PDA

Zobacz pełną wersję : Nowe kalibratory X-Rite i1display pro, ColorMunki display



czornyj
20-06-2011, 09:36
X-Rite wprowadziło na rynek nowy kolorymetr (w dwóch wcieleniach):
http://www.robgalbraith.com/bins/content_page.asp?cid=7-11622-11688

2marekm
05-08-2011, 16:42
Właśnie zamówiłem dla amatorszczyzny :) ten tańszy.
Mam już dość różnic pomiędzy tym co widzę na monitorze i na wydruku termosublimacyjnym, że o drukarce 6 tuszowej /iP6700D/ nie wspomnę.
Nie mam żadnego doświadczenia w kalibracji monitorów, ciekawe czy sobie z tym poradzę.
Wszelkie uwagi szanownych forumowiczów mile wskazane.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przypomniałem sobie właśnie, ze jest nasz niezastąpiony Janusz Body, który posiada EyeOne Display 2, /a może już nie ?/ poprzednika ColorMunki Display i teraz jestem spokojny :).

strideer
05-08-2011, 18:10
ColorMunki Display jest dokładniejszy od i1 Display 2, ale to ciągle nie spektrofotometr. Mój test tego kolorymetru będzie we wrześniowym DFV i za jakiś czas na blogu. Ogólnie to za te pieniądze warto, ale oprogramowanie nie daje za wiele opcji (chociaż tak akurat dla amatora).

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk

2marekm
05-08-2011, 19:30
ColorMunki Display jest dokładniejszy od i1 Display 2, ale to ciągle nie spektrofotometr. Mój test tego kolorymetru będzie we wrześniowym DFV i za jakiś czas na blogu. Ogólnie to za te pieniądze warto, ale oprogramowanie nie daje za wiele opcji (chociaż tak akurat dla amatora).

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk

No to co jest optymalne dla amatora na dzień dzisiejszy ?
Posiadam monitor Samsunga 21" z matrycą IPS 214T, z tendencją zmiany na inny....lepszy.

strideer
05-08-2011, 19:32
No to co jest optymalne dla amatora na dzień dzisiejszy ?
Posiadam monitor Samsunga 21" z matrycą IPS 214T, z tendencją zmiany na inny....lepszy.

Po mojemu ten ColorMunki Display jest całkiem w porządku, ale pewnie znajdą się puryści, kręcący nosem i mówiący że niżej i1 Pro się nie da :-)

2marekm
05-08-2011, 19:50
Po mojemu ten ColorMunki Display jest całkiem w porządku, ale pewnie znajdą się puryści, kręcący nosem i mówiący że niżej i1 Pro się nie da :-)

Nie jestem purystą i bardzo się z tego cieszę :).
Czy jest jakiś kalibrator do drukarek, ale w cenie "godziwej" porównywalnej do ceny ColorMunk ?

strideer
05-08-2011, 19:52
Jak do monitorów i do drukarek, to od razu ColorMunki Photo za ca. 1600 zł. Tylko dobrze zdobyć do tego jakiś inny soft, bo firmowa aplikacja jest bardzo taka sobie jeżeli chodzi o ustawianie monitorów i ponoć przyzwoita w temacie drukarek (ale tutaj przyznaję nie sprawdzałem sam po nieciekawym wrażeniu w związku z kalibrowaniem monitora tym oprogramowaniem).

2marekm
06-08-2011, 05:19
Jak do monitorów i do drukarek, to od razu ColorMunki Photo za ca. 1600 zł. Tylko dobrze zdobyć do tego jakiś inny soft, bo firmowa aplikacja jest bardzo taka sobie jeżeli chodzi o ustawianie monitorów i ponoć przyzwoita w temacie drukarek (ale tutaj przyznaję nie sprawdzałem sam po nieciekawym wrażeniu w związku z kalibrowaniem monitora tym oprogramowaniem).

Czy mam rozumieć, że soft do kalibracji monitora w ColorMunki Photo jest inny niż w ColorMunki Dysplay ?

strideer
06-08-2011, 10:25
Czy mam rozumieć, że soft do kalibracji monitora w ColorMunki Photo jest inny niż w ColorMunki Dysplay ?

Odpowiadam zbiorczo na wszystkie kwestie jakie postawiłeś mi tu i na moim blogu:

Nie, oczywiście są to różne urządzenia. Pod marką ColorMunki firma X-Rite ma obecnie cztery produkty: ColorMunki Create (najprostszy , jest to zdaje się taki sam kolorymetr jak i1 Display 2 ze zmienioną nazwą i oprogramowaniem), ColorMunki Display (kolorymetr opisywany powyżej) oraz ColorMunki Photo i ColorMunki Design (są to dwa spektrofotometry o takiej samej budowie, ale różniące się dołączonym firmowym oprogramowaniem). Ze względu na zasadę działania oba kolorymetry umożliwiają jedynie kalibrację monitora, podczas gdy spektrofotometry kalibrują i monitory (są przy tym z założenia dokładniejsze od kolorymetrów na tym polu), i drukarki.

Wszystkie wymienione produkty różnią się też ceną: kolorymetry są tańsze, a spektrofotometry - droższe. Cała seria ColorMunki kierowana jest do mniej wymagających użytkowników, dlatego oprogramowanie wszystkich tych produktów może się wydawać ubogie. Z punktu widzenia amatora jest to dobre podejście, ponieważ pozwala przejść przez proces kalibracji w miarę bezstresowo. Jednak kiedy chce się trochę "pogrzebać", wówczas firmowe aplikacje pozostawiają wyraźny niedosyt. Użycie niefirmowego oprogramowania w rodzaju ArgyllCMS pozwala rozwinąć skrzydła zwłaszcza spektrofotometrom (najnowszy kolorymetr ColorMunki Display nie jest jeszcze obsługiwany przez Argylla, ale raczej należy się spodziewać, że taka obsługa pojawi się w przyszłości), ale wymaga też sporo większej wiedzy w kwestii co i po co ustawić.

Odpowiadając na jeszcze jedno pytanie, które zostawiłeś mi w poczcie - raczej nie ma co czekać na nową wersję ColorMunki Photo. Nie wiem o jakie dokładnie ulepszenia Ci chodzi. To urządzenie już teraz zapewnia większą precyzję podczas pomiaru koloru na monitorze od kolorymetru ColorMunki Display (zwłaszcza, jeśli w Argyllu lub innym niefirmowym sofcie dobierze się parametry poprawiające dokładność odczytów). Nie ma też co czekać na bardziej funkcjonalne oprogramowanie do tego spektrofotometru od X-Rite - gdyby producent takie wypuścił, to podciąłby sprzedaż znacznie droższych pakietów, zawierających czujnik i1 Pro.

2marekm
06-08-2011, 10:42
Dziękuję, wszystko jasne. Mam nadzieję, że Twoje obszerne wyjaśnienie pomoże też innym, którzy zechcą zakupić takie urządzenie.
Z tym ulepszeniem, miałem na myśli, że ColorMunki Display jest przystosowany także do monitorów podświetlanych diodami led, a w opisie ColorMunki Foto nic o tym nie wzmiankują.

strideer
06-08-2011, 10:44
Dziękuję, wszystko jasne. Mam nadzieję, że Twoje obszerne wyjaśnienie pomoże też innym, którzy zechcą zakupić takie urządzenie.
Z tym ulepszeniem, miałem na myśli, że ColorMunki Display jest przystosowany także do monitorów podświetlanych diodami led, a w opisie ColorMunki Foto nic o tym nie wzmiankują.

To wynika z tego, że spektrofotometr nie potrzebuje dodatkowych tablic korekcyjnych dla różnego rodzaju monitorów (co więcej - może on służyć do wygenerowania takich tablic, które można używać z "prostszymi" kolorymetrami - np. w oprogramowaniu ArgyllCMS).

Janusz Body
06-08-2011, 10:58
Jak sobie oba kolorymetry radzą z szeroko-gamutowcami? Szerokiego gamutu jest coraz więcej na rynku i już nawet laptopy maja ogromne gamuty a z tym i1d2 sobie zupełnie nie radził.

strideer
06-08-2011, 11:07
Jak sobie oba kolorymetry radzą z szeroko-gamutowcami? Szerokiego gamutu jest coraz więcej na rynku i już nawet laptopy maja ogromne gamuty a z tym i1d2 sobie zupełnie nie radził.

Weryfikowałem przy użyciu CMP, więc jesteśmy w granicach błędu tego spektrofotometru. Oba nowe kolorymetry dość spodziewanie reprezentują podobny poziom dokładności. Delta E dla punktu bieli na monitorze SVR241, kalibrowanym programowo do D50 i D65 firmowym oprogramowaniem X-Rite, obliczana metodą CIE 2000, nie przekracza 1,3-1,4, a zwykle jest niższa. Dla porównania - na tym samym monitorze, skalibrowanym programowo przy użyciu i1D2 i Argylla, błąd dE zaczyna się od około 1,4 a kończy na 4. Poprawa jest więc wyraźna. Warunkiem jest wybranie właściwej tablicy korekcyjnej w preferencjach profilera firmy X-Rite.

Jakby porównać wartości CCT dla punktu bieli pomiędzy informacją zapisaną w profilu a odczytaną z monitora, to błąd i1D2 to 300-550K, natomiast błędy nowych kolorymetrów to 100-200K. Czyli jest wyraźnie lepiej, ale ciągle nie doskonale.

czornyj
06-08-2011, 12:19
Weryfikowałem przy użyciu CMP, więc jesteśmy w granicach błędu tego spektrofotometru.


ColorMunki Photo testowany referencyjnym spektroradiometrem PMT próbkującym widmo co 1nm legitymował się błędem 5-6 dE2000 w pomiarach bieli na monitorach normalno i szerokogamutowych, zgodność międzyinstrumentowa tych sensorów również nie jest najwyższych lotów, więc na podstawie tego typu pomiaru ciężko wyciągać daleko idące wnioski.

Z ogólnikowych wypowiedzi kompetentnych osób wnioskuję, że nowe sensory są całkiem niezłe. Problemem jest kiepawe oprogramowanie i brak wsparcia sensorów przez inne profilery - słyszałem, że X-Rite nie zezwala na wprowadzenie wsparcia dla brandowanych przez nich sensorów, umożliwia jedynie wprowadzenie wsparcia dla zakupionych od nich sensorów OEM.

strideer
06-08-2011, 12:54
Mój test nie jest oczywiście super precyzyjnym pomiarem laboratoryjnym, na potrzeby którego trzeba by było również sprawdzać różnice pomiędzy kilkoma egzemplarzami tego samego czujnika, a jedynie sprawdzeniem użytkowym, podpartym wspomnianymi wynikami z weryfikacji. I co ciekawe, mimo licznych niedoskonałości procedury, moje wnioski są zupełnie zbieżne ze zdaniem "kompetentnych osób".

Na pytanie czy nowe czujniki są dokładniejsze od i1D2 odpowiedź jest oczywiście jedna - jest dokładniej. Ale jasnym też jest, że w sprzęcie za kilkaset złotych należy się liczyć z tym, że dokładność siłą rzeczy nie będzie na poziome laboratoryjnym. Kwestia tylko czy taka idealna precyzja jest niezbędna domowemu użytkownikowi do uzyskania odbitki zgodnej z obrazem zdjęcia na monitorze (zgodnej na poziomie możliwości urządzenia pomiarowego zwanego ludzkim okiem, przez większość osób podstawowego narzędzia do oceny jakości orbazu)?

czornyj
06-08-2011, 13:10
Kontekst mojej wypowiedzi jest właśnie taki, że nowe sensory są całkiem niezłe - powinny przyzwoicie ogarnąć monitor szerokogamutowy, a co istotniejsze dla "domowych użytkowników" - laptopy podświetlane pseudobiałymi LED. Natomiast to, czy mają one odchyłki 100-200K czy raczej ColorMunki Photo ma odchyłki 100-200K, czy może jedno i drugie ma po 50-100K w inną stronę jest już kwestią dyskusyjną ;)

Na chwilę obecną nie podoba mi się potencjalny brak wsparcia dla tych sensorów w innych profilerach - pozbawia to użytkowników szans na skorzystanie z dobrego rozwiązania przy sprzętowej kalibracji EIZO ColorNavigatorem, NEC Spectraview, czy basICColor display.

Pocieszający jest jedynie fakt, że niezawodny Graeme Gill wziął już i1d3 na warsztat i zapewne jest tylko kwestią czasu, kiedy wsparcie dla nowych sensorów pojawi się w ArgylluCMS, ponieważ sam pisze stery i nie jest zdany na łaskę API udostępnianych lub nieudostępnianych przez X-Rite wedle ich aktualnego porywu fantazji.

strideer
06-08-2011, 13:17
Kontekst mojej wypowiedzi jest właśnie taki, że nowe sensory są całkiem niezłe - powinny przyzwoicie ogarnąć monitor szerokogamutowy, a co istotniejsze - laptopy podświetlane pseudobiałym LED, natomiast to, czy mają one odchyłki 100-200K czy raczej ColorMunki Photo ma odchyłki 100-200K, czy może jedno i drugie ma po 50-100K w inną stronę jest już kwestią dyskusyjną ;)

No jasne Marcin - ale przecież na samym wstępie napisałem, że jesteśmy w granicach błędu CMP. Z białymi LED-ami też było u mnie wyraźnie lepiej, niż na starym i1D2 - niemniej ciągle nie jest to ten poziom, co CMP. Mówię oczywiście o wizualnym odbiorze tego jak wyświetla ekran.

Dużym problemem jest natomiast to, że wszystkie korekty są wprowadzane przez profiler (dotyczy to zarówno ColorMunki, jak i i1Profiler) na poziomie vcgt w profilu ICC, a nie przynajmniej częściowo przez regulację obrazu w menu. Jakie to ma skutki - Tobie na pewno nie potrzeba tego tłumaczyć.


[QUOTE=czornyj;991279]Na chwilę obecną nie podoba mi się potencjalny brak wsparcia dla tych sensorów w innych profilerach - pozbawia to użytkowników szans na skorzystanie z dobrego rozwiązania przy sprzętowej kalibracji EIZO ColorNavigatorem, NEC Spectraview, czy basICColor display.

Ponoć nowy SpectraView Profiler (czy jak tam się dokładnie nazywa odmiana BasICColor) ma obsługiwać te nowe czujniki. Eizo pewnie też w końcu postara się o obsługę urządzeń.

czornyj
06-08-2011, 13:28
Na tą chwilę założenia X-Rite są ponoć takie, że sensorów "i1display pro" oraz ""ColorMunki display" sygnowanych przez X-Rite nie będzie można używać z oprogramowaniem firm trzecich, a tylko i wyłącznie z ich własnymi profilerami. Podobna sytuacja ma już miejsce w przypadku obecnie oferowanego "ColorMunki Create" - mimo, iż fizycznie jest to i1 display 2, nie da się go używać np. z profilerem NEC Spectraview II.

Aby zaś dodać wsparcie dla nowych sensorów, producenci będą musieli zamawiać własne sensory i1display Pro/ColorMunki display w wersji OEM, z ich własnym logo.

!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
POPRAWKA - właśnie się dowiedziałem, że basICColor display 5 (dostępny za kilka tygodni) będzie wspierał nowe sensory zarówno w wersji OEM jak i brandowane przez X-Rite. Niemiaszki wykupiły licencję na jedno i na drugie, czyli jednak taka opcja istnieje i jest tylko kwestią wyłożenia odpowiedniej kasy.

strideer
06-08-2011, 14:10
POPRAWKA - właśnie się dowiedziałem, że basICColor display 5 (dostępny za kilka tygodni) będzie wspierał nowe sensory zarówno w wersji OEM jak i brandowane przez X-Rite. Niemiaszki wykupiły licencję na jedno i na drugie.

Co jest całkiem zgodne z tym co sam słyszałem :-) Niemniej ze względu na przedziwne licencjonowanie bICC chętniej przywitam wsparcie dla tych czujników w Argyllu. Wtedy dopiero powinny pokazać pazurki :-)

2marekm
07-08-2011, 07:53
To co tutaj panowie piszecie, dla większości z nas to przysłowiowa czarna magia :).
Mam pytania z niższego poziomu:
- mając skalibrowany monitor i używając oryginalnych tuszy i papieru do atramentówki /Canon iP6700D/ i termosublimacyjnej /Selphy CP800/ jest potrzebne oprofilowanie ?
- jeśli tak, to rozumiem, że z kalibratora ClorMunki Photo, uzyskam plik kalibrujący, który muszę skopiować do odpowiedniego folderu w programie w którym drukuję ?
- drukując z programu Canona do drukowania zdjęć, w moim przekonaniu całkiem dobrego, Easy-PhotoPrint, obawiam się, że w tym przypadku nie mam takiej możliwości aby taki plik zainstalować.

Janusz Body
07-08-2011, 09:43
....
Mam pytania z niższego poziomu:
- mając skalibrowany monitor i używając oryginalnych tuszy i papieru do atramentówki /Canon iP6700D/ i termosublimacyjnej /Selphy CP800/ jest potrzebne oprofilowanie ?


Nie. Nie jest potrzebne. Profile generyczne instalują się w systemie razem z driverami do drukarki (w momencie instalacji programu). Profile generyczne są nieco gorsze od ukręconych samemu ale to "nieco" jest naprawdę niewielkie. Profile (zrobione samemu) są niezbędne jeśli używamy zamienników tuszu lub innych papierów. Dla niektórych papierów (np. Ilford) można w sieci znaleźć profile generyczne dla niektórych drukarek (zwykle znanych producentów) dla ich oryginalnych tuszy. Tak samo jak dla papieru Canona taki profil generyczny w praktyce będzie zupełnie przyzwoity - na pewno lepszy niż nic :-) Oczywiście profil zrobiony dla konkretnego urządzenia zawsze będzie lepszy.

Profile znajdują sie we wszystkich Windowsach w tym samym miejscu:

windows->system32->spool->drivers->color

Mozesz sam sprawdzić, że masz w tym katalogu profile dla układu drukarka papier, które będą sie nazywały CNB6CBDA.ICM albo coś podobnego dla Canona "SPR2880 Epson Glossy.icm" dla epsona itp. itd. W programie drukującym dla Twojej wygody nie wybierasz nazwy profilu a nazwę papieru.


..
- jeśli tak, to rozumiem, że z kalibratora ClorMunki Photo, uzyskam plik kalibrujący, który muszę skopiować do odpowiedniego folderu w programie w którym drukuję ?


Nie mam Munki ale zapewne tam jest tak jak wszędzie. Profil zrobiony przez Munki powinien zostać automatycznie zapisany w Windows i cała rzecz potem dzieje się automatycznie. Ty nadajesz mu nazwę i Ty musisz dbać o to, żeby wiedzieć od czego on jest.

EDIT: profil oczywiście będzie w katalogu jak wyżej.

....
- drukując z programu Canona do drukowania zdjęć, w moim przekonaniu całkiem dobrego, Easy-PhotoPrint, obawiam się, że w tym przypadku nie mam takiej możliwości aby taki plik zainstalować.

Nie używam i nie mam w systemie Easy Photo Print więc nie mam jak sprawdzić ale podejrzewam, że jednak jest możliwość wyboru innych profili. W PS, LR i innych programach do drukowania jak Mirage i Qimage też jest możliwość wyboru dowolnego profilu.

strideer
07-08-2011, 09:46
To co tutaj panowie piszecie, dla większości z nas to przysłowiowa czarna magia :).
Mam pytania z niższego poziomu:
- mając skalibrowany monitor i używając oryginalnych tuszy i papieru do atramentówki /Canon iP6700D/ i termosublimacyjnej /Selphy CP800/ jest potrzebne oprofilowanie ?
- jeśli tak, to rozumiem, że z kalibratora ClorMunki Photo, uzyskam plik kalibrujący, który muszę skopiować do odpowiedniego folderu w programie w którym drukuję ?
- drukując z programu Canona do drukowania zdjęć, w moim przekonaniu całkiem dobrego, Easy-PhotoPrint, obawiam się, że w tym przypadku nie mam takiej możliwości aby taki plik zainstalować.

W skrócie: potrzebne Ci są dwa pliki profili ICC: do monitora oraz do drukarki (dla danej kombinacji drukarka+tusz+papier) oraz oprogramowanie obsługujące funkcję zarządzania kolorem (np. Photoshop, Lightroom czy inne narzędzie do obróbki grafiki).

Generując profil dla monitora lub drukarki aplikacja profilująca (w tym przypadku ColorMunki) samoczynnie umieści pliki profili ICC w odpowiednim folderze systemowym. W ten sposób będą one dostępne dla innych programów, które potrzebują z nich skorzystać (czyli np. Photoshop, Lightroom, etc.).

Jeżeli chodzi o profil monitora, to jest on automatycznie "uwzględniany" przez program z funkcją zarządzania kolorem. W przypadku profilu drukarki, należy go wybrać najprawdopodobniej ręcznie w momencie drukowania (w oknie drukowania w Photoshopie, w opcjach sterownika drukarki - to zależy od konkretnego przypadku). Konieczność samodzielnego wyboru profilu drukarki wynika z tego, że jedno takie urządzenie może mieć przypisanych kilka-kilkanaście profili (np. dla różnych gatunków papieru). Niestety nie powiem Ci, czy taką funkcję zapewnia program Canona, chociaż na logikę - powinien.

2marekm
07-08-2011, 10:41
Teraz w zasadzie wszystko jasne. Wiedza panów jest bezcenna. Sprawdzałem profil w katalogu Windowsa podany przez Janusza. Jest tam gdzie powinien być, ale tylko jeden o nazwie CNBJPR22. Na mój "chłopski rozum" powinno ich być więcej, dla każdego papieru Canona, który mogę wybrać w opcjach programu Canon Easy-Photo Print. Szkoda byłoby zrezygnować z tego programu, ponieważ ma pewne funkcje edycyjne, co jest akurat dla mnie nieistotne, ale możliwość ostatecznego kadrowania, bardzo przydatne, a także drukowanie bez marginesów. Teraz sobie przypominam, że dawno temu gdzieś czytałem, że w tym programie nie można zainstalować profili drukarki. Kiedyś próbowałem drukować z Lightrooma, ale ten wydał mi się lepszy. Już nie pamiętam czy w Lightroomie można drukować bez marginesów.

Janusz Body
07-08-2011, 10:46
.... Jest tam gdzie powinien być, ale tylko jeden o nazwie CNBJPR22. Na mój "chłopski rozum" powinno ich być więcej, dla każdego papieru Canona, który mogę wybrać w opcjach programu Canon Easy-Photo Print....


Tak. Powinno być ich kilka. Ten CNBJPR22 to może być od Selphy. Zrób screenshota z tego katalogu. Te od drukarki powinny być łatwe do zidentyfikowania.

EDIT: Pewności nie mam ale.... CaNon Bubble Jet PRinter #22 by pasowało :-)
W satrym kompie znalazłem profile od ip5000 - CNB6.... :-)

strideer
07-08-2011, 10:46
Teraz w zasadzie wszystko jasne. Wiedza panów jest bezcenna. Sprawdzałem profil w katalogu Windowsa podany przez Janusza. Jest tam gdzie powinien być, ale tylko jeden o nazwie CNBJPR22. Na mój "chłopski rozum" powinno ich być więcej, dla każdego papieru Canona, który mogę wybrać w opcjach programu Canon Easy-Photo Print. Szkoda byłoby zrezygnować z tego programu, ponieważ ma pewne funkcje edycyjne, co jest akurat dla mnie nieistotne, ale możliwość ostatecznego kadrowania, bardzo przydatne, a także drukowanie bez marginesów. Teraz sobie przypominam, że dawno temu gdzieś czytałem, że w tym programie nie można zainstalować profili drukarki. Kiedyś próbowałem drukować z Lightrooma, ale ten wydał mi się lepszy. Już nie pamiętam czy w Lightroomie można drukować bez marginesów.

Rozciągnięcie zdjęcia na cały arkusz papieru wykonuje się zwykle w opcjach sterownika drukarki. One powinny być wspólne dla wszystkich aplikacji, które się odwołują do tego sterownika (czyli wybierasz funkcję Drukuj w aplikacji, gdzie masz przycisk w rodzaju Właściwości drukowania, po wciśnięciu którego wchodzisz w opcje sterownika drukarki). Tak to przynajmniej jest w Epsonie, ale nie mam pojęcia jak sprawę rozwiązano w drukarkach Canona.

2marekm
07-08-2011, 11:28
Tak. Powinno być ich kilka. Ten CNBJPR22 to może być od Selphy. Zrób screenshota z tego katalogu. Te od drukarki powinny być łatwe do zidentyfikowania.

EDIT: Pewności nie mam ale.... CaNon Bubble Jet PRinter #22 by pasowało :-)
W satrym kompie znalazłem profile od ip5000 - CNB6.... :-)

Płonę wstydem...zapomniałem jak się wkleja pliki zdjęciowe.
Wysłałem skreenshota na Twój adres mailowy.

Janusz Body
07-08-2011, 11:30
No i też odpisałem na PW. Dla innych czytających wątek:

"...Przeinstaluj Easy Printera i obie drukarki - najpierw usuń a potem instaluj od nowa. Wygląda na to, że rzeczywiście jest tylko jeden profil z drukarki..."

2marekm
07-08-2011, 11:41
No i też odpisałem na PW. Dla innych czytających wątek:

"...Przeinstaluj Easy Printera i obie drukarki - najpierw usuń a potem instaluj od nowa. Wygląda na to, że rzeczywiście jest tylko jeden profil z drukarki..."

Czy możliwym jest, że w tym jednym pliku /profilu/ tkwią profile papierów Canona ?

czornyj
07-08-2011, 12:01
W przypadku tańszych drukarek producenci często nie udostępniają "zewnętrznych" profili ICC, dokonując prostej konwersji LUT - zwykle sRGB (ew. AdobeRGB) do RGB drukarka+papier wskazany w sterach.

Na pewno nie jest tak, że jeden profil zawiera charakterystyki wielu podłoży, czegoś takiego standardy ICC nie przewidują.

Janusz Body
07-08-2011, 12:03
Czy możliwym jest, że w tym jednym pliku /profilu/ tkwią profile papierów Canona ?


Możliwe to jest jeśli wszystkie papiery mają tak zbliżony profil, że można je "uśrednić". Nie spotkałem się nigdy z czymś takim. ip5000 instalowało coś 6 czy 7 różnych profili.
e
Mogę czegoś nie wiedzieć ale wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby kilka różnych papierów dało się zapakowac do jednego profilu.

czornyj
07-08-2011, 13:40
Sprawdziłem i podczas instalacji sterownika iP6700D automatycznie instalowane są w systemie profile ICC dla 9-u różnych rodzajów papierów.

Proponuję przeprosić się z LR3 - moduł drukowania tego programu jest doskonały i pozwala drukować z użyciem ICC.

tantal
07-08-2011, 14:11
Szkoda byłoby zrezygnować z tego programu, ponieważ ma pewne funkcje edycyjne, co jest akurat dla mnie nieistotne, ale możliwość ostatecznego kadrowania, bardzo przydatne, a także drukowanie bez marginesów. Teraz sobie przypominam, że dawno temu gdzieś czytałem, że w tym programie nie można zainstalować profili drukarki. Kiedyś próbowałem drukować z Lightrooma, ale ten wydał mi się lepszy. Już nie pamiętam czy w Lightroomie można drukować bez marginesów.
W każdym programie który daje dostęp do sterów drukarki we właściwościach drukowania możesz zanaczyć opcję drukowania bez marginesów. Easy jest easy więc tego dostępu do właściwości nie daje. Jesli ostrzysz ekstra do druku w edytorze to kadrując później rozwalasz efekty tej pracy :roll:. Do druku obraz przygotowywałbym w edytorze, skonwertowałbym do profilu drukarki uzyskanego w wyniku kalibracji a następnie w preferencjach Easy-Photo (zaawansowane) zaznaczyłbym opcję "Włącz profil ICC" (tracisz możliwość dostosowywania obrazu w Easy). To jedna droga dostępu programu do profili jaka przychodzi mi do głowy, przyznam- nie testowana, jak Easy to easy :-D . Druga ewentualność to edycja domyślnego profilu ICC wykorzystywanego przez Easy (dla pasjonata).
Efekty doświadczeń radzę już opisać w stosownym dziale forum, bo OT się robi.

2marekm
10-08-2011, 11:48
Wczoraj otrzymałem zamówiony ColorMunki Photo. Po kalibracji monitora...stwierdzam rewelacja !!!. Fotki "wyplute" z drukarki termosublimacyjnej Canona wyglądają wreszcie tak jak na monitorze. Należało tylko wyłączyć "Automatyczną optymalizację obrazu", ponieważ na niektórych zdjęciach obraz był odrobinę ciemniejszy.
Profilowanie drukarki termosublimacyjnej jest zbyteczne, podejrzewam, że mojej atramentówki, także pod warunkiem stosowania materiałów oryginalnych.

pmazur
14-08-2011, 12:33
Jeżeli ktoś drukuje zdjęcia czarno-białe i zależy mu na akceptowalnej jakości lepiej jednak zabawić się w purystę i kupować i1Pro.
Ja, kierując się dobrymi opiniami, kupiłem najpierw CM i skończyło się dodatkowym wydatkiem na i1Pro.
Niestety CM Photo/Design mają dużo większy rozrzut jakościowy niż i1Pro.
Mój CM dawał dostrzegalny żółto-zielony zafarb bieli/szarości.
Początkowo sądziłem, że mam jakiś szczególnie słaby egzemplarz CM.
Testowo zwalidowałem więc profil monitora wykonany i1Pro za pomocą CM:
dE2000: średnia 0.75, max=2.89, błąd w określeniu punktu bieli: dE2000=1.5.
Okazało się że CM jest całkiem niezły. Mimo to błąd, w przypadku profilowania drukarek wystarczy żeby zrujnować neutralność szarości.
O ile przy kalibracji/profilowaniu monitora, gdzie wzrok się adaptuje do skalibrowanego punktu bieli nie stanowi to problemu, to w przypadku wydruków cz-b, gdzie punktem odniesienia jest biel papieru diabelnie kłuje to w oczy.Wydruki kolorowe wychodzą za to zupełnie akceptowalne.
Jeżeli komuś zależy jednak na wydrukach czarno-białych i może sobie pozwolić na większy wydatek - niech bierze i1Pro a CM omija szerokim łukiem ;-P

strideer
14-08-2011, 12:36
Jeżeli komuś zależy jednak na wydrukach czarno-białych i może sobie pozwolić na większy wydatek - niech bierze i1Pro a CM omija szerokim łukiem ;-P

Moja metoda jest taka: przełączyć drukarkę w tryb Advanced B&W i cieszyć się tonami uzyskiwanymi z trzech tuszów szarych :-) A za różnicę między i1 Pro a CM można mieć obiektyw, olbrzymi zapas tuszów i papieru albo wycieczkę do ciepłych krajów :-)

pmazur
15-08-2011, 18:35
Tak, ale żeby skorzystać z tej metody trzeba mieć drukarkę z tymi szarymi tuszami - jeżeli dobrze kojarzę to półka R2880+ :-D
Metoda z dokładnym czujnikiem sprawdza się, jako tako, w dowolnej kombinacji drukarka+tusz+papier.
Sprzedaż kalibratorów opiera się głównie na zaufaniu - producenci zgodnie twierdza, że dzięki ich urządzeniom będziemy wreszcie widzieć te "właściwe" barwy - i z reguły mocno nadużywają zaufania swoich klientów. Poszczególne sztuki większości sensorów za "przystępną cenę" mocno różnią się miedzy sobą. Tu można sobie poczytać jak wypadają sensory kalibrujące monitory w porównaniu do spektroradiometru labolatoryjnego:
http://www.drycreekphoto.com/Learn/Calibration/MonitorCalibrationHardware.html

i1Pro nie jest ideałem, ale jest przynajmniej certyfikowany - kupując wiemy że błąd nie przekracza zadanych granic tolerancji; z CM to loteria - chińczyk pakuje do pudełka jak leci - trafisz na dobry, albo i nie, zależnie "jak wyszło".
A traktować CM jako wzorzec względem którego oceniasz nowy kolorymetr to już lekkie nadużycie :razz: - a co jeśli i1 Display Pro jest (a to możliwe) dokładniejszy od CM?

Jeżeli ktoś jest "purysta" (czytaj: nie lubi zbyt dużych kompromisów) i nie jest szczęściarzem, to może nie warto grać w rosyjską ruletkę z CM, bo można wydać 1.7k i dalej nie być zadowolonym...

Można się też zastanowić czy w ogóle warto wydawać pieniądze na kalibrator - może warto kupić dokładnie zestrojony monitor (np. Nec PA), wypasioną drukarkę (R2880), używać wyłącznie firmowych tuszy i papierów z gotowymi profilami a zaoszczędzone pieniądze wydać na inne przyjemności: alkohol, dziewczyny czy co kto lubi :razz:

Jeżeli ktoś należy do 99% ludzi, którzy obrabiają zdjęcia na monitorze z matryca TN z marketu, zanoszą zdjęcia do najbliższego labu "za rogiem" i są zadowoleni z wyników ... i dobrnął do końca mojego przydługiego postu... to przepraszam go za zmarnowanie cennych kilku minut życia na czytanie głupot :wink:

strideer
15-08-2011, 18:41
Można się też zastanowić czy w ogóle warto wydawać pieniądze na kalibrator - może warto kupić dokładnie zestrojony monitor (np. Nec PA), wypasioną drukarkę (R2880), używać wyłącznie firmowych tuszy i papierów z gotowymi profilami a zaoszczędzone pieniądze wydać na inne przyjemności: alkohol, dziewczyny czy co kto lubi :razz:

Jeżeli ktoś należy do 99% ludzi, którzy obrabiają zdjęcia na monitorze z matryca TN z marketu, zanoszą zdjęcia do najbliższego labu "za rogiem" i są zadowoleni z wyników ... i dobrnął do końca mojego przydługiego postu... to przepraszam go za zmarnowanie cennych kilku minut życia na czytanie głupot :wink:

Ale dokładnie o to chodzi, to miałem na myśli we wcześniejszej wypowiedzi: że sztuką w zarządzaniu kolorem, ustawianiu monitora i drukowaniu zdjęć jest znalezienie odpowiedniego dla siebie kompromisu między ceną a możliwościami sprzętu. Oczywiście działa tutaj prawidłowość, że im więcej włożymy pieniędzy, tym lepsze (dokładniejsze, precyzyjniejsze) otrzymamy rezultaty. Ale w pewnym momencie dobrze jeśli pojawi się refleksja: hej, zdjęć nie ogląda się w sterylnych, laboratoryjnych warunkach i warto się liczyć z tym, że praca oglądana w różnym świetle po prostu musi różnie wyglądać. Jest jeszcze mądre powiedzenie "z gówna bata nie ukręcisz", akurat pasujące do kwestii tanich monitorów i drukarek. Jak kasy jest mało, to trzeba coś poświęcić. Po mojemu lepiej przyciąć na kalibratorze, niż na ekranie czy drukarce - bo lepszy sprzęt do reprodukcji może dać lepsze rezultaty, w odróżnieniu od lepszego czujnika, który przy słabszym sprzęcie powie nam jedynie dokładniej o ile ten sprzęt się myli :-)

pmazur
17-08-2011, 04:29
Po mojemu lepiej przyciąć na kalibratorze, niż na ekranie czy drukarce

Moim zdaniem, jeśli już bawić się w budżetową kalibrację to kupić dobry kolorymetr do ustawiania monitora (może właśnie będzie to i1 Display Pro?) a kalibrację drukarki w ogóle sobie odpuścić.
Bo kupienie czujnika za 1.7k (CM Photo/Design), oprofilowanie drukarki i potem kręcenie suwakami poszczególnych atramentów w sterowniku drukarki żeby pozbyć się zafarbów to chyba lekkie nieporozumienie... a widziałem parę postów nieszczęśliwych użytkowników CM opisujących takie właśnie doświadczenia...niestety już po tym jak sam do nich dołączyłem...
Stąd mój post - ostrzeżenie - o marnej kontroli jakości CM (jeśli w ogóle jest jakaś...)


(...) w odróżnieniu od lepszego czujnika, który przy słabszym sprzęcie powie nam jedynie dokładniej o ile ten sprzęt się myli :-)
Tu się nie zgodzę - kalibrując/profilując nawet słabszy monitor dokładniejszym czujnikiem dostaję wyraźnie czystszy gradient szarości (mniejsze przebarwienia). Czy to jest absolutnie niezbędne?: może nie; czy całkiem bez znaczenia?: no chyba też nie...

A że granice tolerancji są różne - to prawda. Ostatnio kolega zaniósł zdjęcia do nowego Labu: przejścia od białych chmur do niebieskiego nieba przez jakiś dziwny odcień różu + posteryzacja w światłach. Wg pana laboranta był pierwszym, któremu coś się nie spodobało (!) - a wywołują u niego zdjęcia "profesjonalni fotografowie ślubni". Takie "ozdobniki" na białej sukni ślubnej? To ja bym już wolał zamówić malarza zamiast fotografa :lol: Ale widać klienci są zadowoleni..

czornyj
18-08-2011, 17:45
Problemy z uzyskaniem neutralnej szarości niekoniecznie muszą być wynikiem wadliwej sztuki ColorMunki (który nb. nie jest pakowany przez Chinoli, bo produkują go w Szwajcarii), to jest deczko bardziej złożony temat. Podobnie zresztą jak oprofilowanie minilabu, to są cholernie wredne usrojstwa...

2marekm
18-08-2011, 19:13
ColorMunki Photo przy kalibracji monitora tworzy plik ICC..."DISPLAY1_d65" i zapisuje we wiadomym katalogu.
Czy nadpisuje plik ICC Windowsa, jeśli tak to jaki ?
Jeśli nie, to skąd Windows "wie", ze ma wybrać właśnie ten z CM Photo ?
Chciałbym np. zrobić kalibrację dla różnych warunków oświetleniowych. Czy to ma sens. Jeśli tak, to jak wybierać określony plik kalibracyjny ?

Janusz Body
18-08-2011, 19:30
ColorMunki Photo przy kalibracji monitora tworzy plik ICC..."DISPLAY1_d65" i zapisuje we wiadomym katalogu.
Czy nadpisuje plik ICC Windowsa, jeśli tak to jaki ?
Jeśli nie, to skąd Windows "wie", ze ma wybrać właśnie ten z CM Photo ?
Chciałbym np. zrobić kalibrację dla różnych warunków oświetleniowych. Czy to ma sens. Jeśli tak, to jak wybierać określony plik kalibracyjny ?


1. Windows nie ma "swojego" ICC - po prostu wysyła do karty graficznej wartości RGB.

2. Profil monitora zapisany jest w tym samym katalogu spool->drivers->color co profile drukarki

3. W Panelu Kontrolnym jest ikonka "Zarządzanie kolorem". Po oprofilowaniu monitora Munki tam w ustawieniach monitora powinien automatycznie pojawić się jako "defaultowy" profil ukręcony przez Munki. User nie musi niczego dotykać ale zawsze można sprawdzić.

4. Po oprofilowaniu Windows dalej wysyła do karty graficznej wartości RGB tyle, że są one skorygowane przez tenże profil przed przesłaniem do karty.

To chyba najprościej jak można :-)


EDIT: Po mojemu to nie ma sensu robić profili MONITORA dla różnych warunków oświetleniowych. Monitor i tak świeci cały czas takim samym światłem LEDów czy świetlówek pod spodem, pod panelem LCD. User (ty) siedzi dość blisko ekranu i tenże wypełnia mu praktycznie całe pole "świadomego" widzenia tj. ok. 15°.

Są tacy co robią sobie dwa profile - jeden dla 6500° K i drugi (do druku) na 5000° K. Też chyba nie ma sensu. Raczej trzeba zadbać o poprawność oświetlenia w okolicach monitora i tu bardziej chodzi o ilość kandeli niż o temperaturę barwową. Munki chyba pozwala zmierzyć (i1D2 pozwala) i temperaturę barwową i candele na "stanowisku pracy". W sumie to bardzo ważne są proporcje Oświetlenie vs cd na m2 z monitora. W ciemnym pokoju poprawnie dobrać jasność odbitki na ekranie dającym 110 cd na m2 jest chyba niemożliwe. :-)

2marekm
18-08-2011, 19:51
Dzięki Janusz, wszystko jasne. Jeszcze tylko zadam z 1000 pytań i będę "kumał" ze 20 % zagadnienia :).

Janusz Body
18-08-2011, 22:42
Dzięki Janusz, wszystko jasne. Jeszcze tylko zadam z 1000 pytań i będę "kumał" ze 20 % zagadnienia :).

Jesteś optymistą. Ja "kumam" tak z 10% :mrgreen:

BTW. Z wydrukami to się robi takie sztuczki jak "wydruk pod oświetlenie". Jak zdjęcie wisi na wystawie i jest oświetlone np. reflektorkami halogenowymi to można je tak przygotować że będzie poprawnie oddawało barwy. To samo zdjęcie - ten sam wydruk - w świetle dziennym będzie wyglądał paskudnie. :-)

pmazur
18-08-2011, 23:45
Problemy z uzyskaniem neutralnej szarości niekoniecznie muszą być wynikiem wadliwej sztuki ColorMunki
ArgyllCMS i ten sam zestaw próbek (te same kartki) pomierzone CM i i1Pro - profil z CM daje zafarby, profil z i1 nie. Profcheck pokazuje zbliżone średnie i max dE, więc jakieś grubsze kuku z samym pomiarem można wykluczyć.
Słowem 2 + 2 = 4 :razz:
Czyli albo płacimy więcej za gwarancję błędu mieszczącego się zadanych granicach... albo mniej licząc na łut szczęścia w losowaniu CM :lol:

strideer
18-08-2011, 23:52
ArgyllCMS i ten sam zestaw próbek (te same kartki) pomierzone CM i i1Pro - profil z CM daje zafarby, profil z i1 nie. Profcheck pokazuje zbliżone średnie i max dE, więc jakieś grubsze kuku z samym pomiarem można wykluczyć.
Słowem 2 + 2 = 4 :razz:
Czyli albo płacimy więcej za gwarancję błędu mieszczącego się zadanych granicach... albo mniej licząc na łut szczęścia w losowaniu CM :lol:

A sprawdzałeś czy w odczytach nie było błędów? Czasem się zdarza, że któraś łatka zostanie nieprawidłowo wzięta za inną i są z tego problemy.

czornyj
19-08-2011, 08:03
ArgyllCMS i ten sam zestaw próbek (te same kartki) pomierzone CM i i1Pro - profil z CM daje zafarby, profil z i1 nie. Profcheck pokazuje zbliżone średnie i max dE, więc jakieś grubsze kuku z samym pomiarem można wykluczyć.
Słowem 2 + 2 = 4 :razz:
Czyli albo płacimy więcej za gwarancję błędu mieszczącego się zadanych granicach... albo mniej licząc na łut szczęścia w losowaniu CM :lol:

CM ma oświetlacz LED z obciętym UV, natomiast i1pro ma żarówkę z filtrem UV lub bez filtracji. ArgyllCMS i i1match dokonują kompensacji UV dla sensorów bez filtra. Jeśli zatem porównujesz efekty uzyskiwane CM i i1pro na papierze doładowanym OBA, to różnice interpretowane jako brak neutralności mogą wynikać z faktu, że pomiarów dokonano z filtracją UV i bez, więc może niekoniecznie mamy tu przysłowiowe 2+2=4.

2marekm
19-08-2011, 08:48
Jesteś optymistą. Ja "kumam" tak z 10% :mrgreen:

:-)

Faktycznie lekko przesadziłem z tym swoim "kumactwem". Jak Ty 10 %, to ja obniżam swoje rokowania na 0.01 % :mrgreen:

pmazur
19-08-2011, 12:04
Jeśli zatem porównujesz efekty uzyskiwane CM i i1pro na papierze doładowanym OBA, to różnice interpretowane jako brak neutralności mogą wynikać z faktu, że pomiarów dokonano z filtracją UV i bez,
CM Sprawdzałem na kilku różnych papierach (i tych "białych" i nie), w szczególności wspomniane porównanie było na Ilford Gallery Classic Pearl, który nie zawiera żadnych fluoryzujących "wybielaczy".
Takie same wnioski mam z kalibracji monitorów (choć tu lekki zafarb nie jest krytyczny, więc nie marudzę) a pod to nic, poza błędem czujnika nie da się podciągnąć :razz:


ColorMunki (który nb. nie jest pakowany przez Chinoli, bo produkują go w Szwajcarii)
Chyba masz trochę nieaktualne informacje :wink:. Proszę:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img30.imageshack.us/img30/2803/cmsmall.jpg)
Uważny obserwator może tam znaleźć "made in china" :grin:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

A sprawdzałeś czy w odczytach nie było błędów? Czasem się zdarza, że któraś łatka zostanie nieprawidłowo wzięta za inną i są z tego problemy.

Oczywiście. Wierz mi, że nie sam lubię naszego narodowego malkontenctwa i sprawdzam pięć razy zanim coś skrytykuję :wink:
1) Argyll przy "losowym" rozproszeniu próbek wykrywa takie przekłamania; dodatkowo pracuję nawet z zawężonym zakresem toleracji (chartread -v -T0.3).
2) Przy 1323 próbkach przekłamanie pojedynczej (-czych) sztuk nie dałoby rady schrzanić profila.

3)Dokładność pomiaru była porównywalna dla obu przyrządów
i1Pro: Profile check complete, errors(CIEDE2000): max. = 1.796158, avg. = 0.310155, RMS = 0.371215
ColorMunki: Profile check complete, errors(CIEDE2000): max. = 1.338904, avg. = 0.299052, RMS = 0.359597
Z CM nawet powtarzałem najsłabsze pomiary - stąd mniejszy max dE; z i1Pro robiłem szybko i byle jak (mało czasu) a profil i tak wyszedł bez zarzutu :grin:

Niestety trzeba się pogodzić z myślą, ze nie każdy CM jest równie dobry i słabsze egzemplarze się zdarzają. Jak się ma mniej szczęścia można właśnie taki wylosować. Howgh! ;-)

strideer
19-08-2011, 12:31
A sprawdzałeś profcheckiem zgodność wygenerowanego profilu ICM z pomiarami TI3 czy też kilka razy skanowałeś cały materiał i porównywałeś poszczególne pliki TI3 między sobą przy użyciu narzędzia verify? Bo jeden i drugi test to trochę inna bajka. Nie pomyśl, że sugeruję, że zrobiłeś coś nie tak - po prostu ciekawi mnie ta sprawa.

Może warto jeszcze sprawdzić jakie w obu profilach zapisano punkty bieli, czerni i inne parametry - może gdzieś tu jest niezgodność.

Jak napisałem wcześniej - CM nie jest idealnym narzędziem, ale za te pieniądze nie ma lepszego. Robiłem nim różne profile, porównywałem do profili oferowanych przez producentów papieru (Ilford) i nie dostrzegłem różnicy pomiędzy wydrukami z własnym i z gotowym profilem. Co oczywiście nie oznacza, że różnicy nie ma, że przy użyciu i1 Pro nie miałbym lepszego efektu, etc.

Teo
19-08-2011, 14:14
Niestety trzeba się pogodzić z myślą, ze nie każdy CM jest równie dobry i słabsze egzemplarze się zdarzają. Jak się ma mniej szczęścia można właśnie taki wylosować. Howgh! ;-)

Mnie się udało wylosować całkiem niezłą sztukę. Kupiłem CMP trzy dni temu i muszę przyznać, że to po prostu magiczne urządzenie i nie żałuję ani jednego wydanego na niego pensa.

Mój monitor to Eizo S1921 a drukarka to Epson 1400 z CISSem plus niefirmowy papier. Przed profilowaniem wydruki wychodziły fatalne. Najgorzej było w cieniach i przy wydrukach czarnobiałych, które miały fioletową dominantę. Po oprofilowaniu monitora i drukarki z tym konkretnym papierem - wszystko zniknęło jak ręką odjął i teraz wydruki wyglądają na 99% jak to co jest na ekranie.

Choć mam wrażenie, że wydruki są ciut ciemniejsze niż wyświetlany obraz, nawet oglądane w dziennym świetle, ale to naprawdę drobiazg w porównaniu z masakrą jaką miałem wcześniej.

Chciałbym tu jeszcze podziękować forumowiczowi Tom01, który polecił mi zakup tego urządzenia. Dziękuję i polecam!

pmazur
19-08-2011, 15:53
A sprawdzałeś profcheckiem zgodność wygenerowanego profilu ICM z pomiarami TI3 czy też kilka razy skanowałeś cały materiał i porównywałeś poszczególne pliki TI3 między sobą przy użyciu narzędzia verify? Bo jeden i drugi test to trochę inna bajka. Nie pomyśl, że sugeruję, że zrobiłeś coś nie tak - po prostu ciekawi mnie ta sprawa.

Może warto jeszcze sprawdzić jakie w obu profilach zapisano punkty bieli, czerni i inne parametry - może gdzieś tu jest niezgodność.


Sprawdzałem zgodność wygenerowanego profilu ICM z pomiarami TI3, wrzucałem wyniki porównania do Excela i "strajpy" z "paczami" ;) najbardziej odbiegającymi od profila skanowałem ponownie.
Parametrów w profilu teraz nie sprawdzę (jestem w pracy i nie mam dostępu) ale używałem identycznych komend do pomiaru i generacji profila (copy&paste) w tych samych wersjach Argylla (1.3.2 i 1.3.3) więc nie mam wątpliwości że będą identyczne.
Zresztą, profile z oryginalnego softu CM, poza gorszą jakością (banding na gradientach) miały identyczną przypadłość.
Chętnie bym się dowiedział, że robię coś źle i wystarczy (...) żeby problem zniknął, ale marne szanse... :-)



Jak napisałem wcześniej - CM nie jest idealnym narzędziem, ale za te pieniądze nie ma lepszego.

Chcę podkreślić, że, w ogólności, uważam CM za bardzo dobry instrument, i w większości zastosowań wcale nie jakoś specjalnie gorszy od i1Pro (może poza mniejszą czułością i gorszą powtarzalnością kolejnych pomiarów - ale tu nikt cudów nie obiecywał). Cieszę się że Twój należy do tych "dobrych". Wielu ludzi na różnych forach chwali się profilami wcale nie odbiegającymi jakością od tych uzyskiwanych z i1Pro.
Problem leży w kontroli jakości CM (a raczej jej braku):wink:. Statystyki mówią, że większość osób trafia na przyzwoite sztuki, ale czasem bywa trochę gorzej. Stąd moje lekkie rozgoryczenie - w końcu kilku brakarzy w fabryce w Chinach nie podniosłoby chyba aż tak kosztów produkcji?
Obecnie z kalibratorami jest jak AF w aparatach - chcesz gwarancji mniejszego rozrzutu - kupuj obiektywy <= f2.8 :grin:



porównywałem do profili oferowanych przez producentów papieru (Ilford) i nie dostrzegłem różnicy pomiędzy wydrukami z własnym i z gotowym profilem.

A widzisz: a ja dostrzegłem na korzyść własnego :wink: :
C9000ProMk2 + oryginalny tusz + Ilford Galerie Pearl Classic.
Oryginalny profil Ilforda dziwnie mapuje barwy spoza gamutu drukarki. Zarówno przy odwzorowaniu kolorymetrycznym i percepcyjnym np. gradienty w wydruku Atkinsona zamiast kończyć się na maksymalnym nasyceniu barwy dochodziły do maxa a potem...lekko blakły ze wzrostem nasycenia na obrazku!
Własny profil (z Argylla) takich kwiatków nie wykazuje...
Neutralność szarości też trochę lepsza, ale tu nie winię Ilforda ale raczej jakieś drobne zmiany parametrów tuszów/papierów produkowanych w różnych seriach...

strideer
19-08-2011, 16:22
Sprawdzałem zgodność wygenerowanego profilu ICM z pomiarami TI3, wrzucałem wyniki porównania do Excela i "strajpy" z "paczami" ;) najbardziej odbiegającymi od profila skanowałem ponownie.
Parametrów w profilu teraz nie sprawdzę (jestem w pracy i nie mam dostępu) ale używałem identycznych komend do pomiaru i generacji profila (copy&paste) w tych samych wersjach Argylla (1.3.2 i 1.3.3) więc nie mam wątpliwości że będą identyczne.
Zresztą, profile z oryginalnego softu CM, poza gorszą jakością (banding na gradientach) miały identyczną przypadłość.
Chętnie bym się dowiedział, że robię coś źle i wystarczy (...) żeby problem zniknął, ale marne szanse... :-)

No jasne, tego problemu tutaj prawdopodobnie nie rozwiążemy. Nie wiem dokładnie jak sprawdzasz uzyskane odczyty, ale mogę powiedzieć jedno: profcheck nie służy do weryfikacji czy czujnik/oprogramowanie nie dokonały błędnej interpretacji jednej czy kilku odczytanych próbek za inne. Jest natomiast przeznaczony do sprawdzenia na ile odczyt jest zgodny z wygenerowanym profilem. Siłą rzeczy - nigdy nie będzie tu idealnie, chyba że zskanujemy hipotetyczny wzornik z milionami czy miliardami wszystkich barw reprodukowanych przez drukarkę. Taką weryfikację można co najwyżej spróbować przeprowadzić krzyżowo - czyli porównujesz dane TI3 uzyskane z CM z profilem wygenerowanym na podstawie próbek odczytanych przez i1 Pro i na odwrót. Może da to jakiś interesujący rezultat. Sugerowałbym również wyłączyć opcję odczytu dwukierunkowego w chartread dodając opcję -B do linii poleceń.

Proponuję Ci również zapoznanie się z narzędziem verify. Dzięki niemu możesz sprawdzić jakie błędy występują w kolejnych odczytach wzorników. Trzy, cztery skanowania weryfikowane wzajemnie ze sobą pozwalają zobaczyć czy któryś z odczytów nie odstaje np. o 32 dE od spodziewanego (prawdziwy przypadek z mojej praktyki, związany właśnie z niewłaściwą interpretacją odczytywanej próbki). Owszem - przy tworzeniu profilu z ponad 1000 próbek jeden taki odchył nie powinien istotnie zaburzać jakości całego profilu. Niemniej dobrze jest zadbać o jakość skanów, tak żeby nie mieć później wątpliwości z czym związany jest ewentualny problem.



Chcę podkreślić, że, w ogólności, uważam CM za bardzo dobry instrument, i w większości zastosowań wcale nie jakoś specjalnie gorszy od i1Pro (może poza mniejszą czułością i gorszą powtarzalnością kolejnych pomiarów - ale tu nikt cudów nie obiecywał). Cieszę się że Twój należy do tych "dobrych". Wielu ludzi na różnych forach chwali się profilami wcale nie odbiegającymi jakością od tych uzyskiwanych z i1Pro.
Problem leży w kontroli jakości CM (a raczej jej braku):wink:. Statystyki mówią, że większość osób trafia na przyzwoite sztuki, ale czasem bywa trochę gorzej. Stąd moje lekkie rozgoryczenie - w końcu kilku brakarzy w fabryce w Chinach nie podniosłoby chyba aż tak kosztów produkcji?
Obecnie z kalibratorami jest jak AF w aparatach - chcesz gwarancji mniejszego rozrzutu - kupuj obiektywy <= f2.8 :grin:

Zabawne, że jak to czytałem, to do głowy również przyszła mi analogia do autofokusów w obiektywach i aparatach - ale z nieco innej perspektywy niż piszesz. Pomijając ewidentne i rzadkie przypadki, kiedy sprzęt faktycznie jest uszkodzony, to u większości użytkowników problemy nie wynikają z zawodności sprzętu, ale z niezrozumienia zasady działania i nieprzeczytania instrukcji obsługi. Piszę to jako osoba, która korzysta obecnie z obiektywów, z których najciemniejszy jest f/1,4. Chcę przez to powiedzieć, że podobnie jak w przypadku szkła, które trafia w innym miejscu niż oczekuje użytkownik (ale zgodnie z normami ustalonymi przez producenta tego sprzętu), podobnie może być z kalibratorami. Czasem problem może być w ustawieniach profilera, czasem w błędzie odczytu z próbek, może też się zdarzyć, że z jakiegoś powodu coś zawiodło w drukarce podczas drukowania wzorców i było to jednostkowe. Dlatego jestem raczej ostrożny mówiąc o tym, że powód problemów leży czy to w słabym AF, czy w nie dość doskonałym spektrofotometrze. Zgodzę się natomiast z tym, że i1 Pro jest sprawniejszym urządzeniem - choćby ze względu na właściwość, o której wspomniał czornyj - czyli możliwość komensacji dla papierów z wybielaczami.

pmazur
19-08-2011, 16:24
Choć mam wrażenie, że wydruki są ciut ciemniejsze niż wyświetlany obraz, nawet oglądane w dziennym świetle, ale to naprawdę drobiazg w porównaniu z masakrą jaką miałem wcześniej.


A może kalibrowałeś monitor na krzywą tonalną o gammie 2.2 czy na sRGB a zdjęcia przygotowywałeś wieczorem, przy lampce nocnej :wink:?
Te parametry są odpowiednie do pracy przy dość jasnym oświetleniu otoczenia (np. standard sRGB zakłada 200lux).
Jeżeli mam rację i pracujesz raczej w półmroku a do kalibracji monitora używasz DispcalGUI i Argylla możesz spróbować skalibrować monitor na sRGB z uwzględnieniem zmierzonego poziomu oświetlenia (Ambient light level), wtedy Argyll dokonuje odpowiedniej korekty krzywej tonalnej. Po takiej kalibracji, z kolei zdjęcia przygotowane w dzień będą za jasne, ale żeby było dobrze i tak i tak zrobić się nie da :wink:

pmazur
19-08-2011, 18:01
profcheck nie służy do weryfikacji czy czujnik/oprogramowanie nie dokonały błędnej interpretacji jednej czy kilku odczytanych próbek za inne. Jest natomiast przeznaczony do sprawdzenia na ile odczyt jest zgodny z wygenerowanym profilem

Proponuję Ci również zapoznanie się z narzędziem verify. Dzięki niemu możesz sprawdzić jakie błędy występują w kolejnych odczytach wzorników.


Profcheck z parametrem -v 2 pokazuje dE każdej próbki w stosunku do profila.
Po wrzuceniu do Excela i przesortowaniu wg dE nie ma możliwości przeoczenia źle zidentyfikowanej próbki - błąd tej skali o której wspomniałeś byłby tu od razu widoczny (zresztą chartread z -T0.3 czegoś takiego by nie przepuścił).
Wykorzystuję tę listę (podłapałem to od kogoś z luminous landscape) do iteracyjnego "poprawiania" profilu - odczytuję ponownie paski z próbkami najbardziej odległymi od profila i generuję profil jeszcze raz.

CM testowałem z różnym softem, profilując drukarki i monitory i zawsze, konsekwentnie, dostawałem wspomniane zażółcenie, więc jestem pewien że jego źródłem jest właśnie CM.

Niemniej jednak spróbuję zrobić 2 zestawy pomiarów i porównując je verify i ponawiając odczyty doprowadzić do jako-takiej zgodności :). Bardzo ciekawe będzie również porównanie pomiarów z CM i i1Pro i ustalenie gdzie są największe rozbieżności...

czornyj
19-08-2011, 18:31
Zażółcenie faktycznie wskazuje raczej na mukę sprzętową - OBA potraktowane UV daje odpowiedź w okolicy 440nm, więc sensor UV cut powienien raczej mieć tendencję do ochładzania skali szarości.

Próbowałeś toto reklamować? SpectraCal bodajże rekalibruje CM, ale wysyłka PL-US-Pl + koszt usługi pewnie są średnio opłacalne...

pmazur
19-08-2011, 20:20
Próbowałeś toto reklamować? SpectraCal bodajże rekalibruje CM, ale wysyłka PL-US-Pl + koszt usługi pewnie są średnio opłacalne...

Nie, po długich zmaganiach z serwisem Canona i reklamacją 24-105 (też problem jakościowy - wg serwisu oczywiście wszystko w normie...) nie miałem już siły rozpoczynać kolejnej batalii w tak ulotnym temacie jak "jakość poniżej oczekiwań" zwłaszcza że pewność co do przyczyny miałem dopiero po zakupie i1Pro i testach krzyżowych :-).
W przypływie ułańskiej fantazji, przy dobrym winie :wink: nie mogłem oprzeć się pokusie zajrzenia do środka ... i po plombie gwarancyjnej...
Uknułem sobie teorię (błędną oczywiście) że może coś jest nie tak z wbudowanym wzorcem bieli - przyrząd, poza tym nieszczęsnym, zafarbem bieli/szarości daje całkiem znośne profile.

Zachowałem go sobie "ku przestrodze" i z myślą o ukręceniu do niego macierzy korekcyjnej do Argylla (ciekawe czy się da: spektro vs spektro).
Do kalibracji laptopów jest bardziej poręczny niż i1Pro.

strideer
19-08-2011, 20:22
Jak masz go rozbebeszonego to zapostuj zdjęcia :-)

dinderi
19-08-2011, 21:06
Jak masz go rozbebeszonego to zapostuj zdjęcia :-)
Popieram. Mnie tez korciło, żeby rozebrać swojego, ale za mało wypiłem.

pmazur
19-08-2011, 23:37
Sam spektruś to ta obrotowa walcowata część w środku - tego nie rozbierałem, nie ma tam nic amatorsko serwisowalnego :wink:. Zdjąłem jedynie zewnętrzną obudowę - tą prostokątną pokrywę z wzorcem, bieli głowicą rozpraszającą itd.
Mimo wszystko zainteresowani?
Jeśli tak - to mogę rozłożyć jeszcze raz i zrobić parę fotek :smile:

dinderi
19-08-2011, 23:41
Dawaj, dawaj! Świat będzie Ci wdzięczny. :)

pmazur
20-08-2011, 13:31
Demontaż najlepiej zacząć od elementu z tabliczką znamionową.
Pociągamy lekko palcem od strony łuku na zewnątrz aż puszczą zatrzaski.

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm1_start-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm1_start.jpg)

Potem zdejmujemy klipsy spinające obudowę (najlepiej podważyć nożem) tu:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm2_klips1-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm2_klips1.jpg)
i pod celownikiem:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm3_klips2-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm3_klips2.jpg)

Potem zdejmujemy tą większą ramkę najlepiej zaczynając od dłuższego końca (mniejsze zatrzaski)

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm0_zatrzaski-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm0_zatrzaski.jpg)

Zdejmujemy 2 pozostałe klipsy i rozchylając obudowę wyciągamy element z szybką i głowiczką rozpraszającą:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm4_bez_ramki-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm4_bez_ramki.jpg)

Potem zdejmujemy szare pierścienie z obu boków (też na zatrzaski) i możemy zdjąć obudowę:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm11_wszystko-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm11_wszystko.jpg)

Spektruś rozpoznaje swoją pozycję za pomocą dwóch czujników położenia...

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm6_czujnik_polozenia-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm6_czujnik_polozenia.jpg)
...wykrywające obecność blaszek na zewnętrznej obudowie:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm7_styki-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm7_styki.jpg)

W rogu umieszczono wzorzec bieli, a bliżej obserwatora sprężysty zatrzask wchodzący we wnęki w obudowie samego spektro zapewniając mu 3 ustalone pozycje:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm10_wzorzec_bieli-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm10_wzorzec_bieli.jpg)

Naprzeciw czujnika położenia znajduje się sam moduł optyczny z widoczną (po prawej) diodą podświetlającą materiał refleksyjny:

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm8_modul_opt-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm8_modul_opt.jpg)

i tu z lekkim doświetleniem latarką (wybaczcie amatorszczyznę :wink:)

https://canon-board.info/imgimported/2011/08/scm9_modul_opt-1.jpg
źródło (http://i1230.photobucket.com/albums/ee499/masuka1/scm9_modul_opt.jpg)

Montaż w odwrotnej kolejności pamiętając żeby element z szybką i głowiczką włożyć przed spięciem obudowy klipsami.
Blaszki oznaczające położenie dość mocno śniedzieją, ale czujnik położenia jest bezkontaktowy (lekko wsunięty w obudowę) więc nie powinno być z tego tytułu problemów...

Zdjęcia umieściłem na photobucket - nie wiem czy i kiedy są ew. usuwane.
Można je wykorzystać do celów edukacyjnych i udostępniać każdemu, pod warunkiem że nieodpłatnie :grin:

dinderi
20-08-2011, 14:25
Wielkie dzięki za zdjęcia. Czyli, dalej nie drążyłeś?

czornyj
20-08-2011, 15:17
Wielkie dzięki za zdjęcia. Czyli, dalej nie drążyłeś?

Dalej lepiej nie drążyć - rozjustowanie układu optyki, holograficznej siatki dyfrakcyjnej i matrycy CCD na pewno spowoduje mukę większą niż obecnie.

Trochę szkoda że jest już po plombie, być może jednak dałoby się toto w ramach gwarancji wysłać na rekalibrację...

strideer
20-08-2011, 15:20
Skoro jesteśmy przy i1 Pro to mam od razu pytanie: czujnik jest w tej chwili sprzedawany w zestawach i1 Basic Pro, i1 Photo Pro i i1 Publish Pro. Zestawy różnią się licencjami na profiler oraz dodatkami. To co mnie interesuje, to czy można czujnik z najprostszego i najtańszego zestawu i1 Basic Pro używać do tworzenia profili dla drukarek przy użyciu Argylla? O tym, że licencja i1Profiler z tego kompletu na to nie pozwala - to wiem.

czornyj
20-08-2011, 15:32
Z Argyllem działa wszystko, co w jakimkolwiek stopniu jest i1pro - sensory fizycznie niczym się nie różnią (ew. poza filtracją), mają jedynie wgrywane różne klucze licencyjne aktywujące odpowiednie funkcje profilera.

strideer
20-08-2011, 15:33
No jasne, rozumiem kwestię z kluczami, natomiast to co mnie zastanawiało, to ewentualne zablokowanie jakichś trybów odczytu na poziomie firmware. Dzięki za odp.

pmazur
20-08-2011, 15:53
Wielkie dzięki za zdjęcia. Czyli, dalej nie drążyłeś?
A po co? :grin:
Sam czujnik (część optyczna) wydaje się być konstrukcją monolityczną, więc dłubanie przy nim nie ma sensu. Można tylko, jak wspomniał Czornyj, bardziej zepsuć :wink:
Przydałby się jakiś lewy firmware z możliwością zapodania jakiejś macierzy korekcyjnej - taka dłubanina miałaby przynajmniej jakiś konstruktywny potencjał...:grin:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

i1 Basic Pro używać do tworzenia profili dla drukarek przy użyciu Argylla?
Ja zakupiłem właśnie zestaw i1 Basic Pro. Pełna funkcjonalność z Argyllem.
Trzeba tylko uważać do jakiego USB się go podłącza, bo przy pomiarach z lampką pobiera sporo prądu. Podłączony przez koncentrator USB sypał błędami, dopiero wpięty bezpośrednio w port MB działał dobrze.

manfred1
09-01-2012, 14:14
Czym różnią się oba urządzenia oprócz ceny?
http://allegro.pl/kalibrator-x-rite-...001126794.html
http://wzorniki.eu/opis/2413284/i1display-pro.html

strideer
09-01-2012, 15:37
Czym różnią się oba urządzenia oprócz ceny?
http://allegro.pl/kalibrator-x-rite-...001126794.html
http://wzorniki.eu/opis/2413284/i1display-pro.html

Pierwszy link się nie otwiera - ale jak wyciąć kod z adresu i dodać dwójkę z przodu, to na obu stronach jest ten sam kalibrator.

manfred1
09-01-2012, 18:30
http://allegro.pl/kalibrator-x-rite-i1display-pro-w-wa-fv-i2003007781.html
http://wzorniki.eu/opis/2413284/i1display-pro.html

Mam nadzieje ze teraz jest dobrze.

strideer
09-01-2012, 18:31
http://allegro.pl/kalibrator-x-rite-i1display-pro-w-wa-fv-i2003007781.html
http://wzorniki.eu/opis/2413284/i1display-pro.html

Mam nadzieje ze teraz jest dobrze.


Odpowiedź jak wyżej.

manfred1
09-01-2012, 19:00
Dzięki - po rocznej przerwie w kalibracji czas na powtórkę z rozrywki. Mam nadzieję ze się nie przerażę gdy dostanę odbitki z labu.

2marekm
11-03-2012, 12:33
Po instalacji systemu na nowy dysk SSD, dzisiaj postanowiłem powtórnie skalibrować monitor kalibratorem ColorMunki Photo. Po odpaleniu programu wyskoczyło okno z "Activate and Register Product". Jako, że przycisk
Activate" jest nieaktywny robię "register" na stronie producenta i nic się nie dzieję. Nie mogę uruchomić programu. Czekam na maila, którego nie ma. O co chodzi z tą rejestracją i aktywacją ?. Czy za każdą reinstalacją systemu muszę wykonywać ponowną rejestrację i aktywację ? Przecież nie mam obowiązku posiadania internetu, a także jaką mam pewność, że za jakiś czas firma produkująca kalibratory przestanie istnieć i rejestracja z aktywacją nie będzie działać. Bez aktywacji nie ma możliwości używania kalibratora.

strideer
11-03-2012, 12:47
Po instalacji systemu na nowy dysk SSD, dzisiaj postanowiłem powtórnie skalibrować monitor kalibratorem ColorMunki Photo. Po odpaleniu programu wyskoczyło okno z "Activate and Register Product". Jako, że przycisk
Activate" jest nieaktywny robię "register" na stronie producenta i nic się nie dzieję. Nie mogę uruchomić programu. Czekam na maila, którego nie ma. O co chodzi z tą rejestracją i aktywacją ?. Czy za każdą reinstalacją systemu muszę wykonywać ponowną rejestrację i aktywację ? Przecież nie mam obowiązku posiadania internetu, a także jaką mam pewność, że za jakiś czas firma produkująca kalibratory przestanie istnieć i rejestracja z aktywacją nie będzie działać. Bez aktywacji nie ma możliwości używania kalibratora.

Moje doświadczenie z aplikacją dołączaną do ColorMunki Photo trwało dokładnie 15 minut. Tyle potrzebowałem żeby zainstalować, uruchomić i stwierdzić, że ten program daje zbyt mało możliwości, żeby go normalnie używać. Nie pamiętam jak wyglądała tam sprawa z odpaleniem tej aplikacji i czy konieczna była aktywacja przez internet (wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne), ale być może konieczne jest podłączenie czujnika do komputera przed jej uruchomieniem - sensor jest bowiem "kluczem" aktywacyjnym (przynajmniej w przypadku urządzeń z serii i1). Z drugiej strony warto pomyśleć o innej aplikacji, która nie będzie sprawiała kłopotów i jednocześnie da więcej możliwości. Z najbardziej znanych są dwie: ArgyllCMS z nakładką dispcalGUI (darmowe, wymaga chwilę uwagi przy instalacji, ale później działa jak burza) i BasICColor (płatne, z podstawową licencją ograniczoną do jednego stanowiska). Oba programy dobre, choć ja osobiście preferuję Argylla ze względu na swobodę jaką daje to środowisko.

2marekm
11-03-2012, 16:35
Podłączenie czujnika przed uruchomieniem nic nie daję. Dla mnie sprawa wygląda dosyć osobliwie. Jutro będę zwracał się o pomoc do sprzedawcy urządzenia, firmę Wzorniki.eu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ściągnąłem aplikacje ArgyllCMS polecaną przez strideera. Nie mam pojęcia jak to uruchomić.
Czuję, że będę wielkjie problemy z tym ColorMunki Photo.

strideer
11-03-2012, 17:28
Ściągnąłem aplikacje ArgyllCMS polecaną przez strideera. Nie mam pojęcia jak to uruchomić.
Czuję, że będę wielkjie problemy z tym ColorMunki Photo.

Ściągnij do tego program dispcalGUI. Oba rozpakowujesz do dwóch folderów na dysku twardym i odpalasz plik dispcalGUI.exe z drugiego pakietu. Przy pierwszym uruchomieniu poprosi on o wskazanie ścieżki do plików binarnych z pakietu ArgyllCMS - będą w podfolderze bin. To mniej więcej wszystko co trzeba ustawić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha, dodatkowo będziesz musiał podmienić firmowe sterowniki X-Rite do ColorMunki Photo na te, które będą w podfolderze libusb1 tam gdzie rozpakujesz Argylla. Robi się to w Menedżerze urządzeń (Komputer>Zarządzaj>Menedżer urządzeń, z listy urządzeń wybierasz colormunki, prawy przycisk, Aktualizuj oprogramowanie sterownika i trzeba prowadzić system za rękę żeby nie wykrywał i nie uruchamiał sterowników, które już wcześniej zostały zainstalowane, tylko wziął te z pakietu ArgyllCMS).

2marekm
11-03-2012, 18:02
Ściągnij do tego program dispcalGUI. Oba rozpakowujesz do dwóch folderów na dysku twardym i odpalasz plik dispcalGUI.exe z drugiego pakietu. Przy pierwszym uruchomieniu poprosi on o wskazanie ścieżki do plików binarnych z pakietu ArgyllCMS - będą w podfolderze bin. To mniej więcej wszystko co trzeba ustawić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha, dodatkowo będziesz musiał podmienić firmowe sterowniki X-Rite do ColorMunki Photo na te, które będą w podfolderze libusb1 tam gdzie rozpakujesz Argylla. Robi się to w Menedżerze urządzeń (Komputer>Zarządzaj>Menedżer urządzeń, z listy urządzeń wybierasz colormunki, prawy przycisk, Aktualizuj oprogramowanie sterownika i trzeba prowadzić system za rękę żeby nie wykrywał i nie uruchamiał sterowników, które już wcześniej zostały zainstalowane, tylko wziął te z pakietu ArgyllCMS).
Jestem pełen podziwu i uznania dla Twojej wiedzy, ale z przykrością stwierdzam, ze to chyba nie dla mnie :confused:
Program do ColorMunki Photo w postaci kreatora dla laika jest bardzo przyjazdny, a w razie wątpliwości jest instrukcja w j.polskim.
W przypadku Argylli, samo odpalenie jest skomplikowane, nie mówiąc o obsłudze, która jak przypuszczam nie jest prosta.
Pozostaje mi chyba tylko pomoc Wzorniki.eu.

2marekm
11-03-2012, 19:14
Uffffff.
Powtórnie zainstalowałem oprogramowanie z podłączonym czujnikiem do komputera i pomogło.
Próba ponownej instalacji, ale bez podłączonego czujnika nic nie dawała.

manfred1
14-03-2012, 13:28
Witam serdecznie czy jest gdzies w sieci albo ktoś posiada instrukcję z wyjaśnienien wszystkich funkcji lub porady dotyczące kalibracji i1DISPLAY pro?

Tom01
15-03-2012, 02:06
Witam serdecznie czy jest gdzies w sieci albo ktoś posiada instrukcję z wyjaśnienien wszystkich funkcji lub porady dotyczące kalibracji i1DISPLAY pro?

Objaśnienie poszczególnych nastaw w I1 Profilerze jest w nim samym. Instrukcji kalibracji w sensie dosłownym nie ma. W razie czego proszę pytać, może pomożemy. ;)

manfred1
17-03-2012, 10:15
Moje pytanie dotyczy ustawienia Patch set. Czy dobrym sposobem jest załadowanie zdjęcia pokrytego gradientem od białego po czarny?

manfred1
21-03-2012, 11:36
Palnąłem głupotę czy nikt nie umie mi pomóc?

strideer
21-03-2012, 11:49
Palnąłem głupotę czy nikt nie umie mi pomóc?

A czemu miałbyś to robić? W i1 Profilerze w gotowych zestawach jest dość neutralnych próbek, by poprawnie skalibrować monitor.

manfred1
21-03-2012, 11:57
Tzn gdzie? bo raczkuję w tym temacie

strideer
21-03-2012, 11:59
Tzn gdzie? bo raczkuję w tym temacie

Na ekranie Patch Set wybierasz mały, średni lub duży zestaw standardowych próbek barwnych, do których możesz dołożyć dodatkowe próbki pobrane z obrazka lub z wzornika Pantone. Zestawy standardowe mają próbki neutralne zestopniowane o przynajmniej 10%, co jest raczej wystarczające do zbudowania poprawnego profilu i do kalibracji monitora.