PDA

Zobacz pełną wersję : 300D ilość dostępnych zdjęć w serii



betonn
27-01-2006, 09:11
Witam.
No właśnie zastanawiam się czy wszystko jest OK. Jakość RAW, ilość dostępnych zdjęć w serii 4.
Jakość JPG (small) ilość dostępnych zdjęć w serii 4.
Czy w najgorszej jakośći przy najmniejszej wadze JPG nie powinna być dostępna większa ilość zdjęć w serii?

mjastrzebski
27-01-2006, 09:52
Witam.
No właśnie zastanawiam się czy wszystko jest OK. Jakość RAW, ilość dostępnych zdjęć w serii 4.
Jakość JPG (small) ilość dostępnych zdjęć w serii 4.
Czy w najgorszej jakośći przy najmniejszej wadze JPG nie powinna być dostępna większa ilość zdjęć w serii?
Wszystkie body Canona tak maja, ze im sie dlugosc serii generlanie nie zmienia zaleznie od wielkosci pliku wynikowego. Zauwaz, ze nawet jak robisz najmniejszego jpg'a, to aparat zrobi RAW, przewali do do cach'u, obrobi, zapisze jako jpgi dopiero potem na karte. Wiec raczej waskie gardlo to przepustowosc pamieci, i wydajnosc przetwornika A/C.

Macin

gietrzy
27-01-2006, 10:09
Wszystkie body Canona tak maja, ze im sie dlugosc serii generlanie nie zmienia zaleznie od wielkosci pliku wynikowego.
Bzdura! W 20D, dla jaj, włączyłem 5 kl/s i sJPG. Po 50 zdjęciach znudziło mi się trzymać spust...

krii
27-01-2006, 12:42
Bzdura! W 20D, dla jaj, włączyłem 5 kl/s i sJPG. Po 50 zdjęciach znudziło mi się trzymać spust...

podobnie w 350D, na small i szybkiej karcie mozna film krecic.... :twisted: tylko moze nie 5k/s :) a cos kolo 3 :)

muflon
27-01-2006, 12:54
Wszystkie body Canona tak maja, ze im sie dlugosc serii generlanie nie zmienia zaleznie od wielkosci pliku wynikowego.
Potwierdzam gietrzy :) W 20D po zejsciu z rozmiarem jpega w dol, aparat klapie 5fps bez ograniczen. O jedynce przez grzecznosc nie wspomne ;-)

Zauwaz, ze nawet jak robisz najmniejszego jpg'a, to aparat zrobi RAW, przewali do do cach'u, obrobi, zapisze jako jpgi dopiero potem na karte. Wiec raczej waskie gardlo to przepustowosc pamieci, i wydajnosc przetwornika A/C.
No wlasnie niekoniecznie. Moze tak byc (bo to upraszcza konstrukcje i daje mniejsze wymagania co do szybkosci elektroniki) i tak bylo w 300D i 10D. Ale chyba we wszystkich obecnie sprzedawanych body buforowane sa juz jpegi po przetworzeniu.

Kubaman
27-01-2006, 13:12
Potwierdzam gietrzy :) W 20D po zejsciu z rozmiarem jpega w dol, aparat klapie 5fps bez ograniczen. O jedynce przez grzecznosc nie wspomne ;-)
To jest prawda ale tylko dla JPEG (przynajmniej w aparatach nie-profi). Dla RAW Canon wprowadził blokadę software'ową i niezależnie od ISO, ilości szczegółów itd, można zrobić tylko "nominalną" ilość zdjęć w serii.

betonn
27-01-2006, 13:48
Czy to oznacza że zastosowanie szybszego CF zwiększy ilość dostępnych zdjęć? A jak wygląda to z Wasia czy innym hackiem?

GaGacek
27-01-2006, 13:59
http://canon-board.info/showthread.php?t=8275

Jac
27-01-2006, 14:02
To jest prawda ale tylko dla JPEG (przynajmniej w aparatach nie-profi). Dla RAW Canon wprowadził blokadę software'ową i niezależnie od ISO, ilości szczegółów itd, można zrobić tylko "nominalną" ilość zdjęć w serii.
ale wynika to z tego ze przeciez nie da sie zapisac RAWA-S RAW jest jeden :-) a jpg kilka opcji, a nie z ograniczen softu

piast9
27-01-2006, 15:04
To jest prawda ale tylko dla JPEG (przynajmniej w aparatach nie-profi). Dla RAW Canon wprowadził blokadę software'ową i niezależnie od ISO, ilości szczegółów itd, można zrobić tylko "nominalną" ilość zdjęć w serii.
Nie jestem przekonany czy to blokada czy faktyczna potrzeba.

Przetwarzanie sygnału z matrycy na jpeg może spokojnie zrobić DSP wspomagany pewnie przez sprzętowy DCT. i pewnie DigicII daje radę na bieżąco stąd do buforowania są jedynie jpegi, a bufor roboczy z sygnałem z matrycy jest opróżniany przed każdym zdjęciem.

Kompresja bezstratna w RAW to już nie jest to co DSP lubią najbardziej i w czym się ładnie sprawują. Popatrz sobie ile czasu trwa na blaszaku zzipowanie 10-megowego pliku. A w aparacie procesor jest sporo mniej wydajny od blaszakowego. Możliwe, że przy RAW potrzebne jest buforowanie surowego sygnału z matrycy, który zawsze zajmuje przy 8mpix 12 bitach zawsze c.a. 12MB.

Kubaman
29-01-2006, 11:08
jac, nie chodzi o opcje zapisu, zobacz niżej
piast - ogólnie zgoda, ale mnie chodziło o coś nieco innego. Rozumiem, że mówisz, iż ilość detali na zdjęciu ma wpływ na wielkość JPG ale nie na wielkość RAW, a konkretniej nie na wielkość RAW w momencie przesyłu danych z matrycy. Jeśli jednak spojrzę na moje zapisane RAWy to widzę, że po pierwsze nie zajmują 12Mb (20D) tylko max 8,5 Mb, a po drugie różnią się między sobą wielkośćią i to istotnie.

IMHO wynika to z faktu, że RAW również leci przez procesor obrazu, bo trzeba to jakoś zapisać w kodowaniu zgodnym z RAW. To powoduje bezstratną konwersję, której wynik zależy od ilości szczegółów na zdęciu, ISO itd.

Teraz, skoro aparat ma zawsze bufor na 6 zdjęć w serii RAW, to zakłądając, że jednak niektóre RAwy są mniejsze i szybciej w związku z tym transferowane na kartę, w pewnych sytuacjach bufor nie zapełni się do końca. Odpowiednio dobierając zdjęcia możemy mieć nawet 20% różnicy w ilości danych, a to spokojnie starcza na dodatkowe 1-2 zdjcia w serii. Nigdy nie uda się tego jednak osiągnąć, i według mnie dlatego, że Canon programowo ograniczył ten parametr (podobnie jak np. czułość AF).

piast9
29-01-2006, 20:07
Teraz, skoro aparat ma zawsze bufor na 6 zdjęć w serii RAW, to zakłądając, że jednak niektóre RAwy są mniejsze i szybciej w związku z tym transferowane na kartę, w pewnych sytuacjach bufor nie zapełni się do końca. Odpowiednio dobierając zdjęcia możemy mieć nawet 20% różnicy w ilości danych, a to spokojnie starcza na dodatkowe 1-2 zdjcia w serii. Nigdy nie uda się tego jednak osiągnąć, i według mnie dlatego, że Canon programowo ograniczył ten parametr (podobnie jak np. czułość AF).
Nie rozumiem Twojej pewności.

Moim zdaniem możliwe jest to, że w buforze przy pstrykaniu RAWów musi być miejsce na te 12MB nieskompresowanych danych z matrycy, które dopiero potem są kompresowane. I tam się ich mieści 6. Ich bezstratna kompresja i zrzut na kartę trwa swoje, bo to nie jest optymalne zadanie dla DSP, więc miejsce w buforze nie zwalnia się przed końcem serii. A JPEGi mogą być kompresowane w locie, od razu po zrobieniu zdjęcia, i w buforze czekać tylko na zapisanie na CF.

Tylko w ten sposób potrafię sobie wytłumaczyć tak wielką różnicę w długości serii. Na każde zdjęcie w RAW trzeba 12MB na surowe dane + coś na pamiętanie wyniku kompresji. A na JPEG potrzeba tylko tyle, co JPEG będzie zajmował na karcie, czyli około 2x mniej. No i ten JPEG nadaje się od razu do zrzutu na CF.

Oczywiście, moje i Twoje wypowiedzi to jedynie gdybanie. Jak to jest faktycznie zrobione, wiedzą inżynierowie z Canona.

muflon
29-01-2006, 21:43
Najkrócej mówiąc: uważam podobnie jak piast9 ;-)

KuchateK
30-01-2006, 04:41
Wcale nie tylko inzynierowie... Troche sie pochwalili... Obaj macie po trochu racji.

Bylo to opisane swego czasu nieco na dpreview przy okazji wejscia 300D. O wlasnie tu:
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos300D/page10.asp

Nazwali to smart buffering, a calosc to jedynie kilka krokow operujacych na tym samym buforze.

Jak widac dane przez konwerter A/D leca przez procesor w postaci nieskompresowanego rawa do bufora. Potem sekwencyjnie nastepuje pobranie danych do procesora, obrobienie, do bufora jako skompresowany raw/jpg i nastepnie z bufora przez procesor na karte. Czyli dana fota wedruje do i z bufora (oraz przez procesor) trzy razy...

Tak. Z pewnoscia jest tam jakies ograniczenie programowe. Ale nie dlatego ze komus sie tak uwidzialo zeby zawsze bylo 4 czy 6. Caly proces nie jest prosta obrobka liniowa i bez paru ograniczen mozna by bylo "zawiesic" aparat blokujac caly bufor nieobrobionymi danymi z matrycy nie zostawiajac miejsca na obrobienie. Swapa na karte nie ma :D

Numer (o ktorym pisze na dpreview) z przytrzymaniem do polowy i poczekaniem az bufor sie odnowi (mimo ze foty sa nadal niezapisane na karte) moze potwierdzic jak odbywa sie cala obrobka i czemu mozna strzelic wiecej jotpegow jak rawow i ile mniej wiecej ma bufor 300D. Dane faktycznie sa obrabiane w locie w trakcie jak naplywaja nowe, ale pierwszy digic czeka z zapisaniem do momentu puszczenia przycisku migawki, co powoduje w pewnym momencie (po drugiej serii) zapchanie aparatu.

Digic II wcale wiele sie nie rozni. Nadal sa te same etapy. Jedynie jest nieco bardziej "wielowatkowy", dzieki czemu nie blokuje calego aparatu z glupim napisem "busy" na wyswietlaczu. Potrafi zapisywac foty na karte w trakcie pozostalych etapow obrobki zwalniajac bufor w trakcie pracy. Dzieki temu na malych jotpegach ktore sie szybko zapisuja mozna krecic filmy do zapchania karty oraz wyswetlac gotowe obrobione efekty z karty bez blokowania aparatu i czekania na obrobienie calosci danych z matrycy jak 300D ktore najpierw wszystko mieli na buforze, a dopiero potem zapisuje i pozwala na cos wiecej.