, 13:24
No to ja proponuję zapoznać się z dyspozycją art. 72 par. 2 Kodeksu cywilnego - tzw. culpa in contrahendo.

Potrafisz udowodnić brak zamiaru zawarcia umowy? W tym przypadku!? Na podstawie tego co "oskarżyciel" napisał?

Znamy pobieżne stanowisko JEDNEJ strony. A co jesli sprzedający chciał oszukać i kupujący sie zorientował i się wycofał?

Ja tam uważam za wysoce niestosowne podawanie adresu i telefonu do kogoś bez jego wiedzy i zgody. Post jest oskarżajacy. Może być, równie dobrze, szkalujacy. U mnie zaufania nie wzbudza.

Hubi78
07-06-2012, 13:34
Nie wiem po co zakładać w ogóle taki temat. Trzeba się liczyć że niezdecydowani albo maruderzy i malkontenci chodzą po tym świecie. Każdy ma prawo wyboru i może zrezygnować ale żeby publicznie na forum? Nie wiem może ja jestem dziwny ale trzeba umieć przyjąć takie rzeczy na klate. Jeśli chodzi o starty to tylko moralne i poświecony czas. Uważam też że podawanie danych jest wielce niestosowne przez założyciela tematu.

Raideur
07-06-2012, 13:42
Nawet na spotkaniu kazdy ma prawo zrezygnowac,a moze sie sprzet nie spodobal,moze nie jest taki jak opisywal sprzedawca? To teraz po kilku mailach jest obowiazek zakupu od kiedy ?

MC_
07-06-2012, 14:21
Januszu, zupełnie nie rozumiem czemu tak napastliwie do mnie piszesz.

Ja tylko zwróciłem Ci uwagę, słusznie zresztą, że zbytnio wszystko uprościłeś. I tej konkretnej sprawy nie oceniam.
Bądź więc uprzejmy troszkę przystopować.

janmar
07-06-2012, 16:32
Usunąłem dane osoby opisanej w poście nr 1.Dla dyskusji nieistotne.
Czasem można kogoś skrzywdzić,nie wnikając w prawo ,jest jeszcze wiele powodów dla których transakcja się nie odbywa.Losowe przypadki,nieszczęścia i nagle sprawy ważniejsze od zakupu sprzętu foto.

Kolekcjoner
07-06-2012, 16:58
Januszu, zupełnie nie rozumiem czemu tak napastliwie do mnie piszesz.

Ja tylko zwróciłem Ci uwagę, słusznie zresztą, że zbytnio wszystko uprościłeś. I tej konkretnej sprawy nie oceniam.
Bądź więc uprzejmy troszkę przystopować.

Ja z kolei nie widzę w poście Janusza żadnej napastliwości - coś kolega zbyt przewrażliwiony :cool:.
Janusz ma rację - mamy bardzo zdawkową informację jednej strony - zbyt mało żeby ferować wyroki.

Przy okazji przeniosłem do "Co? gdzie? za ile?", bo temat w "pralni" zniknie samoistnie.

m-a-r
07-06-2012, 17:26
Klient ma prawo się rozmyśleć, najważniejsze że by produkt spełniał oczekiwania kupującego. Jeśli ktoś zdecyduje, że to jednak nie to to nie ma powodu robić z tego afery. Nie jest dobrze zmuszać kogoś do zakupu, nie o to chodzi w sprzedaży.
Dużo sprzedaję na alledrogo i czasem klient coś kupi a chwilę potem pisze/dzwoni, że jednak się rozmyśla - nie robię z tego powodu afery. To się czasem zdarza i całkowicie to rozumiem, nigdy nie robię trudności.

Jeśli chcesz coś sprzedać to poczekaj no kolejną osobę zainteresowaną.

michael_key
07-06-2012, 22:02
Coś czuję, że w tym konkretnym przypadku mogło coś być nie tak ze strony sprzedającego i dlatego bez słowa kupujący się wycofał, choć mogę się mylić.

Co nie zmienia faktu, że jak dla mnie nie ma co robić z igły widły.
Nie sprzedał (bo może się śpieszył i nalegał-nie znamy faktów tylko opinie sprzedającego). Jak zależy to sprzeda kolejnym razem.

jac+
07-06-2012, 22:30
Ja wyznaję dwie zasady:
1. Dopóki gotówkę mam w garści - dopóty to JA decyduję.
2. Jeśli mówię DEAL - to jest DEAL i koniec.

epicure
07-06-2012, 23:10
Miał kupić sprzęt,pisał dziesiątki maili a ,na pół godziny przed transakcją fałszywie i pokrętnie się wycofał,narażając mój budżet i mój cenny czas na straty.

No to faktycznie krzywda Ci się stała... W temacie wątku brakuje jeszcze "UWAGA! OSZUST!"

MC_
08-06-2012, 07:54
Tak zupełnie teoretycznie, abstrahując od tego konkretnego przypadku - co w sytuacji, gdyby strony się dogadały, że sprzedający dowiezie sprzęt kupującemu do innego miasta? Szkoda jest ewidentna.

epicure
08-06-2012, 09:25
Tak zupełnie teoretycznie, abstrahując od tego konkretnego przypadku - co w sytuacji, gdyby strony się dogadały, że sprzedający dowiezie sprzęt kupującemu do innego miasta? Szkoda jest ewidentna.

Nie jest to szkoda z punktu widzenia prawa. Jest to koszt, jaki dobrowolnie decyduje się ponieść sprzedający gdy umowa jeszcze nawet nie została zawarta. Krótko mówiąc: sprzedający wychodzi na frajera, a kupujący na chama. Mogą sobie dać po pysku, byle nikt nie widział ;)

MC_
08-06-2012, 09:30
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoją analizą.

Przemek_PC
08-06-2012, 15:09
Ale o co całe halo? Jeśli sprzęt sprawny a cena atrakcyjna to trafi się następny kupiec.

saiqard
08-06-2012, 20:36
a może po prostu kupujący wydał pieniądze na coś innego, bo przytrafiła się okazja;) albo znalazł ten sam produkt taniej.