Zobacz pełną wersję : Nowe body vs nowy obiektyw
Witam. Od jakichś ~dwóch lat mam C 1000d i kitowy obiektyw, no i często czułem "braki" tak ułomności aparatu(choćby niskie używalne ISO), jak i obiektywu(od "zasięgu" po jasność). Teraz chciałem coś zmienić i nie do końca wiem co. Mój budżet to około 3 tys zł(mogę wyłożyć do 4) i planowałem zakupić obiektyw: Tamron SP AF 70-200 mm f/2.8 Di LD (IF) MACRO, który uznałem za jako tako uniwersalny(wiem, że co jest do wszystkiego to jest niczego, niemniej jednak do czegoś z powodu cięcia budżetu trzeba się uciekać), może nie ma najszybszego AF, ale można chyba uznać, że 70-200 jest jako tako uniwersalne, f/2.8 też jest chyba ok. Jak czytam testy to od tak popularnego Canona 70-200 najbardziej różni się AF i ceną(o połowę). Z drugiej jednak strony jest ten nieszczęsny Canon 1000d i wątpliwość, czy obiektyw da z siebie wszystko, no i już dotąd znane problemy z ogólnie pojętą kiepskością, którego mógłbym zastąpić Canonem 60D, który w testach jest chwalony za pracę na wysokim ISO choćby.
Pewnie istotną sprawą jest do czego służy mi aparat. Otóż do rzeczy wszelakich, od zwykłych zdjęć rodzinnych, przez fotoreporterskie zabawy w foty jakichś marszów, fotografie nieba. Do wszystkiego i do niczego konkretnego. Generalnie do zabawy, ale próba robienia zdjęć na koncercie nie zakończyła się niczym dobrym ;)
(Myślałem, żeby ewentualnie do nowego body na razie dokupić jakiś manualny obiektyw i zbierać na takiego tamrona)
olek.tbg
05-11-2011, 00:48
Zdecydowanie obiektyw :) Wg mnie Tamron 17-50/2.8 + Canon 50/ 1.8 + Tamron 70-200/2.8 i masz zestaw marzeń ;)
To wszystko zależy też, jaki typ fotografii uprawiasz. Zestaw powyżej będzie kiepski do sportu, do innych zastosowań jednak może być idealny. Jak dla mnie nie ma sensu zmiana body ;) Mozesz napisać, jaki typ fotografii Cie interesuje
No tak jak napisałem, wszystko i nic. Najwięcej zdjęć robię nocą, przez co cierpię z tym ISO, które w sumie chyba użytecznie kończy się przy 400 w moim aparacie, no 800 na upartego. Chciałem tez spróbować wspomnianego makro, bo kilka dni temu bawiłem się odwróconym KITem i bardzo mi się spodobało, choć głębia ostrości nie była szczególnie zadowalająca. No i te koncerty, marzy mi się w końcu zrobić zdjęcia na koncercie, które będzie się dało obejrzeć bez ciężkiego zawału lub ataku epilepsji u osoby oglądającej.
Kup dobre obiektywy, puszkę sobie zmienisz za jakiś czas, nawet na 1100D, które rewelacyjnie radzi sobie z szumami. Pozdro ;)
Jutrzas86
05-11-2011, 02:03
Do fotoreporterskich zabaw Canon 1000D z jakimkolwiek jasnym obiektywem (f/2.8 w dół) może nie dać rady - autofokus w tej puszce jest moim zdaniem obok jego mikro wizjera najgorszą rzeczą (możesz sobie odpuścić ostrzenie ręczne na manualach). Niecelny i dość wolny. Miałem 1000D, teraz mam 40D, więc mam porównanie - różnica na korzyść samego tylko AF i wizjera w 40D jest duża.
Moim zdaniem zrób tak - zmień tymczasowo puszkę na jakiś model z lepszym AF i ciut lepszym wizjerem, choćby nawet używany C 450D lub C 30D, C 40D (40tkę można kupić już od ok. ~1300zł w dobrym stanie, o niebo lepsza ergonomia od serii xxxD, szumy na podobnym poziomie z leciutką przewagą tych ostatnich), w ten sposób na wymianie korpusu nie stracisz kroci i będziesz mógł od razu dokupić jakiś przyzwoity obiektyw.
Btw. słyszałem bardzo dobre opinie i miałem okazję pomacać tego Tamrona 70-200mm f2.8, jak Ci nie będzie przeszkadzać jego waga, to zbieraj na niego (kloc, w zestawie z 1000D czy jakimkolwiek innym małym korpusem 3-cyfrowym jego użytkowanie byłoby bardzo niewygodne).
Nie jestem wielkiej postury itp. Ale nie brałbym 70-200 2.8 (firma nie ma tu znaczenia) do 1000D, nie mając uprzednio kupionego gripa.
Ja tego body bym nie utrzymał, wypadło by mi z ręki. 0
niechcemisie
05-11-2011, 02:24
No tak jak napisałem, wszystko i nic. Najwięcej zdjęć robię nocą, przez co cierpię z tym ISO, które w sumie chyba użytecznie kończy się przy 400 w moim aparacie, no 800 na upartego.
Przede wszystkim, w nocy fotografuje się na iso 100 (krajobraz) ze statywu. Jesli cos lub kogos w ruchu chcesz fotografowac to niezbedna bedzie lampa, bo nawet przy usytecznym iso 3200 w nocy bedzie ciezko cokolwiek zlapac..
Na Twoim miejscu zrobiłbym to samo, co ja, czyli zmienił 1000D na 40D [koszt operacji 500-700zł] i kupił używanego 70-200L.
poszukiwacz2006
05-11-2011, 08:04
Jedna uwaga - jakikolwiek obiektyw o ogniskowych 70-200, na cropie nie jest uniwersalnym szkłem. To dość wąsko. No chyba, że autor wątku świadomie potrzebuje takiego tele. Pozdrawiam.
michael_key
05-11-2011, 08:37
Na Twoim miejscu zakupiłbym szkiełko. Do tego osobiście zaopatrzyłbym się w oryginalnego gripa. Działaj :wink:
Moja "koncepcja": grip do posiadanej puszki + dluzsza jasna stalka/systemowa 85mm lub wiecej/ + lampa /nie gorsza niz 430EX II/ :-)
sprocket73
05-11-2011, 10:22
Z ciekawości zapytam obu przedpiśców... dlaczego doradzają grip ?
Z tego co zrozumiałem, chodzi o "dociążenie" body.
1. Co do ISO nocą, słuszna uwaga
2. Chciałbym uniknąć kupowania używanego sprzętu- jakoś brak zaufania na razie(nie powinienem ?)
3. Wybór 70-200 jak najbardziej świadomy, jak coś zawsze zostaje KIT + ew coś się dokupi w przyszłości.
Kurcze, ile osób tyle opinii.
Z tego co zrozumiałem, chodzi o "dociążenie" body.
o lepszy uchwyt
Chciałbym uniknąć kupowania używanego sprzętu- jakoś brak zaufania na razie(nie powinienem ?)
nie powinienes :-)
Witam
Zdecydowanie doradzam szkło, nad body.
Powtórzę zdanie, które chyba zresztą po raz pierwszy przeczytałem na tym forum: "korpus jest tyle wart ile dołączony do niego obiektyw".
Im dłużej się bawię tym częściej przekonuję się o prawdziwości powyższego. Ja w każdym razie zdecydowałem się na kupno 5dmkII dopiero wtedy gdy miałem już parę dobrych szkieł i przekonałem się że focenie mnie bawi, wcześniej pstrykałem na XXD, kolejnych generacjach i w zasadzie za każdym razem wymiana szkła skutkowała poprawą jakości fotek, natomiast wymiana korpusu (aż do chwili wymiany na 5d) nie skutkowała tak spektakularną poprawą.
Tak jak część przedmówców mam wątpliwości co do uniwersalności ogniskowej 70-200, przychylam się do zdania, że rozsądniej byłoby zamiast kita kupić np. rzeczywiście świetnego (sam używałem) Tamrona 17-50 F2,8 i dopiero do niego dobierać inne ogniskowe.
Pozdrawiam i życzę podjęcia satysfakcjonującej decyzji :)
Smok
Z ciekawości zapytam obu przedpiśców... dlaczego doradzają grip ?
Bo dobrze i profesjonalnie wyglada takie 1000d z gripem :-)
P.S. Co do gripa, to przez lata do serii XXD nie widziałem potrzeby używania, mimo że posiadam C70-200 F4, a nie mam krótkich palców, więc jest to kwestia preferencji i własnych upodobań, a nie przymus używania z takim czy innym szkłem.
...Tamron 17-50/2.8 + Canon 50/ 1.8 + Tamron 70-200/2.8 i masz zestaw marzeń ;)
Też tak pomyślałem. Zacząłbym zakupy od końca - tele, C50/1.8 potem T17-50/2.8.
Kit jako jedyny obiektyw przez 2 lata to na prawdę znakomity sprawdzian wytrwałości w zamiłowaniu do focenia :smile: Teraz moze być tylko lepiej a z powyższym zestawem nawet bardzo dobrze.
Tzn okazjonalnie pożyczałem jakieś obiektywy od kolegi :). I tak właśnie sobie myślę o tych obiektywach, że skoro 2 lata używałem KITa to jak teraz dokupię tele do tego to na pewno nie będzie gorzej ;)
Tak czytam o tym 40D i wyczytuję tu na forum, że ludzie sobie chwalą przesiadkę 1000D->40D, ale trochę mnie martwi to ISO(tu pojawia się Canon 50D). Z drugiej znowu strony pomyślałem o Sigmie 70-200, którą można wyrwać na upartego w podobnej cenie co tego Tamrona.
jacek_73
05-11-2011, 11:45
Sigmy 70-200/2.8 są trzy rodzaje (nie liczę zabytków niedziałających lub działających tylko na pełnym otworze z cyfrakami). I nawet wersję drugą można kupić znacznie taniej niż tamrona (uważaj na błędne opisy!).
a ja bym odpuścił sobie tamrony i sigmy i kupił 70-200 L :)
Nawet najtańsza wersją f=4.0
Różnica "tylko" 1 EV za to działanie AF to poezja.
(1 EV miedzy f2.8 a f4.0 => potrzebujesz 2 razy dłuższy czas, albo 2 razy większe ISO)
W 70-200/4 masz jakość żyleta na pełnym otworze przysłony. Pytanie czy sigmy nie trzeba domknąć ??
Tak jak Ty boisz się szkieł uzywanych - tak ja unikam szkieł niesystemowych i je odradzam. niestety za duzo ludzi na nie narzeka :D stanowią jednak alternatywę finansową. To nie sa moje pieniądze - ja bym nie szedł w kompromisy i kupił L.
Konia z rzędem temu kto powie złe słowo o 70-200/4 w zastosowaniach amatorskich (tylko proszę - żadne śluby w ciemnych kościołach :P )
jacek_73
05-11-2011, 12:30
...W 70-200/4 masz jakość żyleta na pełnym otworze przysłony....
mit :x
...Pytanie czy sigmy nie trzeba domknąć ??...
nie ma takiej potrzeby, mitem są także przypowieści o problemach z AF. Natomiast canon 70-200/4 jest bardzo fajnym, małym, lekkim i poręcznym szkiełkiem które lepiej mieć niż nie.
Przyznam, że w wyborze f/2.8 vs f/4 skłaniam się bardziej ku pierwszemu. Wydaje mi się, że jest to dobra alternatywa, szczególnie że z moim 1000D to 2 razy większe ISO czy dwa razy większy czas naświetlania może stanowić niemały problem
seweryn1
05-11-2011, 12:44
Sigma 70-200 2.8 DG EX to bardzo porządne szkiełko. Może nie L ale daje radę, miam okazję używać je i uważam że jest solidnym kompromisem.
michael_key
05-11-2011, 12:46
Z ciekawości zapytam obu przedpiśców... dlaczego doradzają grip ?
Zdecydowanie lepsze trzymanie.
Gdy dokupiłem grip do pierwszego lustra (450D) w końcu najmniejszy palec łapał korpus, a nie wystawał poza puchę.
Zdecydowanie lepiej się trzyma korpusy xxxD.
nie ma takiej potrzeby, mitem są także przypowieści o problemach z AF.
A to ciekawe co piszesz, może jestem wyjątkiem ale żadna z moich sigm od razu, out of the box, nie funkcjonowała poprawnie z Canonem (C40, 1DMKIII) a używałem 10/2,8, 150-500, 70-300. Jeśli tylko możesz unikaj zamienników. Przeszedłem przez Cosiny, Tamrony, Sigmy i zakończyłem na klasie L. Straciłem tylko kupę kasy i sytuacji zdjęciowych które już nie wrócą.
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
Z tym AF u Sigm to jest różnie. Generalnie problemów nie miałem. Zarówno z osławionymi 50tkami jak i z posiadaną obecnie 150 macro.
Problem za to był z 50/1.4 Canona i 24/1.8 Sigmy.
Nie ma reguły.
Jeśli tylko możesz unikaj zamienników.
Nie bardzo się to wpisuje w moje plany finansowe :)
jacek_73
05-11-2011, 13:01
A to ciekawe co piszesz...
Ponieważ mam możliwości sprawdzać sobie co niektóre szkła, więc od czasu do czasu to robię :smile: i na około 50 różnych obiektywów firmy sigma jeden (słownie jeden) był jakiś dziwny.
Chyba jestem w czepku urodzony :grin:
Ktos juz taki pomysl podsunal i ja rowniez jako uzytkownik 40d po przejsciu z 1000d polecam to body. W przypadku gdy mozesz naciagnac budzet do 4000zl, sprzedaj 1000D i doloz to do uzywanego 40D, ktory jest naprawde fajnym aparatem. W ten sposob masz zarowno body z lepszym iso i wszystkimi zaletami xxD i zostaje kasa na 70-200 a jak dobrze poszukasz to i na cos jeszcze zostanie (tania lampa?) ;)
olek.tbg
05-11-2011, 13:55
Jak dla mnie w wersji z Tamronami ma światło 2.8 w całym zakresie.
AF może nie powala z prędkością ale to zależy od typu zdjęć.
Jak kupi ostre sztuki i nie będzie problemów z FF/BF to w zasadzie nie ma na co narzekać ;)
Jeśli koniecznie chciałbym systemowe tele - wolałbym 55-250 od 70-200/4 ;)
Dlaczego? Jak dla mnie optycznie 55-250 jest ok, do tego ma bardzo dobrą stabilizacje, Af też jest dość szybki,jedyna wada to 5.6 na długim końcu...no i wykonanie nie to co w L-ce, ale czy jest Ci to aż tak potrzebne?
70-200/4 nie miałem, więc porównania nie mam ;)
55-250 mnie nie zachwycił, http://www.blog.jatokor.net/wp-content/uploads/2011/05/IMG_0140.jpg to zdjęcie nim zrobione, ISO 1600 o ile dobrze pamiętam. Jeśli miałbym wybór wolałbym zrobić to zdjęcie jaśniejszym obiektywem na mniejszym ISO
olek.tbg
05-11-2011, 14:27
Chyba że tak ;)
Ważne jest też to, że 70-200 to eLka, nie będzie traciła tak na wartości jak 55-250, to też jest jakaś motywacja, jeżeli w przyszłości będziesz chciał wymienić na lepsze szkło będziesz miał już jakiś kapitał.
Nie bardzo się to wpisuje w moje plany finansowe :)
Piszesz, że masz max 4k ... Więc na dwucyfrowe body plus 70-200 powinno starczyć. Jeśli pchniesz to xxxxD to może nawet na zestaw z używanym 70-200 L IS by wystarczyło.
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
No te 4k to tak niechętnie(każdy grosz się liczy :P), można uznać, że po sprzedaży 1000d za jakieś ~700zł będę miał 4k.
Majac 4k zl wystarczy na 40d za okolo 1500 zl i tamrona 70-200 2.8. Musisz tylko polowac na aukcjach na uzywany sprzet w dobrym stanie;)
Majac 4k zl wystarczy na 40d za okolo 1500 zl i tamrona 70-200 2.8. Musisz tylko polowac na aukcjach na uzywany sprzet w dobrym stanie;)
Body Ok a za resztę nowe 70-200/4
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
Jesli juz 70-200 f4 to czy warto placic za nowe szklo kiedy uzywki sa juz po ~1500-1600 zl? Chyba ciezko uszkodzic taki obiektyw, a wiele na allegro jest w dobrym stanie
Używam C70-200/4L od 10 lat i wszystkie jego zalety potwierdzam. Mam jednak wrażenie, że jest to obiektyw do fotografowania czegoś w sposób niezawodny i pewny. Nie za bardzo nadaje się do uzyskiwania efektownych (efekciarskich) zdjęć z racji dużej GO - często irytująco dużej. W tym przypadku doradzałbym jednak przygodę z tele o jasności 2,8. Wady Tamronów są powszechnie znane: nieostre sztuki, wolny i głośny AF, musztardowy zafarb, skłonności do BF/FF. Kupując ostry egzemplarz, dobrze współpracujący z naszym body resztę można jakoś łyknąć (cena jest tu wielce pomocna).
Stare powiedzenie głosi, że biednego nie stać na kupowanie kiepskich rzeczy. O ile używane, dobre szkło, zaznaczając że w dobrym stanie, a najlepiej od zaufanej osoby może być ciekawą alternatywą, to kupowanie korpusu starego jak diabli (parę generacji wstecz) jest kompletnie bez sensu. Bo jego wartość będzie dramatycznie spadać, bo szansa na awarię będzie dramatycznie rosnąć, a nie oszukujmy się nie jest to znów jakiś cud.
Ktos juz taki pomysl podsunal i ja rowniez jako uzytkownik 40d po przejsciu z 1000d polecam to body. W przypadku gdy mozesz naciagnac budzet do 4000zl, sprzedaj 1000D i doloz to do uzywanego 40D, ktory jest naprawde fajnym aparatem. W ten sposob masz zarowno body z lepszym iso i wszystkimi zaletami xxD i zostaje kasa na 70-200 a jak dobrze poszukasz to i na cos jeszcze zostanie (tania lampa?) ;)
Wydawać 4.000 na 40D z 70-200/4 to nonsens, za takie pieniądze można spokojnie kupić sporo dobrego.
1000D trzyma ładny obrazek do ISO400, 40D do ISO800, po co pakować kasę w rozwój body, które aż takiej różnicy w obrazku nie da, jak można kupić fajne szkła za to.
Za okolice 4.000 można mieć:
T17-50 i T70-200, oba w f/2,8
T17-50 i C135L (używane)
S10-20, C35/2, C 50/1.4
C28USM, C50USM i C85USM
C24-70L
C16-35L (mk1)
C50L (używane)
jak dobrze poszukasz, to i 35L.
Moim zdaniem, naprawdę dużą różnicę w obrazku zobaczysz, jak przesiądziesz się na 550D / 60D / 7D, albo... 1100D.
Kazdy ma swoje zdanie, jednak ja ryzykujac z uzywanym sprzetem nie zawiodlem sie i nie zaluje. Kupilem uzywane 40d w swietnym stanie i niskim przebiegiem za cene sporo nizsza niz nowe body xxxd. Mysle ze przy odrobinie wysilku przy szukaniu mozna jednoczesnie zaoszczedzic j miec cos fajnego;)
Kazdy ma swoje zdanie, jednak ja ryzykujac z uzywanym sprzetem nie zawiodlem sie i nie zaluje. Kupilem uzywane 40d w swietnym stanie i niskim przebiegiem za cene sporo nizsza niz nowe body xxxd. Mysle ze przy odrobinie wysilku przy szukaniu mozna jednoczesnie zaoszczedzic j miec cos fajnego;)
Gdyby kolega miał naprawdę straszne padło (zajechane 300D?), to sam bym doradził puszkę. 1000D nie odstaje zbytnio obrazkiem od 40D.
A te pare stówek to możliwość kupna lepszego szkła, albo w miarę porządny statyw i wąż spystowy, tak ważny przecież w nocnej fotografii. :)
Za okolice 4.000 można mieć:
T17-50 i T70-200, oba w f/2,8
T17-50 i C135L (używane)
S10-20, C35/2, C 50/1.4
C28USM, C50USM i C85USM
C24-70L
C16-35L (mk1)
C50L (używane)
jak dobrze poszukasz, to i 35L.
Pozwólce, że się podepnę.
Mam podobny dylemat. Mam 40D i od jakiegoś czasu myślę o 5dmkI. Z drugiej strony nie wiem, czy nie zostawić 40tki a nie dokupić np. C16-35L (mk1). Choć z trzeciej strony boję się, że 16-35 nie da mi takiej satysfakcji na 40D jaką miałbym na FF.
Co do używanego sprzętu - wszystko co mam jest używane. Nigdy nie miałem problemów. 40tka sprawuje się dobrze, T 17-50 mam od kogoś, kto zakupił od Cichego, więc żadnego FF/BF nie dostrzegam.
Następne zakupy - jakiekolwiek - też będę szukał wsród używek.
Pozwólce, że się podepnę.
Mam podobny dylemat. Mam 40D i od jakiegoś czasu myślę o 5dmkI. Z drugiej strony nie wiem, czy nie zostawić 40tki a nie dokupić np. C16-35L (mk1). Choć z trzeciej strony boję się, że 16-35 nie da mi takiej satysfakcji na 40D jaką miałbym na FF.
Co do używanego sprzętu - wszystko co mam jest używane. Nigdy nie miałem problemów. 40tka sprawuje się dobrze, T 17-50 mam od kogoś, kto zakupił od Cichego, więc żadnego FF/BF nie dostrzegam.
Następne zakupy - jakiekolwiek - też będę szukał wsród używek.
Na ff i cropie to nieco inne ogniskowe. Mi przykładowo, 17-40 leży bardziej na cropie, niż na FF. Podobnie miałem z np. 35L (ale to pewnie kwestia tego, że na codzień robię 50mm, więc jestem przyzwyczajony do tego kątu widzenia)
michael_key
05-11-2011, 20:22
Za okolice 4.000 można mieć:
T17-50 i T70-200, oba w f/2,8
T17-50 i C135L (używane)
S10-20, C35/2, C 50/1.4
C28USM, C50USM i C85USM
C24-70L
C16-35L (mk1)
C50L (używane)
jak dobrze poszukasz, to i 35L.
Bardzo sensowne propozycje.
Moim zdaniem, naprawdę dużą różnicę w obrazku zobaczysz, jak przesiądziesz się na 550D / 60D / 7D, albo... 1100D.
Nie mam porównania do tego stwierdzenia, ale wierzę w to :)
Jestem coraz bliższy zakupu Sigmy 70-200/2,8 APO EX DG HSM Macro II, którą w okolicach 2tys można dostać, a jeśli nie sprawdzi się do moich potrzeb to chyba w miarę łatwo będzie można w podobnej cenie sprzedać to szkiełko. No i też już nim zobaczę co dalej z robić z tą kasą i czy kupować insze body.
Jestem coraz bliższy zakupu Sigmy 70-200/2,8 APO EX DG HSM Macro II, którą w okolicach 2tys można dostać, a jeśli nie sprawdzi się do moich potrzeb to chyba w miarę łatwo będzie można w podobnej cenie sprzedać to szkiełko. No i też już nim zobaczę co dalej z robić z tą kasą i czy kupować insze body.
Od siebie powiem tak, lepsze doświadczenia miałem z Tamronem, niż Sigmą. Tamron co prawda nieco bardziej tandetny w wykonaniu, jednak nie było z nim problemów, jak z Sigmą. Najlepiej brać Canona, nieco drożej, ale o wiele lepiej, również z odprzedażą.
A pieniądze - jak masz jasny cel to kup najlepsze, na co cię stać. Ja na półśrodkach straciłem MASĘ kasy, na tyle dużo, że jeśli bym się nie przesiadał, i żąglował sprzętem, to mógłbym kupić kilka naprawdę ładnych szkiełek. Tyle, że przynajmniej na własnej skórze przekonałem się, że zoomy 2,8 są nie dla mnie, podobnie jak ultra-szerokie kąty, fiszaje czy szerokie tilt-shifty.
70-200/2,8 jest uniwersalne jako teleobiektyw, ale musisz pamiętać o wymiarach i wadze tego obiektywu, mi by to bardzo przeszkadzało na codzień, chociaż w niektórych sytuacjach taki obiektyw jest potrzebny.
flankerp
09-11-2011, 15:31
Moim skromnym zdaniem bardziej uniwersalny wydaje się spacer-zoom.
Mam tele, mam Spacer-zooma i głównie z niego korzystam. 18-55IS nie jest najgorszy, ale pod warunkiem idealnego światła. W ciemnościach porażka.
Mimo wszystko zdecydowałbym sie na cos ze stajni Canona i spacerowego jak:
C15-85 IS. Kapitalne szkło zarówno w terenie (Landscape) jak i w pomieszczeniach. świetnie sprawdza się w reporterce ze względu na ogniskowa.
no i jeszcze starczy Ci na Filtr polaryzacyjny i może węrzyk spustowy? Albo jakaś błyskotkę?
(możesz też pójść dwa kroki do przodu i kupić C17-55 :) )
Taki Tele jaki proponujesz nie jest uniwersalny na Cropie. Z drugiej strony ja czasami wykorzystuję swojego do portretów ale przymnkiety na 11 i więcej...
Co do Gripa to zdecydowanie. W moim przypadku to był pierwszy zakup zaraz po body... trzy-cyfrowe niestety sa za małe...
Kolekcjoner
09-11-2011, 15:34
Co do Gripa to zdecydowanie. W moim przypadku to był pierwszy zakup zaraz po body... trzy-cyfrowe niestety sa za małe...
Tak grip jest niezbędny dodaje od razu 100% lansu :mrgreen:.
ty się śmiej...
grip + osłona przeciwsłoneczna i ludzie od razu pytają z jakiej jesteś gazety. :P
dla mnie grip to wyłącznie super magazynek na akumulatorki. Zestaw 6 eneloop jest w stanie zrobić 3500 fotek. Do tego w torbie jedna "normalna" bateria i nie martwisz się o prąd :)
Tak grip jest niezbędny dodaje od razu 100% lansu :mrgreen:.
To nie do końca tak jest... Zawsze byłem przeciwnikiem gripów, mam 40D bez gripa i analogową trójkę z gripem którego nie mogę zdjąć (nie mam oryginalnego GR-E2) i przy pionowych kadrach jednak mam problemy z dokładnym kadrowaniem.
Pomimo dużego ciężaru i ogólnie kiepskiej ergonomii Power Drive Boostera E1 (bo właśnie takie cudo mam na trójce) pod tym względem jest dużo lepiej.
ty się śmiej...
grip + osłona przeciwsłoneczna i ludzie od razu pytają z jakiej jesteś gazety. :P
Idealnie byłoby w miejscu gdzie jest nazwa modelu przykleić logo np. Playboya. Wtedy ludzie może nie pytaliby z jakiej jesteś gazety, ale za to modelki ustawiałyby się w kolejce tak szybko, że sprzęt (fotograficzny oczywiście) padłby raz dwa :grin:
mam 40D bez gripa i analogową trójkę z gripem którego nie mogę zdjąć (nie mam oryginalnego GR-E1) i przy pionowych kadrach jednak mam problemy z dokładnym kadrowaniem.
Z 1000D bez gripa mialbys jeszcze wieksze problemy :-)
P.S. Co do gripa, to przez lata do serii XXD nie widziałem potrzeby używania, mimo że posiadam C70-200 F4, a nie mam krótkich palców, więc jest to kwestia preferencji i własnych upodobań, a nie przymus używania z takim czy innym szkłem.
Używając dwucyfrowego body miałeś doczynienia z magnezowym korpusem a nie plastikową wydmuszką jaką jest 1000D. Ja nie wyobrażam sobie powiesić do takiego body dwa razy cięższe szklo 70-200 :cry: To nie jest kwestia upodobań tylko sztuka utrzymania takiego zestawu.
kwestia przyzwyczajenia ;)
kiedyś założenie 70-200/4 na 400D wywoływało szok. Pamiętam jakie to duże i cięzkie było. I rzeczywiście bardzo niewyważone.
Teraz zestaw bojowy czyli 40D z gripem + 16-35II + lampa w zasadzie jest nieodczuwalne :rolleyes:.
Duża zasługa baaaaaaaaaaaaaaardzo wygodnego hand strapa.
Właśnie, każdemu kto myśli o gripie polecam od razu hand strapa genialne i bardzo wygodne. Każdy kamerzysta Wam to potwierdzi :)
flankerp
09-11-2011, 17:14
No nie przesadzajmy.. Takie lunety podtrzymuje się ręka przecież, nieważne jakie masz body. Ułatwia to ustabilizowanie aparatu.
Pokaż mi kogoś kto utrzyma nawet na 7D czy 5D lunete 70-200 trzymajac tylko body i nie będzie miał poruszonych zdjęć? Poza tym jest to raczej nie wskazane dla dobra gniazda mocujcego obiektyw (nieważne z czego jest body)
Między innymi dlatego do takich tele masz dodatkowe opaski/pierścienie mocujce dla statywu.
Ja nawet moje 17-55 przytrzymuje ręka dla lepszej stabilizacji. (mimo, że obiektyw jest stabilizowany mechanicznie)
WiatruMistrz
09-11-2011, 17:22
Sprzedając 1000D masz odrazu kase na 20D dokładając parę stówek masz 30D lub 40D i odrazu srednia półeczka i dużo lepsza ergonomia...secik tamrona jest jak należy a tymi mitami że af nie wyrabia to się to się nie przejmuj bo jego ostrość wyższa od sigmy Ci to wynagrodzi wiele osób ma C55-250is i wszystko się nim fotografuje a tamten ma taki sam szybki AF, C70-200L jest ładny na pełnej dziurze ale potwornie łapie flary nawet z tulipanem. Kup używane tamronki i body XXD i odrazu inna zabawa :). Potwierdzam że grip mi się w XXD nie sprawdził i go praktycznie nie używałem bo za duża waga wadzi ...
zgadza się, ale obu rąk używa się podczas kadrowania/focenia natomiast kiedy "standardowo" niesiesz aparat masz go zwykle w jednej ręce. Dlatego chwalę hand strapa bo wtedy jest pewny chwyt. Bez tej skórki grip nie byłby już taki fajny :) zresztą sam kiedyś byłem jego wrogiem :(
Nie wiem czy nie namieszałem, ale mi naprawdę nie chodziło mi o robienie z ręki zdjęć kobyłą ważącą pewnie 1,5 kg (nie wiem -nie pamietam ile wyszło jak to ważyłem)
michael_key
09-11-2011, 17:40
Robi się kolejny temat o wadze sprzętu a nie o generowanym obrazie (nowe body vs nowe szkło).
siekieras
09-11-2011, 19:04
Moim skromnym zdaniem autor wątku powinien skorzystać z pojawiających się już wcześniej rad i zamienić 1000D na 30D lub 40D wtedy poczuje naprawdę dużą różnicę przynajmniej w komforcie pracy. Resztę kasy zainwestować w jakiś obiektyw może T17-50 2,8 albo nawet ten Tamron 70-200 który może być uzupełnieniem posiadanego już kita.
Matt_K-K
09-11-2011, 20:12
Ja bym proponował taki wariant:
Sprzedać 1000d, dołożyć parę stówek i kupić 40d - dla polepszenia tak jakości obrazu ( wyższe iso ) jak i ergonomii. Za resztę kasy - czyli ok. 3 tys: zmiana kita na coś jaśniejszego, np. T 17-50 - zostaje jeszcze 2 tys. - za ok. tysiaka zakup jasnej dłuższej stałki, np. 85/1.8 - na koncerty na cropie jak znalazł, do portretów fajne, lekkie, celne, szybkie - no prawie bez wad. Za pozostałą kwotę lampka, jakiś polar do szkiełka, może pierścienie pośrednie albo wycieczka :D I zestaw jest uniwersalny, w razie czego łatwo odsprzedawalny.
Ja bym proponował taki wariant:
Sprzedać 1000d, dołożyć parę stówek i kupić 40d - dla polepszenia tak jakości obrazu ( wyższe iso ) jak i ergonomii. Za resztę kasy - czyli ok. 3 tys: zmiana kita na coś jaśniejszego, np. T 17-50 - zostaje jeszcze 2 tys. - za ok. tysiaka zakup jasnej dłuższej stałki, np. 85/1.8 - na koncerty na cropie jak znalazł, do portretów fajne, lekkie, celne, szybkie - no prawie bez wad. Za pozostałą kwotę lampka, jakiś polar do szkiełka, może pierścienie pośrednie albo wycieczka :D I zestaw jest uniwersalny, w razie czego łatwo odsprzedawalny.
kurcze, to 40D naprawdę mało różni się od mojej 50-tki, ale ostatnio miałem możliwość porównania sobie wyświetlaczy...:( no tak już się przyzwyczaiłem do swojego żyletkowatego wyswietlacza, że nie mogłem patrzeć na ten w 40D. Zero szczegółu i kolorystyka odpustowa... ale wiem, że ot może tylko kwestia przyzwyczajenia, zaś przecież nie wyświatlacz robi zdjęcia, choć w trybie live view przecież korzysta się z wyśiwetlacza. JA w ogole nie korzystam z live view, ale ostatnio taki ładny księżyc, że postanowiłem porobić parę fotek... aparat na statyw i okazało się, że żeby przy 70-200 coś zobaczyć na tym księżycu to trzeba było włączyć live view i powiększenie 10x wtedy było widać szczegóły i można było w mierę ostrość ustawić i właśnie w tej specyficznej sytuacji wyśiwtlacz robił różnicę. Na 40D kiepsko bym to widział:)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
kurcze, to 40D naprawdę mało różni się od mojej 50-tki, ale ostatnio miałem możliwość porównania sobie wyświetlaczy...:( no tak już się przyzwyczaiłem do swojego żyletkowatego wyswietlacza, że nie mogłem patrzeć na ten w 40D. Zero szczegółu i kolorystyka odpustowa... ale wiem, że ot może tylko kwestia przyzwyczajenia, zaś przecież nie wyświatlacz robi zdjęcia, choć w trybie live view przecież korzysta się z wyśiwetlacza. JA w ogole nie korzystam z live view, ale ostatnio taki ładny księżyc, że postanowiłem porobić parę fotek... aparat na statyw i okazało się, że żeby przy 70-200 coś zobaczyć na tym księżycu to trzeba było włączyć live view i powiększenie 10x wtedy było widać szczegóły i można było w mierę ostrość ustawić i właśnie w tej specyficznej sytuacji wyśiwtlacz robił różnicę. Na 40D kiepsko bym to widział:)
ale to oczywiście moja mała dygresja do tego tematu:) Na pewno z 40 zdjęcia sa absolutnie porównywalne z tymi z 50-tki:)
Na pewno z 40 zdjęcia sa absolutnie porównywalne z tymi z 50-tki:)
Ja mam 40D i T 17-50 (+C 50mm 1.8). Znajomy niedawno sprawił sobie 50D - pobawilem się nim trochę i JA róznicy nie widzę (oprócz wyświetlacza)
Ja mam 40D i T 17-50 (+C 50mm 1.8). Znajomy niedawno sprawił sobie 50D - pobawilem się nim trochę i JA róznicy nie widzę (oprócz wyświetlacza)
no właśnie tu różnica jest jak pisałem zasadnicza, ale tak naprawdę da się ją przeboleć.
Używając dwucyfrowego body miałeś doczynienia z magnezowym korpusem a nie plastikową wydmuszką jaką jest 1000D. Ja nie wyobrażam sobie powiesić do takiego body dwa razy cięższe szklo 70-200 :cry: To nie jest kwestia upodobań tylko sztuka utrzymania takiego zestawu.
Przepraszam, moja pomyłka, miałem na myśli XXXD, a nie jak napisałem XXD.
I nadal podtrzymuję tę opinię :)
Ale głównie chodzi o ISO i z takim 40d nie ma jakiegoś wielkiego "ISO skoku", a jednak trzeba do tego 1000d dołożyć drugie tyle wartości.
I tak jest spory. A wyświetlacz z 1000D nie jest lepszy od tego z 40D, jest taki sam, tylko mniejszy.
I tak jest spory. A wyświetlacz z 1000D nie jest lepszy od tego z 40D, jest taki sam, tylko mniejszy.
Wyświetlacz 1000D jest wystarczający. Pozostaje tylko się zastanowić, co da nam lepsze zdjęcia, 1000D z 35L / 50L / 135L / 70-200/2,8L, czy 40D z Tamronem 17-50 ;)
Moim zdaniem szkoda kasy, miałem 1000D, 400D, 500D, 40D, 60D i parę lepszych, 10-megapikselowe lusterka naprawdę niezbyt różnią się jakością, przesiadka na 500D da ci nieco lepsze jakościowo pliki, dopiero 550D/60D da ci sporą poprawę jakości. No ale zeżre to pewnie połowę budżetu i trzeba będzie podpiąć do korpusu jakieś padło. ;-)
siekieras
10-11-2011, 11:59
A wyświetlacz z 1000D nie jest lepszy od tego z 40D, jest taki sam, tylko mniejszy.
Czyli nie taki sam, różnica między 2,5 a 3 cale to 20% więc wg mnie całkiem sporo.
I tak jest spory. A wyświetlacz z 1000D nie jest lepszy od tego z 40D, jest taki sam, tylko mniejszy.
1EV, to tak dużo?
Czyli nie taki sam, różnica między 2,5 a 3 cale to 20% więc wg mnie całkiem sporo.
Wg mnie to ok 40% "więcej" się zmieści na wyświetlaczu.
Do wyświetlacza w 40D da się przezwyczaić. Porównywaliśmy kiedyś z kolegą 40 z 50 i nasze wnioski były następujące.. w całej tej tragedii jaką jest ten element w czterdziestce jest jeden plus - moje zdjęcia lepiej wyglądają na komputerze, a jego na wyświetlaczu w aparacie ;)))
A wracając do tematu wątku, ja bym zdecydowanie poszła w szkła. Jakie? To już zależy od preferencji głównego zainteresowanego ;) Jeśli budżetowe 70-200 to Tamron, jest wolny ale do zastosowań które wymieniłeś powinien się sprawdzić. Pozostaje tylko pytanie, czy koniecznie potrzebny Ci taki "klocek"? Posiadam 70-200/2,8L, które do sportu jest idealne, pracuje ze mną co tydzień ale jeśli mam brać aparat na spacer/wyjazd wole coś praktyczniejszego. Po prostu to szkło jest delikatnie nieporęczne.
Widzę, że unikasz stałek, a może jednak to byłby dobry pomysł? 85/1,8 np? Tanie, a obrazek jaki możesz uzyskać za tę cenę niesamowity ;) I na koncercie sie sprawdzi (choć to zależy od wielkości sali/hali i oświetlenia).
michael_key
10-11-2011, 13:18
Do wyświetlacza w 40D da się przezwyczaić. Porównywaliśmy kiedyś z kolegą 40 z 50 i nasze wnioski były następujące.. w całej tej tragedii jaką jest ten element w czterdziestce jest jeden plus - moje zdjęcia lepiej wyglądają na komputerze, a jego na wyświetlaczu w aparacie ;)))
Bez zbędnej przesady, ale zgadzam się.
Po przesiadce z 40D na 50D w zasadzie LCD mnie zachwycało bo obraz wolałem z 40-tki ;-)
85/1,8 np?
Fajne szkło.
Wydaje mi się, że zoom byłby praktyczniejszy.
Oczywiście bużka nie została dodane przy "opisie" wyświetlacza bez powodu - naturalnie to lekkie przejaskrawienie ;)
Zoom właściwie po to jest, by być praktyczniejszy. Pytanie tylko czego tak naprawdę kolega potrzebuje :) Zazwyczaj jeśli zoom ma fajny zakres i światło to jego cena powala na kolana, jeśli brakuje światła to 1000D ze swoim ISO potrafi nie dać rady. Koło się zamyka.
michael_key
10-11-2011, 13:45
Koło się zamyka.
Zgadza się.
Takie gdybanie. Trzeba spokojnie przeanalizować za i przeciw. Nigdy nie ma złotego środka, zawsze jakiś kompromis :wink:
Może lepsza pucha (40D) i tańsze stałe szkło wystarczy (85 1.8)
Może obecna pucha i lepsze szkła T 70-200 lub mniej światła i lepszy AF 70-200 f/4...
Kalkulacja potrzeb i oczkekiwań :-)
Czyli nie taki sam, różnica między 2,5 a 3 cale to 20% więc wg mnie całkiem sporo.
Nie, bo rozdzielczość jest taka samo - osiągniesz te same efekty trzymając 1000D 10cm bliżej twarzy.
Ale wyświetlacz nie jest problemem ;). Aktualnie jestem coraz bliższy SIGMY 70-200 f/2.8. 85 f/1.8 jakoś tak krótko brzmi i hm boję się stałek :). no bo zmiennoogniskowy to.. no można zmieniać ogniskową:)
Matt_K-K
10-11-2011, 19:58
Stałek nie ma się co bać. Mnie też początkowo przerażało, że niby mógłbym jakąś tam okazję stracić... ale jak tak zacząłem nimi fotografować, to stwierdziłem, że lubi być wręcz przeciwnie. Światło i jakość optyczna jest nie do zastąpienia. Ponadto mając niezłą stałkę ( np. wspomnianą 85/18, spokojnie można po delikatnym przymknięciu lekko obraz przycinać, będąc ograniczony jakością matrycy.
Zdecydowanie obiektyw, najlepiej docelowy tzn. taki którego nie zmienisz w przewidywalnej przyszłości czyli systemowy a nie zamiennik ;), zmiana puszki powinna być wymuszona czymś konkretnym znacznie bardziej konkretnym niż magnezowy korpus z pseudo uszcelnieniami i jesli się wybierasz na wojnę to i tak jest będzie za słaby, z mojego subiektywnego punktu widzenia grip jest zbędnym dodatkiem (ale daje +5 punktow do lansu więc jeśli o to chodzi to jest to dość tani środek na jego zwiększenie) używałem 70-200 2.8 IS z 350D i trzymałem to wszystko za korpus, w przypadku mniejszych obiektywów to wydaje się że nie ma o czym gadać.
Poniewaz kolega używa 1000 i kitowego obiektywu i to ponad 2 lata,
ja zaproponuje coś innego. Body 550 nie ma sensu dopłacać do 600 jakieś 2000zł + obiektyw efs 18-135 uniwersalne szkło 1000 zł (kit do 7D) wystarczający zakres do większości zdjęć. Zestaw może być tańszy poniżej 3.000 zł.
Zestaw będzie poręczny, od lini produktowej 550/60/7 zmiany w Canonie są duże (szczególnie AF i ogólna szybkość działania)i jeżeli nie chciesz za rok dojść do wniosku że znowu trzeba szukać innego body to zainwestuj w coś z tej serii. za posiadane środki kupisz 550.Obowiązkowo kup stałą 50 Canona nawet ten plastik nowy ok 415 zł, dużo uczy.
Jasne obiektywy sa fajne ale po pierwsze dla zaawansowanych użytkowników a po drugie są drogie. Przy okazji może zastąpić w podróży kamerę.
Obejdzie się bez gripa chiciaż to zależy jakie kto ma dłonie i ile zdjęć robi duża bateria robi różnicę :lol:.
W przyszłości proponuję coś z tele ja mam Tamrona SP 70-300 F/4-5,6 i jest super za nowy dałem 1.700 zł i cos szerokiego ja zbieram na 10-20 Canona ale to 3.000 zł. Potem należy pomyśleć o oświetleniu minimum 430 choć lepiej 580.
Docelowo zbieraj na body 7D. :idea:
Mam nadzieję, że to pomoże u mnie taki zestaw rok i działa, nadal się uczę wykorzystywać jego możliwości. :rolleyes:
trothlik
13-11-2011, 23:05
Natomiast canon 70-200/4 jest bardzo fajnym, małym, lekkim i poręcznym szkiełkiem które lepiej mieć niż nie.
Małym... widziałeś to szkło w ogóle?
Co do tematu: mam podobny rebus ale będę celował w szkło.
jacek_73
13-11-2011, 23:26
Małym... widziałeś to szkło w ogóle?
...
widziałeś:mrgreen: i podtrzymuję co napisałem powyżej.
Widziałeś C70-200/2.8, C100-400, S100-300/4 czy S150-500:?:
Przemek_PC
14-11-2011, 10:14
Panowie, dyskusja na temat sprzętu wrze a nikt nie wspomniał o umiejętności robienia zdjęć. Na którejś stronie tego wątku jest zdjęcie Cejrowskiego na ISO1600, które jest niedoświetlone z fatalnym balansem bieli. Gdyby to zdjęcie dobrze naświetlić i zrobić w RAW to po odszumieniu wyglądałoby całkiem dobrze. Może więc najpierw wiedza i umiejętności a dopiero później wymiana sprzętu? Ciekawią mnie też zdjęcia z koncertu, które okazały się totalną klapą, może po prostu źle były zrobione?
jeśli masz już 5D, to zdecydowanie obiektyw :)
Kwestia techniki jest na pewno istotna ;). RAWa mam, jak się naumiem wywoływać sensownie to może wyjdzie trochę lepiej.
Panowie, dyskusja na temat sprzętu wrze a nikt nie wspomniał o umiejętności robienia zdjęć. Na którejś stronie tego wątku jest zdjęcie Cejrowskiego na ISO1600, które jest niedoświetlone z fatalnym balansem bieli. Gdyby to zdjęcie dobrze naświetlić i zrobić w RAW to po odszumieniu wyglądałoby całkiem dobrze. Może więc najpierw wiedza i umiejętności a dopiero później wymiana sprzętu? Ciekawią mnie też zdjęcia z koncertu, które okazały się totalną klapą, może po prostu źle były zrobione?
A i to jest sedno tej i wielu innych podobnych dyskusji :)
To nie korpus robi zdjęcia, a dołączony do niego fotograf, który posiada określoną wiedzę, wrażliwość i pomysł.
A praw fizyki się nie przeskoczy. Stąd prosta zależność - lepsza optyka lepszy wynik końcowy, czyli fotka na danym poziomie umiejętności fotografa.
Pozdrawiam
Smok
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.