Zobacz pełną wersję : 60D na 40D
Witam.
Kolejny dylemat.
Mam ostatnio w głowie, plan aby zmienić 60 na cos (teoretycznie słabszego, ale myślę że lepsze będzie określenie starszego). Moja 60 jest w super stanie mam ją w sumie 4 miesiące, ale stwierdziłęm, że nie potrzebuje filmów HD. Czy jest sens wymieniać na 40 ? Wiadomo, że za różnice cen dokupię np. 35 f2 i jeszcze coś zostanie.
Może Ci wysokiego iso brakować:) W 40d max iso to 3200, 50d to 12800 jeśli mnie pamięć nie myli :)
Szczerze mówiąc jeżeli Ci nie zależy na tym iso to brałbym 40d:) Aczkolwiek dla mnie 3200 czasami było za mało...
Da__FreaK
26-08-2011, 17:06
Mi w 40D brakuje jedynie wiekszego iso. Poza paskudnym wyswietlaczem to kawal dobrej puchy, aczkolwiek w planie wymiana czterdziestki na stare 5D :) Jednak :D
Tak ze, zastanow sie w jakich warunkach focisz, bo gdy zabraknie iso...
krolewicz
26-08-2011, 17:21
ale co wy z tym iso? 60d bedzie lepsza maksymalnie jedna dzialke w praktyce
jacek_73
26-08-2011, 18:06
ale co wy z tym iso? 60d bedzie lepsza maksymalnie jedna dzialke w praktyce
Może o jedną działkę, a może troszkę więcej...ale zawsze będzie lepsze. 60D jest także nieco lżejsze i mniejsze, ale nie tak szybkostrzelne.
Ja tam bym zostawił - co nowe, to nowe :roll:
Pozdrawiam.
WiatruMistrz
26-08-2011, 19:33
Nie marudź tylko zmień pracę na lepszą i będzie 35L 1.4 :) lub conajmnniej 28/1.8
michael_key
26-08-2011, 20:46
Zostaw korpus. Zajmij się fotografowanie.
Może Ci wysokiego iso brakować:) W 40d max iso to 3200, 50d to 12800 jeśli mnie pamięć nie myli :)
Szczerze mówiąc jeżeli Ci nie zależy na tym iso to brałbym 40d:) Aczkolwiek dla mnie 3200 czasami było za mało...
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
miałem 40d 3 lata i kocham ta puszkę (oczywiście nie licząc wyświetlacza..;)), af, WYKONANIE, ergonomia, SZYBKOŚĆ...........miodzio....60ka jest nowsza i jakies tam plusy związane z jej wnętrzem ( głównie ISO )..........ale swoja drogą, podzielam zdanie michaela_key..........po prostu..... idź na zdjęcia.;) no chyba, że chodzi o to szkło za różnicę w cenie.. pozdrawiam
krolewicz
26-08-2011, 21:23
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
ciekawe
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
hmmm... cos ci sie pomylilo? jestes onanista sprzetowym czy co...
mam zupelnie inne wrazenia robiac foty 50d, z powodzeniem kozystam z 6400, w 12800 jest juz za malo szczegolow, ale mimo wszystko czasem nie jakosc techniczna sie liczy, wazniejsza od jakosci jest "tersc"
pozdrawiam
foggy_lad
26-08-2011, 21:44
posiadam 40d od jakiegos czasu, dla mnie kormpus rewelacja, jak na moje potrzeby piekielnie szybki, AF (powiedzmy) bezbledny, np. do sportu jak znalazl. Jedyna wada z mojego punktu widzenia to kiepski wyswietlacz, ale o tym juz ktos wyzej wspomnial. MZ roznice w obrazku zobaczylbys zmieniajac swoja puszke na FF, wszystko zalezy od tego co focisz. Moze stara "piatka" + jakas stalka na poczatek?
michael_key
26-08-2011, 21:45
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
No i się zaczęło... rozpatrywanie wszystkiego pod kątem 200% crop...
Ludzie nie przesadzajcie.
wiktor2323
26-08-2011, 22:00
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
Hmm dla mnie 3200 jest dobre, a i nawet dobrze naświetlone 12800 na odbitce jest ok:)
Bez cropów z różnych puszek na takim samym ISO takie opinie to nic...
Hmm dla mnie 3200 jest dobre, a i nawet dobrze naświetlone 12800 na odbitce jest ok:)
i tu pojawia się słowo klucz - odbitka. spytaj się ile odbitek zrobił w ciągu ostatniego roku, 20x30cm lub większych. na dowolnym ISO.
Kolekcjoner
27-08-2011, 01:23
No właśnie 8-).
Ja ostatnio musiałem zrobić zdjęcia do odbioru robót. Zdjęcia były robione w nocy. Aparat staroć ;) 30D iso H - większość niedoświetlona co najmniej o 1EV jak nie lepiej czyli wynikowe iso to gdzieś ponad 6400 (nawet zakładając, że Canon zawyża). Na ekranie nie powiedziałbym żeby te zdjęcia zachwycały - szumy bardzo widoczne. Bez wiary w wynik zrobiłem wydruki A4 - zdjęcia wyszły zupełnie akceptowalne, praktycznie pozbawione szumów (jeśli nawet są widoczne na gładkich powierzchniach to minimalnie i zupełnie to nie przeszkadza) 8-).
...co nie zmienia faktu, że z 60D wyszły by porównywalnie w gorszych jeszcze o 1EV warunkach, dobrze rozumuję? ;)
ale co wy z tym iso? 60d bedzie lepsza maksymalnie jedna dzialke w praktyce
Mniej więcej o dwie. Różnic jest sporo i naprawdę, żeby nie było, zarówno 40D jak i 60D to wspaniałe aparaty, tyle, że 60D jest lepszy ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
hmmm... cos ci sie pomylilo? jestes onanista sprzetowym czy co...
mam zupelnie inne wrazenia robiac foty 50d, z powodzeniem kozystam z 6400, w 12800 jest juz za malo szczegolow, ale mimo wszystko czasem nie jakosc techniczna sie liczy, wazniejsza od jakosci jest "tersc"
pozdrawiam
Ja w 5DII nie zapuszczam się ponad ISO3200, bo to boli ;) Jak miałem 500D, czyli podobna matryca do 50D, to maks ISO do wyciśnięcia to były okolice 800 właśnie, 1600 było ledwo-ledwo, a wyżej tylko sieczka. Na 60D 1600 jest okej, 3200 trochę gorzej, 6400 to sieczka. Na 5DII 1600 jest bardzo ładne, 3200 nieco gorsze, ale wyżej sieka, jak trzeba, to 6400 można włączyć, ale pliki z takich czułości są bardzo nieprzyjemne, niezależnie od aparatu właściwie.
_igi nadal mowisz tylko o jakosci, a mi chodzi o to ze wazniejsza od niej jest tresc...
nie robisz przeciez zdjec macro na iso 3200, nawet nie na 800... sesje z modelka dla potrzeb katalogu z jakimis ciuchami tez nie robisz z takim iso, jak ci za malo swiatla to doswietlasz lampa... zgadza sie?
iso H jest dobre wtedy kiedy widzisz cos nie powtarzalnego cos co nie jest rezyserowane, a w takiego typu zdjeciach jakosc ma drugorzedne znaczenie. po za tym szum czesto podnosi to "cos" na zdjeciu.
z reszta nadal twierdze ze 6400 w 50d jak i 500d(bo tez mialem) na odbitce nie robi zadnego wrazenia, najwazniejsze jest by usunac ten kolorowy szum.
a ja 40d już nigdy bym nie zaryzykował. W moim body i u dwóch moich kolegów zaczęła padać migawka po kilkunastu tysiącach (słynny error 99 ). Wcześniej miałem 30d a obecnie 50d (najlepszy z tej trójki)
jacek_73
27-08-2011, 08:59
i tu pojawia się słowo klucz - odbitka. spytaj się ile odbitek zrobił w ciągu ostatniego roku, 20x30cm lub większych. na dowolnym ISO.
Tylko przeciętny Kowalski odbija 10X15, a to "Kowalscy" są motorem napędowym rynku.
W tym (2011) roku dałem sobie odbić 3 odbitki z ISO 3200 w formacie 20X30 i tragedii nie ma - to moja odpowiedź na pytanie :)
Pozdrawiam.
C40d to dość stary model. W studiu i stabilnych warunkach będzie nie gorszy od 60d, stwierdziłem jednak, że wymaga większych korekt naświetlania od nowszych aparatów, szczególnie w słońcu i z lampą błyskową. Jak się ma naświetlanie (korygowanie automatu) opanowane, fotografuje w manualu lub systemie strefowym to 40d to bez wątpienia świetny aparat. Ale u mnie odsetek zdjęć z błędami naświetlania po wymianie 40d na nowszy wyraźnie spadł.
_igi nadal mowisz tylko o jakosci, a mi chodzi o to ze wazniejsza od niej jest tresc...
nie robisz przeciez zdjec macro na iso 3200, nawet nie na 800... sesje z modelka dla potrzeb katalogu z jakimis ciuchami tez nie robisz z takim iso, jak ci za malo swiatla to doswietlasz lampa... zgadza sie?
iso H jest dobre wtedy kiedy widzisz cos nie powtarzalnego cos co nie jest rezyserowane, a w takiego typu zdjeciach jakosc ma drugorzedne znaczenie. po za tym szum czesto podnosi to "cos" na zdjeciu.
O treści jak najbardziej mogę pogadać, tylko nie widzę sensu zaczynania rozmowy o niej w porównaniu dwóch aparatów. Uważam, że 60D można zrobić lepsze jakościowo zdjęcia, niż 40D. Treść na nich pozostaje bez zmian, bo to już zależy od fotografa. To, czy jakość ma drugorzędne znaczenie, zależy od typu fotografii, w reportażu - zgadzam się, w portrecie, czy landszafcie - no, tutaj już jest ciężko.
[
z reszta nadal twierdze ze 6400 w 50d jak i 500d(bo tez mialem) na odbitce nie robi zadnego wrazenia, najwazniejsze jest by usunac ten kolorowy szum.
Sęk w tym, że szum, jako taki nie podnosi zbytnio walorów wizualnych zdjęcia, podobnie jak koszmarnie mała rozpiętość tonalna takiego zdjęcia. Na dobrą sprawę trudno to nawet porządnie do BW przekonwertować.
jacek_73
27-08-2011, 10:44
...
Sęk w tym, że szum, jako taki nie podnosi zbytnio walorów wizualnych zdjęcia, podobnie jak koszmarnie mała rozpiętość tonalna takiego zdjęcia. Na dobrą sprawę trudno to nawet porządnie do BW przekonwertować.
Z szumem to przeważnie jest tak, że im ktoś bardziej na NIEGO zwraca uwagę i więcej na NIEGO patrzy tym bardziej ON jest widoczny i przeszkadza.
Zgadzam się z Tobą że walorów wizualnych zdjęcia to ON nie podnosi, ale walorów nie podnosi też brak treści (czytaj. sama forma - choćby największe cudo patrząc od strony technicznej).
Pozdrawiam.
hmmm... cos ci sie pomylilo? jestes onanista sprzetowym czy co...
absolutnie nie jestem. Jak będziesz kiedyś brał pieniądze za Twoje fotki zrobione na iso 12800 ;) to zrozumiesz o czym mówię.
Tutaj link do porównania :
http://imageshack.us/f/406/30d7dallisofull.jpg/
pozdrawiam ciepło
jacek_73
27-08-2011, 11:05
absolutnie nie jestem...
pozdrawiam ciepło
Po czym podajesz linka do jakiś onanistycznych porównań. Postaram się wieczorem pstryknąć coś na ISO6400, żeby pokazać że można...a pieniądze za zdjęcia to już osobny temat :-D
Pozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą że walorów wizualnych zdjęcia to ON nie podnosi, ale walorów nie podnosi też brak treści (czytaj. sama forma - choćby największe cudo patrząc od strony technicznej).
Pozdrawiam.
To troszkę jałowa dyskusja. Nie wiem jak można omawiać walory artystyczne zdjęcia porównując nie zdjęcia, a aparaty. Nie potrafię, przykro mi. Pokazujemy zdjęcia, rozmawiamy o zdjęciach, rozmawiamy o aparatach i dzielimy się doświadczeniami. W mojej redakcji są mniej więcej takie normy, jak powiedziałem, poza tym po prostu głupio mi brać pieniądze za foty w fatalnej jakości.
Kiedyś dla siebie bardzo często używałem ISO3200 w 40D mówiąc dokładnie to samo, co ty teraz, że to nie zmienia wartości zdjęcia. Owszem, zmienia, bo poza zawartością merytoryczną zdjęcia, to zdjęcie będzie wyglądać koszmarnie. Może to jest nieco błędne podejście, ale w jakichkolwiek działaniach związanych z kreowaniem obrazu, treść stoi na równym poziomie, co technika.
Zasada moim zdaniem jest prosta, jak ma się opanowaną technikę, wtedy można zacząć to wykorzystywać w prawych celach. Inaczej się po prostu nie da, tak jakbyś chciał namalować obraz, miał kapitalny pomysł, ale nie potrafił np. dobrze oddać kolorów skóry i zbudować twarzy.
To o czym mówimy i ja i monart to przydatność takich plików do publikacji. Nie wiem w czym siedzi monart, w każdym razie powyżej podanych wcześniej wartości przy rozmowie o zdjęciach robi się nieciekawie. To chyba nieco bardziej przydatne od:
Po czym podajesz linka do jakiś onanistycznych porównań. Postaram się wieczorem pstryknąć coś na ISO6400, żeby pokazać że można...a pieniądze za zdjęcia to już osobny temat
Wiadomo, że da się pstryknąć 50D na ISO6400, wystarczy wprowadzić odpowiednie dane w body, wykadrowac i nacisnąć spust, równie dobrze mogę powiedzieć, że 5DII mogę robić zdjęcia na ISO 25600 i później je forsować o cztery działki, i na odbitce 10x15 nie będzie tego widać z dwóch metrów, tylko jaki to ma sens?
C40d to dość stary model. W studiu i stabilnych warunkach będzie nie gorszy od 60d, stwierdziłem jednak, że wymaga większych korekt naświetlania od nowszych aparatów, szczególnie w słońcu i z lampą błyskową. Jak się ma naświetlanie (korygowanie automatu) opanowane, fotografuje w manualu lub systemie strefowym to 40d to bez wątpienia świetny aparat. Ale u mnie odsetek zdjęć z błędami naświetlania po wymianie 40d na nowszy wyraźnie spadł.
Tu chyba był problem z czymś innym niż aparat:roll:
Tak wygląda masakra na iso 1250 (to chyba trochę więcej niż nieużywalne iso 800), w wykonaniu EOS-50D. 1/80sek, f:2,8 Pentacon Auto MC 50/1,8.
http://www.canon-board.info/showpost.php?p=945017&postcount=151
jacek_73
27-08-2011, 22:46
To troszkę jałowa dyskusja...
Zgadzam się z Tobą to nie jest wątek o szumach, takowe na forum istnieją
...
Wiadomo, że da się pstryknąć 50D na ISO6400, wystarczy wprowadzić odpowiednie dane w body, wykadrowac i nacisnąć spust, równie dobrze mogę powiedzieć, że 5DII mogę robić zdjęcia na ISO 25600 i później je forsować o cztery działki, i na odbitce 10x15 nie będzie tego widać z dwóch metrów, tylko jaki to ma sens?
Bo czasami się inaczej nie da i ratujemy się wysokim ISO kosztem jakości?
EXIF zachowany, da się zrobić odbitkę 20X30:
http://www.mediafire.com/?i3qajq71be0cmb7
Pozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą to nie jest wątek o szumach, takowe na forum istnieją
Raczej o porównywaniu dwóch aparatów. 60D używam pół roku, 40D używałem około 1,5 roku, przy czym nadal mam dostęp do kilku egzemplarzy.
Miałem odpowiedzieć na różnice między dwoma aparatami, jak dla mnie to jest wielkość i jakość generowanych plików, reszta to kosmetyka. To, o czym mówiłem wcześniej to granice przydatności plików, pod kątem obróbki i dalszej publikacji. Oczywiście że czasami trzeba zrobić zdjęcie na ISO6400, bo na mniej nie pozwalają warunki, sęk w tym, że na ISO800, pliki z 40D są już bardzo zdegradowane względem domyślnej czułości, głównie pod kątem obniżonej rozpiętości tonalnej i wypranych kolorów. Na 60D nie ma większych problemów z wyciąganiem za uszy plików na 1600, oczywiście, nie jest to idealne, ale da się spokojnie z tego robić wydruki i nikt nie psioczy na jakość plików.
Sam mam kilka zdjęć kłapniętych w/w 40D na ISO3200 które mógłbym dać jako "dowód", mam też kilka, bardzo fajnych, których jakość nie pozwala zbytnio na jakiekolwiek manewry w post-procesie.
A z drugiej mani, ostatnio robiłem zdjęcia w nocy w mieście, ani razu nie miałem potrzeby wrzucenia ISO800. Wystarczy odpowiednie szkło ;)
dziobolek
28-08-2011, 13:05
o czym Ty mówisz. iso 800 w 50D to już porażka !
O czym Ty mówisz. ISO 1600 w 50D jest dla mnie jak najbardziej użyteczne,
3200 również przydatne i akceptowalne.
Pozdrówka!
wiktor2323
28-08-2011, 15:32
A z drugiej mani, ostatnio robiłem zdjęcia w nocy w mieście, ani razu nie miałem potrzeby wrzucenia ISO800. Wystarczy odpowiednie szkło ;)
Dobre, dobra.. nie każdy ma szkła ze światłem 1,2 :mrgreen:
Muszę się zgodzić z Igim, że na wysokiej czułości kolory i rozpiętość tonalna w porównaniu do FF na wysokich czułościach jest gorsza, ale moim zdaniem akceptowalna nawet do publikacji;)
jacek_73
28-08-2011, 15:45
...
Muszę się zgodzić z Igim, że na wysokiej czułości kolory i rozpiętość tonalna w porównaniu do FF na wysokich czułościach jest gorsza, ale moim zdaniem akceptowalna nawet do publikacji;)
Tak, za coś płacisz dwa razy więcej :roll:
porownujac aparaty przy uzyciu tabel testowych... ok, zgadzam sie 60D jest lepsze od 40D - nie podlega to zadnej dyskuji.
mi chodzi o slowa typu "nie uzywalne iso 800" bo jesli mowimy o tym czy fotografie ogladane w normalnych warunkach, najlepiej wywolane w porzadnym rozmiarze typu 20/30(oczywiscie nie ogladane za pomoca lupy) czy one sa dobrej jakosci i czy szumy na takim obrazie przeszkadzaja by wyciagnac za nie odpowiednie pieniadze to sory ale wydaje mi sie ze nie mamy o czym rozmawiac.
a wywod o malowaniu twarzy i doboru farb by oddac wiernie kolor skory - to kiepski pomysl, swiadczy troche o podejsciu do sztuki malarstwa... pokaz mi obraz/malarza ktory tak wiernie oddaje co widzi...ahh ciezki temat.
podsumowujac, bo wiem ze troche zagmatwalem.
40d jest gorsze od 60d na tablicach testowych, ale da sie nim zrobic zdjecie w tych samych warunkach co 60d, ktore w ten sam sposob chwyci za serce.
Dobre, dobra.. nie każdy ma szkła ze światłem 1,2 :mrgreen:
Muszę się zgodzić z Igim, że na wysokiej czułości kolory i rozpiętość tonalna w porównaniu do FF na wysokich czułościach jest gorsza, ale moim zdaniem akceptowalna nawet do publikacji;)
Wszystkiego da się użyć, tylko później siedź sobie i doprowadzaj takie foty do porządku :)) Różnica między dwoma tytułowymi aparatami jest, moim zdaniem spora, ale to już napisałem i nie ma po co klepać kolejny raz.
wiktor2323
28-08-2011, 18:21
Wszystkiego da się*użyć, tylko później siedź sobie i doprowadzaj takie foty do porządku :))
To już jest inna para kaloszy...:-P
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.