Zobacz pełną wersję : Jaki sprzęt na X-Fighters?
PanKorargor
06-08-2011, 14:49
Witam!
Często przeglądam forum (m.in. dzięki tutejszym opiniom zdecydowałem się na Canona), a ponieważ potrzebuję porady w dosyć pilnej sprawie, postanowiłem się zarejestrować.
Mianowicie - dzisiaj dowiedziałem się, że znajomy nie może iść na zawody motocrossowe Red Bull X-Fighters, w związku z czym bilet będzie dla mnie... Chcę to jakoś uwiecznić i mam do wyboru dwa zestawy:
1) Fuji S9600 28-300mm 2.8-4.8 (hybryda)
2) Canon 600D + 18-135mmm 3.6-5.6
Wiem, że z tym sprzętem nic ciekawego nie działam, ale chodzi po prostu o jakieś zdjęcia do szuflady.
miałem Fuji dokładnie wskazany model, mam 550d + wskazany obiektyw, prawada jest taka, że Fujikiem nic sensownego nie ustrzelisz, a 18-135 za krótko, chyba, że będziesz mega blisko siedzieć...
PanKorargor zdecydowanie bierz zestaw nr 2 (AF, rozmiar matrycy, szumy) 135 x1.6 to ponad 200mm. Chyba żeby była opcja że nie wpuszczają ze sprzetem z wymienną optyką :)
Dodatkowo skoczkowie będą dobrze oświetleni i bez mega jasnego szkła coś tam wskórasz :)
Tezet-gdynia
06-08-2011, 18:05
Bierz zestaw 2 :) Zawsze to wiecej mpix do ewentualnego cropowania na komputerze. Jak sie dobrze postarasz to wyjda ciekawe zdjecia:)
Zazdroszczę, to już dzisiejszego wieczora :) osobiście również wziąłbym zestaw 2, strzelaj w rawach ofc. Szkoda by było sknocić te zdjęcia, a bilety nie są tanie :)
no i na koniec pokaż co ustrzeliłeś oczywiście :)
bierz zestaw nr 2 (AF, rozmiar matrycy, szumy) 135 x1.6 to ponad 200mm.
No, w sam raz do szerokich ujęć na taką imprezę. :mrgreen:
PanKorargor
07-08-2011, 00:15
Dzięki za odpowiedzi. Piszę dopiero teraz, bo na stadion pojechałem dużo wcześniej, a wróciłem po północy.
Faktycznie 600D wygrywa z S9600 we wszystkim. Miejsce miałem rewelacyjne, jak zawodnicy zjeżdżali z toru to byli wprost na wyciągnięcie ręki. Myślę, że na 135 ustrzeliłbym świetne fotki. Światło może nawet nie byłoby takim problemem, bo oświetlenie było bardzo dobre.
Czemu wszystko w trybie przypuszczającym? Bo z robienia zdjęć wyszło, za przeproszeniem, gówno! Od znajomego dostałem info, że go nie wpuścili z "lustrzanką", więc wziąłem ze sobą chociaż S9600 (które jest sporo mniejsze niż dosyć mały Canon).
Na stronie napisane, że można wnosić sprzęt amatorski. Na nic się zdały tłumaczenia, że to "nie lustrzanka" (bo tak najłatwiej laikom wytłumaczyć), że nie da się odczepić obiektywu, że to sprzęt totalnie amatorski. Musiałem zostawić w depozycie (dobrze, że to nie był 600D, bo trochę bym się bał).
Nie byłbym tak zbulwersowany, gdyby nie dalszy ciąg historii. OK, nie do końca jasno wyrazili się na stronie co do dozwolonego sprzętu. Tyle tylko, że wchodzę za bramki, a tam MNÓSTWO ludzi z "lustrami" (bynajmniej nie mieli akredytacji). Ale to jeszcze nie największy hit. Zajmuję miejsce, a przede mną paraduje gość z (chyba) 5D z gripem + obiektywem powyżej 300mm... (takim czymś można zabić!). Świetna organizacja! Przy innych wejściach w ogóle nie sprawdzali i można sobie było wnieść bombę. Odwracam się, a tam fan Nikona z teleobiektywem. No k!@#$!
W przyszłym tygodniu idzie list do organizatora (oczywiście tradycyjny, bo maila łatwiej zignorować). Ciekawe jak się do tego ustosunkują. Cholernie mi szkoda, bo naprawdę było na co popatrzeć...
EDIT: Przypomniało mi się, że obok mnie siedział jeszcze jegomość, który wymieniał obiektywy (w tym na tele) :cool: A mi kazali jeszcze odnieść do depozytu akumulatory :):) Jak wychodziłem, to w kilkudziesięciometrowej kolejce do depozytu spotkałem osoby, które były w takiej samej sytuacji jak ja... Zresztą babki w depozycie pytały tylko "plecak czy aparat?".
A były bramki tak jak na lotnisku ze plecak był prześwietlany? Nie spodziewałbym się tego, że nie wpuszczą z lustrem... Dla mnie byłaby to katastrofa. A czy mogłeś spróbować innym wejściem czy raczej nie było takiej możliwości?
PanKorargor
07-08-2011, 00:59
Nie pomyślałem wtedy żeby pójść do innego wejścia - myślałem, że w tym miejscu wchodzi się na moją trybunę. W rzeczywistości było tak, że najpierw wchodziło się na teren naokoło stadionu, a przy samych trybunach były bramki biletowe.
Kontrole przeprowadzali zanim weszło się na teren dookoła stadionu. Po prostu zaglądali każdemu do torby (a moja nie wygląda jak typowa torba fotograficzna...). No i oczywiście każdego "obmacywali". W drodze na stadion widziałem sporo ludzi idących w drugą stronę i trochę się dziwiłem o co chodzi. Kilkanaście metrów przed bramkami widziałem odsyłanych ludzi, spytałem czy nie można może wnosić toreb, ale odpowiedzieli "nie, nie można takich aparatów". Ktoś miał akurat jakiś naprawdę długi obiektyw, więc myślałem, że ja przejdę...
Było kilka osób, które były na zawodach w innych krajach. Nikt nie spotkał się z taką błazenadą :-(
Wklejam tylko dwa zdjęcia, które zrobiłem kilkuletnim telefonem, żeby wysłać ze stadionu znajomym...
https://canon-board.info/imgimported/2011/08/rViZ9-1.jpg
źródło (http://i.imgur.com/rViZ9.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/08/aQkEZ-1.jpg
źródło (http://i.imgur.com/aQkEZ.jpg)
Widać ile straciłem... (skakali chyba jeszcze bliżej).
Przemek_PC
07-08-2011, 15:01
To ja powiem inaczej, często celowo nie zabieram ani aparatu ani kamery po to aby w spokoju obejrzeć daną imprezę. Co to za oglądanie przez wizjer aparatu czy kamery? Przykładowo wielokrotnie byłem w Wolsztynie na paradzie parowozów i oczywiście łaziłem obwieszony sprzętem, polując na jakieś fajne ujęcia. Samą paradę obejrzałem właśnie przez wizjer kamery bo cały czas filmowałem. Tak było kilka razy aż pewnego razu postanowiłem bardzo mocno ograniczyć foto i wideo i po prostu wziąć udział w imprezie, i co? I dużo więcej z niej zapamiętałem niż z tych udokumentowanych zdjęciami i filmami.
PanKorargor
07-08-2011, 15:34
Fakt, na miejscu uznałem to za jedyny pozytywny aspekt całej sytuacji ;)
Z tym, że nie trzeba przecież robić zdjęć non stop. Impreza jest na tyle długa, że można dużo czasu spędzić zarówno w roli widza, jak i fotografa.
Nie zazdroszczę osobom, które jechały po kilkaset kilometrów i targały ze sobą sprzęt...
Przemek_PC
07-08-2011, 16:57
Z tym, że nie trzeba przecież robić zdjęć non stop.
Teoretycznie tak ale cały czas myślisz, że kolejne zdjęcia mogą być jeszcze lepsze i suma sumarum spędzasz całą imprezę na cykaniu i podglądzie fotek. Kiedyś zabrałem aparat na koncert kapeli rockowej i zamiast bawić się w tłumie stałem jak pierdoła na boku z aparatem a zrobione zdjęcia może ze dwa razy obejrzałem i leżą odłogiem.
filharmoniusz
07-08-2011, 19:48
PanKorargor, a po co Ci te zdjęcia. Byłeś w roli widza przecież. Jako pamiątkowa fotka ze stadionu to ta z telefonu wystarczy. No może z małpy byłoby lepiej.
Byli fotografowie z akredytacjami i oni zawsze zrobia lepsze zdjęcia, bo mogą wnosić, co chcą i mają lepsze miejscówki.
No tak, ale jak sie człowiek już tak nastawił, pewnie cały poprzedni dzień myślał jak skadrować żeby najlepiej wyszło, z jakiej perspektywy... Że później jako pierwszy na CB się pochwali swoimi kadrami... :D a tu nic nie wyszło, każdy by się wkurzył chyba gdyby szedł z takim nastawieniem, prawda?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.