Zobacz pełną wersję : M42 i jakaś mgiełka.....
student_22
25-12-2005, 19:28
Mam problema. Kupiłem jakiś czas temu przelotkę EOS/M42 i mam problem. Założyłem Heliosa 2/58 który leżał w domu (jest od starego Zenita E).
No i rzecz jest taka - na zdjęciach gdy ostrze gdzieś na niedalekie odległości 0,5-10 m wszystko jest spoko w miare. Ale gdy ostrze na dalsze odległości (ale nie tylko nieszkończoność) to mam wrażenie że zdjęcia są jakby zamglone albo takie leciucko przelaplone........ ?
Czy ktoś z Was kto używa M42 ma też takie problemy ? Bo nie wiem czy trzeba poszukać w SET`ach i cos pogrzebać czy też moze to szkoło jest walnięte ?!
KuchateK
25-12-2005, 19:51
A co maja miec do tego sety?
Jak juz to szklo... Helios to nie jest jakas rewelacja...
No z heliosami to jest loteria niektore podobno sa rewelacyjne... ale duzo jest szmelcu:/ moze by tak sprobowac go przymknąć do powiedzmy f5.6...
Tomasz Golinski
26-12-2005, 00:38
Kiedyś ktoś pisał tu, że foty z M42 wychodzą mu mgliste,mleczne, ale nie pamiętam czym to się skończyło. Może wyszukwarka pamięta.
architect
26-12-2005, 00:44
Ja używam szkiełek na M42 jak mam troche czasu na ostrzenie i z notorycznym występowaniem mgiełki sie nie spotkałem. Uważam że może to być to wadą samego obiektywu, a na innych M42 masz to samo ? Moj helios sprawuje się dobrze na każdej przysłonie i odległości.
Kiedyś ktoś pisał tu, że foty z M42 wychodzą mu mgliste,mleczne, ale nie pamiętam czym to się skończyło. Może wyszukwarka pamięta.
Ktos pisal o zastosowaniu UV.
M. in. ja pisałem o mydle spowodowanym zeżarciem powłok na wewnętrznych soczewkach. Padła koncepcja że to lens fungus, ale to coś innego spowodowało.
mi sie robilo (pierscien makro + helios, gelnos, jupiter 9) na srodku mleko; problemu nie rozwiazalem do tej pory.
ale przejsciowka + sam obiektyw zdjecia zyleta
Robert31-R1
26-12-2005, 11:56
Mleko na fotkach to po prostu efekt slabych powlok antyrefleksyjnych na tych obiektywach.
Mleko na fotkach to po prostu efekt slabych powlok antyrefleksyjnych na tych obiektywach.
dokładnie. u mnie najczęściej występuje przy zdjęciach pod słońce
dodatkowo zauważyłem, że przy obiektywach m42 zwykle konieczna jest korekta ekspozycji -2/3 ... -1 EV bo inaczej zdjęcia wychodzą prześwietlone
Zwykle -1EV ale to zalezy od obiektywu. Zamglenie moze byc wynikiem przeswietlenia przy fotkach pod slonce, to normalne nawet dla nowych obiektywow. Podstawowa zasada jest korzystanie z trybu M.
Tomasz Golinski
27-12-2005, 22:20
Dziwne. Z moim 300d i 650 żadnej korekty nigdy nie wprowadzałem (innej niż celowa). A podstawa to tryb Av.
Pszczola
27-12-2005, 22:39
U mnie podobnie. Z tymi szklami M42, ktore sa w stopce ani w 350d ani w 300v nie dawalem zadnej korekty i wszystko bylo ok.
Zaprawde dziwne... fotografuje tylko na M, moze to przyzwyczajenie... i z kolei odpowiedz. Na Av nie musicie niczego korygowac, a moze sie myle.
dodatkowo zauważyłem, że przy obiektywach m42 zwykle konieczna jest korekta ekspozycji -2/3 ... -1 EV bo inaczej zdjęcia wychodzą prześwietlone
U mnie to samo, Pentacon 50/1.8 wymaga minusowej korekty, szczególnie przy pracy z fleszem.
U mnie Helios 85 1.5 wymaga okolo -2/3 na Av... pozostalych szkiel nie przepstrykalem jeszcze dokladnie na 20D a na Praktice raczej nie wymagaja korekty 8)
A ja podpiąłem mojego Heliosa 58/2 i normalnie jestem w szoku. Obraz jak żyleta nawet na pełnej dziurze i piękny bokeh. Ciekawe jaką miałby charakterystykę rozdzielczości na wykresie. A już chciałem 50-tkę Canona kupować a tak kilka stówek w kieszeni. Ale fakt, ten mój egzemplarz to jak nówka. Wiele lat przeleżał w szafce :)
A ja podpiąłem mojego Heliosa 58/2 i normalnie jestem w szoku. Obraz jak żyleta nawet na pełnej dziurze i piękny bokeh. Ciekawe jaką miałby charakterystykę rozdzielczości na wykresie. A już chciałem 50-tkę Canona kupować a tak kilka stówek w kieszeni. Ale fakt, ten mój egzemplarz to jak nówka. Wiele lat przeleżał w szafce :)
Wszystko zależy od egzemplarza. Ja przypiąłem tego Heliosa, później 50 Canona. Porównałem fotki... Canon jest o dwie klasy wyżej ;)
To ciekawe. Myślisz że aż takie różnice mogły być w produkcji. A może było kilka modeli różniących się jakimś numerkiem albo serią ?
Michal-Czuba
03-01-2006, 20:10
Shadow a możesz podać nr seryjny swojego Heliosa? (O ile się nie mylę to ten zielony numer na pierścieniu po przeciwnej stronie skali przysłon [mogę się mylić, więc prosze o ewentualne sprostowanie]).
Może uda się w ten sposób chociaż w pewnym stopniu ocenić z której serii Heliosy są dobre, z której nie. Podpinałem do body 4 heliosy - tylko jeden dawał dobry obraz.
Może uda się w ten sposób chociaż w pewnym stopniu ocenić z której serii Heliosy są dobre, z której nie.
Wydaje mi sie to raczej niewykonalne :|
Ja po swoich doswiadczeniach z Heliosem smiem twierdzic ze wsztstko zalezy jaki to "model" Heliosa. Bylo ich wiele a im blizej Pierestrojki tym gorszej jakosci szkla wychodzily. Druga sprawa ze nawet jeden "model" ma duze rozrzuty jakosciowe:???:
Shadow a możesz podać nr seryjny swojego Heliosa? (O ile się nie mylę to ten zielony numer na pierścieniu po przeciwnej stronie skali przysłon [mogę się mylić, więc prosze o ewentualne sprostowanie]).
Może uda się w ten sposób chociaż w pewnym stopniu ocenić z której serii Heliosy są dobre, z której nie. Podpinałem do body 4 heliosy - tylko jeden dawał dobry obraz.
Mój ma numer 88470094 i został kupiony w 1988 roku.
Michal-Czuba
08-01-2006, 16:27
Hmm mój - 89434112, ale kiedy był kupiony nie mam pojęcia. Chyba faktycznie niewiele nam to da...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.