Zobacz pełną wersję : Jaki aparat do zdjęć przedmiotów 5D czy 7D?
davedohc
24-03-2011, 19:15
Chciałbym używać aparatu do zdjęć przedmiotów na potrzeby aukcji, sklepów internetowych. Chciałbym aby zdjęcia były doskonałej jakości. Zastanawiam się nad dwiema opcjami: używany 5D z obiektywem Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM, w mniej więcej tych samych pieniądzach miałbym nowego 7D z obiektywem Canon EF-S 60 mm f/2.8 Macro USM. Bardzo też by mi zależało żeby aparatem można by było sterować z komputera, wiem że jest taka opcja w 7D ale nie wiem jak to wygląda w przypadku 5D. Priorytetem jest jakość zdjęć, która opcja była by najlepsza?
wykrecik
24-03-2011, 19:32
Na pewno na 7d będziesz miał większą głębię a co za tym idzie większą łatwość w uchwyceniu całego przedmiotu. Natomiast obrazek lepszy jest w 5d.
bartosztroch89
24-03-2011, 21:53
Ja do aukcji używam 350D i nie narzekam :D Ale 5D wg. mnie wygrywa nad 7D. oczywiście ze solidnym szkiełkiem :)
Do tego celu wziąłbym 7D. Ale może też z 100 mm. 5D ma fajny specyficzny obrazek, ale to już stara puszka, a z tłami w warunkach studyjnych przy wysokich wartościach przysłony będzie to bezużyteczne.
pawciolbn
24-03-2011, 22:03
60D + 100 macro + 2-3 lampy, softbox, jakies tła. Oczywiście, da się i jedną lampa, da się bez, ale zamiast wydawać tyle kasy na 7D mozna różnicę przeznaczyć na dodatkowe przydatne wyposażenie. Idąc tym tropem, to i z serii xxxD z powodzeniem coś da radę.
Zdjęcia na aukcje nie wymagają ogromnych rozdzielczości, a szczegóły ładnie malujesz szkłem macro.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aha... Lampy to też nie muszą być od razu 580-ki.. Youngony czy inne tańsze alternatywy świetnie się spiszą.
myslidar
24-03-2011, 23:46
Na 5D za mała głębia może być, najlepiej jakiś crop.
Matt_K-K
25-03-2011, 00:41
Nawet stare aparaty Canona mogą być sterowane z komputera, z tym że nie każde z podglądem kadru.
Wziąłbym coś z LV, cropa. Do tego lampy studyjne, stół bezcieniowy ew. tła. Lepiej na tym wyjdziesz jakościowo. 5D pewnie też się sprawdzi, ale da się tańszymi metodami. Poza tym 100L macro - z powodzeniem można zastąpić 100 2.8 "bez L" macro, bo i tak zapewne ze statywu to będą zdjęcia. Do szerszych kadrów nawet przymknięty kit da radę.
photographus
25-03-2011, 07:55
7d z tych dwóch
pozd®ówka
Jak zdjęcia na aukcję to wszelkie różnice w rozdzielczości (FF vs APS-C) nie mają żadnego znaczenia - po pomniejszeniu do 800 pixeli na dłuższym boku (właściwie nawet po pomniejszeniu do 1600 pixeli na krótszym) nie będzie widać różnicy pomiędzy 5D a 7D. Ja bym wziął 7D ze względu na to że można kupić nowe, ale jak masz 5D używane w fajnej kasie to dlaczego nie? Co być nie wybrał będziesz zadowolony, szkiełka obydwa bardzo dobre ;-)
Nie samym korpusem człowiek żyje. Powiedzmy masz za zadanie sfotografować jakiś hmm śrubokręt (pomysł wpadł mi ze stołu ;) ):
Kupując 7d + 60/2.8 ułożysz śrubokręt na białej kartce i metodą długich czasów będziesz próbował cyknąć fotkę.
Kupując 500D + 60/2.8 lub 85/1.8 ustawisz śrubokręt na stole bezcieniowym, poustawiasz kilka 2-3 lampki wokoło, aparat na statyw z wyzwalaczem bezprzewodowym (RF-602) iso 100 i lecisz.
Jak myślisz z którego aparatu zdjęcia wyjdą lepsze?
pawciolbn
25-03-2011, 23:54
różnica pomiędzy 7D a 5D będzie - zwłaszcza ta klasyczna - pomiędzy cropem a FF w zakresie GO, ale to szczegół...
IMO kupowanie używanego 5D za 3500 lub nowego 7D za 4800 to ni jaki biznes. Idąc tropem zmiany rozmiarów do 1600px/bok różnica -0między 7D a 400D będzie nijaka. Nie ma nawet dyskusji w kwestii szum, tony, etc. Tego typu fotografia (traktowana poważniej, bo i przy świetle z okna da się zrobić foto na aukcję) większe kładzie wymagani na prawidłowe świecenie - najlepiej czymś nad czym da się zapanować - czyli dobrym zestawem i to nie tylko światełek i softboxów, ale i czarnego tła do eliminowania zewnętrznych źródeł światła.
Dlatego ja świadomie proponuję zakup tańszego cropa i takowego zestawu świateł - nawet FOMEI 200 Basic podoła, do tego czarne tło jakieś, namiot bezcieniowy. Wszystko ze szkłem 100macro - nie koniecznie L - zamknie się w przyzwoitej cenie nie większej od ceny 7D + 100Macr L. No chyba, że ktos dysponuje zestawem światła etc.
davedohc
26-03-2011, 00:03
Mam dostęp do lamp, stołu bezcieniowego, itp. Zdjęcia będą robione w warunkach studyjnych. Mam do wydania tyle, że starczy mi na nowy D7 i 60mm macro, albo używka 5D i nowa 100mm macro L. Zdjęcia nie będą przeznaczone tylko na aukcję, również do prezentacji flash, zdjęcia pokazowe w sklepie internetowym, czasem coś jak zegarki, biżuteria. Zależy mi żeby djecia były doskonałej jakości, żeby produkt ładnie się prezentował.
lukasz5DmkI
26-03-2011, 00:10
Wydaje mi się że 5D będzie lepszy ,nie dla tego że sam mam ale z FF więcej szczegułów uzyskasz jest to bardzo dobry zestaw z tym szkłem.Co do7D to bał bym się że ta matryca nie da takiego odwzorowania detali.Ale to moje skromne zdanie
Hm, ale jak masz za dużo kasy to zawsze możesz kupić dodatkowy obiektyw - żeby móc wykorzystać aparat też w innych zastosowaniach. Nadal uważam że różnic jakościowych nawet pokazując zdjęcia w formacie 1920x1080 nie będzie widać pomiędzy zestawami 7D+60 macro a 5D + 100L. A co by nie mówić 7d to nowsze body, na pewno posłuży dłużej i da większą głębię ostrości co ważne przy zdjęciach wspomnianych zegarków. Jeśli faktycznie kasa nie gra roli to nie ma sensu chyba się zastanawiać nad 550D i innymi rebelami ;-)
Natomiast może jest sens do takiej fotografii wziąć 60d, jakość ta sama co w 7d, uchylny lcd, a w studio nie potrzebne magnezowe body, mega tryb seryjny i wizjer ze 100% pokrycia kadru jak masz taki fajny lcd i będziesz głównie na nim ostrzył...i akurat różnicę dokładasz do 100mm i jest git. pozdr
pawciolbn
26-03-2011, 12:26
Natomiast może jest sens do takiej fotografii wziąć 60d, jakość ta sama co w 7d, uchylny lcd, a w studio nie potrzebne magnezowe body, mega tryb seryjny i wizjer ze 100% pokrycia kadru jak masz taki fajny lcd i będziesz głównie na nim ostrzył...i akurat różnicę dokładasz do 100mm i jest git. pozdr
ot co.. i nie wiem nad czym się dalej zastanawiać... chyba, że dylematem pozostaje - gdzie wydać maksymalnie kasę.. a to ma tylko sens w przypadku topienia kosztów dla US.
Koledzy po pierwsze przy tego typu fotografii ważniejsze jest oświetlenie przedmiotu niż body co już podnosiło kilku piszących. Po drugie szkło musi być dobrane do wielkości przedmiotu bo co innego moneta czy biżuteria a co innego choćby laptop czy wiertarka, chciałbym zobaczyć jak sobie ktoś radzi z 100/2.8 na cropie.
IMO 500/550D plus ze dwa szkła i dobre oświetlenie FOMEI jest o.k. plus tła i można jechać. 7D czy 5D kupować do tego typu działalności to przerost formy nad treścią.
lukasz5DmkI
26-03-2011, 22:53
Padła ciekawa propozycja na 60D i tu bym się poważnie zastanowił bo może kup 60D z kitem i też na codzień bendziesz miał frajde z fotografowania.Może dla niktórych minus 60D to brak wejścia synchro ale to drobny szczegół:)
streaker
26-03-2011, 23:02
Jeśli sprzęt ma być tylko i wyłącznie do fotografii produktowej wykorzystywany to brałbym 550d i 60macro (przy 100mm i większych przedmiotach może ci pomieszczenia braknąć, żeby się odsunąć ;) ), a skoro do studyjnych gratów masz dostęp, to resztę wydałbym na przyjemności :)
lukasz5DmkI
26-03-2011, 23:12
Zaraz pewni ktoś powie że 550 nie ma ISO 100 i nie może być chyba że ma ISO 100 :)
7D w Twoim przypadku będzie elastyczniejszy 5D ma piękny obraz, którego niestety nie widać przy packshotach i bardziej szumi. 7D masz podgląd kadru na żywo na komputerze masz, genialny AF jak na canona i video full HD, które może Ci się przydać do kręcenia coraz modniejszych filmików produktowych. Należy też wziąć pod uwagę fakt że z używanym body nigdy nie wiesz na 100% czy za chwilę nie polecisz z nim na Żytnią. Sam mam ten dylemat, niestety poza packshotami robię też turystykę gdzie specyfika obrazu 5D nie jest obojętna.
Matt_K-K
27-03-2011, 12:20
Z nowym to też nie jest takie pewne, czy się nie zepsuje, ale przynajmniej będzie można wyegzekwować naprawę na gwarancji :)
lukasz5DmkI
27-03-2011, 22:27
Czy nowy czy używany to złośliwość rzeczy martwych jak się popsuje idąc do sklepu też nie wiesz czy jakiś napalony sprzedawca nie sprawdzał z jaką prędkościa 7D zapełni karte 32gb:)
Czyli waszym zdaniem niema różnicy czy kupimy nowy aparat z co najmniej roczną gwarancją, w którym jak się uprzemy to możemy sprawdzić przebieg w sklepie lub poprosić fabrycznie zapakowany, czy kilkuletni może i z 2005r z całkowicie nieznaną historią i przebiegiem? Bardzo ciekawa teoria.
pawciolbn
28-03-2011, 12:00
Qbexus, nie chcę tu bić piany, ale kupując używany samochód wydajesz więcej kasy i może stać się to samo, też różnie z historią, też może być kupa niespodzianek. A przy tym samochód kupujesz dla "przyjemności" przetransportowania 4 liter, natomiast aparat albo dla przyjemności focenia, albo w celach zarobkowych. Podobnie jak może przyjść konieczność wymiany połowy zawieszenia za sporą kasę w 5 letnim Audi, podobnie może się zdarzyć konieczność wymiany migawki w rocznym body, bo "coś tam".
Wszystko jest kwestią możliwości i nastawienia. Ja też uważałem, że nowe to nowe i tralalalala... z braku kasy a potrzeby posiadania w celach dochodowych zmuszony byłem zakupić dwie puszki używane. I podobnie jak 10 letnia Meganka, którą już sprzedałem, a nic w niej nie dłubałem, podobnie, odpukać, w obu puszkach wszystko gra na 102.
W przypadku tego wątku, wydawanie kasy na używane 5D czy nowe 7D jest dla mnie równie bezsensowne. Nie są to zdjęcia wymagające jakości i osiągów Hasellblade'a, a plusy "magii FF" niestety przysłaniają, to o czym piszesz - możliwość wtopy z używanym body. Natomiast kupienie nowego 7D nie niesie wiele więcej niż kupienie 60D, ba kupienie 550D. Jeśli ma ktoś nieco pojęcia o tych fotkach, to będzie się nastawiał, nie na niskie szumy przy 16000ISO, nie na miód GO z połączenia FF+f/1.2, ani na to czy osiąga "ileś-tam" kl/s, tylko zwróci uwagę na światło.
Posiadanie odpowiedniego zestawu świeczek, rozpraszaczy, skupiaczy, zmiękczaczy, pochłaniaczy i innych -aczy, IMO jest ważniejsze niż to, czy w danej puszce osiągnę 10cm GO czy 15, czy zaszumi mi przy 1600ISO, czy juz przy 800, jak i tak przy odpowiednim świeceniu 400 to będzie maks.
Z plusów 7D widzę tylko to: ....hmmm... nie wiedzę... no dobra... ergonomia i klawiszologia, ale różnic z jakością zdjęć w odniesieniu do 60D... nie widzę, jak i nie widzę sensu dopłacania. Można lepiej ulokować tą kasę.
Szkło? jak dla mnie 60 macro będzie rewelacja. Można się pokusić o jakiegoś zooma, ale to już kwestia gabarytów studia i oczekiwań.
"magii FF" niestety przysłaniają, to o czym piszesz - możliwość wtopy z używanym body. Cieszę się, że się ze mną zgadzasz. Pytanie autora brzmi "Jaki aparat do zdjęć przedmiotów 5D czy 7D?" i osobiście staram się udzielać odpowiedzi zgodnych z moimi własnymi odczuciami i doświadczeniami jednak w ramach zadanego pytania a to nie brzmi "co kupić do fotografowania produktów na allegro?" ani "jakie potrzebuję dodatkowe akcesoria?" zakładam, że autor zadając tak konkretne pytanie wszystkie inne aspekty ma przemyślane. Naprawdę do wykonywania zdjęć na aukcję wystarczy 300d +50 1,8 więc po co przepłacać za 60D?
Do wykonywania zdjęć na aukcję wystarczy dobry kompakt + dobrze wyposażone studio do fotografii produktowej. Zresztą wielu ludzi, którzy taką fotografią się parają, używają właśnie kompaktów.
myslidar
28-03-2011, 13:23
W końcu jakiś głos rozsądku :) Również się z tym zgadzam. Duża GO jest moim zdaniem w tej dziedzinie bardzo ważna, a jakość uzyskania w kompakcie przy dobrym oświetleniu będzie również bardzo dobra.
lukasz5DmkI
28-03-2011, 13:27
Nie zawsze da się wszystko w sklepie sprawdzić, co do fabrycznego zapakowania to też są sposoby by to ominąć . Kupując w sklepie ma się komfort psychiczny że powinien być nowy.
oskarkowy
28-03-2011, 13:39
Ale podchodzicie do tego od dziwnej strony.
Jeśli to ma być zestaw typowo do produktów, to niech bierze 5D z TS-E 45mm f/2.8 i jakieś dwa mocno zmiękczone światła (bo o tym jakoś cisza). I jak mi ktoś powie, że 7ką z makrówką zrobi to samo, to jak chętnie podejmę się porównań. Kasa rzeczywiście ta sama.
davedohc
28-03-2011, 23:32
Tak jak kolega Qbexus słusznie zauważył, chodzi mi o wybór pomiędzy 5D i 7D, gdyby było inaczej, pytanie brzmiało by w inny sposób. Aparat nie będę używał tylko do celów które określiłem, stąd wybór pomiędzy tymi dwoma opcjami. Jakby jeszcze oskarowy mógłby rozwinąć trochę swoją wypowiedz i napisać coś więcej o wyższości takiego rozwiązania (5D z 45mm) nad 7D.
oskarkowy
29-03-2011, 11:40
Tak jak kolega Qbexus słusznie zauważył, chodzi mi o wybór pomiędzy 5D i 7D, gdyby było inaczej, pytanie brzmiało by w inny sposób. Aparat nie będę używał tylko do celów które określiłem, stąd wybór pomiędzy tymi dwoma opcjami. Jakby jeszcze oskarowy mógłby rozwinąć trochę swoją wypowiedz i napisać coś więcej o wyższości takiego rozwiązania (5D z 45mm) nad 7D.
Rozwiązanie jest proste. To jest obiektyw w zasadzie skonstruowany z myślą o załamaniach perspektywy, panowaniu nad głębiami ostrości i fotografowaniu produktów. Nie bardzo mam jak Ci opisać jak to działa, po prostu sam musisz wszystko zobaczyć. Szukaj informacji o obiektywach tilt/shift.
Aha, nie doczytałem jakiej wielkości produkty chcesz fotografować, może okazać się, że lepszy będzie 90mm. Tylko tutaj dostaniesz gratis spłaszczenie perspektywy.
Makrówka przyda Ci się jeszcze przy polowaniu na robale i kwiatki (od biedy też przy portretach), ale z pewnością nie sprawdzi się lepiej przy produktach.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.