PDA

Zobacz pełną wersję : Bateria w laptopach



teo5ooD
10-10-2011, 15:16
Witajcie, mam pytanie. Jakie jest dobre użytkowanie laptopa? Chodzi mi czy na ładowarce pod prądem ciągle czy jak jest naładowany na 100% pracować do rozładowania i podłączać do naładowania.. ?

maciejaszek
10-10-2011, 15:27
Podłączam się do pytania, od niedawna mam nowego lapka i sam się zastanawiam jak go użytkować.

Sent from my Milestone using Tapatalk

tomekd2
10-10-2011, 15:39
Są dwie drogi używania laptopa z zasilaczem. Pierwsza, ładujesz baterie do pełna, wsadzasz w chłodne miejsce i używasz zasilacza. Baterie doładowujesz co mieciąc. W ten sposób bateria zachowa najdłużej swoje właściwości.
Drugie podejście, bardziej przyjazne użytkownikowi (bateria to jest element eksploatacyjny, który ma służyć użytkownikowi, a nie być powodem do chuchania na niego, zepsuje się to za grosze kupisz nową). Trzymasz baterie w laptopie cały czas. Układ ładowarki nie ładuje jej non stop, tylko korzysta z zasilacza. Dodatkowo w razie awarii zasilania jest to bezpieczne dla danych w komputerze.
Po rozładowaniu baterii warto pamiętać o jej naładowaniu, nie pozostawiać rozładowanej baterii na dłuższy czas.

C80
10-10-2011, 20:52
Mój pierwszy lapek działał cały czas na prądzie z włożoną baterią. Efekt był taki, że teraz zamiast początkowych 2 godzin nie trzyma nawet kwadransa.

Dlatego na wszelki wypadek drugiego lapka ładuję i w domu pracuję do pełnego rozładowania.

szuler
10-10-2011, 21:19
bateria powinna być w czasie pracy na zasilaczu wyjmowana
(ma określoną ilość cykli rozładowanie/ładowanie i nie ma to znaczenie, że ładuje się od 20%, czy 90% po powiedzmy 1000 cyklach pada)
bateria nie używana przez dłuższy czas powinna być naładowana w 50%

ale ja się do tego nie stosuje chyba każdy woli mieć baterie w lapku jako ups :)

ToleDo
10-10-2011, 21:35
Jak na dłużej pod zasilaczem jest to lepiej wyjąc prawie pełna baterie i jechać przez 3-4 tyg na zasilaczu.
Po tym okresie włożyć baterie i pozwolić rozładować się jej do samodzielnego zamknięcia systemu.
Po tym naładować i wyjąć na 3-4 tyg ... .
W ten sposób użytkowana bateria w moim "stołowym" laptopie działa po 6 latach przez blisko 2h

OrzelPiotr
10-10-2011, 21:43
bateria powinna być w czasie pracy na zasilaczu wyjmowana
(ma określoną ilość cykli rozładowanie/ładowanie i nie ma to znaczenie, że ładuje się od 20%, czy 90% po powiedzmy 1000 cyklach pada)
bateria nie używana przez dłuższy czas powinna być naładowana w 50%

ale ja się do tego nie stosuje chyba każdy woli mieć baterie w lapku jako ups :)

Bateria stanowi integralny element obudowy komputera, niejednokrotnie zawiera również stopki, zwiększa sztywność obudowy co zmniejsza naprężenie płyty głównej i związanych z nią elementów. Konstrukcja laptopa uwzględnia, że po osiągnięciu 100% naładowania baterii odcinany jest dopływ prądu do ogniw.

ToleDo
10-10-2011, 22:06
Bateria stanowi integralny element obudowy komputera, niejednokrotnie zawiera również stopki, zwiększa sztywność obudowy co zmniejsza naprężenie płyty głównej i związanych z nią elementów. Konstrukcja laptopa uwzględnia, że po osiągnięciu 100% naładowania baterii odcinany jest dopływ prądu do ogniw.

Sporo racji co do konstrukcji.
Ale jest "ale" :twisted:

Po rozładowaniu baterii (zależnie od modelu) od 3% do 5% ROZPOCZYNA ładowanie :-(.
W ten sposób ładowana bateria traci na żywotności w dość szybkim tempie.
Często tak traktowana nowa bateria po roku użytkowania trzyma 10-20 minut.

komarsnk
10-10-2011, 22:21
po osiągnięciu 100% naładowania baterii odcinany jest dopływ prądu do ogniw.

Ale nie odcina "dopływu" ciepła a to jest drugi zaraz po liczbie cykli ładowania czynnik zabijający baterię.
Jak się ma "zwykłą" baterię to można sobie ją trzymać w lapku i używać rozsądnie raz na jakiś czas profilaktycznie. Ja mam taką rozszerzoną 12 komorową więc szkoda by mi było ją katować na stole. Trzymam ja naładowaną w 80% (ładuję do 100% i zużywam 20%)

OrzelPiotr
10-10-2011, 23:32
Bateria jest monitorowana by zapobiec przegrzaniu - poza tym sama się grzeje podczas rozładowywania i ładowania, nie wspominając o tym, że dla baterii problemem jest zimno a nie ciepło, oczywiście wszystko w pewnych granicach których nigdy przy normalnym użytkowaniu nie przekroczy.

Co do trzymania w naładowaniu to też nijak się to trzyma kupy - bateria ma pracować a nie leżeć trzeba dbać o to by po przekroczeniu 3/4 rozładowania, wyładować całkowicie a następnie naładować.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodam na koniec, że nawet nie używana bateria po danym czasie traci swoje parametry więc nie ma sensu jej nie używać.

Goomis
11-10-2011, 01:12
Bardzo fajny program i na stronie bardzo fajny opis jak używać prawidłowo baterii:
http://batterycare.net/en/guide.html

C80
11-10-2011, 08:12
bateria powinna być w czasie pracy na zasilaczu wyjmowana
(ma określoną ilość cykli rozładowanie/ładowanie i nie ma to znaczenie, że ładuje się od 20%, czy 90% po powiedzmy 1000 cyklach pada)
bateria nie używana przez dłuższy czas powinna być naładowana w 50%

ale ja się do tego nie stosuje chyba każdy woli mieć baterie w lapku jako ups :)

A co jeżeli baterii się nie da wyjąć? Tak jest w wielu lapkach, choćby kilku nowych Samsungach. O tyle dobrze, że w części jest specjalny tryb do pracy na kablu, który ładuje baterię do 80% i odcina jej dalsze łądowanie.

trigger
11-10-2011, 09:21
Zamiast wyjmowania baterii można po prostu wyłączyć ładowanie baterii, podczas pracy na zasilaczu. Mój laptop pracuje już tak prawie 1.5 roku i bez problemu na baterii pracuje około 5h.

szwayko
11-10-2011, 12:46
Wyjmowanie baterii nie jest dobrym pomysłem, bo gdy ktoś będzie przechodził to zawsze może zahaczyć o kabel i wtyczkę z laptopa wyszarpnąć. Nie zalecane dla dysków.

Jeżeli nie ma tego w Windowsie, to zawsze w jakimś Power Managerze do danego laptopa można ustawić np. żeby ładować baterię gdy jej poziom spadnie poniżej 20%. Wtedy ograniczysz cykle ładowania. Najlepiej mieć wtedy drugą baterię naładowaną w domu, bo gdy będziesz chciał użyć laptopa na baterii to akurat możesz mieć na niej te 25% ;-)

dziobolek
11-10-2011, 20:57
Bardzo fajny program i na stronie bardzo fajny opis jak używać prawidłowo baterii:
http://batterycare.net/en/guide.html

Bardzo dobry artykuł, z którego jasno wynika, że nie ma sensu wyjmowania baterii z laptopa.

Powiedziano jedynie, że można to zrobić, jeśli laptop pracuje podłączony do zasilania sieciowego,
a bateria z jakichś powodów jest narażona na przesadne nagrzewanie
spowodowane przez inny (niż ładowanie baterii) hardware laptopa.

Oryginalny tekst/cytat za artykułem:

"Should I remove the battery when A/C is plugged in?

Many laptop users have this question and we will answer it right now:
The answer is: YES and NO, it depends on the situation.
Having a battery fully charged and the laptop plugged in is not harmful, because
as soon as the charge level reaches 100% the battery stops receiving charging energy
and this energy is bypassed directly to the power supply system of the laptop.
However there's a disadvantage in keeping the battery in its socket
when the laptop is plugged in, but only if it's currently suffering from
excessive heating caused by the laptop hardware.
So:
- In a normal usage, if the laptop doesn't get too hot (CPU and Hard Disk around 40ºC to 50ºC)
the battery should remain in the laptop socket;
- In an intensive usage which leads to a large amount of heat produced (i.e. Games, temperatures above 60ºC)
the battery should be removed from the socket in order to prevent unwanted heating.
The heat, among the fact that it has 100% of charge, is the great enemy
of the lithium battery and not the plug, as many might think so."

Kilka laptopów się przewinęło u mnie, i w żadnym bateria nie była narażona
na "podgrzewanie" przez inne podzespoły, nawet jeśli temperatury CPU i GPU były dość wysokie.

Ten programik jest OKi, jeśli laptop nie oferuje zarządzania baterią.
Ale wielu producentów posiada własne aplikacje do tego przeznaczone,
które z reguły są domyślnie zainstalowane razem z preinstalowanym systemem operacyjnym.

Pozdrówka!

Kolaj
11-10-2011, 21:17
Wyjmowanie baterii nie jest dobrym pomysłem, bo gdy ktoś będzie przechodził to zawsze może zahaczyć o kabel i wtyczkę z laptopa wyszarpnąć. Nie zalecane dla dysków.O ile zgadzam się z tezą, że baterii wyjmować nie należy, to akurat ten argument zdezaktualizował się gdzieś z 18 lat temu, kiedy to wyeliminowano konieczność ręcznego zaparkowania dysku poleceniem park.exe. Obecnie głowice dysków same zjeżdżają na swoje miejsce po odłączeniu zasilania. :)

galekeg
11-10-2011, 22:10
O ile zgadzam się z tezą, że baterii wyjmować nie należy, to akurat ten argument zdezaktualizował się gdzieś z 18 lat temu, kiedy to wyeliminowano konieczność ręcznego zaparkowania dysku poleceniem park.exe. Obecnie głowice dysków same zjeżdżają na swoje miejsce po odłączeniu zasilania. :)
Dzisiaj dobry laptop to raczej dysk SSD i nic nie parkuje, a dane zbieramy (archiwizujemy) na zewnętrznych (najlepiej 2 kopie:lol:).
Za baterię czasami robi przetwornica 12V/230V (samochód) i jest OK,
a ceny zamienników - też do przełknięcia.

Biperek
11-10-2011, 22:39
Dell Inspiron 1720 używany zdecydowanie jako komputer przenośny i praktycznie codziennie włączany i podłączany do sieci. Energooszczędny to on nie jest. Nigdy szczególnie nie przejmowałem się akumulatorem, starałem się tylko nie ładować bez potrzeby. Padł mi po trzech latach eksploatacji, ostatnie kilka miesięcy trzymał nieco ponad 30 minut. Nie wiem czy gdybym dbał o niego jakoś szczególnie to popracowałby dłużej? Kupię nowy i dalej będę używał komputera. Raz na trzy lata mogę się szarpnąć na akumulator. Tylko coś mi się wydaje, że przy następnej konieczności wymiany aku może on przewyższyć cenę komputera i wtedy będę sobie w brodę pluł, że o niego nie dbałem :)
Jedynym argumentem za wyciąganiem akumulatora (jak dla mnie) jest jego waga, kiedy mam komputer w teczce, którą muszę nosić.

mxw
11-10-2011, 23:10
Mój pierwszy lapek działał cały czas na prądzie z włożoną baterią. Efekt był taki, że teraz zamiast początkowych 2 godzin nie trzyma nawet kwadransa.
u mnie dokładnie tak samo...



Jak na dłużej pod zasilaczem jest to lepiej wyjąc prawie pełna baterie i jechać przez 3-4 tyg na zasilaczu.
okay, ale pod warunkiem, że na 10 minut przed każdym padem zasilania będziesz wkładał baterię spowrotem. ;-)



Dzisiaj dobry laptop to raczej dysk SSD i nic nie parkuje (...)
mechanicznie fakt - nic nie parkuje, ale nagle odcinając zasilanie też można się zdziwić niestety.

natomiast ktoś mi kiedyś tak określił pojęcie baterii w laptopie: jak kupujemy tani laptop (~3kpln, np. HP Pavilion), to obojętnie jak będziemy go traktować, bateria i tak padnie po 2 latach. jak kupimy lepszy laptop (~6-7kpln, np. biznesowy HP EliteBook), to obojętnie jak będziemy go traktować, to bateria i tak wytrzyma co najmniej 4-5 lat bez wielkiego uszczerbku.

tak jak w naszych aparatach: oryginalne (naprawdę oryginalne) baterie canona potrafią działać dobrze wiele lat. tanie podróbki potrafią się skończyć po kilku miesiącach. a nie sądzę, aby były jakieś większe różnice w ich traktowaniu.



Jedynym argumentem za wyciąganiem akumulatora (jak dla mnie) jest jego waga, kiedy mam komputer w teczce, którą muszę nosić.
to akurat jest jedyny argument za tym, aby... kupić drugi zasilacz. 8-)
jeden masz w domu, drugi w biurze i nie nosisz żadnego.
zasilacz z kablem zazwyczaj jest cięższy od baterii.

Biperek
11-10-2011, 23:30
to akurat jest jedyny argument za tym, aby... kupić drugi zasilacz. 8-)
jeden masz w domu, drugi w biurze i nie nosisz żadnego.
zasilacz z kablem zazwyczaj jest cięższy od baterii.

Na biurku w pracy to ja mam drugi komputer, a i laptop do dyspozycji jest :). Już kilka razy przymierzałem się do noszenia w teczce tylko przenośnego dysku. W sytuacjach codziennych się sprawdza, gorzej jak się trafi coś nagłego i niespodziewanego. Komputer w teczce daje mi "poczucie bezpieczeństwa", a i zainstalować na nim można nieco więcej niż na służbowym :).

Altair
11-10-2011, 23:34
Tak czytam i czytam... Hamulce w aucie też się ścierają, też nie służy im ciepło, a raczej zimno z kałuży, i też kosztują kilka złotych, a co najgorsze, rdzewieją podczas nieużywania. Może by tak po zaparkowaniu auta pod blokiem zabierać tarcze do domu?

pan.kolega
12-10-2011, 09:11
natomiast ktoś mi kiedyś tak określił pojęcie baterii w laptopie: jak kupujemy tani laptop (~3kpln, np. HP Pavilion), to obojętnie jak będziemy go traktować, bateria i tak padnie po 2 latach. jak kupimy lepszy laptop (~6-7kpln, np. biznesowy HP EliteBook), to obojętnie jak będziemy go traktować, to bateria i tak wytrzyma co najmniej 4-5 lat bez wielkiego uszczerbku.



To nie jest raczej prawda w dziedzinie baterii. Baterie do EliteBook nie są droższe. Moja bateria kitowa do HP Pavilion nabytego w roku 2005 (ktory jest ciagle używalny) padła (prawie) dopiero w tym roku. Czyli bateria przetrwała HP, bo od nich już takiej baterii kupić sie nie da. Nigdy nie robiłem nic żeby przedłuzać życie baterii. Czasem wyładowywały się od 100% do zera wskutek nieużywania (bo mam też druga większą baterię), a często laptop był używany nonstop na zasilaczu. Co nie znaczy, że te zalecenia (częstego podładowywania) nie są słuszne.

Żywotność baterii zależy głównie od dwóch czynników (poza rozsądnym użytkowaniem): 1. jakości początkowej, czyli wyboru producenta 2. stosunku wielkości baterii do zapotrzebowania mocy w urzadzeniu. Jezeli laptop ssie duży prąd, to bateria zdechnie szybciej, bo nie tylko będzie częściej ładowana, ale tez będzie pracowac w wyższej temperaturze. A jeżeli laptop jeszcze podgrzewa baterię procesorem...

pszemot
12-10-2011, 13:24
W moim 5 letnim HP-ku Pavilion bateria była zawsze wyjmowana gdy pracował na zasilaczu. Obecnie na baterii pociągnie około 30 - 50 min (z Wi-Fi). Też uważam, że każda bateria ma określoną ilość ładowań i każdorazowe włączenie lapka skraca jej życie. Dodatkowa zaleta pracy bez baterii- mniej obciążony zasilacz, bo wtedy prąd idzie tylko na pracę lapka a odpada dodatkowy prąd na ładowanie baterii (nawet jeżeli to tylko 20-30 minut)

RadOs41
12-10-2011, 17:29
Sądzę, że producenci wiedzą co robią, bowiem gwarancja na baterię zazwyczaj wynosi zaledwie 6 miesięcy.
Ja używałem 2 lapków acera extensa i asusa (nie pamietam modelu) W Asusie, na początku bateria dosyć długo trzymała, tzn. przez około rok na czuwaniu i słabym obciążeniu do 7-8 godz. pracując wytrzymywała ok. 3 godz. Dodam, że bateria wnim nie była wyjmowana i w zasadzie cały czas był podłaczony do prądu. Po roku, jak po równi pochyłej, czas pracy Asusa zjechał niemal do zera.

W Acerze natomiast maksymalny czas pracy na początku to ok. 2,5 godz. bateria nie była wyjmowana, a gdy była naładowana to odłączałem lapka od sieci, do wyłądowania. Generalnie padła dopiero po 2 latach.

Jeszcze jedna ciekawostka! Na Acerze mam dwa systemy - Viste i 7. Aktualnie gdy uruchomię 7 (na tym systemie zazwyczaj pracuję) bateria trzyma całe 15 minut. Gdy uruchomię Vistę trzyma około 50 minut?!

Jeden z przedmówców poruszył sprawę, dotycząca ilości ładowań baterii. Wobec tego mam pytanie. Słyszałem, że jest coś takiego jak "regeneracja" baterii polegająca na "zresetowaniu licznika ładowań"? Czy to jest prawda, i czy opłaca się w coś takiego inwestować? Czy lepiej zainwestować w nową baterię - myślę o nowym zamienniku w cenie około 130 Pln-ów, bo rzekome oryginały osiągają cenę ponad 3 stówki!

Pozdrawiam>

pszemot
20-10-2011, 18:20
nie da się oszukać "licznika", cuda typu - włożenie baterii do zamrażalki na jakiś czas, o ile nie rozwalą baterii, to niewiele pomogą... Lepiej kupić nową. Z zamiennikami trzeba uważać, bo wiadomo - "Made in China"... :lol:

greatidea
20-10-2011, 19:06
u mnie dokładnie tak samo...

natomiast ktoś mi kiedyś tak określił pojęcie baterii w laptopie: jak kupujemy tani laptop (~3kpln, np. HP Pavilion), to obojętnie jak będziemy go traktować, bateria i tak padnie po 2 latach. jak kupimy lepszy laptop (~6-7kpln, np. biznesowy HP EliteBook), to obojętnie jak będziemy go traktować, to bateria i tak wytrzyma co najmniej 4-5 lat bez wielkiego uszczerbku.



Cóż, chyba nie ma co standaryzować...
2,5 roku temu kupiłem HP Dragon z wielką baterią (cóż ekran ponad 20").
Zapłaciłem w Niemczech 6K, wówczas w Polsce kosztował 10K (jeszcze dopre czasy z tanią walutą ;).
Nie przejmowałem się baterią, nigdy jej nie wyjmowałem, choć mogłem się pokusić, byłby pewnie z kilogram lżejszy. W każdym razie bateria padła po jakimś 1,5 roku do tego stopnia, że wyciągnięcie wtyczki powodowało natychmiastowe wyłączenie laptopa.

tomek s
21-10-2011, 12:29
Mój ThinPad ma 4 lata używany przeważnie w domu z wyciągniętą baterią, jak był nowy bateria pokazywała około 3,5godziny teraz chyba ponad 2,5 godziny więc jak dla mnie dość solidne ogniwo, czy przez wyciąganie? tego nie wiem, ostatnio raczej nie wyciągam.
pozdr

ahaed
22-10-2011, 17:03
natomiast ktoś mi kiedyś tak określił pojęcie baterii w laptopie: jak kupujemy tani laptop (~3kpln, np. HP Pavilion), to obojętnie jak będziemy go traktować, bateria i tak padnie po 2 latach. jak kupimy lepszy laptop (~6-7kpln, np. biznesowy HP EliteBook), to obojętnie jak będziemy go traktować, to bateria i tak wytrzyma co najmniej 4-5 lat bez wielkiego uszczerbku.


Yyy...mam HP Paviliona.
Po kupnie komputera, bateria trzymała spokojnie 2.5h. Teraz daje radę do około 2h.
Laptop ma ponad 3 lata.
Nie wyjmowałem nigdy baterii z niego. Działa różnie, najczęściej jednak na zasilaczu.

Może moja bateria jeszcze nie wie o tym, że powinna już dawno paść śmiercią naturalną?