PDA

Zobacz pełną wersję : Awaryjność sprzętu?



Toerag
22-01-2006, 12:19
Wiatm.
Przeczytałem chyba z 2700 postów z tego foru i innych i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że większość nowego sprzętu jest uszkodzona lub posiada jakieś wady...
Przykład Canon 20D - oczywiste jest, że taki egzemplarz będzie miał problem z ostrością i trzeba od razu go testować i regulować w serwisie...
Kolelnym przykładem je osławiony Tamron 28-75, którego ktoś albo kocha albo nienawidzi i twierdzi, że to najgorszy obiektyw na świecie - to też ciekawe, że mało jest pośrednich opinii. Ale do rzeczy: w tym przypadku oczywiście trzeba od razu wziąć z 5 szt i testować, testować i wymieniać, bo albo jest zły, ablo jest dobry...
Następnym przykładem są same posty na tym forum, choćby w tym dziale: 350D i awaria, mróz i awaria, krzywe lustro, kiepskie pierwsze zdjęcia, problem z 20d... itp.
Nie myślicie, że to troche przesada, bo wszystko sprowadza sie do tego, że jak kupujesz nowy egzemplarz to masz dużą szansę, że będzie on zepsuty lub wadliwy. To jakaś paranoja! Przecież nie mogą robić fabrycznie nowego sprzętu uszkodzonego, pewnie, że wadliwe egzemplarze się zdarzają jak w każdej dziedzinie, ale CHYBA NIE 80%.
Może po prostu amatorzy nie potrafią zrobić dobrego (ostrego zdjęcia) nowym sprzętem i szukają wytłumaczeń (mydli, nieostry, wadliwy)???
Zresztą te wszystkie temty powodują, że problem się nakręca! Każdy kto kupi (bądź chce kupić) nowy sprzęt od razu go testuje i niejako na siłę szuka wady, bo "Przecież tyle o tym czytał" I co? Zrobi słabe zdjęcie i cieszy się, że faktycznie, inni mają rację, ja tez mam ten problem co 34000 osób przede mną...

Pozdrwiam i życzę bezawaryjnego sprzętu...

yggdrassill
22-01-2006, 13:07
mam dwa body canona, kilka szkiel, konwerter, lampy itp do tego kilka innych wynalzkow - jak na razie wszystko dziala jak nalezy-jesli cos na zdjeciu jest nie tak wiem ze to tylko moja wina :wink:

pito
22-01-2006, 14:09
Toerag: Wiekszosc uzytkownikow, ktorzy kupia sprawny sprzet, nie pisze o tym, natomiast o walnietym owszem. Stad Twoje 80% wadliwego, nowego towaru. Do tego wez poprawke na uzytkownikow, ktorzy nie korzystaja z internetu, czy chocby z tego forum, a zajmuja sie fotografia. Jak myslisz, jaki to jest odsetek? Moim zdaniem 80% jak nie wiecej.

Vitez
22-01-2006, 15:37
Wiatm.
Przeczytałem chyba z 2700 postów z tego foru i innych i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że większość nowego sprzętu jest uszkodzona lub posiada jakieś wady...


Ja dokladnie tak jak pito... uzyj wyobrazni...
Kupujesz nowy sprzet, wszystko dziala OK, uzywasz i sie cieszysz.
Kupujesz nowy sprzet ale cos z nim jest nie tak... wiec znajdujesz w sieci miejsce gdzie ktos ci moze cos doradzic i opisujesz swoj problem.

Twoje wrazenie byloby prawidlowe gdybys byl pewien ze KAZDY uzytkownik sprzetu pisze tu na forum - rowniez taki, ktorego sprzet jest OK.
Ale forum jednak charakteryzuje sie tym ze raczej tylko problemy sa tu zglaszane bo jaki sens jest w pisaniu postow "Witam, mam Canona 20D, dziala OK " :roll: .

Tak wiec podsumowujac - masz mylne wrazenie, oparte tylko na watkach ludzi ktorzy przychodza na forum z problemem lub cos tam slyszeli o problemach jakie moga wystapic... a nie na miarodajnej probce uzytkownikow Canona.

Kolejne porownanie... jestes kosmita i ladujesz na Ziemi akurat przy szpitalu... wchodzisz tam i mowisz "cos mi sie wydaje ze wiekszosc Ziemian choruje" . Prawdzie jest to stwierdzenie czy oparte na niemiarodajnej probce?

Mac
22-01-2006, 16:48
Od dawna wiadomo, że najchętniej mówi się o tym co jest negatywne czyli np. o wadliwym sprzęcie. Mało kto chwali się tym, że wszystko jest o.k.
Może dla zweryfikownia tezy autora wątku zróbmy ankietę, gdzie każdy chętny odowie na pytanie czy ma dobry czy wadliwy sprzęt.
Poza tym ktoś tu słusznie zauważył, że gdy amator nie potrafi zrobić przyzwoitego zdjęcia to wszystko będzie mu przeszkadzać i każde szkło i body będzie felerne.

Toerag
22-01-2006, 16:57
OK, zgodze sie, troche przesadziłem, normalną rzeczą jest, że nikt nie będzie pisał, że jego aparat jest oki, tylko bedzie pisał o wadach, problemach i błędach. Oczywiście, faktycznie niewielki odsetek posiadaczy Canonów korzysta z tego forum, ale chodzi mi o zwrócenie uwagi, że to mimo wszystko jesto chyba zbyt duże szukanie dziury w całym - że akurat mój sprzęt jest wadliwy. Poza tym wielu ludzi tylko odwiedza to forum i czytając tyle negatywnych opinii o sprzęcie, zastanawia się: "A może mój tez jest wadliwy?" i testuje, dalej wiadomo, okazuje się, że też ma wade. Albo: wielu, którzy chcą kupić sprzęt, korzysta z dobrodziejstw internetu, szukając ocen użytkowników. A tu co? Same wady i problemy. Jasne, jak już wspominaliśmy, że o bezawaryjnym sprzęcie się nie pisze, ale koleś jak znajdzie 1000 informacji że 20d mydli to czy będzie się zastanawiał, że oprócz użytkowników na forum istnieje 800 000 użytkowników w Polscem którzy nie mają problemów? No,no,no!!! Będzie się zastanawiał, żeby miał serwis pod nosem, bo może wada akurat trafi na jego sprzęt... I powstaje cała lawina wydumanych wad. Przed chwilą czytałem wątek, że gość miał problem z 350D bo nie chciał mu współpracować z lampą, okazało się, że nie przeczytał instrukcji a już chciał iść do kalibrowania 350...
Właśnie bardzo dużo postów pojawia się takich na których ktoś coś pisze o wadzie, ale okazuje się że jak poczytał instrukcje to już jest OK. Po prostu uważam, że zbyt wiele wad i problemów ze sprzętem nie leży po stronie sprzętu, tylko użytkowników, którzy dobrali złe parametry zdjęć i kupa im wyszła, i co? Jasne! Puszka do kalibracji! Obiektyw do wymiany!
Chodzi w zasadzie o to żeby użytkownicy, (bądź planujący zakup) nie bali się sprzętu, odsetek wadliwych egzemplarzy jest naprawde maleńki... tak podejrzewam, bo nie przeprowadzałem szczegółowych analiz. I nie jstem żadnych serwisantem, nie jestem sprzedwcą ani innych lobbystą, jestem zwykłym amatorem fotografii.

cezner
23-01-2006, 00:09
Jeśli chodzi o lustrzanki, to mogę sie wypowiedzieć tylko na temat analogów. Ja z kolegą mieliśmy EOS-y 300 i nigdy żadnych problemów nie było. Natomiast jeśli chodzi o cyfrowe kompakty canonowskie, to znam mnóstwo osób które mają coś Canona i muszę przyznać , że nigdy nie mieli z tym sprzętem problemów. Sam używałem przez prawie 2 lata G5 i także nigdy się nic nie zdarzyło a czasami pracował w ekstremalnych warunkach.
A jest tak jak pisze Vitez. Z tymi kosmitami to też dobre porównanie :)
Tak naprawdę tylko jakaś ankieta pokazałaby jak to wygląda z tą awaryjnością sprzętu Canona

Bigmar
23-01-2006, 01:49
Myślę że teoria o awaryjności bierze sie też stąd że nagle ktoś kto lustrzankę widział tylko w relacjach TV u fotoreporterów kłębiących się wokół znanych osobistości nagle w przypływie gotówki kupuje taki sprzęt bez większego zastanowienia. I tu zaczynają się schody, a że to kolory nie takie a że to ciężkie, a że ustawień masa i jeszcze instrukcję trzeba czytać.
Inną sprawą jest też przewrażliwienie na punkcie sprzętu. Ktoś kto wydaje na body z kitem ciężko zarobione pieniądze oczekuje że aparat sam zdjęcia będzie robił.
No cóż, to że mam odrzutowiec nie znaczy że umiem nim latać.

Toerag
23-01-2006, 14:31
Właśnie na to chciałem zwrócić uwagę, że zbyt wiele jest wad i awarii wyszukanych poprzez nowych użytkowników, którym nie chce się przeczytać instrukcji i nie potrafią się obsługiwać nowego sprzętu!
Proponuję, aby zrobić jakiś wątek przyklejony typu: "UWAGA NA WADLIWY SPRZĘT!" (co będzie gwarancją, że nowi użytkownicy tam zajrzą) i zwrócenie uwagi, że powinni na początku przeczytać instrukcję oraz nauczyć się obsługiwać sprzęt i gdy wtedy "awaria" nie zniknie to mogą zadawać pytania.
Ja mam Canona 350D i tez na początku nie wychodziły za fajne zdjęcia, ale czytanie i czytanie duuużo pomogło i dalej pomaga. I kupie 20D ze sklepu internetowego i nawet nie będę go testował! Ma być sprawny i już! I ja muszę się nauczyć robić dobre zdjęcia!

anwa
23-01-2006, 18:02
Trochę fotografuję, a przyznaję i mnie zdarzyło się nie dawno strzelić gafę. Dotyczyło to niewłaściwego naświetlenia. Oczywiście problemem tym podzieliłem sie na forum. OCZYWIŚCIE PROBLEM LEŻAŁ PO MOJEJ STRONIE A NIE SPRZĘTU. Faktycznie czytając forum można dojść do błędnego wniosku o awaryjności nowego sprzętu. Bierze się to faktycznie stąd, że dużo piszemy o jego "błędach" czy naszych oczekiwaniach, a z reguły nie piszemy o zaletach sprzętu - ale to chyba normalne. Póki co mojej 20d nie zamierzam się pozbywać i jestem zadowolony.