PDA

Zobacz pełną wersję : jakie rozwiązanie makro do kita 18-135 ?



browar
19-05-2011, 08:49
Witam!
Chodzi mi o tani sposób na makro, wiem , że było już sporo dużo o tym na forum,jednak nie znalazłem nic co dotyczyłoby "dostosowania" do makro kita 18-135.
Po lekturze forum widzę dla siebie dwa rozwiązania :
- Raynox 250
- pierścienie

Czy ktoś z Was korzystał z tych rozwiązań z w/w obiektywem?
Szczególnie jeśli chodzi o pierścienie to zastanawiam się czy nawet jak założę wszystkie 3 naraz to wystarczy do uzyskania dobrego powiększenia obiektu, bo ten obiektyw ma normalną minimalną odległość ostrzenia od 45 cm więc nie wiem czy nawet z pierścieniami będzie można mocno zbliżyć się do obiektu?

Co o tym myślicie ?

Biorę jeszcze pod uwagę zakup do tych pierścieni (lub raynoxa) kita 18-55 bo ten ma już normalną znacznie mniejszą odległość ostrzenia , ale drugiej strony trochę bez sensu bo będę miał dwa kity ?

airhead
19-05-2011, 19:50
Czy ktoś z Was korzystał z tych rozwiązań z w/w obiektywem?
Szczególnie jeśli chodzi o pierścienie to zastanawiam się czy nawet jak założę wszystkie 3 naraz to wystarczy do uzyskania dobrego powiększenia obiektu, bo ten obiektyw ma normalną minimalną odległość ostrzenia od 45 cm więc nie wiem czy nawet z pierścieniami będzie można mocno zbliżyć się do obiektu?

Co o tym myślicie ?

Biorę jeszcze pod uwagę zakup do tych pierścieni (lub raynoxa) kita 18-55 bo ten ma już normalną znacznie mniejszą odległość ostrzenia , ale drugiej strony trochę bez sensu bo będę miał dwa kity ?
założenie wszystkich pierścieni na szkłach do 100mm sprawi, że odległość ostrzenia będzie w obiektywie. nie martw się o to, bo na pierścionkach uzyskasz skalę pewnie i 5:1.

chciałem jeszcze sprostować Twoje informacje: nie chodzi wcale o "zbliżanie się do obiektu" tylko wręcz przeciwnie - uzyskanie dużej skali odwzorowania jak najdalej od niego

browar
19-05-2011, 23:06
Hmmm, czyli jeśli dobrze Cię rozumiem to z tym kitem i pierścieniami pośrednimi powinno być wszystko cacy ? dzięki

airhead
19-05-2011, 23:36
Hmmm, czyli jeśli dobrze Cię rozumiem to z tym kitem i pierścieniami pośrednimi powinno być wszystko cacy ? dzięki
jeśli chodzi o powiększenie i jakość to tak, ale obiektyw makro jest nieporównywalnie wygodniejszy i szybszy.
podpowiedź: jeśli chcesz przymknąć obiektyw elektroniczny, to musisz go odłączyć w czasie przyciskania podglądu głębi ostrości.

kajtek19891
19-05-2011, 23:42
podpowiedź: jeśli chcesz przymknąć obiektyw elektroniczny, to musisz go odłączyć w czasie przyciskania podglądu głębi ostrości.
Bądź kupić pierścienie z przeniesieniem automatyki. :wink:

browar
20-05-2011, 09:21
@airhead
jasne , że obiektyw makro jest najlepszym rozwiązaniem jednak dla mnie cena na razie zaporowa.

a konkretnie to myślę o czymś takim takim :

http://allegro.pl/pierscienie-auto-makro-canon-550d-600d-50d-60d-5d-i1609664724.html

@plraven
ale sprawdzałeś z tym właśnie kitem 18-135 ?

browar
20-05-2011, 11:34
i taki kierunek chyba obiorę ... :)

rozumiem , że zgadzacie się, że pierścienie to lepsze rozwiązanie do tego kita niż raynox ?

N00bek
20-05-2011, 17:40
No właśnie nie z tym. Ale różnic wielkich nie będzie. Wydasz nie wiem 200 PLN zamiast iluś tam i już kierunek będziesz widział, czy to ci się podoba czy nie.

Kupienie przejściówki z potwierdzeniem i szkiełka m42 da taką samą kwotę. Tylko pytanie czy AF jest aż tak bardzo potrzebny przy makro?

jacam
20-05-2011, 18:55
Ja bym zaczął od raynoxa, szybki montaż, brak stary świata, jakościowo też ujdzie. Od razu zyskujesz dosyć dużą skalę odwzorowania.

W pierścieniach tracisz światło, a to jest problem w makro gdzie trzeba obiektyw trochę przymknąć, no i AF może głupieć, choć i z raynoxem może się to dziać.

Co do AF, bardzo w makro się przydaje, pozwala mi robić dobre zdjęcia bez statywu.
W plenerze przydaje się coś co jest zwarte, zajmuje mało miejsca i nie trzeba tym delikatnie operować. Dlatego nie przemawiają do mnie pierścienie odwrotnego mocowania, mieszki, itp.

J.J.
20-05-2011, 19:35
Nie wiem skąd taka opinia, że przy makro AF nie jest potrzebne. U mnie AF działa. Z Tamronem 180mm i z trzema pierścieniami. I wcale obiekt nie musi być super oświetlony.

browar
20-05-2011, 21:47
hmmm. a myślałem , że raczej z raynoxem stracę trochę światła ....
nie ułatwiacie mi zadania,już miałem kupowac pierścienie ....

airhead
21-05-2011, 00:52
pierścienie - stracisz światło, ale jakość będzie super
raynox - nie wiem jak to z nim jest, ale zwykłe soczewki strasznie psują jakość. światła nie stracisz

baldhead_72
21-05-2011, 06:23
Moim zdaniem z Raynoxem stracisz światło. Przecież jest to dodatkowa soczewka założona przed obiektywem i na dodatek o mniejszej średnicy niż sam obiektyw.

jacam
21-05-2011, 09:45
pierścienie - stracisz światło, ale jakość będzie super
raynox - nie wiem jak to z nim jest, ale zwykłe soczewki strasznie psują jakość. światła nie stracisz

A robiłeś kiedyś zdjęcia makro z ranoxem, czy tylko teoretyzujesz. Raynox to grupa chyba 2 soczewek z dobrego szkła + powłoki. Dosyć dobre jakościowo rozwiązanie, kupisz tanie pierścienie, możesz mieć problem z AF, z kitowym obiektywem będzie dosyć ciemno.
A czy można zrobić zdjęcia z soczewkami: G5+10D (https://lh5.googleusercontent.com/_vkjtbPOUy48/TdaSk7FnwdI/AAAAAAAAA1w/ksHDK0Z4U_4/s800/f036.jpg), Kit + 4D (https://lh4.googleusercontent.com/_vkjtbPOUy48/TdaSkEZ51LI/AAAAAAAAA1s/rZK6MenG5rU/s800/CRW_7630-02.jpg)



Moim zdaniem z Raynoxem stracisz światło. Przecież jest to dodatkowa soczewka założona przed obiektywem i na dodatek o mniejszej średnicy niż sam obiektyw.
Mniejsza średnica ma znaczenia, ranoxa używamy dla dłuższych ogniskowych, a tam kąt obiektywu jest mały, że nawet nie widać winiety.

Polecam poczytać cokolwiek o makro fotografii, poszukać w necie haseł: wyciąg + skala odwzorowania. Np: macro (http://www.sprzet.darekfoto.pl/ciektx22.html)

browar
27-05-2011, 23:12
sorrki,ale nie było mnie przez tydzień :)

w zasadzie to sie zdecydowałem na raynoxa,zastanawia mnie tylko jeszcze kwestia...
kit 18-135ma średnice 67 mm, czy nie będzie z tym raynoxem silnej winiety bo z tego co widzę to 67 mm to maksymalna średnica obiektywu na jaki można go nakręcić ?

rychu
28-05-2011, 11:23
Pierścienie makro "nic nie spieprzą" w w optyce obiektywu, a dodatkowe soczewki na pewno. Utrata światła nieistotna - i tak będziesz przymykał aby uzyskać większą głębię ostrości (jest ZAWSZE za mała, czyba że będziesz fotografował monety). Problem w tym, że standartowe obiektywy są projektowane przy założeniu, że odległość przed obiektywem jest duża, a za obiektywem - mała (do płaszczyzny ostrości), a w przypadku makro sytuacja może być nawet odwrotna (od obiektywu do owadka bliżej, niż od obiektywu do matrycy), i założenia konstrukcyjne typowego obiektywu nie są optymalne dla makro. Rozwiązaniem wtedy są pierścienie odwrotnego mocowania obiektywu (przodem do matrycy), ale to bardzo komplikuje fotografowanie. Pierścienie z linku z Allegro spoko - mam je i są wystarczające do większości zastosowań. Najlepiej oczywiście kupić obiektyw makro, do którego też można zastosować te pierścienie aby uzyskać jeszcze większą skalę powiększenia.

bob_
28-05-2011, 12:10
kit 18-135ma średnice 67 mm, czy nie będzie z tym raynoxem silnej winiety bo z tego co widzę to 67 mm to maksymalna średnica obiektywu na jaki można go nakręcić ?

Będzie na krótkim końcu, ale żeby uzyskać dużą lub wręcz maksymalną przy tym szkle skalę odwzorowania będziesz używać dłuższych ogniskowych (myślę że 70, 100 i więcej), a wtedy winiety już nie ma.
Raynoxa 250 mam i dotychczas z dość ciekawymi rezultatami używałem z canonem 70-200/4L (średnica filtra również 67mm). Wiadomo, że to nie ideał do makro i zbliżenia oczu mrówki nie zrobisz, ale czasem niektóre ujęcia większych owadów, czy kwiatów okrutnie mi się podobały. Wadą takiego rozwiązania jest ostrzenie tylko w wąskim zakresie odległości i potwornie mała głębia ostrości.
Co do utraty jakości obrazu przy użyciu Raynoxa - w teorii pewno jest, praktyce ja tego na zdjęciach nie widzę.

pawelknapik
28-05-2011, 17:09
Jest jeszcze możliwość przykręcenia innego obiektywu (np. Canon 50/1.8 lub nawet Helios) odwrotnie na tym 18-135mm. Drugi obiektyw pełni wtedy rolę wysokiej jakości soczewki, ale zamiast wydawać kasę na raynoxa, który posłuży tylko do macro, będziesz miał też jasną stałkę. Nie wiem tylko jak z winietowaniem przy dużej różnicy średnic obiektywów.

browar
31-05-2011, 16:10
Tak więc jednak to raynox jedzie już do mnie kurierem :-D. Czy to dobry wybór czas pokaże,w końcu to i tak półśrodek - jak łyknę bakcyla makro to zacznę zbierać na stosowny obiektyw :-D

dzięki za pomoc i zainteresowanie tematem.

jeff.lebowski
02-06-2011, 03:56
Daj znac jak wrazenia z uzytkowania tego raynoxa.

browar
02-06-2011, 16:34
No właśnie...

Pierwsze, ale zupełnie wrażenia są takie, że mi strasznie winietuje , nie wiem czy coś źle ustawiam lub mocuje , ale winieta jest straszna.

czy są jakieś szczególne ustawienia przy pracy z raynoxem?

generalnie robię taK: ogniskową na max tj 135 mm, ostrzenie ręczne przy czym pierścień ręcznego ostrzenia maksymalnie w lewo i wtedy tylko jest mała winieta , a ostrość na obiekcie łapię przybliżając lub oddając aparat, każde inne ustawienie np. mniejsza ogniskowa to już kompletna masakra. Próbowałem na trybie Av na przysłonach f 14 - 22.

Czy ja coś źle robię?

rychu
02-06-2011, 22:42
Chyba nie... Mam pierścienie i mogę pracować przy dowolnej przysłonie i ogniskowej. Ustawianie ostrości poprzez przybliżanie i oddalanie aparatu to normalna praktyka - zakres zmian autofokusa jest zbyt mały - choć automatyka na doostrzenie się przydaje.

browar
03-06-2011, 11:32
@ rychu
ale ja piszę o raynoxie, a nie pierścieniach. a napisz proszę pezy okazji jakie masz pierścienie i obiektyw?

o raynoxie sporo sie naczytałem pozytywnych opinii i mam coraz większe wrażenie , że po prostu nie jest mu po drodze z tym kitem Canona 18-135 mm.
Nigdzie dotąd nie spotkałem sie z opiniami dotyczącymi takiego akurat zestawienia (stąd zresztą założylem ten wątek).

rychu
03-06-2011, 14:06
Pierścienie z automatyką - we wcześniejszych postach podany był link do aukcji na Allegro z tymi właśnie pierścieniami. Mam doświadczenie z przystawką szerokokątną do obiektywu 28-135IS (chyba też raynoxa - już nie mam i nie pamiętam) - bardzo negatywne, winietowanie+tragiczny brak ostrości poza środkiem (nie tędy droga!), dlatego we wcześniejszym poście sceptycznie się odnosiłem do optyki montowanej przed obiektyw.

browar
24-06-2011, 21:24
pozwolę sobie odświeżyć temat żeby krótko podzielić się wrażeniami , no i przede wszystkim może skorzystają inne osoby początkujące mające taki jak ja dylemat...

Otóż jak pisałem wyżej raynox okazał się porażką , sam w sobie może i jest ok, ale na pewno nie sprawdza się z kitem 18-135 mm - winieta , aż boli.

Raynoxa zwróciłem i zakupiłem 3 pierścienie. I moim zdaniem to jest zdecydowanie lepsze rozwiązanie . Więcej konfiguracji, straty światła nie zauważyłem (na moje amatorskie oko) , jakość fotek super.

2 wady pierścieni w porównaniu z raynoxem ,które mi sie od razu nasunęły (może nie wady ,ale okoliczności, w których raynox ma przewagę) :
- z użytkowaniem pierścieni jest więc mitręgi - zakładanie, przekładanie , ściąganie obiektywu itd.
- pierścienie , szczególnie jeśli założymy wszystkie no i plus obiektyw to dość ciężki zestaw, same pierścienie może nie są jakoś szczególnie ciężkie,ale obiektyw odsunięty od korpusu powoduje,że jest co dźwigać, a gdzie tu jeszcze manewrować głębią ostrości i ręcznie ostrzyc , natomiast założenie raynoxa na szkiełko jest praktycznie nie odczuwalne.

Podsumowując,tylko pierścienie.