PDA

Zobacz pełną wersję : Photoshop CS5 za 900zl



liquidsound
27-02-2011, 22:46
Tak sobie pomyslalem, ze skoro ja wykonalem taki ruch to moze warto podpowiedziec to innym.

Jak kupic oryginalnego Photoshopa CS5 za 900zl? Bardzo latwo! Kupujemy wersje EDU, zapisujemy sie do jakiejs szkoly policealnej, lub zaocznego liceum, najlepiej takiej darmowej calkowicie co to w kazdych mediach o niej slychac, odbieramy legitymacje. Wchodzimy na stronke adobe, wypelniamy kwestionariusz, wysylamy zdjecia legitymacji, na drugi dzien dostajemy serial :)

Zaraz sie znajda malkontenci ze wersja edu, ze to, ze tamto...ale tym razem adobe calkowicie polecialo po bandzie i licencja edu w przypadku cs5 pozwala na komercyjne wykorzystywanie programu. Jedynym ograniczeniem jest fakt, ze nie mozna go wniesc do majatku firmy, czyli mozemy sie nim poslugiwac robiac np na umowe zlecenie ;-) pieknie prawda? :)

pozdrawiam :)

marekb
27-02-2011, 22:52
nie nowość, niestety umowa zlecenie też ma ograniczenia.

liquidsound
27-02-2011, 22:54
Cos szerzej mozesz? Dla mnie nowosc, nie rzucilo mi sie to nigdzie w oczy a wydaje mi sie, ze okazja spora.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Zreszta dla zwyklych amatorow to jest gratka...

patyn
27-02-2011, 23:00
No jest gratka. Dzięki za info. Miło że ktoś dzieli się takimi informacjami. Być może skorzystam.

ElSor
28-02-2011, 09:47
Moze lekko nie na temat ale osobiscie uwazam ze PS Elements w wersji 9 jest w zupelnosci wystarczajacy do zaawansowanej obrobki grafiki dla kazdego amatora takiego jak ja i przy tym legalna wersja kosztuje 1/10 tego, co zwykla wersja PS CS5.

Przemek_PC
28-02-2011, 10:35
Kupując program na firmę odliczasz VAT a kwotę netto wrzucasz w koszty więc przykładowo z 2400 zł robi się około 1600 zł przy założeniu najniższej stawki podatku dochodowego.

tomaszt81
28-02-2011, 12:15
ja kupilem wersje lightrooma dla pracownikow oswiaty za okolo 360 zl, takze z mozliwoscia komercyjnego wykorzystania, sprawdzalem w licencji :)

Ciboq
28-02-2011, 15:56
trochę tego nie ogarniam, przez kilka lat sprzedawałem oprogramowanie i nie rozumiem.
czy ta wersja EDU pozwala na działalność zarobkowa czy nie ?? jak sama nazwa wskazuje EDU czyli oprogramowanie do nauki.
jeśli nie możesz jej "wnieść" do firmy to w takim razie na jakim oprogramowaniu pracuje firma ?? Paint ?? czy wrazie jakiejś kontroli nie musieli byśmy przedstawić takowego oprogramowania ??
jak narazie to rozumiem tyle ze masz oryginalnego PSa ale ozywanie go w firmie jest nadal nielegalne, tak ?? jeśli tak to czym rożni się to od piractwa ??

Kolaj
28-02-2011, 16:04
trochę tego nie ogarniam, przez kilka lat sprzedawałem oprogramowanie i nie rozumiem.
czy ta wersja EDU pozwala na działalność zarobkowa czy nie ?? jak sama nazwa wskazuje EDU czyli oprogramowanie do nauki.
jeśli nie możesz jej "wnieść" do firmy to w takim razie na jakim oprogramowaniu pracuje firma ?? Paint ?? czy wrazie jakiejś kontroli nie musieli byśmy przedstawić takowego oprogramowania ??
jak narazie to rozumiem tyle ze masz oryginalnego PSa ale ozywanie go w firmie jest nadal nielegalne, tak ?? jeśli tak to czym rożni się to od piractwa ??

"Czy wersji produktu firmy Adobe dla uczniów i nauczycieli można używać w celach komercyjnych?
Tak. Osoby, które kupiły taki produkt, mogą używać go zarówno na potrzeby osobiste, jak i w celach zarobkowych."

Źródło:
http://www.adobe.com/pl/education/students/studentteacheredition/faq.html

W działalności komercyjnej można wykorzystywać zasoby prywatne, o ile zezwala na to licencja. A, jak widać, zezwala. W ogóle nie trzeba mieć firmy, żeby używać zarobkowo. Są inne, legalne, formy zarabiania. Nie ma mowy o jakimkolwiek piractwie.

gerbil
28-02-2011, 17:04
(...) zapisujemy sie do jakiejs szkoly policealnej, lub zaocznego liceum (...)

Czyli nie jest istotne co za szkoła i w jakim kierunku kształcenia wydaje legitymację? Jeśli dobrze kojarzę, kiedyś istniały konkretne listy uczelni i szkół kierunkowych, które mogły brać udział w programie Adobe.

liquidsound
28-02-2011, 20:11
Tak, wsio rawno jaka szkola :) ja akurat wybralem informatyke ale to tylko dlatego zeby miec pewnosc, ze ten kierunek utworza i tam wystarczy zaswiedczenie od lekarza rodzinnego.

Ja sie pytam gdzie mozna kupic za 2400zl PS zeby po odliczeniu wyszlo 1600zl?

Elements dla amatora moze i starcza, ale ogranicza w ewentualnym rozwoju, a tak to w przypadku checi pojscia na zawodostwo mamy pelna wersje programu :)

xarfax
28-02-2011, 21:11
A ja tylko chciałbym poinformować, że w polskim prawie działalność gospodarczą reguluje ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, która mówi, że:
"działalność gospodarza to zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły."
Dla niewiedzących o co chodzi - sposób zorganizowany i ciągły to te wszystkie Wasze pomysły na umowy zlecenia czy o dzieło, bo wykonujecie je w sposób zorganizowany i sposób cigły :)

Lulu1988
28-02-2011, 21:12
Jest jeszcze jeden haczyk: używając wersji EDU w celach zarobkowych, program nie może być zainstalowany na firmowym komputerze. Musi być to komputer prywatny.
Drugim minusem jest to, że licencji nie można odsprzedać drugiej osobie, ponieważ jest ona imienna.

Jeśli Adobe pozostanie przy takiej polityce (oby zostało) to nie trzeba będzie wywalać 2000zł na upgrade tylko cs5 odkładamy na półkę i kupujemy cs6 za 1000zł ;)

sid
28-02-2011, 21:31
Co tu dużo kombinować. Wcześniejsze licencje wykluczały jakiekolwiek zastosowanie komercyjne, co za tym idzie, nawet kiedy kolega poprosił o pomoc grafika za symboliczną opłatą, to było to działanie nielegalne i wbrew licencji.

Dziś jak student i hobbysta grafik dostanie propozycję, żeby coś zrobić za kasę, nie musi się już martwić i nie będzie go dręczyć sumienie. Może z czystym sumieniem wykorzystać swoją znajomość programu, żeby zarobić parę groszy.

Jednak kombinowanie jak wykorzystać takiego Photoshopa w normalnej firmie, obchodząc obostrzenia jest bardziej śmieszne, niż sensowne. Myślę, że każdy, kto prowadzi działalność, której trzonem jest Photoshop może pozwolić sobie na zakup pełnej wersji programu i nie rozkminiać, jak obejść ograniczenia.

dziobolek
28-02-2011, 21:38
Co tu dużo kombinować...

Dziś jak student i hobbysta grafik dostanie propozycję, żeby coś zrobić za kasę, nie musi się już martwić i nie będzie go dręczyć sumienie. Może z czystym sumieniem wykorzystać swoją znajomość programu, żeby zarobić parę groszy.

...Myślę, że każdy, kto prowadzi działalność, której trzonem jest Photoshop może pozwolić sobie na zakup pełnej wersji programu i nie rozkminiać, jak obejść ograniczenia.

Amen.

Pozdrówka!

Kolekcjoner
28-02-2011, 21:54
Jednak kombinowanie jak wykorzystać takiego Photoshopa w normalnej firmie, obchodząc obostrzenia jest bardziej śmieszne, niż sensowne. Myślę, że każdy, kto prowadzi działalność, której trzonem jest Photoshop może pozwolić sobie na zakup pełnej wersji programu i nie rozkminiać, jak obejść ograniczenia.

Ja jestem ciekaw jakie jest stanowisko firmy Adobe w tej materii? No i co z osobami które używają PS-a do swoich celów i sporadycznie do jakichś pojedynczych zleceń? Bo że ktoś w ten sposób chce kupić PS-a do firmy to też się dziwię.

sid
28-02-2011, 22:41
Ja jestem ciekaw jakie jest stanowisko firmy Adobe w tej materii? No i co z osobami które używają PS-a do swoich celów i sporadycznie do jakichś pojedynczych zleceń? Bo że ktoś w ten sposób chce kupić PS-a do firmy to też się dziwię.

Generalnie jasno powiedziane jest, że można wykorzystywać wersję studencką do komercyjnych zleceń. Jasne jest też czego nie wolno. Nie wolno wciągać go na firmę, instalować na firmowy komputerze etc.

Jest to ewolucja licencji. Najpierw w ogóle nie było wersji studenckiej i studentom pozostawał zakup wersji pełnopłatnej, albo pirat. Później pojawiła się tania wersja studencka, cały pakiet programów za tyle, co dziś kosztuje sam studencki Lightroom, ale licencja kończyła się wraz z zakończeniem studiów. Wyszło, że ludziom to nie pasuje, dali licencje dożywotnią. No i byli już blisko ideału. Sam wtedy zakupiłem cały pakiet CS 3. Jadnak zawsze pozostawał ten problem, co jeżeli chcesz odwalić małą robótkę na boku, żeby podreperować budżet, ale nawet nie masz firmy.

No i powstała obecna wersja licencji, która jest dożywotnia i przyzwala na komercyjne wykorzystanie w wąskim zakresie, ale jest droższa, teraz za samego PS-a płaci się blisko tysiąc złotych, podczas gdy wcześniej za cały Cerative Suite CS 3 płaciło się niecałe 300zł.

Nie ma wątpliwości, że wykorzystanie nowego PS-a do celów komercyjnych jest dozwolone, ale w zakresie w jakim zrobiłby to zwykły student, a nie człowiek, który ma firmę zajmującą się grafiką, który przypadkiem kończy studia, albo zapisał się na darmowe specjalnie z tej okazji. Ja sobie nie wyobrażam obchodzenia ograniczeń w takim wypadku. I co, jest siedziba firmy, w niej osobny, niby prywatny komputer, ze studenckim PS-em. Albo kilka takich stanowisk... nawet jeżeli jest możliwe takie obejście, to wygląda całkowicie niepoważnie i tyle w tym temacie. Nie wiem, czy chciałbym zlecić takiej firmie cokolwiek, skoro tak oszczędzają (to łagodne słowo) na podstawowych narzędziach pracy.

Mnie się natomiast podoba, że jako hobbysta fotograf, który tworzy własną stronę, mogę wykorzystać profesjonalne narzędzie za rozsądne pieniądze i czasem przy okazji wykorzystać je do drobnej fuchy. Ale nie planowałbym biznesu w oparciu o soft na takiej licencji. Pracować planuję gdzie indziej, a jak czasem coś przy okazji wpadnie, to też dobrze.

Merauder
01-03-2011, 08:43
Jeżeli ktoś ma firmę już rozwiniętą to 2400 to może nie problem, ale jak ktoś startuje z firmą to 900 zł, a 2400 to wielka różnica. W czym problem?

A niby w całkowitym porządku jest to, że CS kosztuje normalnie ile kosztuje, a system operacyjny, który umożliwia jakąkolwiek pracę na komputerze kosztuje 300-400 zł?

basala
01-03-2011, 09:15
A niby w całkowitym porządku jest to, że CS kosztuje normalnie ile kosztuje, a system operacyjny, który umożliwia jakąkolwiek pracę na komputerze kosztuje 300-400 zł? W porządku to może nie, ale co proponujesz w zamian? System nakazowo rozdzielczy?

marekb
01-03-2011, 09:21
Jeżeli ktoś ma firmę już rozwiniętą to 2400 to może nie problem, ale jak ktoś startuje z firmą to 900 zł, a 2400 to wielka różnica. W czym problem?

A niby w całkowitym porządku jest to, że CS kosztuje normalnie ile kosztuje, a system operacyjny, który umożliwia jakąkolwiek pracę na komputerze kosztuje 300-400 zł?
no i potem może robić śluby za 900, a nie za 2400:-?

Mnie zastanawia jedno: czy jeśli wyeliminowałiby możliwość "piracenia" (takie 100%-owe zabezpieczenie ). Wzrosłaby im diametralnie sprzedaż. I co wtedy ?? jedna możliwość: obniżą ceny bo zyski i tak kolosalne - wg mnie bzdura. druga możliwość: podniosą ceny bo i tak niema konkurencji- wg mnie tak właśnie by się stało.
Wniosek: może dobrze, ze są złodzieje, crackerzy, bo to oni utrzymują ceny na dostępnych poziomach i oni robią "konkurencję" skradzionym towarem. Idiotyczny wniosek wysnułem i nie jestem broń Boże za złodziejami lecz czyż nie ma odrobiny w tym prawdy??

sid
01-03-2011, 10:24
Czy w każdym temacie dotyczącym zakupu PS-a konieczna jest dyskusja o piractwie?

Każdy sprzedaje swój produkt, za tyle ile uważa. Czy można powiedzieć jakiemuś fotografowi, że tyle i tyle za sesje to za dużo i żeby się opamiętał? Czy takie rozważanie ma jakikolwiek sens?

Skoro nie ma sensownej drogi, ja przynajmniej takiej nie znam, żeby zastąpić wolny rynek i możliwość, że każdy sprzedaje co chce za ile chce, ja widzę tylko jedną alternatywę. Wspieranie wolnego oprogramowania. Aktywne wspieranie, poprzez używanie, samodzielne tworzenie tutoriali, darowizny oraz samodzielny wkład programistyczny.

Są projekty wolnego oprogramowania, które są fenomenalne i są lepsze od swoich odpowiedników komercyjnych, za czasami dużo większe pieniądze niż PS. Nie ma takich projektów wiele i nie jest nim GIMP, ale są takie wyjątki.

Natomiast ludzie, którzy ani nie są aktywni w światku wolnego programowania, ani nie są zadowoleni z faktu, że dobry soft kosztuje i jego twórca dowolnie ustala cenę, są jak Ci, co siedzą na kanapie na zasiłku, tyłka z domu nie ruszą, ale mówią jak im źle, że pieniędzy brakuje i w ogóle mają słabe perspektywy...

Coś za coś. Albo wykładamy kasę i resztę mamy w nosie, albo działamy, żeby było inaczej. Nie wykładać kasy, nic nie robić i jeszcze czegoś chcieć, to podejście, które nie wymaga komentarza.

Kolaj
01-03-2011, 10:30
[...]
Coś za coś. Albo wykładamy kasę i resztę mamy w nosie, albo działamy, żeby było inaczej. Nie wykładać kasy, nic nie robić i jeszcze czegoś chcieć, to podejście, które nie wymaga komentarza.I na tym zakończmy OT o piractwie itp. Będę ciął i nie chcę nikogo skaleczyć.

Majchalak
01-03-2011, 14:02
Kupujemy wersje EDU, zapisujemy sie do jakiejs szkoly policealnej, lub zaocznego liceum, najlepiej takiej darmowej calkowicie co to w kazdych mediach o niej slychac, odbieramy legitymacje. Wchodzimy na stronke adobe, wypelniamy kwestionariusz, wysylamy zdjecia legitymacji, na drugi dzien dostajemy serial :)


Rozumiem, że do tej szkoły w ogóle nie uczęszczasz, po pół roku skreślają Cię z listy i zapisujesz się do kolejnej szkoły, tak? Bo przecież jeśli utracisz status ucznia/studenta, to legalnie nie możesz używać tej wersji...

Kolaj
01-03-2011, 14:07
Rozumiem, że do tej szkoły w ogóle nie uczęszczasz, po pół roku skreślają Cię z listy i zapisujesz się do kolejnej szkoły, tak? Bo przecież jeśli utracisz status ucznia/studenta, to legalnie nie możesz używać tej wersji...Rozumiem, że wolisz pisać niż czytać?
http://www.adobe.com/pl/education/students/studentteacheredition/faq.html

Majchalak
01-03-2011, 14:11
Widzisz, zazwyczaj czytam FAQ, ale tym razem posłuchałem gościa z jakiegoś sklepu, który odradzał mi zakup oprogramowania EDU, używając jako argumentu tego, co napisałem...

Ale nawet tego nie sprawdzałem, bo musiałem mieć możliwość zainstalowania go na firmowym kompie, więc po prostu kupiłem pełną wersję...

Sorry za gafę :)

Merauder
01-03-2011, 21:05
W porządku to może nie, ale co proponujesz w zamian? System nakazowo rozdzielczy?
Nic nie proponuję, ale też nie potępiam ludzi, którzy kombinują w ramach prawa.

no i potem może robić śluby za 900, a nie za 2400:-?
[...]
Po pierwsze w czym ci to przeszkadza, to i tak nie Twoja grupa docelowa klientów. Zawsze mnie zastanawiała grupa ludzi, którzy biorą za ślub 3k i na brak klienteli nie narzekają, a na forach psioczą na tych co robią za przysłowiowe pińcet. Wolny rybek, wolny rynek? Jeśli jesteś pewien swojej jakości nie masz się co martwić.

Po drugie, może nie pamięta wół jak cielęciem był, chyba, że zawsze miałeś kupę hajsu to i tak tych kombinujących nie zrozumiesz.

luc_october
01-03-2011, 22:00
...więc CS5 można mieć na drugim kompie nie firmowym, ale można robić zlecenia na firmę na tym prywatnym kompie?
Trochę to dziwne.

oskarkowy
01-03-2011, 22:37
Są projekty wolnego oprogramowania, które są fenomenalne i są lepsze od swoich odpowiedników komercyjnych, za czasami dużo większe pieniądze niż PS. Nie ma takich projektów wiele i nie jest nim GIMP, ale są takie wyjątki.


Nie dostrzegasz drobiazgu. Jeśli ktoś pracuje na PS, zna go i wykorzystuje codziennie, to zawsze ma narzędzie do każdej pracy. Nie będzie mu się chciało śledzić nowinek, uczyć się kolejnych programików i ich wad tylko dlatego, że są darmowe. Po prostu nie będzie miał na to czasu.

Majchalak
01-03-2011, 23:44
...więc CS5 można mieć na drugim kompie nie firmowym, ale można robić zlecenia na firmę na tym prywatnym kompie?
Trochę to dziwne.

Też mnie to zastanawia :) Skoro firma to zgodnie z naszym kodeksem cywilnym imię i nazwisko osoby fizycznej, która w tym wypadku ma na swoje nazwisko zakupioną licencję EDU z możliwością komercyjnego wykorzystania, to czemu nie zaoszczędzić trochę grosza :)

sid
02-03-2011, 00:05
Nie dostrzegasz drobiazgu. Jeśli ktoś pracuje na PS, zna go i wykorzystuje codziennie, to zawsze ma narzędzie do każdej pracy. Nie będzie mu się chciało śledzić nowinek, uczyć się kolejnych programików i ich wad tylko dlatego, że są darmowe. Po prostu nie będzie miał na to czasu.

Tylko, że to nie jest sytuacja, o której ja mówiłem. Ja odniosłem się do sytuacji, w której ktoś narzeka na cenę PS-a i kombinuje, jak wykorzystać wersję studencką w normalnej firmie. Taki koleś raczej nie jest mistrzem Photoshopa, chyba, że doktoryzował się tylko i wyłącznie na piratach, wtedy mi go nie żal, że miałby się przestawiać na darmowy soft, którego nie zna. Było pomyśleć zawczasu i nie uczyć się latami programu, na który nigdy nie będzie go stać.

Z kolei, jeśli ktoś pracuje na PS-ie codziennie, to znaczy, że nie miał problemu z zakupem, czyli mój komentarz w ogóle się go nie tyczył. Mówiłem o ludziach, którzy na cenę PS-a narzekają, ale nie szukają alternatywy i w zasadzie nic innego nie robią, tylko narzekają i stawiają żądania.

Swoją drogą, to czy ktoś chce poznawać inne programy zależy od charakteru i podejścia do sprawy. Jeśli ktoś jest bardziej artystą, fotografem a PS jest tylko narzędziem, które samo w sobie go nie interesuje, jak również inne pojęcia informatyki, to owszem, nigdy nie sięgnie po inne narzędzie. Prawdopodobnie nawet wtedy, gdyby okazało się bezdyskusyjnie lepsze.

Ale są też ludzie, dla których informatyka jest takim hobby jak fotografia, a poznawanie nowych programów i możliwości, to po prostu część przygody i daje nie mniej frajdy, niż robienie zdjęć czy uzyskiwanie finalnego efektu wedle założeń, dzięki takim narzędziom jak PS. Wtedy samo poszukiwanie i eksperymentowanie jest częścią tej frajdy.

Ja dla równowagi, chociaż jestem zwolennikiem wolnego oprogramowania i lubię je wspierać, chociaż znam ludzi którzy dobrowolnie zmienili 3d Studio Max, soft za bagatela 4 tysiące dolarów, na darmowego Blendera, mając już zakupionego tego pierwszego, bo dla nich jest po prostu lepszym programem, to zamówiłem nowego PS-a CS 5, bo lubię, cenię i znam ten program. Tak więc doskonale cię rozumiem. Tyle, że ja nie narzekam na cenę i nie twierdzę, że jak system operacyjny kosztuje 300zł to "jakiś byle program do grafiki" nie może kosztować więcej. W tym rzecz.

liquidsound
02-03-2011, 00:15
marekb, tez jestem zdania ,ze piractwo jest pozytywne w tym sensie, ze reguluje cene softu oryginalnego. sam nie pirace, ale patrze troche z dystansem na to zjawisko.

majchalak tak, nie uczeszczam. w sumie spoznilem sie troche bo moglem na studiach to kupic, ale znowu wtedy nie bylo cs5 z tak fajna licencja. teraz sie zastanawiam czy nei zrobilem zle nie kupujac calego pakietu z premiere itd...

sid
02-03-2011, 00:38
Skąd w ogóle pomysł, że piractwo obniża jakiekolwiek ceny? Jakieś argumenty na poparcie tej tezy?
Niby jak ktoś ma ukraść za darmo, a kupić za 5 tysięcy to ukradnie, a jak ma kupić za dwa tysiące lub ukraść to wybierze legala? Niby dlaczego?
Zwykle ludzie kradną bo nie chcą wydać ani złotówki.

Zwykle jak kogoś okradają, jest zmuszony podnieść ceny, żeby rekompensować straty.

Kolekcjoner
02-03-2011, 00:45
I na tym zakończmy OT o piractwie itp. Będę ciął i nie chcę nikogo skaleczyć.

Ja nie wiem czy kolega Kolaj pisze po Chińsku czy po prostu niektórzy mają gdzieś to co napisał.
Niezależnie od powodów - to nie jest wątek o piractwie i proszę tego tematu tutaj nie kontynuować - wszelkie próby omijania będą od teraz "nagradzane" :rolleyes:.

marekb
02-03-2011, 09:12
Nic nie proponuję, ale też nie potępiam ludzi, którzy kombinują w ramach prawa.

Po pierwsze w czym ci to przeszkadza, to i tak nie Twoja grupa docelowa klientów. Zawsze mnie zastanawiała grupa ludzi, którzy biorą za ślub 3k i na brak klienteli nie narzekają, a na forach psioczą na tych co robią za przysłowiowe pińcet. Wolny rybek, wolny rynek? Jeśli jesteś pewien swojej jakości nie masz się co martwić.

Po drugie, może nie pamięta wół jak cielęciem był, chyba, że zawsze miałeś kupę hajsu to i tak tych kombinujących nie zrozumiesz.widzisz, nie mam nikomu za złe jeśli chce robić za darmochę, jednak tracenie energii i czasu na kombinowanie czasem moze się odbić na efektach samej fotografii. Już widzę prywatny komputer w firmie i drżenie rąk czy jak przyjdzie kontrol, to czy wolno czy nie wolno mi go mieć?? Czy mogę dalej robić śluby na umowę o dzieło, bo US...?? Zamiast koncentrować się na samej pracy i robić ją z pasją, przyjemnością to zawsze będziesz myślał, ze cos tu nie tak. Wersji nie można odsprzedać więc jakby tracisz te 900 chcąc w końcu całkiem legalnie prowadząc DG robić zdjęcia.

Co do mojej kasy i jak zaczynałem?? moja sprawa lecz ci powiem: miałem trochę sprzętu lecz od razu zaryzykowałem, wziąłem kredyt (nie żadne dotacje z PUPy) i obkupiłem się w eLe, Puszkę ( 300D został jako backup ), PSa i takie tam inne i oprócz pierwszego nie robiłem ślubów poniżej 1k. Po prostu nie było mnie na to stać, by dawać komuś prezenty. Masz rację klient za 500 to nie mój klient i ten od tego fotograf to nie konkurencja lecz słyszy cię ostatnio często kupię sobię 500D (bo 550D już za droga ), PSa ściągnę lub kupię za 900 i będę robił śluby za pincet;)Firmy nie otworzę bo ZUSy i inne koszty, itd itd... Pewnie, że tak też można;).

Sid ,czytaj ze zrozumieniem, po prostu się zastanawiałem. EOT

liquidsound
02-03-2011, 16:31
Marek bo to zabrzmialo jakbys pil do mnie. za pincet nawet gdybym robil sluby to by mi sie **** z domu ruszyc nie chcialo.

JaBlam
02-03-2011, 18:28
Odnośnie oprogramowania.... Pojawily się na rynku Adobe programy (zwlaszcza pakietyAdobe) ktore są UPGRADE ale z dowolnego POJEDYNCZEGO produktu Adobe (czyli nie trzeba miec koniecznie danego pakietu w niższej wersji a jedynie produkt Adobe, np PS cs3 czy In Design Cs4). Ja np kupilem pakiet Adobe Standart Design CS5 za 3600 UPGRADE (Illustrator, InDesig, Photoshop + oddzielna plyta z pelną wersją Adobe Acrobat Professional 9 ). Przy instalacji uzyłem mojego starego Acrobata 6 Pro.. Ostatnio jak stawialem na nowo system, zacząłem instalacje pakietu od zainstalowania Acrobata 9PRO z pakietu STandartDesign, po wlozeniu plyty z PS, AI i InD okazalo się, że program potraktowal, że robie update wlasnie z programu Acrobat 9..... Wychodzi zatem na to, ze nie ma potrzeby kupowania PELNEGO pakietu za 6 tys, skoro za 2 tys mam to samo... za troche mniej niz cene jaka zaplacilem mialbym raptem Photoshopa i nic wiecej (przynajmniej w dniu, w ktorym kupowałem)

liquidsound
02-03-2011, 23:54
JaBlam tylko pytanie czy ten blad programistow jest zgodny z licencja?

JaBlam
03-03-2011, 02:18
Wiesz... Generalnie to ten Acrobat 9 Pro to taki bonus dokladany.... Oddzielna plyta, oddzielny numer seryjny... Dziwne , ze pozostale programy sa na drugiej plycie i posiadaja wspolny numer seryjny. Dlaczego zatem nie wlozono tam Acrobata? Przeciez rownie dobrze mogl tez byc jako Upgrade, tymczasem to pewna wersja.

betinus
03-03-2011, 02:19
Całkowicie zgadzam się z markiemb.

Jeśli ktoś na poważnie chce się zająć fotografią zarobkową to wysupła z portfela na normalną licencję.
Śmieszy mnie takie kombinowanie, jak tu wydać jak najmniej kasy, żeby tylko mieć "legalnie". Zgodzę się z tym, iż jest to dobre rozwiązanie dla kogoś kto nie ma własnej firmy i tylko od czasu do czasu ma okazję załapać jakąś "fuchę" za pieniądze - to owszem niech korzysta, ale jeżeli ktoś na zarejestrowaną działalność gospodarczą i szuka takich rozwiązań to dla mnie nie jest poważną firmą.

JaBlam
03-03-2011, 02:20
W sumie, wczesniej sie nie zastanawialem, bo jak mowilem, u mnie podstawe do upgrade stanowil Acrobat 6 Pro.. Ale tak jakos przypadkowo wyszlo, wiec czemu nie.

betinus
03-03-2011, 02:23
JaBlam tylko pytanie czy ten blad programistow jest zgodny z licencja?

A czy to ma jakieś znaczenie z czego się upgrade robi na nowym systemie?? Wydaje mi się, że najważniejsze przy ewentualnej kontroli to wykazać się posiadanym prawem do upgrade'u (czyli licencją na Acrobata 6 w przypadku JaBlam'a) a nie tym, żeby pokazać że najpierw zainstalował Acrobat 6 a potem dopiero dokonał aktualizacji do 9...

JaBlam
03-03-2011, 02:24
Wersji nie można odsprzedać więc jakby tracisz te 900 chcąc w końcu całkiem legalnie prowadząc DG robić zdjęcia.


NO i pytanie, czy dziala to takze z pozniejszymi Upgrade... swego czasu Corel stosowal kiedys polityke, ze sprzedawal wraz z urzadzeniami (skaner czy tablet) PELNĄ wersje X3, do komercyjnego zastosowania w firmie.. kosztowalo to jakies 700 zl i wszystko byloby super, gdyby nie to, ze do tych wersji nie mozna bylo juz stosowac zadnego Upgrade na wyzszy w przyszlosci... dlatego olalem i kupilem Corela X3 SE bez zadnych limitow... Moze te "tanie" Adobe tez ma jakies ograniczenia ?

Merauder
03-03-2011, 10:58
widzisz, nie mam nikomu za złe jeśli chce robić za darmochę, jednak tracenie energii i czasu na kombinowanie czasem moze się odbić na efektach samej fotografii. Już widzę prywatny komputer w firmie i drżenie rąk czy jak przyjdzie kontrol, to czy wolno czy nie wolno mi go mieć?? Czy mogę dalej robić śluby na umowę o dzieło, bo US...?? Zamiast koncentrować się na samej pracy i robić ją z pasją, przyjemnością to zawsze będziesz myślał, ze cos tu nie tak. Wersji nie można odsprzedać więc jakby tracisz te 900 chcąc w końcu całkiem legalnie prowadząc DG robić zdjęcia.

Rozumiem, tylko jak ktoś jest na etapie wchodzenia w ten biznes i nie wie czy mu to wypali czy nie to pewne półśrodki, akurat w tych kwestiach, o których piszesz są nieuniknione. Bo lepiej półśrodkować na czymś takim niż na sprzęcie. No chyba, że tak jak już wspominałem, ma się kupę hajsu. Jeśli się nie ma to kombinować trzeba.



Co do mojej kasy i jak zaczynałem?? moja sprawa lecz ci powiem: miałem trochę sprzętu lecz od razu zaryzykowałem, wziąłem kredyt (nie żadne dotacje z PUPy) i obkupiłem się w eLe, Puszkę ( 300D został jako backup ), PSa i takie tam inne i oprócz pierwszego nie robiłem ślubów poniżej 1k. Po prostu nie było mnie na to stać, by dawać komuś prezenty. Masz rację klient za 500 to nie mój klient i ten od tego fotograf to nie konkurencja lecz słyszy cię ostatnio często kupię sobię 500D (bo 550D już za droga ), PSa ściągnę lub kupię za 900 i będę robił śluby za pincet;)Firmy nie otworzę bo ZUSy i inne koszty, itd itd... Pewnie, że tak też można;).
[...]
Co do Twoich początków to musisz brać pod uwagę, że każda osoba to indywidualny przypadek i jej realia finansowe.

Co do drugiej części to generalizujesz i wrzucasz ludzi do jednego wora. Nie koniecznie ktoś, kto rezygnuje początkowo z DG etc. to fotoziutek z świadomością obskoczenia całej ceremonii 500-tka i kitem.

Jak już wcześniej wspomniałem, ktoś kto jest na początku drogi i ma taką, a nie inną sytuację materialną może już dysponować jakimś przyzwoitym sprzętem, ale nie mając żadnej pewności na powodzenie interesu nie pakuje się w DG etc.

W dużej mierze mówię tu o sobie, nie widzę początkowo sensu nabijania skarbówce kabz po brzegi, po to żeby po roku zawiesić działalność, bo nie wydalam. Właśnie na początku jest najgorzej, gdy jest mało ofert etc.

I tak ja np. zastanawiam się jak uzbierać na Twoje warsztaty? Wolę zrobić pierwsze ileś zleceń na umowę o dzieło, bo wtedy po 8 miesiącach uzbieram na warsztaty u Ciebie, a satysfakcji, że przez 8 miesięcy napchałem kieszeń fiskusowi na prawie 2 k nie będę miał.

A więc widzisz, na początku to zawsze coś za coś. O wiele bardziej wole kompromisy kosztem takich rzeczy niż sprzętu i nabywania umiejętności.

sid
03-03-2011, 13:30
Wniosek z tej dysputy jest prosty. Lepiej produkować hardware (procesor, płytę główną, aparat, obiektyw, najlepiej L) niż software (Lightroom, Photoshop, Premiere...).
Teoretycznie w dzisiejszych czasach do finalnego efektu potrzebny jest zarówno dobry hardware, np. 5DII albo 7D z dobrą L-ką, jak i doby software do "wywołania" RAW-a i ewentualnie dalszej obróbki. Jednak pomimo, że status hardware-u i software-u jest podobny, to ten pierwszy zawsze jest w jednej cenie i nikt się nie burzy, ten drugi zawsze budzi kontrowersje, ludzie nawet jak nie piracą, to często i tak znajdą sposób, żeby polepszyć swoją sytuację i obejść pewne ograniczania, bo to w końcu tylko software. Jego zawsze można skombinować, trudniej z obiektywem.

Ciekawe co by było, gdyby producenci oprogramowania zamknęli swoje biznesy... iz zostalibyśmy z samym hardwarem. Fotografowie może jeszcze by to jakiś przeżyli, ale filmowcy?

Merauder
03-03-2011, 14:01
[...]

Ciekawe co by było, gdyby producenci oprogramowania zamknęli swoje biznesy... iz zostalibyśmy z samym hardwarem. Fotografowie może jeszcze by to jakiś przeżyli, ale filmowcy?
Nierealne. Pomimo jakiegoś może nie najniższego wskaźnika piractwa (choć mam wrażenie, że on cały czas ma tendencję spadkową) zysk z legalnych egzemplarzy jest przeogromny, zwłaszcza przy tych cenach.

sid
03-03-2011, 14:12
Celem mojej wypowiedzi nie było stwierdzenie, czy to jest realne, czy nie. Bez PS-a byłbyś jak bez L-ki.

Merauder
03-03-2011, 14:16
Celem mojej wypowiedzi nie było stwierdzenie, czy to jest realne, czy nie. Bez PS-a byłbyś jak bez L-ki.
Nie zrozumie tego, u mnie obróbka jest na etapie raczków :)

Kolekcjoner
03-03-2011, 14:35
Co do Twoich początków to musisz brać pod uwagę, że każda osoba to indywidualny przypadek i jej realia finansowe.

Co do drugiej części to generalizujesz i wrzucasz ludzi do jednego wora. Nie koniecznie ktoś, kto rezygnuje początkowo z DG etc. to fotoziutek z świadomością obskoczenia całej ceremonii 500-tka i kitem.

Jak już wcześniej wspomniałem, ktoś kto jest na początku drogi i ma taką, a nie inną sytuację materialną może już dysponować jakimś przyzwoitym sprzętem, ale nie mając żadnej pewności na powodzenie interesu nie pakuje się w DG etc.

W dużej mierze mówię tu o sobie, nie widzę początkowo sensu nabijania skarbówce kabz po brzegi, po to żeby po roku zawiesić działalność, bo nie wydalam. Właśnie na początku jest najgorzej, gdy jest mało ofert etc.

I tak ja np. zastanawiam się jak uzbierać na Twoje warsztaty? Wolę zrobić pierwsze ileś zleceń na umowę o dzieło, bo wtedy po 8 miesiącach uzbieram na warsztaty u Ciebie, a satysfakcji, że przez 8 miesięcy napchałem kieszeń fiskusowi na prawie 2 k nie będę miał.

A więc widzisz, na początku to zawsze coś za coś. O wiele bardziej wole kompromisy kosztem takich rzeczy niż sprzętu i nabywania umiejętności.

Nie do końca ogarniam jaką myśl próbujesz tu sprzedać. Przecież wchodząc w każdy biznes trzeba zainwestować. Jak się nie ma to się nie robi biznesu tylko idzie do pracy.
Ceny sprzętu softu itd. nie mają tu nic do rzeczy. Na tej zasadzie można by mieć do producentów samochodów pretensje czemu nie sprzedają ciężarówek po 100$ za sztukę, bo są tacy co chcą wozić towar, a nie mają pieniędzy na to żeby odpowiednie auto kupić. Dziwne podejście.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

....zysk z legalnych egzemplarzy jest przeogromny, zwłaszcza przy tych cenach.

Skąd to wiesz? Jakieś dane?

Merauder
03-03-2011, 15:11
Nie do końca ogarniam jaką myśl próbujesz tu sprzedać. Przecież wchodząc w każdy biznes trzeba zainwestować. Jak się nie ma to się nie robi biznesu tylko idzie do pracy.
Ceny sprzętu softu itd. nie mają tu nic do rzeczy. Na tej zasadzie można by mieć do producentów samochodów pretensje czemu nie sprzedają ciężarówek po 100$ za sztukę, bo są tacy co chcą wozić towar, a nie mają pieniędzy na to żeby odpowiednie auto kupić. Dziwne podejście.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Już widzę jak każdy kto otwiera biznes posiada wszystko na poziomie Mercedesa w swojej firmie. Fajnie by było jak by każda firma otwierała się od razu na takim poziomie.

Nikt nie mówi, że można zaczynać chociażby w biznesie ślubnym z jednym body z najniższej półki i zerowym pojęciem o robieniu zdjęć, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę.

Czasem naprawdę myślę, że niektórzy mają bardzo wybiórczą amnezję.


Skąd to wiesz? Jakieś dane?
Nie słyszałem, żeby np Adobe miał jakieś problemy finansowe. Jak krowa mleka nie daje to idzie na ubój. Prawa rynku.

Kolekcjoner
03-03-2011, 16:04
Już widzę jak każdy kto otwiera biznes posiada wszystko na poziomie Mercedesa w swojej firmie. Fajnie by było jak by każda firma otwierała się od razu na takim poziomie.

Nikt nie mówi, że można zaczynać chociażby w biznesie ślubnym z jednym body z najniższej półki i zerowym pojęciem o robieniu zdjęć, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę.

Czasem naprawdę myślę, że niektórzy mają bardzo wybiórczą amnezję.

Ale o jakiej amnezji piszesz, bo znów nie wiem do czego się odnieść.
Nie odpowiadaj demagogicznymi ogólnikami, bo taka dyskusja nie ma żadnego sensu. Dlatego powtórzę.
Nie ma obowiązku prowadzenia biznesu. Jak kogoś nie stać na wyrzeczenia i na zainwestowanie to po prostu robi co innego. Biadolenie jaki to soft jest drogi i jak to wredne firmy na nim krocie zarabiają jest jakimś kosmicznym nieporozumieniem.



Nie słyszałem, żeby np Adobe miał jakieś problemy finansowe.
No i co z tego wynika?



Jak krowa mleka nie daje to idzie na ubój. Prawa rynku.
No widzisz - to już jest ad rem :grin:. Tak jest i dlatego biadolenie, że coś jest drogie w kontekście chęci prowadzenia firmy jest bez sensu.
Cieszę się żeśmy się zrozumieli :cool:.

luc_october
03-03-2011, 16:18
Poczytałem trochę o tej licencji i dowiedziałem się, że można legalnie na firmę używać wersji EDU, pod warunkiem że firma nie jest spółką i komputer na którym zainstalowane będzie oprogramowanie jest w całości naszą własnością, a nie własnością firmy z kimś współdzielonej.


lightroom ok. 300
PS ok. 900
master collection ok. 2700


Jak dla mnie bomba.
Zwłaszcza dla kogoś kto nie zarabia na fotografii, a może kiedyś będzie.

Merauder
03-03-2011, 16:21
Ale o jakiej amnezji piszesz, bo znów nie wiem do czego się odnieść.
Nie odpowiadaj demagogicznymi ogólnikami, bo taka dyskusja nie ma żadnego sensu. Dlatego powtórzę.
Nie ma obowiązku prowadzenia biznesu. Jak kogoś nie stać na wyrzeczenia i na zainwestowanie to po prostu robi co innego. Biadolenie jaki to soft jest drogi i jak to wredne firmy na nim krocie zarabiają jest jakimś kosmicznym nieporozumieniem.

Bo niektórzy zapominają jak zaczynali. Wszyscy jak jeden tutaj i wszędzie wchodzili w ślubny biznes z Photoshopem, trzema piątkami ,torbą eLek i Bóg wie czego jeszcze :) To jest dopiero demagogia.

Ja nie biadolę ze PS drogi, gdzie napisałem choć odrobinę, że drogi? Stwierdzam tylko i takie jest moje zdanie, że skoro można mieć coś co kosztuje 2400 za 900 zł w ramach prawa to czemu nie. Nikomu nie bronię i nie potępiam kupowania za 2400.



No i co z tego wynika?

No raczej nie to, że traci na produkcji Photoshopa i innych produktów.


No widzisz - to już jest ad rem :grin:. Tak jest i dlatego biadolenie, że coś jest drogie w kontekście chęci prowadzenia firmy jest bez sensu.
Cieszę się żeśmy się zrozumieli :cool:.
Lubie ironię, ale nie taką, która manipuluje sensem moich wypowiedzi.
Ja nie widzę sensu pchania się z kasą w kieszeń skarbówki jeśli nie wiem na czym stoję. Po jaką cholerę na początek jak masz kilka zleceń w roku zakładać firmę, ludzie opamiętajcie się. Jeżeli interes wypali i na następny sezon po tym z kilkoma zleceniami ilość zleceń znacznie wzrośnie mogę myśleć o DG.

Nie lubię swojej ojczyzny do tego stopnia, żeby ją sponsorować.

Kolekcjoner
03-03-2011, 16:38
Bo niektórzy zapominają jak zaczynali. Wszyscy jak jeden tutaj i wszędzie wchodzili w ślubny biznes z Photoshopem, trzema piątkami ,torbą eLek i Bóg wie czego jeszcze :) To jest dopiero demagogia.
No jest tylko, że ja nic takiego nie pisałem :rolleyes:.



Ja nie biadolę ze PS drogi, gdzie napisałem choć odrobinę, że drogi?
No jak nie jak tak ;):lol:.
:arrow:

A niby w całkowitym porządku jest to, że CS kosztuje normalnie ile kosztuje, a system operacyjny, który umożliwia jakąkolwiek pracę na komputerze kosztuje 300-400 zł?

I do tego się odniosłem. To tak samo jakbyś pytał czy to w porządku, że Canon jest taki drogi i powinien dawać sprzęt za połowę ceny tym co mają ochotę zacząć zarabiać na zdjęciach - chyba zgodzimy się, że to zupełny absurd.



No raczej nie to, że traci na produkcji Photoshopa i innych produktów.
Ale pisałeś o ogromnych zyskach dlatego pytałem.



Lubie ironię, ale nie taką, która manipuluje sensem moich wypowiedzi.
Ja nie widzę sensu pchania się z kasą w kieszeń skarbówki jeśli nie wiem na czym stoję. Po jaką cholerę na początek jak masz kilka zleceń w roku zakładać firmę, ludzie opamiętajcie się. Jeżeli interes wypali i na następny sezon po tym z kilkoma zleceniami ilość zleceń znacznie wzrośnie mogę myśleć o DG.

Nie lubię swojej ojczyzny do tego stopnia, żeby ją sponsorować.
A już miałem nadzieję że się dogadamy 8-).
Znów problem, że ja o chlebie a Ty o niebie. Gdzie ja pisałem o podatkach, państwie, zusie (fuj) itd? Co ma jedno z drugim wspólnego? Wybierasz dozwoloną formę działalności jaka Ci pasuje. To nie ma nic wspólnego z cenami softu czy rzeczy, które są potrzebne do prowadzenia biznesu.

sid
03-03-2011, 16:58
No widzisz - to już jest ad rem :grin:. Tak jest i dlatego biadolenie, że coś jest drogie w kontekście chęci prowadzenia firmy jest bez sensu.
Cieszę się żeśmy się zrozumieli :cool:.

Dobre :) Popieram.

Najwyraźniej Merauder chciałby, żeby ta zasada dotyczyła wielkich_złych_korporacji™, ale nie jego biznesu i nie biznesu jego znajomych ;)
Bo jak komuś za dobrze idzie biznes, to zawsze można go uszczypnąć, lekko wykiwać, bo to objaw sprytu, a nie czegoś innego :) Natomiast jak ktoś sprytnie obszedłby biednego fotografa i wydębił fotki za pół ceny, albo za darmo, to już byłby nie sprytny, tylko skur****

Trochę taka mentalność Kalego.

Merauder
03-03-2011, 18:13
No jest tylko, że ja nic takiego nie pisałem :rolleyes:.

Generalnie piszesz o inwestowaniu. Pewnie, że bez inwestycji firmy nie ma. Ale właśnie mi o to chodzi, że na początku inwestycje są w miarę możliwości, a więc czemu nie kupić coś taniej jeśli prawo tego nie zabrania (CS za 900 zł)


No jak nie jak tak ;):lol:.
:arrow:

Zwracam honor


I do tego się odniosłem. To tak samo jakbyś pytał czy to w porządku, że Canon jest taki drogi i powinien dawać sprzęt za połowę ceny tym co mają ochotę zacząć zarabiać na zdjęciach - chyba zgodzimy się, że to zupełny absurd.

Tylko u mnie wszystko się sprowadza do tego, że: czy ja jestem winny, że Adobe w swojej ofercie ma lukę, którą mozna wykorzystać?


Ale pisałeś o ogromnych zyskach dlatego pytałem.

No jakieś niespełna 3,5 mld $ rocznie to nie mało, a zapewne dość sporą część z tego przynosi im CS.


A już miałem nadzieję że się dogadamy 8-).
Znów problem, że ja o chlebie a Ty o niebie. Gdzie ja pisałem o podatkach, państwie, zusie (fuj) itd? Co ma jedno z drugim wspólnego? Wybierasz dozwoloną formę działalności jaka Ci pasuje. To nie ma nic wspólnego z cenami softu czy rzeczy, które są potrzebne do prowadzenia biznesu.
Sorry, wkradł mi się tutaj kontekst mojej dysputy z marekb

[...]
Najwyraźniej Merauder chciałby, żeby ta zasada dotyczyła wielkich_złych_korporacji™, ale nie jego biznesu i nie biznesu jego znajomych ;)
Bo jak komuś za dobrze idzie biznes, to zawsze można go uszczypnąć, lekko wykiwać, bo to objaw sprytu, a nie czegoś innego :) Natomiast jak ktoś sprytnie obszedłby biednego fotografa i wydębił fotki za pół ceny, albo za darmo, to już byłby nie sprytny, tylko skur****

Trochę taka mentalność Kalego.
Możesz mi podać choć jeden mój cytat, gdzie tak napisałem? Bo zdaje się, że wkładasz mi w usta słowa, których nie powiedziałem.

A co wielkich, złych korporacji, to chyba masz jakiś procent od sprzedaży skoro jesteś ich tak zaciekłym adwokatem. To moja wina, że ktoś pozostawia lukę w swojej ofercie? To mój biznes czy jego? Życie.

Co do drugiego akapitu to kula w płot. Właśnie wczoraj miałem sytuację, że klient wybrał nie moją ofertę, bo była 40% tańsza i pomimo, że to moje początki w foto ślubnej to niczego nie żałuję, bo i tak za taką kwotę bym z domu nie wyszedł nawet. Ale z racji, że nie jestem w stanie ci tego udowodnić to daruje sobie, a Ty dalej będziesz mógł gadać coś czego nie powiedziałem.

liquidsound
06-03-2011, 17:46
Smieszycie mnie co niektorzy...skoro adobe w swojej licencji przewidzial mozliwosc wykorzystywania zarobkowo wersji edu to znaczy, ze nie ma w tym nic nie na miejscu, ze ktos chce zaoszcezdzic... tu dochodzimy do momentu co jest passe a co nie. Nie posiadanie szklarni elek jest passe, tak samo jak bida photoshop za 900zl ktory jest wykorzystywany ZGODNIE Z LICENCJA!! Żenada Panowie, żenada..

Chris_11
06-03-2011, 19:18
...skoro adobe w swojej licencji przewidzial mozliwosc wykorzystywania zarobkowo wersji edu to znaczy, ze nie ma w tym nic nie na miejscu, ze ktos chce zaoszcezdzic..,

Z tym, że najwyraźniej Adobe nie przewidział, że polscy kombinatorzy od razu masowo zaczną się zapisywać na jakieś fikcyjne studia tylko po to, żeby mieć legitkę i móc kupić taniej oprogramowanie.

Krzychu
06-03-2011, 19:58
Nie posiadanie szklarni elek jest passe, tak samo jak bida photoshop za 900zl ktory jest wykorzystywany ZGODNIE Z LICENCJA!! Żenada Panowie, żenada..

Żenadą jest robienie tradycyjnego polskiego dziadostwa. Patrz post wyżej...

liquidsound
06-03-2011, 23:59
Polskie dziadostwo? Czym jest dla Ciebie polskie dziadostwo?

Skonczylem wszystkie mozliwe szkoly, gdyby ta licencja pojawila sie ciut wczesniej to nabyl bym ja bez "polskiego dziadostwa".

Kupowanie samochodu "z kratka" zeby taniej to tez "polskie dziadostwo"?

Na zachodzie wszyscy wola kupic drozej zeby nie uprawiac polskiego dziadostwa?

a ze tak zapytam, na jakich kopiach koledzy pracuja?

Krzychu
07-03-2011, 00:11
a ze tak zapytam, na jakich kopiach koledzy pracuja?

A co to za różnica co Ci napiszę ? Na zupełnie normalnej kopii kupionej w sklepie - mimo że na fotografii nie zarabiam i nie mam zamiaru...

liquidsound
07-03-2011, 00:18
W sumie istotna. Nie lubie ignorancji. Jesli stac Cie zeby wydac 3000zl na software to gratuluje Ci statusu materialnego. Szczegolnie jesli nie zyjesz z fotografi. Tylko, ze wtedy w moich oczach stajesz sie snobem gardzacym innymi, ktorych niekoniecznie stac zeby wydac srednia krajowa na taki program. Rozumiesz? Dla mnie "polskim dziadostwem" jest piractwo i snobizm.

Sposob ktory opisalem nie lamie zasad prawa, bo jest to calkowicie legalne. Nie lamie tez prawa moralnego, czy tez etycznego.

Lamie zasady snobistyczne, z tym sie zgodze, ale wybitnie nie wpisuje sie w ten prad mysleniowy...

dinderi
07-03-2011, 00:31
Obliczyłem, że przez 11 lat wypalałem średnio paczkę dziennie. Na poczatku mniej, potem dużo więcej, stąd ta średnia. Jeśli przeliczyć to na cca. 9 PLN za paczkę (tyle kosztują dzisiaj najtańsze fajki) przez 11 lat puściłem z dymem 36.000 złotych. To jest mniej więcej 1Ds III + 24L + 85/1.8 + 135L + CS5 bez kombinacji.
Każdy dorosły, kto pije/pił i pali/palił nie powinien używać argumentu "nie stać mnie". Bo każdy statystyczny ma/miał podobne sposoby, żeby puścić bez sensu kasę w kanał.
To tak tytułem wtrętu. Albo przyjmujemy rzeczywistość na klatę, albo szukamy usprawiedliwień.

dziobolek
07-03-2011, 00:34
Obliczyłem, że przez 11 lat wypalałem średnio paczkę dziennie. Na poczatku mniej, potem dużo więcej, stąd ta średnia. Jeśli przeliczyć to na cca. 9 PLN za paczkę (tyle kosztują dzisiaj najtańsze fajki) przez 11 lat puściłem z dymem 36.000 złotych...

Ja to przeliczyłem ponad 15 lat temu i... rzuciłem palenie :mrgreen:

Pozdrówka!

liquidsound
07-03-2011, 00:37
Dinderi ale co to ma do rzeczy? Nie pije, nie pale, nie wydaje pieniedzy lekka reka.

dziobolek
07-03-2011, 00:45
Dinderi ale co to ma do rzeczy? Nie pije, nie pale, nie wydaje pieniedzy lekka reka.

Dokładnie to samo miałem napisać.
I też nie mam oporów w korzystaniu z licencji EDU.
Jak dają, to brać. A jak masz głowę i... ;) to kombinuj.

Pozdrówka!

liquidsound
07-03-2011, 00:48
Ja tu nie chce prowokowac glupich pyskowek, ale tak analizujac temat to wiekszosc przeciwnikow ulokowana jest w miescie powszechnie znanym ze snobizmu. Z gory przepraszam za takie powierzchowne ocenienie sprawy, ale podajcie mi prosze chociaz jeden argument za tym, ze to nie jest wporzadku.

dziobolek
07-03-2011, 00:55
Ja tu nie chce prowokowac glupich pyskowek...

Ale... :roll: gdzie tu pyskówka ;)

IMHO to Adobe pomyślało i doszło do wniosku, że lepsze "psie" pieniądze za licencję EDU,
niźli żadne pieniądze za tony pirackich wersji na które nie ma rady.

Popatrzcie sami jakie jest zainteresowanie i jak ludziska kombinują, aby być legalnym a nie piratem.

Pozdrówka!

Krzychu
07-03-2011, 00:58
Tylko, ze wtedy w moich oczach stajesz sie snobem gardzacym innymi, ktorych niekoniecznie stac zeby wydac srednia krajowa na taki program. Rozumiesz?


Nie bardzo... Chcesz zarabiać na fotografii - to bądź mężczyzną i kup soft tak jak kupujesz sprzęt - normalnie w sklepie, bez dziadowskiego zapisywania się do jakiejś bezsensownej szkoły...
Nie zarabiasz i Cie nie stać - kto powiedział że każdy musi mieć PSa, jest masa tańszych a niekoniecznie wiele gorszych programów.

To że sobie kupiłem nie ma nic wspólnego ze snobizmem (sam się spytałeś jaką kopię mam) - było mnie stać, uznałem że potrzebuję to kupiłem. Zaręczam Ci że bez sensu pieniędzy nie wydaję, ale żeby robić kombinacje tylko w celu uzyskania licencji akademickiej to mi nie przyszło do głowy (mimo że byłoby to znacznie łatwiejsze niż w Twoim przypadku). EOT, za jakiś czas studenci Was podziękują jak Adobe zamknie program dla Polski to pół miliona ludzi pozapisuje się do podrzędnych szkół tylko po to żeby zrobić ich w konia...

liquidsound
07-03-2011, 01:02
Dokladnie tak, gdyby bylo inaczej to Adobe zrobilo by to samo co Microsoft za pomoca MSDN AA gdzie faktycznie weryfikowane jest czy jestes studentem czy nie. Tak wlasnie sobie sciagnalem LEGALNY windows XP za darmo.

Adobe doskonale sobie zdaje sprawe ze wiele ludzi specjalnie sie zapisze do szkoly, spokojna glowa, w ich dzialach marketingu nie siedza idioci.

Cwaniactwem natomiast dla mnie jest uzywanie wczesniejszych licencji edu zarobkowo. Cwaniactwem jest tez korzystanie z darmowego softu do celow komercyjnych, bo zazwyczaj licencja wyklucza taka mozliwosc. Wkoncu cwaniactwem jest sciaganie plyt z internetu. Znadzie sie choc jeden uzytkownik na tym forum (oprocz mnie) ktory kazda plyte kupuje w sklepie?

luc_october
07-03-2011, 01:02
To nie w porządku, że teraz wszystkich będzie stać na soft od Adobe.
To takie nie w porządku...



:D

liquidsound
07-03-2011, 01:03
@Krzychu...nie zarabiam i nie zamierzam zarabiac z fotografi... to zmienia postac rzeczy?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
@luc_october, rozbawiles mnie do lez :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Krzychu, akurat poslugujesz sie pokrecona logika, bo adobe wyjdzie na tym bardzo dobrze, bo ów milion fotoamatorow zamiast korzystac z pirata zaplaci za legalna kopie.

Inka
07-03-2011, 01:12
Znadzie sie choc jeden uzytkownik na tym forum (oprocz mnie) ktory kazda plyte kupuje w sklepie?

Myślę, że wielu :).
Widzę wśród znajomych, że rozpaczliwie szukają darmowego oprogramowania albo legalnego sposobu kupienia komercyjnego za niewielkie pieniądze. Cudownie, że firmy zrobiły ten gest w stronę mniej zamożnych... Opłaci im się.

sid
07-03-2011, 01:31
Moim zdaniem etyczne nie jest, żeby zapisać się do szkoły, tylko po to, żeby dostać licencję edu. Czemu nieetyczne? Bo de facto nie jesteś studentem. Nie zakuwasz po nocach, na sesję nie pójdziesz, bo po co. Jednym słowem, nie masz nic ze studenta, który zwykle nie szasta groszem. Oczywiście prawnie sytuacja wygląda inaczej, masz legitymację. Dlatego mowa o etyce.

Czy Adobe dobrze na tym wyjdzie? Trzeba by spytać Adobe. Oni byli bardzo ostrożni z licencjami edu. Długo zwlekali, żeby jakiekolwiek wprowadzić, pierwsze były bardzo restrykcyjne. Coś się za tym kryło, niewykluczone, że z obecnej formy licencji wycofają się, lub nie. Czas pokaże.

Ja uważam, że kombinowanie na swoją korzyść w ramach obowiązującego prawa ma swoje granice i nie jest tak, że jeśli ktoś nie sięgnie po coś w jego granicach to frajer. Prawo nie zakazuje zająć miejsca staruszce (o ile nie siedzisz na miejscu wyznaczonym) i kazać jej stać, mimo wszystko nie byłbym dumny, że udało mi się usiąść w autobusie w takim wypadku.

Tak samo, nie byłbym dumny, że zrobiłem się studentem, tylko po to, żeby zaoszczędzić kasę czyimś kosztem. Czy po to się zostaje studentem? Dla dziadowskich oszczędności? Nie znaczy to, że to jakaś wielka zbrodnia. Są grosze, ale chwalić się IMO nie ma czym. Tym dziwniejsze jest dla mnie wykłócanie się o to, jak robi to Liquidsound. Jak już miałbym tak kupować, to zachowałbym taką informacje dla siebie.

Licytowanie się, kto kupuje legalne płyty jest bardziej komiczne, niż w temacie. I co, wszyscy mają teraz zabrać głos, że kupują legalnie, bo jak się nie odezwą to piraci? Nie o tym jest przecież dyskusja.

Faktem jest, że orżnięcie dużej firmy sprzedającej soft spotyka się zwykle z patrzeniem przez palce. W niektórych środowiskach jest to nawet powód do dumy i daje zasługi w postaci plakietki "nie jestem frajerem". Tak czy siak, krytyka za takie kombinowanie jest raczej rzadko spotykana.

Dla mnie intencja jest jasna, nie jesteś studentem, licencja nie jest dla ciebie. A to, że możesz się nim stać na szybko, tylko w jednym celu, niewiele zmienia.

Swoją drogą, chciałbym zobaczyć kontrolę w takiej firmie, czy u takiej osoby, która ma na koncie tylko jeden semestr, byle jakiej szkoły i zero zdanych egzaminów, oraz soft z licencją edu. Ja bym się spalił ze wstydu :P Nawet jeżeli jest to legalne. Po prostu.

Ale niektórzy mają takie podejście, co nie zakazane, to dozwolone i czasem strach zaufać innym ludziom, w obawie, że nie wszystkie wyjątki i nie wszystkie przypadki zostały ujęte w licencji, czy innej umowie. A jak się znajdzie lukę, to huzia na Józia.

Merauder
07-03-2011, 09:03
Żenadą jest robienie tradycyjnego polskiego dziadostwa. Patrz post wyżej...
Polskie dziadostwo jest spowodowane tym, że ceny są europejskie, a zarobki polskie.

Nie bardzo... Chcesz zarabiać na fotografii - to bądź mężczyzną i kup soft tak jak kupujesz sprzęt - normalnie w sklepie, bez dziadowskiego zapisywania się do jakiejś bezsensownej szkoły...
Nie zarabiasz i Cie nie stać - kto powiedział że każdy musi mieć PSa, jest masa tańszych a niekoniecznie wiele gorszych programów.

To że sobie kupiłem nie ma nic wspólnego ze snobizmem (sam się spytałeś jaką kopię mam) - było mnie stać, uznałem że potrzebuję to kupiłem. Zaręczam Ci że bez sensu pieniędzy nie wydaję, ale żeby robić kombinacje tylko w celu uzyskania licencji akademickiej to mi nie przyszło do głowy (mimo że byłoby to znacznie łatwiejsze niż w Twoim przypadku). EOT, za jakiś czas studenci Was podziękują jak Adobe zamknie program dla Polski to pół miliona ludzi pozapisuje się do podrzędnych szkół tylko po to żeby zrobić ich w konia...
Tutaj wystarczy napisać, że syty, głodnego nigdy nie zrozumie. Masz kasę to się tym ciesz i kupuj co zapragniesz. Ale, że prawie każdemu kto kupił normalna licencję zal tyłek ściska to już inna sprawa.

Merde
07-03-2011, 09:14
Sid, masz rację, ale... odnoszę wrażenie, że Adobe zdaje sobie z tego sprawę (w końcu jakąś weryfikację legitymacji przeprowadza).

Na mój prosty chłopski rozum i tak jest to dobry biznes dla Adobe, bo z tego co wiem wersja studencka nie uprawnia do upgrade'ów. Jeśli biznes naszego rzeczonego jednorazowego studenta wypali, to prędzej czy później stanie przed wyborem - albo dalej używam archaicznych wersji oprogramowania, albo trzeba się szarpnąć na wersję w pełni płatną. Ew. znów zakombinować z zapisem do szkoły i kupić kolejny pakiet z licencją edu.
A kasa tak czy siak płynie...

Analogiczna sytuacja, jak często bywa w przypadku sprzedaży sprzętu - sprzedaje się ten sam produkt za mniejszą kasę, ale w jakiś sposób okrojony (tu: licencją).

Jeśli alternatywą dla pakietu edu Adobe ma być pirat albo soft od konkurencji, to nie trudno zgadnąć co się bardziej opłaca.

Merauder
07-03-2011, 09:26
[...]
Na mój prosty chłopski rozum i tak jest to dobry biznes dla Adobe, bo z tego co wiem wersja studencka nie uprawnia do upgrade'ów. Jeśli biznes naszego rzeczonego jednorazowego studenta wypali, to prędzej czy później stanie przed wyborem - albo dalej używam archaicznych wersji oprogramowania, albo trzeba się szarpnąć na wersję w pełni płatną. Ew. znów zakombinować z zapisem do szkoły i kupić kolejny pakiet z licencją edu.
A kasa tak czy siak płynie...
[...]

I otóż to, na etapie jak ktoś startuje z biznesem opcja z licencja edu jak najbardziej ok, po załóżmy dwóch latach, gdy już biznes ci już będzie normalnie prosperował, albo przynajmniej będziesz wiedział, że przetrwasz, a pojawi się następna wersja to kupisz normalną licencję.

dinderi
07-03-2011, 09:32
Dinderi ale co to ma do rzeczy? Nie pije, nie pale, nie wydaje pieniedzy lekka reka.
Mi jest obojętne, czy używasz pirata, legala, czy school legala. Nic mi do tego.
Zwróciłem tylko uwagę na powszechne "nie stać mnie", które nie we wszystkich przypadkach jest prawdą. Stać Cię. Jestem pewien.

Ja tu nie chce prowokowac glupich pyskowek, ale tak analizujac temat to wiekszosc przeciwnikow ulokowana jest w miescie powszechnie znanym ze snobizmu.Jeśli nie chcesz prowokować pyskówek, to po co ten wtręt o "mieście znanym z..." ? :D
Dziwnym trafem, znowu Kraków :mrgreen:

dinderi
07-03-2011, 11:36
Oczywiście, nie chcę prowokowac głupich pyskówek :D

sid
07-03-2011, 12:21
Sid, masz rację, ale... odnoszę wrażenie, że Adobe zdaje sobie z tego sprawę (w końcu jakąś weryfikację legitymacji przeprowadza).[...]
Jeśli alternatywą dla pakietu edu Adobe ma być pirat albo soft od konkurencji, to nie trudno zgadnąć co się bardziej opłaca.
Jasne, że zdaje sobie sprawę, pytanie czy docenili skale zjawiska i czy będą z tego zadowoleni. Nie zapominajmy, że na większość wydanych do tej pory produktów Adobe, w ogóle nie było licencji EDU. Pierwsza licencja EDU zezwalała na korzystanie tak długo, jak jest się studentem i ani dnia dłużej. Żadna wcześniejsza nie zawalała na zastosowania komercyjne. Skoro tak bardzo im się to opłaca, czemu od razu nie wprowadzili licencji EDU w obecnej formie, czyli licencja wieczysta i zezwala na wykorzystanie komercyjne? Skąd ta ostrożność?

Zawsze mogą się z tego wycofać i powrócić do którejś z poprzednich wersji licencji. Bo niby czemu mieliby tego nie zrobić? Zależy jak ocenią swoje zyski i straty.

Poza tym mój poprzedni post dotyczył czego innego. Wiele się mówi o tym, że nie ładnie się chwalić, że można sobie pozwolić na zakup pełnej licencji, a Ci których na to stać, określani mianem snobów (patrzy dwie strony wcześniej).
Ja natomiast o tym, że kombinowanie również nie jest dobrym powodem do pochwalenia się. Rzekomy brak kasy również. To ile kto ma, to sprawa osobista i nie powinna podlegać publicznej dyspucie.

Po prostu sprzeciwiam się tendencji, że jeśli nie kombinujesz, toś frajer i snob, a jak kombinujesz to jesteś sprytny i w ogóle fajny.

Po prostu nie uważam, żeby kombinowanie w granicach prawa, ale jednak kombinowanie za wszelką cenę było szczególnie chlubne. Nikomu tego nie zakazuje, ale też nie przyklasnę, jak ktoś taki zadowolony z siebie, że znalazł lukę, czy inny sposób.

Sam zamówiłem licencję EDU, ale tak się składa, że od 6 i pół roku jestem nieprzerwanie studentem ;-)

grinsen
07-03-2011, 13:05
Jeśli mogę to chętnie wyleczę wasze kompleksy związane z polskim kombinowaniem, bo studiowałem w Holandii i wiem jak tam to działa.

A Student za pie pieniądze kupuje wersje edukacyjną, uczy się jej i używa jako podstawowego softu. Student kupuje za grosze swoją 1 kopię.

B Adobe w wielu miejscach wspiera go i pilnuje aby nie stanął przed dylematem - nowa wersja PS czy kasa na wyjazd na narty - oni po prostu hodują użytkowników.

C Student kończysz studia ale okazując dyplom kolejny raz może zakupić na bardzo preferencyjnych warunkach nową rozszerzoną wersje - czy to wstyd że otrzymujesz dofinansowanie np z UP i kolejne z Adobe?? Czy to kombinatoryka, skoro Adobe samo się o to prosi.

D Firma zaczyna się kręcić a po roku wychodzi nowy CS - były Student kupuje go bez mrugnięcia oka bo Adobe od lat hodował w nim przeświadczenie że nic lepszego nie znajdzie, wydatek nie jest tak wielki - patrząc na % zarobków.

Ze smutkiem słucham, z jednej strony: kompleksów że to wstyd - Panowie, Adobe wie co robi - zdobywa nowych legalnych klientów, zamiast 0 pln dostaje 900 pln, znalazł dobrą furtkę żeby dystrybuować swoje oprogramowanie w akceptowalnych dla większości cenach. Cieszmy się że ludzie chcą wydać te 900 pln i być na legalu bo piracenie softu to zwykłe złodziejstwo - o ile jest wersja 30 dniowa a Adobe taka ma to jakiekolwiek usprawiedliwienia są żenujące.

betinus
07-03-2011, 13:59
grinsen, całkowice się z tobą zgadzam, ale znając polskie realia to i tak ten nasz polski "student" docelowo nie kupi pełnej wersji jak już przestanie być "studentem", więc to co pisął Krzychu o polskim dziadostwie jest jak najbardziej uzasadnione, prawdą jest też to co napisano o cenach i zarobkach (europejskie - polskie).

Jednak jak przeliczyć sobie cenę zakupu pełnej wersji na firmę, gdzie możesz odliczyć VAT, amortyzację i wszystkie inne różne dziwne rzeczy to okaże się że rzeczywiście ten PS wcale nie jest taki drogi....

A dla amatorów, którzy nie planują zakładać firm i zarabiać na foto Adobe już dawno temu przygotowało coś takiego jak PS Elements. Więc nie rozumiem poco płakać, że: "nie stać mnie na full PSa, nie zarabiam na foto i wogóle czemu tak drogo..."

Merde
07-03-2011, 14:32
Skoro tak bardzo im się to opłaca, czemu od razu nie wprowadzili licencji EDU w obecnej formie, czyli licencja wieczysta i zezwala na wykorzystanie komercyjne? Skąd ta ostrożność?

Poprzednia licencja edu była bardziej restrykcyjna, bo i ceny były znacznie niższe. Dlaczego zmienili? Widocznie zainteresowanie taką "dzierżawą" było nikłe i doszli do wniosku, że spróbują trochę drożej, ale z mniej drastycznymi ograniczeniami licencyjnymi, kto to wie? Z mojego punktu widzenia aktualna oferta edu jest sensowniejsza.


Po prostu sprzeciwiam się tendencji, że jeśli nie kombinujesz, toś frajer i snob, a jak kombinujesz to jesteś sprytny i w ogóle fajny.

To nie moja teoria, więc się nie wypowiadam. Nie mniej jednak do użytku niekomercyjnego (czy też komercyjnego sporadycznie, bo "student" utrzymuje się z innej działalności) oferta Adobe w pełnych cenach to overkill.

Merauder
07-03-2011, 15:46
[...]
Po prostu sprzeciwiam się tendencji, że jeśli nie kombinujesz, toś frajer i snob, a jak kombinujesz to jesteś sprytny i w ogóle fajny.
[...]
Nie wiem czy to było do mnie, jeśli tak to mogę powiedzieć mniej więcej tyle:

Nigdy nie rozpatrywałem zakupu normalnej licencji w kategoriach snobizmu. Po prostu nagonka w tym wątku na ludzi, którzy chociaż pomyślą o zakupie licencji EDU z możliwością kombinacji jednak w ramach obowiązującego prawa tj. głównie licencji Adobe wyglądała jak by faktycznie ludziom, którzy kupili normalne wersje było żal, że ktoś może kupić CS,a za mniej niż połowę ceny.

Dla mnie sprawa jest prosta i oczywista; kogoś stać na normalną wersję, kupuje normalną, nie to kupuje EDU. Gdyby faktycznie nie pasowało to Adobe to zlikwidowałby wersję EDU i po sprawie. Jak już ktoś tutaj powiedział; lepiej mieć 900 zł za sztukę, a nie 2400 zł, niż nie mieć nic i 10 razy tyle wersji pirackich. Czy tego chcemy czy nie tak będzie. Powtarzam Adobe nie jest firmą od wczoraj będącą na rynku.

liquidsound
07-03-2011, 16:27
sid, nie jestem jednorazowym studentem bo studia skonczylem, niestety rok za wczesnie jak sie okazuje. W zwiazku z tym mam sie pociac? Zarobkowo nie zamierzam tego uzywac, dla mnie rowniez ta dyskusja przypomina sfrustrowane krzyki tych co wydali 3000zl na licencje.

Uscislijmy jeszcze cos: w moim mniemaniu snobizmem nie jest kupowanie PS'a za 3000zl. Jesli kogos na to stac to gratulowac.
Snobizmem jest kupowanie PS'a i wmawianie komus ,ze jest dziadem bo nie kupil sobie takiego jak On.
Imo tekst o ze jesli sie nie kombinuje to frajer i snob jest nie na miejscu. Ja Ci nie patrze w portfel, Twoja sprawa, nie nazywaj mnie tez kombinatorem...ale czekaj, bo chyba cos przeoczylem, Ty tez czasem nie masz wersji EDU? :D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A i jeszcze rozbawilo mnie ta analogia do ustepowania miejsca babci w autobusie. tak jesli cos nie jest zabronione to jest dozwolone, na tym sie opiera wspolczesny system prawny. zrozumiesz kiedys jak kiedys ktos (czego nie zycze) zje Cie w sadzie bez skrupułów...w adobe pracuje sztab ludzi nad tym zeby powiekszac zyski. Wiesz na czym opiera sie controling w koncernach? Adobe to nie jest maly rodzinny biznes na zasadzie: "a to moze zrobmy taka licencje edu, zobaczymy co bedzie", tylko wszelkie decyzje poprzedzone sa bardzo skrupulatnymi badaniami rynku i analizami finansowymi. Oni doskonale wiedza co robia. Jesli by tak po prostu sprzedawali PS'a za 900zl to jaki bylby sens kupowac taki za 3000zl? Doskonale wiedza ze firmy, korporacje i tak musza zaplacic full kwote, ze ludzie na zachodzie czesciowo pewnie kupia za pelna kwote, a czesciowo pewnie zrobie jak ja, a Ci z regionow takich jak nasze pewnie w wiekszosci zrobia tak jak ja. To jest strategia a nie przypadkowe dzialanie. Cos musieli wymyslec zeby wejsc na rynek z takim produktem. Wymyslili czesciowo fikcyjnie licencje edu. licencja edu z zalozenia zabrania uzytku komercyjnego, a tu nagle taki bubel? I czemu nagle jest 3 krotnie drozsza licencja edu od tych wczesniejszych?

sid
07-03-2011, 18:03
Tak, mam wersje EDU, czy gdziekolwiek twierdziłem inaczej? Albo jest jakikolwiek powód nie tylko prawny, ale również etyczny, dla którego nie powinienem mieć takiej wersji? Ja takiego nie znam. Tak więc:

Snobizmem jest kupowanie PS'a i wmawianie komus ,ze jest dziadem bo nie kupil sobie takiego jak On.
mnie najwyraźniej nie dotyczy. Żal, że kupiłem drożej, niż inni, również nie.

A i jeszcze rozbawilo mnie ta analogia do ustepowania miejsca babci w autobusie. tak jesli cos nie jest zabronione to jest dozwolone, na tym sie opiera wspolczesny system prawny. zrozumiesz kiedys jak kiedys ktos (czego nie zycze) zje Cie w sadzie bez skrupułów...
Widzisz, ja wyznaje filozofię, że zmieniamy świat zaczynając od siebie i nie traktuje innych, tak jak sam nie chciałbym być potraktowany. Nawet jeżeli czasem jestem na tym stratny. Po prostu zmęczyło mnie podejście, że każdy może wykorzystać każdego, jeśli tylko jest jakaś luka w prawie, albo samemu się czegoś nie dopilnowało.
Ciężko oczekiwać od innych, żeby ufali sobie nawzajem, więc najłatwiej zacząć od siebie. Oczywiście nie stosuje tej zasady wobec byle kogo, ale powiem szczerze, że dla mnie ta zasada się sprawdza. Myślę, że życie ludzi, którzy poruszają się wedle zasady, co nie zabronione, to dozwolone, jest puste i wypełnione wartościami drugiej kategorii. Ciężko teoretyzować dlaczego tak a nie inaczej, dopóki nie spotka człowieka i jego bliskich bezduszne wykorzystanie i bezinteresowna pomoc i życzliwość.

liquidsound
07-03-2011, 18:42
sid to bardzo ladnie, ale zacznij sie uczyc milosci do blizniego na innym polu ludzkiej egzystencji, niekoniecznie przy kupowaniu softu. wolontoariat, drobna pomoc potrzebujacym, a nie przeplacanie za soft ktory mozna kupic taniej. nie doszukujmy sie ideologi tam gdzie Jej nie ma...

Jago
19-03-2011, 10:25
Żenadą jest, że pojawił się w wątku jeden troll który jednym postem wywołał niepotrzebną przepychankę słowną wśród forumowiczów.

Kolekcjoner
19-03-2011, 14:55
Prosiłbym żeby już tu nie kontynuować OT. Jak ktoś czuje nieprzepartą ochotę takich rozważań to zapraszam do pralni - jest tam wątków do wyboru do koloru :D.