PDA

Zobacz pełną wersję : najtanszy wielkoformatowy druk



jodlowiec
14-05-2012, 10:26
Jaka jest najtansza opcja na wieksze odbitki,cos w okolicach np 140x70cm? Robie to dla swoich potrzeb,moze byc to jakies plotno,syntetyk,obojetnie,byle najtaniej jak sie da.
Widzialem niejednokrotnie np. w ikei zdjecia duzego formatu na syntetycznym plotnie nabite na drewniana rame i calosc kosztowala ok 100zl ( o ile dobrze pamietam) wiec napewno jest mozliwosc zrobienia duzego formatu w sensownej cenie.

Z gory dzieki za propozycje !

czornyj
14-05-2012, 10:34
ekosolwent - jakość gówniana, ale cena ok

Saapcio
14-05-2012, 11:12
Jaka jest najtansza opcja na wieksze odbitki,cos w okolicach np 140x70cm? Robie to dla swoich potrzeb,moze byc to jakies plotno,syntetyk,obojetnie,byle najtaniej jak sie da.


Popatrz na googelku drukarnie wielkoformatowe.
Znajdź jakąś gdzie możesz podjechać i pogadać z operatorem, pomacać materiał, domówić przygotowanie pliku i koszt. Jak nabiją na ramkę (własną) w sensownej cenie to... :p. Jak drogo to rama we własnym zakresie u plastyków.
Uwaga! Najpierw domów (kup) ramę, potem drukuj. Jak nie trafisz z wymiarami to potem będzie trubel, bo niestandardowy wymiar ramy = extra kasa :evil:.
Koszt druku pierwszego metra kwadratowego na dużych maszynach (w dobrej jakości materiału i druku) to ok. 80,- i w dół.
Jak coś więcej w kwestii informacji to...

Rrrr
20-05-2012, 21:16
ekosolwent - jakość gówniana, ale cena ok

Nie mogę się zgodzić z tym.

Ekosolwent - jakość bardzo dobra
Twardy solwent - jakość gówniana

Każda maszyna jest skonfigurowana pod danego użytkownika. U mnie w drukarni nasz mimaki drukuje z jakością fotograficzną. Maszynę można skonfigurować tak żeby druk był tani i brzydki, albo droższy i świetny.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany mogę wysłać próbkę nadruku (PW).

czornyj
21-05-2012, 10:46
Nawet najlepsze ekosolwenty jakie widziałem (np. Epson GS6000) były odległe od tego, co rozumiem pod pojęciem "świetnej jakości". Podstawowe wady wydruków solwentowych to:
- widoczny punkt rastra
- wyraźna różnica między połyskiem zadrukowanego i niezadrukowanego podłoża
- nienajlepsza liniowość (zabite cienie, brak informacji w światłach)
- mimo wszystko trochę śmierdoli (jest o niebo lepiej niż w przypadku twardego, ale jednak).
- problemy z neutralnością B&W, ogólnie duża podatność na defekty metameryczne

Dla wielu użyszkodników ta jakość może być uznana za wystarczającą, czy wręcz fotograficzną, cudną i śliczną, ale w porównaniu z minilabem, atramentem, czy ploterem wodnopigmentowym ekosolwent nie rzuca na kolana.