Zobacz pełną wersję : fotografowanie z balonu
RUTRA007
06-03-2011, 10:31
Prawdopodobnie będę miał możliwość wykonania fotek z balonu (krajobraz, wschód lub zachód słońca).
Będę wdzięczny za rady, jak najlepiej się przygotować do tego tematu.
Dysponuję canonem 50-tką.
Przeszukiwałem forum i albo nic nie było, albo coś mi umknęło.
Pozdrawiam
ruttra007
photographus
06-03-2011, 11:07
Jak masz tylko 50-tkę to jaki masz dylemat? Myślisz że w balonie inaczej działa autofokus?
pozd®ówka
pozyczyc cos szerszego.
a 50mm to mi nic nie mowi. to moze byc wszystko od szerokiego kata w srednim, przez standard w malym po krotkie tele w APS-C...
50-tka to może być i obiektyw i body, trzeba zgadywać:)
Może to jest combo, 2x50 - 50d+50mm? Czym sie różni robienie foto z balonu jak z ziemii? Chyba tylko tym że jak wypadnie z rąk to będzie dłużej spadać :))
RUTRA007
06-03-2011, 13:50
50tka to body.
Mam trochę szklarni (5 szkiełek od 8 do 300 mm).
To celem wyjaśnienia sprzętowego, choć to nie ma większego znaczenia dla sprawy.
A co do meritum:
Wydaje mi się, że jednak są to trochę inne warunki od zwyczajnych i dlatego porady doświadczonych kanonierów są mile widziane.
Autofokus działa i owszem tak samo, ale:
1. Przy słabszym oświetleniu (np. godzina przed wschodem słońca) może warto użyć statywu. No ale dłuższe czasy mogą być problemem. Balon się przemieszcza (przyznam, że nie wiem z jaką prędkością). Zatem może być gorzej z ostrością. Robiłem kiedyś fotki w takich warunkach ze statku i trzeba było mieć na uwadze to, że aparat jest w ruchu.
2. Można wyższe iso i krótsze czasy. Ale przy 50-tce nie można szaleć, bo jeśli chodzi o szumy to mogłoby być lepiej. Pozostaje też kwestia wartości przesłony. W sumie głębia ostrości w takich fotkach nie powinna być zbyt mała, a to już powoduje pewne ograniczenia w ilości dostarczanego do matrycy światła.
3. Zatem odpowiadając na wpisy - tak, jest różnica w foceniu. Dla przykładu - pstrykając z ziemi nie martwię się długim czasem (co najwyżej dołożę szary filtr), jak chcę mieć ruch chmurek - dłuższy czas i nie ma sprawy, ziemia i ja pozostajemy w miejscu. Tu jest inaczej.
4. Ponadto interesowałoby mnie, jaką najczęściej stosuje się wówczas ogniskowa. Czy coś szerszego w stylu 24 mm, czy okolice 100-tki ? Wiem, wiem, to kwestia kompozycji, motywu itp itd, ale chodziłoby mi o uwagę statystyczną. Podobnie z przesłoną.
Pozdrawiam
rutra007
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ps nigdy nie leciałem balonem i nie wiem, czy trzęsie, jak wygląda spraw ruchów poziomych i pionowych (czy są płynne) itp. Zatem będę wdzieczny za spostrzeżenia osób, które to ćwiczyły.
Ja bym zabrał szeroki, teleobiektyw i jakiś jasny do wieczornych fot. Na 2,8 i ISO800 da się spokojnie łapać gwiazdy, etc. na w miarę znośnych czasach.
januszP.
06-03-2011, 14:34
mam to za sobą dwukrotnie. (i planowane jeszcze 2 loty)
1. ilość sprzętu jaki będziesz mógł zabrać zależy od liczebności załogi (pasażerów) i wielkości gondoli.( to nie IŁ 62 :mrgreen:)i tę kwestię musisz uzgodnić z pilotem-aeronautą.
2. Lot pewnie będzie wczesnym świtem (musi być chłodno)
3. ja miałem 24-105 i 100-400 (5D)
4. Filtry polaryzacyjny, szary mogą się przydać) Ważny jest pułap na jakim
będziecie. Wysoko występuje zjawisko interferencji światła.
Reszta zależy od światła, układu chmur kierunku wiatru ...
Musisz wziąć pod uwagę, (jeżeli to Twój pierwszy raz), że będziesz tak zafascynowany samym lotem, że fotografowanie będzie bardzo "impulsywne".
http://gtf-plenery.blogspot.com/2009_10_01_archive.html
[...] nigdy nie leciałem balonem i nie wiem, czy trzęsie, jak wygląda spraw ruchów poziomych i pionowych (czy są płynne) itp. Zatem będę wdzieczny za spostrzeżenia osób, które to ćwiczyły.
Nic nie trzęsie, w zasadzie nic nie wieje (balon porusza się z wiatrem), wszelkie ruchy pionowe czy poziome są bardzo płynne.
O statywie zapomnij; w koszu są przeważnie 4 osoby, 4 duże butle propanu i zwyczajnie nie ma miejsca żeby się rozkładać. Zresztą balon jest w ruchu i dłuższe czasy raczej nie wchodzą w grę.
RUTRA007
06-03-2011, 16:55
Duże dzięki za informacje.
A jak wygląda sprawa ze stabilnością balonu. Zakładam, że jest w miarę spokojnie, ale czy tak jest na pewno.
Pewnie będzie to wschód, jak wygląda wówczas wilgotność, czy jest wyższa niż przy ziemi?
Jak widzę, raczej dłużej, aniżeli krócej. Mam 24-105, to też go podepnę, ale na szerszych kadrach jednak zniekształcenia są spore. Nie mam jednak nic jasnego i szerokiego (posiadam sigmę 10-20) i zastanawiam się, czy nie nabyć czegoś takiego, ale może lepiej coś jasnego, dłuższego.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nic nie trzęsie, w zasadzie nic nie wieje (balon porusza się z wiatrem), wszelkie ruchy pionowe czy poziome są bardzo płynne.
O statywie zapomnij; w koszu są przeważnie 4 osoby, 4 duże butle propanu i zwyczajnie nie ma miejsca żeby się rozkładać. Zresztą balon jest w ruchu i dłuższe czasy raczej nie wchodzą w grę.
Dzięki za info dot stabilności, miejsca w balonie i statywu.
Duże dzięki za informacje.
A jak wygląda sprawa ze stabilnością balonu. Zakładam, że jest w miarę spokojnie, ale czy tak jest na pewno...
Stabilność kosza jest bardzo duża, w moim wypadku pilot obracał balon tak aby każdy mógł zobaczyć to samo :)
Zdjęcia robiłem tylko 10-22 + polar, przed wejściem kazali mi zostawić plecak w samochodzie.
W linku zdjęcia z lotu w Egipcie tuż po wschodzie słońca - http://tnij.org/kq1l
Robson01
06-03-2011, 20:15
Tak jak radzili już koledzy zapomnij o statywie. Genaralnie w żadnej gondoli nie będziesz miał na tyle miejsca, aby go rozstawić. Chyba, że polecisz sam ale koszt będzie niewspółmierny do korzyści. To, że lot zaczyna się przed wschodem to bardzo dobrze - gdy wzniesiecie się w powietrze światło powinno już być odpowiednie do robienia zdjęć. Co do stabilności to dużo zależy od osoby "kierującej" balonem, ale generalnie lot jest bardzo stabilny - często ma się wrażenie że balon stoi w miejscu. Co do obiektywów to podczas ostatniego lotu robiłem zestawem 5D+24-70 i tylko raz zmieniłem szkło na 70-200. Generalnie najlepszy będzie zestaw szerokokątny, zmiana szkieł na dużej wysokości i gondoli pełnej ludzi może być ryzykowna. Najważniejsze to odpowiednie miejsce w gondoli, szczególnie ma to znaczenie w przypadku tych większych składających się z kilku sekcji.
RUTRA007
07-03-2011, 08:49
Super, dzięki za pomoc.
Statyw pozostawię w bagażniku ;-)
Polarka na pewno wezmę, bo lubię korzystać z tego filtru.
Pozdrawiam
rutra007
W balonie to najlepiej 2 body :) ja miałem 5d z 17-40L oraz 350d z 70-200L,
kolega miał podobnie z tym, że 2x 5D ;)
Ja leciałem gondolą 6osobową - jest ciasno i czasem zmiana obiektywu jest ryzykowna.
http://www.digart.pl/zoom/5275847/index.html
http://www.digart.pl/zoom/5296482/index.html
http://www.digart.pl/zoom/5306322/index.html
http://www.digart.pl/zoom/5318506/index.html
Balon leci z szybkością wiatru... czyli jest w gondoli cicho i spokojnie (bajka- polecam każdemu)... lądowanie- jest adrenalinka, mój balon hamował o wierzbę i usiadł dość miękko na łące... ale zdarza się przy silniejszym wietrze wywrotka gondoli :mrgreen:
Piotr_0602
07-03-2011, 12:07
Leciałem balonem (mogę przesłać na priv parę fotek).
W balonie jest naprawdę mało miejsca. 4 osoby mają tam ciasno.
Jeśli chcesz robić pamiątkowe fotki ludziom w balonie, to jak najszerszy kąt się przyda. Mnie się sprawdził 17-40L (na FF). 50mm to daleko za wąsko.
Widoczki z góry - cóż, bez rewelacji. Trzeba lecieć nisko, bo wyżej to robi się nieciekawie. I z góry lepiej sprawdzi się tele (ze stabilizacją) by wychwycić jakieś obiekty z góry, bo zdjęcia z szerszego kąta są porównywalne do zwykłych krajobrazowych, i to mniej ciekawych. Detal wycięty z góry jakiś tele - to co innego, moga być ciekawe zdjęcia.
Lata się z regły w ładną pogodę, więc światła jest dosyć (chyba że latamy pod wieczór). Platoforma raczej jest stabilna, nie szarpie czy buja, taki emerycki lot, spokojny. Ale na statyw (trójnóg) miejsca nie ma. Może od biedy monopod, ale też bym nie polecał. Chyba że jakieś statywo-klamry, Magic-Arm, Gorillapod czy różne takie. Ogólnie jest ciasno. Na tyle ciasno, że raczej robimy z ręki. Zależy ile osób wejdzie do kosza, ale może być nawet niewygodnie zmieniać obiektywy.
Podsumowując - zdjęcia ludzi w koszu - jak najszerszy kąt. Podobnie fotki w górę, łapiące balon, palniki (nieźle hałasują). Zdjęcia tego co poza koszem - stabilizowane tele (nie musi być jasne). 50mm raczej bym sobie odpuścił.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
.
.
.
jeszcze trochę:
.
Żeby zrobić zdjęcia towarzystwu w koszu, albo jakiś autoportret (z ręki), to 24mm (na FF) może być za mało. Ja z 17-40 (FF) mam głównie zdjęcia na najszerszym kącie. Nie głupie byłoby też rybie oko. Przy kilku osobach wy stam stoicie jeden obok drugiego, tam nie ma miejsca na spacery. Nie zrobisz dwóch kroków do tyłu by coś uchwycić.
To co na dole z góry jest w miarę jednolite i nieciekawe (dla zdjęć). Dopiero tele może wybrać szczegóły. Przykładowo - jakiś zameczek z góry byłby ciekawy, ale widok lasu z góry, jakiś kawałków dróg i mały zameczek między tym już nie bardzo. A pierwszego planu dla szerokiego kąta, wyciągając obiektyw poza kosz, raczej nie znajdziemy.
Polar - jak najbardziej.
Zasugerowałbym nie zdejmowanie z szyi paska. Albo, jeśli można, zaopatrzenie się dodatkowo w jakiś nadgarstkowy. Jak sprzęt wypadnie z balonu to raczej go nie znajdziesz, a i tak nie byłoby co zbierać.
Osłona przeciwsłoneczna jak najbardzej. Balon leci z reguły bardzo spokojnie, ale przy lądowaniu możne być nieciekawie, uderzenie, wstrząs całkiem prawdopodobne - można obić sobie sprzęt. Hardcorowo byłby gdyby balon się przewrócił na ziemi (mało prawdopdobne). Można też lądować na drzewach i sprzęt zapozana się z gałęziami. Jest ciasno, trzeba do balonu wleźć (nie ma schodóków), wyleźć, potrzebne są obie ręce, kilka razy jest o co obić sprzęt. Trzeba to wziąć pod uwagę i odpowiednio się zabezpieczyć.
A że do balonu trzeba wejść i wyjść, więc zwarty sprzęt - pożądany. Wielkie plecaki, dłuuugie lufy - przeszkadzają. Zdejmowanie i zakładanie plecaka też może być niewygodne.
Fajne fotki można zrobić też na ziemi - jak pompują balon, albo jak go składają. Albo jak balon odlatuje czy ląduje. Ogólnie sam widok balonu jest najbardziej imponujący.
Poza tym, bez przesady, aż takie emocjonujące to nie jest. Spokojny sport w sam raze dla emerytów. To nie skoki spadachronowe. Po godzinie już się robi nudnawo. Ale mimo to sympatyczne doświadczenie.
Nic nie trzęsie, w zasadzie nic nie wieje (balon porusza się z wiatrem), wszelkie ruchy pionowe czy poziome są bardzo płynne.
O statywie zapomnij; w koszu są przeważnie 4 osoby, 4 duże butle propanu i zwyczajnie nie ma miejsca żeby się rozkładać. Zresztą balon jest w ruchu i dłuższe czasy raczej nie wchodzą w grę.
W koszu są 4 albo nawet 24 osoby tak gwoli ścisłości ;) Więc dowiedz się jakim koszem będziesz leciał, aczkolwiek tak jak koledzy mówią - będzie ciasno ;)
Lot może być albo wcześnie rano albo wieczorem, tuż ok zachodu słońca.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.