Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Fotoreporterzy



_ARTI_
27-01-2006, 11:45
Załatwiając jedną sprawę dla naszego forumowego kolegi
wylądowałem w dwóch redakcjach gazet.

I ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że chłopaki wcale nie robią zdjęć
w RAW'ach tylko jadą w JPG a większość ma aparaty ustawione
w trybie "P" :shock:

A no i nie spotkałem żadnego 16-35 same 17-40 :???:

muflon
27-01-2006, 11:49
I ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że chłopaki wcale nie robią zdjęć
w RAW'ach tylko jadą w JPG
To mnie akurat nie dziwi :)

a większość ma aparaty ustawione w trybie "P" :shock:
A to już trochę... mimo wszystko spodziewałbym się co najmniej Av ;-)

pazurek
27-01-2006, 11:53
Akurat w reporterce to ja bym sie spodziewal bardziej Tv ;)

A ze robia na P to i tak dobrze (mogli miec zielony kwadracik albo tematyczne), pewno nie chce im sie bawic w ustawienia, to nie fotografia artystyczna tylko potrzeba zlapania wlasciwego momentu. Reszte zrzucaja na elektronike.

gietrzy
27-01-2006, 11:56
Załatwiając jedną sprawę dla naszego forumowego kolegi
wylądowałem w dwóch redakcjach gazet.

I ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że chłopaki wcale nie robią zdjęć
w RAW'ach tylko jadą w JPG a większość ma aparaty ustawione
w trybie "P" :shock:

A no i nie spotkałem żadnego 16-35 same 17-40 :???:
Dzisiaj standardowy zestaw prawie wszystkich reporterów (również w PAP) to:
20D
580
17-40
70-200

Klikają w mJPG. Na rawy poprostu nie ma czasu, to nie hobby. Liczy się każda minuta. Klikałem z gościem imprezkę, babka go popędzała dzwoniąc na komórkę! Zgrał zdjęcie, w PS crop, krzywe (3 kliknięcia) wpisał metadane i heyah. Calkowity czas zgrania z obróbką może minuta...

_ARTI_
27-01-2006, 11:57
Akurat w reporterce to ja bym sie spodziewal bardziej Tv ;)

A ze robia na P to i tak dobrze (mogli miec zielony kwadracik albo tematyczne)

W 1D nie ma zielonego kwadracika ani programów tematycznych :wink:

_ARTI_
27-01-2006, 12:00
Dzisiaj standardowy zestaw prawie wszystkich reporterów (również w PAP) to:
20D
580
17-40
70-200


A ja widziałem nawet gościa z
1D Mk II
580
17-40
80-200 :shock:

_ARTI_
27-01-2006, 12:10
Dzisiaj standardowy zestaw prawie wszystkich reporterów (również w PAP) to:
20D
580
17-40
70-200


Jeśli niektóre gazety płacą 10-20 PLN :???: za zdjęcie
to prędzej się to zamortyzuje niż 1D

gietrzy
27-01-2006, 12:13
A ja widziałem nawet gościa z
1D Mk II
580
17-40
80-200 :shock:
Dla tego napisałem prawie wszystkich, ten co ze mną pstrykał miał 1D2n.

adamek
27-01-2006, 12:22
Za mało czasu jest na obrabianie rawów, skoro zdjęcia "5 minut temu" muszą być w agencji/redakcji. :)

Przegrywane szybciutko na laptopa, obrabiane kadry, nierzadko autolevels (widziałem na własne oczy :) ) i ziuuuuuuuuu do redakcji. :)

kami74
27-01-2006, 13:01
A ja głupi wierzyłem w to co pisali ludzie na róznych forach i powtarzali jak mantre: "Jak chcesz pstrykac na AUTO, to kup se kompakta", "pstrykanie lustrzanką na AUTO to profanacja", "lustrzanka wymaga myslenia"...itd. A tu pstryk, kadr zrobiony na kompie i z głowy. Jak sobie juz nabęde to zielony prostokącik ,zdjecia seryjne i ziidąg,ziidąg,ziidąg,ziidąg..... :twisted: :mrgreen: :twisted:

mario1275
27-01-2006, 13:48
a co wyście myśleli że oni mają tyle czasu na zabawę fotografiami co wy?? a widzieliście ilu jest fotoreporterów na najważniejszych imprezach - typu przyjazd jakiegoś prezydenta?? a pewnie jeszcze część z nich to wolni strzelcy - czyli który szybszy ten lepszy:)

Vitez
27-01-2006, 19:27
A ja głupi wierzyłem w to co pisali ludzie na róznych forach i powtarzali jak mantre: "Jak chcesz pstrykac na AUTO, to kup se kompakta", "pstrykanie lustrzanką na AUTO to profanacja", "lustrzanka wymaga myslenia"...itd. A tu pstryk, kadr zrobiony na kompie i z głowy. Jak sobie juz nabęde to zielony prostokącik ,zdjecia seryjne i ziidąg,ziidąg,ziidąg,ziidąg.....


Skonfrontuj tytul watku vs twoje wierzenia... bo ludzie dobrze pisza ogolnie o lustrzankach a to co opisywane jest w tym watku to dosc waska i wymagajaca specyficznego pstrykania specjalizacja.

Metus
29-01-2006, 10:57
Kamil74

lustrzanka jest dla nich potrzebna gdyż da sie wymieniać obiektywy a w kompakcie pstrykaczu nie.. i tu jest "pies pogrzebany"

ripek
29-01-2006, 11:40
Nie tylko - chodzi o szybkość. Zanim kompakt sieeeeee włąąąąączzzzyyyyyyyy zanim zlllaaaapieeeee foooccuuuussaaaa to juz dawno cel obiekt moze uciec ;)

hekselman
29-01-2006, 12:37
A mnie się dziwi że się dziwisz - to znaczy że nie oglądasz zdjęć w prasie codziennej?serwisach fotograficznych?Nie zauważyłeś że fotoreporterka to trochę...inna gałąź fotosztuki?A właściwie - mniej sztuki?Tu na innym poście właśnie toczy się debata na temat sprzętu i kolega napisał: "...cykałem swoje 8fps a reszta patrzyła się z politowaniem...". Bo teraz się nie robi zdjęć - się wali! Jakie masz szanse na "swój wkład" w robienie zdjęcia przy prędkości 1DMkII?To przecież wiadomo - ktoś to musi zrobić - robi APARAT.Wystarczy popatrzeć - jakość zamienia sie w jakoś...A osobnym rodziałem są dziennikarze piszący którzy już teraz na wywiad nie biora kolegi z foto - BO I PO CO? - przecież on ma swój aparacik i sam zrobi zdjęcie!I potem takie wywiady znanych nawet ludzi okraszone "blachą" flesza w pysk....żal du...e ściska!No - ale takie czasy!Fotografia w prasie - jak sama prasa: błędy merytoryczne, ortograficzne, edytorskie; niesprawdzone informacje i ploty - no to do tego takie zdjęcia...

tadek
29-01-2006, 13:03
jezeli to reporterka typowa to zeczywiscie nie ma tam czasu na jakies sraty pierdy ale jak gosc jedzie na umowiony wywiad to sie naprawde przygotowuje, flesze studyjne parasolki itp nie zawsze wali lampa na wprost

ant_z
29-01-2006, 20:39
A osobnym rodziałem są dziennikarze piszący którzy już teraz na wywiad nie biora kolegi z foto - BO I PO CO? - przecież on ma swój aparacik i sam zrobi zdjęcie!I potem takie wywiady znanych nawet ludzi okraszone "blachą" flesza w pysk....żal du...e ściska!No - ale takie czasy!


To akurat jest problem natury ekonomicznej. Gazety oszczędzają na wszystkim także na fotografach. Rachunek jest prosty, dziennikarz z aparatem dostaje kasę za tekst i już. Wysyłając fotografa wydawca musi płacić dwóm osobom.

3wina
29-01-2006, 21:09
tu bym sie akurat nie zgodzila, gazety placa osobno wierszowke za tekst i osobno za zdjecie- wiec im wszystko jedno komu- dziennikarzowi niekoniecznie;-)

_ARTI_
29-01-2006, 22:44
tu bym sie akurat nie zgodzila, gazety placa osobno wierszowke za tekst i osobno za zdjecie- wiec im wszystko jedno komu- dziennikarzowi niekoniecznie;-)

Ale do podziału za cały artykuł (tekst + fotka) jest jedna kwota :(

3wina
29-01-2006, 23:31
Ale do podziału za cały artykuł (tekst + fotka) jest jedna kwota :(

Byc moze zalezy to od gazety, tam gdzie ja pracowalam (jako dziennikarz), dostawalam kase za tekst (suma w glownej mierze zalezala od ilosci znakow). Fotoreporterzy dostaja swoja dzialke za foto. Tak naprawde chodzi o to, kto ile miejsca wypelni w gazecie. Jesli ja robilabym tez zdjecia, wyceniono by je dodatkowo (niestety wtedy jeszcze nie umialam robic zdjec:(

_ARTI_
30-01-2006, 00:14
Byc moze zalezy to od gazety, tam gdzie ja pracowalam (jako dziennikarz), dostawalam kase za tekst (suma w glownej mierze zalezala od ilosci znakow).


Czyli tzw. wierszówkę :cool:



Fotoreporterzy dostaja swoja dzialke za foto. Tak naprawde chodzi o to, kto ile miejsca wypelni w gazecie. Jesli ja robilabym tez zdjecia, wyceniono by je dodatkowo (niestety wtedy jeszcze nie umialam robic zdjec:(

Ta,
i powinno zależeć to od nakładu, wielkości zdjęcia i strony na której się publikuje ale w rzeczywistości jest różnie :-?

iczek
30-01-2006, 08:45
Czyli tzw. wierszówkę :cool:
Ta,
i powinno zależeć to od nakładu, wielkości zdjęcia i strony na której się publikuje ale w rzeczywistości jest różnie :-?

Tia.... marzenia :)
Pracowalem w agnecji fotograficznej jeszcze za czasow analoga. Zreszta w gazecie jako fotoreporter tez. Juz ktos wspomnial o 10-20 zl i to sie nie zmienilo ptrzez ostatnie 5-7 lat ): dostawalem dokaldnie tyle samo, a czasami nawet i 5 zl za fotke, bez wzgledu na jej wielkosc.

Do meritum - nie dziwie sie ze wiekszosc reporterow uzywa taniego sprzetu bo w wiekszosci wypadkow to ich prywatne aparaty i szkla.
Nawet naprawde niezli fotorep. pracuja na wlasnym sprzecie i ew. dostaja ekwiwalent czy jakkolwiek sie to nazywa, ale to grosze.

Tak wiec moge tylko powiedziec, ze w Gdansku moi koledzy pracuja raczej 1dmk2 i 70-200. Nadal tez spotykam stare 1ds. Niemniej spokojnie widuje sie 20D w rekach wielu innych. Co do szerokich katow to bywa roznie, zauwazylem mode na Tamrony i Tokiny.

Zarobki reporterow sa nadal mierne i do krezusow oni nie naleza. Poza chlubnymi wyjatkami, ale takich jest w Polsce moze 10. Takich co to ich stac aby miesiac poswiecic na robienie 1 reportazu i to wcale nie zleconego...

_ARTI_
30-01-2006, 10:23
Juz ktos wspomnial o 10-20 zl i to sie nie zmienilo ptrzez ostatnie 5-7 lat ): dostawalem dokaldnie tyle samo, a czasami nawet i 5 zl za fotke, bez wzgledu na jej wielkosc.

To byłem ja http://canon-board.info/showpost.php?p=128916&postcount=7 8)



Do meritum - nie dziwie sie ze wiekszosc reporterow uzywa taniego sprzetu bo w wiekszosci wypadkow to ich prywatne aparaty i szkla.
Nawet naprawde niezli fotorep. pracuja na wlasnym sprzecie i ew. dostaja ekwiwalent czy jakkolwiek sie to nazywa, ale to grosze.


Tia,
w niektórych redakcjach muszą też płacić za pokój :shock:

3wina
30-01-2006, 12:26
Tia.... marzenia :)
Juz ktos wspomnial o 10-20 zl i to sie nie zmienilo ptrzez ostatnie 5-7 lat ): dostawalem dokaldnie tyle samo, a czasami nawet i 5 zl za fotke, bez wzgledu na jej wielkosc.

...

no to strasznie niefajnie... jako dziennikarz na wierszowe naprawde nie moglam narzekac! ale teraz chce przerzucic sie na foto i z tego co piszecie wcale to tak super nie wyglada.. zaczynam niedlugo staz, zobaczymy.

Mam jeszcze pytanko apropos sprzetu. Gazety codzienne charakteryzuja sie raczej niska jakoscia druku, w zwiazku z tym sprzet nie gra chyba az tak wielkiej roli jak np. w magazynach?

Jurek Plieth
30-01-2006, 12:40
Mam jeszcze pytanko apropos sprzetu. Gazety codzienne charakteryzuja sie raczej niska jakoscia druku, w zwiazku z tym sprzet nie gra chyba az tak wielkiej roli jak np. w magazynach?
I tak właśnie działa polska prasa codzienna w przytłaczającej większości. Redaktor, nie dość, że naczelny, to raz pisze o przeciekających rurach, za chwilę już o Tour de France, a na codzień o piłce nożnej, no bo na tym zna się każdy :wink: A poza tym wyposażony w jakąś małpkę za 700 PLN robi za głównego fotografa w redakcji :rolleyes:

TOKIN
30-01-2006, 12:44
Moje trzy grosze dorzucę;)

W grudniu poproszono mnie o "parę" zdjęć z imprezy plenerowej w moim mieście (Kolędy na rynku w wykonaniu studentów). Byłam tam prywatnie jako osoba związana z uczelnią a nie z prasą. W trakcie imprezy okazało się, że mam "konkurencję" z prasy. No to sobie podpatrzyłam - dwóch gazetowych pstrykaczy miało kompakty (Canon, Olympus - oba malusie) jeden miał 300d z 18-55. Pierwsza moja myśl była taka: zawodowcy a takie marne oprzyrządowanie??? Zajęłam się pstrykaniem bez żadnych kompleksów (tamron 28-75/2,8 i canon 50/1,8). Impreza trwała jakieś półtorej godziny - zaczynało szarzeć.... na placu boju zostałam ja. Zdjęcia robiłam w RAW - "wywołałam", zrobiłam odbitki, dokonałam selekcji i poszły na uczelnię. W następnym tygodniu kupuję lokalną prasę - patrzę - są fotki z imprezy. Przestałam się dziwić, że sprzęt taki bardziej podstawowy był w użyciu - jakość wydruku była tak mizerna, że właściwie równie dobrze zdjęcia mogłyby pochodzić z telefonu....
A skoro taka niska jakośc finalnego produktu,... to po co przepłacać?:D

Pozdrawiam

3wina
30-01-2006, 12:52
I tak właśnie działa polska prasa codzienna w przytłaczającej większości. Redaktor, nie dość, że naczelny, to raz pisze o przeciekających rurach, za chwilę już o Tour de France, a na codzień o piłce nożnej, no bo na tym zna się każdy :wink: A poza tym wyposażony w jakąś małpkę za 700 PLN robi za głównego fotografa w redakcji :rolleyes:

nie no juz tak nie tragizujmy;-) naprawde nie w kazdej gazecie tak to wyglada!:smile:

Jurek Plieth
30-01-2006, 12:57
nie no juz tak nie tragizujmy;-) naprawde nie w kazdej gazecie tak to wyglada!:smile:
No ale jak czytam w Twojej tak :mrgreen:

TOPOL
30-01-2006, 13:05
W większości gazet regionalnych i lokalnych oddziałach większych gazet tak to wygląda. Redakcję rzadko kiedy stać na zatrudnienie fotografa na etacie. No i stąd taka popularność "małpek" w rękach dziennikarzy. Naczelny ma z takim dobrze, bo nie dość, że tekst napisze to i jeszcze zdjęcie przyniesie...

3wina
30-01-2006, 13:08
No ale jak czytam w Twojej tak :mrgreen:
no wlasnie nie! nie znam tam nikogo kto robilby zdjecia do swoich tekstow. moglabym byc pierwsza:mrgreen:

Jurek Plieth
30-01-2006, 13:23
no wlasnie nie! nie znam tam nikogo kto robilby zdjecia do swoich tekstow. moglabym byc pierwsza:mrgreen:
Nie twierdzę, że nie jest możliwy przypadek dobrego dziennikarza będącego jednocześnie dobrym fotoreporterem. Generalnie jednak na świecie istnieje specjalizacja, która przy wszystkich swoich wadach jest jednak motorem postępu. Eksperyment na żywym organiźmie, jakim jest czytelnik Twojej gazety, uważam za wysoce nieetyczny. Porób sobie zdjęcia rok, lub więcej, poddaj je surowej ocenie specjalistów, a następnie, jeśli zostaną zaakceptowane, dopiero zakwalifikuj je do druku.
IMHO taka powinna być kolej rzeczy.

Przemoc
30-01-2006, 13:45
jakość wydruku była tak mizerna, że właściwie równie dobrze zdjęcia mogłyby pochodzić z telefonu....
A skoro taka niska jakośc finalnego produktu,... to po co przepłacać?:D

Pozdrawiam

W naszym kraju przy większości zakupów liczy się jeden parametr 100% cena. Popadamy w ogólne "dziadostwo", pewnie i ten etep rozwoju młodego kapitalizmu kiedyś minie i zaczniemy cenić również jakość.

Z fotografiami w gazetach jest tak samo, kupujemy pisma w których na zdjęciach nie widać nic, lub widać foty jak "u cioci na imieninach" i w pewnym sensie to akceptujemy, naczelni to rozumieją i tną koszty.

Jurek Plieth
30-01-2006, 13:49
...naczelni to rozumieją i tną koszty.
A administratorzy hal widowiskowych tną koszty nie odśnieżając dachów. I kółko się zamyka :cry:

Przemoc
30-01-2006, 14:01
A administratorzy hal widowiskowych tną koszty nie odśnieżając dachów. I kółko się zamyka :cry:

Dokładanie, kilka lat temu biznes poszedł w kierunku strategii cięcia kosztów, wszystko musi być najtańsze (cisną Chińczycy), na granicy funkcjonalności i bezpieczeństwa.
Teraz przyjdzie za to płacić, przypadek do którego nawiązujesz dokładnie z tego wynika. Ktoś zaprojektował w/g dostępnego budżetu, przetarg wygrała najtańsza firma, a właściciel nie ma etatów by odśnieżać. :-(

Podobno Niemcy na przetargach z automatu odrzucają ofertę najtańszą i najdroższą, inni odrzucają te które nie mieszczą się w widełkach +/-20% od kosztorysów inwestorskich. A u nas 100% cena, niestety cudów nie ma.

3wina
30-01-2006, 14:05
Porób sobie zdjęcia rok, lub więcej, poddaj je surowej ocenie specjalistów, a następnie, jeśli zostaną zaakceptowane, dopiero zakwalifikuj je do druku.
IMHO taka powinna być kolej rzeczy.

Co do kolei rzeczy absolutnie sie z toba zgadzam. tak jak napisalam, przez kilka lat pracowalam jako dziennikarz (regularnie wspolpracowalam z gazeta codzienna), ale stwierdzilam, ze to nie to i chcialabym sie zajac fotografia. w zwiazku z tym postanowilam isc na staz do dzialu foto. staz=nauka i praktyka:p to przeciez oczywiste ze moje zdjecia musza byc zakwalifikowane do druku i to nie ja bede o tym decydowac! nikt nie da mi eksperymentowac na biednych czytelnikach!
ale koniec juz o tym, moje zyciowe plany przeciez nikogo nie interesuja:-P

hekselman
02-02-2006, 19:43
To akurat jest problem natury ekonomicznej. Gazety oszczędzają na wszystkim także na fotografach. Rachunek jest prosty, dziennikarz z aparatem dostaje kasę za tekst i już. Wysyłając fotografa wydawca musi płacić dwóm osobom.
Pozwolę sobie zauważyć że za wszystko płaci nabywaca gazety.

Tomasz1972
02-02-2006, 19:58
Pozwolę sobie zauważyć że za wszystko płaci nabywaca gazety.
Z tym się niestety nie zgodzę . Koszt gazety to koszt papieru i druku , a za wszystko inne płacą reklamodawcy.

Foto-Taxi
06-02-2006, 12:58
Jeśli chodzi o tą jakość to wszystko zależy od tytułu. A o etatach i służbowym sprzęcie w tej chwili mozna zapomnieć:(

ant_z
06-02-2006, 20:42
A o etatach i służbowym sprzęcie w tej chwili mozna zapomnieć:(

A to niestety prawda. Ja jadę na własnym 20D, którego możliwości nie wykorzystuję nawet w połowie w gazecie. RAWy pstrykam tylko prywatnie, a do "prasy" walę jpg na 1/2 rozdzielczości i najczęściej z braku czasu na "P" lub z preselekcją przesłony. Etat mam tylko dlatego, że pracuję jako operator DTP, dziennikarz, fotograf, admin www i serwisant kompów :)

pzrd

ant