Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Filtry kolorowe w cyfrowej fotografii czarno-białej



tomtom
23-08-2011, 12:24
Witam ponownie!

Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Większość opinii na temat kolorowych filtrów do cyfry mówi, że to nie ma sensu. Jest PS. Są filtry symulowane przez aparat. Podobno to jest jeszcze sprawą niezbyt ciekawych efektów w stosunku do negatywu. Czy to wynika z innych właściwości matrycy?

Sam argument, że to da się zrobić później nie do końca mnie przekonuje. Filtr, dajmy na to, czerwony nie tylko zmieni nam "kolory" szarości, ale też zredukuje perspektywę powietrzną, tak? Tego się nie da chyba osiągnąć na komputerze?

Tu znalezione dwa przykłady, pierwsze lepsze jakie udało mi się znaleźć. Wygląda chyba nie najgorzej? Aparat Fuji s6500 + filtr żółto-pomarańczowy.

http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-170339.php
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-161461.php

Co o tym sądzicie? Macie własne przykłady albo możecie opisać efekty swoich działań w tym kierunku?

Pozdrawiam

Tomek tomtom

Janusz Body
23-08-2011, 12:30
Różnica między filtrami a symulacją w PS jest taka jak między jazdą autem a jazdą na symulatorze. W PS można dużo ale prościej, łatwiej, szybciej, lepiej jest to zrobić filtrem na obiektywie.

janmar
23-08-2011, 16:02
Temat rzeka,a nawet ocean.Filtry w B&W to korekta własciwości negatywu początkowo chromatycznego,nastepnie panchromatycznego i innych.Inne efektowe.Inne korygujace obraz ,zdjecia przyrody ,pogode takie jak żóltozielany ,pomarańczowy.Szare,połówkowe.polary.
Do koloru cale zestawy do korekcji temp.barwowej.Slajdy bez nich ...
Obrobka i filtry powiekszalnikowe,siatkowe ,zmiękczające,mleczne.
To ogrom wiedzy i pisania.A takze myslenia i inwencji fotografa.
Reszta jak powyżej.

tomtom
23-08-2011, 16:32
Temat rzeka,a nawet ocean...


Zdaję sobie z tego sprawę. ;) Dlatego napisałem o filtrach kolorowych i ich zastosowaniu w fotografii cyfrowej, czarno-białej. Ja nie oczekuję tu wywodów na temat filtrów w ogóle ;) Źle sformułowałem może tytuł wątku...W każdym bądź razie, raz jeszcze...Czy, przykładowo, stosując filtr pomarańczowy czy czerwony z cyfrowym korpusem uzyskamy choć część efektu jaki ten filtr daje przy zastosowaniu go z negatywami, czyli uwydatnienie chmur, zredukowanie perspektywy powietrznej?

Czy nie ma kogoś na tym forum kto fotografuje także na negatywach i z ciekawości robił takie próby?

PS. Czy ja moge prosić moderatora (sam już chyba nie mogę?) o zmianę tytułu wątku i dopisanie "filtry kolorowe" itd.?

Janusz Body
23-08-2011, 16:42
.....Czy, przykładowo, stosując filtr pomarańczowy czy czerwony z cyfrowym korpusem uzyskamy choć część efektu jaki ten filtr daje przy zastosowaniu go z negatywami, czyli uwydatnienie chmur, zredukowanie perspektywy powietrznej?....

Część efektu tak - nawet dużą część. Dokładnie całości niezabardzo. :-) Filtr czerwony przepuszcza tylko jakąś część widma w okolicach czerwieni. Przed matrycą jest filtr Bayera z kolejnymi filtrami RGB przed każdym foto-pikselem. To co pada na sensory G i B zawiera już bardzo mało G i B więc obraz jest nieco inny niż na czarno-białej kliszy. Fotografia cyfrowa to fotografia "pseudokolorowa". Pseudo bo kolor jest dodawany w post-procesie i żeby go usunąć to najpierw trzeba go dodać. :-)

PS. Tytuł poprawiłem.

Edit: prawie idealny efekt można uzyskać po zdjęciu filtru Bayera albo na matrycach FOVEON X3

mc_iek
25-08-2011, 15:51
Ale czy to nie jest tak, że filtr kolorowy, wycina z widma kolory przeciwne? Więc chyba tak samo, jak w przypadku filtra Bayera, do negatywu nie docierają pewne barwy. Myślę, że różnica wynika raczej z innej charakterystyki negatywu i matrycy. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, więc nie upieram się przy tym.

ps. Jak odzyskam moje filtry z czasów Practicy, to porobię jakieś zdjęcia porównawcze.

Janusz_K
26-08-2011, 20:28
A czy przypadkiem nie jest tak, że osłabiając jakiś kolor podczas wywoływania RAW-a, działamy dokładnie tak, jakbyśmy użyli filtra?

Ot przykład - filtr czerwony osłabia barwę niebieską i stąd likwiduje perspektywę powietrzną. Po jego zastosowaniu mamy zapisane mniej niebieskiego, a czerwony pozostaje bez zmian, bo został przepuszczony. Robiąc zdjęcie bez filtra matryca zapisze wszystkie występujące w tym momencie barwy. Wywołując RAW-a, możemy zrobić to, co zrobił filtr, a więc osłabić określoną część widma (niebieski, część zieleni) o pewną wartość. Przy okazji - filtr czerwony jest filtrem o stałej wartości tłumienia światła, robiąc to programowo, mamy możliwość stopniowania, niejako dostrojenia, z jakiej ilości światła w jakim spektrum chcemy korzystać.

Może rzeczywiście, trzeba byłoby zrobić porównanie, dwa zdjęcia, jedno z filtrem, drugie obrabiane programowo, tylko że to nic nie da. Problem będzie w tym, że programowo nie dobierzemy tak dokładnie wielkości tłumienia dla poszczególnych barw, żeby wszystko zgodziło się tak, jak w filtrze. Stąd różnice będą. Co lepiej - trudno powiedzieć, czy lepiej od razu pozbawić się zapisanego spektrum kolorów, poprzez zastosowanie filtra, czy odłożyć sobie ten proces do momentu, kiedy będzie to można zrobić świadomie.

Bo desaturację zdjęcia zawsze powinno poprzedzać pobawienie się suwakami. Zmniejszyć niebieskie (twarze będą ładniejsze), czasem ciut dołożyć zielonego i wówczas zdjęcie czarno-białe jest ładne.

_igi
27-08-2011, 16:48
MZ filtry kolorowe w cyfrowej fotografii są niepotrzebne. Najważniejsze, żeby mieć dobrze naświetlony plik z dużą ilością informacji, z poprawnie ustawionym balansem bieli.

Jeśli konwertujemy zdjęcia metodą ctrl + shitu + u w photoshopie, może to coś da, ale jeśli chcemy to zrobić "po bożemu", to wyjdzie z tego straszna słabizna - załatwimy sobie konkretnie możliwość mieszania kanałów, co jest podstawową metodą konwersji do BW (opiera się na tym każdy soft pokroju NIK Silver Efex Pro, czy Alien Exposure)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Temat rzeka,a nawet ocean.Filtry w B&W to korekta własciwości negatywu początkowo chromatycznego,nastepnie panchromatycznego i innych.Inne efektowe.Inne korygujace obraz ,zdjecia przyrody ,pogode takie jak żóltozielany ,pomarańczowy.Szare,połówkowe.polary.
Do koloru cale zestawy do korekcji temp.barwowej.Slajdy bez nich ...
Obrobka i filtry powiekszalnikowe,siatkowe ,zmiękczające,mleczne.
To ogrom wiedzy i pisania.A takze myslenia i inwencji fotografa.
Reszta jak powyżej.

Tutaj się zgadzam, tyle, że jest to technika stricte pod błonę filmową. A same błony różnią się przecież od siebie uwrażliwieniem na dane kolory, kontrastem, ziarnem, inaczej będzie wyglądać obrazek z Ilforda setki, inaczej z Kodaka czy Agfy. Nawet filmy tego samego producenta się od siebie różnią.

W przypadku cyfrówki musimy to najpierw doprowadzić do analogowego wyglądu szeregiem akcji, do których są jednak potrzebne informacje o kolorze. Być może się mylę, chociaż to, co napisałem wynika w 100% z mojej praktyki. Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić, z dużą chęcią się czegoś nauczę w tym temacie ;) Pozdrawiam!

janmar
27-08-2011, 20:03
W sumie proste. Tyle że b.kosztowne.Colormeter [ja mam Sekonik C-500R].]Ustawiasz film [i jaki ]lub matryca cyfrowa, typ aparatu [profile są na stronie Seconica]Wybierasz jakie filtry stosujesz i klikasz.
Na wyświetlaczu wyświetla jaka jest temp.barwowa i jaki filtr zastosować aby skorygować barwę do uprzednio wprowadzonej.Wyswietla oczywiscie jeszcze inne rzeczy.
Do mojej obecnej fotografii stosuję Passport Colorchecker i starcza mi w zupełności.nawet nie wiem czy znalazłbym filtry :-D .
IMHO uważam że najlepiej tak fotografować aby obróbka była kosmetyką.
Cokolwiek się zrobi żle czy fotkę czy taboret to nigdy po poprawkach nie jest tak dobre jak zrobione od poczatku dobrze :)

Janusz_K
28-08-2011, 16:49
janmar napisał: "uważam że najlepiej tak fotografować aby obróbka była kosmetyką"

janmar nie napisał ile to wówczas kosztuje i kogo na takie rozwiązania stać.

Niestety ;/

Janusz Body
28-08-2011, 17:25
...
janmar nie napisał ile to wówczas kosztuje i kogo na takie rozwiązania stać.

Niestety ;/

1. Hobby bywa kosztowne. Każde.
2. Dobre narzędzia do pracy też kosztują - w fotografii sporo więcej niż np. murarza.
3. Nie było pytania o koszty.

_igi
28-08-2011, 18:06
Nie licząc się z kosztami, to do BW najlepszy film jest jednak. Średni format i dalmierz, do tego ciemnia w piwnicy i ogrom zabawy.