rene
24-06-2011, 23:01
Mam problem z lampą 420.
Dotychczas działała jak należy, nigdy nie było z nią problemów. Ostatnio jednak fotografowanie trochę zawiesiłem na kołku, i sprzęt leżał nieużywany, tak ze 2 lata.
Okazało się że w lampie przez ten czas leżały też akumulatorki, na jednym z nich pojawiła się chyba jakaś pleśń maleńka, ale to dosłownie odrobina (może to byłby jakiś ślad?)
Przeczyściłem oczywiście, naładowałem akumulatorki, lampa się włącza ale nie błyska. Słychać ten pisk ładowania się, ale światełko "pilot" się nie włącza, nie da się wyzwolić błysku ani ręcznie, ani podpiętą do aparatu.
Może ktoś wie co może być przyczyną i jak to naprawić?
Dotychczas działała jak należy, nigdy nie było z nią problemów. Ostatnio jednak fotografowanie trochę zawiesiłem na kołku, i sprzęt leżał nieużywany, tak ze 2 lata.
Okazało się że w lampie przez ten czas leżały też akumulatorki, na jednym z nich pojawiła się chyba jakaś pleśń maleńka, ale to dosłownie odrobina (może to byłby jakiś ślad?)
Przeczyściłem oczywiście, naładowałem akumulatorki, lampa się włącza ale nie błyska. Słychać ten pisk ładowania się, ale światełko "pilot" się nie włącza, nie da się wyzwolić błysku ani ręcznie, ani podpiętą do aparatu.
Może ktoś wie co może być przyczyną i jak to naprawić?