PDA

Zobacz pełną wersję : Jakie honorarium wykorzystanie jednej fotki jako reklamy firmy?



aqua
20-01-2006, 23:25
Nie mialem jesze takiej oferty wiec nie wiem ile powino to kosztowac?


wykorzystanie jednej fotki:
- reklama na samochodach firmowych
- wykorzystanie zdjecia na katalogach, ulotkach firmowych
i w internecie

akustyk
20-01-2006, 23:38
relatywnie duzo. to jest wielokrotne i bezterminowe wykorzystanie. i jesli dobrze odgaduje, chodzi o wersje rozmiaru A4@300dpi, nie jakas webowa.

jesli firma z Warszawy to mozesz probowac miedzy 200-400zl. sam ocen ile sie da "wycisnac".
jesli z "biedniejszej" Polski to relatywnie mniej. a jesli z Poznania czy Krakowa to w ogole zapomnij o kokosach :)

czeczot
20-01-2006, 23:40
Wszystko zależy czy to jedno zdjęcie czy klika kupują, przy jednym cena powinna być wyższa niż przy kilku. Czy to jest użyczenie do wykorzystania czy kupują majątkowe prawa autorskie, czy ta firma jest duża czy mała itd. Czym większa tym drożej sprzedawaj. Czy zapowiada się dłuższa współpraca czy to jednorazowe. Zdjęcie można sprzedać za 400, można też za 1000, drożej też pewnie się da. Chodź są tacy którzy sprzedają jedno za100 i mniej czego ja nie rozumiem. Ustal sobie jakieś minimum poniżej którego nie oddasz zdjęcia bo ci po prostu będzie go szkoda za tak marne pieniądze pomnóż cenę 2-4 razy i ja zaproponuj. Jak zrobią głupią minę to zawsze możesz dodać że liczysz na większą współprace i oddasz taniej. Nie da się określić ile – sam musisz wyczuć sytuacje. Zresztą zapytaj się jaki oni maja budżet na zdjęcie, czasami się ktoś wygada. Ja tak kiedyś sprzedałem 2 fotki za naprawdę fajną kasę, trzeba się ladnie uśmiechnąć do pani od marketingu i po sprawie.

Routlaw
21-01-2006, 00:13
relatywnie duzo. to jest wielokrotne i bezterminowe wykorzystanie. i jesli dobrze odgaduje, chodzi o wersje rozmiaru A4@300dpi, nie jakas webowa.

jesli firma z Warszawy to mozesz probowac miedzy 200-400zl. sam ocen ile sie da "wycisnac".
jesli z "biedniejszej" Polski to relatywnie mniej. a jesli z Poznania czy Krakowa to w ogole zapomnij o kokosach :)
200-400zł? za prawa do zdjęcia??
Człowiek znany na plfoto pod nazwą Gancu (bardzo fajne foty robi MZ) Sprzedaje odbitki po 200zł bez jakichkolwiek praw.. http://www.foto.crf.pl/?str=sprzedaz wiec 200-400zł za to żeby Twoje zdjęcie trafiło wszędzie (nie wiem czy nie do konserwy również) to troche mało.. Nieliczę satysfakcji że Twoje zdjęcie jest tu i tam...

stdanielo
21-01-2006, 00:14
no właśnie, zgadzam się z czeczotem, mnie ostatnio zjechano, że skrytykowałem człowieka, który sprzedaje 600 zdjęć ślubnych za 600 zł. Posłuchaj czeczota i pomnóż jeszcze razy 2 :)

akustyk
21-01-2006, 00:30
Człowiek znany na plfoto pod nazwą Gancu (bardzo fajne foty robi MZ) Sprzedaje odbitki po 200zł bez jakichkolwiek praw..
chcialbym wierzyc, ze to "sprzedaje" laczy sie z liczebnikiem wiekszym niz ilosc moich palcow u reki. bo ze ma tyle napisane to jedno, ale jak to faktycznie wyglada - to drugie. w Polsce sprzedac sztuke to... sztuka.

a fotografia poki co, na liscie sztuk, jest w tym kraju dosc nisko

ale dobra... moze faktycznie daje rade. mnie sie udawalo sprzedac zdjecia A4@300dpi z jednorazowa licencja za 200zl. ciezko wiecej. a wole 200zl niz g...o, gdy klient stwierdzi, ze "synek szefowej" zrobi za polowe ceny

czeczot
21-01-2006, 00:39
Dla mnie cena 600 za zdjęcia ślubne jest normalna pod warunkiem że jest to w formie reporterki uroczystości + kilka plenerowych po drodze. Ale ja i tak ślubów nie robie!!!!

Co do ceny 400 zł z prawami autorskimi przy zakupie jednego zdjęcia ……. ja bym się poważnie zastanowił, na użyczenie bym się raczej zgodził. Tak jak pisałem, zależy czy to jednorazowe czy jest szansa na kolejne. Lepiej sprzedać 20 zdjęć po 300 zł niż jedno za 1000. Spróbuj się zapytać jaki maja budżet. W firmach jest często tak że szef określa ile maksymalnie mogą wydać a potem zleca komuś znalezienie zdjęcia i da się wyciągnąć info ile można dostać.

Zastanawia mnie czy inni co dyskutują o cenie sprzedali kiedyś jakiekolwiek swoje zdjęcia czy tylko opierają się na jakiejś cenie znalezionej w necie lub własnych wyobrażeniach?

Routlaw
21-01-2006, 00:45
chcialbym wierzyc, ze to "sprzedaje" laczy sie z liczebnikiem wiekszym niz ilosc moich palcow u reki. bo ze ma tyle napisane to jedno, ale jak to faktycznie wyglada - to drugie. w Polsce sprzedac sztuke to... sztuka.

a fotografia poki co, na liscie sztuk, jest w tym kraju dosc nisko

ale dobra... moze faktycznie daje rade. mnie sie udawalo sprzedac zdjecia A4@300dpi z jednorazowa licencja za 200zl. ciezko wiecej. a wole 200zl niz g...o, gdy klient stwierdzi, ze "synek szefowej" zrobi za polowe ceny

Nie no jasne ja się zgadzam z Toba w 100%.. Towar jest warty tyle ile za niego mogą dać a nie ile wziać.. Ja sprzedałem kilka fotek A4 po 25zł i sie strasnie cieszyłem.. Szczerze gratuluje Twoich 200zł za zdjęcie.. no ale co klasa to klasa

czeczot
21-01-2006, 00:55
ale dobra... moze faktycznie daje rade. mnie sie udawalo sprzedac zdjecia A4@300dpi z jednorazowa licencja za 200zl. ciezko wiecej. a wole 200zl niz g...o, gdy klient stwierdzi, ze "synek szefowej" zrobi za polowe ceny
Hmmm………
wszystko zależy od twojego podejścia. Ja nie sprzedaje zdjęć za 200 zł, chyba że mam w tym jakiś inny interes, więcej zleceń albo duża na raz kupują itd. Wszystko zleży od twojego podejścia do tego co stworzysz. Zależy jakie to jest zdjęcie bo co innego jakiś widoczek a co innego akt. Jeżeli zdjęcie jest łatwe do powtórzenia przez wspomnianego synka szefowej z byle jakim pstrykaczem to nie ma się co wygłupiać i iść zaparte z ceną. Jeżeli wiesz że będzie ciężko powtórzyć to ujęcie i im zależy to negocjuj wyższą stawkę. Tak jak pisałem, trzeba wyczuć klienta, inaczej się nie da

Nemeo
21-01-2006, 01:24
Stara zasada handlu, daj taką cenę żebyś mógł z niej zjechać, jak trafisz na skąpca / a jeśli nie, to twój zysk /.

akustyk
21-01-2006, 01:30
Jeżeli zdjęcie jest łatwe do powtórzenia przez wspomnianego synka szefowej z byle jakim pstrykaczem to nie ma się co wygłupiać i iść zaparte z ceną. Jeżeli wiesz że będzie ciężko powtórzyć to ujęcie i im zależy to negocjuj wyższą stawkę. Tak jak pisałem, trzeba wyczuć klienta, inaczej się nie da
dokladnie tak jak piszesz

minek
21-01-2006, 01:59
Nie mialem jesze takiej oferty wiec nie wiem ile powino to kosztowac?

wykorzystanie jednej fotki:
- reklama na samochodach firmowych
- wykorzystanie zdjecia na katalogach, ulotkach firmowych

Przejrzyj tabele minimalnych wynagrodzeń ZPAF i potraktuj to jako punkt wyjścia.
http://www.zpaf.pl/test/content/prawa_aut/tabele.php

kocis
21-01-2006, 14:10
Tylko kto te stawki stosuje? Popytajcie o ceny w wydawnictwach, średnio 25% tych z tabel.
Ciekawi mnie opinia ludzi, którzy regularnie sprzedają swoją robote. I nie chodzi o fotografów ślubnych, to oddzielna kategoria. Bo informacje od amatorów, którzy sporadycznie coś puszczą są mało miarodajne.
Osobiście (w całym życiu) sprzedałem jakieś 500 fotek. A rozpiętość cen to przedział od 10zł do ponad 1000zł za sztukę. Z tym, że te najdroższe były tylko 3, a później długo długo nic. Ale ja nie żyję z fotografii, a nawet nie zarabiam nią na sprzęt. Czysta amatorka niskich lotów.

stdanielo
21-01-2006, 14:53
No to powiedz 1000zł, bo nikt nie jest w stanie ci powiedzieć, czy masz wziąść 325zł czy 10.000zł. Sam musisz ocenić ile wg. cienie warta jest twoja praca.

krs76
21-01-2006, 16:01
Dla mnie cena 600 za zdjęcia ślubne jest normalna pod warunkiem że jest to w formie reporterki uroczystości + kilka plenerowych po drodze. Ale ja i tak ślubów nie robie!!!!


Ja bym się poważnie zastanowił nad jakościa zdjęć gościa który by mi oferował 600 zdjęć ze ślubu za 600zł .Dam aparat siostrzeńcowi i czuję ze nacyka również 600 zdjęć i to za darmo a jakość i wartość tych zdjęć będzie porównywalna

aqua
25-01-2006, 21:37
Kolega pytał sie w agencji w Warszawie i tak:


za wykorzystanie na samochodach 1000 zł rocznie
za wykorzystanie w internecie 2000 zł rocznie!