cameraman
31-03-2011, 10:03
Witam.
Jakiś czas temu miałem EOS'a 50D, a aktualnie posiadam EOS'a 7D. Aparat wykorzystuje do zdjęc m.in, w studio. Do dyspozycji mam lampy studyjne (plenerowe) QUANTUUM DUAL POWER R+ 600Ws. Wyzwalam je poprzez POCKET WIZARD PLUS II. Mam też lampę Canon Speedlight 580 EX II, której używam też, jako zewnętrznej lampy, róznież połączonej przez wyzwalacz POCKET WIZARD PLUS II (nie używam jej zamontowanej na aparacie). Zauwazyłem, że jak wezmę lampę canon Speedlight 580 EX II, umieszcze ją na statywie, włączę w niej tryb manual, połaczę wyzwalaczem POCKET WIZARD PLUS II, a czas synchronizacji w aparacie Canon EOS 7D mam ustawiony na najkrotszy, jaki podaje producent (aparat równiez na maulual'u) , czyli 1/250sek. to zdjęcie jest perfekcyjnie naświetlone, nie ma zadnuch zacienień. Teraz zamienię lampę Canona i na statyw trafia QUANTUUM i okazuje się, że przy czasie synchronizacji, ustawionym w aparacie na 1/250sek. zdjęcie jest zacienione lekko od dołu, przy 1/200sek. już mniej, 1/160sek. jest akceptowalne, a igła dopiero przy 1/125sek. To samo miałem Przy EOS'ie 50D z tymi samymi lampami więc zakladam, że aparaty są ok (miałem kilka sztuk EOS'ów 50D i 7D i to samo. Z czego to wynika? Czy lampy studyjne płyskają z jakimś opóźnieniem?
Jakiś czas temu miałem EOS'a 50D, a aktualnie posiadam EOS'a 7D. Aparat wykorzystuje do zdjęc m.in, w studio. Do dyspozycji mam lampy studyjne (plenerowe) QUANTUUM DUAL POWER R+ 600Ws. Wyzwalam je poprzez POCKET WIZARD PLUS II. Mam też lampę Canon Speedlight 580 EX II, której używam też, jako zewnętrznej lampy, róznież połączonej przez wyzwalacz POCKET WIZARD PLUS II (nie używam jej zamontowanej na aparacie). Zauwazyłem, że jak wezmę lampę canon Speedlight 580 EX II, umieszcze ją na statywie, włączę w niej tryb manual, połaczę wyzwalaczem POCKET WIZARD PLUS II, a czas synchronizacji w aparacie Canon EOS 7D mam ustawiony na najkrotszy, jaki podaje producent (aparat równiez na maulual'u) , czyli 1/250sek. to zdjęcie jest perfekcyjnie naświetlone, nie ma zadnuch zacienień. Teraz zamienię lampę Canona i na statyw trafia QUANTUUM i okazuje się, że przy czasie synchronizacji, ustawionym w aparacie na 1/250sek. zdjęcie jest zacienione lekko od dołu, przy 1/200sek. już mniej, 1/160sek. jest akceptowalne, a igła dopiero przy 1/125sek. To samo miałem Przy EOS'ie 50D z tymi samymi lampami więc zakladam, że aparaty są ok (miałem kilka sztuk EOS'ów 50D i 7D i to samo. Z czego to wynika? Czy lampy studyjne płyskają z jakimś opóźnieniem?