PDA

Zobacz pełną wersję : Czy dużo stracę oddając aparat do komisu?



Słowik
11-04-2011, 15:27
Mowa o Canonie Digital Rebel kupionym w 2007 na Allegro (jako używanym), pełnym zestawie (pudełko, instrukcje, płyty, kable). Czy dużo stracę, jeśli zamiast wystawiać ten sprzęt na Allegro zawiozę go do komisu fotograficznego? To oczywiste, że oni też będą zamierzali zarobić na tym aparacie, ale nie wiem, jakich kwot się spodziewać.

pawciolbn
11-04-2011, 15:33
powiem Ci jak ja w jednym z lubelskich sklepów, którego nazwę wstyd wymieniać, poszedłem z 17-55, które chciałem oddać w zamian za nowe szkło. Już mniejsza z tym ile miałbym dopłacić i do jakiego szkła... ostatecznie wyszło inaczej, ale do rzeczy... owy ...tfuuu.. pożal-się-Boże... sklep zaproponował mi 60% wartości tłumacząc, że szkło jest używane, będą mieli problem ze sprzedaniem, i kasa dopiero po sprzedaniu. Wiem, że to nie to samo co Rebel, ale..

Ja wolałbym zagadać z kimś poważniejszym niż komisowymi kombinatorami i albo wymieniać, albo Allegro. Komisy często proponują 60-70% wartości bo same mają chęć na zarobek. Wiadomo, na Allegro dojdzie prowizja i koszt wystawienia aukcji. Zawsze jest Giełda na CB lub pukanie po przyjaznych sprzedawcach z CB i pytanie o warunki.
Ja ostatecznie tak zrobiłem z 17-55 u Foto-Ivy, może szału cenowego nie osiągnąłem, ale mam satysfakcję udanego dila..

Słowik
11-04-2011, 16:06
Wygląda na to, że jest tu podobnie, jak z antykwariatami. Z drugiej strony staram się jednak zrozumieć, że oni z tego żyją.
U mnie problem tkwi w tym, że interesuje mnie sprzedaż, nie wymiana - na razie kończę z fotografią. Jednocześnie nie chcę kłopotów z niezadowolonymi kupującymi, dlatego na przykład odpada u mnie wysyłka pocztą. W komisie mogliby zająć się jego sprzedażą (i pewnie jeszcze by go dokładnie obejrzeli fachowym okiem) w zamian za część moich pieniędzy, ale gdybym miał na tym stracić np. 200 zł, to byłaby to przesada... Ot, taki problem. Ale dzięki za radę!

A na takie aparaty w ogóle jest jeszcze popyt?

Przemek_PC
11-04-2011, 17:06
Postaw się po drugiej stronie jako właściciel komisu, chciałoby ci się sprzedawać czyjś aparat, demonstrować go ciągle oglądaczom, wysłuchiwać że tu rysa tam obdarcie a jeśli okaże się że aparat miał wadę która wyszła w praniu już u nowego właściciela i z tego powodu szarpać się z nim a wszystko to po to żeby zarobić na tym 50 czy 100zł? I jeszcze podatek zapłacić od tego super zysku ?