Zobacz pełną wersję : Wskaźnik naładowania akumulatorów przy zastosowaniu gripa.
KrzysztofW
08-05-2011, 20:55
Używam Canona EOS 50D z oryginalnym gripem BG-E2. Zauważyłem że po wsadzeniu świeżo naładowanych akumulatorków (oryginalne Canonowskie) wskaźnika naładowania na aparacie pokazuje full. Po wykonaniu ok 150 fotek wskaźnik spada do 1/3 . W tym stanie wykonuję jeszcze około 600-700 zdjęć. Czy tak wczesny spadek na wskaźniku to normalka?? Bo często ma odczucie że niepotrzebnie doładowuję jeszcze dobre akumulatorki . Czy ktoś się już tym problemem spotkał? Pozdrawiam
Czy to prowokacja? w instrukcji wszystko jest.
akumulatory się ładuje jak padną całkiem, a nie jak na wskaźniku kreska spadnie, w ten sposób zajedziesz szybko aqu. Str. 28 instrukcji mówi: poziom naładowania akumulatora jest nieco mniejszy ale wciąż wystarczający.
To że spada na wskaźniku to standard bo po 150 zdjęciach nie jest to przecież w pełni naładowany akumulator bo jest już jest nieco mniej naładowany. Krótko: nie ma się czym przejmować ten typ tak ma. zdjęcia robić dalej, a jak aqu padną, wymienić na naładowane.
mateuszkaratysz
10-05-2011, 15:16
akumulatory się ładuje jak padną całkiem, a nie jak na wskaźniku kreska spadnie, w ten sposób zajedziesz szybko aqu.
To dopiero prowokacja...
Nic się nie przejmuj, to nie jest wada. Grip wyciąga średnią z obydwu aku jeśli są wewnątrz. Jeśli chodzi o aku BP-511A to oryginalne możesz akurat ładowac kiedy chcesz, bez uszczerbku dla ich pojemności :)
Pisząc że padną całkiem miałem na myśli że w aparacie padną, nie miałem na myśli zewnętrznego rozładowywania do 0 jak gdzieś ktoś pisał na jakimś forum. No ale każdy robi jak uważa, nie mam nic przeciwko jeśli ktoś ładuje jak mu kreska spadnie.
pozdr.
Oto zapis ze strony producenta aku : Akumulator nie posiada efektu pamięciowego co pozwala to na jego doładowanie w dowolnym momencie, bez względu na stan rozładowania i bez obaw, że odbędzie się to kosztem jego pojemności.
Teraz wszystko jasne :)
Używam Canona EOS 50D z oryginalnym gripem BG-E2. Zauważyłem że po wsadzeniu świeżo naładowanych akumulatorków (oryginalne Canonowskie) wskaźnika naładowania na aparacie pokazuje full. Po wykonaniu ok 150 fotek wskaźnik spada do 1/3 . W tym stanie wykonuję jeszcze około 600-700 zdjęć. Czy tak wczesny spadek na wskaźniku to normalka?? Bo często ma odczucie że niepotrzebnie doładowuję jeszcze dobre akumulatorki . Czy ktoś się już tym problemem spotkał? Pozdrawiam
Czekaj, czekaj. Twierdzisz, że 2akku w gripie, rzekomo oryginały Canona wystarczają Ci na 750-850 zdjęc? Bo tak zrozumiałem (używasz liczby mnogiej - akumulatorków) no to coś jest nie halo. W 40D tyle to na jednym akku robiłem - i to licząc ponad połowę zdjęc z lampą zewnętrzną. Mi 2x BP-511A wystarczały na 2-2.5tys. zdjęc (przy czym jeden oryginał, drugi zamiennik phottixa) i to uważam za normalny wynik. Jeden akku w puszce to ok. 1000zdjęc. LP-E6 z 5DII spokojnie do 1500, tandem w gripie do 3.5tys.
Ogólnie w gripie duet więcej trzyma niż pojedynczo każda w korpusie.
Ogólnie normalne jest to, że w tych starszych puszkach (od praktycznie 10D do 50D) wskaźnik naładowania działa kijowo, ale wg, mnie właśnie w drugą stronę. Długo twierdzi, że jest cała bateria a jak już spadnie do tej niby 1/3 to tak naprawdę zostało mu już z 15% góra. Miałem doczynienia z 1x10D 1x300D 1x350D 2x20D 2x30D 3x40D i 1x50D i w każdym było tak jak powyżej napisałem...
Coś Ci sie Goomiś pomyliło :) Bateria BP 511A wystarcza na zrobienie ca 400 - 450 zdjęć. Miałem przez rok body 50d i otrzymywałem właśnie takie wyniki. podobnie zresztą deklaruje producent. Dopiero w 7D oraz 5DII na baterii LP-E6 da się wykonac 800 - 1000zdjęc w zależności od warunków.
No miałem przez 3lata 40D i wiem ile zdjęc moglem zrobic na 1akku i ile na tandemie w gripie. Mam dużo znajomych z body od 20D do 50D kilku bliższych kilku mniej i wiem dobrze co piszę. Tak samo mam 5DII od 2lat i też wiem ile zdjęc mogę zrobic.
Więc nie mów, że mi się coś pomyliło. 2,5k - w 40D tu dobra troche może na wyrost ale 2k na pewno(2akku w gripie) 3,5k w 5DII (2akku w gripie) tego jestem pewien.
Tezet-gdynia
12-05-2011, 23:52
Bateria BP 511A wystarcza na zrobienie ca 400 - 450 zdjęć.
400-450 zdjec ?? Nie mozliwe, ja na zamienniku za 19zl robie minimum 700 jesli wszystkie z lampa, a najwiecej udalo sie pociagnac ok 1200-1300 zdjec, ale lampa nie byla uzyta ani razu, podglad zrobionego zdjecia wylaczony, autooszczedzanie wylaczone, redukcja czerwonych oczu tez wylaczona.
A wskaznik naladowania. Na oryginale po chwili pokazywal ze juz czesciowo pusty, i pozniej duuuuuzo zdjec. A zamiennik odwrotnie, duzo duzo duzo zdjec, i dopiero spada poziom i robi tylko troche.
A wracając do pytania kolegi. Ja swojego 40D używam z gripem phottixa i tu też sprawa wygląda podobnie. Świeżo naładowany aku. po zrobieniu "kilku" zdjęć pokazuje spadek mocy, ale potem długo można robić dalej zdjęcia. Ile to nie wiem, bo nie liczę :), więc to chyba raczej częste zjawisko. A jak nie używam aparatu, to wyjmuję akumulatory z gripa, bo rozładowywuje.
Czekaj, czekaj. Twierdzisz, że 2akku w gripie, rzekomo oryginały Canona wystarczają Ci na 750-850 zdjęc? Bo tak zrozumiałem (używasz liczby mnogiej - akumulatorków) no to coś jest nie halo. W 40D tyle to na jednym akku robiłem - i to licząc ponad połowę zdjęc z lampą zewnętrzną. Mi 2x BP-511A wystarczały na 2-2.5tys. zdjęc (przy czym jeden oryginał, drugi zamiennik phottixa) i to uważam za normalny wynik. Jeden akku w puszce to ok. 1000zdjęc. LP-E6 z 5DII spokojnie do 1500, tandem w gripie do 3.5tys.
QUOTE]
Pozwolę sobie przytoczyć wyniki testów wykonane przez Fotopolis :
Zasilanie
Do zasilania został użyty znany z wcześniejszych modeli akumulator jonowo-litowy BP-511A o pojemności 1400 mAh. Wystarcza on na zrobienie 700 zdjęć, przy bardzo oszczędnym używaniu trybu podglądu na żywo i wbudowanej lampy błyskowej. Podczas częstego używania live view i lampy błyskowej wykonałem na jednym ładowaniu około 250 zdjęć. 50D informuje nas o stanie naładowania baterii wykorzystując grafikę składającą się z trzech elementów i mrugania - dzięki czemu możemy rozróżnić cztery poziomy naładowania baterii.
Ja uzywając sprzętu w trybie mieszanym wykonuję 400-450 zdjęc na oryginalnej BP-511A :(
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[QUOTE=Tezet-gdynia;968692]400-450 zdjec ?? Nie mozliwe, ja na zamienniku za 19zl robie minimum 700 jesli wszystkie z lampa, a najwiecej udalo sie pociagnac ok 1200-1300 zdjec, ale lampa nie byla uzyta ani razu, podglad zrobionego zdjecia wylaczony, autooszczedzanie wylaczone, redukcja czerwonych oczu tez wylaczona.
.
Taki wynik, póki co pozostaje w sferze marzeń :)
50D + nieoryginalny grip + 2*photix (czy jakoś tak) wskaźnik do 1/3 to spada mi po zrobieniu ok 1300 zdjęć jak nie więcej. O 1/3 to spada tak po 600-700.
Zdjęcia robione na lampie zewn. kilkusekundowy podgląd na ekranie po zrobieniu zdjęcia + kilka krótkich przeglądów fotek w celu wywalenia śmieci.
[QUOTE=Goomis;968103]Czekaj, czekaj. Twierdzisz, że 2akku w gripie, rzekomo oryginały Canona wystarczają Ci na 750-850 zdjęc? Bo tak zrozumiałem (używasz liczby mnogiej - akumulatorków) no to coś jest nie halo. W 40D tyle to na jednym akku robiłem - i to licząc ponad połowę zdjęc z lampą zewnętrzną. Mi 2x BP-511A wystarczały na 2-2.5tys. zdjęc (przy czym jeden oryginał, drugi zamiennik phottixa) i to uważam za normalny wynik. Jeden akku w puszce to ok. 1000zdjęc. LP-E6 z 5DII spokojnie do 1500, tandem w gripie do 3.5tys.
QUOTE]
Pozwolę sobie przytoczyć wyniki testów wykonane przez Fotopolis :
Zasilanie
Do zasilania został użyty znany z wcześniejszych modeli akumulator jonowo-litowy BP-511A o pojemności 1400 mAh. Wystarcza on na zrobienie 700 zdjęć, przy bardzo oszczędnym używaniu trybu podglądu na żywo i wbudowanej lampy błyskowej. Podczas częstego używania live view i lampy błyskowej wykonałem na jednym ładowaniu około 250 zdjęć. 50D informuje nas o stanie naładowania baterii wykorzystując grafikę składającą się z trzech elementów i mrugania - dzięki czemu możemy rozróżnić cztery poziomy naładowania baterii.
Ja uzywając sprzętu w trybie mieszanym wykonuję 400-450 zdjęc na oryginalnej BP-511A :(
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Taki wynik, póki co pozostaje w sferze marzeń :)
No stary tłumaczą CI ludzie którzy używali tego sprzętu przez więcej niż dla jednostkowego testu... Przez 3lata używania wiem doskonale ile byłem w stanie zrobić zdjęć... 400-450? To już 300D który używa tego samego akku robiłem więcej. I jak mówię używałem wielu puszek od 20 do 50D więcej niż raz i za każdym razem efekt taki sam.
Oryginał i zamiennik(phottix) w gripie trzymały mi pewnikiem 2tys. zdjęć (ok. 1/4 z 580EXII, 4sek podgląd + czasem szybkie przejrzenie i wywalenie kilkunastu-kilkudziesięciu zdjęć)
Wiem bo używałem przez 3lata a nie 3dni do testów. Mogłem spokojnie na 2akku zrobić cały ślub.
Ja też używam bądź używałem 5D, 50D, 7D, 450D, 500D i 550D i jakoś nie udało mi sie ani razu osiągnąć takiego wyniku jak podajesz :( Jak to mozliwe, skoro uzywam oryginalnych akumulatorów Canona ???
Miałeś te aparaty od nowości? Może w tym problem. W 7D jest LP-E6 nie o nim tu mowa, ponadto z tego co pamiętam z serii XXXD 350D był ostatnim aparatem który korzystał z BP-511A.
2xLP-E6 (oryginały albo oryginał i zamiennik phottixa który trzeba ładowac w osobnej ładowarce) spokojnie pociągną mi 3-3,5k. 1,5 na jednej sztuce.
Może dużo używasz LV i ogólnie LCD i wbudowanej kukułki w 7D? Zewnętrzna lampa używa tylko troszeczkę mocy z akku w puszce.
Tak miałem i mam te aparaty od nowości tzn 450 i 500 juz nie mam, ale pozostałe tak.
Nie mówimy tutaj o baterii z 7D, bo ta jest rzeczywiście bardzo wytrzymała. Za to LP-E5 z 450 i 500D oraz BP-511a z 5D i 50D zachowują sie tak jak pisałem czyli średnio ok. 400-500 zdjęć na jednym cyklu ładowania. musisz wziąć pod uwagę fakt, że ja te 400 zdjęć nie robię w jeden dzień tylko mniej więcej trzy dni.
wiktor2323
14-05-2011, 19:55
Zaskakujecie mnie swoimi wynikami...;) JA osiągam dużo, mniejsze ale aparat często długo leży. Muszę kiedyś zrobić test ile wyciągnę na org aku:)
Goomis popatrz na opis producenta skopiowany ze strony sklepu stacjonarnego:
Akumulator Canon LP-E6
Opis produktu
Oryginalny akumulator litowo jonowy Canon LP-E6 o pojemności 1800 mAh jest przeznaczony do zasilania lustrzanki Canon EOS 5D Mark II, 7D oraz 60D. Zapewnia możliwość wykonania około 800 zdjęć lub 2 godziny pracy w trybie video. Akumulator ten można doładowywać w dowolnym momencie bez utraty pojemności i trwałości.
Tezet-gdynia
14-05-2011, 20:36
Tylko ze producent moze podawac MINIMALNA ilosc zdjec ktore mozna zrobic :) Po co ? Ochrona przed niektorymi upierdliwymi klientami :) Jakby napisali ze wystarcza na 1300 zdjec, a ktos by zrobil 1299 i kaput, to juz mialby podstawe zeby sie domagac jakiejs gwarancyjnej naprawy, zwrotu i innych kombinacji, bo zrobil o jedno zdjecie mniej niz zapewnia producent;)
te z 450 czy 500 są pewnikiem słabsze(bo mniejsze i lżejsze)
3dni to bez znaczenia, kilka tygodni robiłoby różnicę faktycznie...
Przykładowo mogłem zrobic ślub i plener(5dni później) dwoma akku na jednym ładowaniu.
Starsze bp-511 faktycznie słabną, 5D też pobiera więcej bo znajomy potrzebuje 4akku na ślub (ale on to potrafi i 3k zdjęc zrobic)
LP-E6 też trzyma mi więcej niż 800 zdjęc. Używam 2lata i wiem. 1-1,5k
Jak bym miał określic pewną dla mnie liczbę zdjęc przy moim użytkowaniu napisałbym 1200.
Zgadza się LP-E6 jest absolutnym liderem wśród akumulatorów i pewnie dlatego oryginał kosztuje ponad 200zl. Aktualnie szukam porządnego zamiennika i wydaje mi sie, że najlepszym rozwiązaniem jest Phottix ( potrzebuję zapasu ) :)
martwi mnie jedynie fakt, że na stronie autoryzowanego dystrybutora znalazłem taki zapis :
"Opis produktu
Oryginalny akumulator litowo-jonowy przeznaczony do aparatów Canon EOS 550D.
Dzięki zastosowanej technologii litowo-jonowej akumulator tego typu wolny jest od efektu pamięci.
Aby nowy akumulator osiągnął pełną moc należy go sformatować trzy razy. Formatowanie akumulatora polega na tym, że przed ładowaniem należy akumulator całkowicie rozładować, a następnie w pełni naładować. Tą czynność należy powtórzyć trzy razy. Gdy akumulator będzie już sformatowany można rozpocząć proces ładowania nawet wtedy, gdy nie będzie on w pełni rozładowany."
Nie wiem co o tym sądzić. myślałem, że te czasy już minęły bezpowrotnie :(
wiktor2323
15-05-2011, 16:11
Bolek ja praktycznie na każdych bateriach robię formatowanie i widać dłuższa żywotność .. ;) Przynajmniej takie mam odczucia .. :) Jedyne akumulatorki których nie formatowałem to te do lampy, ale tutaj nie mogę za wiele powiedzieć bo mało ich używam.
Sam jestem ciekaw jaka jest w końcu prawda z tym ładowaniem..;)
Jeśli już to aku się formuje a nie formatuje. Zaś tutaj chodzi o chipa kontrolującego ogniwo, jaki ładunek przeszedł w obie strony i jakie były różnice. Taka uproszczona kalibracja elektroniki która musi wiedzieć jakie są limity by nie było fajerwerków.
4kwiatek
16-05-2011, 06:22
Miałeś te aparaty od nowości? Może w tym problem. W 7D jest LP-E6 nie o nim tu mowa, ponadto z tego co pamiętam z serii XXXD 350D był ostatnim aparatem który korzystał z BP-511A. [..]
350D korzysta z NB-2L(H). Nie z BP-511A
Pozdrawiam..
Taka uproszczona kalibracja elektroniki która musi wiedzieć jakie są limity by nie było fajerwerków.
Taki informacje powinny być zapisane w elektronice akumulatora w momencie opuszczenia linii produkcyjnej.
Taki informacje powinny być zapisane w elektronice akumulatora w momencie opuszczenia linii produkcyjnej.
Wystarczają krytyczne limity rozładowania/naładowania. Reszta, czyli prawidłowa kalibracja pod konkretny pakiet zrobi się sama, przy pierwszym użyciu i przez wszystkie następne. Nikt nie będzie się bawił w czasochłonne kalibrowanie tysięcy baterii do elektroniki użytkowej bo to jest bez sensu.
Wystarczają krytyczne limity rozładowania/naładowania. Reszta, czyli prawidłowa kalibracja pod konkretny pakiet zrobi się sama, przy pierwszym użyciu i przez wszystkie następne. Nikt nie będzie się bawił w czasochłonne kalibrowanie tysięcy baterii do elektroniki użytkowej bo to jest bez sensu.
Ale tak to wygląda czy też są to tylko Twoje przypuszczenia?
To raczej nie jest prawda. Czasy formowania/ formatowania ogniw już dawno minęły :)
Dawniej taka formuła widniała w każdej instrukcji do tel. komórkowego a teraz nie ma o tym słowa.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeśli już to aku się formuje a nie formatuje. Zaś tutaj chodzi o chipa kontrolującego ogniwo, jaki ładunek przeszedł w obie strony i jakie były różnice. Taka uproszczona kalibracja elektroniki która musi wiedzieć jakie są limity by nie było fajerwerków.
Nie wiem skąd Kolega czerpie taką wiedzę, ale nie sądzę żeby to była prawda. Elektronika zawarta w aku steruje procesem ładowania ogniw i zabezpiecza ogniwa przed przeciążeniem/przeładowaniem. Na poziom nagromadzonego ładunku nie ma bezpośredniego wpływu. Zatem stosowanie praktyk z ubiegłego wieku nie ma najmniejszego sensu :)
flankerp
25-05-2011, 14:43
Ja czytałem gdzieś na forum elektronicznym że litowo jonowe (lub polimerowe) jak i Niklowo Wodorkowe nawet nie należy rozładowywać do końca. Poza tym można je doładować w każym momencie. Stare Niklowo KAdmowe należało formatować gdyż miały efekt 'pamięci'
Ja do swojej lampy doładowuje nieraz w połowie rozładowania i nie mam problemów. Aparatowa baterie też doładowuje czasem co by nie być zaskoczonym. Zauważyłem tylko, że jak mam gripa właczonego to bateria na trochę krócej starcza (może elektronika gripa cos zjada międzyczasie; mam grip z wyświetlaczem)
...nie należy rozładowywać do końca.
Ale co według Ciebie znaczy "do końca"?
flankerp
26-05-2011, 18:30
Do konca, az aparat zdechnie, bo jak bateria zdechnie to juz jej się nie zregeneruje..... i wtedy moze sie nie ladowac wcale albo czesciowo.... No ale z drugiej strony aparat nie pozwoli zajechac baterii, bo jak nie ma odpowiedniego pradu, to sie nie wlaczy i tyle....
Tak czy siak ja laduje jak zacznie migac.... I tak kazda bateria ma iles cyklli wiec predzej czy pozniej trza bedzie nowa kupic...
Do konca, az aparat zdechnie, bo jak bateria zdechnie to juz jej się nie zregeneruje..... i wtedy moze sie nie ladowac wcale albo czesciowo.... No ale z drugiej strony aparat nie pozwoli zajechac baterii, bo jak nie ma odpowiedniego pradu, to sie nie wlaczy i tyle....
Tak czy siak ja laduje jak zacznie migac.... I tak kazda bateria ma iles cyklli wiec predzej czy pozniej trza bedzie nowa kupic...
Jak aparat padnie, to w baterii jest jeszcze pewien ladunek energii, zatem nie ma obawy. Obecnie ogniwa nie mają efektu pamięci, więc nie ma takiego problemu :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.