PDA

Zobacz pełną wersję : Jak nastawiać to wszystko aby było dobrze ?



kachar10
10-05-2011, 19:37
Mam takie pytanie, otóż widzę, że niektórzy dobrze operują światłem, ich zdjęcia nie są prześwietlone ani przyciemnione, jak oni to robią, że im wychodzi. Chodzi mi tutaj jak operować czasem naświetlania i przesłoną tak żeby zdjęcia były w miarę dobre czy istnieje na to jakiś sposób jakaś wytłumaczalna teoria? Proszę o podanie linków do stron lub jakiś publikacji.

Dranix
10-05-2011, 20:18
Ja proponuję zagłębić się w instrukcję obsługi aparatu... rób zdjęcia w trybie P na początek, a pozniej jak już dowiesz się co zależy od przesłony/czasu/iso kombinuj, zeby uzyskać konkretny efekt...

N00bek
10-05-2011, 20:39
Proszę o podanie linków do stron lub jakiś publikacji.

Całe forum przepełnione jest linkami, książkami czy nawet polecaną lekturą. Jak zaznaczył kolega powyżej, kłania się instrukcja. Dodatkowo możesz wejść do galerii i poprzeglądać exify. Wysunąć wnioski i zabrać się do praktyki.

Żaden magik nie zdradzi Ci swoich tajemnic - tym bardziej nikt nie ma zamiaru podawać Ci wszystkiego na tacy...:roll:

BeatX
10-05-2011, 20:40
a ja proponuje nie tracic czasu na czytanie instrukcji obslugi aparatu, a wziasc w reke ksiazke o podstawach fotografii (moze byc nawet 30-to letnia, zasady obowiazuja te same co w przypadku kliszy analogowej)
nie ma opcji, zeby ktos ci napisal w jednym poscie jak dobrze naswietlic zdjecie.
chyba, ze ten post mialby rozmiar ksiazki :]

Hom_er
10-05-2011, 20:45
i coś o Psie ;)

roshuu
10-05-2011, 20:55
To jest praktyka i cos czego nie da sie opanowac z ksiazek.. tylko ksiazek :)

dzidofon
10-05-2011, 20:56
nie ma opcji, zeby ktos ci napisal w jednym poscie jak dobrze naswietlic zdjecie.

Poza tym takich wątków, jak już wspomniano wyżej, na CB jest jakieś 999, albo i więcej ;-).
Nie żeby przemawiała przeze mnie jakaś irytacja, to nie to. Raczej załamanie... Naprawdę czasem zastanawiam się czy w dzisiejszych czasach umiejętność elementarnego dążenia do podstawowej wiedzy aż tak zanikła? Kurcze, kiedyś nie było internetu, nawet o książki było ciężko, a jednak człowiek próbował. Dziś? Zero zaangażowania... Każdy oczekuje że wszystko zostanie mu podane pod nos, zero własnej inicjatywy, zwłaszcza że wątkotwórca pyta o absolutnie najbardziej podstawowe rzeczy w tej dziedzinie :-). Bardziej elementarnym pytaniem byłoby chyba "jak włączyć aparat". I wcale nie dam sobie dłoni obciąć że kiedyś doczekamy tutaj takiego pytania ;-)))
Ufff... wygadałem się trochę ;-))). Poirytowanych moimi wypocinami przepraszam...
Oczywiście przepraszam też pytającego, nie chodziło mi o "dogryzienie". Raczej o pobudzenie aktywności ;-)

igor58
10-05-2011, 21:52
Tu nie ma żadnych tajemnic, jak w czasach, kiedy robiło się slajdy, albo forsowało "haelki" z 400 na 1600 (pamięta to ktoś?). Teraz wszystko jest proste, fotki można trzaskać bezkarnie, i w hurtowych ilościach, zawsze coś wyjdzie. No i to właśnie rozleniwia ludzi.
Tak, jak ktoś radził powyżej: zacząć od full auto, a potem praktyka, praktyka... (i dużo dobrej woli).

Bogdan60
10-05-2011, 22:43
Tu nie ma żadnych tajemnic, jak w czasach, kiedy robiło się slajdy, albo forsowało "haelki" z 400 na 1600 (pamięta to ktoś?). Teraz wszystko jest proste, fotki można trzaskać bezkarnie, i w hurtowych ilościach, zawsze coś wyjdzie. No i to właśnie rozleniwia ludzi.
Tak, jak ktoś radził powyżej: zacząć od full auto, a potem praktyka, praktyka... (i dużo dobrej woli).
Pamiętam:roll: I do tego cięte z puszki oczywiście w całkowitych ciemnościach. Niezłe fotki wychodziły na 1600 ISO, a przy lampie zapinało się przysłonę 11 lub wiecej, obiektyw 35mm i GO była tak duża ze nie trzeba było się martwic zbytnio ustawianiem ostrości. Było minęło:idea: Dzisiaj 12 800 ISO jak za dotknięciem czarodziejskiego guziczka.

A koledze pytającemu co i jak poustawiać proponuję wstępnie literaturę, instrukcja aby poznać guzikologię - bo z niej zdjęć się nie nauczysz robić i w plener. Pstrykać na różnych ustawieniach i patrzeć co wyszło. A jak nie to zielony kwadracik pozostaje i wszystkie udane:rolleyes:

Tomeksad2
10-05-2011, 23:06
Może na początek tu o ekspozycji
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=25632

MacGyver
11-05-2011, 12:31
Ja proponuję zagłębić się w instrukcję obsługi aparatu... rób zdjęcia w trybie P na początek...
Tryb P w lustrzankach cyfrowych sprawdza się raczej średnio. Na popularnych kolorowych negatywach jeszcze jakoś to wszystko działało ale z matrycami ta automatyka sobie nie radzi. Poza tym co to za nauka takie pstrykanie w automacie?
Podręcznik, instrukcja a potem próby i eksperymenty. Innej drogi jakoś nie widzę :-)

igor58
11-05-2011, 13:26
Pstrykanie na automacie może być pomocne przy nauce kompozycji i w ogóle patrzenia na świat przez obiektyw. To jest chyba najważniejsze, a nie GO, bokeh i RAWy.

N00bek
11-05-2011, 13:46
Pstrykanie na automacie może być pomocne przy nauce kompozycji i w ogóle patrzenia na świat przez obiektyw. To jest chyba najważniejsze, a nie GO, bokeh i RAWy.

Zależy. Wszystko tak naprawdę jest ważne. Na forum przewinęło się tyle wątków o tym wszystkim, że szkoda się rozpisywać ponownie.

Kadrowanie należy do głównej części zdjęcia. Dzięki kadrowaniu tworzą się niesamowite zdjęcia. RAW, to ratunek na złe kolory, przepalenia i niedoświetlenia.

Tak jak mówili następcy; instrukcja + książka o podstawach (w dziale książki jest kilkaset polecanych tytułów) + kadrowanie + RAW.

bebesky
11-05-2011, 14:36
prosz
http://dryreading.com/camera/index.html

Da__FreaK
11-05-2011, 14:51
Ja kupujac lustrzanke nie potrafilem jej normalnie uzywac :) Wydawalo mi sie ze zadne ze zdjec nie jest ostre, ze kolory sa nie takie jak bym chcial itp.
Zamin nauczylem sie metoda prob i bledow aparatu zrobilem z 4000 tys klatek, i powiem Ci ze w dalszym ciagu nie wiem jak mierzyc swiatlo itp, a zdjecia wychodza jak trzeba :) Zatem, najpierw istrukcja aparatu, pozniej troche lektory w necie i bedziesz wiedzial co jest co :) Nie boj sie robic zdjec i eksperymentowac :) Powodzenia :)

dzidofon
11-05-2011, 15:54
Poza tym co to za nauka takie pstrykanie w automacie?
Podręcznik, instrukcja a potem próby i eksperymenty. Innej drogi jakoś nie widzę :-)

Dokładnie. Zwłaszcza że nauka w przypadku cyfry w zasadzie nie pociąga za sobą kosztów :-). Gdyby kolega miał się uczyć na negatywach to wtedy mogłoby boleć, a tutaj? Nic tylko pstrykać i wyciągać wnioski :-)

Pikczer
11-05-2011, 17:02
Mam takie pytanie, otóż widzę, że niektórzy dobrze operują światłem, ich zdjęcia nie są prześwietlone ani przyciemnione, jak oni to robią, że im wychodzi. Chodzi mi tutaj jak operować czasem naświetlania i przesłoną tak żeby zdjęcia były w miarę dobre czy istnieje na to jakiś sposób jakaś wytłumaczalna teoria? Proszę o podanie linków do stron lub jakiś publikacji.
Jesli zadajesz tak ogolne pytania, tzn., ze nie masz pojecia o podstawach fotografii i swoim sprzecie (niestety). Konkretne problemy czy mankamenty pojawiaja sie dopiero w momencie, kiedy nasza wiedza jest dosc szeroka ale jeszcze nieuporzadkowana i tylko wtedy bedzie mozna Ci pomoc w konkretnym problemie. Teraz - to tak jak koledzy wczesniej wspomnieli - ksiazki, praktyka, forum i jeszcze raz praktyka :rolleyes:

lens armstrong
11-05-2011, 21:45
prosz
http://dryreading.com/camera/index.html

to ja może zaproponuję coś podobnego:
http://camerasim.com/camera-simulator.html ;-)
Pzdr

Szulif
11-05-2011, 22:57
no niestety fotografia to nie tylko ladne wygladanie z duzym czarnym aparatem na ktory wszyscy patrza. sporo trzeba sie nauczyc zanim mozliwosci kupionego dslr zacznia byc wykorzystywane.

i dlatego trzeba zaczac od ksiazek- ktorych jest dziesiatki w kazdej ksiegarni czy empiku

maczetka
12-05-2011, 13:31
to tak jak koledzy wczesniej wspomnieli - ksiazki, praktyka, forum i jeszcze raz praktyka :rolleyes:

dokladnie:

opanuj pare podstawowych zasad czysto teoretycznie (ksiazka) - krotko

przeczytaj instrukcje aparatu - tez krotko

cykaj foty, ogladaj, poprawiaj. po to lustrzanki maja ekrany, zeby mozna bylo ocenic zdjecie od razu i poprawic. - dluuuuuuuugo :-) ale nie ma sie co zrazac, juz po pierwszych paru tygodniach/tysiacach zauwazych przeskok na inny poziom, potem niestety to bedzie raczej metoda malych kroczkow...

pytaj co zrobiles zle na konkretnych przykladach - na przyklad na forum...

mirasb
12-05-2011, 13:40
Witam
Opieranie się na wskazaniach światłomierza wbudowanego w aparat jest niewłaściwe. Szczególnie przy zdjęciach typu portret , makro itp. polecam w aparacie tryb M i posiłkować się światłomierzem zewnętrznym z pomiarem światła padającego . Różnica w ekspozycji z pomiarem z aparatu jest znaczna.

Pozdrawiam
Mirek

igor58
12-05-2011, 13:46
zawracanie głowy...

airhead
12-05-2011, 13:59
a jeszcze lepiej albumy niż książki

krisnrj
12-05-2011, 15:21
w merlinie obecnie jest promocja jakaś na knigi - michael freeman jest za 50% ceny... myślę, że warto mieć którąś z nich.
http://merlin.pl/michael-freeman_fotografia/browse/search/1,1427.html?phrase=michael%20freeman&sort=rank&offer=O&section=1&

maczetka
13-05-2011, 13:23
w merlinie obecnie jest promocja jakaś na knigi - michael freeman jest za 50% ceny.

mam pare pozycji tego goscia i to co zdecydowane polecam to "okiem fotografa" o kompozycji itp i druga o portretach. jest i pare kichowatych - chyba "oswietlenie w fotografii cyfrowej" (mam nadzieje, ze to dobry tytul) na przyklad, wiec lepiej przegladnac w jakiejsc stacjonarnej ksiegarni przed zakupem...

krisnrj
13-05-2011, 14:44
ja zamówiłem prawie wszystko jak leciało :)
za pół ceny to można sobie sprawić, a myślę że tragedii jakiejś nie będzie, czemu sądzisz że tamten tytuł np jest słaby?

Bogdan60
13-05-2011, 14:58
W National Geographic też duże przeceny, polecam sprawdzić.:-D
http://www.national-geographic.pl/sklep/ksiazki/poradniki-szko.html

krisnrj
14-05-2011, 08:50
daleki jestem od reklamowania merlina ale jak ktos ma punkt odbioru pod nosem to ceny takie jak w NG więc warto :) w ng trzeba być prenumeratorem cokolwiek to znaczy w praktyce...

maczetka
15-05-2011, 17:48
ja zamówiłem prawie wszystko jak leciało :)
za pół ceny to można sobie sprawić, a myślę że tragedii jakiejś nie będzie, czemu sądzisz że tamten tytuł np jest słaby?

gosc omawia chyba kazdy temat z dziedziny foto cyfrowego. na sile chyba, bo ze wzgledu na objetosc ksiazki kazdy jest po lebkach. plus jakies wyrwane z kontekstu fotoszopowe wstawki... no jakos tego nie czuje

rOOmak
15-05-2011, 20:24
@kachar10 nie ma na to wytłumaczalnej teorii, ponieważ wszystko zależy od ilości światła docierającego do matrycy, więc inne ustawienia będą użyte w innych warunkach. Dlatego też, w aparatach masz wbudowany światłomierz, który wskaże ci odpowiednie ustawienia.
Światłomierz jest używany we wszystkich trybach fotografowania. Jak go opanować dowiesz się czytając instrukcję obsługi aparatu.
Jeżeli używasz jakiegoś aparatu z przed wieków, znaleziony na strychu dziadka, ;) możesz zastosować regułę "słonecznej szesnastki" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Regu%C5%82a_%22s%C5%82o%C5%84ce_16%22).
Pozdrawiam i miłej nauki. :-D