PDA

Zobacz pełną wersję : z 60D na 5D



omaciek
17-09-2011, 22:30
Witam, domyślam się że jesteście znudzeni takimi pytaniami, Ale liczę, że mnie nie zlinczujecie, tylko pomożecie :-D Mam C 60d jestem z niego nawet zadowolony, lecz marzy mi się obrazek z ff. kupiłem go bo myślałem, że filmowanie mi się również spodoba jak i fotografia, lecz jednak się myliłem. Więc czy jest sens przejścia z tego aparatu, na ff 5d mk1, czy ewentualnie zbierać na 5dmk2. fotografuję głównie sporty ekstremalne, krajobrazy i portrety. Czy w pewnym sensie też to nie będzie szok, gdy przejdę z nowego aparatu (zrobiłem nim niecałe 2k zdjęć), na 'staruszka' 5d. moje szkła to 50 1.8 (za niedługo 1.4), t 28-75. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

WiatruMistrz
17-09-2011, 22:42
Nie wiem jakie masz doświadczenie z lustrzankami ale "przestarzałość" body 5d może doprowadzić ciebie do pasji :)...af jest kiepski zwłaszcza w trybie servo więc te akrobacje rowerowe łapane jeszcze z tamronem bez usm mogą być kłopotliwe, ja przesiadając sięz 50d 2 tyg byłem zmieszany ale obrazek rekompensuje trudności codziennej obsługi tego body.

_igi
17-09-2011, 22:43
Zdecydowanie lepiej zainwestować w szkła. Z ef-s 15-85 IS będziesz mógł siekać fantastyczne jakościowo krajobrazy, portrety jakąś stałką, a sporty, to już zależy od konkretnej dyscypliny, może być fiszaj albo supertele :D

Mam 5DII i 60D jako zapas, i przy używaniu 60D nie odczuwam jakiegoś zbytniego "dyskomfortu", podczas robienia zdjęć i przy obrabianiu materiałów. Czasami biorę go jako główny aparat, bo jest po prostu szybki.

Jeśli miałbym wybierać 5DII z 50/1,8 i, chociażby 60D z 35L, to wybrałbym to drugie. 5D ma słaby autofokus nawet z eLkami, nie chciałbym sobie nawet wyobrażać jak to ma działać z Tamronem, czy plastikusem Canona. Jeszcze jak temat się porusza :mrgreen:

Bogdan56_Ch
17-09-2011, 22:47
Rynek z 5d jest bardzo przetrzebiony. Coraz większe ryzyko zakupu sprzętu niezgodnego z oczekiwaniami. Czy FF musi być dla każdego? Crop nie jest taki zły i jak dobrze sprawuje się to po co ryzykować.
Może okazać się tak jak z tym filmowaniem, że praca starej piątki nie spełni twoich oczekiwań.

omaciek
17-09-2011, 23:06
AF to jest mały problem, gdyż odrobina wysiłku ze złapaniem ostrości nie jest taka zła, bo w pewnym sensie zależy to od szkła (na 60tce 50 1.8 af to istna mordęga, a 50 1.4 to sama przyjemność).

jacula
17-09-2011, 23:28
Ja się przesiadłem z 5d II na 60d i jestem z tej zmiany bardzo zadowolony. Zasadnicza różnica między tymi aparatami, wynika z wielkości ich matryc - FF daje większe rozmycie tła/mniejszą GO. Także jeżeli zależy nam na rozmyciu tła nieosiągalnym dla puszek cropowych - to zdecydowanie 5d. Jeśli nie, to nie ma sensu kupować FF (za różnicę w cenie 5d II i 60d lepiej dobre szkiełko kupić).

stintrepid
18-09-2011, 08:42
Tez nosiłem sie z zamiarem przesiadki z mojego 50D na FF i po przeczytaniu kilogramów tekstu o 5DM1 i M2 stwierdziłem ze 5Dm2 jest za drogi a seria 5D nie nadaje sie do fotografii dynamicznej tak jak napisał kolega wyżej AI SERVO jest marne. Moje potrzeby pokrywają sie z twoimi i planowałem nie tyle przesiadkę co dokupienie 5DM1 bo z 50D jestem bardzo zadowolony jak na razie szukam odpowiedniego (niezmaltretowanego) egzemplarza i tobie radze podobne podejście wydaje mi sie ze te dwa tyby będą sie dobrze uzupełniać .

ktom
18-09-2011, 21:16
Jeżeli za dużo sobie obiecasz to może być zawód ( biorąc pod uwagę podwójną różnicę w cenie) . Jeśli nie masz zamiaru robić zdjęć do kalendarzy i bilbordów, wystarczy ci powiększenie do A5 to ja bym nie zmieniał. W studio 5 rozłoży 60 na łopatki , w plenerze niekoniecznie ( patrz dynamiczne zdjęcia) , a jak zainwestujesz kasę w dobre stałoogniskowe obiektywy do 60 to może być właśnie to ....
Jeśli chodzi o samą pracę korpusem ( praca migawki, obsługa funkcji, wizjer) nie za bardzo można porównywać, 60 pod tym względem to amatorski aparat :-(

Miałem podobny dylemat wybrałem 60 :)

omaciek
18-09-2011, 22:59
póki co przekonaliście mnie, szkoda mi pieniędzy na 5dmk2, a 5d jest ciężko dostać w dobrym stanie i małym przebiegiem. Co się dziwić, 'zasłużony staruszek'. A na dokupienie na dwa body, to nie mam pieniędzy tyle. Zainwestuje w dobrą stałkę myślę o 50 1.4 lub 85 1.8. Bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)

michael_key
18-09-2011, 23:15
Twój problem to nie Crop tylko szkła.
Bokeh z 1.8 jest nieapetyczny. Fakt, jest charakterystyczny, ale nie zbyt ładny. Uwierz mi, że gdybyś miał lepsze szkło to doceniłbyś siłę APS-C. Jeśli masz możliwość to pożycz o znajomego lepsze szkło od tego, które posiadasz i oceń możliwości swojej 60-tki pod kątem obrazu.

OrzelPiotr
18-09-2011, 23:35
Popieram "przedmówców" nie każdemu FF pisany, lepiej zacząć od szkieł to one robią podstawową robotę.

_igi
19-09-2011, 00:03
Jeśli chodzi o samą pracę korpusem ( praca migawki, obsługa funkcji, wizjer) nie za bardzo można porównywać, 60 pod tym względem to amatorski aparat :-(

Moim zdaniem jest (niestety) dokładnie w drugą stronę. Lepszy AF, dyskretniejsze "kłapnięcie", szybsza seria, lepsze auto-iso (działa w trybie M, oraz możemy wybrać górną granicę), do tego poziomica (bardzo przydatne przy robieniu zdjęć ze statywu) i lżejsze, plastikowe body, które się tak bardzo nie grzeje, czy mrozi. Wizjer mniejszy, ale aż tak bardzo się tego nie odczuwa.

Tak, jak już pisałem wcześniej, zaletą FF jest lepsze h-iso i obrazek z jasnych stałek, a konkretniej większa winieta i "zawinięty" bokeh na bokach klatki.

Da__FreaK
19-09-2011, 08:13
Tak, jak już pisałem wcześniej, zaletą FF jest lepsze h-iso i obrazek z jasnych stałek, a konkretniej większa winieta i "zawinięty" bokeh na bokach klatki.[/QUOTE]

I otoz to !:) Wlasnie to jest ta owa mityczna plastyka FF :-D

mar_ko
19-09-2011, 08:55
Tak, jak już pisałem wcześniej, zaletą FF jest lepsze h-iso i obrazek z jasnych stałek, a konkretniej większa winieta i "zawinięty" bokeh na bokach klatki.

I otoz to !:) Wlasnie to jest ta owa mityczna plastyka FF :-D[/QUOTE]

Czyli Waszym zdaniem zamiana np. 40D na starą 5-tkę nie ma większego sensu?
Lepiej zainwestować w szkło - może to nie miejsce na takie pytanie, ale czy można się spodziewać cudów i magii podpinając 35L (przez wszystkich uznawane za "magiczne") do 40D? Pytam, bo nie znam nikogo, kto ma takowe, myślę o nim od jakiegoś czasu, a nie chcę "wtopić".

Bolek02
19-09-2011, 09:08
Każdy musi sam ocenić czego mu trzeba i nikt tego za nas nie zrobi :( Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie jednocześnie cropa i FF przez jakiś czas. Można wówczas dokonać sensownego porównania. Jak nie możesz sobie pozwolić na zakup 5DII zostawiając przy tym 60D, to może zakoleguj sie z kims kto ma i da Ci popstrykac :) Tylko tak się przekonasz czego naprawdę oczekujesz od puszki i jakie są Twoje potrzeby, bo każdy z nas ma inny punkt widzenia.

_igi
19-09-2011, 09:50
I otoz to !:) Wlasnie to jest ta owa mityczna plastyka FF :-D

Czyli Waszym zdaniem zamiana np. 40D na starą 5-tkę nie ma większego sensu?
Lepiej zainwestować w szkło - może to nie miejsce na takie pytanie, ale czy można się spodziewać cudów i magii podpinając 35L (przez wszystkich uznawane za "magiczne") do 40D? Pytam, bo nie znam nikogo, kto ma takowe, myślę o nim od jakiegoś czasu, a nie chcę "wtopić".[/QUOTE]

Zdecydowanie tak. Z tym, że nie przesadzajmy z tą "magią" 35L. Fajna ogniskowa, niezła stałka, ale spośród wszystkich L-stałek w "normalnym zakresie" jest najsłabsza. :)

mar_ko
19-09-2011, 10:28
Zdecydowanie tak. Z tym, że nie przesadzajmy z tą "magią" 35L. Fajna ogniskowa, niezła stałka, ale spośród wszystkich L-stałek w "normalnym zakresie" jest najsłabsza. :)

No to w takim razie skoro masz taką wiedzę na temat 35L i innych stałek (to nie jest ironia) jaką byś polecał?

mirasb
19-09-2011, 10:45
Witam
Magię zarówno z FF jak i APS-C trzeba umieć wydobyć ;-).
Z racji wykonywanego zawodu mam możliwość obejrzenia wielu zdjęć zrobionych zarówno FF jak i APS-C (głównie ślubniaki, ale i amatorka).
Pewnie niektórym trudno by było uwierzyć jak kiepskie i jak znakomite zdjęcia można zrobić np. D700+N24-70 jak i 5DMkII+ C24-70. Ten sam aparat , a zdjęcia diametralnie różne. Nie można mówić "kup Pan 5dMkII, bo fotki będą super", bo niekoniecznie tak będzie.
Wiele osób oczekuje poprawy jakości zdjęć w zamianie aparatu i często się okazuje , że fotki kurcze nie chcą być ani trochę lepsze:shock:.
Panie i Panowie, warsztat, technika i szkło to podstawa , puszka ma już mniejsze znaczenie lub ma znaczenie dla naprawdę świadomych użytkowników.

Pozdrawiam
Mirek

janmar
19-09-2011, 11:06
Zdecydowanie tak. Z tym, że nie przesadzajmy z tą "magią" 35L. Fajna ogniskowa, niezła stałka, ale spośród wszystkich L-stałek w "normalnym zakresie" jest najsłabsza.


Tjaaa...Tylko czemu mimo posiadania wszystkich stałek od 14L do 300L,ja tej 35ki praktycznie nie zdejmuję z aparatu.~~ 80% czasu.
Jakiś dziwny jestem :oops:

Widzisz _igi ,to po prostu subiektywny własny pogląd i odbiór szkła.
Do tego każdy musi dojść sam w swojej fotografii.Kazdy sam musi znależć swojego Gralla.:-)Magia nie działa na każdego jednakowo :idea:

Nie można w ogóle porównywać obiektywów o różnej ogniskowej który słabszy czy mocniejszy.To jak porównanie jabłka z gruszką.Poziom elek jest zbliżony.,i to bardzo.
Wybieramy takie które naszym zdaniem do konkretnego celu najlepiej się nadaje lub to które mamy.

ktom
19-09-2011, 17:40
Moim zdaniem jest (niestety) dokładnie w drugą stronę. Lepszy AF, dyskretniejsze "kłapnięcie", szybsza seria, lepsze auto-iso (działa w trybie M, oraz możemy wybrać górną granicę), do tego poziomica (bardzo przydatne przy robieniu zdjęć ze statywu) i lżejsze, plastikowe body, które się tak bardzo nie grzeje, czy mrozi. Wizjer mniejszy, ale aż tak bardzo się tego nie odczuwa.

Tak, jak już pisałem wcześniej, zaletą FF jest lepsze h-iso i obrazek z jasnych stałek, a konkretniej większa winieta i "zawinięty" bokeh na bokach klatki.

no dobra ale nie powiesz że praca przycisków ich rozmieszczenie i quazi jostic zapiszesz na plus 60.... Mam 60 od tygodnia, zrobiłem prawie 500 zdjęć i nadal się mylę ( chociaż już mniej), wolę nie myśleć jak i czy wogóle będzie ją można obsługiwać zimą w rękawiczkach, poza tym 60 to bardzo fajny aparat ;)

mirasb
19-09-2011, 17:47
Witaj
Chyba nie powiesz ,że w zimie robisz zdjęcia w rękawiczkach:shock:.

Pozdrawiam
Mirek

ktom
19-09-2011, 20:51
jak się da to robię , jestem wygodnym zmarźluchem :cool:

omaciek
19-09-2011, 23:17
Chyba trochę od tematu odpłynęliśmy :D Jeszcze się zastanawiam, mam kolegę który ma 5tkę więc spróbuję obadać plusy i minusy takiej decyzji. A 35L kosztuje tyle, że musiałbym sprzedać korpus i bóg wie co jeszcze by kupić to szkło :D

_igi
20-09-2011, 00:06
Nie można w ogóle porównywać obiektywów o różnej ogniskowej który słabszy czy mocniejszy.To jak porównanie jabłka z gruszką.Poziom elek jest zbliżony.,i to bardzo.

Wiem o co ci chodzi, nie mówię, że 35 to fatalne szkło, bo takie nie jest, sam właśnie na nie oszczędzam, bo potrzebuję takiej ogniskowej. Po prostu fotografując nim w niektórych miejscach wyłaziły mi takie aberracje, że głowa mała, co na żadnym innym obiektywie mi się NIGDY nie zdarzyło. Strzelałem dwoma egzemplarzami i oba pozostawały nieco do życzenia, ale realnej konkurencji nie ma, więc z wadami trzeba się pogodzić ;)

A z porównywaniem szkieł to różnie, moim zdaniem można porównać 35mm do 50mm, bo oba to obiektywy standardowe, ogniskowa to kwestia wyboru, ale jako obiektyw moim zdaniem (na szczęście dla mnie, nie tylko moim ;)) 50L jest lepsze.

Goomis
20-09-2011, 10:43
I otoz to !:) Wlasnie to jest ta owa mityczna plastyka FF :-D

Czyli Waszym zdaniem zamiana np. 40D na starą 5-tkę nie ma większego sensu?
Lepiej zainwestować w szkło - może to nie miejsce na takie pytanie, ale czy można się spodziewać cudów i magii podpinając 35L (przez wszystkich uznawane za "magiczne") do 40D? Pytam, bo nie znam nikogo, kto ma takowe, myślę o nim od jakiegoś czasu, a nie chcę "wtopić".[/QUOTE]

Miałem 35L jeszcze przed pierwszą 5D2, właśnie na 40D i dla mnie obrazek był co najwyżej kiepski. Zupełnie nie to. Ostrość jakaś taka dziwna, bokeh, ogniskowa.
Na FF zupełnie inne szkło.

A co do tego, że jest to najgorsza ze stałek L...
No jak kto lubi ale dla mnie 50L wypada najsłabiej :-P

mirasb
20-09-2011, 12:32
Witam
Czy na podstawie poniższego zdjęcia łatwo stwierdzić , czy zostało wykonane aparatem FF czy APS-C?

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img850.imageshack.us/img850/2894/ffvsapsc.jpg)

Pozdrawiam
Mirek

dareks
20-09-2011, 13:46
ewidetnie widać że z cropa, z FF było by widać białą różę :-P

myslidar
20-09-2011, 14:33
Ja też stawiam na cropa :)

mar_ko
20-09-2011, 17:28
Nie da się stwierdzić, ale chyba nie chodzi o to, aby zdjęcia klasyfikować na cropowe i fulfrejmowe. Mam wrażenie, że wszystkim (mi też) chodzi o to co potocznie nazywa się właśnie "magią" FF. Na podstawie wielu przeczytanych Waszych wypowiedzi w różnych wątkach i obejrzanych Waszych zdjęć skłaniam się jednak do przypuszczenia, że ta magia istnieje. Uwzględniając to, że sporo zdjęć tu prezentowanych podlegało przed prezentacją obróbce, to wydaje mi się jednak, że FF+ "średnie" szkła = "magia", a crop + L-ka to już nie zawsze.
A już chciałem zostawić 40D i dokupić 35L. Teraz chyba poszukam starej 5-tki i dokupię 85mm 1.8.

Gringo997
20-09-2011, 19:40
ja bym sie jednak skłaniał najpierw ku szkłom a potem zamienił 60D na star 5D FF to FF tu niema sie co zastanawiac...!

mirasb
20-09-2011, 20:03
Witam
Może moderator nie wywali postu , bo trochę nie na temat;-).
Czy poniższe zdjęcia to: FF, czy APS-C, a może mieszane?:D
1.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img850.imageshack.us/img850/2894/ffvsapsc.jpg)
2.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img849.imageshack.us/img849/1354/ffvsapsc2.jpg)
3.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img31.imageshack.us/img31/5602/ffvsapsc3.jpg)
Pozdrawiam
Mirek

Merde
20-09-2011, 20:11
Może moderator nie wywali postu , bo trochę nie na temat;-).
Czy poniższe zdjęcia to: FF, czy APS-C, a może mieszane?:D

Ale co w ten sposób chcesz udowodnić? Że odpowiednio domknięte szkło na FF da obrazek zbliżony do cropa, czy że da się uzyskać papierową głębię ostrości jak podejdziesz bardzo blisko do fotografowanego przedmiotu?
To przecież wszyscy wiemy. Spróbuj jednak na cropie podrobić obrazek z 24/1.4 czy 35/1.4 na pełnej dziurze i FF...

omaciek
20-09-2011, 22:16
kurde, już jestem typowo zamotany tym tematem bo bardzo odbiegł od tego co chciałem przeczytać :D

strideer
20-09-2011, 22:17
To przecież wszyscy wiemy. Spróbuj jednak na cropie podrobić obrazek z 24/1.4 czy 35/1.4 na pełnej dziurze i FF...

Różnica oczywiście będzie, ale kwestią dyskusyjną jest to jak bardzo okaże się "dramatyczna". Z punktu widzenia fotografa, dokładnie rozkminiającego obrazki, będzie większa niż z perspektywy klienta, dla którego jedno i drugie zdjęcie będzie po prostu fajne :-)

dziobolek
20-09-2011, 22:41
kurde, już jestem typowo zamotany tym tematem bo bardzo odbiegł od tego co chciałem przeczytać :D

A co chciałeś przeczytać..??? :twisted:

Ja nie mówię, że nie widzę różnicy w obrazku FF vs crop...
Ale jak dla mnie i na moje potrzeby różnica ta nie rekompensuje zalet,
jakie posiada dla mnie moje 50D vs 5D (nawet MkII).

Niestety, 60D pomimo iż bardzo fajny sprzęt i ma coś na plus w stosunku do 50D,
również z kilku innych powodów jest niezgodny z moimi preferencjami.

Choć na tym mi najmniej zależy, to jak dobrze pójdzie,
funkcja filmowania niebawem zagości również w 50D - już nad tym pracują :twisted:
Więc jedyne czego nadal będzie mi brak, to tryb seryny 8kl/s, oraz gibany LCD.
Chociaż ten LCD też jest do obejścia poprzez zastosowanie Smartfona i odpowiedniego softu.

Pozdrówka!

omaciek
20-09-2011, 22:56
zależało mi głównie na zaletach i wadach takiej decyzji. czy 85tka którą kupię myślę w tym tygodniu (jak będzie jakaś dobra okazja) :D nada chociaż odrobiny takiego obrazu jak z ff z gorszym szkłem. Bo mówią że szkło to podstawa, ale podobno kopa ono dostaje dopiero na ff..

strideer
20-09-2011, 22:57
85/1,8 na cropie to jak 135/2,8 na pełnej klatce - tak w skrócie.

omaciek
20-09-2011, 23:10
wiem, że jest do 1.6 na cropie ale to mi akurat nie przeszkadza.

strideer
20-09-2011, 23:18
Bardziej chodziło mi o zależność wielkość klatki - głębia ostrości dla danej przysłony. Czyli inaczej mówiąc - żeby uzyskać głębię taką jak używając obiektywu 135 z przysłoną f/2,8 na pełnej klatce, na APS-C potrzebujesz obiektywu 85 z przysłoną f/1,8. Idąc dalej - aby naśladować 35/1,4 na pełnej klatce, potrzebowałbyś na APS-C mieć obiektyw 24 ze światłem poniżej f/1. Zależność jest o mniej więcej 1 1/3 EV na przysłonie jeżeli chodzi o uzyskanie identycznej głębi pomiędzy APS-C i FF. Z tego względu nie da się na cropie uzyskać takich rozmyć jak w przypadku krótszych najjaśniejszych szkieł dokręconych do FF. Z dłuższymi ogniskowymi jest trochę prościej. Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że różne obiektywy mają specyficzne własne właściwości dotyczące sposobu rysowania obrazu (winietowanie, aberracje, powłoki, mikrokontrasty, etc), które decydują o takim a nie innym wyglądzie zdjęć. Biorąc pod uwagę te wszystkie cechy możesz np. podrobić 135/2 na FF używając 85/1,2 na APS-C w sensie podobnej głębi ostrości, ale nie uzyskasz identycznego obrazka stosując te dwie kombinacje korpus-obiektyw.

omaciek
20-09-2011, 23:21
właśnie to chciałem przeczytać, argumenty. Bardzo dziękuję.

jeff.lebowski
21-09-2011, 02:07
Chociaż ten LCD też jest do obejścia poprzez zastosowanie Smartfona i odpowiedniego softu.


Moglbys napisac cos wiecej na ten temat? Jakiej aplikacji szukac na app store lub android market? Na jakiej zasadzie to dziala?

I jeszcze jakbys dorzucil kilka slow na temat filmowania w 50D o ktorym wspominales.

Dzieki.

dziobolek
21-09-2011, 10:25
Moglbys napisac cos wiecej na ten temat? Jakiej aplikacji szukac na app store lub android market? Na jakiej zasadzie to dziala?

I jeszcze jakbys dorzucil kilka slow na temat filmowania w 50D o ktorym wspominales.

Dzieki.

Jasne, nie ma problemu. Proszę bardzo:

Nadchodzi filmowanie 50D (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=78392)

DSLR Controller - Smartphone jako zdalne sterowanie... (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=77443)

Pozdrówka!

Witos
05-12-2011, 23:11
Bardziej chodziło mi o zależność wielkość klatki - głębia ostrości dla danej przysłony. Czyli inaczej mówiąc - żeby uzyskać głębię taką jak używając obiektywu 135 z przysłoną f/2,8 na pełnej klatce, na APS-C potrzebujesz obiektywu 85 z przysłoną f/1,8. Idąc dalej - aby naśladować 35/1,4 na pełnej klatce, potrzebowałbyś na APS-C mieć obiektyw 24 ze światłem poniżej f/1. Zależność jest o mniej więcej 1 1/3 EV na przysłonie jeżeli chodzi o uzyskanie identycznej głębi pomiędzy APS-C i FF. Z tego względu nie da się na cropie uzyskać takich rozmyć jak w przypadku krótszych najjaśniejszych szkieł dokręconych do FF. Z dłuższymi ogniskowymi jest trochę prościej. Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że różne obiektywy mają specyficzne własne właściwości dotyczące sposobu rysowania obrazu (winietowanie, aberracje, powłoki, mikrokontrasty, etc), które decydują o takim a nie innym wyglądzie zdjęć. Biorąc pod uwagę te wszystkie cechy możesz np. podrobić 135/2 na FF używając 85/1,2 na APS-C w sensie podobnej głębi ostrości, ale nie uzyskasz identycznego obrazka stosując te dwie kombinacje korpus-obiektyw.

Wielkie dzieki za pomoc w zrozumieniu tematu. W końcu zostało to klarownie przedstawione. Pozdrawiam :)

malwes
09-07-2013, 21:27
Witajcie, niby wszystko zostało powiedziane...a ja nadal mam dylemat. Zaczęłam od 400d, potem zmieniłam obiektyw na Tamrona 17-50 2.8. potem przyszedł 60D, 50 1.8 (tak trafiony egzemplarz, że w końcu nie kupiłam 1.4), 430EX, 100 L IS USM 2.8 macro, jednocześnie zaczęłam chodzić na różne warsztaty i oceniający twierdzą "że wychodzi" ;) i tak już od dawna marzy mi się FF . Chodzi za mną 5D ze względu na piękno obrazka i znam jego wady (ISO, AF). Problem w tym, że ja fotografuję głównie dzieci i tu, nie powiem, przydałby się AF z 1d czy 1ds. W drugiej kolejności ogrody.
I tak szczerze mówiąc nie chcę nowego sprzętu na razie bo mimo, że może coś tam wychodzi - to jednak wg mnie droga daleka i jeszcze sporo uczyć się muszę i wolę inwestować w tą naukę ( dodatkowo mam dziwnego pecha chyba :) :) tzn nowe rzeczy uwielbiają się czaić i upadać, przerabiałam z lampami, obiektywami, telefonami. Stare mi nigdy nie upada, nowe zawsze).
Z wszelakich analiz wyszło mi, że chyba najlepiej dokupić 5d mI jako drugą puszkę ale cały czas myślę o tym, czy jednak przy fotografii dzieci nie będę narzekać. Z drugiej strony 1dsII trochę drogie (vs nowy 5dmkII) i drogie akcesoria, szukając 1ds I chyba psychicznie powinnam się nastawić na kolejne 1500zł na wymianę migawki, od kogokolwiek bym nie kupiła, plus kwestia akcesoriów i "żarłoczności"
W zasadzie to chyba tylko wygadać się chciałam bo wszystko już zostało napisane. Ech...chciałabym te 5d tak po prostu - z sympatii do obrazka. Nie wiem czy to racjonalne czy nie ale fałszem byłoby dorabiać do tego chcenia inną teorię....Najchętniej zdecydowałabym się na zakup komisowy - jednak marę chwil rękojmi i gwarancji jest a z drugiej strony jak pozaglądałam do kilku to miałam wrażenie, że średnio sprawdzają to co dostają za to ceny nie należą do atrakcyjnych.