PDA

Zobacz pełną wersję : Z przygód posiadaczy iPhonów



m_o_b_y
12-03-2012, 21:16
Kilka dni temu nabyłem wymarzonego iPhona.
Po otrzymaniu przesyłki od kuriera i pakietu dokumentów od T-mobile, rozpakowałem to cudo.
Było piękne. :-)

Ponieważ iPhone wymaga karty SIM mini, więc dla jego uruchomienia konieczna okazała się wizyta w salonie mojej ulubionej sieci.
Na miejscu okazało się, że uruchomienie telefonu jest niemożliwe z powodu braku kart mini SIM.
Kiedy będą dostępne - nie wiadomo, bo od dawna ich nie ma i termin dostawy jest nieznany.
Dostępne były tylko duże karty SIM.
Ponieważ dużą kartę można obciąć do rozmiaru małej, więc pojawiła się pewna szansa na uruchomienie telefonu.
Niestety w salonie T-mobile takiej usługi nie świadczą.
Na moje szczęście okazało się, że tuż obok jest iSpot (ma się czasem to szczęście w życiu). :-)
Za drobną opłatą 50 PLN pomocni specjaliści z iSpotu przykroili moją starą kartę do rozmiaru mini i przenieśli kontakty ze starego telefonu na nowy.
Wreszcie telefon zadziałał i zaczął cieszyć oko zarówno wyglądem, jak też jakością wykonywanych zdjęć.

Do telefonu załączony jest składany mikroprzewodnik o wymiarach 115x60 mm w postaci złożonej, w którym można znaleźć minimum minimorum informacji i kilka różnych zdjęć ekranu.
Na pytanie o szczegółową instrukcję tego bogatego w funkcje telefonu, w iSpocie poinformowano mnie, że ponieważ obsługa jest tak prosta i intuicyjna, więc zupełnie nie potrzeba bardziej szczegółowej instrukcji. ;-)

Po krótkim szukaniu w sieci, na szczęście znalazłem szczegółową instrukcję do poprzedniego modelu, o dziwo w języku polskim, która liczy sobie raptem 293 strony !!! :mrgreen:

Po kilku dniach radosnego użytkowania iPhonu dziś rano znalazłem na ekranie info, że jest aktualizacja do załadowania.
Po załadowaniu aktualizacji okazało się, że telefon nie widzi już karty SIM.
Ponieważ ustne komentarze (nie zawsze cenzuralne), jak również wyłączanie i wyjmowanie karty SIM nic nie pomogło, więc kolejna wizyta w iSpocie.
Okazało się, że tym razem padła karta SIM, więc znowu wizyta w pobliskim salonie T-mobile, znowu informacja, że kart mini SIM nie było i nie ma, ale można zainstalować dużą kartę po jej obcięciu, której to usługi T-mobile oczywiście nie świadczy.
Więc znowu wizyta w iSpocie, przycinka karty SIM, koszt 20 PLN.
Wreszcie telefon znowu działa...

Ciąg dalszy nastąpi... :grin:

Bialy_92
12-03-2012, 21:29
Hmm no nic dziwnego wiadomo od razu, że trzeba mieć mini Sim. Nie wiem czemu jesteś taki zdziwiony. A z tego co wiem to przez internet lub w salonie można bez problemu zamówić sobie mini Sim. Wystarczy poczekać parę dni. Chyba, że telefon chce się na już to można tak wydawać te 20zł. W dzisiejszej dobie technologi wszystkie telefony intuicyjnie się obsługuje ;) Myślę, że można się obejść bez instrukcji.

m_o_b_y
12-03-2012, 22:15
Hmm no nic dziwnego wiadomo od razu, że trzeba mieć mini Sim. Nie wiem czemu jesteś taki zdziwiony. A z tego co wiem to przez internet lub w salonie można bez problemu zamówić sobie mini Sim. Wystarczy poczekać parę dni. Chyba, że telefon chce się na już to można tak wydawać te 20zł. W dzisiejszej dobie technologi wszystkie telefony intuicyjnie się obsługuje ;) Myślę, że można się obejść bez instrukcji.


Że iPhone wymaga mini SIM, to faktycznie prawie każdy wie.
Ale nie każdy wie, że nawet w takiej sieci, jak T-mobile, takie karty są niedostępne i kupując telefon nie można go na miejscu uruchomić. :mrgreen:

Kupując telefon raczej chce się go od razu używać, a nie czekać kilka dni na kartę.

Bez instrukcji można się oczywiście obejść "W dzisiejszej dobie technologi", tylko nie wiadomo, po co napisano 293 strony instrukcji do poprzedniego modelu iPhone 4. :grin:
Pozdrówka

Robson01
12-03-2012, 22:23
No to masz pecha, ale to raczej wina salonu, że nie mają tych kart.
W ostatnim czasie wymieniałem dwa Iphony na 4S i nie miałem problemu z mini kartami. Fakt to był inny operator.

tataniny
12-03-2012, 23:04
Ja też miałem przygodę z mini SIM-em. Telefon mam w sieci Orange więc udałem się do pierwszego z brzegu "salonu". Tam dowiedziałem się ze nie prowadzą kart miniSIM i muszę pojechać trzydzieści km do salonu Orange/TPSa który je prowadzi. Ok. Pojechałem. Numer sprawy, kolejka, trochę czekania i jestem na rozmowie z konsultantem. Mówię mu ze mam na firmę dwa telefony i chce kartę miniSIM na mój, czyli 502...... Ok. Gość mówi ze nie ma sprawy. Proszę o skopiowanie wszystkiego ze starej karty na nową. Zrobione. Konsultant mówi mi, ze teraz stara karta jest już nieaktywna. W teorii tak, ale moja stara Nokia wciąż działa :-) Facet mówi, że nie mam się przejmować, bo jej minuty są już policzone. Wracam autem do domu, pokonuję kolejne kilometry, a Nokia wciąż żyje i nawet dzwoni. Odbieram połączenie z tel. córki, a w słuchawce żona do mnie z grubej rury: Coś ty zrobił z moim telefonem! Przestał działać! Nie mogę znaleźć żadnego kontaktu! Itd...
Następnego dnia kolejny raz musiałem udać się do salonu po nową miniSIM-kę tym razem do mojego iPhona, a żona jeszcze przez dwa tygodnie suszyla mi głowę.

m_o_b_y
13-03-2012, 00:15
Ja też miałem przygodę z mini SIM-em. Telefon mam w sieci Orange więc udałem się do pierwszego z brzegu "salonu". Tam dowiedziałem się ze nie prowadzą kart miniSIM i muszę pojechać trzydzieści km do salonu Orange/TPSa który je prowadzi. Ok. Pojechałem. Numer sprawy, kolejka, trochę czekania i jestem na rozmowie z konsultantem. Mówię mu ze mam na firmę dwa telefony i chce kartę miniSIM na mój, czyli 502...... Ok. Gość mówi ze nie ma sprawy. Proszę o skopiowanie wszystkiego ze starej karty na nową. Zrobione. Konsultant mówi mi, ze teraz stara karta jest już nieaktywna. W teorii tak, ale moja stara Nokia wciąż działa :-) Facet mówi, że nie mam się przejmować, bo jej minuty są już policzone. Wracam autem do domu, pokonuję kolejne kilometry, a Nokia wciąż żyje i nawet dzwoni. Odbieram połączenie z tel. córki, a w słuchawce żona do mnie z grubej rury: Coś ty zrobił z moim telefonem! Przestał działać! Nie mogę znaleźć żadnego kontaktu! Itd...
Następnego dnia kolejny raz musiałem udać się do salonu po nową miniSIM-kę tym razem do mojego iPhona, a żona jeszcze przez dwa tygodnie suszyla mi głowę.


Fajną sprawą jest istnienie iSpotów. bowiem tam można wyjaśnić wiele wątpliwości technicznych. dostać wiele akcesoriów do iPhonów i są ludzie, którzy się na tym sprzęcie znają.
Ceny są tam adekwatne do marki. Przykładowo dobra folia na ekran kosztuje 70 PLN, a nawet zwykłe plastikowe ramki zabezpieczające typu bumper do iPhona, których koszt produkcji można z grubsza oszacować na jakieś 50 groszy, potrafią kosztować blisko 100 PLN.
No ale jakość musi kosztować. :grin:
Pozdrówka

MC_
13-03-2012, 08:38
O ramkach się nie wypowiadam.
Co do folii, to owszem - można kupić za 5 zł kiepściutką albo dobrą. Znajomy kupił właśnie w iSpocie folię i twierdzi, że nie ma porównania.

Co do karty - coraz więcej telefonów wymaga micro-Sim. I to już wina sieci, że robi taki problem z ich dostępnością.

Janusz Body
13-03-2012, 10:49
A po co folia? Na ekran, który ciężko porysować diamentem? To mi trochę przypomina zakładanie pokrowców na siedzenia w samochodzie. Zanim siedzenia się zniszczą to auto jest już wrakiem a właściciel całe życie siedzi na jakichś szmatach. :-)

Użytkuję trzeciego kolejnego iPhona. Niezbyt toto szanuję i jakoś żadnego nie udało mi się porysować.

@m_o_b_y ja bym napisał pismo do T-Mobile - powinieneś wywalczyć jakąś zniżkę w opłatach albo inny gadzet to iPhona "za straty moralne" wywołane brakiem mini SIM w ich sieci. Drugie wyjscie to zmiana operatora :-)

Merde
13-03-2012, 11:41
Co do karty - coraz więcej telefonów wymaga micro-Sim.

Zamiast kombinować z rozmiarem kart SIM powinni wreszcie coś zrobić z ich funkcjonalnością. Obecne ograniczenia książki adresowej na karcie SIM trącą średniowieczem...

MC_
13-03-2012, 11:44
A kto jeszcze zapisuje kontakty na karcie sim??

namoamo
13-03-2012, 11:58
Micro SIM, nie mini ;-)

Mialeś pecha M_o_b_y, ja w zeszłym tygodniu też potrzebowałem Micro, do Lumii, zajechalem do najbliższego T-mobile czyli na Skoroszach(malutenki punkcik) i nie bylo problemu :) Pani skopiowała kontakty, wgrala na micro, 5 minut i już odpalilem nowy telefon.

Co do folii, chyba każdy smartfon od średniej półki w zwyż posiada Gorilla Glass, więc po co dodakowo naklejać?

MC_
13-03-2012, 12:02
Gorylka Szkło swoją drogą, a praktyka swoją...

Znajomy pokazał mi SGS II noszonego w kieszeni (ale nie z kluczami) przez rok. Przykry widok...

Merde
13-03-2012, 12:17
A kto jeszcze zapisuje kontakty na karcie sim??

To jest skutek wspomnianych braków przecież.

MC_
13-03-2012, 12:19
Czy ja wiem? Mam kontakty w telefonie + synchro z góglu + plik z kontaktami na kompie.

Kolaj
13-03-2012, 12:31
Gorylka Szkło swoją drogą, a praktyka swoją...

Znajomy pokazał mi SGS II noszonego w kieszeni (ale nie z kluczami) przez rok. Przykry widok...Ciekawa sprawa. Ja swojego andka mam wprawdzie znacznie krócej bo 2 miesiące ale też noszę w kieszeni bez żadnych osłonek i nawet przy najlepszych chęciach nie jestem w stanie dopatrzyć się jakiejkolwiek, choćby najmniejszej ryski na szkle.

MC_
13-03-2012, 12:32
Czy ja wiem czy ciekawa. Na forum androida też są różne opinie. Jeden ma wyświetlacz jak nowy, a inny pisze o rysach już po kilku tygodniach.
Ja na swoim mam folię od nowości (po roku wymieniona) i komfort :-)

zanussi
13-03-2012, 12:46
Czy ja wiem czy ciekawa. Na forum androida też są różne opinie. Jeden ma wyświetlacz jak nowy, a inny pisze o rysach już po kilku tygodniach.
Ja na swoim mam folię od nowości (po roku wymieniona) i komfort :-)

To zależy kto czym po wyświetlaczu smyra :)

m_o_b_y
13-03-2012, 12:53
A po co folia? Na ekran, który ciężko porysować diamentem? To mi trochę przypomina zakładanie pokrowców na siedzenia w samochodzie. Zanim siedzenia się zniszczą to auto jest już wrakiem a właściciel całe życie siedzi na jakichś szmatach. :-)

Użytkuję trzeciego kolejnego iPhona. Niezbyt toto szanuję i jakoś żadnego nie udało mi się porysować.

@m_o_b_y ja bym napisał pismo do T-Mobile - powinieneś wywalczyć jakąś zniżkę w opłatach albo inny gadzet to iPhona "za straty moralne" wywołane brakiem mini SIM w ich sieci. Drugie wyjscie to zmiana operatora :-)



Pomyślałem - może niesłusznie - że szkło jednak trzeba chronić przed porysowaniem, gdybym przez omyłkę włożył do kieszeni klucze obok telefonu. Teraz mogę mniej uważać. ;-)

Na razie zainwestowałem 150 PLN w skórzany pokrowiec, 70 PLN w folię ochronną, a jeszcze chyba warto nabyć ładowarkę samochodową, kolejne ca 150 PLN.
A jeszcze nie robiłem żadnych zakupów w sklepiku Apple.
I tak się kręci ten gigantyczny interes spod znaku nadgryzionego jabłka... :wink:
Pozdrówka

P.S.
Czy rzeczywiście iPhone jest taki odporny ?
Gdy przeczytałem, że to urządzenie ma szkło zarówno z przodu, jak i z tyłu, to o mało nie zrezygnowałem z zakupu. ;-)
m.

dinderi
13-03-2012, 12:54
Na razie zainwestowałem 150 PLN w skórzany pokrowiec, 70 PLN w folię ochronną, a jeszcze chyba warto nabyć ładowarkę samochodową, kolejne ca 150 PLN.Czy aby nie przekroczyłes juz wartości telefonu? :)

MC_
13-03-2012, 12:57
A koniecznie musisz ładowarkę też u nich kupować? Ja za oryginalną Szajsunga do SGS dałem 30zł...

Kolaj
13-03-2012, 13:44
Czy rzeczywiście iPhone jest taki odporny ?
Gdy przeczytałem, że to urządzenie ma szkło zarówno z przodu, jak i z tyłu, to o mało nie zrezygnowałem z zakupu. ;-)
m.
Na zarysowania to raczej jest odporny natomiast na uderzenia to już gorzej. Widziałem już niejednego popękanego ajfona u znajomych.

Janusz Body
13-03-2012, 13:47
....
Na razie zainwestowałem 150 PLN w skórzany pokrowiec, 70 PLN w folię ochronną, a jeszcze chyba warto nabyć ładowarkę samochodową, kolejne ca 150 PLN.......


Hehehehe.... futerał na pasek w jakimś supermarkecie kosztuje 9.99 zł, skórzany 25 zł. Działa tak samo.

Ładowarka samochodowa? Matko boska. :-) za 5 zł na alledrogo kupujesz przejściówkę typu gniazdo zapalniczki -> USB i używasz do woli z oryginalnym kablem od ajfona :-)

Aha 4S z włączonym 3G, wi-fi, blutoothem w aucie i innymi ficzerami typu push, trza ładować często. Raz na dobę.

MC_
13-03-2012, 13:48
Często? To Ty chyba Androida w ręku nie miałeś... ;)

m_o_b_y
13-03-2012, 14:15
Hehehehe.... futerał na pasek w jakimś supermarkecie kosztuje 9.99 zł, skórzany 25 zł. Działa tak samo.

Ładowarka samochodowa? Matko boska. :-) za 5 zł na alledrogo kupujesz przejściówkę typu gniazdo zapalniczki -> USB i używasz do woli z oryginalnym kablem od ajfona :-)

Aha 4S z włączonym 3G, wi-fi, blutoothem w aucie i innymi ficzerami typu push, trza ładować często. Raz na dobę.


Dzięki za cenne info, bo nie wiedziałem o takiej przejściówce.
Po wyłączeniu GPS, kompasu i innych energożernych gadżetów, które na codzień nie są potrzebne, bateria wystarcza mi na ca 2 dni
Pozdrówka

Janusz Body
13-03-2012, 14:39
Dzięki za cenne info, bo nie wiedziałem o takiej przejściówce......

Np. Takie. Podejrzewam, że można to dostać też na stacji benzynowej :-)


https://canon-board.info/imgimported/2012/03/przejsciowkaz-2.jpg
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/341/przejsciowkaz.jpg/)

akustyk
13-03-2012, 15:11
Np. Takie. Podejrzewam, że można to dostać też na stacji benzynowej :-)


no ale taki adapter nie ma jedynego koszernego logo. lepiej kupic firmowy... jakosc kosztuje*, ale prawdziwy fanboy przeciez nie wylewa za kolnierz... :mrgreen:


* - obytrzy druty w srodku sa rownie dziadowskie jak w 5-krotnie tanszym adapterze bez logo, ale aura amazingu musi kosztowac...

Janusz Body
13-03-2012, 15:14
No. Oszukałem, przepraszam. Pisałem 5 zł a to całe 5.99 :mrgreen:

http://allegro.pl/ladowarka-zasilacz-samochodowy-usb-ipod-mp3-iphone-i2185822065.html


EDIT te 99 groszy to za dedykację do Apple ;-)

Don_Pedro_123
13-03-2012, 15:29
Za 7/8 PLN można kupić ładowarkę z kabelkiem - nawet białą ;)

dinderi
13-03-2012, 15:38
Za 7/8 PLN można kupić ładowarkę z kabelkiem - nawet białą ;)
No jasne, i narazić się od kolegów na komentarze w stylu: "Co, nie stać cię!?" :lol:

Don_Pedro_123
13-03-2012, 15:41
Kurde - fakt... No o tym nie pomyślałem... :P

Krzychu
13-03-2012, 16:11
Tak btw to popatrzcie co jest w apple storze (webowym) - wiekszosc akcesoriow do iphone'a do Belkin i inny chinski syf identyczny z tym za 5 pln / 1$ z ebaya. Jedyne co jest markowane przez Apple to ladowarka, bumper i te beznadziejne sluchawki ktore sa w komplecie.

Przy okazji - moj iP4 ze wszystkim wlaczonym (i to w miejscu gdzie zasieg AT&T nie do konca daje maksymalna ilosc kresek) i non stop wpiety w wifi w pracy/domu spokojnie przezywa 2 dni...

akustyk
13-03-2012, 16:21
Tak btw to popatrzcie co jest w apple storze (webowym) - wiekszosc akcesoriow do iphone'a do Belkin


Belkina akurat kojarze z przyzwoitych jakosciowo akcesoriow.



(...) markowane przez Apple to ladowarka, bumper i te beznadziejne sluchawki ktore sa w komplecie.

sama ladowarka jakosciowo jeszcze jakos obleci... ale kabelek USB do podlaczania urzadzen... to jest chyba w Wietnamie na wsi robione, bo Chinczycy takiego szmelcu nie robia...

dinderi
13-03-2012, 16:49
bo Chinczycy takiego szmelcu nie robia...Robią, ale potem rzucają się ze wstydu z dachu fabryki: http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/asia/china/9006988/Mass-suicide-protest-at-Apple-manufacturer-Foxconn-factory.html

namoamo
13-03-2012, 16:57
No ale za to bezprzewodową klawiaturę oraz trackpad mają na najwyższym poziomie - zarówno estetyki jak i wykonania :-) No i ceny..

akustyk
13-03-2012, 17:02
No ale za to bezprzewodową klawiaturę oraz trackpad mają na najwyższym poziomie - zarówno estetyki jak i wykonania :-) No i ceny..

znaczy, na poziomie takim jak Logitech?

moze wykonania. bo estetyka jest kwestia wzgledna (mnie swiecacy bialy albo srebrny nie robi) a cena to nawet nietani Logitech nie ma szansy do Apple'a. co do trwalosci, to po wielu latach uzytkowania wszelkiej masci Logitecha nie mam zludzen, ze ten sprzet jest nie do zajechania. co do Apple'a to mam raczej watpliwosci... to nie jest pod tym katem produkowane...

namoamo
13-03-2012, 17:21
http://sklep.maclife.pl/product-pol-135-Klawiatura-Apple-bezprzewodowa-.html

Nie mam pojęcia jak z trwałością, ale materiał(aluminium) oraz design robią wrazenie. Nawet dioda, jakby wtopiona w aluminium, nie da się jej wypatrzeć gdy nie świeci.

m_o_b_y
13-03-2012, 19:36
No. Oszukałem, przepraszam. Pisałem 5 zł a to całe 5.99 :mrgreen:

http://allegro.pl/ladowarka-zasilacz-samochodowy-usb-ipod-mp3-iphone-i2185822065.html


EDIT te 99 groszy to za dedykację do Apple ;-)


Wow !
Przepięknościowe i tylko za jedyne 5,99 PLN !
Muszę to mieć ! :roll:
Pozdrówka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

no ale taki adapter nie ma jedynego koszernego logo. lepiej kupic firmowy... jakosc kosztuje*, ale prawdziwy fanboy przeciez nie wylewa za kolnierz... :mrgreen:


* - obytrzy druty w srodku sa rownie dziadowskie jak w 5-krotnie tanszym adapterze bez logo, ale aura amazingu musi kosztowac...


Masz 100% racji i wyczuwasz sprawę.
I mercedes ma 4 koła i trabant.
I jeden jeździ i drugi.
Ale jak ?
Mam nadzieję, że niebawem wyślesz na Alledrogo posiadane urządzenie nieudolnie i żałośnie udające smartfona i kupisz jedyny prawdziwy, bezkompromisowy produkt. :-D
Pozdrówka.

akustyk
13-03-2012, 21:48
Mam nadzieję, że niebawem wyślesz na Alledrogo posiadane urządzenie nieudolnie i żałośnie udające smartfona i kupisz jedyny prawdziwy, bezkompromisowy produkt. :-D
Pozdrówka.

no nie do konca. jakbym mogl, to bym wypchnal na jakiejs aukcji posiadanego ipada a w zamiam kupil cos, co przypomina normalny, sensowny tablet a nie prymitywne urzadzenie ograniczone do rezerwatu apple'a. jakiegos Asusa albo Acera.

jesli chodzi o smartfon to mam zwykle HTC i nie interesuje mnie absolutnie zmiana normalnego telefonu na kolejne urzadzenie z badziewnego rezerwatu Apple'a, gdzie rzeczy lsnia sie jak psu jaja, ale funkcjonalnie sa ograniczone do jedynej slusznej wersji obslugi wedlug producenta...

jak dla mnie to iphone nieudolnie nasladuje smartphone. mojego androida moge podpiac kabelkiem pod kompa i uzywac jako pendrive'a bez specjalnego oprogramowania. albo moge sobie skopiowac pliki (jakiekolwiek i w jakimkolwiek formacie, chocby multimedialnym) bezprzewodowo z domowego PC. a jak mi pamieci brakuje, to sobie zmieniam karte pamieci na wieksza... a! i przegladarka obsluguje flasha, wiec nie musze wlaczac PC zeby zrobic cos co tego wymaga. no ale... to jest tylko zwykly telefon, on dziala normalnie, a nie peka od wlasnego amazingu...

Janusz Body
13-03-2012, 22:06
No, no... Spokojnie i bez emocji. Apple i PC/window maja dokladnie te same przywary. Aplikacje z Appla tez jakos na Androidzie czy Windozie nie dzialaja wiec argument dziala w obie strony.

Jak dla mnie smartphony nieudolnie i to bardzo nasladuja iphone. :mrgreen:
Mojego iphone NIE MUSZE podpinac zadnym kabelkiem do Maca czy iPada bo gadaja ze soba bez kretynskich kabli.

Flash jest pelen dziur i brakuje mu zabezpieczen wiec sie specjalnie nie dziwie, ze Apple tego badziewia, wolnego, pamieciozernego i procesoro-wymagajacego nie ma ochoty uzywac.

Nienawisc to niedobra rzecz bo przyslania rozum. :)

akustyk
13-03-2012, 22:31
No, no... Spokojnie i bez emocji. Apple i PC/window maja dokladnie te same przywary.

dokladnie o to mi chodzi. jednemu odpowiada jedno, innemu drugie. tylko fanboye nie przyjmuja pewnych rzeczy do wiadomosci



Jak dla mnie smartphony nieudolnie i to bardzo nasladuja iphone. :mrgreen:
Mojego iphone NIE MUSZE podpinac zadnym kabelkiem do Maca czy iPada bo gadaja ze soba bez kretynskich kabli.

dla mnie to akurat jest bez znaczenia, a znacznie ma np. swoboda uzytkowania smartfona jako pendrive'a. albo tez mozliwosc swobodnego skopiowania multimediow w formacie w jakim je mam, bez dodatkowego softu...



Flash jest pelen dziur i brakuje mu zabezpieczen wiec sie specjalnie nie dziwie, ze Apple tego badziewia, wolnego, pamieciozernego i procesoro-wymagajacego nie ma ochoty uzywac.

odkad Adobe kupil to od Macromedii - w 100% zgadzam sie z diagnoza.

sek w tym, ze na PC/Androidzie moge sobie flashblokiem kontrolowac kiedy ogladam a kiedy nie. ale mam wybor. uzytkownicy Apple'a tego nie maja...




Nienawisc to niedobra rzecz bo przyslania rozum. :)
ale to nie tak. mnie po prostu kompletnie nie kreci ekosystem Apple'a, bo ma dla mnie mase wad. i smieszy mnie fanboystwo i oglaszanie wszem i wobec, jaki to iphone nie jest idealny... tylko tyle...

Janusz Body
13-03-2012, 22:51
dokladnie o to mi chodzi. jednemu odpowiada jedno, innemu drugie. tylko fanboye nie przyjmuja pewnych rzeczy do wiadomosci....

Nie jestem fanem Apple. Nie posiadam Maca. Z najsmieszniejszych rzeczy to iphona wiecej uzywam na statku niz w domu - calkowicie poza smycza zwana GSM. Uzywalem daaaawno temu Palma (splajtowal) bo mialem wszystko w jednym miejscu. To samo z ajfonem - wszystko w jednym z oprogramowaniem za grosze. Dobry program astronawigacyjny na PC kosztuje fortune, na iphone mam to za 3 dolce.

Apple ma jedna zalete, ktorej brakuje windozie, androidom i innym szajsungom - działa. Działa sam, bezobslugowo, bez koniecznosci ukonczenia studiow informatycznych w celu zestawienia polaczenia ad-hoc. Wiem, system dla bezmozgowcow - pewnie dlatego tak bardzo popularny za oceanem :mrgreen: Uwalnia mnie od kabli, zasilaczy, aku i targania ze soba osobnego zasilacza na drugi koniec swiata bo jego producent wymyslil jakies specjalne connection zeby tylko w jednej chinskiej wiosce mogli toto robic.

Bylem strasznym przeciwnikiem iPada. Dluuuuuuuuugo uwazalem, ze to gowniana zabawka dla malolatow i innych istot ograniczonej zdolnosci postrzegania rzeczywistosci. Wrecz sie przysiegalem, ze tego nie kupie. Kupilem. Jestem zachwycony. Glupia karte wi-fi (eye-fi) zeby mi zrzucala zdjecia na notebooka konfigurowalem ze 2 godziny podczytujac co rusz w necie i uzywajac googli. W iPadzie po prostu zadzialalo po jednym kliknieciu.

:-)


PS: tzw design maja fantastyczny. Jak na razie nikt sie nawet nie zblizyl do tego. :)

Edit: zuzycie energii mi w domu spadlo. Łogromny komputer wielkosci pol kamienicy uruchamiam rzadziej bo CB moge se czytac na iPadzie. Wkurza mnie tylko brak mozliwosci zmiany stylu forum na ciemny bo safari nie umozliwia tego co mozilla a kolory forum mamy obrzydliwe :mrgreen:

akustyk
13-03-2012, 23:05
Nie jestem fanem Apple. Nie posiadam Maca.

rowniez tego nie twierdzilem ;)

twierdze wylacznie, ze to co jednemu sie sprawdza, innemu niekoniecznie pasuje i ewangelie o slusznosci jedynego rozwiazania sa nie na miejscu.

Janusz Body
13-03-2012, 23:18
rowniez tego nie twierdzilem ;)

twierdze wylacznie, ze to co jednemu sie sprawdza, innemu niekoniecznie pasuje i ewangelie o slusznosci jedynego rozwiazania sa nie na miejscu.


Pamietaj tylko, ze to dziala w obie strony. Przekonanie o wyzszosci badz nizszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiej Nocy jest smieszne w obie strony. :)

akustyk
13-03-2012, 23:21
Pamietaj tylko, ze to dziala w obie strony. Przekonanie o wyzszosci badz nizszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiej Nocy jest smieszne w obie strony. :)

zgadzam sie. fanboyem chocby Androida albo Windowsa nie jestem, on tez ma wady. tylko po prostu lepiej w konkretnym przypadku pasuje do moich potrzeb.

Janusz Body
13-03-2012, 23:35
zgadzam sie. fanboyem chocby Androida albo Windowsa nie jestem, on tez ma wady. tylko po prostu lepiej w konkretnym przypadku pasuje do moich potrzeb.

Oooooo... i o to mi właśnie chodzilo. :) Popróbuj Appla - bedziesz zafascynowany. ;) tylko trzeba to traktowac jako calosc - nie jako osobne urzadzenia - bo dopiero wtedy widac rozńice. Zupelnie powaznie rozwazam "przesiadke" na Maca. Wiem, wiem, 5 razy za drogi ale Mac Pro moja Toshibe (za te same pieniadze) bije na głowe. Jedyną rzeczą, ktora mnie powstrzymuje to ogromna ilosc zakupionych za niemałą kasę oprogramowania a uruchamianie Windozy pod OSx jakoś wydaje mi się trzymaniem prawego ucha lewą ręka przełozoną pod prawym kolanem. Dopóki sam nie sprawdzę to i tak w nic nie uwierzę.

Na dzisiaj Apple jest milion razy "userfriendly" od konkurencji. Howgh. :)

namoamo
13-03-2012, 23:39
Nadciaga Windows 8, ma być właśnie friendly na wzór Apple ;)

mxw
13-03-2012, 23:46
Nienawisc to niedobra rzecz bo przyslania rozum. :)
no właśnie, Janusz, no właśnie...

z całym szacunkiem oczywiście.



Aplikacje z Appla tez jakos na Androidzie czy Windozie nie dzialaja wiec argument dziala w obie strony.
tylko proporcje są zupełnie inne... :mrgreen:



Mojego iphone NIE MUSZE podpinac zadnym kabelkiem do Maca czy iPada bo gadaja ze soba bez kretynskich kabli.
spokojnie, Janusz, spokojnie.

kable też mają swoje zalety.
poza tym masz wtedy pewność, że sam sobie grzebiesz w telefonie. 8-)



Apple ma jedna zalete, ktorej brakuje windozie, androidom i innym szajsungom - działa. Działa sam, bezobslugowo, bez koniecznosci ukonczenia studiow informatycznych w celu zestawienia polaczenia ad-hoc. Wiem, system dla bezmozgowcow
no dokładnie. :roll:
szczerze mówiąc połączenia, które zadziałało po jednym kliknięciu - to ja bałbym się używać. :wink:

poza tym od dwóch tygodni używam nowego andka z prockiem 1.4 GHz i muszę stwierdzić, że już nie jest tak źle, jak niektórzy sądzą - to już też powoli zaczyna działać.
a swoboda wyboru wielu możliwych rozwiązań i poziom customizacji bije wszystko inne (WP7/8, iOS) na głowę.



PS: tzw design maja fantastyczny. Jak na razie nikt sie nawet nie zblizyl do tego. :)
sorry, ale kwestia gustu.
mam teraz śliczny damski telefon, nawet ładny.
i na pewno nie taki klockowaty jak iphon czy galaxy. :roll:



Nadciaga Windows 8, ma być właśnie friendly na wzór Apple ;)
no właśnie, nadciąga.
w zasadzie już prawie jest, można go sobie odpalić.
no i dokładnie - jest tak samo mało friendly, jak iOS na Applach...

Janusz Body
13-03-2012, 23:52
Nadciaga Windows 8, ma być właśnie friendly na wzór Apple ;)
nooooooo... :) multitasking bedzie realizowany jak dotychczas.... Na multi komputerach :) tj. Chcesz miec trzy programy "w tle" to se kup trzy kompy :mrgreen: Uśpić komuter trzeba tak jak karpia na Wigilie - młotkiem po łbie :).

Tak jak w Applu to sie nie da :) w M$ az tak bardzo nie zmądrzeli IMHO :)

mxw
13-03-2012, 23:57
Janusz, OMG, kto ci takich głupot naopowiadał?? :shock:

Janusz Body
14-03-2012, 00:03
...
kable też mają swoje zalety.
poza tym masz wtedy pewność, że sam sobie grzebiesz w telefonie.....


Nooooooo... Dobre!!! Naprawde sadzisz, ze Twoj telefon nie komunikuje sie z nikim bo podłaczyles go przez kabel?

Wiesz, w wieku lat 60 nie mam ani nienawiści do Win ani do OSx. Fanem tez nie jestem. Wychowalem sie na czym co sie zwało George 3 i to był jedyny dobry system :)

Dobranoc
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Janusz, OMG, kto ci takich głupot naopowiadał?? :shock:

Obawiam się, ze nie przeczytałeś wsztkiego co ja i Akustyk napisalismy....


Edit: że zacytuje piosenkę: ... byłem w Rio, byłem w Bayo, byłem nawet na Hawayo... Wszystko...... znasz ciąg dalszy? :)

akustyk
14-03-2012, 00:31
Oooooo... i o to mi właśnie chodzilo. :) Popróbuj Appla - bedziesz zafascynowany. ;)

no wlasnie powtarzam, ze sprobowalem. mam sluzbowego ipada.

jestem zafascynowany... tym jak swobodnie dostepne gdzieindziej rzeczy (np. rozszerzenie RAM, obsluga flash, zarzadzanie multimediami) sa zrobione pokretnie i w sposob krepujacy uzytkownika. na Androida moge film dla dziecka zrzucic ot tak, jak mam na sieciowym NAS, jak zechce to po wifi (chociaz wole szybszy kabelek). w rezerwacie Apple'a musze instalowac jakis itunes, ktory na dodatek psuje jakosc zdjec i/lub napompowuje wazacy normalnie 300MB klip wideo do jakichs 700MB...

z tym ze ja uzywam tego wylacznie do rozrywki. do pracy to sie dla mnie nie nadaje... edycja tekstu to katorga (i przez klawiature i przez brak edycji "od srodka wyrazu")

nie mowie jako hater... probowalem. fajnie mi sie na ipadzie uklada puzzle, ale jak potrzebuje przegladarki internetowej czy edytora tekstu, to z wielka radoscia siegam po zwyklego, windowsowego lapsa...



tylko trzeba to traktowac jako calosc - nie jako osobne urzadzenia - bo dopiero wtedy widac rozńice.

i to chyba jest podstawowa roznica. ja bym chcial dopasowac konkretne urzadzenie Apple'a do moich zastosowan, a nie swoje zastosowania do konkretnych wymyslow Apple'a.




Na dzisiaj Apple jest milion razy "userfriendly" od konkurencji. Howgh. :)
kwestia potrzeb. dla mnie user friendly konczy sie tam, kiedy corce chce zaktualizowac biblioteke filmow na ipadzie. trace ze 3 godziny czasu na durne konwersje, synchronizacje z itunesem i tego typu bzdury, co pod zwyklym androidowym urzadzeniem trwa moze 15 minut. w tym konkretnym przypadku, nie jest to dla mnie milion razy bardziej juzekfriendly. a wielu innych rzeczy z tym nie robie. windowsowy laps badz komp stacjonarny sprawdza mi sie znacznie lepiej...

Vitez
14-03-2012, 14:03
Tak się zastanawiałem kiedy ten wątek przeistoczy się w wojenkę systemową. Ale żeby między moderatorami? Wstyd :roll: .

m_o_b_y
14-03-2012, 14:31
Tak się zastanawiałem kiedy ten wątek przeistoczy się w wojenkę systemową. Ale żeby między moderatorami? Wstyd :roll: .


Ten wątek był pomyślany, jako zabawna polemika z przymrużeniem oka, która chyba nieźle pasuje do Hydeparku. :wink:
Pozdrówka

Kolaj
14-03-2012, 14:41
Ten wątek był pomyślany, jako zabawna polemika z przymrużeniem oka, która chyba nieźle pasuje do Hydeparku. :wink:
PozdrówkaNo tak, ale nawet zabawne polemiki Apple vs. cokolwiek innego kończą się zawsze tak samo, jak niewinne dyskusje o polityce.

Chyba powinniśmy dopisać do regulaminu zakaz ;)

m_o_b_y
14-03-2012, 14:47
No tak, ale nawet zabawne polemiki Apple vs. cokolwiek innego kończą się zawsze tak samo, jak niewinne dyskusje o polityce.

Chyba powinniśmy dopisać do regulaminu zakaz ;)


Zakaz czego ???
Czy odrobina luzu nam może zaszkodzić ?
Mam nadzieję, że nie. :grin:
Gdyby chodziło o zakaz porównywania produktów Canona z Nikonem, to jeszcze bym rozumiał, ale komu i co szkodzi pożartować na temat Apple i Samsunga ?
Mnożenie zakazów chyba nie wyjdzie forum na dobre (?)
Pozdrówka

Janusz Body
14-03-2012, 15:42
Gdzie tu jakaś wojenka systemowa? Odmienne zdanie to jeszcze nie wojenka i dyskusja zwykle jest wtedy gdy jest różnica zdań. Jak wszyscy myślą to samo to o czym gadać?

Kolaj
14-03-2012, 16:37
Mnożenie zakazów chyba nie wyjdzie forum na dobre (?)Czytamy nie tylko tekst ale i emotikonki :)

mxw
14-03-2012, 17:04
ee, nic nie trzeba dodawać - już punkt 1. regulaminu mówi coś przecież o religiach i światopoglądzie. ;-)

czyli wychodzi na to, że - zgodnie z regulaminem - już teraz fanboje appla nie powinni się tu wypowiadać. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kolaj
14-03-2012, 17:22
ee, nic nie trzeba dodawać - już punkt 1. regulaminu mówi coś przecież o religiach i światopoglądzie. ;-)

czyli wychodzi na to, że - zgodnie z regulaminem - już teraz fanboje appla nie powinni się tu wypowiadać. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:Wyznawcy innych systemów - też :twisted:

mxw
14-03-2012, 18:41
ale dla wyznawców innych systemów ich telefon nie jest ani religią ani nawet światopoglądem. :roll:


:mrgreen:


[/OT]

kinimodgdynia
14-03-2012, 19:51
huh, "zagranico" za przycięcie sima zapłaciłem funta, ładnie sobie liczą u nas;)
@Janusz Body, koniecznie zainstaluj nowego IOS (5.1), po aktualizacji bateria trzyma mi ponad 2x dłużej.

m_o_b_y
14-03-2012, 20:16
Czytamy nie tylko tekst ale i emotikonki :)


Przeoczyłem emotikon zaskoczony propozycją. :grin:
Przepraszam.
Pozdrówka

savage67
14-03-2012, 22:47
............
@Janusz Body, koniecznie zainstaluj nowego IOS (5.1), po aktualizacji bateria trzyma mi ponad 2x dłużej.

Trzyma dłużej trochę, ale nie zauważyłem, żeby to było 2x. Pomaga (dostępne wreszcie w 5.1) możliwość wyłączenia 3G.

akustyk
14-03-2012, 22:50
ku uciesze gawiedzi zapodam:
http://applefobia.blox.pl/2012/03/I-wszyscy-sa-zadowoleni.html ;)

Janusz Body
14-03-2012, 23:08
ku uciesze gawiedzi zapodam:
http://applefobia.blox.pl/2012/03/I-wszyscy-sa-zadowoleni.html ;)

To juz zahacza o religie i swiatopoglad "innych systemow" :mrgreen:

Z wylaczonymi ficzerami, czyli ustawiony tak jak "inne systemy" mają jak sa ustawione na maxa :mrgreen:, ajfon trzyma ok 10 dni bez ladowania ;-)

akustyk
14-03-2012, 23:14
To juz zahacza o religie i swiatopoglad "innych systemow" :mrgreen:

to jest blog dla kogos, kto chce przeczytac (celowej i nieobiektywnej) krytyki tego, co apple popelnia. sam fakt, ze w odroznieniu od masowych mediow, ktore bija piane na temat bog wie jakiego emejzingu apple'a, ktos krytycznie ocenia te produkty, nie zastrzegajac sobie nawet obiektywnosci, nie czyni z tego jakiejs krucjaty religijnej. to tylko w swiatopogladzie uzytkownikow apple'a popularne jest przekonanie (budowane przez m.in. media), ze tej firmy sie nie krytykuje i wszystko co ona wypuszcza jest idealne. bez uogolniania, ze wszystkich uzytkownikow gadzetow apple'a, bo tego slowo "popularne" nie znaczy...

oczywiscie, podobna krytyke mozna zrobic pod adresem wielu innych firm/produktow...



Z wylaczonymi ficzerami, czyli ustawiony tak jak "inne systemy" mają jak sa ustawione na maxa :mrgreen:, ajfon trzyma ok 10 dni bez ladowania ;-)
nie wiem co probujesz powiedziec... serio.

savage67
14-03-2012, 23:26
........
Z wylaczonymi ficzerami, czyli ustawiony tak jak "inne systemy" mają jak sa ustawione na maxa :mrgreen:, ajfon trzyma ok 10 dni bez ladowania ;-)

Ale dzwonić można ? :) Tak naprawdę ten telefon (?) bez włączonych "ficzerów" traci całkowicie na wartości i "magia" pryska. Inne systemy-telefony też posiadają podobne problemy. Duże wyświetlacze, wi-fi, bluetooth ( chociaż w iphone to nie wiem po co on jest), 3G , różne usługi ( np. lokalizacji) , GPS i co tam jeszcze to zjadacze energii. Nowy ajfon powinien trzymać tak jak kiedyś Nokia 6310i - 10-14 dni. To byłby dopiero bajer .. ;)

dinderi
14-03-2012, 23:58
bluetooth ( chociaż w iphone to nie wiem po co on jest), Po to, żeby nie działał. Min. dlatego mój pierwszy i ostatni ajfon poszedł, po 3 godz. prób sparowania z radiem w samochodzie, do ludzi.

Panowie, powstrzymajcie konie! Moje obiektywne opinie, na jakie sobie pozwoliłem na fejzbuku, na tematy poruszane tutaj przez Akustyka, spowodowały, że 3 znajomych, z którymi miałem dotąd bardzo pozytywne kontakty w naturze, obraziło się na mnie tak śmiertelnie, że przestaliśmy gadać w ogóle, nie tylko w internecie. (uff, co za wielokrotna złożoność!)Trzeba pamiętać, że dla części ludzkości, Apple to wyznanie. A z wiarą się nie dyskutuje. Ona jest, albo jej nie ma. A, że ktoś wierzy w to lub to nie jest wystarczającym powodem, żeby kogos nawracać. Najlepsze nawrócenia są, kiedy dany osobnik chce się nawrócić. Siłą, to tylko płacz i zgrzytanie zębów da się załatwić.
Skoro komuś wygodniej pracuje się na Applu, jego sprawa. Czy jest to dla niego wyznanie, czy tylko preferencja, jego sprawa.


to jest blog dla kogos, kto chce przeczytac (celowej i nieobiektywnej) krytyki tego, co apple popelnia.
Nie zgodze się z tym i mam racjonalne powody. Pan "January Ogrodnik", autor bloga, znany mi jest nie tylko poprzez stronę Applefobia. I pomimo, że bardzo stara się być obiektywny, to jednak przy bliższym spotkaniu okazuje się, że jego "fobia" nosi również wszelkie znamiona religii.

Janusz Body
15-03-2012, 00:08
Po to, żeby nie działał. Min. dlatego mój pierwszy i ostatni ajfon poszedł, po 3 godz. prób sparowania z radiem w samochodzie, do ludzi....

A właczyles BT? :mrgreen: moje sparowaly sie z bez problemu.... aha juz wiem... Auto masz czeskie i tam zapewne jest po czesku czyli na odwrot i BT trza wylaczyc aby dzialal. ;)

Edit: w aucie oczywiscie. :)

dinderi
15-03-2012, 00:32
A właczyles BT? :mrgreen: moje sparowaly sie z bez problemu.... aha juz wiem... Auto masz czeskie i tam zapewne jest po czesku czyli na odwrot i BT trza wylaczyc aby dzialal. ;)

Edit: w aucie oczywiscie. :)
:) Oczywiście, że włączałem. Z tym, że nie wykluczam, że w dzisiejszych Ajfonach BT działa. 3 lata temu, nie działał.
Auto mam czeskie, ale radio Parrot hamerykańskie, made in china...

kinimodgdynia
15-03-2012, 00:55
4s dogaduje się nawet z hiszpanem

m_o_b_y
15-03-2012, 01:23
Po to, żeby nie działał. Min. dlatego mój pierwszy i ostatni ajfon poszedł, po 3 godz. prób sparowania z radiem w samochodzie, do ludzi.

Panowie, powstrzymajcie konie! Moje obiektywne opinie, na jakie sobie pozwoliłem na fejzbuku, na tematy poruszane tutaj przez Akustyka...



Jakaż to niezwykła radość w końcu osobiście spotkać osobę, której opinie są obiektywne.
Oczywiście w odróżnieniu od całej reszty polemistów...
Zechciej przyjąć moje gratulacje !!! :grin:
Pozdrówka

foggy_lad
15-03-2012, 02:56
... Pan "January Ogrodnik", autor bloga, znany mi jest nie tylko poprzez stronę Applefobia. I pomimo, że bardzo stara się być obiektywny, to jednak przy bliższym spotkaniu okazuje się, że jego "fobia" nosi również wszelkie znamiona religii.

no ale Ogrodnik na kazdym kroku podkresla, ze co jak co ale obiektywny to on na pewno nie jest. Jak z reszta samo motto bloga wskazuje: Subiektywne, krytyczne i złośliwe spojrzenie na produkty i filozofię Apple. I nie tylko. Absurd inside.
swoja droga swietnie chlop pisze

Usjwo
15-03-2012, 06:03
Ja sie przekonalem do appla jak potrzebowalem databanku do zgrywania zdjec w podrozy, Nie dosc ze dalo sie zgrac, to jeszcze na "duzym" ekranie (iPad'a) mozna bylo zrobic wstepna selekcje. A poniewaz iPad troche duzy, nieporeczny i telefonu nie ma, wiec kupilem iPhona. Tak ze ma databank, telefon i pare innych gadzetow mniej lub wiecej przydatnych. Do tej pory uzywalem HTC z nieszczesnym Windows Mobile, wiec teraz mam zdecydowanie krok do przodu :). Pelnej przesiadki na apple pewnie nie bedzie, bo musialbym kupic PS (czyli nastepne kilka tys. :(), poza tym w pracy tylko Windows :)

arra
15-03-2012, 08:12
no wlasnie powtarzam, ze sprobowalem. mam sluzbowego ipada.

jestem zafascynowany... tym jak swobodnie dostepne gdzieindziej rzeczy (np. rozszerzenie RAM, obsluga flash, zarzadzanie multimediami) sa zrobione pokretnie i w sposob krepujacy uzytkownika. na Androida moge film dla dziecka zrzucic ot tak, jak mam na sieciowym NAS, jak zechce to po wifi (chociaz wole szybszy kabelek). w rezerwacie Apple'a musze instalowac jakis itunes, ktory na dodatek psuje jakosc zdjec i/lub napompowuje wazacy normalnie 300MB klip wideo do jakichs 700MB...

z tym ze ja uzywam tego wylacznie do rozrywki. do pracy to sie dla mnie nie nadaje... edycja tekstu to katorga (i przez klawiature i przez brak edycji "od srodka wyrazu")

nie mowie jako hater... probowalem. fajnie mi sie na ipadzie uklada puzzle, ale jak potrzebuje przegladarki internetowej czy edytora tekstu, to z wielka radoscia siegam po zwyklego, windowsowego lapsa...


i to chyba jest podstawowa roznica. ja bym chcial dopasowac konkretne urzadzenie Apple'a do moich zastosowan, a nie swoje zastosowania do konkretnych wymyslow Apple'a.



kwestia potrzeb. dla mnie user friendly konczy sie tam, kiedy corce chce zaktualizowac biblioteke filmow na ipadzie. trace ze 3 godziny czasu na durne konwersje, synchronizacje z itunesem i tego typu bzdury, co pod zwyklym androidowym urzadzeniem trwa moze 15 minut. w tym konkretnym przypadku, nie jest to dla mnie milion razy bardziej juzekfriendly. a wielu innych rzeczy z tym nie robie. windowsowy laps badz komp stacjonarny sprawdza mi sie znacznie lepiej...

Ciekawie piszesz. Po kolei:
1. Mój iTunes np. niczego nie psuje, co więcej ja filmy kupuję na dvd/br więc, czy skonwertuje do avi czy do mp4 to żadna różnica czasowa. Dla mnie iTunes to mega wygoda, to nie tylko soft dający pełny backup urządzenia, świetne zarządzanie multimediami, ale także niezły odtwarzacz pod Windows.
Taki Lightroom dla multimediów. Filmów w divx nie potrzebuję kopiować na iphone/ipad, zresztą pliki w tym formacie zwykle noszą znamiona przestępstwa.
2. Dla mnie, jeśli chodzi o user friendly i andka (na przykładzie mojego HTC) skończyło się jak musiałem zainstalować/skonfigurować 3 aplikacje do poczty (gmail, notes, poczt.fm), jak próbowałem kupić aplikacje, która powiedziała mi, że nie obsługuje mojego urządzenia, jak Skype (dość podstawowe narzędzie dla mnie) nie działa, bo okazało się, że genialni programiści nie przewidzieli, że na HTC po przyłożeniu telefonu do ucha nie tylko wygasza się ekran ale procek zwalnia taktowanie, itp itd. To jest dla mnie ważniejsze, niż poświęcenie 15 minut na konwersje filmu, czy uruchomienie itunes.
3. Jeżeli już bolą cię ograniczenia ios-a, to co Ci broni wykonać jailbreak, wtedy mając VLC nie musisz nic konwertować. Skoro, żeby andek wogóle zaczął sensownie działać z danym sprzętem trzeba i tak ugotować mu custom rom, nie widzę różnicy między tym a jailbreakiem, znaczy widzę, andek nawet po ugotowaniu nie będzie tak sprawnie działał jak ios, taka jego psia natura (koszt otwartości i multiplatformowości)

Żeby nie było zbyt słodko to też mnie w Apple bardzo wiele chorych pomysłów wkurza (nie nie chodzi o brak flesza, ten wynalazek już dawno powinien być na czarnej liście wszelkich urządzeń ze względu na chore zapotrzebowanie na moc procesora) np. brak mass storage (znaczy jest ale read only), ograniczony BT (choć tu akurat ja nie czuję problemów, ale rozumiem na przykładzie mojego nastoletniego syna, że niemożność wymiany plików z innymi urządzeniami może być dla kogoś problemem), brak potwierdzeń dostarczenia SMS-a itp. itd.

Nie wiem jak Ty, ale ja widzę duże analogie między Apple a Canonem. Apple jest producentem (przymknijmy oko na podwykonawców ;) sprzętu i softu, tak jak Canon. Apple tak jak Canon w swoich urządzeniach ma dziwne, często niezrozumiałe ograniczenia, podczas, gdy konkurencja (Android / Nikon-Sony) ich nie mają. Apple i Canon sprzedają najwięcej na świecie urządzeń w swojej kategorii, dziwne nie?

Ja osobiście widzę jeszcze jedną analogię pomiędzy Canonem i Apple, obie firmy pomimo swych ułomności i ograniczeń, sprawiają, że na koniec dnia jestem zadowolony z pracy na tych urządzeniach, że efekty jakie uzyskuję przy ich pomocy dają mi dużą satysfakcję, a chyba o to w życiu chodzi.

dinderi
15-03-2012, 08:59
Jakaż to niezwykła radość w końcu osobiście spotkać osobę, której opinie są obiektywne.
Oczywiście w odróżnieniu od całej reszty polemistów...
Zechciej przyjąć moje gratulacje !!! :grin:
Pozdrówka

Wybacz, że ominąłem Twoją zacną osobę w swym wywodzie.

qwert
15-03-2012, 09:18
Kolejne forum i kolejny nic nie wnoszący temat Apple vs Reszta Świata haha

Moderatorzy chyba za mało roboty mają z łatwiejszymi tematami :P

Usjwo
15-03-2012, 09:23
to Hydepark cafe, wiec nie ma sie co denerwowac :)

pan.kolega
15-03-2012, 09:28
Zaangażowanie emocjonalne w marki, firmy i korporacje jest mi w ogóle zupełnie obce.

Jednak z dwojga ekstremalnych postaw (czyli religijne oddanie jakiejś marce którą sie lubi i której sie uzywa albo agresywność, wojowniczość i tyrady przeciwko tej której się nie lubi i nie używa) ta druga jest zdecydowanie bardziej patologiczna i zboczona.

Wierni miłośnicy Apple są w więc sumie sympatyczni w odróżnieniu od psów ogrodnika (sam nie zeżre, a warczy).

Jest jeszcze jeden aspekt tej miłości, który może umyka niektórym. Wielu z tych fanów (przynajmniej w USA) zainwestowało w tę firmę (niektórzy choćby parę symbolicznych akcji, niektórzy aż strach pomysleć). Ja też, za poradą prawdziwego wyznawcy kilka lat temu. Dlatego, mimo , że jedynym produktem Apple jaki kiedykolwiek w życiu nabyłem jest iPod Touch, nadgryzione jabłko raczej wprawia mnie w taki nastrój :lol: niż taki :evil:

akustyk
15-03-2012, 10:02
Ciekawie piszesz. Po kolei:
1. Mój iTunes np. niczego nie psuje, co więcej ja filmy kupuję na dvd/br więc, czy skonwertuje do avi czy do mp4 to żadna różnica czasowa. Dla mnie iTunes to mega wygoda, to nie tylko soft dający pełny backup urządzenia, świetne zarządzanie multimediami, ale także niezły odtwarzacz pod Windows.
Taki Lightroom dla multimediów. Filmów w divx nie potrzebuję kopiować na iphone/ipad, zresztą pliki w tym formacie zwykle noszą znamiona przestępstwa.

tylko, ze ja juz mam duza baze filmow na dysku NAS. nie potrzebuje do jej zarzadzania zadnego softu a w przypadku normalnych urzadzen rowniez dodatkowej konwersji.

to tylko przejscie do hermetycznego swiata apple'a wymaga zmiany standardow na zgodne z tym swiatem, bo ten swiat z reszta nie chce byc zgodny. bo wie lepiej.

i jednak wole moj DivX/mkv w granicach 700MB niz konwersje do mp4 okolo 1GB. zwlaszcza, ze to ma potem wyladowac na ograniczonej pamieci ipada.

jak mowilem - kwestia pewnego paradygmatu. inni chca ze soba byc kompatybilni (nawet Microsoft w koncu do tego dotarl) a w swiecie Apple'a albo robisz tak jak Apple chce, albo w ogole.

co do psucia jakosci - zsyncowalem odpicowane na PC fotki z ipadem. na ekranie tabletu zre po oczach kompresja JPEG. na PC wygladaja jak zyleta. jedyne co bylo po srodu to itunes.



2. Dla mnie, jeśli chodzi o user friendly i andka (na przykładzie mojego HTC) skończyło się jak musiałem zainstalować/skonfigurować 3 aplikacje do poczty (gmail, notes, poczt.fm), jak próbowałem kupić aplikacje, która powiedziała mi, że nie obsługuje mojego urządzenia, jak Skype (dość podstawowe narzędzie dla mnie) nie działa, bo okazało się, że genialni programiści nie przewidzieli, że na HTC po przyłożeniu telefonu do ucha nie tylko wygasza się ekran ale procek zwalnia taktowanie, itp itd. To jest dla mnie ważniejsze, niż poświęcenie 15 minut na konwersje filmu, czy uruchomienie itunes.

no dla mnie nie. z tym ze nie mam telefonu Apple'a, tylko tablet. do poczty, skype'a wole lapsa albo komp stacjonarny.



3. Jeżeli już bolą cię ograniczenia ios-a, to co Ci broni wykonać jailbreak, wtedy mając VLC nie musisz nic konwertować. Skoro, żeby andek wogóle zaczął sensownie działać z danym sprzętem trzeba i tak ugotować mu custom rom, nie widzę różnicy między tym a jailbreakiem, znaczy widzę, andek nawet po ugotowaniu nie będzie tak sprawnie działał jak ios, taka jego psia natura (koszt otwartości i multiplatformowości)

moj HTC (zwykly Desire) dziala na normalnym Androidzie i nie mam problemu z jakoscia czy wydajnoscia pracy. ani nie jestem zainteresowany instalowaniem na telefonach/tabletach niezgodnego z gwarancja software'u. nie po to takie urzadzenia kupuje...

co do oceny dzialania... porownuje wylacznie Desire z ipadem i pod wzgledem ograniczen to ten drugi mi bardziej doskwiera. zdecydowanie bardziej.

rozchodzi sie nieodmiennie o ta kaprysnosc Apple'a i przekonanie, ze jego rozwiazania sa jedyne sluszne i to uzytkownik/inni producenci maja sie dopasowac, a nie Apple do cudzych standardow. przerabialem takie rzeczy w zyciu z Sony czy Creativem i szczesliwie od lat produktow tych firm unikam.



Nie wiem jak Ty, ale ja widzę duże analogie między Apple a Canonem. Apple jest producentem (przymknijmy oko na podwykonawców ;) sprzętu i softu, tak jak Canon. Apple tak jak Canon w swoich urządzeniach ma dziwne, często niezrozumiałe ograniczenia, podczas, gdy konkurencja (Android / Nikon-Sony) ich nie mają. Apple i Canon sprzedają najwięcej na świecie urządzeń w swojej kategorii, dziwne nie?

jesli mowimy o DSLR to sytuacja jest o tyle odmienna, ze sam aparat/szkla moga istniec dosc niezaleznie od innych producentow, bo workflow uzytkownika tak naprawde zaczyna sie po wyjeciu karty.

urzadzenia multimedialne funkcjonuja w polaczeniu z pewnymi mediami zewnetrznymi. i w przypadku ipada wszystko gra jesli zrodlem "zewnetrznym" jest cos ze stajni Apple'a. ale jakbys chcial cos zrobic po swojemu, to mozesz miec problem. na codzien pracuje z Windowsami badz Uniksami i takie sztuczne kagance, dla mnie, dyskwalifikuja kandydata, bo nigdzie na takie narzucone z gory jedyne rozwiazania sie nie napotykam...



Ja osobiście widzę jeszcze jedną analogię pomiędzy Canonem i Apple, obie firmy pomimo swych ułomności i ograniczeń, sprawiają, że na koniec dnia jestem zadowolony z pracy na tych urządzeniach, że efekty jakie uzyskuję przy ich pomocy dają mi dużą satysfakcję, a chyba o to w życiu chodzi.
ja mam jednak inne wymagania wobec aparatu (ktory ma tylko naswietlic karte pamieci) a wobec urzadzenia, przez ktore chce przerzucac posiadane juz dane (multimedialne). tzn. chcialbym, bo nie dziala to tak jak bym oczekiwal.

mxw
15-03-2012, 13:15
Dla mnie iTunes to mega wygoda, to nie tylko soft dający pełny backup urządzenia
może jestem ciut niegdysiejszy, ale mam pytanie z innej beczki:

wam naprawdę nie przeszkadza, że jakieś firmy trzecie (apple, google, microsoft, facebook itp.) kopiują sobie WSZYSTKIE wasze prywatne dane - włączając w to kontakty, SMSy, MMSy, maile, zdjęcia, filmy, listy połączeń, wyszukiwane słowa, lokalizacje, nawigacje itd. - i bawią się nimi??

m_o_b_y
15-03-2012, 13:19
Wybacz, że ominąłem Twoją zacną osobę w swym wywodzie.


Moja osoba nic tu nie znaczy, bo nie mam pojęcia, czy jestem - jak Ty - obiektywny.
Gorzej, obawiam się, że obiektywnym mogę nie być... ;-)

Moje obiektywne opinie ... jak to pięknie brzmi...
Pozdrówka

Usjwo
15-03-2012, 13:21
może jestem ciut niegdysiejszy, ale mam pytanie z innej beczki:

wam naprawdę nie przeszkadza, że jakieś firmy trzecie (apple, google, microsoft, facebook itp.) kopiują sobie WSZYSTKIE wasze prywatne dane - włączając w to kontakty, SMSy, MMSy, maile, zdjęcia, filmy, listy połączeń, wyszukiwane słowa, lokalizacje, nawigacje itd. - i bawią się nimi??

Wy naprawde wierzycie ze jakies trzecie firmy nie maja co robic tylko bawic sie waszymi kontaktami, SMS'ami i innymi. toz potrzeba by calej masy ludzi. Przeciez korzystajac z windowsa tez mozna skopiowac dane, apple nie jest jakims wyjatkiem, ani na plus, ani na minus

Kolekcjoner
15-03-2012, 13:51
Wątek zaczyna powoli zbaczać niebezpiecznie w kierunku cienkiej granicy za którą są już tylko argumenty ad. personam. Proszę bardzo żeby nie podążać w tym kierunku gdyż szkoda byłaby niepowetowana jakby trzeba było zamknąć tę dyskusję 8-).

akustyk
15-03-2012, 14:10
Wy naprawde wierzycie ze jakies trzecie firmy nie maja co robic tylko bawic sie waszymi kontaktami, SMS'ami i innymi. toz potrzeba by calej masy ludzi.

co dokladnie masz na mysli?


w holenderskim systemie zdrowotnym kazde badanie i terapia medycyny specjalistycznej jest rejestrowana i debetowana przez wlasciwa ubezpieczalnie w ciagu max 3 miesiecy od deklaracji przez szpital. po zakonczeniu okresu rozliczeniowego ubezpieczalnia przetwarza swoje deklaracje (3 poziomy kontroli) sprawdzajac wsrod nich niedozwolone kombinacje. jednorazowo, u jednego ubezpieczyciela to jest 10 do 15 milionow deklaracji. na najwyzszym poziomie kontroli regul co z czym wolno a czego nie jest okolo 150-ciu i to dosc mocno szczegolowych - pelny proces dla 15 milionow rekordow to okolo 120 godzin pracy serwera.

duzych ubezpieczalni w tym kraju jest 4, maja lacznie jakies 95% rynku a kazda ma mase deklaracji na poziomie tych 10-15 milionow rekordow. jedna z nich przetwarza dane co miesiac, inne srednio co kwartal.

wszystkie te procesy kontrolne wykonuje jeden czlowiek. nizej podpisany.


a Tobie wydaje sie, ze majace od groma wiecej mocy obliczeniowej do dyspozycji Google czy Apple nie wiedza co w przechwytywanych danych siedzi? nie tylko statystycznie, ale i przy bardzo szczegolowej analizie relacji miedzy rekordami... ? zwlaszcza biorac pod uwage jacy czarodzieje od data miningu tam siedza?

grzeSiuu
15-03-2012, 14:41
....


podobnie miałem napisać :)
to kwestia dobrego programu i mOOcy!
zapewne nie interesują się każdym ale wyłapują kim lub czym warto się zainteresować!
i fakt nie ma tu wiekszego znaczenia ajfon, google czy sieć plus zygmunta s.

Usjwo
15-03-2012, 14:46
Nawt jezeli ktos to analizuje, kopiuje i sie tym bawi, to tak samo narazony jest ktos kto ma appla, windowsa czy innego androida.

A poza tym tajne wiadomosci to szyfrem i przez poslanica najlepiej.

Janusz Body
15-03-2012, 14:59
Każdy nasz ruch jest gdzieś rejestrowany. Każdy telefon komórkowy (bez względu na markę) rejestruje się w BBS. Operator może każdy telefon zlokalizować z dokładnością do kilku metrów. (Na iPhone jest program Twoi Znajomi pozwalający się nawzajem śledzić - za obopólną zgodą). Każda transakcja kartą kredytową jest lokalizowana, kazde logowanie na konto w banku, na CB do poczty e-mailowej czy gdziekolwiek indziej jest logowane (IP) a operator loguje dane kto dany IP w danym momencie posiadał - w Neostradzie też. Pomijając wścibskich sąsiadów, którzy zwykle wiedzą kiedy człowiek wychodzi i wraca do domu - nawet w jakim stanie trzeźwości wraca :mrgreen: Wielki Brat śledzi nas dość dokładnie. Bank zna lepiej moje dochody i wydatki niż ja sam. No to czy zbieranie informacji przez Apppla, Googla czy inną cholerę coś w tym zmieni? Myślę, że niesądzę. :-)



....
A poza tym tajne wiadomosci to szyfrem i przez poslanica najlepiej.


Tajemnica znana dwóm osobom przestaje być tajemnicą :-) chyba, że ta druga osoba ma Alzheimera :mrgreen:

akustyk
15-03-2012, 15:09
Każdy nasz ruch jest gdzieś rejestrowany. Każdy telefon komórkowy (bez względu na markę) rejestruje się w BBS.

zgoda. ale np. w Polsce policja potrzebuje do dzialan operacyjnych nakaz sadowy, zeby uzyskac takie dane od operatora, wiec to nie "lezy jakos na ulicy"...



Operator może każdy telefon zlokalizować z dokładnością do kilku metrów. (Na iPhone jest program Twoi Znajomi pozwalający się nawzajem śledzić - za obopólną zgodą).

a bez zgody nie? ;)



Każda transakcja kartą kredytową jest lokalizowana, kazde logowanie na konto w banku, na CB do poczty e-mailowej czy gdziekolwiek indziej jest logowane (IP) a operator loguje dane kto dany IP w danym momencie posiadał - w Neostradzie też. Pomijając wścibskich sąsiadów, którzy zwykle wiedzą kiedy człowiek wychodzi i wraca do domu - nawet w jakim stanie trzeźwości wraca :mrgreen: Wielki Brat śledzi nas dość dokładnie. Bank zna lepiej moje dochody i wydatki niż ja sam. No to czy zbieranie informacji przez Apppla, Googla czy inną cholerę coś w tym zmieni? Myślę, że niesądzę. :-)
troche za daleko idace uproszczenie. informacja informacji nierowna, zabezpieczenia lub chocby prawa do wykorzystania pewnej informacji to jeszcze inna kwestia. nie zapominajmy tez o rozroznieniu miedzy stosowaniem danych do celow statystycznych (czyli bez rozroznienia na indywidualna informacje) a analizy konkretnych rekordow danych. rowniez rozroznijmy dane "indywidualne" ale bezosobowe, od wgladu w indywidualne rekordy powiazane z konkretna tozsamoscia (wirtualna badz rzeczywista).

temat jest o wiele zbyt rozbudowany, zeby go skwitowac "i *, przeciez i tak wszystko o nas wiedza".

zupelnie inna kwestia jest to, ze Google czy Apple maja zbyt wiele roznorodnej informacji o zachowaniach uzytkownikow i tu nawet informacja statystyczna daje duze mozliwosci sprzedawania analiz. mnie tez wlos sie na glowie jezy jak pomysle o tym, ze do skorzystania z telefonu androidowego musze zalozyc konto w Google'u (bo nie ma niezaleznych providerow tego typu uslug), albo np. do uruchomienia ipada domyslnie jestem zmuszany do podania numeru karty kredytowej (da sie obejsc karta prezentowa itunes, ale to trzeba wiedziec)...

arra
15-03-2012, 15:53
a bez zgody nie? ;)


No, nie, ja musiałem żonie pozwolić, ale zawsze mogę wyłączyć, co częto czynię tłumacząc zwiększoną konsumpcją baterii ;)

akustyk
15-03-2012, 16:06
No, nie, ja musiałem żonie pozwolić, ale zawsze mogę wyłączyć, co częto czynię tłumacząc zwiększoną konsumpcją baterii ;)

winner!


https://canon-board.info/imgimported/2012/03/goodwomen-1.jpg
źródło (http://4.bp.blogspot.com/-Ph5qOfsWDhA/TnrV3VG9qNI/AAAAAAAADlw/22WPVdEZ7-U/s640/good+women.jpg)

dinderi
15-03-2012, 23:08
Moja osoba nic tu nie znaczy, bo nie mam pojęcia, czy jestem - jak Ty - obiektywny.
Gorzej, obawiam się, że obiektywnym mogę nie być... ;-)

Moje obiektywne opinie ... jak to pięknie brzmi...
PozdrówkaBo widzisz, gdybym nie był pewien swoich opinii, nie mógłbym robić tego co robię. Z zasady, muszę być pewien, jak i mnie podobni, że jeśli uważam, że jestem obiektywny, to jestem obiektywny.
Gdybym dopuszczał tryb przypuszczający, a nie był pewien swoich poglądów, jedyne co mógłbym robić, to taśma w zakładzie rozbioru mięsa.
Pozdrówka

m_o_b_y
16-03-2012, 00:37
Bo widzisz, gdybym nie był pewien swoich opinii, nie mógłbym robić tego co robię. Z zasady, muszę być pewien, jak i mnie podobni, że jeśli uważam, że jestem obiektywny, to jestem obiektywny.
Gdybym dopuszczał tryb przypuszczający, a nie był pewien swoich poglądów, jedyne co mógłbym robić, to taśma w zakładzie rozbioru mięsa.
Pozdrówka


Ponieważ już ustaliliśmy, że jesteś obiektywny, więc proponuję na tym skończyć.
Dalsze powtarzanie tego nie ma nic wspólnego z tematem wątku. :-)
EOT.
Pozdrówka