Zobacz pełną wersję : Naświetlanie czy drukowanie?
Witam serdecznie!
Chciałem zapytać jakie są istotne różnice między drukowaniem, a wywoływaniem cyfrowych odbitek. W przypadku wywoływania, jak rozumiem, papier jest naświetlany? To podstawowa "techniczna" różnica?
Co z pozostałymi "jakościowo-wytrzymałościowymi"? Domyślam się, że naświetlanie daje i lepszą jakość i trwałość. Jak duża jest ta różnica z waszych doświadczeń. Jaki to daje stosunek jakości do ceny?
Pozdrawiam.
tomtom
PS. Wybaczcie może dość laickie pytanie...no ale nie mam w tym żadnego doświadczenia. Jeśli potraficie, wskażcie proszę podobne wątki albo inne źródła wiedzy na ten temat.
Z góry dzięki! :)
dobry druk, ale taki naprawdę dobry z wykorzystaniem wielu atramentów będzie chyba lepszy od odbitek, a przede wszystkim bardziej przewidywalny, jeśli chodzi o kolory. dobry druk nie ma nic związanego z drukarkami foto, które można kupić w supermarketach.
ale dla zwykłych zjadaczy chleba lab będzie chyba lepszy, a przede wszystkim dużo tańszy. pewnie też bardziej wytrzymały, ale poważny druk zdjęć jest wynalazkiem zbyt świeżym, żeby to ocenić.
w każdym razie ja korzystam z labu.
Janusz Body
04-07-2011, 18:19
... pewnie też bardziej wytrzymały, ale poważny druk zdjęć jest wynalazkiem zbyt świeżym, żeby to ocenić.
....
Wytrzymały = trwały ? Nie. Z pewnością nie. Trwałość druku to papier i tusz i drukarka ma tu mizerne znaczenie. Współczesne tusze/papiery osiągają trwałość powyżej 100 lat, dobrze powyżej 100 lat - oczywiście nie wszystkie. Trwałość z labu jest na poziomie 30 lat a często nie sięga i 10 lat.
Trwałość druku zdjęć bada się w taki sam sposób jak trwałość odbitek z labów więc wyniki są w pełni porównywalne.
http://www.wilhelm-research.com/
EDIT: Dobry druk ma dużo większy gamut niż papiery z naświetlarek i to widać tzw. gołym okiem. Niestety dobre wydruki dalej są drogie, sporo droższe od odbitek z labu. Te "bylejakie" wydruki też nie są tańsze od labu. :-)
Wytrzymały = trwały ? Nie. Z pewnością nie. Trwałość druku to papier i tusz i drukarka ma tu mizerne znaczenie. Współczesne tusze/papiery osiągają trwałość powyżej 100 lat, dobrze powyżej 100 lat - oczywiście nie wszystkie. Trwałość z labu jest na poziomie 30 lat a często nie sięga i 10 lat.
czyli nie uważasz, że jakość wydruku lub odbitki będzie można ocenić dopiero za te 100 lat?
Janusz Body
04-07-2011, 18:43
czyli nie uważasz, że jakość wydruku lub odbitki będzie można ocenić dopiero za te 100 lat?
Naprawdę nie ma potrzeby czekać 100 lat - tak samo jak nikt nie czeka 3 lat żeby sprawdzić przydatność do spożycia albo inne podobne. Sprawdza się wydruki/naświetlenia w różnych warunkach czyli "niechronione" na słońcu, za szybką zwykłą, za szybką antyrefleksyjną, w albumie, w pudełku i cholera wie czym jeszcze. Na to wszystko są normy i testy są naprawdę bardzo wiarygodne. W większości chodzi o UV - wystarczy przez miesiąc podawać dawkę jaką fotka otrzymała by w 100 lat. Można się spierać czy to jest 51 czy 56 lat bo to może trochę zależeć od metody ale różnica pomiędzy 30 lat a 150 lat jednak jest spora i nawet jeśli błąd pomiaru wynosi kilka lat to i tak druk wychodzi na 5 razy bardziej trwały.
Podczas testów wydruki/odbikti katowane są taką ilością światła/ozonu, z jaką statystycznie miałyby do czynienia przez dziesiątki lat wisząc na ścianie, więc są one miarodajne.
Dodatkowo wydruk pigmentowy jest ma ex definiendi lepsze właściwości archiwalne, ponieważ w przeciwieństwie do odbitek/wydruków barwnikowych cząstki pigmetnu są znacznie wielokrotnie większe, dzięki czemu mają silniejsze wiązania międzycząsteczkowe, a masa cząstki stykająca się z rodnikami powodującymi blaknięcie barw jest mniejsza niż w przypadku molekuł barwnika.
velviana
04-07-2011, 22:23
A jak jest z ostrością ?
Drukowałem to samo zdjęcie Pixmą 4600 z oryginalnymi tuszami na błyszczącym papierze Canon Photo Paper Plus II i naświetlałem w labie na Frontierze z papierem Fujicolor Crystal Archive i zdjęcie z labu było ostrzejsze, zawierało więcej szczegółów,detali...
Janusz Body
05-07-2011, 08:20
A jak jest z ostrością ?
Drukowałem to samo zdjęcie Pixmą 4600 z oryginalnymi tuszami na błyszczącym papierze Canon Photo Paper Plus II i naświetlałem w labie na Frontierze z papierem Fujicolor Crystal Archive i zdjęcie z labu było ostrzejsze, zawierało więcej szczegółów,detali...
Laby dla klientów "z ulicy" jadą na automacie. Automat również wyostrza. Do druku ostrzy się inaczej niż do web bo rozdzielczość inna.
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=19955.html
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=21153
A jak jest z ostrością ?
Drukowałem to samo zdjęcie Pixmą 4600 z oryginalnymi tuszami na błyszczącym papierze Canon Photo Paper Plus II i naświetlałem w labie na Frontierze z papierem Fujicolor Crystal Archive i zdjęcie z labu było ostrzejsze, zawierało więcej szczegółów,detali...
Pixma to zwykła drukarka barwnikowa, w przypadku której występuje spore przydanie punktu rastrowego - kropla atramentu po trafieniu na papier zaczyna się rozlewać, przez co obraz staje się mniej ostry. Zjawisko to w przypaku drukarek pigmentowych występuje w minimalnym stopniu - pigment jest gęstą zawiesiną koloidalną i duże cząstki pigmentu po nadrukowaniu nie mają tendencji do rozlewania się i wsiąkania w podłoże, dzięki czemu dają b.ostry punkt. Dlatego przy odpowiedniej rozdzielczości zdjęć i lekkim podostrzeniu odpowiadającemu automatycznemu ostrzeniu przez minilab w druku pigmentowym jesteśmy w stanie uzyskać zdecydowanie lepszą ostrość rysunku.
velviana
05-07-2011, 10:08
To minilaby jeszcze podostrzają zdjęcia, nawet jeżeli zaznaczam opcję "bez korekty" ?
Janusz Body
05-07-2011, 10:14
To minilaby jeszcze podostrzają zdjęcia, nawet jeżeli zaznaczam opcję "bez korekty" ?
To raczej pytanie do labu w którym robisz odbitki. Bardzo niewiele osób potrafi przygotować zdjęcia do labu, tak żeby lab wykonał to rzeczywiście bez żadnej korekty. Oddajesz pliki do labu dokładnie w rozmiarze-rozdzielczości do rozmiaru papieru? Przeskalowanie = ostrzenie. To "bez korekty" często oznaczało by ciemne albo jasne odbitki. 90% labów conieco te "bez korekty" jednak poprawia.
velviana
05-07-2011, 10:21
Nie zmniejszam zdjęć do rozmiaru papieru, bo zazwyczaj w labie wybieram dopiero rozmiar odbitki,ale zaznaczam brak jakiejkolwiek korekty przy kadrowaniu (zostają przy niektórych formatach białe paski góra-dół), brak korekty ekspozycji, balansu, kontrastu, itp.
Ostrość więc chyba też powinna być nietykana (?).
Ostrość więc chyba też powinna być nietykana (?).
Jeśli lab skaluje zdjęcia do rozmiaru papieru (a musi, skoro ty tego nie robisz), to ostrość spada. To chyba normalne?
velviana
05-07-2011, 10:29
Ok, w zasadzie wszystko jasne. Dzięki!
Witam ponownie!
Dzięki za odpowiedzi!
Także, "podsumowywując", druk jest trwalszy, a według tego co napisał czornyj dzięki drukarce pigmentowej można też uzyskać ostrzejsze wydruki. Tu, przy okazji, kolejne, laickie;) pytanie jakie jeszcze istnieją rodzaje drukarek? Czym się różnią i dlaczego jedne są lepsze od drugich.
Chciałem jeszcze zapytać, bo w sumie już jakiś czas temu mnie to zastanawiało. Zdjęcia robione są? ogólnie w RGB. Czy tu następuje potrzeba konwersji na CMYK'a? A jeśli następuje to jak się to robi, żeby to co na ekranie było tym co na odbitce?
Dziękuję! Pozdrawiam!
tomtom
PS. A możecie polecić jakieś czasopisma albo literaturę(jakieś wydawnictwo), gdzie można by poczytać o takich bardziej wtajemniczających niuansikach? Niekoniecznie tylko o produkowaniu odbitek! Dzięki!
Janusz Body
05-07-2011, 18:27
Witam ponownie!
Dzięki za odpowiedzi!
Także, "podsumowywując", druk jest trwalszy, a według tego co napisał czornyj dzięki drukarce pigmentowej można też uzyskać ostrzejsze wydruki. Tu, przy okazji, kolejne, laickie;) pytanie jakie jeszcze istnieją rodzaje drukarek? Czym się różnią i dlaczego jedne są lepsze od drugich.
Chciałem jeszcze zapytać, bo w sumie już jakiś czas temu mnie to zastanawiało. Zdjęcia robione są? ogólnie w RGB. Czy tu następuje potrzeba konwersji na CMYK'a? A jeśli następuje to jak się to robi, żeby to co na ekranie było tym co na odbitce?
...!
Dobre drukarki atramentowe plują tak małą ilością atramentu, że on się prawie nie rozlewa. Papier też swoje dokłada różnymi strukturami na powierzchni włącznie z ceramiką. Wydruk z dobrej atramentówki jest tak ostry, że aż zęby bolą. :-) Jeśli kryterium miała by być ostrość zdjęcia to nie wiem czy dało by się odróżnić atramentówkę od pigmentówki bez lupy czy mikroskopu.
Drukarka drukuje atramentami CMYK - obecnie często CcMmYKkk czyli Magenty i Cyany i K (Key, blacK) są dwie lub trzy. Konwersja odbywa sie w drukarce i nie ma sensu sobie tym głowy zawracać. Własnoręczna konwersja do CMYK tak ale dla wydruków w drukarni.
Photoshop -> View -> Proof Set up -> Custom i wybrać profil papier-tusz-drukarka i już widać co będzie na papierze. Problem w tym, że trzeba taki profil sobie zrobić. :-)
Na pocżatek: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=8520.html to się wszystko w sumie wpisuje w Zarządzanie Barwą. :-)
Prywatnie moją najukochańszą bronią fotograficzną jest 12-o kolorantowa drukarka pigmentowa Canon iPF6350 - jestem wielkim entuzjastą tej techniki wykonywania powiększeń i zaryzykuję stwierdzenie, że jest ona w tej chwili najszlachetniejszą i najdoskonalszą metodą wykonywania powiększeń.
Drukarki pigmentowe to fantastyczne urządzenia - gwarantują doskonałą jakość, ostrość, kontrastowość, olbrzymią paletę czystych i nasyconych barw, neutralność szarości, świetną powtarzalność, najlepsze właściwości archiwalne i odporność na uszkodzenia mechaniczne, oraz kolosalną różnorodność mediów, na których można drukować. Są niestety znacznie droższe od popularnych barwnikowych drukarek fotograficznych (które nb. też oferują świetną jakość na papierach powlekanych), ale efekty są tego warte.
Izabella Bodzioch
05-03-2013, 19:52
Panie Marcine, niech Pan jeszcze wspomni o problemach z odbitkami czarno-białymi w labach, a idealnych czarno- białych wydrukach z naszych IPF-ów :). Po dwóch latach używania naszego Canona dalej, codziennie się zachwycam wydrukami B&W, jeśli jeszcze do tego dodać piękne głębokie czernie, zapomina się o różnicy w cenie :).
xxkomarxx
05-03-2013, 21:50
Ładne wykopalisko :)
blackninja
05-03-2013, 22:13
I próba autoreklamy zarazem :D
Izabella Bodzioch
06-03-2013, 05:37
I próba autoreklamy zarazem :Djeśli próbą autoreklamy jest bardziej obiektywne przybliżenie Parze Młodej różnic i podjęcia decyzji to tak, jeśli jednak namówienie kogokolwiek na nasze usługi to jesteś kolego blackninja w błędzie, bo gdzie widzisz choćby odnośniki do owej "reklamy". Dla wytłumaczenia wrzuciłam w google hasło: wydruki pigmentowy vs odbitka z labu i pojawił mi się link z tym forum i tym wątkiem - czy jest coś złego w tym, że się czymś zachwycam i o tym piszę i chciałabym by ten wątek był pomocny dla wielu niezdecydowanych?
Ja nie spotkałem jeszcze labu, który mógłby konkurować z wydrukiem choć nie wykluczam, że takowe istnieją.
Ja nie spotkałem jeszcze labu, który mógłby konkurować z wydrukiem choć nie wykluczam, że takowe istnieją. nie istnieją...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.