makros
21-03-2011, 23:17
Witam
Sprawiłem sobie ostatnio Canona 5d Mark II, a do niego Canona 100/2.8 L. Zachęcony miłymi recenzjami ruszyłem w teren…. Od paru lat robię zdjęcia makro Nikonem d70s i ostatnio głównie d90 + Tamron 90/2.8 + lampa, dyfuzor itp. Pierwsze porównania nie wypadły korzystnie jeśli chodzi o ostrość. Myślałem że obraz z d90 jest stosunkowo miękki, oczywiście w porównaniu do d70s, w którym fotki mają wyjątkową ostrość nawet bez obróbki. Ale w zestawie 5d+100/2.8 L zdjęcia są mniej ostre, ciężej tez momentami złapać ostrość na punkt. W d90 + 90/2.8 zdjęcia są jak żyleta, łapię ostrość też na każdej przysłonie i nie ma praktycznie sytuacji, żeby nie trafił.
Kolorystyka i plastyka obrazu przemawia oczywiście na korzyść 5d. Oczywiście pewnie po obróbce w PS z Rawów 5d można wyciągnąć więcej i świetnie wyostrzyć zdjęcie, a mniej wyraźny obraz z matrycy o niczym nie świadczy (jak „miękkie” fotki z d200, które po fachowym wywołaniu są i ostre i kolorystycznie świetne). Zastanawia mnie jednak czy tak ma być? Czy jest to może wina obiektywu, że nie łapie ostrości na punkt tak jak trzeba, a nawet jak złapie na krawędziach obiekty są mniej ostre niż w posiadanych przez mnie wcześniej zestawach? Różnice widać wyraźnie po powiększeniu 100%. Ciekaw jestem jak to wyjdzie na pierwszych owadach, czy pajęczakach….
Chciałbym jeszcze dokupić obiektyw do fotografii krajobrazowej do 5d mk II. Po lekturze testów, najbardziej przemawia do mnie 17-40L. Ostatnio jednak czytałem sporo inf. na temat Canona EF 14mm f/2.8L USM i Canona EF 24mm f/1.4L USM. Szczególnie ten pierwszy kusi, a i parametry obrazu są lepsze niż w 17-40L (ostrość na brzegu kadru, oddanie detali, itp.). Zależy mi na szerokim kącie i jakości obrazu. Co polecacie? Czy te różnice będą aż tak zauważalne miedzy 17-40L, a powiedzmy 14/2.8 jeśli chodzi o jakość zdjęć? Będę wdzięczny za pomoc.
Sprawiłem sobie ostatnio Canona 5d Mark II, a do niego Canona 100/2.8 L. Zachęcony miłymi recenzjami ruszyłem w teren…. Od paru lat robię zdjęcia makro Nikonem d70s i ostatnio głównie d90 + Tamron 90/2.8 + lampa, dyfuzor itp. Pierwsze porównania nie wypadły korzystnie jeśli chodzi o ostrość. Myślałem że obraz z d90 jest stosunkowo miękki, oczywiście w porównaniu do d70s, w którym fotki mają wyjątkową ostrość nawet bez obróbki. Ale w zestawie 5d+100/2.8 L zdjęcia są mniej ostre, ciężej tez momentami złapać ostrość na punkt. W d90 + 90/2.8 zdjęcia są jak żyleta, łapię ostrość też na każdej przysłonie i nie ma praktycznie sytuacji, żeby nie trafił.
Kolorystyka i plastyka obrazu przemawia oczywiście na korzyść 5d. Oczywiście pewnie po obróbce w PS z Rawów 5d można wyciągnąć więcej i świetnie wyostrzyć zdjęcie, a mniej wyraźny obraz z matrycy o niczym nie świadczy (jak „miękkie” fotki z d200, które po fachowym wywołaniu są i ostre i kolorystycznie świetne). Zastanawia mnie jednak czy tak ma być? Czy jest to może wina obiektywu, że nie łapie ostrości na punkt tak jak trzeba, a nawet jak złapie na krawędziach obiekty są mniej ostre niż w posiadanych przez mnie wcześniej zestawach? Różnice widać wyraźnie po powiększeniu 100%. Ciekaw jestem jak to wyjdzie na pierwszych owadach, czy pajęczakach….
Chciałbym jeszcze dokupić obiektyw do fotografii krajobrazowej do 5d mk II. Po lekturze testów, najbardziej przemawia do mnie 17-40L. Ostatnio jednak czytałem sporo inf. na temat Canona EF 14mm f/2.8L USM i Canona EF 24mm f/1.4L USM. Szczególnie ten pierwszy kusi, a i parametry obrazu są lepsze niż w 17-40L (ostrość na brzegu kadru, oddanie detali, itp.). Zależy mi na szerokim kącie i jakości obrazu. Co polecacie? Czy te różnice będą aż tak zauważalne miedzy 17-40L, a powiedzmy 14/2.8 jeśli chodzi o jakość zdjęć? Będę wdzięczny za pomoc.