Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : DVD archiwizacyjne



welury
27-10-2011, 09:12
Archiwizowałem zdjęcia na płytach DVD Kodaka Gold Archiwal - nie można ich już dostać. Potem Verbatim Gold Archiwal i tych już nie ma.
Na czym archiwizować w tej sytuacji?

miszak
27-10-2011, 09:22
Archiwizowałem zdjęcia na płytach DVD Kodaka Gold Archiwal - nie można ich już dostać. Potem Verbatim Gold Archiwal i tych już nie ma.
Na czym archiwizować w tej sytuacji?

Na dysku USB może?

janmar
27-10-2011, 11:03
Gdzieś mi w tych dniach mignęło info że SanDisk wypuscił Twardy Dysk z gwarancją zachowania danych przez 100 lat.To byłoby coś.

[Więcej mi nie potrzeba,zawsze mogę po tym czasie ponownie przekopiować:idea:]

dinderi
27-10-2011, 11:20
[Więcej mi nie potrzeba,zawsze mogę po tym czasie ponownie przekopiować:idea:]Jedyny istotny problem jaki w tym widzę, że można zapomnieć ;)

Kolaj
27-10-2011, 11:26
Gdzieś mi w tych dniach mignęło info że SanDisk wypuscił Twardy Dysk z gwarancją zachowania danych przez 100 lat.To byłoby coś.

[Więcej mi nie potrzeba,zawsze mogę po tym czasie ponownie przekopiować:idea:]
Archiwizacja na HDD jest o tyle ryzykowna, że takie zarchiwizowane dane można łatwo niechcący, lub w wyniku działania wirusa skasować. Archiwizacja na nośnikach "trudniej zapisywalnych", jak CD, DVD czy taśma jest bezpieczniejsza.

airhead
27-10-2011, 12:33
Archiwizowałem zdjęcia na płytach DVD Kodaka Gold Archiwal - nie można ich już dostać. Potem Verbatim Gold Archiwal i tych już nie ma.
Na czym archiwizować w tej sytuacji?
wiem, że to nie jest odpowiedź na Twoje pytanie, ale ja bym polecił dysk HDD - tańszy, szybszy, a nie wykluczone, że również wytrzymalszy

Kolaj
27-10-2011, 12:37
wiem, że to nie jest odpowiedź na Twoje pytanie, ale ja bym polecił dysk HDD - tańszy, szybszy, a nie wykluczone, że również wytrzymalszy
A weź do jednej ręki płytę DVD, do drugiej HDD, napełnij je wcześniej cennymi danymi, następnie upuść jednocześnie na podłogę z wysokości biurka. Następnie opisz wrażenia. No i jeszcze pozostaje kwestia, którą opisałem w poprzednim poście.

latant
27-10-2011, 13:13
A weź do jednej ręki płytę DVD, do drugiej HDD, napełnij je wcześniej cennymi danymi, następnie upuść jednocześnie na podłogę z wysokości biurka. Następnie opisz wrażenia.

Wziąłem, upuściłem i co ... i nic mam dane na drugim dysku HDD. W końcu to jest kopia bezpieczeństwa. Organizacyjne i tak najlepszy jest dysk, robiłem kiedyś kopie na DVD ale za dużo zabawy.

ewg
27-10-2011, 13:18
Na jednym i na drugim! HDD i DVD. I jeszcze raz tu i tu. A może nawet jeszcze raz tu. ;-)

Nikt nie może dać rozsądnemu człowiekowi gwarancji na 100 lat - nawet Pan Bóg! Można się oczywiści łudzić, że przez tyle lat nie będzie rewolucji, wojen, kataklizmów, socjalizmów itp. Tylko po niemal zabójczej dawce optymizmu, ekstrakcie z "tu i teraz", destylacie z "było dawno i nieprawda", można zacząć liczyć w myślach coś na kształt rachunku prawdopodobieństwa, z którego wynika, że tylko dzisiejsze nadmiar i różnorodność mogłyby przetrwać dłużej w ułamku ułamka... :cool:

ps http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopista

Vitez
27-10-2011, 13:36
Ja robię backupy na dysku wewnętrznym, dysku zewnętrznym (USB 3.0 mniam) i BlueRay.
DVD? Powoli można zapominać...

Kolaj
27-10-2011, 13:41
Ja robię backupy na dysku wewnętrznym, dysku zewnętrznym (USB 3.0 mniam) i BlueRay.
DVD? Powoli można zapominać...I to jest właściwa strategia. Z dysku się odzyska łatwo i szybko a nośnik optyczny zapewnia wiruso- i omyłkoodporność.

robinq
27-10-2011, 15:09
jest jedno ale, płyty archiwal były wykonane w technologi która gwarantowała że za parę lat można to jeszcze odczytać a płyty się nie rozwarstwiały i nie ważne jaki typ płyt to był bluray to płyta o dobrej pojemności tylko co z trwałością? czy są jakieś specjalne nośniki archiwalne?

krzykik
27-10-2011, 15:20
Verbatim MediDisc, ponoć używane na zachodzie w medycynie z 20-letnią gwarancją

ewg
27-10-2011, 15:36
Niebieski promień jest oczywiście fajny a i jasne, że w postępowej Stolicy takie dvd to już dawno obciach, jednak wraz ze wzrostem pojemności nieprzyjemnie rośnie też ilość danych jakie przepadają po uszkodznieu nośnika - zwłaszcza dla takiej drobnicy jak zdjęcia... - Ale w strategii nadmiarowość/różnorodność - czemu nie!

Wszystkie omawiane tu nośniki nominalnie służą do archiwizowania danych, a cała ta nadbudowa to dywagacje na temat, jak wiele jestem w stanie zapałacić, żeby samemu uwierzyć w cud długowieczności...

krzykik
27-10-2011, 15:47
http://www.verbatim.net.pl/pl_16/product_dvd-r-medidisc-8x_6_0_5429.html
http://www.verbatim.net.pl/pl_16/newsroom-latest-press-releases_show-news_1319_953.html

Vitez
27-10-2011, 16:06
jednak wraz ze wzrostem pojemności nieprzyjemnie rośnie też ilość danych jakie przepadają po uszkodznieu nośnika - zwłaszcza dla takiej drobnicy jak zdjęcia... - Ale w strategii nadmiarowość/różnorodność - czemu nie!

I dlatego właśnie mam te dane w czterech kopiach (working copy, dysk wewn, dysk zewn, BR). Dla porównania bank, w którym pracuję robi zazwyczaj dwa backupy, czyli w sumie 3 kopie (working, onsite, offsite); sporadycznie dla najbardziej krytycznych aplikacji jest jeszcze live-standby kopia do natychmiastowego przełączenia się.

jacek_73
27-10-2011, 16:18
Funkcjonują jeszcze na rynku 'złote' verbatimki do kupienia w komputerowych i na allegro. Co do BR - kiedyś na pewno wypchną płyty DVD, ale jeszcze nie teraz (z ekonomicznego punktu widzenia). Druga kopia na dysku zewnętrznym i mamy zapewniony względny spokój psychiczny :roll:

welury
27-10-2011, 17:54
http://www.verbatim.net.pl/pl_16/product_dvd-r-medidisc-8x_6_0_5429.html
http://www.verbatim.net.pl/pl_16/newsroom-latest-press-releases_show-news_1319_953.html

I to jest to czego chciałem, dziękuję za info.

airhead
27-10-2011, 22:50
A weź do jednej ręki płytę DVD, do drugiej HDD, napełnij je wcześniej cennymi danymi, następnie upuść jednocześnie na podłogę z wysokości biurka. Następnie opisz wrażenia. No i jeszcze pozostaje kwestia, którą opisałem w poprzednim poście.
a teraz Ty weź do ręki płytę i dysk, poszuraj nimi po biurku albo zostaw na parapecie na słońcu przez tydzień... albo jeszcze lepiej: zostaw płytę i dysk twardy na 2 lata w szafie i sprawdź, z którego więcej odczytasz.
można się tak licytować, ale po co?

Kolaj
27-10-2011, 23:30
a teraz Ty weź do ręki płytę i dysk, poszuraj nimi po biurku albo zostaw na parapecie na słońcu przez tydzień... albo jeszcze lepiej: zostaw płytę i dysk twardy na 2 lata w szafie i sprawdź, z którego więcej odczytasz.
można się tak licytować, ale po co?Archiwizacja to zapisanie danych na długie lata. To, że nośnik spadnie w tym czasie z biurka nie jest jakieś meganieprawdopodobne. Nie chodzi mi o licytowanie się tylko o kalkulację ryzyka. Nie wspominam o trzęsieniach ziemi czy innych mało realnych zdarzeniach tylko o tym, co się może faktycznie przytrafić i z czym się należy liczyć. Zapis na HDD jest dobry, bo wygodny, ale należy go traktować jako sposób dodatkowy a nie jedyny, szczególnie w tam, gdzie dane są dla nas cenne. Wspominałem już o o wiele większej podatności tego rodzaju archiwów na pomyłki czy wirusy, co chętnie przemilczasz.

natali12
28-10-2011, 21:03
Kolega zadał banalne pytanie, a Wy próbujecie wymyśleć coś czego nie da się wymyśleć. To, że nie ma w 100% pewnego źródła przechowywania dancyh jest oczywiste. Są lepsze albo gorsze, tańsze lub droższe, bardziej poręczne oraz mniej itd. ale nie ma idealnych. Najlepszą formą jest zdaje się stworzenie kilku kopii.
Co do gwarancji na 100 lat.
Hmm... co Ci z gwarancji jak na dysku było jedyne zdjęcie Twojej miłości, dla której wyjesz po nocach do księżyca, a ona powiedzmy uleciała...
Ta 100 letnia gwarancja to raczej argument dla materialistów. Dla ludzi opłakujących ulotną milisekundę zapisaną w pliku jpg który wyparował nie będzie to żadne pocieszenie.

janmar
28-10-2011, 21:37
Dla ludzi opłakujących ulotną milisekundę zapisaną w pliku jpg który wyparował nie będzie to żadne pocieszenie.

Tylko chustka w takim wypadku :idea:

Sto lat to obszar trzech pokoleń.Dziadek -wnuczek.Min.przechowywania zdjęć rodzinnych.Niewiele IMHO.
Ale w tym czasie coś napewno się zmieni w możliwościach archiwizacji,Archiwizacji, bo krótkotrwałe kilkuletnie przechowywanie to nie archiwizacja.
Niestety na dziś kiepsko to wygląda.

welury
29-10-2011, 07:05
Ale ja nie szukam sposobu archiwizacji idealnego, a tylko chciałbym wybrać coś najlepszego.
Nie wiem na pewno, czy DVD Gold Archiwal wytrzymają 100 lat, ale wolę nagrać na takich, a nie na tanich popularnych.

janmar
29-10-2011, 23:46
Myslę że warto dla ważnych płyt ,kopiować ponownie co....no właśnie,co Ile?

abyss
30-10-2011, 01:51
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dysk_magnetooptyczny

Z jakieś 10-15 lat temu używałem takich małych. Jak będę miał okazję, to odkopię napęd i podłączę dyski zobaczyć jak się sprawuje ten zapis. Wówczas producent chwalił się 50-letnią trwałością - oczywiście jeżeli przechowywane prawidłowo. Wówczas uważałem ten system za bardzo pewny - nawet testowo odpalałem z kilkadziesiąt razy system windows wersję 95/v2/ i to działało - co prawda wolno, ale pewnie. W ciągu jakichś 6-8 lat używania do backupów tylko raz trafił mi się jakiś błąd na jednym dysku. Z w porównaniu z CD była to zupełnie inna klasa jakości. Same dyski były w "obudowach" konstrukcyjnie nieco podobnych do np. dyskietek, tylko grubszych i sztywniejszych. Niestety aktualnej sytuacji rynkowej z tymi dyskami nie znam - kiedyś były dosyć drogie tak jako napędy jak i jako same dyski.

Kolekcjoner
30-10-2011, 02:17
Gdzieś słyszałem o kartach flash jednorazowego zapisu. Nie wiem czy to weszło już do użytku ale mogłoby stanowić prawie niezniszczalne archiwum.

jacek_73
30-10-2011, 08:22
Gdzieś słyszałem o kartach flash jednorazowego zapisu. Nie wiem czy to weszło już do użytku ale mogłoby stanowić prawie niezniszczalne archiwum.

Właśnie, prawie :-| Jedyne co pewne jest we wszechświecie to to, że nie ma nic pewnego. A na wypadek pożarów, powodzi i trzęsień ziemi (tffu) polecam serwis hostujący.

Ponieważ technologie idą na przód, zmieniają się rozwiązania to i tak kopie się wykonuje 'siłą rzeczy'. A że to forum prawie fotograficzne przypomnę iż jest jedna jedyna słuszna forma - ODBITKA :roll:

dinderi
30-10-2011, 11:01
Gdzieś słyszałem o kartach flash jednorazowego zapisu. Nie wiem czy to weszło już do użytku ale mogłoby stanowić prawie niezniszczalne archiwum.
Jeśli taka karta jest porzadnie zrobiona. Ostatnio wszedłem w posiadanie pedrive'a ADATA, który był bardzo fajny, bo miał 16 GB pojemności i był "za darmo". Cieszyłem się na tanie, szybkie narzedzie do backupu, a ten, sam z siebie po 5 miesiącach, akurat kiedy miałem prezentować swój reportaż przed "szacownym i niezwykle szanowanym gronem", przestał "zdawać relację".

jaś
30-10-2011, 11:10
Jeśli taka karta jest porzadnie zrobiona. Ostatnio wszedłem w posiadanie pedrive'a ADATA, który był bardzo fajny, bo miał 16 GB pojemności i był "za darmo". Cieszyłem się na tanie, szybkie narzedzie do backupu, a ten, sam z siebie po 5 miesiącach, akurat kiedy miałe prezentować swój reportaż przed "szacownym i niezwykle szanowanym gronem", przestał "zdawać relację".
co tanie to drogie, a biednych nie stać na kupowanie tanich rzeczy jak to mawiają u mnie na wsi :)
sprawa backupu nie jest prosta dawniej robiłem na tdk scratchproof teraz robie na zewnętrzny dysk - bo taniej i chyba pewniej.

Sielan
30-10-2011, 15:53
Właśnie, prawie :-| Jedyne co pewne jest we wszechświecie to to, że nie ma nic pewnego. A na wypadek pożarów, powodzi i trzęsień ziemi (tffu) polecam serwis hostujący.

Ponieważ technologie idą na przód, zmieniają się rozwiązania to i tak kopie się wykonuje 'siłą rzeczy'. A że to forum prawie fotograficzne przypomnę iż jest jedna jedyna słuszna forma - ODBITKA :roll:

Można jeszcze dodatkową kopię wywieźć np. do mamusi ;)

swallow77
31-10-2011, 00:45
ja po tym jak odkryłem że trzyletnie płyty DVD mają placki rozwarstwienia zainwestowałem w kilka zewnętrznych HDD. Jest jeszcze dodatkowa korzyść: taki dysk (w moim przypadku trzy) ma jeszcze tę zaletę: podlega cyklicznej wymianie - a więc nasze archiwum znajduje się zwykle na dość nowoczesnym urządzeniu. Czyli mamy komputer i dwa lub trzy dodatkowe dyski, najlepiej przechowywane w różnych miejscach (np. w pracy). W moim przypadku, nic poza HDD nie zapewniło mi lepszej trwałości kopii - ech, zakup streamera byłby w moim przypadku pozbawiony sensu ekonomicznego, a pewnie byłby lepszy.

welury
31-10-2011, 09:41
Jeszcze nie tak dawno temu, wkładałem sobie film do koszulki, i byłem spokojny.

amroz
31-10-2011, 10:00
kiedyś zgrywałem na płyty dvd ale za dużo roboty z tym było. Teraz dysk wewnętrzny i zewnętrzny.

Vitez
02-11-2011, 11:56
Jedyne co pewne jest we wszechświecie to
to śmierć i podatki :p


A że to forum prawie fotograficzne przypomnę iż jest jedna jedyna słuszna forma - ODBITKA :roll:

Które też po latach blakną i znikają, jak się nieodpowiedni papier/tusz itp dobierze... no ale tu już wyjeżdżamy mocno poza tematykę wątku.

welury
05-11-2011, 12:43
A że to forum prawie fotograficzne przypomnę iż jest jedna jedyna słuszna forma - ODBITKA

To mnie zawstydziło i zgadzam się w 100%.
Ale archiwizowanie materiału źródłowego (plik, klisza) pozwala wrócić do danego obrazu i jeszcze raz go zinterpretować.

janmar
05-11-2011, 14:57
A że to forum prawie fotograficzne przypomnę iż jest jedna jedyna słuszna forma -odbitka

To se ne vrati....

Qba1983
06-11-2011, 12:49
ja po tym jak odkryłem że trzyletnie płyty DVD mają placki rozwarstwienia zainwestowałem w kilka zewnętrznych HDD....

mam podobne doswiadczenia, ledwo zdarzylem zgrac z dvd na dysk(choc i tak stracilem 2 foldery -jakos to przelknalem)
teraz mam jeden dysk przenosny 2,5'' taki tymczasowy, i do tego obudowe do dyskow wew. SATA 3,5'' jak sie dysk zapelni to kupuje drugi a ten do szafki, w przeliczeniu na zlotowki/Gb tez dyski wygrywaja, wiec...
po za tym uszkodzic dysk nie tak latwo, ten 2,5'' jest wstrzaso odporny i juz nie raz dzialajacy wylecial mi na podloge i o dziwo nic mu nie jest. a dvd wystarczy jedna rysa i dane sa nie do odzyskania...(a nie wiem z kad ale te rysy same sie robia choc bym nie wiem jak dmuchal i chuchal)

AMMarshall
06-11-2011, 14:58
W następstwie śmierci półrocznego HDD WD straciłem zdjęcia z lat 1998 - 2000.

Właśnie dziś odtwarzałem je z płytek DVD (Philips DVD-R) nagranych w 2006 roku, czyli 5 lat temu. Uratowane. :)

Przy okazji sprawdziłem też zawartość innych DVD z archiwami foto i jedna z nich, również zgrana w 2006 (taki sam Philips) jest nie do odczytania!

Obecnie u mnie archiwizacja wygląda w ten sposób:
Zdjęcia trzymam w kompie na dwóch dyskach (RAID - mirroring)
+ kopia wszystkiego na HDD, który trzymam w biurku w pracy.

Niestety ze względu na pojemność DVD-R się dla mnie ostatnio nie nadaje i czas chyba zakupić nagrywarkę BR.

BTW: co się stało z cenami HDD???? Są jakieś 100% droższe niż kilka mcy temu!!

Merde
06-11-2011, 15:14
BTW: co się stało z cenami HDD???? Są jakieś 100% droższe niż kilka mcy temu!!

O, miło że się obudziłeś, trąbią o tym wszędzie od 2 czy 3 tygodni... Przyczyną jest powódź w Tajlandii.
Ceny skoczyły nawet trzykrotnie.

AMMarshall
06-11-2011, 15:26
O, miło że się obudziłeś, trąbią o tym wszędzie od 2 czy 3 tygodni... Przyczyną jest powódź w Tajlandii.
(...)
Heh... Nauczyłem się filtrować niepotrzebne mi informacje, TV nie oglądam. :)

snowgoose
20-01-2012, 15:49
Do wszystkich powyższych rozważań warto dodać wątek porządkowania i filtrowania fot :)

A na serio:
1. odbitka (wielu fachowców uważa, że nie wynaleźliśmy skuteczniejszej metody)
2. dane na hdd + backup na drugim hdd
3. płyty dvd w zacienionym miejscu

Ważne jest żeby co 2 max 3 lata wymieniać HDD na nowy i już.
Płyty DVD czy jakiekolwiek inne też się przydadzą - jak ktoś Wam zrobi włam, to płyt raczej nie weźmie, a kompa i ładny external hdd już pewnie tak ;)

W mojej firmie coś takiego się zdarzyło wieeeele lat temu (2000 albo 2001)
Skrojony został komp z marketingu :) Na szczęście były !!diapozytywy!! i płyty CD :)