PDA

Zobacz pełną wersję : Lotnisko, rentgen i 120...



allxages
11-03-2012, 01:45
Hej!

Co prawda Canon chyba nie robił aparatów na filmy 120mm, ale c'mon ;)

Doszukałem się, że podstawowa zasada to przewożenie filmów w bagażu podręcznym (rentgen dużo słabszy niż na zapleczu ;D) i że filmom do ISO 400 (mam nadzieje, że włącznie) raczej nic nie grozi.

Zastanawiam się jednak nad dwoma aspektami.

1) Czy tyczy się to tylko 135mm czy też 120mm, które nie mają metalowej osłony i chyba są bardziej podatne niestety na promieniowanie

2) W którym etapie filmy są w miarę bezpieczne? Filmy nowe, film naciągniety w aparacie, film naświetlony, ale nie wywołany?


Ktoś coś wie? Byłbym wdzięczny za informacje.

Tornvald
11-03-2012, 04:08
Witam
Sam sie nad tym zastanawialem .
Czy sa moze jakieś specjalne opakowania na filmy?
Tak sobie myślę,ze filmy moznaby uchronić przed skanerem odkladajac je na tacke razem z elektronika.

Zastanawia mnie też czy promieniowanie w samolocie może mieć jakieś wpływ na filmy? Sądzę,ze nie ale...

Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk

allxages
11-03-2012, 04:11
Czy sa moze jakieś specjalne opakowania na filmy?

Ołowiane pudełka, z których i tak trzeba wyciągnąć. Więc inaczej mówiąc - nie ma.



Tak sobie myślę,ze filmy moznaby uchronić przed skanerem odkladajac je na tacke razem z elektronika.

Elektronika z tych tacek i tak jest skanowana.



Zastanawia mnie też czy promieniowanie w samolocie może mieć jakieś wpływ na filmy? Sądzę,ze nie ale...

Pierwsze słyszę. Więc jak dla mnie to nie :)


W USA można poprosić o ręczne sprawdzenie filmów. Poza USA nie ma takiego przepisu.

wiktor2323
11-03-2012, 14:17
Ołowiane pudełka, z których i tak trzeba wyciągnąć. Więc inaczej mówiąc - nie ma.



Elektronika z tych tacek i tak jest skanowana.



Pierwsze słyszę. Więc jak dla mnie to nie :)


W USA można poprosić o ręczne sprawdzenie filmów. Poza USA nie ma takiego przepisu.
Gdzieś mi się obiło o uszy, że owija się filmy folią aluminiową. Poszukaj coś na ten temat.

najeli
11-03-2012, 14:34
A mi się obiło o uszy, że skanery podręcznego nie niszczą filmów :)
Przy nadawanym to i owszem: http://www.kodak.com/global/en/service/tib/tib5201.shtml :)

Jakiś czas temu też się interesowałam tematem (osobiście będę testować pod koniec kwietnia), znalazłam wypowiedź fotografa, który przeleciał z kompletem filmów przez bodajże 4 lotniska i wszystko było ok.
A ogólnie zagrożenie tyczy się filmów niewywołanych (rentgen naświetla je w jakiś sposób). Teoretycznie iso400 jest za mało czułe, żeby mu się coś stało.

Można poprosić obsługę lotniska o sprawdzenie ręczne -- ale może się obsłudze "nie chcieć".
Z doświadczenia wiem też, że skanery bagażu podręcznego i bramki nastawiane są na różną czułość (miałam "przyjemność" przechodzić przez kontrolę 2 razy tego samego dnia, identycznie wszystko, rano pikało jak głupie, po południu nic).

allxages
11-03-2012, 14:41
Opinie są podzielone. Zapytałem dwóch znajomych, cenionych na świecie fotografów którzy jadą na średnim i podróżują dużo. Jeden odpisał, że nigdy nic mu się nie stało w podręczonym. Drugi, że używa specjalnych worków anty x-ray.

Zacząłęm szukać i takie coś znalazłem:

http://www.amazon.co.uk/Domke-711-12B-DomkeDOMKE-Filmguard-Bag/dp/B00009USZ7/ref=sr_1_3?s=electronics&ie=UTF8&qid=1331469462&sr=1-3


Ciężkie to strasznie :)
Ale ważniejszy jest komentarz:


ope this purchase will prevent a recent xray disaster in both the Cayman Islands and Charlotte N.C.
Security in both places refused to hand-check exposed but undeveloped film from a trip to the Caymans.
I totally lost one of three rolls, with partial fogging of the other two... Am still testing unused film that went through the same nightmare. It was ISO 400 film, so the 800 thing is a MYTH...


:(


Oprócz toreb domke znalazłem jeszcze hama:
http://www.amazon.co.uk/Hama-Film-shield-Film-Safe-Super/dp/B00005QFA1/ref=sr_1_1?s=electronics&ie=UTF8&qid=1331469637&sr=1-1



Sam nie wiem, trochę późno o tym pomyślałem, bo w przyszłym tygodniu czeka mnie 8xskanowanie x-rayem tych samych, nie wywołanych filmów. Aż się troszkę boję...

krzysd
11-03-2012, 15:09
HAMA produkuje (produkowała) takie fajne zgrabne pudełka anty x-ray na 4 rolki 135 lub 2 x 120, miałem takie kiedyś ale od czasów przejścia na cyfrę nie używałem


https://canon-board.info/imgimported/2012/03/ca049_xlgv-2.jpg
źródło (http://www.centuryphoto.com/product_images/large/ca049_xlgv.jpg)
http://www.centuryphoto.com/hama-film-safe-x-containers/camera-accessories/

widze ze są w ofercie raysfoto ale czy na stanie to zapytac musisz sam
http://www.raysfoto.pl/DefaultPage.aspx?pageId=0&idHosta=126&idNadAlbumu=1362

allxages
11-03-2012, 15:12
Dzięki za info, chociaż trochę lipa cenowo jak się bierze 10-15 rolek 120...to już te worki Domke chyba lepiej wychodzą...

najeli
11-03-2012, 15:33
A na miejscu nie możesz choć części dokupić/wywołać?

Bo z tym podręcznym to rzeczywiście może być loteria... ;]

allxages
11-03-2012, 15:36
Nie zawsze jest to możliwe. Pomijając koszta i też niepewność lokalnych labów.

Krzychu
11-03-2012, 17:59
Olej - o ile nie będziesz ich prześwietlał wiele razy to nic im nie będzie - w swoim czasie woziłem zarówno 135 jak i 120 i było OK. Wszelkie opakowania mogą pogorszyć sprawę bo obsługujący x-raya podkręci moc żeby zobaczyć co jest w środku...
Poza tym kiedyś była zasada że możesz poprosić o ręczne sprawdzenie - na Okęciu nie chcieli ze mną rozmawiać, ale TSA w US spełniła tą prośbę bez najmniejszych problemów...

allxages
11-03-2012, 18:12
No właśnie, tak sobie myślę żeby wrzucić filmy na osobną tackę i poprosić o zmniejszenie mocy.

Tornvald
11-03-2012, 22:05
Duzo zależy od lotniska. Mnie sie wydaje,ze na ktoryms lotnisku...nie była to Polska;) Elektronika szla bokiem na tacce ale mogę sie mylić.
W wakacje najpierw mnie skanowali w Polsce później w Norwegii. W Polscr piszczal skaner na klamre w spodniach w Norway nie...
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk

4kwiatek
11-03-2012, 22:54
Hi...

Co do X-ray - to nie jest tak że wszystkie skanery mają jednakową moc "nadawania". Im starsze lotnisko (dłużej używające X-ray) - tym co do zasady większa moc promieniowania. I nie tylko chodzi o nasze filmy, ale też o obsługę która spędza przy maszynie kilka godzin dziennie. Generalnie od kilku lat maszyny powinny być bezpieczne dla filmów. Miałem jeszcze sprzed 10-12 lat taki wykaz lotnisk gdzie wielokrotne prześwietlanie podręcznego mogło zadymić filmy.

Co do bramek elektromagnetycznych - ja słusznie zauważyła najeli - bramki mają różna czułość, ale nie samego skanowania a alarmu. Ustawia to obsługa (lub nie). Cóż - wielokrotnie przechodziłem przez takie coś. Włącznie ze składanymi i innymi wynalazkami. Widziałem różne cuda... :).

Pozdrawiam...

latant
12-03-2012, 01:29
Najwięcej naświetlałem te same filmy na bramkach 8 razy, slajdy ISO 100 i nie zauważyłem jakiś skutków, zawsze w bagażu podręcznym i bez specjalnych zabezpieczeń. Dawny temu filmy przepuszczali poza bramkami ale teraz to nawet nie warto pytać.

flankerp
14-03-2012, 11:41
Ja przechdziłem przez bramke (dla podręcznych) z nowym filmem Kodak BW400cn (nie wołanym) dwa razy i po zrobieniu na nim zdjęć, nie miałem żadnych problemów, więc chyba bramki są bezpieczne ;)

marbudzyk
31-03-2012, 10:01
Z moich doświadczeń na lotniskach w pd-wsch Azji (zwłaszcza Indie - Mumbaj, Srinagar, Leh, Manali) wynika że wszelkie "pudełka" anty XRay itp w których są SCHOWANE filmy budzą znacznie większe podejrzenia niż filmy "luzem". Po moich doświadczeniach na różnych dzikich lotniskach doszedłem do wniosku że najlepsza jest mocna przezroczysta reklamówka z wrzuconymi filmami - wszystko widać dla tamtejszej obsługi i można pooprosić o sprawdzenie tego poza X-ray. pozdrawiam. Marek

grzegorzki
01-04-2012, 03:42
Gdzieś mi się obiło o uszy, że owija się filmy folią aluminiową. Poszukaj coś na ten temat.

Dokładnie. Owiń folia aluminiowa i problem z głowy.

Em Es
01-04-2012, 04:24
na pewno zostaną ochoczo rozpakowane i nie zdziwcie się baaardzo szczegółową kontrolą

maktommi
01-04-2012, 13:13
No właśnie, tak sobie myślę żeby wrzucić filmy na osobną tackę i poprosić o zmniejszenie mocy.
Panowie wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiacie problem. Wiele razy przewoziłem w torbie filmy od 50-1600 iso i nigdy nie miałem z nimi problemu.
Nawet te najbardziej czułe dzielnie znosiły prześwietlania

marbudzyk
01-04-2012, 13:58
Panowie wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiacie problem. Wiele razy przewoziłem w torbie filmy od 50-1600 iso i nigdy nie miałem z nimi problemu.
Nawet te najbardziej czułe dzielnie znosiły prześwietlania
Nie wydaje mi się żeby problem był wyolbrzymiany - zwłaszcza przez osoby podrożujące z filmami przez kilka (kilkanaście) lotnisk. Zwłaszcza w krajach mniej cywilizowanych. Np. na lotniskach w Kaszmirze są bardzo stare skanery - prześwietla się WSZYSTKO. Nikt tak naprawde nie wie jak takie urządzenia (i ich obsługujący) mogą wpłynąć na filmy...
Mnie patent z przezroczystą reklamówką w której WIDAĆ że to są filmy foto sprawdza się - praktycznie zawsze udawało mi się przepuszczać to poza skanerem. Czasem tylko otworzono losowo 1-2 pudełka żeby zobaczyć że to naprawde film (ale i tak miałem wrażenie że to raczej dla formalności). Gdybym miał filmy pochowane w jakieś pudełka anty X itp. to nie byłoby rozmowy z kontrolującymi. Służby w dzikich krajach są mocno wyczulone na wszelkie "dziwne" opakowania i szczególnie to sprawdzają.
Pozdrawiam. Marek