PDA

Zobacz pełną wersję : Eos 33 nie naświetlił filmu



zerolinux
27-01-2006, 12:23
Witam.
Mam Eosa33 i dziwny problem. Nie naświetlił mi się cały film, wygląda tak jakby nie otwierała się migawka, albo nie naciągał się film.
Co ciekawe miałem kiedyś identyczny przypadek w Eos 300.
Ma ktoś jakiś pomysł co to mogło być.
Aparat normalnie pokazywał kolejny numer zdjęcia. Teraz bez filmu widać, że mogawka się normalnie otwiera.
Czy można tak żle założyć film, że aparat zgłupieje?

Rafał

mxw
27-01-2006, 12:26
Witam.
Mam Eosa33 i dziwny problem. Nie naświetlił mi się cały film, wygląda tak jakby nie otwierała się migawka, albo nie naciągał się film.
Co ciekawe miałem kiedyś identyczny przypadek w Eos 300.
Ma ktoś jakiś pomysł co to mogło być.
Aparat normalnie pokazywał kolejny numer zdjęcia. Teraz bez filmu widać, że mogawka się normalnie otwiera.
Czy można tak żle założyć film, że aparat zgłupieje?
a skąd wiesz, że nie naświetlił filmu? :roll:

sam wywoływałeś? 8)
czy oddałeś do labu? :mrgreen:

adamek
27-01-2006, 13:13
33v jak się źle założy film to pokazuje, że jest źle założony.
Może dali CI inny film?
:)

mxw
27-01-2006, 15:08
33v jak się źle założy film to pokazuje, że jest źle założony.
Może dali CI inny film?
:)
dokładnie tak pomyślałem o przypadku kolegi wątko-twórcy ;)

gdzieś tutaj czytałem - ale wątku nie znajdę - że jest to potwierdzony sposób "pracy" laboludków, jak coś skopią przy wywoływaniu filmu, to - żeby nie mieć problemów z klientem - szybko go podmieniają na identyczny, ale pusty i... "masz tu kliencie, zastanawiaj się sam i testuj aparat, pisz posty na forach, ale nas nie pociągniesz" :lol:

generalnie, czy na kasecie/pudełku jest jakiś numer seryjny czy coś (np. choć numer serii), co jest się w stanie potem znaleźć na negatywie, żeby być w 100% pewnym że ten negatyw, to nasz negatyw??

demon_
21-05-2006, 23:43
dokładnie tak pomyślałem o przypadku kolegi wątko-twórcy ;)

gdzieś tutaj czytałem - ale wątku nie znajdę - że jest to potwierdzony sposób "pracy" laboludków, jak coś skopią przy wywoływaniu filmu, to - żeby nie mieć problemów z klientem - szybko go podmieniają na identyczny, ale pusty i... "masz tu kliencie, zastanawiaj się sam i testuj aparat, pisz posty na forach, ale nas nie pociągniesz" :lol:

generalnie, czy na kasecie/pudełku jest jakiś numer seryjny czy coś (np. choć numer serii), co jest się w stanie potem znaleźć na negatywie, żeby być w 100% pewnym że ten negatyw, to nasz negatyw??



Takie zachowanie nic by nie dało - żaden lab nie odpowiada za trść filmu , jedynie za materiał. W razie "W" dostajesz film i musisz się tym zadowolić.
Co do tematu postu:
Teoretycznie nie istnieje możliwość złego zaożenia filmu w EOS 30 , jeżeli nie załapie filmu będzie migał symbol na wyświetlaczu i oczywiście nie zwinie go z powrotem - więc w końcu i tak się kapniesz że na 36 klatkach nie da się zrobić 80 zdjęć :-))
Skoro sprawdziłeś migawkę i działa bez problemów , sprawdziłbym obiektyw - czy przypadkiem nie zamyka przysłony do maximum. Tak w nawiasie - czy kiedy miałeś to samo z EOS 300 było założone to samo szkło?
Jeżeli wszystkie te możliwości sprawdzisz i będzie OK - to dopiero wtedy zastanowiłbym się nad labem lub miejscem zakupu filmu ( film mocno przegrzany potrafi stracić sporo ze swojej czułości )

totus
22-05-2006, 09:53
sprawdz perforacje, moze nie aparat tylko lab o czyms zapomnial

Fotos
22-05-2006, 12:36
To znaczy co - film jest przeswietlony czy w ogole nie naswietlony ? Watpie, ze to lab, chyba ze bardzo kiepski. Przeciez oni nic z tym nie robia tylko wkladaja do maszyny.
Chyba, ze maszyna zjadla im negatyw, nie wiem jak bardzo glodne sa takie maszyny :-)

emil
24-05-2006, 11:35
Witam.
Mam Eosa33 i dziwny problem. Nie naświetlił mi się cały film, wygląda tak jakby nie otwierała się migawka, albo nie naciągał się film.
Co ciekawe miałem kiedyś identyczny przypadek w Eos 300.
Ma ktoś jakiś pomysł co to mogło być.
Aparat normalnie pokazywał kolejny numer zdjęcia. Teraz bez filmu widać, że mogawka się normalnie otwiera.
Czy można tak żle założyć film, że aparat zgłupieje?

Rafał



Pisałem kiedyś o tym bo miałem dwa razy taki przypadek i do tej pory nie wiem co się stało. A filmy wołałem sam więc nie było możliwości podmiany.
Teraz jak robię analogiem bardziej uważnie zakładam film i jest ok.