Zobacz pełną wersję : Jak kupić ostry obiektyw, czyli testy w sklepie.
adamus84
27-11-2011, 21:33
witam,
Dużo czytałem na temat interesujących mnie obiektywów, i wszędzie jest podkreślanę żeby wybrac z wielu najlepszą i najostrzeszą sztukę. nigdzie nie mogę znalezc jak wyglądają takie testy w warunkach sklepowych, czy są to tylko focenia gablooty czy może bierzecie jakies materiały pomocnicze typu statyw i jakies tabele?
Jak wyłapujecie FF czy BF AF
no i w jaki sposób można wypatrzec ten najostrzejszy? na wizjerze aparatu?.
chętnie wysłucham wszytkie podpowiedzi w tym temacie ponieważ jestem przed małymi zakupami .
szambonur
27-11-2011, 21:41
Jak...? na zdrowy rozsądek..., stawiać wymagania odpowiednio do ceny...
kasprzak
27-11-2011, 21:51
http://focustestchart.com/focus21.pdf
najczęściej w sklepie mają jedną sztukę
Bogdan56_Ch
27-11-2011, 22:06
najczęściej w sklepie mają jedną sztukę
I to jest ta której chcą się pozbyć.
Szukaj sklepu w którym będzie duży wybór a nie pojedyncze sztuki.
dreamstorm
27-11-2011, 22:09
Jeśli chodzi o FF/BF to teoretycznie najlepiej by było mieć statyw i testować na nieruchomym obiekcie na kilku odległościach. W praktyce najlepsza metoda to kilkanaście fot ostrzonych na oku modela. Najszybciej i najbardziej ten testo odpowiada realnym zastosowaniom obiektywu. Jeśli chodzi o ostrość to też najlepiej na oku - im osoba starsza i ma bardziej pomarszczoną cerę tym lepszy z niej model :D :D Ważne jest żeby przetestować przy niskim ISO i nie poruszyć foty (bywa ciężkie w warunkach sklepowych)
Kupowałem tylko w Krakowie,ale w każdym sklepie obsługa była tak arogancka, że z wielką łaską i obrazą podawali tylko jeden: kupuj albo spadaj.
W Polsce takie zakupy to stres i horror (zwł. jeśli jest się "grzecznym" klientem i nie traktuje się sprzedawców "z buta": płacę - wmagam). Powinni tanczyć, a olewają.
Żaden nie potwierdzi Tw. wątpliwości na temat bf/ff. Kupujac Sigmę, od razu proponują kalibrację - chore, bo jak coś jest nowe, powinno działać.
Zresztą jest kryzys, sklepy sprowadzają po 1 sztuce na zamówienie (pachnie PRLem).
pan.kolega
28-11-2011, 09:39
A gdzie to tak jest, że można sobie pudełka otwierać i wybierać?
Ja w życiu widziałem tylko jeden taki biznes - był to Pewex w PRL. Pamiętam klienta panisko, co sobie zażyczył wybrać deck kasetowy Technics z pięciu. Pudła tekturowe, styropian i folie tylko latały w powietrzu i wkrótce na ladzie stało rzędem pieć srebrnych skrzynek. W końcu jak się wywala 200 czy 300 US$ na sprzęcicho wysokiej klasy to można wymagać...:-D
W zasadzie nigdzie w USA nie otworzą nawet jednego pudełka przed zapłaceniem. Ogladać to można sztukę na dyspleju. Ale - poparte to jest zasadą, że jak coś nie tak to proszę przynieść i zwrot kasy albo wymienimy na inny (jeżeli mamy).
no właśne, sam byłem ciekaw, gdzie tak jest, bo na CB było tu wiele postów typu: "szkło ostre, wybrane z kilku egzemplarzy"...
A gdzie to tak jest, że można sobie pudełka otwierać i wybierać?
(...)
W zasadzie nigdzie w USA nie otworzą nawet jednego pudełka przed zapłaceniem. Ogladać to można sztukę na dyspleju. Ale - poparte to jest zasadą, że jak coś nie tak to proszę przynieść i zwrot kasy albo wymienimy na inny (jeżeli mamy).
rowniez mam takie wrazenia w przypadku NL. przy czym problem jest o tyle rozwiazany, ze wiekszosc sklepow ma na stanie po kilka sztuk podstawowych obiektywow a reszta jest na zamowienie. bo nikogo nie stac na przechowywanie drogiego sprzetu i w zasadzie wszystko sprowadza sie na zamowienie.
w duzych, specjalistycznych sklepach foto (kamera-express.nl), gdzie przemial jest duzy mozna sobie pojechac i chwile powybierac, nawet w sobote, kiedy przezywaja inwazje klientow, ale to nie jest tak, ze sobie czlowiek statyw rozstawi i bedzie godzine testowal. kilka zdjec przy ladzie i na tym sie konczy... no, moze jak ktos chce zamowic rurke xxx/2.8 a sklep akurat ma kilka sztuk na stanie (nie zawsze) to po uprzednim telefonie sprzedawca umowi sie w tygodniu rano na "zabawe z klientem". ale na pewno nie dla sloiczkow za (przepraszam za okreslenie) "raptem" 1000 EUR...
z drugiej strony, tu nie ma nigdy problemu ze zwrotem badz wymiana, wiec pewnie dlatego ludzie nie bawia sie w jakies testowanie w sklepie...
xxkomarxx
28-11-2011, 09:57
no właśne, sam byłem ciekaw, gdzie tak jest, bo na CB było tu wiele postów typu: "szkło ostre, wybrane z kilku egzemplarzy"...
Chłyt maketingowy :)
I właśnie o to chodzi.
Gdyby sprzedawca nie robił problemu ze zwrotem/wymianą w przypadku wad sprzętu, to pewnie ludzie by tak nie chcieli testować przy ladzie.
W naszym kraju niestety kiepsko z tym często bywa.
xxkomarxx
28-11-2011, 10:10
Ja miałem przypadek w fotofakerze. Chciałem kupić pewne szkło ale nie było na stanie. Wiec sprzedawca mówi że może ściągnąć po zapłaceniu zaliczki 1000 zł. No to pytam co w przypadku jak wyjdzie w praniu że jest z nim coś nie tak. BF/FF albo inne duperele, czy mogę wówczas oddać albo sprawdzić w sklepie czy działa taj jakbym sobie tego życzył.
Odpowiedz przeszła moje oczekiwania. Nie ma takiej możliwości, chyba że ktoś inny kupi wówczas Pan łaskawie odda mi zaliczę. A do tej pory nic z tego. Pomijając fakt że wszystko bardzo aroganckim tonem jakbym był tam intruzem. I co chwile zamawiać... zamawiać, to on już zamawia. Podziękowałem i moja przygoda z tym konkretnym sprzedawcą i sklepem się skończyła.
no właśne, sam byłem ciekaw, gdzie tak jest, bo na CB było tu wiele postów typu: "szkło ostre, wybrane z kilku egzemplarzy"...
TO NIE JEST REKLAMA, NIE JESTEM W ŻADANE SPOSÓB POWIĄZANY Z FIRMAMI PONIŻEJ
tyle wstępu
w fotoit, wybierałem z kilku, mogłem sobie postrzelać po oczach, za okno itd.
w jabbafoto, kupiłem fisha samyanga, po dwóch dniach coś się stało z pierścieniem ostrości to wymienili na nowy :razz:
Dodam, że takie testowanie jest bez sensu, jedynie mogłem uspokoić siebie, że obiektyw mam wybrany z kilku.
dreamstorm
28-11-2011, 10:46
To też nie jest reklama.. :D
Wybierałem w Sigma Pro Centrum w Chorzowie - godzinę spędziłem w sklepie. Przejrzałem 3 egzemplarze 50 1.4 i 3 egz. 85 1.4. Wszystko miało BF :D jak się okazało w domu. Oczywiście mailowo potem grzecznie poinformowałem, że niestety nie kupię żadnej sztuki z tego powodu, ale nie było problemów żadnych w sklepie.
ArekLodzPl
28-11-2011, 11:07
Jak kupowałem 2,5 temu dwie puszki 5d2 w FotoZoom w Łodzi nie było żadnego problemu by je dokładnie sprawdzić. Ich uprzejmość była tak duża, że udostępnili mi swój komputer bym mógł sprawdzić to co sobie pstryknąłem w budynku i przed budynkiem. Pytałem czy jak będę brał obiektyw będę mógł tak samo powybierać i pomarudzić - powiedzieli że nie ma problemu.
W Fotoaparaciki też nie było problemu by powybierać.
Jedynie zraził mnie sprzedawca z Pasaż-Foto. Powiedział: co pan myśli że będę wyjmował kilka obiektywów z pudełek. Więc niech spada na bambus
McMelassa
28-11-2011, 11:10
Może to zabrzmieć dziwnie, lecz naprawdę uważam, że warto zwrócić się do mniejszych sklepów. Sam miałem nieprzyjemność poprosić o sprawdzenei gripa w jednym z supermarketów i po kilku minutach rozmowy wyszedłem jak zbity pies.
Kupiłem za to już dwa obiektywy w jednym z sklepów foto w Poznaniu i:
- bardzo miła obsługa
- miałem możliwość przetestowania T17-50 (nawet na ich statywie)
- miałem możliwość sprawdzenia C85 (1.8) u nich i dodatkowo dali mi jeszcze tydzień czasu przed podbiciem gwarancji.
Nic dziwnego że jeżeli bedę jeszcze coś kupował to pewnie u nich :)
To tez nie jest reklama :)
Kupowałem bezpośrednio w Foto-Technice Tamrona i też mialem wybór z kilku egzemplarzy, ale zgadzam sie z tezą , że o kant d... takie testy rozbić. Uspokajasz psychikę, ewentualne błędy wyjda później - ale po to jest gwarancja aby w razie potrzeby z niej skorzystac (miałem zapewnienie, ze regulacja w razie FF/BF razem z body gratis)
adamus84
28-11-2011, 18:45
dzięki wielkie, zastanawiałem się nad tymi testami i widzę że w sklepie raczej nikt nie foci tabelek:D poprostu podpięcie i sprawdzenie czy af nie razi:D Z mojego doświadczenia mogę powiedziec że w fotojockerze w Markach też nie było żadnych problemów żeby podpiąc c 50 1,4 do swojego body i pstryknąc pare fotek, była tylko jeda szt więc co tu porównywac.
allxages
28-11-2011, 18:58
Nie że pochwalam testowanie 10 słoików, ale...
[QUOTE=pan.kolega;1020818
W zasadzie nigdzie w USA nie otworzą nawet jednego pudełka przed zapłaceniem. Ogladać to można sztukę na dyspleju. Ale - poparte to jest zasadą, że jak coś nie tak to proszę przynieść i zwrot kasy albo wymienimy na inny (jeżeli mamy).[/QUOTE]
..w USA możesz zwrócić wszystko z jakiekolwiek powodu. A neich coś nie działa tak jak chcemy to jeszcze szybciej. W Polsce serwis to jest zmora i koniec.
Jak będziesz kupował, dla dla własnego spokoju poszukaj sklepu gdzie będziesz mógł wybrać - to zapewni Ci uniknięcie sytuacji trafienia szmelcu, bo to tez może sie zdarzyć- wszędzie pracują tylko ludzie, raz komuś coś spadnie, raz co innego, a przeciez nikt nie spisze tego od razu na straty sklepu. Jak weźmie Klienta to co innego - wyłąpiuje wade i sprzęt trafia do naprawy albo wymiany... A fora maja to do siebie, ze najczęściej odzywaja sie ci z problemami. Trzeba sie pocieszać, że są jeszcze tysiące takich bez problemów. Powodzenia
Wybierałem z kilku egz. 18-135 IS jeden i kupiłem ten, który chciałem. Nie trzeba wielkich procedur - wystarczy body, notebook i materiał porównawczy. Nie oczekiwałem cudów (wiadomo - nie ta kasa, nie L-ka itd.). Chciałem mieć nie gorzej, niż posiadany przeze mnie kit 18-55IS. Najpierw w sklepie trzasnąłem Z TEGO SAMEGO MIEJSCA z lampą błyskową serię kitem TEN SAM KAWAŁEK półek z drobnymi towarami i cenówkami w parametrach: 18/3,5, 18/8, 24/min. przysłona i 24/8, 35/min. przysłona i 35/8 oraz 55/min. przysłona i 55/8., a następnie dokładnie tak samo 18-135IS. I porównałem odpowiadające sobie zdjęcia w FastStone analizując ostrość szczególnie na brzegach. Bardzo łatwo jest stwierdzić, które zdjęcia są ostrzejsze i który obiektyw je wykonał. I tak drogą eliminacji wybrać to, co chcemy kupić. Ważne jest, aby fotografować DOKŁADNIE TO SAMO (ja przyjąłem dwie krawędzie półek lewą i dolną jako odniesienia) i przełączając szybko i z powiększeniem w FastStone wyraźnie widać, co jest ostrzejsze. Dla pewności porównać się na różnych ogniskowych, ale w zasadzie regułą jest, że lepszy obiektyw jest lepszy w każdym wypadku.
ale nawet w czasach kryzysu nikt nie robi łaski ze pozwoli sprawdzić sprzet przed zakupem
również nie reklamuje zadnego ze sklepów ale ..
Fotoceny -Chorzów . można sprawdzacć do woli ,udostępniają tabelke do testów, statyw . pozwalają nawet wyjść na ulice z obiektywem . i sprawdzic fotkę na komputerze
Fotoplus -Krakow . również można sprawdzac do woli (ale nie body , tylko obiektywy ) udostępniają skrzyneczke Pro. do testow .
Fotojoker -M1 Kraków mozna testowac
Cyfrowe pl -Będzin obiektyw sprowadzony na specjalne zamowienie .
po długim oczekiwaniu i sprawdzeniu w sklepie Duży FF wiec nie został kupiony .
FotoIt - mozna sprawdzic .
Fotopanorama - Krakow . mozna sprawdzac , bez problemu udostępniają potrzebne akcesoria .
Saturn -galeria Krakowska . mozna sprawdzac
tylko nie dajcie sie wrabiac w zaliczki jak to preferuja w Fotojoker -Mysłowice
Jak jesteś z Warszawy, to jak koledzy pisali polecam FOTOIT, zazwyczaj maja w szafie pancernej kilka sztuk i testować mozesz nawet pół dnia, nawet za bardzo nie patrzą co robisz ;). Lepiej wcześniej zadzwonić i upewnić się, że mają więcej niż 1 szt. Kupiłem u nich sporo sprzętu i zawsze byłem zadowolony.
Ja wybieram jakiś megamarket wysyłkowy z pralkami i lodówkami, bez sklepu stacjonarnego, upewniam się że poszukiwanego obiektywu nie ma na stanie a tylko w ofercie, kupuję , czekam aż sobie go sprowadzą. Po przysłaniu przez ustawowe 10 dni testuję obiektyw. W ten sposób żyję w przekonaniu, że mam "statystyczny egzemplarz" a nie wypalcowanego kartofla, którego od miesięcy odrzucają "testerzy" z czym spotykałem się w tzw. sklepie specjalistycznym. Wcześniej robiłem zakupy inaczej i było tak sobie.
No chyba, że to Tamron to testuje go Cichy ;-).
Są jednak obiektywy, którym tak zafajdano papiery (Sigma 50/1,4; C24-70/2,8L) że w ogóle bałbym się do nich podchodzić :mrgreen:.
Są jednak obiektywy, którym tak zafajdano papiery (Sigma 50/1,4; C24-70/2,8L) że w ogóle bałbym się do nich podchodzić .
Kiedyś na podstawie czytanych opinii nie podchodziłem do C 17-40 L.
Z ciekawości pożyczyłem na chwile od kolegi i natychmiast kupiłem.Sprzedałem skupiając sie na stałkach i myślę że jeszcze kiedyś kupię z powrotem.
To nie jest w ogóle istotne jak komuś szkło się podoba i sprawdza.Ważne jak my je ocenimy i wykorzystamy.
W sklepie można sprawdzić czy szkło jest sprawne.Próby wymagają czasu i warunków.Warto mieć możliwość zwrotu w razie niepowodzenia.Dobrze przedtem byłoby pobawić się np.pożyczonym.
To nie jest w ogóle istotne jak komuś szkło się podoba i sprawdza.Ważne jak my je ocenimy i wykorzystamy.
mysle, ze to jest klucz do sukcesu. na swoim przykladzie: calkiem dobrze mi sie uzywa 18-135, ktory wedlug opinii w necie jest kompletnym badziewiem.
jakos na niego nie narzekam. pewnie, ze do ostrosci czy kontrastu 24-105 to mu bardzo daleko, ale w trabanciku 450D wystarczy odkrecic ISO do 400, zeby obiektyw przestal ograniczac rozdzielczosc ;) a tak czy siak wystarcza to do przyzwoitych wgladowek ekranowych (1800x1200). a ze po podpieciu takiego 70-300 L przy ISO 100 ten sam trabant daje foty jak zyletka na powiekszeniu 100%... no... daje... i co z tego? :)
Kiedyś na podstawie czytanych opinii nie podchodziłem do C 17-40 L.
Też to miałem. Mimo marnych opinii kupiłem ten obiektyw na zasadzie "może ja będę tym pierwszym, któremu przypasuje". Zrobiłem testy mając na uwadze przede wszystkim słynne rogi na FF i przysłonie poniżej 8. Aranżowałem specjalnie zdjęcia wielkich budynków w ujęciu prostopadłym i wyszło co miało wyjść - tragedia. Środek ostry, kolory piękne, kontrast i praca pod światło - super ale te rogi...:sad:
Zdecydowałem, że trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni i kupię C16-35/2.8L a ten szajs odsyłam. Nie odesłałem bo zabrakło czasu i dzisiaj widzę tylko zalety mojego C17-40L. Na jakieś 2,5 tys. zdjęć, które nim zrobiłem może kilkadziesiąt ma widoczne te cholerne rozpaćkane rogi. Jak bym wtedy testował ten obiektyw w sklepie to bym go nie wziął.
MariuszM
29-11-2011, 20:51
Ja kupując sprzęt sprawdzam czy nie nosi oznak używania, paluchów, widocznych uszkodzeń itp. W przypadku obiektywu sprawdzam dodatkowo AF.
Kupowałem głównie w FotoIt, nie miałem problemu.
Aha, poprzedni system w całości pochodził z hurtowni Action. Tam nie oglądałem nic, brałem co podali...
Nic nigdy nie sprawdzałem.
Zawartość mojej torby była zwożona z końca swiata. Body + 70-200 z HongKongu, 16-35II kupiony jako używka pochodzi ze stanów, lampę zamawiałem na Amazonie... Nawet 50/1.8 trafił mi się jakiś dziwny. Jakbym nie czytał opinii "mądrych" na optyczne.pl to bym nawet nie przypuszczał, ze trzeba go przymykać żeby było ostro. :)
a na serio:
Stwierdzam - nigdy nie miałem kłopotów z moim sprzetem, na który przeciez nie mam żadnej gwarancji. Może to kwestia kontroli jakości i na polski rynek trafia drugi gatunek :?:, ale zwróćcie uwagę: Ile było wątków: "kupiłem obiektyw w stanach przyszedł i ma BF" Chyba nie było :)
Cała ta selekcja przy kupnie to nasza własna paranoja. Paranoja o tyle groźna bo zaraźliwa. Ja zachorowałem na 85/1.8 i ... mimo tego, ze kosztuje stosunkowo niewielkie pieniądze, sam się teraz boję kupić inaczej niż ze sklepu, gdzie będę go oddać jakby był walniety.
Kupowałem tylko w Krakowie,ale w każdym sklepie obsługa była tak arogancka, że z wielką łaską i obrazą podawali tylko jeden: kupuj albo spadaj.
To miałeś pecha, jak ja kupowałem w fotocyfrze przychodziłem do sklepu 3 razy, pstrykałem ile chciałem :)
testowałem i body i obiektywy :)
z 5dII i 24-70 L pozwolili mi nawet wyjść ze sklepu! I dopiero ja im uświadomiłem, że sporo ryzykują :)
...jak ja kupowałem w fotocyfrze przychodziłem do sklepu 3 razy, pstrykałem ile chciałem :)
testowałem i body i obiektywy :)
No to podałeś powód, dla którego nigdy nie kupie wysyłkowo w fotocyfrze :cry:
Ja większość swoich szkieł nabyłem wysyłkowo, część nawet używanych i wszystkie miodzio. Uważam, że nie ma reguły. Fajnie jak w Salonie pozwolą sprawdzić szkło, ale to z reguły i tak niewiele nam mówi. Najlepiej kupować tam gdzie sprzedają ludzie, którzy choć trochę się na tym znają lub u zaufanych TIP-ów ( doradzą i w razie czego wymienią ).
michael_key
30-11-2011, 20:18
No to podałeś powód, dla którego nigdy nie kupie wysyłkowo w fotocyfrze :cry:
Tak.
Ja kupuję ze sklepu Fotojocker to co już mają, póki co się nie naciąłem :-)
Ja powiem, że warto testować.
Dziś kupowałem do mojego 5d 35/2, 50/1.4 i 17-40. Testowałem FF/BF na tablicy testowej. Już pierwsza sztuka 35/2 była dobra, ale dopiero piąta (!!) 50/1.4 nie miała BF, i drugie 17-40 nie miało wad.
pozdrawiam
allxages
07-12-2011, 23:08
50/1.4 to tak okrutne dziadostwo, że i tak jestem zaskoczony że w ogóle znalazłeś dobrą sztukę :)
w cyfrowych.pl jak zamawiałem szkła z odbiorem osobistym (salon w Gdańsku) nigdy nie było problemu ze sprawdzeniem, zanim zapłaciłem i zabrałem.
Zamówienie docierało do sklepu, pojawiałem się ze swoją puchą, brałem pierwszy z brzega przyzwoity statyw jaki mieli wystawiony (a zawsze kilka stoi), i bez stresu czy pośpiechu kilkanaście klatek mogłem sobie przestrzelić, potem na spokojnie przejrzeć...
Rozmowa zawsze była prosta - jest ok to płacę, biorę i wszyscy zadowoleni. Nie jest ok - to sprowadzają inną sztukę...
Kilku sztuk na miejscu nie mieli, ale ta forma "wyboru" w zupełności mi wystarcza.
stintrepid
07-12-2011, 23:43
najczęściej w sklepie mają jedną sztukę
:) właśnie dlatego kupuje w sklepie a nie przez internet w sklepie zawsze dogaduje sie w jakim czasie mogę ew wymienić chociaż jeszcze nigdy nie musiałem tego robić może dlatego ze kupuje canony Tamrona czy Sigme obowiązkowo trzeba przetestować ale nie podioł bym sie tego w sklepie na twoim miejscu szukał bym takiego sklepu gdzie miał byś możliwość wymiany po przetestowaniu w domu.
OrzelPiotr
08-12-2011, 00:28
Ja tam wszystkie szkła kupuje przez neta było tego już co najmniej 10 słoików i ze 4 aparaty - wszystko mieści się w granicach normy (obiektywy +/- 5 na mikro-regulacji). Nigdy nie regulowałem w serwisie. Pamiętam jak brałem 70-200 IS II to jeden ze znajomych twierdził, że to głupota brać bez testowania poza tym, że już tyle szkiełek trafiłem bez kłopotu, że w końcu musi coś się trafić nie tak - w przyszłości jak coś będę brał też nie zamierzam iść do sklepu - w ostateczności zawsze można oddać - chyba bo nigdy nie musiałem.
Jak kupowałem w sklepie jakiś czas temu Tamrona to testowałem na swoim body. Trzecia sztuka wydawała się OK. Jak się okazało nie tak do końca. Przeostrzając z jednego końca trafiał idealnie w punkt z drugiego nie było już tak dobrze. Tak , że trzeba to robić na spokojnie i z głową.
Tak.
Ja kupuję ze sklepu Fotojocker to co już mają, póki co się nie naciąłem :-)
Ja również. W sklepie nie pozwalają testować, za co tak naprawdę ich chwalę. Powód jest prosty. Nie mam ochoty, płacąc za towar NOWY, dostać jakiejś stestowanej przez 20 osób i zmacanej puszki/szkła.
I podobnie jak michael, nie naciąłem się jeszcze na jakiś wadliwy produkt.
Ja tam od niedawna w związku z obiektywami jestem bardzo niewygodnym klientem. Kupowałem w ostatnich tygodniach 50 1.4 i muszę wszystkich ostrzec, że żadne chyba szkło na świecie nie ma tak wielkiego odsetka niecelnych szkieł. Najpierw kupiłem ten obiektyw w komputroniku - testowałem oczywiście w sklepie i było super, ale - ale po zakupie okazało się, że na dalsze obiekty - powyżej 2-3 metrów nie ostrzy - tak samo na nieskończoność. Udało mi się zrobić zwrot i odzyskać kasę i zacząłem jeździć po fotojokerach w poszukiwaniu sprawnej sztuki. Każdy obiektyw testowałem około 20-30 minut - sprzedawca dostawał niezłego nerwa, ale nie kupię przecież niecelnego szkła... Z 8 testowanych obiektywów tylko dwa były ok, jeden miał coprawda lekkie odchyły, a drugi celował w punkt i go kupiłem. Ale z moich wyliczeń wynika, że około 20% tych szkieł jest sprawnych. Testowałem na kartce z tabelą FF/BF i na ludziach stojących blisko, dalej i bardzo daleko. To jest jakiś absurd, że canon pozwala sobie na tak nierówny produkt - czemu nie zrobią kolejnej poprawionej wersji tego szkła? Kupując ten obiektyw, naprawdę trzeba się uzbroić w cierpliwość... Mi się udało, ale strach pomyśleć ile osób kupi to szkło i będzie przymykało do 2.8, bo od 2.8 zrobi się ostre - a tak naprawdę go stanie się na tyle duże, że BF nie będzie już tak widoczny... Paranoja.
Używałem trzech 50/1.4. Żadna nie wybierana, a wszystkie ostre.
Ja rowniez mialem jazdy z tym obiektywem. Na szczescie mam teraz Zeissa i potwierdzenie ostrosci dziala duzo skuteczniej.
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Są jednak obiektywy, którym tak zafajdano papiery (Sigma 50/1,4; C24-70/2,8L) że w ogóle bałbym się do nich podchodzić :mrgreen:.
i kupiłem taką Sigme w Fotojoker - z zafajdanymi papierami ,na dodatek wymacany ze aż się kleił od innych paluchów , uprzednio szukając sztuki bez FF ( bo w okolicznych sklepach chyba wszystkie Sigmy mają tą przypadłosc ). zniechęcony wysyłką do kalibracji w końcu nie było wyjscia trzeba bylo wysłac do kalibracji i pożegnać sie z body na dwa tygodnie . od tego momentu jest to prawie ze podstawowe szkielko .
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.