Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : G12 jakość zdjęć?



thedoc
27-01-2012, 16:15
Witam,
przymierzam się do zakupu G12. Powiedzcie mi, czy jakość zdjęć pozwoli na wywołanie odbitki o wymiarach powiedzmy 13x18, będzie OK?

Janek1977
28-01-2012, 00:15
Możesz sobie nawet billboard wydrukować z niego. Jeśli zrobisz poprawnie naświetlone i ostre zdjęcie, to nie zobaczysz straty jakości nawet przy wydruku 60x90 i większym.

enter
28-01-2012, 03:07
miałem go tydzień w łapkach naprawdę bardzo sensowny obrazek z tego wychodzi

tu masz linki do moich obrazków przy porównaniu ISO
http://img192.imageshack.us/img192/2876/iso2003200.jpg

http://img812.imageshack.us/img812/9296/iso4003200.jpg

a tu kilka testowych
https://picasaweb.google.com/106394469386087145281/2Stycznia2012?authkey=Gv1sRgCIno9JG10onzvwE

tantal
28-01-2012, 03:20
Możesz sobie nawet billboard wydrukować z niego. Jeśli zrobisz poprawnie naświetlone i ostre zdjęcie, to nie zobaczysz straty jakości nawet przy wydruku 60x90 i większym.
To ściśle zależy od odległości obserwatora od odbitki, billboarda nie ogląda się rozłożonego na biurku. Gdy mowa o odległości poniżej 0,5 m to chyba 150dpi jest rozsądną dolną wartością czyli w przypadku G12 60cm na dłuższym boku. Czyli raczej wystarczy ...Lab pewnie wolałby dla takich rozmiarów odbitki zdjęcie zmniejszone i wykadrowane z 3648x2736 do ok 1700x1230 przy założeniu bardzo dobrych 240 dpi.

lMl
28-01-2012, 11:28
bilbord możesz i przy 50 dpi drukować.

Sunders
28-01-2012, 13:23
G12. Powiedzcie mi, czy jakość zdjęć pozwoli na wywołanie odbitki o wymiarach powiedzmy 13x18, będzie OK?

Mam G12 i wywoluje takie odbitki jak napisales - jakosc jest jak dla mnie O.K.
Co do billboardow - nie mam zadnych doswiadczen :)

cauchy
20-06-2012, 21:25
cześć

nie chcę zakładać nowego wątku, więc piszę tutaj. Kupiłem na allegro G12 i gościu zapomniał zapakować do pudełka kartę pamięci. Aparat nie uruchamia się. Akumulator jest naładowany. Czy może to być wina tego, że nie ma karty pamięci?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
z czeluści swojego biurka wydobyłem 16MB nówkę sztukę kartę nieśmiganą Canona :D wsadziłem do aparatu i po jakimś czasie się uruchomił... kartę wyjąłem i aparat teraz można włączyć i wyłączyć... dziwne.. trochę mnie to niepokoi. Raz działa raz nie działa :(

cauchy
21-06-2012, 22:13
no i kicha.. dziś aparat w ogóle nie reaguje :(

Wczoraj po włożeniu karty aparat włączył się po kilku sekundach, po wyjęciu karty też się zaczął uruchamiać z komunikatem, że brak karty... na noc wyjąłem i kartę i aku, dziś wróciłem z pracy, chcę sprawdzić i nie działa :(

ani z kartą ani bez karty, z załadowanym na full akumulatorem (włożonym poprawnie rzecz jasna..)... co za los :( jutro zadzwonię do sklepu i zapytam o co kaman, poprzedni właściciel twierdzi, że nie miał takich problemów. Czy ktoś miał podobny problem? na necie cisza na ten temat...

jurek2112
22-06-2012, 09:09
Jeśli możesz, to zwróć ten aparat sprzedającemu.

marecky
23-06-2012, 03:29
Najwyraźniej kupiłeś uszkodzony sprzęt. Jeśli masz taką możliwość to, jak najszybciej go oddaj. Z postu wynika, że jest to sprzęt używany ..., a może był zamoczony i nie styka;-) Sprawdź na początku śrubki czy nie ma na nich śladów odkręcania, a może po prostu akumulator nie styka. Wewnątrz komory akumulatora masz cztery blaszki zobacz czy wszystkie jednakowo odstają.
Jeśli to nie pomoże to trzymam kciuki za wymianę sprzętu ewentualnie zwrot kasy.

cauchy
25-06-2012, 11:38
hej, dzięki za uwagi

blaszki już sprawdzałem, styki są przez nie porysowane, więc wnioskuję, że łączą, to była zresztą moja pierwsza myśl...

po kilku dniach testów sytuacja wygląda tak, że po długim czasie nieużywania muszę baaaaardzo mocnnooo i dłuuuuugo (ok. 5sec) wciskać Power ON aż się aparat włączy. Potem już włączanie i wyłączanie jest normalne, tzn. bez zbędnego dociskania i przytrzymywania nie wiadomo jak długo... czyli generalnie aparat działa, ale chyba nie powinien się tak zachowywać..

Bojowy test apracik przejdzie w najbliższy weekend na Mazurach na rowerkach. Właśnie z myślą o rowerkach go kupiłem - zatrzymuję się, wyciągam aparacik z saszetki, cykam, jadę dalej. Mam jeszcze rok gwarancji w sklepie, w którym był kupiony. Jeśli aparat w jakimś newralgicznym momencie mnie zawiedzie i coś ważnego mi przejdzie koło nosa, oddam żeby naprawili.

Darx
27-06-2012, 12:31
Bojowy test apracik przejdzie w najbliższy weekend na Mazurach na rowerkach. Właśnie z myślą o rowerkach go kupiłem - zatrzymuję się, wyciągam aparacik z saszetki, cykam, jadę dalej. Mam jeszcze rok gwarancji w sklepie, w którym był kupiony. Jeśli aparat w jakimś newralgicznym momencie mnie zawiedzie i coś ważnego mi przejdzie koło nosa, oddam żeby naprawili.

ja bym oddawał jak najszybciej. Przecież, to jest przesada. Nie ryzykowalbym czegoś takiego. Imho jeśli musisz długo wcisnąć klawisz on/off, to przychodzi mi na myśl jedno: aparat upadł komuś i był nader często używany. Elektronika nie styka pomiędzy wlacznikiem, a dojsciem. Wychodzi na, to iż serwis nie sprawdza sprzętu przed wysyłką.


Sent from my iPad using Tapatalk HD