PDA

Zobacz pełną wersję : Mróz w PL



KMV10
21-01-2006, 23:07
Niniejszym chciałbym dedykować występujący właśnie w Polsce wielki mróz wszystkim zwolennikom teorii ocieplenia klimatu, wpływu CO2 na klimat, konwencji klimatycznej, protokołu z Kioto, handlu emisjami i innymi tego typu mrzonkami.

Pikczer
21-01-2006, 23:10
Mroz jest suuuuper :)
Wszystkie robactwo wybije :)

Jurek Plieth
21-01-2006, 23:11
...i innymi tego typu mżonkami.
Chodzi o mrzonki, czy może o mrożonki? :mrgreen:

KMV10
21-01-2006, 23:15
Dzięki Jurek za zwrócenie uwagi - mrzonki.

KMV10
21-01-2006, 23:16
Mroz jest suuuuper :)
Wszystkie robactwo wybije :)
Mróz jest absolutnie do bani, na razie jak słyszę wybija ludzi.

Riccardo
21-01-2006, 23:23
Niniejszym chciałbym dedykować występujący właśnie w Polsce wielki mróz wszystkim zwolennikom teorii ocieplenia klimatu, wpływu CO2 na klimat, konwencji klimatycznej, protokołu z Kioto, handlu emisjami i innymi tego typu mrzonkami.

teoria ocieplenia kilmatu polega na tym ze sa ostre, ale krotkie zimy... w sumie srednia temp roczna jest wyzsza.

KMV10
21-01-2006, 23:26
teoria ocieplenia kilmatu polega na tym ze sa ostre, ale krotkie zimy... w sumie srednia temp roczna jest wyzsza.
Tylko że średnia roczna o niczym nie mówi.
Jak się popatrzy na tendencję długookresową to faktycznie mamy do czynienia z końcem ocieplenia oziębienia.
Wyprzedzając ew. pytania dotyczące CO2 - rozmawiałem ze znajomym dr. geologii (ja nie jestem geologiem - zaledwie chemikiem teoretykiem). W przeszłości - co widać m.in. w skałach - było znacznie więcej CO2 niż się teraz prognozuje jako zbyt dużą ilość. Przyroda sobie poradziła z tym nadmiarem...

ags
21-01-2006, 23:28
Kiedyś w PL hodowano pomarańcze, teraz nie - ja nie potrafię zrozumieć dlaczego.
Temperatura powiększała się i w okolicach 100AD, 1000AD - naturalny cykl czy jak?
Bardziej bym się martwił zapowiadanym odwróceniem biegunów :)

Janusz Body
21-01-2006, 23:32
Niniejszym chciałbym dedykować występujący właśnie w Polsce wielki mróz wszystkim zwolennikom teorii ocieplenia klimatu, wpływu CO2 na klimat, konwencji klimatycznej, protokołu z Kioto, handlu emisjami i innymi tego typu mrzonkami.

Topnienie lodowców w Alpach - łatwo porównać bo jest dokumentacja zdjęciowa sprzed 100 lat. Zmniejszanie się czapy polarnej na obydwu biegunach ale dużo bardziej na północnym, podnoszenie się poziomu oceanów. El Ninjo i inne podobe.To są fakty. Trudno z tym dyskutowac. Srednia temperatura roczna na całej planecie idzie do góry.

Inna sprawa czy tendencja jest trwała, czy przyczyną rzeczywiście jest emisja CO2. Może nas równie dobrze czekać kolejna epoka lodowcowa i to baaaaardzo szybko. Zlodowacenia to były zjawiska b.szybkie (zamarznięte mamuty na syberii) - no to może idzie zima :-)

A w instrukcji Canona stoi - nie używać poniżej 0C ;-)

Janusz

piast9
21-01-2006, 23:35
Ta... U mnie (Wrocław) dzisiaj było rano nawet +6 stopni, niestety sporo śniegu stopiło się i jest szary syf. Dopiero wieczorem temperatura spadła poniżej zera, a teraz jest już -10 i spada dalej. W tym tempie dojdzie do -30 przed północą. ;)

Routlaw
21-01-2006, 23:36
Pamietacie film: "Pojutrze"? teraz chyba kręcą drugą część ;)

Proroczy film...

KMV10
21-01-2006, 23:36
A w instrukcji Canona stoi - nie używać poniżej 0C ;-)
Janusz

A wiesz, że chyba wczoraj właśnie na to specjalnie spojrzałem, jaki jest temperaturowy zakres stosowalności mojej dwudzieski ... ;)

Inni mają jeszcze gorzej:


https://canon-board.info/imgimported/2006/01/gm255-1.jpg
źródło (http://www.joemonster.org/i/m/gm255.jpg)

Routlaw
21-01-2006, 23:42
im chłodniej tym lepiej powinno być, matryca się nie nagrzewa i szumy są mniejsze... w naprawde wielkim upale szybko sie przegrzewa i szumy sa okropne..

Mac
21-01-2006, 23:44
Panowie, bez paniki mamy zimę. Poza tym pod koniec lat siedemdziesiątych i do połowy osiemdziesiątych mrozy na poziomie -20 do -25 C były normalnością i nikt się tym nie przejmował a ludzie nie zamarzali bo była władza ludowa ;)

Janusz Body
21-01-2006, 23:45
A wiesz, że chyba wczoraj właśnie na to specjalnie spojrzałem, jaki jest temperaturowy zakres stosowalności mojej dwudzieski ... ;)
...


Poczytaj też o wilgotności względnej :-) "85% or less" - czyli nie używać we mgle, deszczu, przed burzą, po burzy, w tropikach, w Chicago latem, w Singapurze przez cały rok.... :-) - Najlepiej trzymac w klimatyzowanym pomieszczeniu o stałej temperaturze i wilgotności ;-) Nie wynosić na zewnątrz...

Janusz

KMV10
21-01-2006, 23:47
Poczytaj też o wilgotności względnej :-) "85% or less" - czyli nie używać we mgle, deszczu, przed burzą, po burzy, w tropikach, w Chicago latem, w Singapurze przez cały rok.... :-) - Najlepiej trzymac w klimatyzowanym pomieszczeniu o stałej temperaturze i wilgotności ;-) Nie wynosić na zewnątrz...

Janusz
A może przerobić to specjalne pudło do cygar, zaraz jak to się nazywa - humidor? ;)
Pro1 robiłem w piątek zdjęcia przez dobrą godzinę przy ok. -14 st. C.

Tomasz1972
22-01-2006, 01:16
Pamiętam czasy mojej podstawówki :-)były wtedy mrozy poniżej -30 i nikt nie panikował . Kaloryfery w szkołach pękały , to odwoływano lekcje itd . Ale taka temperatura na przełomie stycznia i lutego była traktowana jako norma i nikt nie robił z tego klęski żywiołowej .

akustyk
22-01-2006, 01:30
spoko. czekam az spadnie do -30st i jade w plener. pomarzne sobie i popstrykam :) akumulator i silnik przy okazji rozruszam, bo musze miec koniecznie na chodzie i nie moge ryzykowac, ze mi gaz zamarznie :)

KuchateK
22-01-2006, 01:41
Przyroda sobie poradziła z tym nadmiarem...
Przyroda miala sobie czym poradzic...
Teraz jak wytna pol drzew na swiecie a potem reszte jak bedzie chlodniej moze byc problem...

Tomasz1972
22-01-2006, 02:05
Większy mróz mniej robali na wiosnę :-)

Zielony
22-01-2006, 02:12
u mnie akurat za oknem -20st, więc potraktować się "setką" poprostu wypadało...:mrgreen:

Bachman
22-01-2006, 02:20
wystarczy ustawic termometr pod katem 45* i juz mamy tablice testowa;-)

b'Art
22-01-2006, 02:44
Wróciłem dziś z Białorusi - od pana łukaszenki (celowo małymi literami)
Miałem tam minus 32 st C!! Zamarzło mi auto - benzyna (sic!)

piast9
22-01-2006, 12:53
Znaczy benzyna zamarzła? Nieźle chrzczona....

-=Festyk=-
22-01-2006, 13:45
Budzę się dzisiaj rano,zaspany podchodzę do okna.Pierwsza myśl ,,o jak ładnie,biało na dworzu'',druga myśl ,,gdzie się podziała rtęć w termometrze?!'',trzecia myśl ,,MINUS 22 STOPNIE!?!?!?!?!'' Powiem tylko,że jak szedłem do kościoła to było naprawdę zimno...

kocis
22-01-2006, 14:38
Mam w aucie termometr do pomiaru temperatury zewnętrznej. Mierzy temperaturę odczywalną, czyli z uwzględnieniem szybkości ruchu powietrza. Dzisiaj o 6:30 (rano) załapał pomiar na -67stC. Działo się to przy szybkości ~110km/h. A ja się dziwiłem dlaczego zamarza mi płyn na szybie, powinien być płynny przy -32. A to wszystko przy normalnej temperaturze powietrza stojącego -22. Niezła jazda.

DoMiNiQuE
22-01-2006, 15:55
ufff, nie taki straszny ten mroz - auto mi odpalilo za pierwszym :mrgreen: (stoi na dworze)

akustyk
22-01-2006, 17:56
']ufff, nie taki straszny ten mroz - auto mi odpalilo za pierwszym :mrgreen: (stoi na dworze)
ech... moge tez. choc tylko na gazie, bo na benzynce nie chcialo :)

co z tego, jesli od srodka tak od chuchania paruje, ze nie idzie jezdzic :(

KMV10
22-01-2006, 18:23
A ja właśnie wróciłem z focenia i nos mi odpada z zimna :|

DoMiNiQuE
22-01-2006, 19:00
ech... moge tez. choc tylko na gazie, bo na benzynce nie chcialo :)

OT Motoryzacyjny ;)

Uuu, odpalanie na gazie przy takich temperaturach to chyba nie jest najlepszy pomysl (na dluzsza mete). Ja zawsze odpalam na benzynia a przelaczam na gaz dopiero jak sie auto troszke nagrzeje. Mam zle doswiadczenia z poprzedniego auta (powypalane zawory i takie tam :/).

P.S.
Dzis na stacji lpg panu 'koncowka' zamarzla i nie mogl mi zatankowac :mrgreen:

akustyk
22-01-2006, 19:23
']OT Motoryzacyjny ;)
Uuu, odpalanie na gazie przy takich temperaturach to chyba nie jest najlepszy pomysl (na dluzsza mete). Ja zawsze odpalam na benzynia a przelaczam na gaz dopiero jak sie auto troszke nagrzeje.


tez tak robie. i tez tak dzisiaj zaczalem. ale jak po 5 minutach "grzanka" wylaczylem silnik (coby poskrobac szyby) i sprobowalem wlaczyc ponownie, to juz na banzynce nie drgnal. a na gaziku ruszyl

z tym ze moja Felka ogolnie na gazie lubi jezdzic, a na benzynce muli. ot... taki silnik. paradoksalnie, na gazie jest zrywniejszy i plynniej chodzi.



']
Dzis na stacji lpg panu 'koncowka' zamarzla i nie mogl mi zatankowac :mrgreen:
:)))

osasa
22-01-2006, 20:32
Heh, u mnie w Iveco - dieslu, w filtrze paliwa wytrąciła sie parafina, silnik działał tylko na wolnych obrotach, i tak przejechałem 4 km w ok godzine :P

A by the way focenia: w piatek było ok -17, poszedłem na spacerek,zrobić kilka fotek naszej pieknej zimie, i wracając spotkałem pewnego człowieka, z analogiem, robił zdjęcia. Pogadaliśmy chwile, okazało sie ze kilkadziesiąt minut wcześniej wpadł po kolana do wody, robiac właśnie fotki... To sie nazywa poświęcenie;)
Pozdrawiam tego kolege:) i innych też oczywiscie:)

marlon
22-01-2006, 20:53
dzisiaj wyskoczyłem na 15 minut na podwórko zeby przetestować w końcu nowe szkło...jak wróciłem nie miałem czucia w prawej ręce i w efekcie nie zrobiłem zadnego zdjęcia :D:D dopiero po południu wyszliśmy na chwilkę z kuzynkami to udało się coś zrobić :)
a jutro do szkółki nie jadę ha! za zimno... (co za pech :D )
w Barcinie jest narazie jakieś -23st. uwielbiam taką pogodę :)

Juzer
22-01-2006, 21:02
Mróz jest absolutnie do bani, na razie jak słyszę wybija ludzi.
to przykre,
ale mam nadzieję, że tego lata będzie mniej komarów, kleszczy i tego typu uciążliwych robali

b'Art
22-01-2006, 22:38
Znaczy benzyna zamarzła? Nieźle chrzczona....

Nie. Benzyna OK. Rozrusznik nie miał siły zakręcić zamarzniętym silnikiem! Wszystkie smary poważnie zmarzły.
Do naciśnięcia sprzęgła musiałem użyć tyle siły ile do średnio-ostrego hamowania!

djtermoz
22-01-2006, 22:45
Po tej stronie Atlantyku tez mamy jakies nienormalne temperatury. W styczniu powinno byc jak Pan Bog przykazal jakies normalne -15C do -20C i sniegu po pachy, a tu tymczasem sniegu ani grama, a temperatura +10C i swieci slonce. Pogoda wariuje w tym roku...

mxw
23-01-2006, 02:08
co z tego, jesli od srodka tak od chuchania paruje, ze nie idzie jezdzic :(
klimę włącz 8-)

akustyk
23-01-2006, 02:19
klimę włącz 8-)
nie nada :) nie da sie szyb odkrecic w takim mrozie :roll:

mxw
23-01-2006, 02:31
nie nada :) nie da sie szyb odkrecic w takim mrozie
he, he, ale akurat serio dobre przewietrzenie dużo daje - trzeba przed ruszeniem otworzyć te 2, 3, 4, 5 czy ile tam fabryka dała drzwi, wysypać śnieg z podłogi ;-) i od razu mniej paruje.

natomiast przy takiej pogodzie zastanawia mnie jedna rzecz:
kto kiedy i dlaczego wymyślił korki wlewu paliwa z kluczykiem???

ja takiego na szczęście nie mam (linka z kabiny albo elektryczny zamek), ale dość często pożyczam/biorę autko "innej wiodącej firmy" i tam to jest. przy temperaturach poniżej zera po prostu masakra! jak to się otwiera??? trzeba podgrzewać zapalniczką??? :shock:

akustyk
23-01-2006, 02:35
he, he, ale akurat serio dobre przewietrzenie dużo daje - trzeba przed ruszeniem otworzyć te 2, 3, 4, 5 czy ile tam fabryka dała drzwi, wysypać śnieg z podłogi ;-) i od razu mniej paruje.

tak serio, to drzwi tez mi sie ledwo dziisaj udalo z przodu otworzyc. jak sie potem dostalem do schowka i wydobylem plyn odmrazajacy to i klape z tylu.
ale tylnich drzwi - ni chu chu... :(

z tym ze ja mam jeszcze problem z tym, ze w srodku auto zachuchane i szyby oblodzone. i to juz nie jest cool :(

musze bardziej wietrzyc ta felke, cos czuje

mxw
23-01-2006, 02:54
tak serio, to drzwi tez mi sie ledwo dziisaj udalo z przodu otworzyc. jak sie potem dostalem do schowka i wydobylem plyn odmrazajacy to i klape z tylu. ale tylnich drzwi - ni chu chu...
u mnie co prawda centralny zadziałał bez problemu, drzwi się otworzyły bez oporów (ha, opłaciło się wysmarowanie przed świętami wszystkich uszczelek olejem silikonowym), ale zawiasy widać było, że z duuużymi oporami ledwo się dają...

poza tym zawsze mnie bawiło trzymanie płynu odmrażającego w samochodzie :-D



z tym ze ja mam jeszcze problem z tym, ze w srodku auto zachuchane i szyby oblodzone. i to juz nie jest cool
no nie ma że boli, skrobanie szyb od środka też trzeba przerobić ;)
na dodatek wszystko co zeskrobiesz najlepiej dokładnie wyzbierać i wywalić na dwór.

właśnie spojrzałem na termometr: -24,2 st.C i spada :twisted:

kocis
23-01-2006, 09:09
dzisiaj wyskoczyłem na 15 minut na podwórko zeby przetestować w końcu nowe szkło...jak wróciłem nie miałem czucia w prawej ręce i w efekcie nie zrobiłem zadnego zdjęcia :D:D dopiero po południu wyszliśmy na chwilkę z kuzynkami to udało się coś zrobić :)
a jutro do szkółki nie jadę ha! za zimno... (co za pech :D )
w Barcinie jest narazie jakieś -23st. uwielbiam taką pogodę :)

Marlon czy to humanitarne wykorzystywać kuzynki do ogrzewania ręki ;) na takim mrozie?

KMV10
23-01-2006, 09:14
Wczoraj w metrze widziałem bardzo ładne zamrożone nacieki ścienne, trochę jak w jaskiniach ;)

DoMiNiQuE
23-01-2006, 10:12
no i d**pa. przechwalilem moja ome :-? dzis rano zastrajkowala. nad ranem bylo ok -30°C a mi sie nie chcialo na noc akumulatora wyjmowac :roll:

marlon
23-01-2006, 10:58
Marlon czy to humanitarne wykorzystywać kuzynki do ogrzewania ręki na takim mrozie?
coś sugerujesz? :D:D
po prostu po południu było troszke cieplej :P

a w tej chwili z tego co mówi tata: -25st.

kocis
23-01-2006, 11:27
Ależ nie, nic nie sugeruję :twisted:

A poważnie, to dzisiaj rano myślałem, że mi silnik eksploduje przy próbie odpalenia. Ale zaskoczył i po 2-3 minutach pracy na luzie wszystko się unormowało. Temperatura o 7:00 wynosiła u nas "tylko" -24. Aż strach się bać gdyby było więcej.

chuckyy
23-01-2006, 11:50
-25. Astra nie dała rady :( Wczoraj przy -21 też nie. Rozrusznik kręcił, ale bez rezultatu. W niedzielę pomogło zaciągnięcie na lince - dzisiaj nie miał kto ciągnąć, wiec do pracy dreptałem sobie przez 20 minut.
Ale żeby nie było, że OT - widoki przepiękne, ale bałem się wyciągać aparat z torby i focić. Przy tej temp. chyba nietrudno o jakąś awarię ;)

marlon
23-01-2006, 12:09
Aż strach się bać gdyby było więcej.
no niestety z prognóz wynika że może być :(
gdzieś na WP wyczytalem że teraz ma się "ocieplić" do ok -10, a od soboty druga fala mrozów - jeszcze gorsza, bo na wschodzie temp dojdzie nawet do -45st. a w całym kraju ok. -30....brrr

a co do Astry....2 dni temu odpaliła po dwukrotnym grzaniu swiec :D nie wiem jak teraz (II, 1,7TD)

mxw
23-01-2006, 13:30
-25. Astra nie dała rady :( Wczoraj przy -21 też nie.
he, he, a mi szkoda było ruszać w taki mróz moją brykę z garażu, więc poszedłem wziąć jakąś inną z ulicy.

zamek zadziałał bez problemu, drzwi otworzyły się bez problemu, choć po otwarciu trochę ugięły się pod ciężarem lodu na nich,
potem wsiadam........ i ŁUBUDU... :shock: HUK! ŁOSKOT! TRZASKI!!! :o

o q... wyskakuję i patrzę, a cały samochód - stał stroną kierowcy na słońcu - "spłynął" lodem do samej ziemi i "zespawał się" lodowymi stalaktytami i stalakmitami z podłożem :mrgreen: gdy wsiadłem, zawiecha się ugięła, a lód zaczął z hukiem pękać :lol: szkoda, że nie miałem aparatu....

po chwili, pomimo, że wózek stał już od kilku dni nieużywany, odpalił bez problemu. tylko skrobania szyb było na pół godziny.

teraz jest jakieś -16 st.C, w nocy było max. -25.4 st.C

gietrzy
23-01-2006, 13:35
Dla wszystkich narzekających, że im wózki nie mogą odpalić :mrgreen:

Fotka by muflon

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.ais.pl/~muflon/gallery/geneva/ice/quai/images/01.jpg)

marlon
23-01-2006, 13:41
heh niedawno przeglądałem tą galerie :D
gość będzie miał nieco skrobania :mrgreen:

kocis
23-01-2006, 13:49
W tym przypadku to tylko dynamit...

marlon
23-01-2006, 13:55
ewentualnie flamethrower :mrgreen:

KMV10
23-01-2006, 14:05
albo poczekanie do wiosny :)

mxw
23-01-2006, 14:29
Dla wszystkich narzekających, że im wózki nie mogą odpalić :mrgreen:
he, he, obawiam się, że odpaliłby bez problemu 8-)
tylko ciekawe, ile waży w takim stanie...?
bo zwykłe prawko klasy B do 3,5T może nie wystarczyć :mrgreen:

Janusz Body
23-01-2006, 14:40
Mam w aucie termometr do pomiaru temperatury zewnętrznej. Mierzy temperaturę odczywalną, czyli z uwzględnieniem szybkości ruchu powietrza.

Że co robi? Mierzy? Przecież tego się nie mierzy tylko wylicza uwzględniając przyśpieszone parowanie powierzchni skóry na skutek ruchu powietrza.



Dzisiaj o 6:30 (rano) załapał pomiar na -67stC. Działo się to przy szybkości ~110km/h. A ja się dziwiłem dlaczego zamarza mi płyn na szybie, powinien być płynny przy -32. A to wszystko przy normalnej temperaturze powietrza stojącego -22. Niezła jazda.

Bez bajerów. Płyn Ci nie zamarzał przy -22. On nie ma czucia :-) Zamarzl bo odparował z niego alkohol (czy co to tam było w nim) a została woda. Ruch powietrza miał tylko wpływ na szybkość parowania - temperatura -67 to bzdura, wymysł, wyliczenie jak POZORNIE my bysmy to odczuwali. Nic poza tym. Marznąć będzie szybciej bo transmisja ciepła jest szybsza ale temperatura powietrza od tego nie opada. Cos co zamarza przy -32 nie ma prawa zamarznac przy -22 chyba, że zmieni swoje własciwosci (odparuje alkohol).

Janusz

piast9
23-01-2006, 15:28
kto kiedy i dlaczego wymyślił korki wlewu paliwa z kluczykiem???

ja takiego na szczęście nie mam (linka z kabiny albo elektryczny zamek), ale dość często pożyczam/biorę autko "innej wiodącej firmy" i tam to jest. przy temperaturach poniżej zera po prostu masakra! jak to się otwiera??? trzeba podgrzewać zapalniczką??? :shock:
Manipulacje z zapalniczką przy wlewie paliwa... :roll: :twisted:

No i ja dziś rano też z buta. AKumulator nie dał rady zakręcić. Od miesiąca nie byłem w trasie to się pewnie od bujania po mieście nieco rozładował. Aku jest już w domku i będę mu robił dobrze prostownikiem.

Janusz Body
23-01-2006, 15:36
Dla wszystkich narzekających, że im wózki nie mogą odpalić :mrgreen:
....

Nie jest tak źle - to się da usunąć w... no powiedzmy pół godziny. Bez granatu, bomby, dynamitu itp. - niedestrukcyjnie czyli autko nadaje się do jazdy. Potrzebna jest coprawda Straż Pożarna ale nie do gaszenia tylko do polania tego wodą. Może być woda z tego jeziora :-) Poważnie.

Janusz

marlon
23-01-2006, 15:39
no i na naszą Astre przyszedł czas :D
akumulator padł :)

kocis
23-01-2006, 15:45
Hej Janusz.
Pewnie że -67 to bajetr. Termometr tego nie zmierzył tylko wyliczył uwzględniając prędkość. Ale płyn był naprawdę "ciastowaty", coś tak jak się bytelkę z finlandią wyciągnie z zamrażalnika. Mniejwięcej podobny efekt. Uważam, że to sprawka temperatury a nie odparowania glikolu, ale dopuszczam inną możliwość. I tak jako płyn do szyb "toto" się nie sprawdziło.

Janusz Body
23-01-2006, 15:55
... coś tak jak się bytelkę z finlandią wyciągnie z zamrażalnika. ....

Ta butelka z Finlandią brzmi zachęcająco :-). W piatek w Szczecinie padał deszcz przy minus siedem - było podobnie jak na fotce muflona. Przed supermarketami ludziska dostawały zawału widząc centymetrową warstwe lodu na całym aucie.

Janusz

chuckyy
23-01-2006, 16:02
Ta butelka z Finlandią brzmi zachęcająco :-). W piatek w Szczecinie padał deszcz przy minus siedem - było podobnie jak na fotce muflona. Przed supermarketami ludziska dostawały zawału widząc centymetrową warstwe lodu na całym aucie.

Janusz

W Ostrowie Wlkp również - zawału nie dostałem, bo nigdzie nie musiałem jechać, za to w sobotę rano była wielka odwilż, więc wszystko spłynęło :P

-=Festyk=-
23-01-2006, 16:59
A ja dziś szedłem do szkoły przy temperaturze -28C:? Ale na szczęście jutro i pojutrze lekcje są odwołane.:smile:

FOTOGRAF
23-01-2006, 17:14
u mnie dzis i jutro lekcji nie ma bo sa odwolane! ale potem to odrabiac w ferie albo wakacje, to tak nie za bardzo:(

marlon
23-01-2006, 17:49
a moja szkola jest poj**** tzn chora i oczywiscie nic nie odwołują
ale ja i tak nie jeżdze bo mam 30km i nie zamierzam stać w takim mrozie na przystanku...i tak nie wiadomo czy autobus przyjedzie :)

KMV10
23-01-2006, 19:21
Bez bajerów. Płyn Ci nie zamarzał przy -22. On nie ma czucia :-) Zamarzl bo odparował z niego alkohol (czy co to tam było w nim) a została woda. Ruch powietrza miał tylko wpływ na szybkość parowania - temperatura -67 to bzdura, wymysł, wyliczenie jak POZORNIE my bysmy to odczuwali. Nic poza tym. Marznąć będzie szybciej bo transmisja ciepła jest szybsza ale temperatura powietrza od tego nie opada. Cos co zamarza przy -32 nie ma prawa zamarznac przy -22 chyba, że zmieni swoje własciwosci (odparuje alkohol).

Janusz
Ta temperatura to tak naprawdę ludzkie odniesienie się do współczynnika przenikalności cieplnej, który zależy od wielu parametrów m.in. od szybkości wiatru.


O którym alkoholu piszesz? :)
Płyny zimowe do spryskiwaczy zawierają zwykle: alkohol metylowy, etylowy oraz dodatkowo glikol etylowy, wodę, środki barwiące i zapachowe.
Alkohol etylowy tworzy mieszaninę azeotropową z wodą, a wtedy prosty rozdział tej mieszaniny przez wymrażanie lub destylację nie jest możliwy. Co innego glikol lub inny rozpuszczalnik [alkohol]...

piast9
23-01-2006, 19:26
Potrzebna jest coprawda Straż Pożarna ale nie do gaszenia tylko do polania tego wodą. Może być woda z tego jeziora :-)
A potem trzeba wsiąść i jeżdzić non-stop aż do wiosny. Ew. udać się na południe Europy celem wysuszenia :)

Janusz Body
23-01-2006, 20:48
...Alkohol etylowy tworzy mieszaninę azeotropową z wodą, a wtedy prosty rozdział tej mieszaniny przez wymrażanie lub destylację nie jest możliwy. Co innego glikol lub inny rozpuszczalnik [alkohol]...

Alkohol etylowy służy do... celów rozrywkowych ;-) i lanie go na szybe to zbrodnia, która powinna podlegać karze :-)

Chemikiem nie jestem ale zawsze wydawało mi się, że spirytus otrzymuje się przez destylację. Produkcja jest zresztą dość prosta i w stanie wojennym - w czasie wojny polsko-jaruzelskiej - w co drugim domu destylowano te "mieszanine azeotropową" czy cokolwiek to było z całkiem niezłym skutkiem. Mętne to było trochę i smak miało obrzydliwy ale...

Pozdrawiam,
Janusz :-)

KMV10
23-01-2006, 22:34
Miłej rozrywki przy jakiejś dobrej okazji! ;)

osasa
23-01-2006, 23:24
no niestety z prognóz wynika że może być :(
gdzieś na WP wyczytalem że teraz ma się "ocieplić" do ok -10, a od soboty druga fala mrozów - jeszcze gorsza, bo na wschodzie temp dojdzie nawet do -45st. a w całym kraju ok. -30....brrr

EJ EJ EJ!! Gdzies Ty to wyczytał? Bo na WP nie widze....Jak tak ma być to pie....e to wszytko i nie pracuje, i tak mi samochod odpala jak czołg jakis ... Bede siedział miedzy żeberkami grzejnika cały dzień... :roll:
Dzisiaj po 7 rano było -26 stopni...Pękła mi sprężyna w zamku i zamarzły szczotki w silniku nawiewu:/ TO już przesada....:evil:

marlon
23-01-2006, 23:40
EJ EJ EJ!! Gdzies Ty to wyczytał? Bo na WP nie widze....
to była jakaś podstronka wp, ale dokładnie nie pamietam :)
może zaraz zajrze w historię to podam link :)


właśnie patrzyłem i co ciekawe - wp zmieniło nieco treść artukułu
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,55670,3125674.html
a na pewno była mowa o -45 co widać po komentarzach


• W sobotę może być nawet -45 stopni celcjusza
koltun1, 23.01.06, 10:19
Naprawdę celcjusza? To dobrze. Bo gdyby Celsjusza, to byłoby tragicznie! (OO)

minek
24-01-2006, 00:34
Mrozy straszliwe, samochody nie odpalają, komunikacja miejska nie jeździ, szkoły zamykają, elektrociepłownie przepalają miliony ton gazu i innych paliw, ale: INTERNET DZIAŁA!
Aparaty chyba też (-:

marlon
24-01-2006, 01:52
a jak te dwie rzeczy działają - więcej mi nie trzeba :mrgreen:

mxw
24-01-2006, 10:37
Mrozy straszliwe, samochody nie odpalają, komunikacja miejska nie jeździ, szkoły zamykają, elektrociepłownie przepalają miliony ton gazu i innych paliw, ale: INTERNET DZIAŁA!
Aparaty chyba też (-:
jest dobrze :wink: w mieście wreszcie jeździ się normalnie, nie ma korków, tak trzymać 8)

:mrgreen:

kami74
24-01-2006, 11:02
A ja dzisiaj (-26 C) do roboty z buta musialem (w sensie autobus +tramwaj). Niestety Fordzina zdechła. Rozrusznik nie dał rady i nie poruszył zamarzniętego silnika. Dziwne bo wczoraj ( -24 c) odpalił bez problemu. Ehhh aby do wiosny...

dentharg
24-01-2006, 11:05
No to chyba jak starym dieslom trzeba gazete dac do poczytania.. najlepiej w goracej postaci pod silnik :)

kami74
24-01-2006, 11:07
No to chyba jak starym dieslom trzeba gazete dac do poczytania.. najlepiej w goracej postaci pod silnik :)
Taaa... zawsze podobał mi sie pomysł rozpalania ogniska pod silnikiem :twisted: :shock: :twisted:

dentharg
24-01-2006, 11:09
Na wlasne oczy widzialem, jak tak kolesie robili, po czym odpalali i jechali.. Gorzej jak ktos ma wycieki paliwa :twisted:

DoMiNiQuE
24-01-2006, 11:16
Na wlasne oczy widzialem, jak tak kolesie robili, po czym odpalali i jechali.. Gorzej jak ktos ma wycieki paliwa :twisted:
Pozwol, ze zostawie to bez komentarza ;)

W takie mrozy to tylko akumulator pod pache i do domu :)
Dzis rano wlozylem 'cieply' akumulator i auto odpalilo za pierwszym kopnieciem :)

P.S.
Nie mam diesla ...a fe :mrgreen:

kami74
24-01-2006, 11:33
Problem w tym, że akumulator był OK. Bo rozrusznik krecił, tyle, że nie zapalał silnik (benzyna). A nic to jak troszkę sie ociepli to ruszy.

marlon
24-01-2006, 11:35
my ladowalismy z tata w nocy acu w domciu :)
a teraz odpalalismy - po kilkunastokrotnym przegrzaniu swiec - Astra ożyła :D
w garażu było -20,5, aż boje sie pomyśleć ile jest na dworzu :o
rąk nie czuje :(

Bachman
24-01-2006, 11:45
Astra 1,7 D? - zabawne autko - mam takie cus - w zime robi kozakiewicza i trza autobusem/tramwajem pomykac. Za to wiosna rusza za 1st odpaleniem.
ps.rocznik 92:mrgreen:

mam pomysl aby ja zamienic na 70-200 2,8

KuchateK
24-01-2006, 14:11
Jeszcze ze 3 takie zimy i beda kupowac zestawy do podgrzewania silnika/samochodu i zdalnego odpalania jak w krajach polnocnych ;)

Pikczer
24-01-2006, 14:12
Jeszcze ze 3 takie zimy i beda kupowac zestawy do podgrzewania silnika/samochodu i zdalnego odpalania jak w krajach polnocnych ;)

Przesadzasz.... dwie setki i wystarczy :mrgreen:

marlon
24-01-2006, 14:34
Astra 1,7 D? - zabawne autko - mam takie cus - w zime robi kozakiewicza i trza autobusem/tramwajem pomykac. Za to wiosna rusza za 1st odpaleniem.
ps.rocznik 92:mrgreen:

a ja mowie o astrze II 1,7TD :D

minek
24-01-2006, 19:46
Miałem kiedyś skodę faworek, i nigdy mi żadnego numeru z nieodpalaniem nie wywinęła. Teraz nie mam, zatem nie wiem jak bylo by w tą zimę, ale przy -kilkanaście, taki prosty 8 letni akumulator CENTRA działał bez kłopotu.
Za to miałem inną przygodę. Jak trochę pojeździłem, to wiadomo - auto ciepłe, szyby i zamki wszystkie odmarzają, na noc - zamarzają. Nie stosowałem wtedy żadnych płynów profilaktycznych. Któregoś razu (-kilkanaście) odmroziłem zamek koło kierowcy, wsiadłem, pojechałem do sklepu. Zaparkowałęm przed sklepem i nie mogłęm wysiąść. Żaden zamek z przodu ani z tyłu ani drgnął (,,grzybki'' nie dały się ruszyć). Podobnie żadna szyba. Jeździłem pół godziny po mieście, zawinąłem pod dom, jedne tylne drzwi puściły.
Trochę dziwne uczucie, tak być uwięzionym w aucie, kiedy tylko jeździć można i nic poza tym... Brr!

osasa
24-01-2006, 20:04
No to chyba jak starym dieslom trzeba gazete dac do poczytania.. najlepiej w goracej postaci pod silnik :)
Ej Panowie, kolega DENTHARG ma racje, armia radziecka na Syberii tak rozgrzewała swoje pojazdy, paląc pod silnikami ogniska. A na przykład odpalenie starej K750, czy czegoś podobnego, czym oni tam jexdzili(wiem zę mieli też BMW Sahara) palonej "z kopa" przy temp -40 itp na pewno by nie wyszło.

KMV10
24-01-2006, 20:49
To nie tylko armia czerwona tak robiła. W PRL-u w bazach samochodowych robiono podobnie - spłonęło przy tym trochę ciężarówek!

Ted
24-01-2006, 21:19
a ja dzis rano odpalilem Opla Combo - diesel za 1 razem :) - temp. -29,5° :D

piast9
24-01-2006, 21:25
Trochę dziwne uczucie, tak być uwięzionym w aucie, kiedy tylko jeździć można i nic poza tym... Brr!
OIDP tylna klapa była bardzo odporna na zamarzanie. Trzeba było podać kluczyk któremuś przechodniowi, żeby ją Ci otworzył :)

I racja, favoritka paliła zawsze i wszędzie. Obecne auto mnie wczoraj zawiodło, ale zaniedbałem symptomy niedoładowanego akumulatora jak jeszcze było tylko -10.

mxw
25-01-2006, 00:33
a ja pozwolę sobie zauważyć, że obecna pogoda to świetna okazja....

....żeby rozmrozić lodówkę :mrgreen:

minek
25-01-2006, 18:33
OIDP tylna klapa była bardzo odporna na zamarzanie. Trzeba było podać kluczyk któremuś przechodniowi, żeby ją Ci otworzył :)


Chyba zapomniałem dopisać, że szyby też sie nie otwierały. Inaczej wylazł bym przez okno.

piast9
25-01-2006, 19:08
Chyba zapomniałem dopisać, że szyby też sie nie otwierały. Inaczej wylazł bym przez okno.
Wiem:!: Jakbyś przelazł do bagażnika, zdjął wykładzinę z podłogi i wyjął koło, to tam w dziurze na koło zapasowe na dole jest blaszana zatyczka. Można ją wyjąć i tamtędy kluczyk rzucić na zewnątrz. :)

mjastrzebski
25-01-2006, 19:26
A ja dzisiaj (-26 C) do roboty z buta musialem (w sensie autobus +tramwaj). Niestety Fordzina zdechła. Rozrusznik nie dał rady i nie poruszył zamarzniętego silnika. Dziwne bo wczoraj ( -24 c) odpalił bez problemu. Ehhh aby do wiosny...
Ja mam w dieslu Toyoty taki dynks do podgrzewania. Ponoc spala paliwo i rozgrzewa od spodu. Taka nowoczesna wersja palenia ognisk pod samochodem. Do tej pory nie probowalem, ale w poniedzialek musialem zostawic samochod na lotnisku (zadna taksowka nie byla w stanie dojechac), wiec pewnie w piatek sie dowiem jak i czy to dziala ;-) Jesli akumulator dozyje, bo jak znam wspolczesne samochody to ten dynks bez akumulatora to nie ruszy ;-) Zyczcie szczesciaa bo diesel na tym mrozie przez 5 dni....Oj

pozdrawiam
Marcin