Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : canon 1Ds mark II vs 5D mark II



marcinkub
06-04-2012, 15:48
obecnie fotografuje 5d mark I; niezły aparat ale powoli się starzeje; głownie przeszkadza mi slaby (a na dzisiejsze standardy nawet bardzo slaby autofocus) i szumy wyraźnie widoczne już przy iso 400

na 5D mark III na razie chyba mnie nie stać wiec rozważam zakup 5D mark II lub 1Ds mark II (używany aparat można kupić w podobnej cenie)

1Ds mark II niby bardzo już stary no ale z drugiej strony to był jednak flagowy model Canona; swego czasu widziałem sporo naprawdę bardzo fajnych zdjęć z tego aparatu; pod względem autofokusa / ergonomii itd pewnie tak bardzo się jeszcze nie zestarzał ale co z jakością zdjęć

proszę o opinie; najlepiej od osób które znają oba modele z praktyki a nie tylko z teorii

Da__FreaK
06-04-2012, 16:04
Tez jestem ciekaw takiego porownania :)

allxages
06-04-2012, 16:09
Takich porównań, nawet na tym forum było już setki. Nudaaaaa :)

marbudzyk
06-04-2012, 17:39
obecnie fotografuje 5d mark I; niezły aparat ale powoli się starzeje; głownie przeszkadza mi slaby (a na dzisiejsze standardy nawet bardzo slaby autofocus)
proszę o opinie; najlepiej od osób które znają oba modele z praktyki a nie tylko z teorii

Jeśli przeszkadza Ci słaby AF to proponuje 1 DS MKII. Używałem zarówno 5d MK I i DS MKII i DS MKIII. Weż tylko pod uwagę że ciężko dostać DS MKII w dobrym stanie - to sprzęt raczej do pracy niż zabawy. Ale jeśli trafisz egzemplarz z malym przebiegiem to dobry wybór. Myślę że z AF 1 DS MKII będziesz zadowolony - i z wielu innych rzeczy które on oferuje też ;)
Pozdrawiam. Marek.

Da__FreaK
06-04-2012, 17:45
Ja mialem okazje kupic 1dsII w cenie 4300 z przebiegiem 50K, ale niestety splukany bylem :D

blackninja
06-04-2012, 22:39
Mam obie puszki. 1Ds mk2 to jednak inna klasa niż 5D mk2. AF dużo szybszy i pewniejszy, również na bocznych. Moje osobiste upodobania również promują Ds. Puszka klei się do ręki i mimo sporej wagi absolutnie mnie nie męczy. Do tego migawka o gwarancji 300 000 cykli. Moja przejawiała oznaki zmęczenia i mimo dawno ubiegłej już gwarancji serwis bez zająknięcia ją wymienił. Dla mnie 5d mk2 ma tylko jedna przewagę. Wyższe użyteczne ISO (jak ktoś tego potrzebuje). Powyżej 1600 ISO, bo do tej granicy niczego Ds zarzucić nie mogę. Rzecz jasna zależy to od osobistych preferencji, bo i 3200 dobrze naświetlone nieźle wg mnie wygląda (z 5d mk2 oczywiście o klasę lepiej).
Reasumując. Jeżeli stawiasz na pierwszym miejscu, szybkość, pewność, solidność i niezawodność to 1Ds mk2, jeżeli wysokie użyteczne ISO to 5d mk2 (ale to jedna jego zaleta wobec 1Ds).

dreamstorm
08-04-2012, 09:11
Wybór trudny i też taki kiedyś miałem. Wybrałem 1DS mk2. Później jakoś udało się kupić 5d mk2.
W 1Ds - jak napisał blackninja - ISO spokojnie używalne do 1600, a 3200 - zależy od warunków, ja raczej nie robię na takiej czułości.
1ka poza tym:
- lepiej leży w dłoni
- znacznie lepiej zbudowana, aż che się ją rzucić w trawę. Używaniu tej puchy towarzyszy uczucie, że fotografujesz niezniszczalnym czołgiem - co jest zaletą
- powrót do wcześniej zaprogramowanego punktu AF pod osobnym przyciskiem (niby to samo jest w 5tce, ale powrót tylko do centralnego po przyciśnięciu joya)
- 1Ds bardzo kiepsko sprawuje się w serii RAWów - bufor szybko się zapycha, więc nie polecam do sytuacji wymagających częstych zdjęć seryjnych. o CF to już zupełnie trzeba zapomnieć - opróżnienie bufora zajmuje 1:20 sek
- ekranik nadaje się jedynie do oglądnięcia histogramów lub mniej więcej kadru ale nie w ostrym słońcu.
- tryb cichej migawki -super sprawa
- 1Ds mk2 nie działa z pixel knight (a przynajmniej tą wersją, którą ja mam)
- AF pewniejszy w 1ce, bo jest oczywiste, ale boczne są jednak słabsze niż centralny. W 5tce ostatnio próbowałem robić fotki na bocznych punktach przy dobrym świetle 35L i wcale nie było tak źle, jednak przy zdjęciach dla klientów wolałbym nie ryzykować używania bocznych punktów 5tki w 1ce natomiast przy lepszym oświetleniu śmiało używam wszystkich punktów.

- w nowej 5tce pocieszne jest też to, że pod przyciskiem delete nie ma już opcji delete all. Trochę stresująca to była opcja.

- 1ka nie ma też trybów custom, które do repo ze zmiennymi warunkami oświetleniowymi (np wyjście z kościoła) bardzo się przydają. Programy (Av/Tv/M) też mi się lepiej zmienia na 5tce na pokrętle - mowa o awaryjnych sytuacjach kiedy mam na to ułamek sekundy.
-W 1ce można za to usunąć nieużywane tryby
- 5tka ma czyszczenie matrycy. Moja matryca w 1ce zawsze jest znacznie bardziej zasyfiona. Ma to znaczenie jeśli się pracuje na stałkach

Podsumowując: Największa różnica to wg mnie AF - jeśli jesteś w stanie używać tylko centralnego to bierz 5tkę

allxages
08-04-2012, 13:47
W 1Ds2 jest cichy tryb migawki? Jak się go włącza?

michael_key
08-04-2012, 14:21
Podsumowując: Największa różnica to wg mnie AF - jeśli jesteś w stanie używać tylko centralnego to bierz 5tkę
Dokładnie. AF i ISO.
Przykład wczorajszy kadr, po prostu wywołany w DPP bez żadnych kombinacji, ustawiłem tylko temperaturę.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img440.imageshack.us/img440/734/img3959jpgkopiowanie.jpg)

Trzeba się oswoić z AF-em w 5DII i wyrobić sobie swój tryb pracy przy dynamicznych scenach i słabym świetle

Przemek_PC
08-04-2012, 14:37
No ale jeżeli koledze przeszkadza szum 5DI na ISO400 to myślę, że żaden z aparatów będących na rynku nie zaspokoi jego potrzeb jeśli chodzi szum.

michael_key
08-04-2012, 14:45
No ale jeżeli koledze przeszkadza szum 5DI na ISO400 to myślę, że żaden z aparatów będących na rynku nie zaspokoi jego potrzeb jeśli chodzi szum.
Też mnie zaskoczyło to ISO 400, bo dla mnie w 5DI ISO 800 jest super, zastrzegam że nie jestem szumo-testo fobem :-D

blackninja
08-04-2012, 21:26
- 1Ds bardzo kiepsko sprawuje się w serii RAWów - bufor szybko się zapycha, więc nie polecam do sytuacji wymagających częstych zdjęć seryjnych. o CF to już zupełnie trzeba zapomnieć - opróżnienie bufora zajmuje 1:20 sek

Chyba chodziło Ci o SD?



- 1ka nie ma też trybów custom, które do repo ze zmiennymi warunkami oświetleniowymi (np wyjście z kościoła) bardzo się przydają. Programy (Av/Tv/M) też mi się lepiej zmienia na 5tce na pokrętle - mowa o awaryjnych sytuacjach kiedy mam na to ułamek sekundy.

Jedno ustawienie Custom można zapisać przecież. Nie powiedziałbym, że tak szybko i łatwo się je zapisuje i odtwarza, ale jednak jest ;)

Co do reszty to 100% zgody.

dreamstorm
08-04-2012, 21:34
blackninja - Tak, przepraszam oczywiście chodziło o SD a nie CF :-) Opróżnienie bufora na CF 30Mb/s trwa ok 20sek. Szybszych kart nie testowałem, ale wątpię, żeby było szybciej.

Zapis ustawienia custom jest ale tak jak piszesz. Mi bardziej chodzi o to, że w razie sytuacji awaryjnej szybciej jest pokręcić gałą niż przycisnąć odpowiednią kombinację klawiszy z lewej strony i rolkę. Wszystko to jednak sprawa obycia ze sprzętem.

allxages - cichy tryb migawki to oczywiście personal settings, które też są uperdliwością w tym aparacie, bo potrzeba kabla Fire-Wire i systemu windows XP 32bit. Ktoś pisał, że udało mu się pod 7ką zmusić soft canona do dostępu do tych opcji, ale przeczytałem internet 2x i mi się nie udało takiej informacji znaleźć.

marcinkub
09-04-2012, 00:43
a wracając do głównego wątku...

widzę ze masz 1DsII i 5D markII; gdybyś miał wybrać jeden z tych dwóch aparatów to który byś wybrał?

ja raczej nie potrzebuje bardzo wysokich czułości (>ISO 1000) i raczej nie często potrzebuje szybkich zdjęć seryjnych wiec wysokie czułości i szybkość zapisu nie jest dla mnie najważniejsza

albo inaczej zadając pytanie: rozumiem ze 1DsII nie jest jeszcze w żadnym razie zabytkiem do ostawienia na półkę, tylko wciąż, mimo upływy dobrych kilku lat od premiery bardzo dobrym aparatem?

Przemek_PC
09-04-2012, 00:50
ja raczej nie potrzebuje bardzo wysokich czułości (>ISO 1000) i raczej nie często potrzebuje szybkich zdjęć seryjnych wiec wysokie czułości i szybkość zapisu nie jest dla mnie najważniejsza


To co jest dla ciebie najważniejsze? AF? Jeśli tak to wybór raczej jednoznaczny.

allxages
09-04-2012, 01:06
A ja uważam, że AF 5tki na tle 1Ds2 (a posiadałem i 1Ds2 i 1Ds3 więc mam porównanie) NIE JEST taki zły. Centralny powiedziałbym wręcz że w trybie ONE SHOOT jest nawet lepszy w piątce.

Natomiast jeśli chodzi o zabytkowość to moim zdaniem 1Ds2 był już na takim etapie technologicznym, że przez następne 10-20 lat będziemy nadal mówić że jest wystarczający i niezabytkowy.

dreamstorm
09-04-2012, 11:54
a wracając do głównego wątku...

widzę ze masz 1DsII i 5D markII; gdybyś miał wybrać jeden z tych dwóch aparatów to który byś wybrał?

ja raczej nie potrzebuje bardzo wysokich czułości (>ISO 1000) i raczej nie często potrzebuje szybkich zdjęć seryjnych wiec wysokie czułości i szybkość zapisu nie jest dla mnie najważniejsza

albo inaczej zadając pytanie: rozumiem ze 1DsII nie jest jeszcze w żadnym razie zabytkiem do ostawienia na półkę, tylko wciąż, mimo upływy dobrych kilku lat od premiery bardzo dobrym aparatem?

Gdybym miał wybrać jeden to miałbym poważny problem. Najchętniej sprzedałbym oba i kupił 5d mk3 :D, ale niestety potrzebuję 2 aparatów. Do użytku "domowego" pewnie wybrałbym 5d mk2. Jest lżejszy, mniejszy, ma czytelny wyświetlacz i jedynym mankamentem są boczne punkty AF (które nie są takie wcale tragiczne i z Lkami jakoś sobie dają radę. Różnica jest większa w gorszych warunkach oświetleniowych .

Zgadzam się z allxages jeśli chodzi o "zabytkowość" 1Ds.
Różnica w obrazku do ISO 1600 między tymi dwoma puchami jest moim zdaniem pomijalna. Niektórzy twierdzą, ze 1ka daje ładniejsze kolory i można więcej odratować z RAWa jeśli chodzi o kolor światła itp, ale z nowej 5tki można już wycisnąć co trzeba. Różnica moim zdaniem pomijalna.

To są 2 różne aparaty, zupełnie do innych zastosowań (choć wbrew pozorom oba robią zdjęcia :)). Do ciężkich warunków do zatyrania 1ka sprawdzi się lepiej. Masz tu nawet drabinkę +,- 3EV, możliwość pomiaru światła w kilku punktach sceny - fajne - nigdy nie używałem :), bo łatwiej zrobić zdjęcie, spojrzeć na histogram i po korekcie zrobić drugie.

Przyjemniej mi się robi zdjęcia 1ką, bo lepiej leży w dłoni.

marcinkub
09-04-2012, 20:11
bardzo dziękuje za wszystkie, bardzo pożyteczne informacje
myślę ze mam już orientacje w temacie

pozdrawiam

ekrowa
19-04-2012, 02:05
a wracając do głównego wątku...

widzę ze masz 1DsII i 5D markII; gdybyś miał wybrać jeden z tych dwóch aparatów to który byś wybrał?

ja raczej nie potrzebuje bardzo wysokich czułości (>ISO 1000) i raczej nie często potrzebuje szybkich zdjęć seryjnych wiec wysokie czułości i szybkość zapisu nie jest dla mnie najważniejsza

albo inaczej zadając pytanie: rozumiem ze 1DsII nie jest jeszcze w żadnym razie zabytkiem do ostawienia na półkę, tylko wciąż, mimo upływy dobrych kilku lat od premiery bardzo dobrym aparatem?

5D MK2 - w porównaniu do 1Ds MK2 - obraz mydło i mało szczegółów. No chyba że porównujemy zdjęcia o wielkości max 1000px jak tu ktoś wczesniej podesłał, wtedy to nawet w 5D MK2 można duże zdjęcie zmniejszyć trochę podostrzyć i nikt się nie zorientuje. Ale jeśli mówimy o zdjęciu 1:1 - 5D MK2 to można generalnie odstawić na półkę.

Marv84
22-04-2012, 12:00
No ale jeżeli koledze przeszkadza szum 5DI na ISO400 to myślę, że żaden z aparatów będących na rynku nie zaspokoi jego potrzeb jeśli chodzi szum.

nic dodać nic ująć.


Miałem 5d1 i 5d2. Co do AF w 5d2 to trzeba się przyzwyczaić do niego bo jest o wiele słabszy niż w 1d zwłaszcza na bocznych, środkowy daje rade.
O szumach nie będę pisał jak na 400 w 5d1 są za wysokie...

malwes
15-07-2013, 11:38
Może to jednak kwestia poszczególnych egzemplarzy ale ten, który ja miałam 9przez chwilę, bo w końcu zrezygnowałam) tez bardzo szumiał. ISO 400 tez już jak dla mnie było mocno zaszumione. Miałam porównanie tylko do 60D, które tez nie jest demonem gładkości ale ten zakres szumów, który 60D pokazywała przy ISO 1600 był mniejszy niż na 5d przy ISO 400.
Może tak być nie powinno, bo skoro np. Michael pisze, że u niego przy 800 jest ok, to coś musi być na rzeczy.

I w moim 5d zrobienie zdjęcia obiektom w ruchu graniczyło z cudem. Na kilkadziesiąt zdjęć 100 L 2.0 IS USM macro może dwa były trafione (czasy ok). Z 60D tym samym zestawem trafiałam 80% "człowieka na rowerku biegowym w trakcie dzikiego zjazdu z górki".
Za to portrety wychodziły piękne....
Zdecydowałam się jednak pooszczędzać na coś z lepszym AF bo jak dla mnie aparat nie może służyć tylko do portretów. I szumy były naprawdę paskudne a także nie jestem szumofobem.

akustyk
15-07-2013, 12:06
Może to jednak kwestia poszczególnych egzemplarzy ale ten, który ja miałam 9przez chwilę, bo w końcu zrezygnowałam) tez bardzo szumiał. ISO 400 tez już jak dla mnie było mocno zaszumione. Miałam porównanie tylko do 60D, które tez nie jest demonem gładkości ale ten zakres szumów, który 60D pokazywała przy ISO 1600 był mniejszy niż na 5d przy ISO 400.
Może tak być nie powinno, bo skoro np. Michael pisze, że u niego przy 800 jest ok, to coś musi być na rzeczy.

nie wiem co mialoby byc na rzeczy. mam 5D mkII, mam 600D (matryca minimalnie lepsza niz 60D ale to jest pomijalna roznica) i nie ma naprawde czego porownywac w zakresie szumow.
600D juz przy ISO 400 nie jest w stanie wykorzystac w pelni rozdzielczosci obiektywow (60 macro) a ISO 1600 to bardzo wyrazny spadek szczegolowosci obrazu.
5D mkII jesli chodzi o poziom szumu w zasadzie nie zauwaza ISO 800 a i na ISO 1600 jest tylko nieznaczny skok wzgledem ISO 100.

co do AF w 5D mkII - to na pewno jest kopanie lezacego i wrecz nie wypada...

malwes
15-07-2013, 13:51
Akustyk, nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam...
Pisałam, że coś musi być na rzeczy bo autor wątku narzeka na paskudne szumy w swoim 5dmkI już od ISO 400. Michael Key napisał, że u niego w 5dmkI ISO 800 wygląda ładnie a u mnie niestety w 5d1 też już przy 400 bardzo było widać - dużo mniej niż w moim 60D na tych samych obiektywach (50 1.8 i 100 2.8 IS USM L). Dlatego zasugerowałam, że być może jednak coś z naszymi egzemplarzami było nie tak skoro u innych na niskich czułościach jest ok (mam na myśli 1-kę, bo Ty piszesz o dwójce).

Akustyk - wiem, że fotografujesz dużo krajobrazów, ale zapewne fotografowałeś też mk2 coś w ruchu (głównie chodzi mi o dzieciaki) - przy takich sesjach - ile miałeś % nietrafionych zdjęć? Tak statystycznie? Wiem, że to ciężko porównać, niemniej jednak cały czas myślę o tym, czy to ze mną czy z tym 5d było coś nie tak. Moje dziecko na rowerku łapałam 100 2.8 IS USM L macro jakoś w 90% na pełnej dziurze na 60d. Dzieciaki grające w kosza, 50 1.8 (na 2.0) złapałam w 90% (oczywiście że ruch widoczny ale tego co strzeliłam to zamroziło bez problemu). Fotografowałam w priorytecie przesłony, nie czasu - świadomie - bo bardzo mi zależało na odcięciu tła, wiedząc, że czas moga być takie, że ruszę. I w zasadzie odrzuciłam 1-2 zdjęcia. Jak podpięłam te obiektywy do 5d mk1 to z 100 2.8 na 30 zdjęć może jedno było celne (czasy powyżej 1/300 - wiem, że mogłam przestawić na TV ale specjalnie chciałam non stop pracować na 2.8 i zobaczyć jak funkcjonuje). W warunkach statycznych (portrety dorosłego) - wszystko trafione o ile model się nie ruszał. Dzieciaki na drzewie - niby statyczne ale jednak lekko balansujące, żeby nie spaść - już nie wcelował. Z 50 1.8 nie złapał ostro nic - nawet "prawie" statycznych zdjęć (moje młodsze dziecko statyczne to pojęcie z rodu sf). Na 60D to samo rozbrykane dziecko mam trafione w 90%. Wiem, że AF w 5d to nie jest demon szybkości ale spodziewałam się, że jednak nie będzie aż tak źle. Z drugiej strony myślę , czy to nie kwestia tej mojej 100L bo z nią na Optycznych w testach to 6d (ciut lepszy choć wiem, że nie to samo co 7d) praktycznie słabo wyszedł. I tak w sumie nie wiem, czy to co mi wyszło na 5d to tpowe dla tego aparatu czy jednak ten egzemplarz miał coś wadliwego (był egzemplarzem komisowym z wymieniana obudową ale teoretycznie środkiem nie-grzebanym wg Żytniej).

akustyk
15-07-2013, 14:01
Akustyk, nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam...
Pisałam, że coś musi być na rzeczy bo autor wątku narzeka na paskudne szumy w swoim 5dmkI już od ISO 400. Michael Key napisał, że u niego w 5dmkI ISO 800 wygląda ładnie a u mnie niestety w 5d1 też już przy 400 bardzo było widać - dużo mniej niż w moim 60D na tych samych obiektywach (50 1.8 i 100 2.8 IS USM L). Dlatego zasugerowałam, że być może jednak coś z naszymi egzemplarzami było nie tak skoro u innych na niskich czułościach jest ok (mam na myśli 1-kę, bo Ty piszesz o dwójce).

to musialoby byc cos bardzo dziwnego z egzemplarzami, ale nie da sie wykluczyc takiego babola...



Akustyk - wiem, że fotografujesz dużo krajobrazów, ale zapewne fotografowałeś też mk2 coś w ruchu

cos tam focilem, ale to ogolnie nie jest aparat stworzony do ruchomych tematow



(głównie chodzi mi o dzieciaki) - przy takich sesjach - ile miałeś % nietrafionych zdjęć? Tak statystycznie?

nie uzywam 5-tki do takich zdjec. w ogole malo foce mojego osobistego pasozyta w ruchu, a jesli juz to oblatuje to 450D/40D/600D (w kolejnosci jak je mialem).
nie potrafie sie wypowiedziec co do procentow. jak foce raz na rok moje dziecie na zawodach szkolnych, to tam odsetek mimo szybkiego szkla (70-300L) jest dosc
duzy, mysle ze 600D to i z 50% jest. ale to tez w duzym stopniu pochodna operatora, ktory ruchomych tematow nie umie robic...



Wiem, że to ciężko porównać, niemniej jednak cały czas myślę o tym, czy to ze mną czy z tym 5d było coś nie tak. Moje dziecko na rowerku łapałam 100 2.8 IS USM L macro jakoś w 90% na pełnej dziurze na 60d. Dzieciaki grające w kosza, 50 1.8 (na 2.0) złapałam w 90% (oczywiście że ruch widoczny ale tego co strzeliłam to zamroziło bez problemu).

to bardzo duzy procent. nie mialem takiego nigdy na dwucyfrowkach (10D/30D/40D), na pewno szklem pokroju 50/1.8, ktore, co tu duzo mowic, mechanicznie
ma rozrzut i nie ma prawa tak dokladnie i pewnie trafiac...

a 5D mkI czy mkII w ogole sie za ruchome tematy nie zabieram. moj mkII na dodatek jest moczony w wodzie (slodkiej) i mysle, ze dodatkowo ma czujniki AF
zabrudzone i np. lewy dolny punkt lapie ostrosc bardzo od swieta. ale po tym jak go wykapalem, to nie narzekam tylko ciesze sie, ze w ogole dziala ;)
przed kapiela po prawdzie tez d* nie urywal pod wzgledem szybkosci ostrzenia, ale zawsze (z kazdym punktem AF) probowal i jesli tylko swiatlo pozwolilo lapal pewnie.
wolno, ale dokladnie.