Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : czym jest Repoglamour



Ciboq
14-02-2011, 18:30
Witam piesze ten post żeby poznac wasze zdanie na temat repoglamour, z czym to slowo wam sie kojarzy i czym tak naprawde jest.
Może ktos z uczestnikow takich warsztatow chcialby sie wypowiedziec, może nawet jacys specjaliści.
Niedawno padla na tym forum takowa wypowiedz



"repoglamour" to nie tylko obróbka zdjęć, ale także sposób fotografowania, patrzenia na kadr, podejścia do reportażu, kwestii marketingu i bóg wie czego jeszcze.

i chciałbym się upewnić może po prostu ja źle do tego podchodzę,
wielu osobom ta ankieta pomogła by usunąć wszelkie wątpliwości, w pytaniu czy na pewno wybieram dobre warsztaty foto

Pozdrawiam

retter
15-02-2011, 10:20
O ile fotograf wie co robi to jest repoglamour, a jak nie wie to próbuje namącić marketingiem.

O ile się nie mylę jedną z pierwszych osób tu na CB używającej tego stylu jest Kalina, ona doskonale zna ten teren. Polecam zajrzeć na jej blog, stronę.

Czacha
15-02-2011, 10:23
Termin ten nie oznacza niczego - po prostu ktos se wymyslil to slowo (zdaje sie ze Kalina) i dorobil do niego cala pozostala otoczke.

Polaczenie takich slow repo (od reportaz) i glamour to zaprzeczanie samemu sobie, bo albo cos jest reportazowe, albo jest glamour... jedno slowo definitywnie wyklucza drugie.

Janusz Body
15-02-2011, 11:00
...
Polaczenie takich slow repo (od reportaz) i glamour to zaprzeczanie samemu sobie, bo albo cos jest reportazowe, albo jest glamour... jedno slowo definitywnie wyklucza drugie.

Glamour to (zdaje się): atrakcyjność, urok, splendor, prestiż - wg. słownika angielskiego PWN. :-)

To by można tłumaczyć jako "urokliwy reportaż", "prestiżowy reportaż", "atrakcyjny reportaż", "reportaż dodający splendoru". ;-)

Nie lubię obcych terminów, zwłaszcza takich które można powiedzieć po polskiemu ;-)


EDIT: Wychodzi, że to marketing - rzucić klientowi niezrozumiały termin to brzmi dumnie. :-)

dziobolek
15-02-2011, 11:22
Termin ten nie oznacza niczego - po prostu ktos se wymyslil to slowo...

Też mam takie wrażenie, i na 99% jest to polski wynalazek.
Wystarczy wrzuciś w Google i... REPOGLAMOUR (http://www.google.com/search?q=Repoglamour&hl=pl&client=opera&hs=WoH&rls=pl&channel=suggest&prmd=ivns&ei=4UNaTdiREI6ChQf93a3cDQ&start=0&sa=N) ...efekty oceńcie sami ;)

Czy to dobrze, czy źle - nie wiem.
Wiem za to jedno - ktoś napędza to pojęcie, by trzepać kasę na "kursach".
Jak to się powiada - "Polak potrafi...". Ale mogę się mylić, oczywiście... :cool:

Pozdrówka!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oooo... no proszę, nawet tutaj na forum się "ogłoszenia" pojawiają ;)
Kurs obróbki repoglamour, cross, lomo w lightroom 3 (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=73816)

Pozdrówka!

photogambler
15-02-2011, 11:33
"... reporterskie spojrzenie na dzień ślubu i glamurowe na Pannę Młodą..." tak termin definiuje Kalina,ktora go wynalazła.Czy to cos nowego znaczy - zdecydujcie sami.pozdrawiam:-)

Czacha
15-02-2011, 11:48
Glamour to (zdaje się): atrakcyjność, urok, splendor, prestiż - wg. słownika angielskiego PWN. :-)

To by można tłumaczyć jako "urokliwy reportaż", "prestiżowy reportaż", "atrakcyjny reportaż", "reportaż dodający splendoru". ;-)

Nie lubię obcych terminów, zwłaszcza takich które można powiedzieć po polskiemu ;-)


EDIT: Wychodzi, że to marketing - rzucić klientowi niezrozumiały termin to brzmi dumnie. :-)

Z tego co udalo mi sie wyczytac, glamour bylo kiedys 'zakleciem' ktore mialo sprawic, ze rzeczy wydawaly sie ladniejsze/atrakcyjniejsze niz sa na prawde. W fotografii glamour oznacza takie przedstawianie osob (przewaznie kobiet) pozujacych (pozowanie jest zaprzeczeniem reprtazu), aby wygladaly pociagajaco i nie koniecznie zgodnie z tym jak wygladaja na prawde (kolejne zaprzeczenie definicji reportazu).

Jak dla mnie te dwa slowa sie nie lacza - albo robi sie reportaz, albo glamour ... nie ma czegos takiego jak repoglamour ;) Ale jesli ktos chce nazywac tak swoje zdjecia to jego święte prawo .. tylko zeby nie otumianial tym haslem innych ;)

Na weselu reportaz, na plenerze glamour - ok, zgoda, tak sie da. Ale repoglamour? No way.. takie cos nie istnieje :)

mc_iek
15-02-2011, 11:50
Hasła z założenia służą do otumaniania, a u nas dodatkowo im bardziej niezrozumiałe i bezsensowne, tym większą ma moc oddziaływania.

Janusz Body
15-02-2011, 12:02
....
Na weselu reportaz, na plenerze glamour - ok, zgoda, tak sie da. Ale repoglamour? No way.. takie cos nie istnieje :)

Oksymoron :-)

dziobolek
15-02-2011, 12:05
"... reporterskie spojrzenie na dzień ślubu i glamurowe na Pannę Młodą..." tak termin definiuje Kalina,ktora go wynalazła.Czy to cos nowego znaczy - zdecydujcie sami.pozdrawiam:-)

Ooooo... :shock: A to drzewiej bywało inaczej ??? Ciekawe, ciekawe...:roll:

Pozdrówka!

Janusz Body
15-02-2011, 12:23
Ooooo... :shock: A to drzewiej bywało inaczej ??? Ciekawe, ciekawe...:roll:

No wiesz... w ramach "nowej tradycji" mamy walentynki zamiast sobótki czyli nocy kupały :-)

Czacha
15-02-2011, 12:34
Oksymoron :-)


Oksymoron (z ang. oxy moron, pol. du** wołowa) – przeważnie epitet, w którym przymiotnik zaprzecza rzeczownikowi.

:mrgreen:

Kalina
15-02-2011, 12:56
Ooooo... :shock: A to drzewiej bywało inaczej ??? Ciekawe, ciekawe...:roll:

Pozdrówka!


Drzewiej było inaczej:)
Bardzo drzewiej były zdjęcia ślubne na tle kolumienek i strumyczków + zdjęcia z kościoła na zasadzie ktoś zrobił kilka zdjęć, bo umiał obsługiwać aparat. Oczywiście pewnie były wyjątki, ale ja z nimi się nie spotkałam.

Później wybuchła fotografia ślubna we wszystkich kierunkach. Jak można dziś zaobserwować nurty są przeróżne.

Określenie repoglamur wymyślił Adam Trzcionka, a było ono ubraniem w słowa naszych wspólnych poszukiwań i pomysłów na sposób sfotografowania ślubu. Nie tylko to glamurowa panna młoda, która ma prawo niezależnie od wszystkiego wyglądać na zdjęciach pięknie (każdego można dobrze sfotografować, czasem trzeba się tylko więcej napracować), ale i poszukiwania piękna w szerokich reporterskich kadrach.

Kamil Ekiert
15-02-2011, 13:06
Witam piesze ten post żeby poznac wasze zdanie na temat repoglamour, z czym to slowo wam sie kojarzy i czym tak naprawde jest.
Może ktos z uczestnikow takich warsztatow chcialby sie wypowiedziec, może nawet jacys specjaliści.
Niedawno padla na tym forum takowa wypowiedz
i chciałbym się upewnić może po prostu ja źle do tego podchodzę,
wielu osobom ta ankieta pomogła by usunąć wszelkie wątpliwości, w pytaniu czy na pewno wybieram dobre warsztaty foto

Pozdrawiam

Aleś sie doczepił do tego słowa.
jak już mnie cytujesz, to może wskaż miejsce całej dyskusji a nie
wyrywaj zdania z kontekstu. http://canon-board.info/showthread.php?t=73816
We wskazanym wątku, razem z Markiem B. staraliśmy się wytłumaczyć Panu Ciboq ze
robienie warsztatów pod nazwą taką samą jak ktoś już je wypromował
jest co najmniej nie fajne,
Ale jak ktoś ma problemy ze zrozumieniem zdania wielokrotnie
złozonego to już nie mój problem.
Nie chodzi o to żeby przeprowadzać próbę wyjasnienia znaczenia słowa,
tak sobie je ktoś nazwał i jak ktoś wyżej napisał jest to zamysł
marketingowy, czy słuszny czy nie, indywidualna sprawa. To czy słowo
coś znaczy czy nie? ja bym to nazwal "nazwa własna" kursu (np.
Photoshopin też nic nie znaczy) Jest to nazwa marketingowa.
Najśmieśniejsze jest to że zamiast rozmawiać argumentami na temat
"lansowania" swoich kursów na znanej nazwie, uciekasz na inny wątek i
za przeproszeniem wypalasz z d....py pytanie ze znaczeniem słowa.
Mam wrażenie że jakieś warsztaty strasznie Cię skrzywdziły:) Ja wychodzę z założenia że nie dyskutuje o czymś czego nie widziałem i nie mam o tym pojęcia, bo gadać dużo potrafi każdy. Miłego dnia życzę.

Cichy
15-02-2011, 13:27
Termin ten nie oznacza niczego - po prostu ktos se wymyslil to slowo (zdaje sie ze Kalina) i dorobil do niego cala pozostala otoczke..

+1. Jednocześnie też jestem zdania, że używanie tego terminu bez zgody i wiedzy autorów jest wobec nich zagraniem nie fair (vide warszaty repoglamour nie organizowane przez Kalinę i Adama).

Przemek_PC
15-02-2011, 13:29
Skoro jest Walkman, Speedlight, Powershot, Cybershot itp itd to dlaczego nie może być Repoglamur? Zamiast dyskutować proponuję jak najszybciej zastrzec nazwę w odpowiedniej instytucji, kto pierwszy ten lepszy :)

namoamo
15-02-2011, 13:31
A jeśli termin ten przyjmie się jako styl w fotografii?

Kamil Ekiert
15-02-2011, 13:34
+1. Jednocześnie też jestem zdania, że używanie tego terminu bez zgody i wiedzy autorów jest wobec nich zagraniem nie fair (vide warszaty repoglamour nie organizowane przez Kalinę i Adama).

Pełna zgoda:)


Skoro jest Walkman, Speedlight, Powershot, Cybershot itp itd to dlaczego nie może być Repoglamur? Zamiast dyskutować proponuję jak najszybciej zastrzec nazwę w odpowiedniej instytucji, kto pierwszy ten lepszy :)

Jeszcze pełniejsza zgoda:)
Moim zdaniem bardzo dobry pomysł, ze względu na to że jedni szanują czyjąś pracę inni nie. dlatego uwarunkowanie tego prawnie jest IMHO dobrym pomysłem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

A jeśli termin ten przyjmie się jako styl w fotografii?

Każdy będzie to rozumiał inaczej. Chodzi bardziej o wykorzystywanie nazwy do celów komercyjnych typu warsztaty.
Kurcze, tak mi przyszło do głowy. Tyle lat organizuje warsztaty, może zrobie swoje autorskie Photoshopin w stylu Repoglamour - czyli jak zdjęcia robią się same:-D Marketingowo myśle brzmi nieźle. Cena promocyjna 199,99 za miesiąc zajęć:mrgreen:

vinietu
15-02-2011, 13:57
Photoshopin w stylu Repoglamour - czyli jak zdjęcia robią się same:-D Marketingowo myśle brzmi nieźle. Cena promocyjna 199,99 za miesiąc zajęć:mrgreen:
I koniecznie na banerze pod tym 199,99 -hipnotajzing,szajning lajk e star...
:-D

tom517
15-02-2011, 14:02
W tym wypadku repoglamour to jest IMO marketingowy strzał w dziesiątkę. Tym bardziej że słowo przyjęło się i sporo osób wie co mniej więcej znaczy. Kupujemy domenę, ogłaszamy coś pod słowem, które wcześniej można powiedzieć że nie istniało i google wie gdzie przekierować szukających :)

Czacha
15-02-2011, 14:18
+1. Jednocześnie też jestem zdania, że używanie tego terminu bez zgody i wiedzy autorów jest wobec nich zagraniem nie fair (vide warszaty repoglamour nie organizowane przez Kalinę i Adama).

Dlatego powinni zastrzec to slowo jako znak towarowy.

Kamil Ekiert
15-02-2011, 14:19
I koniecznie na banerze pod tym 199,99 -hipnotajzing,szajning lajk e star...
:-D

Vinietu - jest wodzu:-D
muszę to zaadaptować na bloga i stronę. Myślę że mi wekendów w sezonie nie starczy na klientów:mrgreen:

Tibby
15-02-2011, 14:20
razem z Markiem B. staraliśmy się wytłumaczyć Panu Ciboq ze robienie warsztatów pod nazwą taką samą jak ktoś już je wypromował jest co najmniej nie fajne


+1. Jednocześnie też jestem zdania, że używanie tego terminu bez zgody i wiedzy autorów jest wobec nich zagraniem nie fair

Osoba reklamująca te warsztaty na stronie internetowej nie użyła słowa 'repoglamour'. Mowa jest jedynie o cross, lomo, bleach bypass, duotony oraz retusz glamour.

Określenie 'repoglamour' padło w tytule wątku, jednak nie zostało użyte w celu reklamy warsztatów. Zostało użyte przez osobę zainteresowaną warsztatami.

Dlatego nie należy posądzać autorów warsztatów o próbę wykorzystania czyjejś nazwy warsztatów, czy też techniki obróbki zdjęć.

dinderi
15-02-2011, 14:20
Jednocześnie też jestem zdania, że używanie tego terminu bez zgody i wiedzy autorów jest wobec nich zagraniem nie fairSkoro nie wolno na CB uzywac wulgaryzmów napisze więc "oxy moron" ;) Nie w porządku byłoby, gdyby używano nazwy zastrzeżonej, bez zgody autora. Repoglamour niestety weszło do potocznego bełkotu (co zauważono mnogością tego typu ofert warsztatowych) i skoro sobie go nie zastrzegła autorka, to teraz dywagacja, czy to jest w porządku, czy nie, jest nie na miejscu.

Nie fair (czyt.: nie w porządku), to jest robienie ludziom wody z mózgu, czego jak widać nie szczędzą nawet w świecie fotografii.

jahjah1986
15-02-2011, 15:31
Chyba nie wiem o co ta cała wrzawa, słowo jak słowo omine co ono znaczy bo już ktoś kto to wymyślił się wypowiedział , a z tym zastrzeganiem to też jakaś paranoja. Po co to zastrzegać coś łatwo zmodyfikować i ominąć, zresztą skoro osoba A wynalazła to cudo to już na starcie wyprzedza osobe B która kopiuje to słowo by reklamować swoje warsztaty....bez sensu.

dr Dundersztyc
15-02-2011, 15:36
repoglamour ??? ... czysty marketing, zawsze "zagraniczne" słówka poprawiały atrakcyjność produktu, w każdej dziedzinie. Mamy to (niestety) głęboko zakorzenione.

... ale w sumie ... zwał jak zwał, ważne że się sprzedaje :rolleyes:

Przemek_PC
15-02-2011, 15:45
Kolejny, popularny ostatnio zwrot to "color grading" :)

jahjah1986
15-02-2011, 16:07
Prawie jak forfiter :)

Kamil Ekiert
15-02-2011, 16:19
Prawie jak forfiter :)

"color grading" jest tutaj pszy brzegu szfagier:-D

nilhi
15-02-2011, 16:36
Ale z Was wredne czikeny :mrgreen:

Sergiusz
15-02-2011, 17:02
Mi glam jakoś tak zawsze się kojarzy z trzecią ligą rocka lat siedemdziesiątych. http://www.youtube.com/watch?v=Nras3c8r45k

Ciboq
15-02-2011, 18:34
Aleś sie doczepił do tego słowa.
jak już mnie cytujesz, to może wskaż miejsce całej dyskusji a nie
wyrywaj zdania z kontekstu. http://canon-board.info/showthread.php?t=73816
We wskazanym wątku, razem z Markiem B. staraliśmy się wytłumaczyć Panu Ciboq ze
robienie warsztatów pod nazwą taką samą jak ktoś już je wypromował
jest co najmniej nie fajne,
Ale jak ktoś ma problemy ze zrozumieniem zdania wielokrotnie
złozonego to już nie mój problem.
.

hmm zrozumienie zdania ?? to raczej ty nie możesz sie pogodzic z tym ze nie każdy podziela twoje zdanie, ze to jest nie fajnie(bo przecież żyjemy w świecie gdzie najważniejszy jest honor i sprawiedliwość, ponad wszystko)
jeśli założył byś prywatna szkole i wydal komuś na zakończenie dyplom, czy ta osoba miała by prawo dzielić się swoja wiedza ?? jeśli tak to czemu nie miała by reklamować jej tym samym słowem co ty ?? przecież wielokrotnie juz stwierdziłem ze repoglamour to nie jest znak zastrzeżony, może autorka powinna o tym pomyśleć



Nie chodzi o to żeby przeprowadzać próbę wyjasnienia znaczenia słowa,
tak sobie je ktoś nazwał i jak ktoś wyżej napisał jest to zamysł
marketingowy, czy słuszny czy nie, indywidualna sprawa. To czy słowo
coś znaczy czy nie? ja bym to nazwal "nazwa własna" kursu (np.
Photoshopin też nic nie znaczy) Jest to nazwa marketingowa..

a czy własnie nie temu ma posłużyć ten watek ?? wyjaśnieniu co ten termin (nazwa własna) oznacza, i czy wogule coś oznacza


Najśmieśniejsze jest to że zamiast rozmawiać argumentami na temat
"lansowania" swoich kursów na znanej nazwie, uciekasz na inny wątek i
za przeproszeniem wypalasz z d....py pytanie ze znaczeniem słowa.


LMAO, czy zwróciłeś uwagę w jakim dziale się znajdujemy ??
jak myślisz dlaczego postanowiłem założyć ten watek w HYDEPARK niż robić offtopa w temacie znajdującym się w dziale TECHNIKA FOTOGRAFOWANIA ??
no i chyba nie wiem powinienem może serdecznie z całego serca przeprosić kolegę ze zadałem jakieś pytanie na forum odnośnie znaczenia tego słowa, boże bron bym więcej nie popełnił takiego błędu


Mam wrażenie że jakieś warsztaty strasznie Cię skrzywdziły:) Ja wychodzę z założenia że nie dyskutuje o czymś czego nie widziałem i nie mam o tym pojęcia, bo gadać dużo potrafi każdy. Miłego dnia życzę. hehe dobre do tej pory nie korzystalem z zadnych polskich warsztatów niestety w mojej okololicy nie ma za ciekawych oprucz "canon seminars" (Partek daleko niestety jest)
no i zakończenie : jeśli tak strasznie pieni cie moja osoba to możesz powstrzymać się od dyskusji na ten temat w wątku który założyłem przecież nikt cie do tego nie zmusza :D:D:D następnym razem zanim klikniesz wyślij uderz się w pierś i zamknij okienko :D:D:D
bo takie bicie piany tez jest NIE FAJNE
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
aha no i zapomnialm dopisać z roztargnienia może :D
jak sama Kalina napisała nazwa ta powstała do określenia techniki fotografii ślubnej (i zapewne związanej z nią obróbki)


a było ono ubraniem w słowa naszych wspólnych poszukiwań i pomysłów na sposób sfotografowania ślubu.
serdecznie pozdrawiam Kaline i dziękuje za wyjaśnienie

Kamil Ekiert
15-02-2011, 19:20
Ciboq - ależ Ty mnie wcale nie denerwujesz, wręcz przeciwnie. Prowadzę z Tobą dyskusje, ja mam swoje zdanie Ty swoje, taki urok postów w internecie. Główny problem polega na tym że piszemy o dwóch różnych rzeczach i przez to nie możemy się dogadać. Ja piszę o wykorzystaniu czegoś wypromowanego w jakiś sposób Ty o tym że wykorzystać można bo nie jest zastrzezone, ogólnodostępne itp. Racja leży po środku - można wykorzystać bo nie ma np. prawnych przeciwwskazań a w kwestiach moralnych każdy podchodzi inaczej. Ja że to nie fajne, Ty że to nic złego. Dlatego myślę że nie dojdziemy do wspólnego "consensusu" i nie ma potrzeby (przynajmniej z mojej strony) kontynuowania forumowej przepychanki. Pozdrawiam i bez ironii życzę miłego wieczoru.

dziobolek
15-02-2011, 21:26
Ooooo... :shock: A to drzewiej bywało inaczej ??? Ciekawe, ciekawe...:roll:

Pozdrówka!Drzewiej było inaczej:)
Bardzo drzewiej były zdjęcia ślubne na tle kolumienek i strumyczków + zdjęcia z kościoła na zasadzie ktoś zrobił kilka zdjęć, bo umiał obsługiwać aparat. Oczywiście pewnie były wyjątki, ale ja z nimi się nie spotkałam...

Oj, Kalina, Kalina... troszkę młodsza jesteś niźli ja, ale...
No cóż, widocznie w innych światach wtedy przebywaliśmy ;)
Bo jak mnie pamięć nie myli, to dokładnie takie same usługi były oferowane drzewiej,
tylko sprzęt był analogowy, bo nie było wtedy cyfrówek.
A co za tym idzie to i obróbka takich fotek to była czarna magia znana tylko "wybranym",
lub zapalonym hobbystom (a i to w większości B&W) :mrgreen:
I efekty wyczarować z negatywu (lub na negatywie) nie było tak Hop-Siup.

A teraz:
"Uuups! Nieostre fotki trochę wyszły!!!
Nic to - poruszamy suwaczkami, nałożymy teksturkę by zamaskować niedoskonałości i...
włala - a nazwiemy to "śtuką" i klientom trza wmawiać, że taki trend teraz i taka moda...
Hmmm... :roll: no... jak by to tu nazwać... jakoś tak efektownie..."

Teraz jest po prostu moda na "maskowanie" nieostrości i niedoskonałości zdjęć,
przez różne "cudne" efekty jakie dają programy graficzne.

Mnie się to nie podoba, ale ludziska to kupują, więc...
Ale ja się pewnie na tym nie znam ;-)

Obrazki Picassa też mi się nie podobają, ale ludzie płacą za to ciężkie pieniądze :shock:

Pozdrówka!

dr Dundersztyc
15-02-2011, 21:57
Ale ja się pewnie na tym nie znam ;-)


to ja też się nie znam, bo dokładnie jak Ty to postrzegam :roll:

WSZYSTKO TRAFNIE UJĘTE :mrgreen:

czornyj
15-02-2011, 22:05
Ale ja się pewnie na tym nie znam ;-)

Faktycznie, nie znasz się - ale za to jakże godny pochwały jest entuzjazm, z jakim dzielisz się ze światem swą niewiedzą!

ghrond
16-02-2011, 09:35
serdecznie pozdrawiam Kaline i dziękuje za wyjaśnienie

żebyś zadał sobie minimum trudu i wszedł na stronę repoglamour.pl to wiedziałbyś to bez straty czasu na bezsensowne posty (patrz nagłówek: fotografia ślubna w stylu repoglamour)

btw. jeśli ktoś nazwałby swoje warsztaty photoshopin to też byłoby ok? idąc dalej warsztaty b2 mogą być? jeśli nikon nie byłby zastrzeżony to akademia nikona też byłaby spoko? może warsztaty z tomaszewskim bez niego?

jahjah1986
16-02-2011, 10:14
btw. jeśli ktoś nazwałby swoje warsztaty photoshopin to też byłoby ok? idąc dalej warsztaty b2 mogą być? jeśli nikon nie byłby zastrzeżony to akademia nikona też byłaby spoko? może warsztaty z tomaszewskim bez niego?

Tego właśnie chyba nikt nie zrozumie....bo jeśli nie jest zastrzeżone to jest to ok, można używać i nikomu nic do tego, a jak twórca tego błyskotliwego słowa ma problem z tym, że inni używają to niech zastrzega...o ile zdąży bo już widze powstaje takie przeświadczenie, że jest to super mega chwytliwe słowo na którym można zarobić niesamowite pieniądze. Najlepiej niech zastrzegą też słowa : ślub, reportaż, glamour a także repo, repo-galmour, rep-glamour, repo-glamur i tysiące innych odmian w których wystarczy przestawić literke i ktoś mógłby sie podszywać bo ten wyjątkowy styl.

Dobra koniec wcześniejszych wredności, odpowiedź w dziwnej ankiecie : Marketing.....dlaczego? Bo te zdjęcia znane jako repoglamour, nie wnoszą raczej nic nowego do tematu, czego nie można znaleść na innych nie nazwanych tym "stylem".

MMM
16-02-2011, 11:05
No to ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze :-). W wersji Machinery 2.0 będzie moduł który robi obróbkę w stylu 'repoglamour' :D

ghrond
16-02-2011, 11:24
Tego właśnie chyba nikt nie zrozumie....bo jeśli nie jest zastrzeżone to jest to ok, można używać i nikomu nic do tego, a jak twórca tego błyskotliwego słowa ma problem z tym, że inni używają to niech zastrzega...o ile zdąży bo już widze powstaje takie przeświadczenie, że jest to super mega chwytliwe słowo na którym można zarobić niesamowite pieniądze. Najlepiej niech zastrzegą też słowa : ślub, reportaż, glamour a także repo, repo-galmour, rep-glamour, repo-glamur i tysiące innych odmian w których wystarczy przestawić literke i ktoś mógłby sie podszywać bo ten wyjątkowy styl.

Wszystko się zgadza, ale nawet Australian Pink Floyd Show wnoszą coś nowego do tematu(najwyższej klasy koncertowe widowiska), mimo iż grają tylko Floydów. Mimo to nie nazwali się Pink Floyd. Proste?


Dobra koniec wcześniejszych wredności, odpowiedź w dziwnej ankiecie : Marketing.....dlaczego? Bo te zdjęcia znane jako repoglamour, nie wnoszą raczej nic nowego do tematu, czego nie można znaleść na innych nie nazwanych tym "stylem".

Zauważ, że właśnie osoby takie jak Kalina, Adam, Smoki, Julia, itp itd wyznaczyły te wszystkie drogi czy 'style' po których wszyscy dzisiaj się poruszają. Obejrzyj ostatnią całościówkę kogokolwiek z czołówki i porównaj ze zdjęciami robionymi 10 lat temu. Na prawdę nie widać różnicy? Marketing? :roll:

nilhi
16-02-2011, 11:41
Aż sobie wrzuciłam w Google "repoglamour".
Ciekawostka - wejdźcie sobie w grafiki Google i pokażcie mi zdjęcia, które w odpowiedzi na tą frazę pochodzą z reportażu :)

Dla mnie to chwytliwy termin marketingowy i jako termin na pewno ma autora (który powinien był go zastrzec, jeśli żywi wobec niego afekt ojcowski), natomiast jako styl jest moim zdaniem prezentowany przez około 60% fotoreporterów zrzeszonych w WPJA i robienie z tego polskiego autorskiego wynalazku jest IMHO mocno, moooocno naciągane.

jahjah1986
16-02-2011, 12:09
Wszystko się zgadza, ale nawet Australian Pink Floyd Show wnoszą coś nowego do tematu(najwyższej klasy koncertowe widowiska), mimo iż grają tylko Floydów. Mimo to nie nazwali się Pink Floyd. Proste?


Zauważ, że właśnie osoby takie jak Kalina, Adam, Smoki, Julia, itp itd wyznaczyły te wszystkie drogi czy 'style' po których wszyscy dzisiaj się poruszają. Obejrzyj ostatnią całościówkę kogokolwiek z czołówki i porównaj ze zdjęciami robionymi 10 lat temu. Na prawdę nie widać różnicy? Marketing? :roll:

Nazwali sie The Australian Pink Floyd Show, to tak jakby nazwać coś The repoglamour warsztatoshow :-D

Różnice ? Jasne ,że widać , widać na całym świecie i NIGDY nie znajdziesz kto to naprawde zapoczątkował. Ewentualnie można zaryzykować że ktoś w Polsce z tych osób wymyślił to słowo, nic więcej bo to żaden styl jest, raczej dopasowanie słowa do wytłumaczenia pewnego połączenia(i tak do mnie to nie przemawia bo średnio widze tłumaczenie w stylu panna młoda ma być glamour a i w zwykłych zdjęciach reportażowych szukanie piękna, przecież to tylko czysty marketing bo jak to wytłumaczyć jak nie robisz repoglamour to już nie szukasz piękna w zdjęciach?). Zresztą dla mnie to autor może to słowo zastrzegać, ale sytuacja jest w tej chwili taka że tego podobno nie zrobił więc nie ma problemu.

Marketing? TYLKO i WYŁĄCZNIE

Ciboq
16-02-2011, 16:39
żebyś zadał sobie minimum trudu i wszedł na stronę repoglamour.pl to wiedziałbyś to bez straty czasu na bezsensowne posty (patrz nagłówek: fotografia ślubna w stylu repoglamour)

btw. jeśli ktoś nazwałby swoje warsztaty photoshopin to też byłoby ok? idąc dalej warsztaty b2 mogą być? jeśli nikon nie byłby zastrzeżony to akademia nikona też byłaby spoko? może warsztaty z tomaszewskim bez niego?

kolejny ja pierniczę ludzie jak się wam nie podoba to po cholerę piszecie w tym watko przecież naprawdę nikt was do tego nie zmusza, jak ktoś musi rozładować napięcie przedmiesiączkowe to może siłownia była by lepsza ROTFL

http://www.repoglamour.pl/ proszę strona repoglamour.pl która prowadzi do forum, spędziłem na nim 10 minut i nie znalazłem wyjaśnienia co dokładnie znaczy słowo repoglamour i czym jest
a gdyby ktoś nazwał swoje warsztaty "Repoglamour po kujawsku" to było by już ok czy nie ?? a gdybym promował swoje warsztaty w polsce jako Polish Canon Seminars było by ok ?? oczywiście zakładamy ze mam dyplomy ukończenia takowych warsztatów
eee dobra wydaje mi sie ze temat można spokojnie zamknąć bo tylko następne mądre głowy mogą dołożyć kolejne dywagacje nikomu kompletnie nie potrzebne

MaRyBu
16-02-2011, 17:06
Boże jak ja uwielbiam czytać te naukowe, inteligentne dyskusje.

marekb
16-02-2011, 18:58
idąc dalej warsztaty b2 mogą być? ale b2 - warsztaty od nazwisk naszych pochodzą, a Kalina i Adam wymyślili sobie nazwę na coś co już od dawna było czyli gładzenie masek w reportażu ślubnym;) i do nich to przylgnęło. Co do "autentyczności" reportaży to mieliśmy już wiele przypadków nawet mocno nagradzanych prac ( nawet Pana Tomaszewskiego i jego słynnej pracy z Bożego Ciała )

habakuk
16-02-2011, 19:29
dobry wątek, sporo ciekawych obserwacji, choć akurat najmniej na temat repoglamouru.

ciepłe uściski z jadącej dalej karawany :)

zajac4
18-02-2011, 01:28
dobry wątek, sporo ciekawych obserwacji, choć akurat najmniej na temat repoglamouru.

ciepłe uściski z jadącej dalej karawany :)


Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na waszym forum. Jakiś czas temu 'rozpracowałem' sam tą technikę obróbki oraz opisałem pod tym linkiem:

http://www.forfoto.pl/showthread.php?tid=11652&page=4&mode=linear

Może przyłączycie się do dyskusji, mój wątek na chwilę obecną ma 13tys odsłon , do wątku dołączają kolejni, którzy potwierdzają swoimi pracami że droga jest słuszna. Google nawet już podpowiada w wynikach ten wątek jako 'repoglamour 2'. Ogólnie rzecz ujmując to żaden 'repoglamour' = w angielskiej nomenklaturze efekt nazywa się "Cutting Edge", nazwa tytułowa pewnie autorom kursu posłużyła celnie do ukrycia prawdziwej nazwy efektu, bo nie jest on prosty do znalezienia nawet jak sie zna angielską nazwę.
Aktualnie rozpracowaliśmy również kurs 'Photoshopin' z www.matrimonio.pl.

Pozdrawiam.

Ciboq
18-02-2011, 16:25
Witaj Zajac watek na forum foto czytałem juz dawno temu, zreszta presety mam :)
twoja galeria na stronce również zrobila na mnie spore wrażenie ale głownie dzieki innym zdjęciom ale to pytanie już na PM
oczywiście twój sposób jest bardzo dobry i zdjęcia wychodzą ci pierwsza klasa
i masz całkowita racje ze znalezienie jakichkolwiek informacji na temat "Cutting Edge" jest praktycznie nie możliwe