Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Przeliczanie odległości fotografowania dla różnych ogniskowych



MateuszJ
15-05-2011, 23:59
Witam szanownych Forumowiczów,
Przejdę od razu do meritum: mam problem - otóż weźmy dla przykładu 2 obiektywy zapięte do tego samego body (5D):
- EF 85/1.8
- EF 50/1.8

By uzyskać ten sam kadr, z obiektywem 85mm musimy się cofnąć - no właśnie - o ile ? o 85/50 = 1,7x dalej niż to samo zdjęcie robione 50-ką ?
Jeśli stoję z 50ką zapiętą na body i robię zdjęcie na F1.8 z odległości 10m, to by uzyskać ten sam kadr 85-ką na F1.8 muszę stanąć 17m od obiektu ?
Która głębia ostrości będzie wówczas płytsza ? Powinna być wyraźnie płytsza z 85-ki (bo DOF maleje z kwadratem ogniskowej). Tymczasem wg np. DOF master (http://www.dofmaster.com/dofjs.html) wcale tak nie jest, tzn. głębie ostrości obydwóch obiektów są niemal identyczne. Gdzie popełniam błąd w rozumowaniu ?

Albo inaczej: weźmy obiektywy:
- EF 200/2.8
- EF 135/2.0

Zdjęcie 135-ką robię z odległości 10m. Czy by uzyskać ten kadr 200-ką muszę się cofnąć 200/135 = 1.5 raza czyli na 15 metrów ? Który obiektyw da płytszą DOF robiąc 200-ką na F2.8 a 135ką na F2.0 ? O ile można tu zakładać DOF zbliżoną, to w przypadku dwóch zdjęć robionych przez:
- EF 135/2.0 z 10m
- 200/2.0 z 15m
DOF powinna być wyraźnie płytsza w przypadku 200-ki. Gdy wpiszę te parametry w DOF Master tak nie jest: całkowita głębia ostrości 200-ki wyniesie 0.67m, a 135-ki 0.65m a więc 135-ka da minimalnie, ale płytszą głębie.
Będę bardzo wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości, za co góry dzięka!

airhead
16-05-2011, 00:06
no bo pojęcie głębi ostrości nie bardzo się pokrywa z tym matematycznie wyliczanym. znaczy tak, co z tego, że głębia ostrości jest taka sama dla dla tej samej skali odwzorowania i źrenicy wejściowej obiektywu, jeżeli już metr dalej obraz będzie albo prawie taki sam, albo całkowicie rozmyty? więc nie jest ważna tylko wielkość głębi ostrości, jak też to, jak szybko się rozmywa. a tego to już nie potrafię obliczyć ze wzoru.

Czacha
16-05-2011, 07:51
Glebia ostrosci bedzie bardzo zblizona, jesli nie taka sama. Nie liczylem z wzorow, po prostu zrobilem porownanie ;)

Fotografowany obiekt stal w jednym miejscu, a ja po zmianie ogniskowej staralem sie zrobic zdjecie w ten sposob, aby wciaz byl tej samej wielkosci w kadrze zmieniajac swoja odleglosc wzgledem modelki.

35mm

https://canon-board.info/imgimported/2011/02/img0127qb-1.jpg
źródło (http://img52.imageshack.us/img52/2617/img0127qb.jpg)

50mm

https://canon-board.info/imgimported/2011/02/img0124wb-1.jpg
źródło (http://img248.imageshack.us/img248/7420/img0124wb.jpg)

85mm

https://canon-board.info/imgimported/2011/02/img0121sr-1.jpg
źródło (http://img819.imageshack.us/img819/5865/img0121sr.jpg)


Jak dla mnie gebia ostrosci jest taka sama ;) Roznica jest jedynie w tym jak zachowuje sie tlo (powieksza wraz ze wzrostem ogniskowej) i perspektywa.

Sunders
16-05-2011, 12:24
zrobilem porownanie/.../Fotografowany obiekt stal w jednym miejscu, a ja po zmianie ogniskowej staralem sie zrobic zdjecie w ten sposob, aby wciaz byl tej samej wielkosci w kadrze zmieniajac swoja odleglosc wzgledem modelki.
Czacha fajne porównanie, ale nie napisałeś o ile musiałeś zmieniać swoją odległość względem modelki, a takie było jedno z pytań MateuszaJ :?: :)

Czacha
16-05-2011, 12:27
Bo na to nie zwrocilem uwagi ;) Ale tak na prawde nie ma to znaczenia - skupic trzeba sie na kadrze, a nie na odeglosci czy bokehu.

Sunders
16-05-2011, 12:35
tak na prawde nie ma to znaczenia - skupic trzeba sie na kadrze, a nie na odeglosci czy bokehu.
O.K. skupienie się na kadrze jest najważniejsze ... dopóki masz się gdzie cofnąć :-D

Czacha
16-05-2011, 12:40
Jesli przy 85mm w kadrze miesci sie 170-centymetrowy obiekt, to jesli zalozymy 50mm i bedziemy stopniowo podchodzili az wypelni on tyle samo kadru, to mamy pewnosc ze glebia bedzie praktycznie taka sama. Wiec nie trzeba niczego liczyc tylko naprawde wystarczy popatrzec w wizjer .. ;)

Popiersie mozesz zrobic 85tka albo 50tka - wystarczy ze bedziesz wiedzial, aby zachowac te same proporcje w wielkosci obiektu, a nie ile masz podejsc.. to juz zobaczysz sam w aparacie ;)

MateuszJ
16-05-2011, 19:53
Dzięki za interesujące porównanie poparte zdjęciami Czacha. Faktycznie - trzymając modelkę w takich samych rozmiarach i zwiększając ogniskową, skracamy perspektywę, tło wydaje się być bliżej i jest mniejszym wycinkiem większego, robionego krótszą ogniskową.
Dochodzę do ważnego wniosku - nie da się zrobić dwóch identycznych zdjęć obiektywami o różnych ogniskowych (zapiętymi do tego samego body). Jeśli utrzymamy ten sam rozmiar modelki, tło będzie mniej lub bardziej wycięte, jeśli tło będzie miało ten sam rozmiar, to modelka się oddali lub przybliży. Oczywiście powyższe nie dotyczy zdjęć, gdzie nie ma wyraźnego tła, np. w studiu.
Mówicie, że DOF będzie zbliżona dla różnych ogniskowych - dla 50 a 85mm może tak, ale zróbcie portret całej sylwetki na 24mm/2.8 oraz tę samą sylwetkę na 200mm/2.8. Na 24mm tło będzie niemal tak samo ostre jak modelka, na 200mm będzie pięknie rozmyte (będzie oczywiście malutkim wycinkiem tła z kadru robionego na 200mm).

zbychu
16-05-2011, 20:01
Ten efekt jest od dawna wykorzystywany w filmach. Zmiana ogniskowej plus ruch kamery od/do obiektu.

Przykład (http://www.youtube.com/watch?v=O7avO9Ur7jo&feature=related)

piast9
16-05-2011, 21:30
By uzyskać ten sam kadr, z obiektywem 85mm musimy się cofnąć - no właśnie - o ile ? o 85/50 = 1,7x dalej niż to samo zdjęcie robione 50-ką ?
O rany, przecież to zagadnienie to podstawy geometrii... Jeśli przedmiot i jego obraz na matrycy mają mieć niezmienne rozmiary to odległość przedmiotowa musi wzrosnąć tyle razy co ogniskowa.
Sprawa głębi ostrości jest bardziej złożona, co zostało już wyjaśnione. Niby głębia matematycznie taka sama wrażenie subiektywne jest inne dzięki zmianom perspektywy.

Girdian
17-05-2011, 10:50
Może ten kalkulator pomoże chociaż został stworzony do fotoprzyrody, http://darekk.com/kalkulator/

Usjwo
18-05-2011, 08:07
http://www.dofmaster.com/dofjs.html[/url]) wcale tak nie jest, tzn. głębie ostrości obydwóch obiektów są niemal identyczne. Gdzie popełniam błąd w rozumowaniu ?


GO (DOF) maleje wraz ze zwiekszaniem ogniskowej a rosnie wraz ze zwiekszaniem odleglosci ostrzenia i dlatego jak sie oddalisz z wieksza ogniskowa masz podobna GO.

pkoprowski
20-05-2011, 14:02
Przy jednakowej przysłonie i jednakowym rozmiarze obrazowanego obiektu w kadrze, GO w teorii powinna być taka sama. Różnice wynikają tylko z ewentualnych cech indywidualnych poszczególnych modeli obiektywów. Ale, i to duże ale. Dla większej ogniskowej, wraz z oddalaniem się od płaszczyzny ostrości "stopień rozmycia" (dokładniej rozmiar plamki rozmycia) rośnie szybciej. Stąd można odnieść *wrażenie*, że GO obiektywu o dłuższej ogniskowej jest mniejsze.
Tu:
http://www.physics.mcmaster.ca/~syam/Photo/bokeh.html
jest kalkulator, który pokazuje jak bardzo będzie rozmyte tło, dla różnych obiektywów.

apstryk
23-05-2011, 10:11
Dochodzę do ważnego wniosku - nie da się zrobić dwóch identycznych zdjęć obiektywami o różnych ogniskowych (zapiętymi do tego samego body). Jeśli utrzymamy ten sam rozmiar modelki, tło będzie mniej lub bardziej wycięte, jeśli tło będzie miało ten sam rozmiar, to modelka się oddali lub przybliży. Oczywiście powyższe nie dotyczy zdjęć, gdzie nie ma wyraźnego tła, np. w studiu.
Mówicie, że DOF będzie zbliżona dla różnych ogniskowych - dla 50 a 85mm może tak, ale zróbcie portret całej sylwetki na 24mm/2.8 oraz tę samą sylwetkę na 200mm/2.8. Na 24mm tło będzie niemal tak samo ostre jak modelka, na 200mm będzie pięknie rozmyte (będzie oczywiście malutkim wycinkiem tła z kadru robionego na 200mm).

Mam dla ciebie jeszcze lepszy test:twisted::
zrób portret (ale samej twarzy, a nie "całej sylwetki" :lol:) najpierw 24mm, a potem 85mm i spytaj który się bardziej podoba. Tło może być jednolite żeby nie wpływało na wybór.
A najlepiej przeczytaj choć jedną najbardziej podstawową książkę o fotografii, im starsza tym lepsza (najlepiej bez cyfrowych naleciałości), zaoszczędzisz sporo czasu na "dochodzeniu do ważnych wniosków"

OsMax
23-05-2011, 10:13
Mam dla ciebie jeszcze lepszy test:twisted::
zrób portret (ale samej twarzy, a nie "całej sylwetki" :lol:) najpierw 24mm, a potem 85mm i spytaj który się bardziej podoba.

A co jeśli ten ktoś lubi karykatury ? :-D

apstryk
23-05-2011, 10:25
A co jeśli ten ktoś lubi karykatury ? :-D

To powie że z 24mm :) Ja nie wskazywałem która ogniskowa jest lepsza, bardziej chodziło mi o to, że dają różne wyniki, choć twarz jednakowo wypełnia cały kadr.
To tak w temacie dochodzenia do "ważnych wniosków"

miniu
23-05-2011, 13:28
ja kiedyś policzyłem sobie takie odległości

np dla obiektu/kadru poziomego o wyskości 1m

EF 28 potrzebna odległość 0,95 m
EF 35 potrzebna odległość 1,29
EF 50 potrzebna odległość 1,96
EF 85 potrzebna odległość 3,49
EF 100 potrzebna odległość 4,11
EF 135 potrzebna odległość 5,58
EF 200 potrzebna odległość 8,30

jakby ktoś chciał mogę podełać wersję excela

M.

polm
23-05-2011, 15:23
Mam dla ciebie jeszcze lepszy test:twisted::
zrób portret (ale samej twarzy, a nie "całej sylwetki" :lol:) najpierw 24mm, a potem 85mm i spytaj który się bardziej podoba. Tło może być jednolite żeby nie wpływało na wybór.
A najlepiej przeczytaj choć jedną najbardziej podstawową książkę o fotografii, im starsza tym lepsza (najlepiej bez cyfrowych naleciałości), zaoszczędzisz sporo czasu na "dochodzeniu do ważnych wniosków"

Skoro przeczytałeś te wszystkie podstawowe książki o fotografii to wyjaśnij proszę dlaczego tak się dzieje, że dla ogniskowej= wysokości klatki (Twoje 24mm) to wielki nos, przerysowania, a dla ogniskowej = szerokość + 2*wysokość (Twoje 85mm) to normalny nos i brak przerysowań. Chodzi mi o matematyczno-fizyczne przyczyny, a nie empiryczne wykazanie, że tak jest. Jak masz jeszcze czas to napisz dlaczego dla dłuższych ogniskowych GO jest pozornie mniejsza dla tej samej przysłony, krążka rozmycia i odległości od obiektu niż dla krótszych. Ona jest taka sama, ale pozornie (dlaczego?) wydaje się być mniejsza, dlatego wielu ludziom to się myli.

FlatEric
23-05-2011, 15:54
Jak masz jeszcze czas to napisz dlaczego dla dłuższych ogniskowych GO jest pozornie mniejsza dla tej samej przysłony, krążka rozmycia i odległości od obiektu niż dla krótszych. Ona jest taka sama, ale pozornie (dlaczego?) wydaje się być mniejsza, dlatego wielu ludziom to się myli.
No więc problem jest tylko w tem, że przy tej samej średnicy krążka rozproszenia, odległości przedmiotowej i liczbie przysłony, dla różnych fizycznych ogniskowych głębia ostrości nie jest ani taka sama, ani pozornie różna, ale faktycznie różna.

Pzdr

Grzesiu

polm
23-05-2011, 18:47
No więc problem jest tylko w tem, że przy tej samej średnicy krążka rozproszenia, odległości przedmiotowej i liczbie przysłony, dla różnych fizycznych ogniskowych głębia ostrości nie jest ani taka sama, ani pozornie różna, ale faktycznie różna.

Pzdr

Grzesiu
Sam w to kiedyś nie wierzyłem bo wydawało mi się inaczej. Nawet w tym wątku są przykłady, że GO nie zależy od ogniskowej dla tego samego odzworowania. Ale chciałem Ci udowodnić, że się mylisz, wziąłem i policzyłem. Hmm... albo źle policzyłem, albo masz rację.
Wyszło tak (trochę inne odłegłości niż podał powyżej miniu):
Obiekt o wysokości 1m zajmuje całą poziomą małą klatkę
dla 50mm gdy s = 1963,(3) mm
dla 100 mm gdy s =4106 mm.
Przysłona 2.0

H50 = 41716,667 mm
H100 = 166766,67 mm
N50 = 1877,105 mm
N100 = 4009,625 mm
F50 = 2057,792 mm
F100 = 4207,122 mm
DOF50 = F50 - N50 = 180,68mm
DOF100 = F100 - N50 = 197,49mm
H to hiperfokalna, N przedni limit ostrości, F tylni limit ostrości.
Jeżeli zostaną użyte dane miniu DOF50 = 180,08, DOF100 = 197,88mm.
Różnica w DOF50 i DOF100 wyosi 9,4 %.
Podobne wyniki daje DOF master.
Już sam nie wiem. Sprawdzę jeszcze eksperymentalnie czy sie te policzone odległości zgadzają. Jeśli sie zgadzają, to będzie oznaczać, że GO zależy od ogniskowej dla tego samego odzworowania. Chwilowo uważam, że jednak zależy.

FlatEric
23-05-2011, 19:16
Nawet w tym wątku są przykłady, że GO nie zależy od ogniskowej dla tego samego odzworowania.
Tu się całkowicie z Tobą zgadzam. Dla tej samej skali odwzorowania GO jest taka sama, niezależnie od ogniskowej. Ale ponieważ skala jest ta sama, to wprawdzie memy tę samą przysłonę i ten sam krążek rozproszenia, ale inną odległość obrazową.
Z kolei, jeśli zrobimy zdjęcia z tej samej odległości, przy tej samej przysłonie i założonym krążku, za to z różnymi ogniskowymi, to krótsza ogniskowa da większą GO.
Jeśli z kolei wytniemy ze zdjęcia wykonanego krótszą ogniskową fragment odpowiadający zdjęciu wykonanemu dłuższą ogniskową i porównamy je razem, to - jakakolwiek by nie była wzajemna GO - będziemy mieli z kolei różny krążek rozproszenia - bo on jest funkcją nie formatu całej klatki, ale powiększanego wycinka.
Chyba trzeba zrobić zdjęcia próbne. :)

Pzdr

Grzesiu

polm
23-05-2011, 23:53
Oki, więc jeszcze raz, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Bez przeprowadzania eksperymentu uważam, że będzie tak jak poniżej. Mamy 50mm i 100mm. Ten sam sensor. Stawiamy metrową tyczkę. 50 cm za tyczką wieszamy zapisaną kartkę. Bierzemy 50mm, oddalamy się tak, żeby tyczka wypełniła cały poziomy kadr. Robimy zdjęcie na 2.8. Potem robimy to samo ze 100mm. Na zdjęciach kartka z napisem będzie (pozornie) bardziej rozmyta na 100mm. Z obu zdjęć wycinamy fragment z kartką. Skalujemy obraz z 50mm do wielkości obrazu ze 100mm. Oba obrazki będą prawie identyczne lub identyczne. Można to powtórzyć dla kartki powieszonej bliżej tyczki.
Błąd w moich poprzednich obliczeniach wynikał z tego, że przyjęty wzór na obliczenie wymaganej odległości jest poprawny przy ostrzeniu na nieskończoność, dla innych odległości ten wzór jest trochę niedokładny. Ja nie liczyłem dla nieskończoności bo nie byłoby sensu liczyć wtedy GO. Odległość wyznaczona doświadczalnie byłaby inna niż ta wyliczona. Na dodatek inna odległość byłaby dla Canona 50 (1.4, 1.2), inna dla Sigmy 50 1.4, a jeszcze inna dla Nikkora 1.4 G.
Widać to np. na testach Samyanga 35 zrobionego na tym forum przez Cichego. Przy porównaniu S35 z C35 jest dla tej samej odległości inny wycinek sfery.

miniu
24-05-2011, 13:57
swoich wyliczeń nie poparłem żadnym doświadczeniem , zrobiłem ja na potrzeby szybkiej kalkulacji czy uda się zrobić zdjęcię całej postaci obiektywem dajmy na to EF 85 np w ciasnym pomieszczeniu,

obliczyłem tangens z kąta, pola widzenia podanego przez katalog danego obiektywu ,

moje wyliczenia zapewne obarczone są jakimś błędem.

M.

apstryk
24-05-2011, 15:24
Skoro przeczytałeś te wszystkie podstawowe książki o fotografii to wyjaśnij proszę dlaczego tak się dzieje, że dla ogniskowej= wysokości klatki (Twoje 24mm) to wielki nos, przerysowania, a dla ogniskowej = szerokość + 2*wysokość (Twoje 85mm) to normalny nos i brak przerysowań. Chodzi mi o matematyczno-fizyczne przyczyny, a nie empiryczne wykazanie, że tak jest.

Działa tu dokładnie ten sam mechanizm, co zaprezentowany na zdjęciach Czachy dla tła - zmiana perspektywy.

Dla 24mm odległość pozwalająca wypełnić kadr twarzą to ok. 30cm.
Ale w takim układzie czubek nosa bedzie w odległości np. 25cm, a uszy, broda czy koniec czoła 35 czy nawet 40cm, a więc 1,5-2 razy dalej. W podobnej proporcji będą na zdjęciu - jeśli ktoś ma nos o długości takiej samej jak płatki uszu (obiektywnie, w centymetrach), to na takim zdjęciu będzie 1,5 raza większy od uszu.
Z kolei dla obiektywu 85mm twarz wypełnia kadr z odległości ponad metr, różnice w odległości poszczególnych elementów wynoszą tylko kilka procent, odbiór takiej twarzy na zdjęciu jest najbardziej zbliżony do naturalnego, czyli takiego jak odbieramy twarze na żywo.
Idąc w skrajność z drugiej strony, portret wykonany ogniskową 300mm może sprawiać wrażenie zbyt płaskiego - znowu z powodu zmiany perspektywy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

swoich wyliczeń nie poparłem żadnym doświadczeniem , zrobiłem ja na potrzeby szybkiej kalkulacji czy uda się zrobić zdjęcię całej postaci obiektywem dajmy na to EF 85 np w ciasnym pomieszczeniu,

obliczyłem tangens z kąta, pola widzenia podanego przez katalog danego obiektywu ,

moje wyliczenia zapewne obarczone są jakimś błędem.

M.

To chyba bym musiał cały czas z kalkulatorem chodzić (dobra, i tak mam w komórce, ale akurat bez funkcji trygonometrycznych i nie chciałoby mi się go wyciągać).
85mm (ogniskowa) / 24mm (wysokość klatki) = około 3,5
tyczka 1m x wyliczone wyżej 3,5 = 3,5m (odległość z jakiej wypełni klatkę).

Teraz sprawdzam ile wyszło Tobie: 3,49. Jak na nasze potrzeby, myślę że dokładność wystarczająca :-D

Z zazdrością patrzę jak niektórzy (a raczej większość :wink:) pokazujących tu swoje zdjęcia mają opanowanego Photoshopa, wyciągają szczegóły z cieni, balansują biel i odszumiają - ja nie mogę się na razie zbliżyć do takiego poziomu, ale zadziwiają mnie właśnie takie sytuacje, jak nieumiejętność prostego oszacowania wielkości czy wyobrażenia sobie jak powstaje obraz na matrycy i jak będzie odwzorowana perspektywa.
Może jestem trochę skrzywione przez swoje dawno temu skończone studia, gdzie profesor od mechaniki kwantowej rozpisując jakieś wzory (dłuższe niż 3 cale, a więc nie trzeba się było uczyć ich na pamięć :)) mówił "w liczniku mamy pi, w mianowniku 3, więc to się skraca!" :lol:

polm
24-05-2011, 16:04
swoich wyliczeń nie poparłem żadnym doświadczeniem , zrobiłem ja na potrzeby szybkiej kalkulacji czy uda się zrobić zdjęcię całej postaci obiektywem dajmy na to EF 85 np w ciasnym pomieszczeniu,

obliczyłem tangens z kąta, pola widzenia podanego przez katalog danego obiektywu ,

moje wyliczenia zapewne obarczone są jakimś błędem.

M.
Ja zrobiłem to trochę od tyłu :), ale wynik wyszedł podobny. Najpierw policzyłem kąt widzenia dla ogniskowej i rzutu, a dopiero potem odległość. Miałem więcej przybliżeń (tangensy) i dlatego mój wynik pewnie jest mniej dokładny. Obaj jednak popełniliśmy mały błąd.

miniu
24-05-2011, 16:22
To chyba bym musiał cały czas z kalkulatorem chodzić (dobra, i tak mam w komórce, ale akurat bez funkcji trygonometrycznych i nie chciałoby mi się go wyciągać).
85mm (ogniskowa) / 24mm (wysokość klatki) = około 3,5
tyczka 1m x wyliczone wyżej 3,5 = 3,5m (odległość z jakiej wypełni klatkę).



a tam zaraz kalkulator
ja np pamiętam że dla "tyczki/postaci " 2m mając załażony EF 50 potrzebuję około 4m
a mając założony EF 85 potrzebuję około 7m i to był cały zamysł moich wyliczeń

M

polm
24-05-2011, 16:57
Działa tu dokładnie ten sam mechanizm, co zaprezentowany na zdjęciach Czachy dla tła - zmiana perspektywy.

Dla 24mm odległość pozwalająca wypełnić kadr twarzą to ok. 30cm.
Ale w takim układzie czubek nosa bedzie w odległości np. 25cm, a uszy, broda czy koniec czoła 35 czy nawet 40cm, a więc 1,5-2 razy dalej. W podobnej proporcji będą na zdjęciu - jeśli ktoś ma nos o długości takiej samej jak płatki uszu (obiektywnie, w centymetrach), to na takim zdjęciu będzie 1,5 raza większy od uszu.
Z kolei dla obiektywu 85mm twarz wypełnia kadr z odległości ponad metr, różnice w odległości poszczególnych elementów wynoszą tylko kilka procent, odbiór takiej twarzy na zdjęciu jest najbardziej zbliżony do naturalnego, czyli takiego jak odbieramy twarze na żywo.
Idąc w skrajność z drugiej strony, portret wykonany ogniskową 300mm może sprawiać wrażenie zbyt płaskiego - znowu z powodu zmiany perspektywy.

Zapytałem zaczepnie, bo odesłałeś kogoś do książek od fotografii. Może wszystkich nie przeczytałem, ale parę zdarzyło mi się przeczytać/przejrzeć. Nie spotkałem się z książką w której byłyby zagadnienia z optyki wyjaśnione w jakimś szerszym stopniu. Stąd zaczepka. Wcale nie jest tak łatwo wyjaśnić niektóre zagadnienia które wydają się takie oczywiste. Np. bez narysowania co się dzieje w płaszczyźnie obrazu, a co w płaszczyźnie rzutu nie da się wyjaśnić tej cholernej GO. Cały wątek zaczął się od zdziwienia MateuszJ, że różne ogniskowe i ta sama GO. Każdy kto coś tam wie, napisze od czego to zależy, ale nikt tu na tym forum jeszcze nie napisał dlaczego tak się dzieje.



To chyba bym musiał cały czas z kalkulatorem chodzić (dobra, i tak mam w komórce, ale akurat bez funkcji trygonometrycznych i nie chciałoby mi się go wyciągać).
85mm (ogniskowa) / 24mm (wysokość klatki) = około 3,5
tyczka 1m x wyliczone wyżej 3,5 = 3,5m (odległość z jakiej wypełni klatkę).

Teraz sprawdzam ile wyszło Tobie: 3,49. Jak na nasze potrzeby, myślę że dokładność wystarczająca :-D

Z zazdrością patrzę jak niektórzy (a raczej większość :wink:) pokazujących tu swoje zdjęcia mają opanowanego Photoshopa, wyciągają szczegóły z cieni, balansują biel i odszumiają - ja nie mogę się na razie zbliżyć do takiego poziomu, ale zadziwiają mnie właśnie takie sytuacje, jak nieumiejętność prostego oszacowania wielkości czy wyobrażenia sobie jak powstaje obraz na matrycy i jak będzie odwzorowana perspektywa.
Może jestem trochę skrzywione przez swoje dawno temu skończone studia, gdzie profesor od mechaniki kwantowej rozpisując jakieś wzory (dłuższe niż 3 cale, a więc nie trzeba się było uczyć ich na pamięć :)) mówił "w liczniku mamy pi, w mianowniku 3, więc to się skraca!" :lol:

Dla prostych przykładów można sobie oszacować, ale czasem trzeba coś dokładniej policzyć, aby wyszło to co się zamierzyło.

apstryk
25-05-2011, 02:02
Stąd zaczepka. wcale nie jest tak łatwo wyjaśnić niektóre zagadnienia które wydają się takie oczywiste. Np. bez narysowania co się dzieje w płaszczyźnie obrazu, a co w płaszczyźnie rzutu nie da się wyjaśnić tej cholernej GO.
Bo tu trzeba po prostu cały czas pamiętać, że nie działamy na płaszczyźnie, tylko w przestrzeni. Eksperymenty typu "postawić tyczkę wypełniającą kadr, a pół metra za nią gazetę" nie uwzględniają faktu, że zmiana ogniskowej powoduje zmianę wielkości odwzorowania gazety (przy tym samym odwzorowaniu tyczki). Stąd pewnie biorą się opinie, że "choć głębia ostrości jest taka sama, to wydaje się mniejsza". Bo gazeta jest na zdjęciu mniejsza.
Dla naprawdę zainteresowanych polecam rozdział 8 z "biblii makro" Marka Wyszomirskiego (http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/porady.php?p=1). Tam głębia ostrości jest dokładnie wyłumaczona i wyliczona.


Dla prostych przykładów można sobie oszacować, ale czasem trzeba coś dokładniej policzyć, aby wyszło to co się zamierzyło.
W pełni to rozumiem, ale sam przyznasz, że nikt nie będzie pytał modelki o dokładny wzrost, a potem przeliczał tangensy kątów odczytanych z katalogów:roll:. Na końcu i tak ręka zadrży, przesuniemy się o centymetr, a wszystko "zje" front / back focus :lol:
Super, że zastanawiamy się jak to wszystko działa, możemy sobie policzyć coś na potrzeby takich dyskusji, ale gdy stoimy juz za aparatem, to raczej trzeba umieć sobie na szybko oszacować, a potem już tylko sprawdzić w wizjerze czy cofnąć się, czy przysunąć o te pół kroku.

pkoprowski
25-05-2011, 10:58
Nie spotkałem się z książką w której byłyby zagadnienia z optyki wyjaśnione w jakimś szerszym stopniu.

Ot chociażby:
Sidney Ray,
"Applied photographic optics: lenses and optical systems for photography, film, video, electronic and digital imaging",
wyd. Focal, 2002.
rozdział "Geometry of focusing"

polm
25-05-2011, 13:12
Bo tu trzeba po prostu cały czas pamiętać, że nie działamy na płaszczyźnie, tylko w przestrzeni. Eksperymenty typu "postawić tyczkę wypełniającą kadr, a pół metra za nią gazetę" nie uwzględniają faktu, że zmiana ogniskowej powoduje zmianę wielkości odwzorowania gazety (przy tym samym odwzorowaniu tyczki). Stąd pewnie biorą się opinie, że "choć głębia ostrości jest taka sama, to wydaje się mniejsza". Bo gazeta jest na zdjęciu mniejsza.
Dla naprawdę zainteresowanych polecam rozdział 8 z "biblii makro" Marka Wyszomirskiego (http://www.fotografia-przyrodnicza.art.pl/porady.php?p=1). Tam głębia ostrości jest dokładnie wyłumaczona i wyliczona.

Zgoda, przestrzeni. Wyjaśnienie z "bibli" jest na 4+. Bez rysunku nie da się określić roli przysłony, a bez tego wzór na hiperfokalną jest tylko wzorem do zapamiętania, a nie zrozumienia. Mnie to nie potrzebne bo sobie kiedyś znalazłem, bo lubię wiedzieć dlaczego.



W pełni to rozumiem, ale sam przyznasz, że nikt nie będzie pytał modelki o dokładny wzrost, a potem przeliczał tangensy kątów odczytanych z katalogów:roll:. Na końcu i tak ręka zadrży, przesuniemy się o centymetr, a wszystko "zje" front / back focus :lol:
Super, że zastanawiamy się jak to wszystko działa, możemy sobie policzyć coś na potrzeby takich dyskusji, ale gdy stoimy juz za aparatem, to raczej trzeba umieć sobie na szybko oszacować, a potem już tylko sprawdzić w wizjerze czy cofnąć się, czy przysunąć o te pół kroku.
Nie fotografuję modelek itp. Potrzebowałem wiedzy jakiej ogniskowej potrzebuję na 550d podczas filmowania z cropem (wycinek 640x480), aby dało się rozpoznać człowieka z odległości od 1 do 5 km. Rozpoznać tzn, żeby człowiek o średnim wzroście zajmował na obrazie tak 100-200 pikseli w pionie. Chodziło o to czy kupowac 550d czy dać sobie spokój. Policzyłem to jakoś sobie i wiem na czym stoję.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ot chociażby:
Sidney Ray,
"Applied photographic optics: lenses and optical systems for photography, film, video, electronic and digital imaging",
wyd. Focal, 2002.
rozdział "Geometry of focusing"
Fajna, ale cena niefajna.

apstryk
26-05-2011, 10:09
Zgoda, przestrzeni. Wyjaśnienie z "bibli" jest na 4+. Bez rysunku nie da się określić roli przysłony, a bez tego wzór na hiperfokalną jest tylko wzorem do zapamiętania, a nie zrozumienia. Mnie to nie potrzebne bo sobie kiedyś znalazłem, bo lubię wiedzieć dlaczego.
W takim razie, jest to doskonale wytłumaczone na rysunkach w książce Zbigniewa Pękosławskiego "Fotografia w praktyce amatorskiej" :

Rozdział VII. Sekrety udanych zdjęć
Głębia ostrości
Odległość hiperfokalna
Dla przyszłych fotografów pejzażu
Ogniskowa a głębia ostrości
Skala głębi ostrości
Nastawienie na czerwone punkty
O perspektywie obrazu fotograficznegoJa posiadam wydanie 4 z roku 1977, cena na allegro to 10-20 złotych. Te zagadnienia zajmują około 10 stron, jak ktoś chce to mogę zeskanować.

zbychu
26-05-2011, 20:11
(...) Te zagadnienia zajmują około 10 stron, jak ktoś chce to mogę zeskanować.

Ja z chęcią przeczytam i poprzypominam sobie co nieco. Pewnie się też przyda dla "przyszłych pokoleń".

apstryk
27-05-2011, 00:33
Wrzuciłem skany tutaj (http://apstryk.republika.pl/pekoslawski.zip). Strony 128-130 pominąłem, bo dotyczą całkiem już archaicznego sposobu określania głębi ostrości na podstawie dawno już nie stosowanych oznaczeń na obiektywach lub tabelek (DOFmaster sprzed 35 lat:-D)