Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : CULLMANN D 4500-C i wrażenia



Szani
27-12-2005, 16:33
Kupiłem na święta tą praktycznie ostatnią nowość Culmman D 4500-C

I ponieważ nie wiele wątków na jej temat znalazłem , w zasadzie to tylko ktoś na niemieckim forum napisał że ma problemy z jej naświetlaniem , to postanowiłem się z wami podzielić po krótce wrażeniami z jej krótkiego użytkowania .
To dane :

Highlights:
• Für EOS Digital; z.B. EOS 300D, EOS 20D, EOS 350D
• Zoomreflektor horizontal und vertikal schwenkbar
• (45°, 60°, 75°, 90°)
• Powerzoomreflektor für 24/28/35/50/70/85 mm
• Kabellose Slave-Blitz-Funktion
• Leistungsteilung (Energieverhältnis 1/1, 1/2, 1/4, 1/8, 1/16)
• Abschaltautomatik nach drei Minuten
• Beleuchtbares LCD-Display
• Eingebaute Streuscheibe/Diffusor

Technische Daten:
Leitzahl (ISO 100/85mm): 36
Reflektor mit motorisiertem Zoom 24, 28, 35, 50, 70, 85 mm
Energieversorgung: 4 x 1,5V AA NiCd oder NiMH Akkus
Blitzzeiten: 1/1.000-1/20.000
Aufladezeit: 0,5-9 Sekunden
Anzahl der Blitze: ca. 80 mal mit neuen Batterien
Farbtemperatur: Tageslicht
Abmessungen: ca. 175x74x59mm
Nettogewicht: ca. 270 g


Przepraszam że po niemiecku , ale tych skrótów raczej nie trzeba objaśniać …


Wykonałem nią kilkadziesiąt zdjęć i naświetlała dość dobrze czy to z palnikiem skierowany na wprost czy odbitym od sufitu czy ścian ale okazała się być bardzo słaba i przy fotografowani z czułością ISO 100 , 200 i leflektorem odbitym od sufitu miała problemy z doświetleniem pomieszczenia wielkość 6m długim , dopiero zadowalające efekty były przy ISO 400 . Zoom lampy szwankował i trzeba było ją na krótko wyłączyć żeby znowu zaskoczył , chodził głośno i bardzo pomału . Choć można było nim sterować całkowicie manualnie w każdej pozycji palnika i w TTL_u , ale te ustawiania pamiętała tylko do wyłączenia . Przetwornica napięcia strasznie głośno ładowała kondensator lampy i do tego nieprzerwanie nawet po naładowaniu , to piszczenie dawało mocno po uszach i bez przerwy . Wszystkich inny funkcji nawet nie miałem okazji sprawdzić bo dzisiaj ją odesłałem .
Kosztowała 130 Euro + koszty wysyłki , także dosyć tanio …
Miała służyć głównie do fotografowania dzieci w domowych pomieszczeniach z odbitym leflektorem , ale nie w komórce .
Ta lampa to porażka .
Dla przykładu jak mi się uda to zamieszczę parę zdjęć

Szani
27-12-2005, 16:39
niech mi ktoś jeszcze napisze jak tu wkleić zdjęcia ???

chrisowaty
28-12-2005, 11:32
Sam zastanawiałem się nad zakupem Cullmann'a do mojego G5. : http://canon-board.info/showthread.php?t=7036 ale kolega gwozdzt ostro mnie zniechęcił , za co po dzień dzisiejszy mu dziekuję. Kupiłem lampę Canon'a EX430 i jestem bardzo zadowolony. Kilka dni po zakupie trafiła mnie się okazja wypróbowania Cullmanna. Moje spostrzeżenia pokrywają się z tym, co napisał mi mailem jeden z użytkowników tej lampy:

"Jakby tu powiedzieć - cudo to to nie jest. Z zoom'a raczej korzystać się nie da, bo smugi światła są widoczne na zdjęciu. Obudowa plastikowa, wygląda trochę niesolidnie. Kolorystycznie pasuje do aparatu.
Z moim G6 działa dość dobrze z tym, że tylko w trybie TV (automatyczna przesłona) albo Manual, bo w innych trybach na wykonanych zdjęciach często pojawiają się poziome smugi (coś jak tryb interlaced w starych komputerach, tylko dużo wyraźniejszy). Zdjęcia takie są tylko do wywalenia. Ale to wina raczej mojego aparatu, bo z inną lampą miał tak samo. Może wszystkie Canony Gx tak mają? W trybach TV i Manual (zresztą bardzo wygodne tryby) efektów takich nie zaobserwowałem. Przy włączonej w menu opcji Flash Auto w trybie TV lampa błyska słabiej, za to kilka razy (niezależnie od ustawień Red-Eye). Po włączeniu Flash Manual lampa wali jednym, silnym błyskiem (wtedy lepiej albo walić o sufit, włączyć ND-Filter albo ustawić dużą przesłonę). Lampa chwali się ETTL, tyle że ja nie mam zielonego pojęcia czy to wogóle działa, bo różnicy w sile błysku nie zaobserwowałem niezależnie od oświetlenia.
Anyway, w pomieszczeniach - rewelacja. Szczególnie jeżeli odbijamy światło od sufitu. Jedno, czego mi w tej lampie naprawdę brakuje to możliwość wygięcia jej do tyłu, by światło odbijało się od ściany za mną. Zdjęcia wyglądają świetnie, cienie miękkie, kolory naturalne (przy dobrze dobranym WB). Tyle że to tak by było z każdą lampą zewnętrzną.

Podsumowując: lampa jest z dolnej półki, jednak na moje bardzo amatorskie potrzeby (okazjonalne robienie zdjęć na imprezkach) - w zupełności wystarczająca. Właściwie to dopiero teraz aparat nadaje się do robienia zdjęć w pomieszczeniach."

Pozdrawiam