Zobacz pełną wersję : Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II
Pogribow
17-11-2011, 16:26
Jest to ciąg dalszy wątku: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=17120
Zapraszamy do dyskusji.
K.
__________________________________________________ __________________________________________________ _____________
Porysowała mi się przednia soczewka (35/2). I teraz ciekawa sprawa. Rysy na soczewce (tylko na górze są) za dnia są totalnie nie widoczne na foto. Zrobiłem test wieczorem przy dużej ilości różnych świateł (neony, lampy, reklamy) i mam dziwną łunę. Fotografując "do góry nogami" tej łuny brak. Tak więc rysy mają wpływ (są wyczuwalne palcem).
Ktoś wymieniał może w tym szkle soczewkę (chyba, że jest jakiś magiczny sposób nie wymiany, a regeneracji) na Żytniej?
Dzięki,
P.
Czy ktoś oddawał 5dmII do serwisu na czyszczenie ?
Nie chodzi mi o matrycę. Mam dużo paprochów widocznych w wizjerze. Nie są one na matówce, ani lustrze.
Dzwoniłam na Żytnią, ale oczywiście cenę ustalają indywidualnie. Nie mam tylko pojęcia czy jest sens oddawać im aparat (nie mieszkam w Wwie), czekać na wycenę i potem usłyszeć, że mam zapłacić 500 zł czy więcej.
Mapowanie pikseli jak się dowiedziałam kosztuje 120-150 zł (też nie mam pojęcia od czego jest uzależnione).
Dzięki z góry za pomoc.
Dzis w tym samym temacie do nich dzwonilem. U mnie trzeba w 40d wywalic paprochy z pomiedzy plytki af a pryzmatu. Powiedzieli ze ok 100zl ale dokladniej oszacuja jak przyjde z aparatem. No ale coz... sam sie za to wole nie zabierac.
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Aparat zostawiłam w serwisie w czwartek.
Powiedziałam, że chodzi mi o czyszczenie i mapowanie oraz sprawdzenie stanu licznika.
Od razu uzyskałam informację, że każda z tych dwóch usług kosztuje 123 złote, a sprawdzenie licznika oczywiście też będzie wykonane.
W piątek, czyli wczoraj wysłałam po aparat męża. Odebrał, zapłacił, dostał paragon. Ale o stanie licznika nic mi nie wiadomo. Serwis nie wydał żadnego protokołu serwisowego, albo mąż go nie wziął.
I teraz nie wiem - oni sprawdzają licznik standardowo ? Da sie jeszcze od nich uzyskać taką informację ?
Zawsze po każdej naprawie w jakimkolwiek innym serwisie dostawałam wydruk kontrolny po sprawdzeniu urządzenia. Może więc i tu mają takie informacje, które uzyskam po nr fabrycznym albo moim nazwisku ? - wie ktos może jak to jest ?
Gdybym mieszkała w Wwie nie byłoby problemu, ale specjalnie nie opłaca mi sie tam jechać tylko po to, by sprawdzić ten licznik ;)
Gdybym mieszkała w Wwie nie byłoby problemu, ale specjalnie nie opłaca mi sie tam jechać tylko po to, by sprawdzić ten licznik
__________________
Przeciez można zadzwonić,wysłać maila, i wyjaśnić wątpliwości.
to, że można zadzwonić, to ja wiem.
Nie wiem tylko czy przebieg został sprawdzony i gdzieś u nich zapisany czy nie.
Pytałam więc czy robią coś takiego jak sprawdzenie licznika w standardzie czy tylko na życzenie.
Ale czemu nas pytasz?Nawet jeśli potwierdzi Ktoś czy zaprzeczy ,i tak trzeba spytać Serwis a nie uznawać opinię klienta za opinię serwisu IMHO.Byc może mają Twój stan licznika.
ojej, przecież jeśli ktoś nie ma ochoty odpowiadać, to niech nie odpowiada.
Zadzwonię jutro, to jasne.
Gdyby jednak rozmowa z serwisem była taka prosta, chyba nie powstałby ten wątek.
Pytałam, czy sprawdzenie stanu licznika jest wykonywane standardowo, żeby nie dać sie zbyć przez serwis podczas rozmowy telefonicznej. Ot tyle.
Sprawdzenie przebiegu jest usługą odpłatną. Za sprawdzenie przebiegu Klient nie płaci w chwili gdy wykonywane są inne czynności serwisowe np. czyszczenie matrycy, naprawa..
Taka jest wypowiedż przedstawiciela serwisu,w podforum serwisu na CB.Wątek:
"Liczniki aparatów i żywotność migawek "
Kliknij tutaj (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=79280)
Gdyby jednak rozmowa z serwisem była taka prosta, chyba nie powstałby ten wątek.
Wątek powstał bo nie chce CI się poszukać informacji za pomocą "Szukaj":evil:
To nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Na podlinkowanym wątku również jej nie znalazłam.
Jutro zadzwonię i otrzymam odpowiedź, mam nadzieję rzetelną :).
Witam, mam takie pytanie, otóż czytam o tym serwisie na Żytniej i miałem nadzieję nigdy nie korzystać z ich usług. Niestety okazałem się "mądrzejszy" i wziąłem się za czyszczenie matówki w EOSie 550D co zakończyło się paprochami pod matówką oraz zamazanym centralnym punktem AF, który praktycznie nie świeci.
Potrzebuję zatem wymienić matówkę, usunąć paprochy które tam się dostały oraz przy okazji wyczyścić matrycę, lustro/komorę lustra. Pytanie mam takie, czy w tak wydaje mi się prostej sprawie warto zaufać fachowcom na Żytniej? Oczekuję po wymianie stanu sklepowego matówki czyli zero paprochów nawet po manualnym przymknięciu przesłony np f11. Czy przy okazji nie rozregulują AF bądź coś innego?
Chyba, że polecicie inny serwis, który zrobi to szybko, solidnie i bez bólu?
Inna rzecz, że wycenili mi to na około 400 - 500zł a aparat jest jeszcze na GW.
Bez przesady.Serwis na Żytniej jest profesjonalnym serwisem, z autoryzacją.Zapewne jak każdy zakład usługowy nie zadowoli kazdego klienta ,ale to normalne.
Klienci też bywają różni.
Korzystałem i w razie potrzeby skorzystam ponownie.W moim przypadku spisali się lepiej od niemieckiego serwisu Canona.
Witam, mam takie pytanie, otóż czytam o tym serwisie na Żytniej i miałem nadzieję nigdy nie korzystać z ich usług. Niestety okazałem się "mądrzejszy" i wziąłem się za czyszczenie matówki w EOSie 550D co zakończyło się paprochami pod matówką oraz zamazanym centralnym punktem AF, który praktycznie nie świeci.
Potrzebuję zatem wymienić matówkę, usunąć paprochy które tam się dostały oraz przy okazji wyczyścić matrycę, lustro/komorę lustra. Pytanie mam takie, czy w tak wydaje mi się prostej sprawie warto zaufać fachowcom na Żytniej? Oczekuję po wymianie stanu sklepowego matówki czyli zero paprochów nawet po manualnym przymknięciu przesłony np f11. Czy przy okazji nie rozregulują AF bądź coś innego?
Chyba, że polecicie inny serwis, który zrobi to szybko, solidnie i bez bólu?
Inna rzecz, że wycenili mi to na około 400 - 500zł a aparat jest jeszcze na GW.
A czy w wycenie masz jakieś części zamienne? Bo przyznam, że wczoraj oddałem do nich 40D na czyszczenie matówki, wizjera i płytki z punktami AF, i wyszło znacznie taniej niż u Ciebie...
r3b, w cenie napewno jest matówka, bo tak opisałem sprawę. Cena też mi się wydaje z kosmosu... pytałem w innych serwisach i tam w zasadzie zmieszczę się w 200zł...
Planuję wysłać obiektyw z gwarancją i zobaczyć jak mi to wycenią.
A co z moimi obawami? Nie ma się co obawiać?
A co z moimi obawami? Nie ma się co obawiać?
Korzystalem niedawno z serwisu i byłem pod wrażeniem obsługi. Aparat wysłałem w poniedziałek, a już w środę miałem go w domu naprawiony :)
Także wg mnie niczym się nie przejmować i wysyłać. Jedynie cena usługi wysoka, ale jest to serwis autoryzowany.
Czy wysoka... Rzecz wzgledna... Ja wole zaplacic a moec spokoj i pewnosc ze wszystko bedzie ok. Tylko ze mowie to o czyszczeniu... Byc moze powazniejszy serwis by mnie ostudzil swoja wycena...
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Jest to ciąg dalszy wątku: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=17120
Zapraszamy do dyskusji.
K.
__________________________________________________ __________________________________________________ _____________
Porysowała mi się przednia soczewka (35/2). I teraz ciekawa sprawa. Rysy na soczewce (tylko na górze są) za dnia są totalnie nie widoczne na foto. Zrobiłem test wieczorem przy dużej ilości różnych świateł (neony, lampy, reklamy) i mam dziwną łunę. Fotografując "do góry nogami" tej łuny brak. Tak więc rysy mają wpływ (są wyczuwalne palcem).
Ktoś wymieniał może w tym szkle soczewkę (chyba, że jest jakiś magiczny sposób nie wymiany, a regeneracji) na Żytniej?
Dzięki,
P.
A moze niech Ci w serwisie tylko obroca ta soczewke do gory nogami i narazie tyle... Po co odrazu wymieniac?? ;-)
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Ok, spróbuję. Mam nadzieję, że będzie ok, aparat wyślę pewnie w czwartek.
Jak wysyłacie aparaty do serwisu to z akumulatorem i kartą pamięci czy bez?
Bez... I zdejmij tez gumke wizjera...
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Witam. Mój Canon 50/1.4 cierpi na bf. Muszę oddać go do kalibracji. Ile będzie mnie kosztowała taka przyjemność w tym serwisie?
za kalibrację 35L płaciłem 123 zł brutto
nie wiem czy tu będzie taniej ale na pewno nie drozej
rifleman
24-07-2013, 21:54
Ja muszę pochwalić serwis na Żytniej.
Wysłałem 60D na czyszczenie, bo skądś paprochów w wizjerze się zebrało, w tym 2 dość duże i bardzo irytujące.
Sprzęt wysłałem 22.07 a dziś mam już z powrotem i wszystko elegancko zrobione. Wizjer jak w nówce. :D
Może i zrobią szybko ale ja swoje czyszczenie reklamowałem 3 razy przy odbiorze i za każdym razem nie było dobrze. Odebrałem i już więcej nie wróce. To nie jest serwis dla wymagających
Może i zrobią szybko ale ja swoje czyszczenie reklamowałem 3 razy przy odbiorze i za każdym razem nie było dobrze.
Trzeba było wykonać tą czynność samemu - miałbyś i taniej i szybciej.
Sam się do tego nie dotykam, od tego jest serwis, który jest na żenującym poziomie.
A coś na temat jakości drugiego serwisu foto tronika wiadomo?
rifleman
24-07-2013, 23:20
Widać miałem farta. Na czyszczenie matrycy bym nawet nie wysyłał - wyżej bałem się sam grzebać.
Znając życie zasyfiłbym jeszcze gorzej i trzeba było by bulić, a tak poszło na gwarancji.
o nie, co ja zrobiłem wysyłając tam sprzęt na czyszczenie..że też wcześniej nie znalazłem tego wątku!!
bartzakrzewski
31-07-2013, 10:29
hej, u mnie podobnie, dałem ciała wysyłając, prędzej sam przedmuchiwałem i duże paprochy udało się wydmuchać, ale od f9-f11, zawsze coś było, zapłaciłem 130zł za rzekome czyszczenie 5ki, dla mnie fuszerka, dalej jest kilka syfów, czekam na odp z żytniej
...zapłaciłem 130zł za rzekome czyszczenie...
130 zł za czyszczenie korpusu?? Cena abstrakcyjna.
mariusz2704
31-07-2013, 23:29
Weźcie mi nic nie mówcie o tym serwisie!! Już im nie wyślę sprzętu bo gorzej czyszczą niż pewnie sam bym to zrobił gdybym sie nie bał, że coś uszkodzę. Odpowiedź z serwisu była taka, że oni nie czyszczą w pomieszczeniu bezpyłowym i może coś zawsze wpaść.
jimmibaton
14-10-2013, 18:08
Wymiana zespołu optycznego wraz z przysłoną w C 17-55 f2.8 IS - 650 PLN.
Naprawa mechanizmu AF, MF, konserwacja mechanizmów Canon 50 1.4 - 250zł
5D II czyszczenie body, regulacja AF do wzorca - 2x123zł; nie powiem żeby to czyszczenie było wyjątkowo udane;
Grip BG-E6 odkręcenie od body, wymiana pokrętła (cały moduł) - 316zł; nie mam zastrzeżeń, poza ceną...;
50mm f1.2 wymiana szybki skali odległości, czyszczenie i regulacja AF do body - 383zł; nie mam zastrzeżeń;
Relatywnie długie oczekiwanie na części, podali zakres 5-10 dni w tym przypadku skończyło się na 7.
Canon 17-55 2.8 IS USM. Wymiana zespołu IS 553 zł (wycena była na 560zł)
Data przyjęcia do naprawy 2014-08-06
Wycena i potwierdzenie naprawy 2014-08-07
Naprawa miała trwać 3 dni robocze, niestety trochę się przeciągła i obiektyw dostałem dopiero 2014-08-19
Wymiana płyty główny w 5DIII 1250zł szybko i bezproblemowo. Ale drogooo :(
Wymiana mirror boxa w 5D I - 1300 zł
Czy ktoś wie ile kosztuje czyszczenie 24-70 2.8 ? Mam chyba jakieś ziarenko piasku, które raz po raz zgrzyta przy zmianie ogniskowej ;)
Kalibracja (do wzorca) body 5d mark II - 250 zł.
Wymiana matówki na nową - 50 zł (w tym matówka).
Kalibracja (do wzorca) body 5d mark II - 250 zł.
Coś podrożało? W starej piątce kosztowało ok. 120zł.
Najwyraźniej tak - też czytałem o cenie 123zł - natomiast gratis dorzucają najwyraźniej czyszczenie. Żal nie skorzystać ;)
Canon 17-55 f/2.8 IS USM.
Obiektyw oddany do ekspertyzy z powodu błędu ERR 01.
Data dostarczenia do serwisu: 27 lutego 2015.
Data otrzymania ekspertyzy: 2 marca 2015.
Treść ekspertyzy: wymiana przysłony i śrubek, regulacja układu.
Koszt naprawy: 617 PLN.
Obiektyw odebrany z serwisu 7 marca 2015.
Po wykonaniu ok. 200 zdjęć pojawił się błąd: ERR 01.
Obiektyw ponownie oddany do serwisu 31 marca 2015.
Data otrzymania kolejnej ekspertyzy: 3 kwietnia 2015.
Treść ekspertyzy: wymiana stabilizatora obrazu.
Koszt naprawy: 710 PLN.
Sprzęt odebrany z serwisu BEZ naprawy.
Sorry, ale nigdy więcej serwisu na Żytniej.
Wychodzi na to, że koszt tych 2 napraw + koszty związane z dostarczeniem i odbiorem sprzętu, to kupiłbyś nowy egzemplarz. :(
Wychodzi na to, że koszt tych 2 napraw + koszty związane z dostarczeniem i odbiorem sprzętu, to kupiłbyś nowy egzemplarz. :(
Raczej pół.
Canon 17-55 f/2.8 IS USM.
Obiektyw oddany do ekspertyzy z powodu błędu ERR 01.
Data dostarczenia do serwisu: 27 lutego 2015.
Data otrzymania ekspertyzy: 2 marca 2015.
Treść ekspertyzy: wymiana przysłony i śrubek, regulacja układu.
Koszt naprawy: 617 PLN.
Obiektyw odebrany z serwisu 7 marca 2015.
Po wykonaniu ok. 200 zdjęć pojawił się błąd: ERR 01.
Obiektyw ponownie oddany do serwisu 31 marca 2015.
Data otrzymania kolejnej ekspertyzy: 3 kwietnia 2015.
Treść ekspertyzy: wymiana stabilizatora obrazu.
Koszt naprawy: 710 PLN.
Sprzęt odebrany z serwisu BEZ naprawy.
Sorry, ale nigdy więcej serwisu na Żytniej.
Przy takiej fachowości, to 2 i 3-cia naprawa też nie gwarantuje sukcesu. Bo chłopcy wymieniają wszystko jak leci i może z czasem trafią na właściwe uszkodzenie. Coś mi się wydaje, że ta pierwsza naprawa była źle zdiagnozowana.
Nawet nie chcę nnic sugerową, że może chodzić o banał w stylu brak styku na elektronice wewnątrz obiektywu i usterkę za 25zł.
Mam pytanie czy kalibracja nowego BODY jest wykonywana bezpłatnie?
Kalibracja nowego body na gwarancji jest wykonywana bezpłatnie i ma sens jeśli wyślesz body i szkło, którego używasz.
Mi ostatnio naprawiali 18-135 IS STM i obiektyw został naprawiony dopiero za trzecim razem. Problem był w nieostrych zdjęciach w nieskończoności na pełnym zoomie. Po pierwszej wizycie gdzie kalibrowali body i obiektyw sprawa się pogorszyła bo zzdjęcia te były nie tylko nieostre ale pogorszyło się na tyle, ze aparat przestał robić zdjęcia. Potem była druga wizyta i wtedy zdiagnozowali prawidłowo problem czyi korekta soczewek. Wreszcie przestał ostrzyć ale okazało się, ze pogorszyło się na minimalnym zoomie...więc była 3 wizyta, podczas której kalibrowano ponownie (po poprawkach w optyce) i dopiero ta 3 wizyta przyniosła oczekiwany efekt. Zrobili dobrze ale dlaczego ta cała sprawa musiała trwać ponad miesiąc, 3 (a właściwie 4 bo pracownik wziął urlop i odesłano mnie na za tydzień) wizyty i ile tam złotych straconych na paliwo na dojazdy i kasa wrzucona do parkomatów - nie mówiąc o 369 złotych za naprawę...
Mam 60D na gwarancji, porysowała mi się szybka chroniąca LCD.
Chodzi mi o wymianę właśnie tej szybki, nie LCD ani całego modułu. Tak jak ktoś robi to na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=xckJW0NyW9E
Napisałem maila do CSI z pytaniem, ale dostałem odpowiedź z szablonu, że wyceniają tylko na miejscu. :/
Czy wie może ktoś jakiego przedziału cenowego mogę się spodziewać?
60D posiada jakieś fabryczne zabezpieczenie LCD? Jeżeli to jakiś zwykły LCD Protector typu np. GGS, to możesz to zrobić samodzielnie.
Nie posiada, ale zamienniki są niskiej jakości.
Oryginał posiada powłokę przeciwodblaskową, która sprawuje się naprawdę dobrze i chciałbym ją zachować (i nie tracić gwarancji ;) ).
Skoro to niefabryczne, to ten "oryginał" też został założony po zakupie. Zakup identyczny i naklej :)
Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS (aparat sam z siebie jest cały czas na gwarancji).
Kosztorys:
Część - FINDER ASS'Y: 328,26 zł
Robocizna: 147,60 zł
Transport do serwisu: 14,90 zł
Transport do klienta: 14,90 zł
Transport - pobranie: 9,90 zł
RAZEM: 515,56 zł
Wszystkie podane ceny to ceny brutto.
Także za darmo umarło i to że zamawiasz sobie kuriera przez odpowiedni formularz na stronie internetowej serwisu nie oznacza że za niego później nie zapłacisz. Za naprawę płaci się kurierowi przy odbiorze (stąd wzięła się pozycja Transport - pobranie: 9,90 zł).
Oryginalny zarysowany wizjer otrzymałem z powrotem na pamiątkę zapakowany w foremkę (najprawdopodobniej od tego nowego wizjera) obciągniętą gumką recepturką.
Czas naprawy:
Od poniedziałku do poniedziałku. Wizjer musiał być sprowadzany na zamówienie z magazynów centralnych producenta (a przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja).
Skąd pomysł na wymianę?
W weekend 4-5 czerwca było u mnie ze 30 C a w torbie (Lowepro Passport Sling III, nie jest zbyt ambitna jeżeli chodzi o izolację ciepło/zimno) zapewne jeszcze goręcej i aparat zaliczył przegrzanie? (w godzinę akumulator zjechał z 99% na 37%, może to jakaś forma samoobrony? a z aparatu zrobił się na pewien czas termofor). Ponieważ to nie był pierwszy raz (ale pierwszy w tym roku) wysłałem aparat na serwis aby w końcu sprawdzili mu elektrykę a przy okazji wymienili ten wizjer. Rysa dosyć głęboka o długości jakieś 3mm w dolnej części wizjera, bardzo blisko jego krawędzi. Żyłem z nią przez prawie 11 m-cy, ostatnio zaczęła mnie coraz bardziej wkurzać (możliwe że przez zbyt dużo polowania na ptaki w pełnym słońcu) i pomyślałem że trzeba w końcu coś z tym zrobić.
"Brak wpisów o błędach, pobór prądu prawidłowy. Czy klient podpina gripy?" Nie ****a nie podpinam. Czyli zasilanie jest OK.
"Wycena obejmuje wymianę wizjera" No to do roboty. Robota się udała, co do wykonania usługi nie mam żadnych zastrzeżeń.
Natomiast mam zastrzeżenia co do jakości użytej części. W oryginale poza rysą główną i ze dwoma mikro otarciami na szkle czy też tworzywie optycznym (nie mam pojęcia z jakich materiałów zbudowane zostały soczewki wizjera) nie było żadnej skazy. W nówce po wymianie mam trzy mikro "kropki" w różnych miejscach wizjera gdzieś od wewnątrz, na zewnątrz jest gładź absolutna. "Kropki" w formie... tak jakby ktoś wziął szpilkę, rozgrzał ją i dotknął na sekundę ostrym końcem (nie główką) do powierzchni soczewki. Na szczęście w żaden sposób nie przeszkadza to (w przeciwieństwie do tej rysy z oryginału) w patrzeniu przez wizjer mając do niego przystawione oko no ale fizycznie jest obecne. Za kilka dni prawdopodobnie nie będę na to zwracał kompletnie uwagi (zwłaszcza jak się wizjer trochę przykurzy) a przynajmniej mam taką nadzieję.
Teraz się tylko zastanawiam czy to aby na 100% jest oryginał, Polak zawsze kombinuje nawet jak nie musi. Tak, wiem - może to być 100% oryginał ale z jakąś wadą produkcyjną szkła czy też tworzywa optycznego wykorzystanego do produkcji soczewek wizjera. Nic z tym już raczej więcej nie zrobię ponieważ "Pokwitowanie naprawy stanowi 6-cio miesięczną GWARANCJĘ na wykonaną usługę z wyłączeniem elementów eksploatacyjnych oraz usług nietrwałych, takich jak czyszczenie. Odpowiedzialność serwisu w okresie gwarancji nie obejmuje ewentualnych strat i utraconych korzyści związanych z działaniem części." ale profilaktycznie posłałem do nich maila ze zdjęciami.
Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS (aparat sam z siebie jest cały czas na gwarancji).
Kosztorys:
Część - FINDER ASS'Y: 328,26 zł
Robocizna: 147,60 zł
Transport do serwisu: 14,90 zł
Transport do klienta: 14,90 zł
Transport - pobranie: 9,90 zł
RAZEM: 515,56 zł
Wszystkie podane ceny to ceny brutto.
Także za darmo umarło i to że zamawiasz sobie kuriera przez odpowiedni formularz na stronie internetowej serwisu nie oznacza że za niego później nie zapłacisz. Za naprawę płaci się kurierowi przy odbiorze (stąd wzięła się pozycja Transport - pobranie: 9,90 zł).
Oryginalny zarysowany wizjer otrzymałem z powrotem na pamiątkę zapakowany w foremkę (najprawdopodobniej od tego nowego wizjera) obciągniętą gumką recepturką.
Czas naprawy:
Od poniedziałku do poniedziałku. Wizjer musiał być sprowadzany na zamówienie z magazynów centralnych producenta (a przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja).
Skąd pomysł na wymianę?
W weekend 4-5 czerwca było u mnie ze 30 C a w torbie (Lowepro Passport Sling III, nie jest zbyt ambitna jeżeli chodzi o izolację ciepło/zimno) zapewne jeszcze goręcej i aparat zaliczył przegrzanie? (w godzinę akumulator zjechał z 99% na 37%, może to jakaś forma samoobrony? a z aparatu zrobił się na pewien czas termofor). Ponieważ to nie był pierwszy raz (ale pierwszy w tym roku) wysłałem aparat na serwis aby w końcu sprawdzili mu elektrykę a przy okazji wymienili ten wizjer. Rysa dosyć głęboka o długości jakieś 3mm w dolnej części wizjera, bardzo blisko jego krawędzi. Żyłem z nią przez prawie 11 m-cy, ostatnio zaczęła mnie coraz bardziej wkurzać (możliwe że przez zbyt dużo polowania na ptaki w pełnym słońcu) i pomyślałem że trzeba w końcu coś z tym zrobić.
"Brak wpisów o błędach, pobór prądu prawidłowy. Czy klient podpina gripy?" Nie ****a nie podpinam. Czyli zasilanie jest OK.
"Wycena obejmuje wymianę wizjera" No to do roboty. Robota się udała, co do wykonania usługi nie mam żadnych zastrzeżeń.
Natomiast mam zastrzeżenia co do jakości użytej części. W oryginale poza rysą główną i ze dwoma mikro otarciami na szkle czy też tworzywie optycznym (nie mam pojęcia z jakich materiałów zbudowane zostały soczewki wizjera) nie było żadnej skazy. W nówce po wymianie mam trzy mikro "kropki" w różnych miejscach wizjera gdzieś od wewnątrz, na zewnątrz jest gładź absolutna. "Kropki" w formie... tak jakby ktoś wziął szpilkę, rozgrzał ją i dotknął na sekundę ostrym końcem (nie główką) do powierzchni soczewki. Na szczęście w żaden sposób nie przeszkadza to (w przeciwieństwie do tej rysy z oryginału) w patrzeniu przez wizjer mając do niego przystawione oko no ale fizycznie jest obecne. Za kilka dni prawdopodobnie nie będę na to zwracał kompletnie uwagi (zwłaszcza jak się wizjer trochę przykurzy) a przynajmniej mam taką nadzieję.
Teraz się tylko zastanawiam czy to aby na 100% jest oryginał, Polak zawsze kombinuje nawet jak nie musi. Tak, wiem - może to być 100% oryginał ale z jakąś wadą produkcyjną szkła czy też tworzywa optycznego wykorzystanego do produkcji soczewek wizjera. Nic z tym już raczej więcej nie zrobię ponieważ "Pokwitowanie naprawy stanowi 6-cio miesięczną GWARANCJĘ na wykonaną usługę z wyłączeniem elementów eksploatacyjnych oraz usług nietrwałych, takich jak czyszczenie. Odpowiedzialność serwisu w okresie gwarancji nie obejmuje ewentualnych strat i utraconych korzyści związanych z działaniem części." ale profilaktycznie posłałem do nich maila ze zdjęciami.
Tak się może i głupio zapytam, z jakiej racji transport miałby być "za darmo" ? Dlaczego firma ma ponosić koszty transportu usuwając usterkę powstałą z winy użytkownika ? Takie same oczekiwania masz przy naprawach w innych dziedzinach np. "blacharsko-lakierniczych" ?
Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale większość firm ma już centralne magazyny.
Dodam jeszcze, w poniedziałek wysłałeś ? We wtorek otrzymali w ciągu dnia (max do 17:00), w środę podjęli temat, zamówili część, w czwartek otrzymali część , zrobili, w piątek wysyłka. Kurierzy nie dostarczają paczek w soboty i niedziele (nie za tę cenę 14,90), jakieś opóźnienia widać czy nie ?
Transport jest darmowy tylko w przypadku wysyłki kwalifikującej się na naprawę gwarancyjną.
Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS
Możesz zdradzić w jaki sposób zarysowałeś wizjer?
Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale większość firm ma już centralne magazyny.
Dodam jeszcze, w poniedziałek wysłałeś ? We wtorek otrzymali w ciągu dnia (max do 17:00), w środę podjęli temat, zamówili część, w czwartek otrzymali część , zrobili, w piątek wysyłka. Kurierzy nie dostarczają paczek w soboty i niedziele (nie za tę cenę 14,90), jakieś opóźnienia widać czy nie ?
O tym to ja doskonale wiem. Dziwi mnie tylko to że jak wymieniali mi o ile dobrze pamiętam ponad dwa miesiące temu matrycę w tym w sumie bardzo nietypowym modelu aparatu to mieli ją od ręki na stanie a teraz nie mieli wizjera który zapewne pasuje również do innych modeli aparatów Canona czyli na logikę powinno być go zawsze więcej na stanie jeżeli chodzi o ilość sztuk.
Transport jest darmowy tylko w przypadku wysyłki kwalifikującej się na naprawę gwarancyjną.
Dzięki za info. Moje zgłoszenie było takie pół na pół - sprawdzenie przebiegu migawki (przy okazji, przebieg migawki w 5DS/R sprawdza się tylko i wyłącznie w autoryzowanym serwisie Canona tak samo jak w przypadku 5D) oraz sprawdzenie elektryki w ramach gwarancji a wymiana wizjera jako naprawa odpłatna. Widocznie potraktowali całość jako naprawę odpłatną.
Możesz zdradzić w jaki sposób zarysowałeś wizjer?
Podejrzewam zaślepkę/zatyczkę (jak zwał tak zwał) z twardego plastiku którą nasuwa się na sanki do montażu np. lampy błyskowej celem ochrony tych sanek. Ona potrafiła się zahaczyć gdzieś o torbę (podczas wyjmowania z niej aparatu) i wysunąć się z tych sanek, może podczas takiego wysuwania z raz dotknęła mocniej swoją krawędzią wizjera no i drasnęła jego powierzchnię. Człowiek uczy się na błędach i teraz już nic w te sanki nie wkładam chyba że zajdzie taka potrzeba czyli na przykład lampę błyskową.
Witam Panowie,
mam problem z naprawą mojego Canona 760D. Jakiś czas temu aparat zaczął co jakiś czas przy robieniu zdjęć zawieszać się i pokazywał na górnym ekranie "Err", pomagało jedynie wyciągnięcie baterii. Jako, że aparat ma pół roku to wysłałem go na gwarancję do serwisu E-csi w Warszawie, po prawie 2 tygodniach ze statusu "Wtrakcie naprawy" status zmienił się na "Wycena naprawy", od razu zapytałem sie ich o co chodzi i powiedzieli, że odesłali do serwisu głównego w Niemczech i oni stwierdzili, że w aparacie są ślady wilgoci i korozji.. Pomyslałem sobie, że o co w ogóle chodzi? O aparat dbam, nigdy mi nie wpoadł do wody, nie został zalany itd. Jeżeli ma jakieś ślady wilgoci to wygląda na to, że po prostu łapie wilgoć z powietrza...Nie tego oczekiwałem po aparacie za prawie 3tys zł. Czekam teraz na ich wycenę, zdjęcia i opis (już się dowiedziałem,że do wymiany płyta główna, koszt to jakieś 520zł). Co mam zrobić, czy ktoś miał podobną sytuację? Zaznaczam, że nie zamierzam się zgodzić bo tak jak mówię o aparat dbałem i chuchałem i nigdy nie był zalany, zamoczony. Chcę, żeby uznali mi normalnie gwarancję. Jakieś porady?
Witam Panowie,
mam problem z naprawą mojego Canona 760D. Jakiś czas temu aparat zaczął co jakiś czas przy robieniu zdjęć zawieszać się i pokazywał na górnym ekranie "Err", pomagało jedynie wyciągnięcie baterii. Jako, że aparat ma pół roku to wysłałem go na gwarancję do serwisu E-csi w Warszawie, po prawie 2 tygodniach ze statusu "Wtrakcie naprawy" status zmienił się na "Wycena naprawy", od razu zapytałem sie ich o co chodzi i powiedzieli, że odesłali do serwisu głównego w Niemczech i oni stwierdzili, że w aparacie są ślady wilgoci i korozji.. Pomyslałem sobie, że o co w ogóle chodzi? O aparat dbam, nigdy mi nie wpoadł do wody, nie został zalany itd. Jeżeli ma jakieś ślady wilgoci to wygląda na to, że po prostu łapie wilgoć z powietrza...Nie tego oczekiwałem po aparacie za prawie 3tys zł. Czekam teraz na ich wycenę, zdjęcia i opis (już się dowiedziałem,że do wymiany płyta główna, koszt to jakieś 520zł). Co mam zrobić, czy ktoś miał podobną sytuację? Zaznaczam, że nie zamierzam się zgodzić bo tak jak mówię o aparat dbałem i chuchałem i nigdy nie był zalany, zamoczony. Chcę, żeby uznali mi normalnie gwarancję. Jakieś porady?
Możesz się odwołać od ich decyzji opisać sprawę niby, puścić DW do rzecznika praw konsumenckich (wątpię aby to zrobiło duże wrażenie ale mimo wszystko nie zaszkodzi). Potem ewentualnie rzeczoznawca, sąd... Nawet jak łapał z powietrza to i tak dużo nie zrobisz bo mogłeś przekroczyć warunki dopuszczalne w instrukcji obsługi, etc, etc,etc.
Nawet jak łapał z powietrza to i tak dużo nie zrobisz bo mogłeś przekroczyć warunki dopuszczalne w instrukcji obsługi, etc, etc,etc.
Wszystko fajnie ale to jest aparat za prawie 3ty zł, może nie jest to profesjonalny sprzęt ale jednak jakieś standardy obwiązują. Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
Wątpliwe. Wciskają tobie kit albo coś jest na rzeczy...
Wszystko fajnie ale to jest aparat za prawie 3ty zł, może nie jest to profesjonalny sprzęt ale jednak jakieś standardy obwiązują. Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
Ja tylko mówię jak mogą się tłumaczyć...
Witam Panowie,
mam problem z naprawą mojego Canona 760D. Jakiś czas temu aparat zaczął co jakiś czas przy robieniu zdjęć zawieszać się i pokazywał na górnym ekranie "Err", pomagało jedynie wyciągnięcie baterii. Jako, że aparat ma pół roku to wysłałem go na gwarancję do serwisu E-csi w Warszawie, po prawie 2 tygodniach ze statusu "Wtrakcie naprawy" status zmienił się na "Wycena naprawy", od razu zapytałem sie ich o co chodzi i powiedzieli, że odesłali do serwisu głównego w Niemczech i oni stwierdzili, że w aparacie są ślady wilgoci i korozji.. Pomyslałem sobie, że o co w ogóle chodzi? O aparat dbam, nigdy mi nie wpoadł do wody, nie został zalany itd. Jeżeli ma jakieś ślady wilgoci to wygląda na to, że po prostu łapie wilgoć z powietrza...Nie tego oczekiwałem po aparacie za prawie 3tys zł. Czekam teraz na ich wycenę, zdjęcia i opis (już się dowiedziałem,że do wymiany płyta główna, koszt to jakieś 520zł). Co mam zrobić, czy ktoś miał podobną sytuację? Zaznaczam, że nie zamierzam się zgodzić bo tak jak mówię o aparat dbałem i chuchałem i nigdy nie był zalany, zamoczony. Chcę, żeby uznali mi normalnie gwarancję. Jakieś porady?
kłopot z takimi postami jest taki ze znamy relacje tylko jednej strony i tylko to co chce nam przekazać
a jak jest to tylko Maciej wróżbita wie
Kolekcjoner
01-09-2016, 13:00
Wszystko fajnie ale to jest aparat za prawie 3ty zł, może nie jest to profesjonalny sprzęt ale jednak jakieś standardy obwiązują. Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
Wiesz problem w takich kwestiach jest zawsze w tym, że to słowo przeciw słowu. [edit - becekpl był szybszy ;)]
Na prawdę nie podważam tego co piszesz ale z zewnątrz to wygląda zupełnie inaczej - tysiące ludzi używa tych sprzętów i jakoś nie okupują serwisu zardzewiałymi puszkami ;). Jeśli rzeczywiście w środku jest "rdza" (jak piszą) to musiałoby być coś co ją wywołało. Sama wilgoć z zewnątrz przy normalnym użyciu tego nie wywoła.
U mnie takie coś się zrobiło w zimie po ogromnym zawilgoceniu puszki w górach.
Czasem wystarczy raz nie dopilnować i puszka jest mokra. W amatorskich sprzętach tak się dzieje.
Wszystko fajnie ale to jest aparat za prawie 3ty zł, może nie jest to profesjonalny sprzęt ale jednak jakieś standardy obwiązują. Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
Dziwne to trochę, jednak lustrzanki Canona nie pokrywaja się rdzą z wilgoci od tak z powietrza. U mnie sprzęt dostaje ostry wycisk i odpukać nic sie nie dzieje. A często jest nad morzem, w błocie, czy obecnie od około 3trzech miesięcy prawie dzień w dzień w czatowni w rzece, gdzie napewno jest problem z parowaniem.
https://canon-board.info/imgimported/2016/09/5KyOdS-1.jpg
źródło (https://imageshack.com/i/po5KyOdSj)
Może przyniosłeś go po mrozie do domu i zassał wilgoć?
Wątpliwe. Wciskają tobie kit albo coś jest na rzeczy...
Dla mnie też to by było wątpliwe gdybym sam tego nie doświadczył. O aparat dbałem przez cały czas, jestem jedynym użytkownikiem więc wiedziałem co i kiedy było nim robione i nigdy nie miał kontaktu z wodą. Jestem zdziwiony i rozczarowany bo decydując się na Canona wierzyłem w jakość tych produktów. Od dłuższego czasu mam też kompakt Sony RX100, który pracował w rożnych warunkach i nic mu nie jest... Czekam na kontakt od producenta Canona w Polsce bo zgłosiłem to do nich i zobaczymy jak to rozwiążą.
--- Kolejny post ---
Wiesz problem w takich kwestiach jest zawsze w tym, że to słowo przeciw słowu. [edit - becekpl był szybszy ;)]
Na prawdę nie podważam tego co piszesz ale z zewnątrz to wygląda zupełnie inaczej - tysiące ludzi używa tych sprzętów i jakoś nie okupują serwisu zardzewiałymi puszkami ;). Jeśli rzeczywiście w środku jest "rdza" (jak piszą) to musiałoby być coś co ją wywołało. Sama wilgoć z zewnątrz przy normalnym użyciu tego nie wywoła.
U mnie takie coś się zrobiło w zimie po ogromnym zawilgoceniu puszki w górach.
Czasem wystarczy raz nie dopilnować i puszka jest mokra. W amatorskich sprzętach tak się dzieje.
Problemem jest to, że ja nie mam dowodu na to, że jest rdza w środku bo w ekspertyzie, którą dostałem przesłali jedno zdjęcie jako dowód, zamieszczam poniżej
https://canon-board.info//brak.gif
\nhttps://s11.postimg.org/io7dmzker/0_2_16_634663_001_01.jpg]źródło (https://postimg.org/image/q46n8s83z/)[/url]image post
Czy uważacie, że to jest dowód na rdze w aparacie? Zdjęcie gorącej stopki porysowanej od zakładania lampy??? Dostałem tylko to zdjęcie jako dowód, jak dla mnie to jest niepoważne. A poniżej zamieszczam wynik tej "profesjonalnej" ekspertyzy:
https://canon-board.info//brak.gif
https://s9.postimg.org/433c1q38f/Capture.jpg]źródło (https://postimage.org/)image sharing (https://postimage.org/)
Dziwne to trochę, jednak lustrzanki Canona nie pokrywaja się rdzą z wilgoci od tak z powietrza. U mnie sprzęt dostaje ostry wycisk i odpukać nic sie nie dzieje. A często jest nad morzem, w błocie, czy obecnie od około 3trzech miesięcy prawie dzień w dzień w czatowni w rzece, gdzie napewno jest problem z parowaniem.
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/924/5KyOdS.jpg (https://imageshack.com/i/po5KyOdSj)
Może przyniosłeś go po mrozie do domu i zassał wilgoć?
Chyba kolega to na ryby przyjechał, a nie na zdjęcia :D
Może się komuś przyda:
C100-400L I
Lens Assy, IS (części) - 550 zł
Wymiana IS/LensAssy + kalibracja (robocizna) - 560 zł
Sama kalibracja > 400 zł
Panowie wiecie ile kosztuje niegwarancyjny przegląd z czyszczeniem 70-200 is ii L?
Jako, że temat rozpocząłem to opisze jak się sprawa zakończyła. Jak już mówiłem zgłosiłem swoją reklamację do Canona Polska, oni powiedzieli, że rozpatrzą całą sprawę na szczeblu wyżej i ktoś się ze mną skontaktuje. Od prawie miesiąca cisza w eterze, nikt nie dzwoni więc postanowiłem sam się upomnieć. Zadzwoniłem do Canona i zostałem poinformowany, że aparat został już naprawiony w ramach gwarancji i rzeczywiście wczoraj go odebrałem. Najciekawszy był dokument dołączony do aparatu w którym był list (po angielsku) z głównego oddziału do serwisu, w którym w dość ciekawych słowach opisali argumenty serwisu, że aparat był zalany. A mianowicie napisali, że ich argument na zalanie aparatu poprzez wskazanie na gorącą stopkę, która jest elementem zewnętrznym i narażonym na warunki atmosferyczne jest słaby i chcą aby aparat został naprawiony w ramach gwarancji.
Tak więc Panowie jak juz mówiłem na początku (w co poniektórzy forumowicze mi nie wierzyli...) aparat nie był zalany i nie miał kontaktu z wodą a serwis w bardzo nieprofesjonalny sposób chciał mnie po prostu naciąć na koszty...
Jako, że temat rozpocząłem to opisze jak się sprawa zakończyła. Jak już mówiłem zgłosiłem swoją reklamację do Canona Polska, oni powiedzieli, że rozpatrzą całą sprawę na szczeblu wyżej i ktoś się ze mną skontaktuje. Od prawie miesiąca cisza w eterze, nikt nie dzwoni więc postanowiłem sam się upomnieć. Zadzwoniłem do Canona i zostałem poinformowany, że aparat został już naprawiony w ramach gwarancji i rzeczywiście wczoraj go odebrałem. Najciekawszy był dokument dołączony do aparatu w którym był list (po angielsku) z głównego oddziału do serwisu, w którym w dość ciekawych słowach opisali argumenty serwisu, że aparat był zalany. A mianowicie napisali, że ich argument na zalanie aparatu poprzez wskazanie na gorącą stopkę, która jest elementem zewnętrznym i narażonym na warunki atmosferyczne jest słaby i chcą aby aparat został naprawiony w ramach gwarancji.
Tak więc Panowie jak juz mówiłem na początku (w co poniektórzy forumowicze mi nie wierzyli...) aparat nie był zalany i nie miał kontaktu z wodą a serwis w bardzo nieprofesjonalny sposób chciał mnie po prostu naciąć na koszty...
Ok, zalany nie był ale na twoim miejscu zastanowiłbym się co tobie tak załatwiło stopkę do lampy bo normalne to nie jest.
Witam
Po moim nieudolnym czyszczeniu komory lustra, zachlapałem lustro i porysowałem matówkę.
Przeszkadzał mi paproch, chyba już ostatni raz tak będzie mi przeszkadzał :)
Wymiana matówki i czyszczenie matrycy, lustra itp - 200 zł z kurierem.
Aparat był na gwarancji, jednak tego nie objęła, przestroga dla innych.
Szybko, sprawnie, polecam.
Witam
Po moim nieudolnym czyszczeniu komory lustra, zachlapałem lustro i porysowałem matówkę.
Przeszkadzał mi paproch, chyba już ostatni raz tak będzie mi przeszkadzał :)
Wymiana matówki i czyszczenie matrycy, lustra itp - 200 zł z kurierem.
Aparat był na gwarancji, jednak tego nie objęła, przestroga dla innych.
Szybko, sprawnie, polecam.
Sam zawsze mowie, ze matowki nie wolno dotykac!
Grzesiekmusic
28-02-2017, 02:42
Witam.
Może.moje pytanie będzie glupie (podobno sa tylko glupie odpowiedzi) -proszę mi wybaczyć. We wrześniu kupiłem. EOS 700 D z kitem a w styczniu EF 50 MM F 1.4 . I zdjęcia D nieostre. Wysyłam N żytnia..spakowalem już body i obiektyw..nie muszę się obawiać ze spraw gdzieś zginie ? Bo jako nam dowód tego,ze wysyłam.wysyłam paczce sprzęt a nie przysłowiowe ziemniaki i ze potem.serwis.powie że nie dostał żadnego sprzętu
. Pytanie może i dziwne ale nic kurierem nie wysylalem. Druga sprawa. Nie mam karty gwarancyjnej (nie dostalem) mam dowody zakupu plus naklejki sklepu cyfrowe.pl N te karty. Czy zrobia.mi to N gwarancji. Czy naprawa gwarancyjna i zwiazana z nią wysylka jest bezpłatna ? Kiedy mogę spodziewać sie slowrotem sprzętu.?
Jak zaadresujesz przesyłkę tak, jak piszesz posty na forum, to jest duża szansa, że przesyłka utknie w Koluszkach. Szanuj innych zadając pytanie i używaj polskiego.
Witam.
Może.moje pytanie będzie glupie (podobno sa tylko glupie odpowiedzi) -proszę mi wybaczyć. We wrześniu kupiłem. EOS 700 D z kitem a w styczniu EF 50 MM F 1.4 . I zdjęcia D nieostre. Wysyłam N żytnia..spakowalem już body i obiektyw..nie muszę się obawiać ze spraw gdzieś zginie ? Bo jako nam dowód tego,ze wysyłam.wysyłam paczce sprzęt a nie przysłowiowe ziemniaki i ze potem.serwis.powie że nie dostał żadnego sprzętu
. Pytanie może i dziwne ale nic kurierem nie wysylalem. Druga sprawa. Nie mam karty gwarancyjnej (nie dostalem) mam dowody zakupu plus naklejki sklepu cyfrowe.pl N te karty. Czy zrobia.mi to N gwarancji. Czy naprawa gwarancyjna i zwiazana z nią wysylka jest bezpłatna ? Kiedy mogę spodziewać sie slowrotem sprzętu.?
Wysyła N Żytnia pak i nie obawiaj się - nie zginie. Dowód masz, że wysyłasz paczkę sprzet więc o co chodzi. W dodatku masz naklejki sklepu cyfrowe no i te N karty. Sprzętu spodziewaj się zaraz po tym jak go naprawią
Grzesiekmusic
28-02-2017, 23:50
PrzeprasZam. Pisze z tel.
Dziś puszka wróciła z serwisu. Brak dokumentacji tego co zrobili, a podobno była to kalibracja... :) Ale widać, że cokolwiek robili bo odnotowałem dwa dodatkowe pyłki na matówce :)
Sprawdź swoje konto pocztowe czy nie masz czasem czegoś w śmieciach (spam). Jak masz konto z obsługą online to zaloguj się do niego i tam sprawdź, nie z poziomu smartfona czy czego tam używasz. Powinieneś dostać maila z plikiem w formacie *.pdf w załączniku. Ten plik to pokwitowanie odbioru sprzętu z naprawy i tam będziesz miał wyszczególnione co zrobili.
Chciałbym podziękować serwisowi CSI Foto Video za udzielone wyjaśnienia i informacje. Nie wnikając w szczegóły, uzyskałem sporo istotnych informacji, których wcale serwis udzielać nie musiał. Jeszcze raz dziękuję. To mówiłem ja, Jarząbek ;)
Przy okazji, jak mnie również dzisiaj poinformowano, w serwisie CSI nie naprawia się już padniętej migawki w 5D. Szkoda.
Szybka piłka do fotorepów, którzy korzystali z Canon Professional Services (CPS). Czy przy wysyłce sprzętu, żeby naprawiono w ramach programu (deklarowane 3 dni) wysyłaliście sprzęt z formularzem CPS i oklejaliście paczkę plakietką CPS Priority? E-CSI odesłało wam naprawiony sprzęt z nowa nalepką do wykorzystania następnym razem?
Nie wiem tylko czy przebieg został sprawdzony i gdzieś u nich zapisany czy nie.
Pytałam więc czy robią coś takiego jak sprawdzenie licznika w standardzie czy tylko na życzenie.
Witajcie.
W dniu dzisiejszym wróciło body D50 z serwisu po "czyszczeniu matrycy". Jakże nastąpiło moje zdumnienie, kiedy po zamontowaniu obiektywów i zrobieniu kilku zdjęć testowych okazało się, że matryca nie jest do końca czysta. Fotki tła nieba po czyszczeniu matrycy. 862 863. Wcześniej wiedziałem, że na taką usługę nie otrzymam gwarancji.
Napisałem do serwisu czy mogę ponownie odesłać body do "poprawy" w ramach współpracy i dostałem info:
[...] Zdjęcia testowe na przysłonie f22 zostały zaakceptowane przez program regulacyjny. Ze względu na zanieczyszczenia znajdujące się w środowisku serwis nie jest w stanie udzielić gwarancji na czyszczenie matrycy. Matryca nigdy nie będzie sterylnie czysta, przy wysokich wartościach przysłony objawiają się niewidoczne dla ludzkiego oka zabrudzenia, których nie da się wyczyścić.
W załączniku przesyłam zdjęcia wykonane po czyszczeniu matrycy.
Plus zdjęcie 864
Czy ktoś z Was również miał podobny przypadek, czy to jest normalne postępowanie w takiego rodzaju usłudze. Jakie mieliście doświadczenia w przypadku czyszczenia matryc przez serwis i późniejszego rozczarowania usługą?
xxkomarxx
24-05-2018, 17:36
Witajcie.
W dniu dzisiejszym wróciło body D50 z serwisu po "czyszczeniu matrycy". Jakże nastąpiło moje zdumnienie, kiedy po zamontowaniu obiektywów i zrobieniu kilku zdjęć testowych okazało się, że matryca nie jest do końca czysta. Fotki tła nieba po czyszczeniu matrycy. 862 863. Wcześniej wiedziałem, że na taką usługę nie otrzymam gwarancji.
Napisałem do serwisu czy mogę ponownie odesłać body do "poprawy" w ramach współpracy i dostałem info:
[...] Zdjęcia testowe na przysłonie f22 zostały zaakceptowane przez program regulacyjny. Ze względu na zanieczyszczenia znajdujące się w środowisku serwis nie jest w stanie udzielić gwarancji na czyszczenie matrycy. Matryca nigdy nie będzie sterylnie czysta, przy wysokich wartościach przysłony objawiają się niewidoczne dla ludzkiego oka zabrudzenia, których nie da się wyczyścić.
W załączniku przesyłam zdjęcia wykonane po czyszczeniu matrycy.
Plus zdjęcie 864
Czy ktoś z Was również miał podobny przypadek, czy to jest normalne postępowanie w takiego rodzaju usłudze. Jakie mieliście doświadczenia w przypadku czyszczenia matryc przez serwis i późniejszego rozczarowania usługą?
W przypadku csi to norma. Jak zawsze jest wymowka byle nie poprawiac. Nieraz mialem (jak to mawial Durczok) up.ierdolona matryce i sam czyscilem, bylo idealnie.
U nich wszyscy sa winni tylko nie oni
A ja tak z innej beczki, co ma przysłona f/22 do czystości matrycy? Jak jest brudna matryca to chyba na każdej przysłonie widać?
A ja tak z innej beczki, co ma przysłona f/22 do czystości matrycy? Jak jest brudna matryca to chyba na każdej przysłonie widać?
Ano ma. Na max otwartych przysłonach często syfu nie widać. Z drugiej strony nigdy nie sprawdzam na f22 bo po prostu nie używam takich pszysłon. Max to f11.
Najbardziej zastanawia mnie fakt, że nigdzie wcześniej nie maiłem takiej informacji, że odbierając aparat (matryca) nie będzie czysta. Rozumiem brak gwarancji,ale to że w dniu odbioru będzie nadal brudna...; ręce opadają.
W tygodniu podejdę do UOKiK-u i dopytam się czy taka zastana sytuacja jest zgodna z literą prawa.
czy ktos z szanownych kolegow / kolezanek wymienial przednia soczewke w 24-70 mk II ? w przeliczeniu na PLN w Fixation UK krzykneli mi 1500 pln (az musialem ochlonac.
Zytnia nie odbiera telefonu ani nie odpisuje na maila - pozostajecie mi Wy :)Czyli około £320, z wysyłką? Bo to też może kosztować kolejne 2 dychy.
Zytnia nie odbiera telefonu ani nie odpisuje na maila - pozostajecie mi Wy :)
Widać, że już w Polsce nie mieszkasz, dzisiaj w Polsce się kwiatki sypie a nie pracuje ;) Spróbuj jutro jeśli sobie nie zrobili długiego weekendu.
Fixation mam pod domem takze bez wysylki ;) naliczyli dokladnie £360 co daje 30% wartosci szkla -Lepili mi raz gripa później 5d3 - ceny opisze tak "masakra" ale co zrobić w UK wszystko drogie.
Znając ten serwis, jak już się dodzwonisz, to usłyszysz, że bez "obejrzenia" sprzętu nie są w stanie podać ceny, nawet orientacyjnej ;)
Drodzy Forumowicze,
czy ktoś ma doświadczenie w naprawie w serwisie 17-40L? Mam delikwenta do wymiany przedniej soczewki i czyszczenia. Wiem, że sama przednia soczewka to koszt 620 (bez usługi wymiany). Naturalnie nie mam możliwości na razie wykonać wyceny na miejscu. Czy ktoś z Was wie jak drogocenna jest usługa czyszczenia układu optycznego?
Z góry dziękuję za pomoc!
Mi powiedzieli wstępnie cenę przez telefon.
Drodzy Forumowicze,
czy ktoś ma doświadczenie w naprawie w serwisie 17-40L? Mam delikwenta do wymiany przedniej soczewki i czyszczenia. Wiem, że sama przednia soczewka to koszt 620 (bez usługi wymiany). Naturalnie nie mam możliwości na razie wykonać wyceny na miejscu. Czy ktoś z Was wie jak drogocenna jest usługa czyszczenia układu optycznego?
Z góry dziękuję za pomoc!
Z tego co ostatnio sprawdzałem na allegro te obiektywy można kupić w kwocie 1100-1300zł. Jeśli za wymianę+robociznę powiedzą 1000zł to może lepiej sprzedać obiektyw "na części" a sobie kupić używkę?
W tym tygodniu wysłałem do E-CSI zapytanie o koszt czyszczenia wnętrza obiektywu Canon 17-55/2.8. Odpisali:
"Szanowny Panie,
Czyszczenie obiektywu wyceniane jest indywidualnie w zależności od rodzaju i umiejscowienia zabrudzeń. Zapraszamy ze sprzętem do serwisu celem wykonania bezpłatnej wyceny."
I tyle.
Mam zamiar wysłać aparat do serwisu nie pakując go w oryginalny karton.
Ja, oczywiście, zapakuję swój sprzęt "pancernie".
A jak do pakowania przyłoży się Serwis gdy będzie odsyłać sprzęt do mnie?
rooooobi
17-12-2018, 20:00
Miałem u nich obiektyw bez oryginalnego pudła, odesłali bezpiecznie zapakowany. Bez zastrzeżeń z mojej strony
Kolekcjoner
17-12-2018, 20:34
Z kamerą to samo. Myślę że im by się nie opłacało oszczędzać w tej kwestii.
https://serwis.proclub.pl/blog/infografika-podsumowanie-roku-sklep-serwis-wypozyczalnia/
Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu obiektywu. Ze względu na to, że oferty na rynku są z różnych źródeł, chciałem mieć pewność, że gwarancję zapewni mi autoryzowany serwis Canona. Dlatego zadzwoniłem na Żytnią w Warszawie, aby dowiedzieć się, jakie dokumenty są wymagane, oraz potwierdzić oficjalną sieć dystrybucji. Padło akurat na Mediamarkt, który to sklep znajduje się w wykazie Canona. Pracownik w dziale sprzedaży w serwisie Canona na Żytniej, stwierdził, że na moim miejscu nie kupowałby obiektywu w sklepie Mediamarkt, lecz u nich w serwisie, gdzie jest on o 300 zł droższy, ale nie sprecyzował dlaczego. Zadzwoniłem do Mediamarkt, by upewnić się, że mam aktualne informacje. Tam też zapewniono mnie, że jest to oficjalna sieć dystrybucji firmy Canon i z serwisem nie będzie żadnego problemu, a postawa tegoż serwisu jest dla nich zupełnie niezrozumiała.
Przyznam szczerze, że wcześniej miałem parę razy do czynienia z tym serwisem i za każdym razem wychodził jakiś zgrzyt. Bywało tak, że opinie dwóch pracowników dotyczące jednego tematu były skrajnie różne. Szczególnie dotyczyło to cen, ale nie tylko, terminy stanowią odrębną bolączkę. Zamówienie u nich drobnych akcesoriów do aparatu, to dramat i droga przez mękę, a olewackie podejście do klienta jest unikatowe na skalę światową. Za co mam im dopłacić te 300 złotych?.
Za to, że kupisz u nich ;)
Nawet jak kupowałem poza oficjalną siecią gwarancja działała. Gwarancji udziela producent a nie serwis, jeśli spełniasz wymogi określone w gwarancji to działa.
Teoretycznie jest tak jak piszesz, ale w wielu przypadkach sprzedawane są sprzęty z adnotacją „gwarancja sprzedawcy”, a nie producenta, a regulamin reklamacyjny takiego sprzedawcy ma się nijak do obowiązującego prawa. Rozumiem że w takiej sytuacji gwarancja funkcjonuje dopóki istnieje sprzedawca. A co potem? Nie chcę mi się łazić po sądach. Duże sieci raczej nie upadną i mają jeszcze jeden atrybut. Czas na wykonanie naprawy to 30 dni, a potem jeśli nie zdążą, to nie ma sralis-mazgalis, jest wymiana na nowy. Uwierz mi że to działa. Gwarancja tzw. „Europejska” czy „Światowa” nie do końca jest respektowana przez serwis, jakby miało to znaczenie gdzie kupiłeś. Zresztą taka insynuacja wynikała z rozmowy.
Teoretycznie jest tak jak piszesz, ale w wielu przypadkach sprzedawane są sprzęty z adnotacją „gwarancja sprzedawcy”, a nie producenta, a regulamin reklamacyjny takiego sprzedawcy ma się nijak do obowiązującego prawa. Rozumiem że w takiej sytuacji gwarancja funkcjonuje dopóki istnieje sprzedawca. A co potem? Nie chcę mi się łazić po sądach. Duże sieci raczej nie upadną i mają jeszcze jeden atrybut. Czas na wykonanie naprawy to 30 dni, a potem jeśli nie zdążą, to nie ma sralis-mazgalis, jest wymiana na nowy. Uwierz mi że to działa. Gwarancja tzw. „Europejska” czy „Światowa” nie do końca jest respektowana przez serwis, jakby miało to znaczenie gdzie kupiłeś. Zresztą taka insynuacja wynikała z rozmowy.
Autoryzowany serwis Canona w obszarze EU respektuje gwarancje (EWS) z oficjalnej europejskiej (EU) dystrybucji. Canon ma stronę, gdzie sobie można sprawdzić po numerze seryjnym z jakiej dystrybucji coś pochodzi - jest to np potrzebne do cashback. Skad informacja o wymienie czegokolwiek na nowe w ramach gwarancji jeśli czegoś nie naprawią w 30 dni???
A do autora wątku: MM ma sprzęt z oficjalnej dystrybucji i nie będzie z nim problemu z serwisem. MM ma inne grzeszki ale akurat o wykluczenie z gwarancji bym się nie martwił.
Kupiłem kilka sprzętów w polskich sklepach spoza listy na stronach Canona i nie było żadnych problemów z gwarancją w CSI.
Inna sprawa, że zawsze mailowo pytałem taki sklep z jakiej dystrybucji jest sprzęt, aby w razie ewentualnych problemów mieć "podkładkę" pod ewentualny spór ze sklepem.
Oczywiście jak sklep określa, że gwarancja sklepowa, albo że 2 lata rękojmia, to wtedy powinna zapalić się żółta żarówka ;)
a mnie zawsze zastanawia skąd się biorą takie z d##y wydumane problemy
Za co mam im dopłacić te 300 złotych?.
Pewnie za to, że do nich zadzwoniłeś :mrgreen:
Sprzęt z mediamarkt na bank ma gwarancję Canon Polska.
kmeg- nie wiedziałem o możliwości sprawdzenia po numerze, dzięki, rozwiązuje to problem chińczyków. Co do 30-tu dni kiedyś korzystałem, ale teraz nie wiem czy to możliwe.
Bangi - są w Interze sklepy oferujące sprzęt z fakturą, a nie mają działalności gosp.
aptur- masz rację, mój błąd, nie powinienem dzwonić.
becekpl- większość Twoich komentarzy jest w podobnym tonie.
Wszystkim Serdeczne dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam
No i proszę, jeden z obiektywów który posiadam, zakupiony nowy na Armii Ludowej w Warszawie.
nr. 355204043659
"Produkt o podanym numerze seryjnym nie był przeznaczony przez firmę Canon do sprzedaży w Europejskim Obszarze Gospodarczym."
Super. Ręce opadają.
Akurat Media Markt to tak zszedł na psy i mają jakieś pojedyńcze rzeczy w dziale foto że nawet nie wiesz czy kupujesz nowe czy zwrot czy coś z odrzutu z Europy Zachodniej . Ta sieć po prostu pada i wolę kupować w Foto Joker który nawet często ma lepsze ceny .
Foto Joker który nawet często ma lepsze ceny .
Z dziś
w moim zainteresowaniu: EF 24 70 f4 L is usm
MM 3509
FJ 3699
Lepsza cena?
Akurat Media Markt to tak zszedł na psy i mają jakieś pojedyńcze rzeczy w dziale foto że nawet nie wiesz czy kupujesz nowe czy zwrot czy coś z odrzutu z Europy Zachodniej . Ta sieć po prostu pada i wolę kupować w Foto Joker który nawet często ma lepsze ceny .Jak masz pecha to wszędzie możesz kupić że zwrotu, etc. Fizycznych sklepów posiadających wiele egzemplarzy tego samego modelu sprzętu foto jest bardzo mało. Ostatnio kupowałem obiektyw w pewnym markecie, jedyna sztuka, pudełko wyglądało jakby wiele przeszło - sprzedawca oczywiście twierdził, że nowe i nie używane - jest sprawne, na gwarancji, robi zdjęcia i mam wywalone na to czy ktoś je oddał i czy przebierając z kilkunastu innych wybrał bym ostrzejsze czy nie.
robertskc7
07-03-2020, 12:18
Z dziś
w moim zainteresowaniu: EF 24 70 f4 L is usm
MM 3509
FJ 3699
Lepsza cena?
Po co Ci to szkło nowe? Na allegro wyrwiesz dużo taniej i sprzedaż z niewielką stratą jak by co.
Bechamot
07-03-2020, 12:41
No i proszę, jeden z obiektywów który posiadam, zakupiony nowy na Armii Ludowej w Warszawie.
nr. 355204043659
"Produkt o podanym numerze seryjnym nie był przeznaczony przez firmę Canon do sprzedaży w Europejskim Obszarze Gospodarczym."
Super. Ręce opadają.
czym sie tu przejmowac?
nie przeznaczony przez firme canona , ale przeznaczony przez innych czyli sprzedajacego.
zakazany nie jest.
Watpie by Canon mial w ogole prawo zakazania sprzedazy swoich produktow w europie.
kwestia oclenia w momencie wozu do EU.
Przeciez kupuja ludzie sprzet np przy okazji pobytu w Japoni i przywoza do domu np w Polsce.
rekojmia obowiazuje sprzedajacego zawsze przez dwa lata .
gdyby w ciagu dwu lat okazalo sie ze sa jakies wady ukryte ( o ktorych zadna ze stron nie musiala wiedziec w chwili zakupu ) , to masz swoje prawa z tytulu rekojmi. Oprocz tego sprzedjacy udzielaja najczesciej dobrowolnej gwarancji na okres roku lub 6 miesiecy iz sprzet sie nie zepsuje. W takim wypadku zobowiazuja sie sprzet naprawic. O to trzeba pytac przy zukupie.
gdyby sie okazalo , ze tego aparatu nie wolno uzywac w europie , gdyz np certyfikowany jest dla innego wi - fi jakiegos w azji , to masz rekojmie.
Kupujac w internecie zakladam, ze gwarancji nie mam. Nie odwazylybmy sie wyslac aparat , ktory zakupilem gdzies np w anglii , od kogos , kto jest zarejestrowany w hong kong do naprawy. Jesli w ogole ten sprzedajacy jeszcze dziala , to nie mam zadnej pewnosci ze aparat zwroci i zadnej mozliwosci regresu.
Jesli chcesz cokolwiek reklamowac przez Internet , to okazuje sie , ze czesto nie ma mozliwosci kontaktu telefonicznego , ani mailowego - tylko jesli cos kupujesz. Probowalem cos reklamowac na ebay - niby potezna platforma - ale gdzie tam - Zero szans. Caly dzien trzeba stracic , zeby w ogole znalezc mozliwosc wyslania maila. Machnalem reka - ewidentny kant ze strony e bay i nie ma jak reklamowac.
Nie ma sie czym przejmowac - nie nalezy sie martwic tym, ze sie aparat moze zepsuc w ciagu roku , a cieszyc sie ze robi zdjecia. dopiero jak sie zepsuje to mozna sie martwic. Kto sie martwi do przodu ten martwi sie dwa razy. Po co ?
Mohinder
07-03-2020, 14:03
Ludzie kupują często sprzęt przez internet powiedzmy w chinach, nawet poprzez ebay lub inne strony. Cena aparatu dla przykładu w sklepie wynosi 8000zl, a ten sam aparat w chinach z dostawą do domu kosztuje powiedzmy 5000zł. Czyli za gwarancje płacimy 3000zł. Myślę, że jeśli aparat się zepsuje to za tą różnicę będziemy w stanie go naprawić i jeszcze zostanie. Mieszkam w irlandii i kiedy kupowałem Canona 80D sprawdzałem ceny w różnych miejscach również w sklepie na miejscu. Zestaw Canon 80D + 18-135mm kosztował w sklepie 1599 euro, a ostatecznie kupiłem przez internet ze sklepu, który ponoć mieści się UK za 859euro ten sam zestaw. Czyli nawet gdyby się zepsuł i naprawa byłaby nieopłacalna to kupiłbym drugi za różnicę w cenie.
Po co Ci to szkło nowe? Na allegro wyrwiesz dużo taniej i sprzedaż z niewielką stratą jak by co.
Zobacz mój pierwszy post o Tokinie. Poza tym, zawsze jak kupowałem obiektyw używany ( a mam ich trochę), każdy miał jakiś feler i ostatecznie lądował w serwisie.
"sprzedaż z niewielką stratą jakby co"
Nie znasz mnie kolego.
Bangi - są w Interze sklepy oferujące sprzęt z fakturą, a nie mają działalności gosp.
Zgadza się, ale nigdy od takiego nie kupuję. Bez problemu w dzisiejszych czasach można sprawdzić sprzedającego.
chester_jds
11-03-2020, 16:16
No i proszę, jeden z obiektywów który posiadam, zakupiony nowy na Armii Ludowej w Warszawie.
nr. 355204043659
"Produkt o podanym numerze seryjnym nie był przeznaczony przez firmę Canon do sprzedaży w Europejskim Obszarze Gospodarczym."
Super. Ręce opadają.
W sklepie na Armii Ludowej oni robią takie hocki-klocki typu sprzedawanie elementów zestawu, sprzęt z innego kraju, więc może i z innego kontynentu?
W sklepie na Armii Ludowej oni robią takie hocki-klocki typu sprzedawanie elementów zestawu, sprzęt z innego kraju, więc może i z innego kontynentu?
Byłem tam osobiście i zapewniał mnie człowiek, że to jest normalna gwarancja Canona, nawet wypisał mi gwarancję na oryginalnym blankiecie, który dostaje się przy zakupie obiektywu, a który to, jak się okazuje, od razu mogłem sobie włożyć w zad.
Kiedyś z rozebranego zestawu kupiłem 24-105/4 L i była normalnie gwarancja, wszystko ja należy + szkło mi się liczyło do CPS
AMMarshall
12-03-2020, 14:46
Ja kilka razy korzystałem z serwisu na Żytniej i póki co byłem zadowolony.
Dziś kurier zabrał ode mnie przesyłkę z 24-70 f/2.8 L. Pęknięte i zerwane mocowanie obiektywu po upadku.
Ciekaw jestem wyceny no i czy wszystko będzie z nim OK.
robertskc7
12-03-2020, 15:27
Ja kilka razy korzystałem z serwisu na Żytniej i póki co byłem zadowolony.
Dziś kurier zabrał ode mnie przesyłkę z 24-70 f/2.8 L. Pęknięte i zerwane mocowanie obiektywu po upadku.
Ciekaw jestem wyceny no i czy wszystko będzie z nim OK.
Kilka lat temu płaciłem 450zeta za taką naprawę
AMMarshall
15-03-2020, 21:36
Kilka lat temu płaciłem 450zeta za taką naprawę
Dostałem wycenę, naprawa 450 zł, części 190 zł.
Razem 640,-
Robert, a jak szkło po naprawie, bez problemów?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.