PDA

Zobacz pełną wersję : Lampy Quantuum R+1000 - odradzam bo się palą



quantuum1000
12-02-2011, 13:42
Chciałbym przestrzec przed zakupem lamp Quantuum R+1000.

Podczas 2 dniowej sesji zdjęciowej poszły z dymem 3 lampy Quantuum R+1000. Dwie z nich miały ponad rok i leżały w piwnicy nieużywane, więc uznaliśmy, że mogło im się zdarzyć. Trzecią kupiliśmy dzień wcześniej po tym, jak dwie poprzednie się spaliły.

Chcieliśmy ją oddać sprzedawcy (firma Foto Tip) bo wystarczyło nam już wstydu, jakiego najedliśmy się przed klientem podczas sesji. Nie chcieliśmy ryzykować podobnych przygód w przyszłości. Mimo, że zakupu dokonaliśmy dzień wcześniej zaproponowano nam jedynie bezpłatną naprawę tych wątpliwej jakości Quantuumów.

Dobrze wiecie, ile kosztuje cała ekipa na planie: styliści, modele, fryzjerzy, fotograf, wizażysta... Wszystkim trzeba zapłacić nawet, gdy nie pracują z powodu spalonych lamp. Nie opłaca się więc kupować Quantuumów R+1000.

NIE POLECAMY LAMP QUANTUUM R+1000. Nie nadają się do profesjonalnych zastosowań.

Poniższy film prezentuje palące się lampy: http://vimeo.com/quantuum/spalony

chyrek
12-02-2011, 13:53
Musiałeś mieć wyjątkowego pecha. Ja pracuję na quantuum'ach od jakiegoś czasu, w tym również na tysiączkach i nigdy nie było z nimi żadnego problemu. Zawsze je polecam jesli ktos ze znajomych foto szuka czegos dobrego za niezbyt duza kase i równiez znajomi chwalą sobie ich sprzet blyskowy. Nie widzę jednak sensu zakładania konta i zarzucania firmie produkcji kiepskiego sprzetu. Sam piszesz, ze dwie pierwsze przelezaly w piwnicy dłuższy czas... kurz wchodzi wszedzie, osadza sie na wszystkim wiec nie jest dziwne, ze cos walneło w srodku kiedy pewnie było tam kurz, moze wilgoś nawet, różnie w piwnicach bywa. A nowa lampa... pewnie akurat trafił Ci się wadliwy model. Czasem moze sie zdarzyć, choc z zalozenia nie powinno.

jaceksw
12-02-2011, 14:06
Dwie z nich miały ponad rok i leżały w piwnicy nieużywane, więc uznaliśmy, że mogło im się zdarzyć.
Może pająki pajęczyny narobiły w nich albo inne robale się zalęgły.
Może wilgoć...



Trzecią kupiliśmy dzień wcześniej po tym, jak dwie poprzednie się spaliły.

Ja bym nie kupił...



Mimo, że zakupu dokonaliśmy dzień wcześniej zaproponowano nam jedynie bezpłatną naprawę tych wątpliwej jakości Quantuumów.
Zepsuła się to się naprawia albo wymienia na nową.



Poniższy film prezentuje palące się lampy
Lampy się palą a Wy sobie tak spokojnie filmujecie...
Podziwiam, tylko nie wiem co. Czy opanowanie czy głupotę.

aligator16
12-02-2011, 14:14
Ja mam całą serię 300, 600 i 1000. Chodzą bez zarzutu, ostatnio bez uszczerbku przeżyły sesję zdjęciową gdzie lampy na prawdę dostawały czkawki - lecz nie paliły się tylko automatycznie odłączały się przy przegrzaniu. Rok to w cale nie mało, mogły "najeść" się wilgoci, o kurzu nie wspomnę.
Quantuum do profesjonalnych zastosowań? To od czego są hensel, profoto czy broncolor? ;]

Canion
12-02-2011, 14:51
chyba nawet sam dystrybutor nigdy nie twierdzil że quantuumy są przeznaczone dla profesjonalnego targetu. są to dobre, amatorskie lampy w przystępnej cenie. mają zabezpieczony całkiem sensowny serwis i dobrą opinię. tylko tyle.

do profesjonalnej - ciezkiej pracy w studio są na rynku inne produkty. to trochę jakby sie dziwić się że lanos nie dał rady podczas rajdu Paryż-Dakar .

quantuum1000
12-02-2011, 16:08
Lampy się palą a Wy sobie tak spokojnie filmujecie...
Podziwiam, tylko nie wiem co. Czy opanowanie czy głupotę.

Jak się pierwsza lampa paliła, to wszyscy się przestraszyli. Przy 3ciej lampie nie mogliśmy dać wiary, że ten sprzęt jest taki kiepski i już sobie filmowaliśmy aby pokazać to innym.


chyba nawet sam dystrybutor nigdy nie twierdzil że quantuumy są przeznaczone dla profesjonalnego targetu. są to dobre, amatorskie lampy w przystępnej cenie.

Niby tak. Jednak jak przeglądasz sprzęt w studiach to wiele z nich wyposażonych jest w Quantuumu. Moim zdaniem lepiej dopłacić trochę i kupić sprzęt lepszej firmy, bo oszczędność na Quantuumach może okazać się pozorna.

Dodam jeszcze, że Quantuumy R+ 600 wytrzymały sesję. Może 1000 to za dużo na te lampy (a właściwie to kondensatory, które się w nich palą).

Canion
12-02-2011, 19:21
w żadnym studio w którym pracowałem przy wielogodzinnych sesjach, swoich czy innych osób na wyposażeniu nie było quantuumów. wątek zaczeliście od zaznaczenia że była to komercyjna sesja , wieloosobowa z budżetem klienta. czegoś takiego nie robi sie na zasadzie "może sie uda, może sprzęt wytrzyma". Macie cenną , acz fakt że bolesną wskazówkę na następny raz.

ale też wielokrotnie bywałem u kolegów którzy maja tzw przydomowe studia wyposazone własnie w quantuumy /fakt że nie 1000/ które dawały radę. dobrze sie bawiliśmy i nawet czasem jakieś zdjęcie sie udało;) . ale nawet owi koledzy do zleceń komercyjnych wynajmują studia ze sprzetem z wyższej połki. własnie po to żeby nie swiecić oczami przed klientem i nie ryzykować wypłaty odszkodowania , bo sprżet nawalił.

cóż. każde takie zdarzenie czegoś uczy na przyszłość.

chyrek
13-02-2011, 03:09
Żeście się czepili tych quantuumów... zdarza mi sie robić powazniejsze sesje zdjęciowe, gdzie ekipa produkcyjna to nie tylko ja i wizazystka i zawsze uzywam swoich quantuumow. Nie musze wydawac masy kasy na sprzet z nie wiadomo jak wysokiej polki. te lampy nigdy mnie nie zawiodly a blyskaja sporo i czesto i uwazam je za sprzet profesjonalny. Ni emieszkamy na saharze, zeby walilo piachem po oczach ani w obszarze amazonki, zeby wilgoc wszedzie włazila. Nawet w plenerze lampy sprawdzaja sie wysmienicie. Gadajcie co chcecie, ja bede murem stał za dobrą marką tych lamp :)

MaciekH
13-02-2011, 03:31
Gadajcie co chcecie, ja bede murem stał za dobrą marką tych lamp :)

To nie marka jest dobra tylko cena;) Dobre marka to ten wspomniany Broncolor czy Profoto:P Tyle że już nie ta planeta cenowa;)

grzegorzki
13-02-2011, 08:53
Polecam Bowensy :) Listwa zasilajaca juz sie kopcila a lampy blyskaly.
Wg mnie to nie kurz czy wilgoc, ale wadliwa instalacja elektryczna. Co mi tu jeszcze fusy mówią: czwarty i piąty Quantuum 1000 tez sie spali. Pozdrawiam.

quantuum1000
13-02-2011, 11:47
Wg mnie to nie kurz czy wilgoc, ale wadliwa instalacja elektryczna. Co mi tu jeszcze fusy mówią: czwarty i piąty Quantuum 1000 tez sie spali. Pozdrawiam.
Też tak myśleliśmy, ale w tych samych kontaktach śmigają do teraz inne lampy i nic się nie pali.


do profesjonalnej - ciężkiej pracy w studio są na rynku inne produkty. to trochę jakby sie dziwić się że lanos nie dał rady podczas rajdu Paryż-Dakar .
Kilka godzin pracy lampy mającej 1 dzień nazywasz tym rajdem Paryż Dakar? Hmm.

Moim celem nie jest przekonywanie nikogo do rezygnacji z zakupu Quantuumów. Jeśli ktoś może ponosić ryzyko uszkodzenia lampy lub chce sobie popstrykać zdjęcia w przydomowym studio pewnie zdecyduje się na Quantuumy. Nie wyobrażam sobie jednak realizować sesji zdjęciowej dla klienta, który płaci większą kasę sprzętem firmy Quantuum. Nigdy więcej.

slavko6
13-02-2011, 12:47
Ja używam lamp quantuuma i spokojnie dają rade. Jeśli miałeś takie klocki an sesji to faktycznie nie zdecydowałbym się na kolejne takie zakupy ale swoją drogą dziwi mnie nieco, że powołujecie się na profesjonalne sesje a wcześniej lampy leżały rok ??

wojkij
13-02-2011, 13:34
Znam z prawie że autopsji 2 przypadki zjarania się kilku miesięcznych quantuumów po dwóch godzinach sesji.

Acz za tą cenę do amatorskiego pstrykania są okej, ktoś kto bierze kasę za zdjęcia chyba nawet pod rozwagę ich nie powinien brać...

lukaszr
13-02-2011, 13:56
Chciałbym przestrzec przed zakupem lamp Quantuum R+1000.

Podczas 2 dniowej sesji zdjęciowej poszły z dymem 3 lampy Quantuum R+1000. Dwie z nich miały ponad rok i leżały w piwnicy nieużywane, więc uznaliśmy, że mogło im się zdarzyć. Trzecią kupiliśmy dzień wcześniej po tym, jak dwie poprzednie się spaliły.

Chcieliśmy ją oddać sprzedawcy (firma Foto Tip) bo wystarczyło nam już wstydu, jakiego najedliśmy się przed klientem podczas sesji. Nie chcieliśmy ryzykować podobnych przygód w przyszłości. Mimo, że zakupu dokonaliśmy dzień wcześniej zaproponowano nam jedynie bezpłatną naprawę tych wątpliwej jakości Quantuumów.

Dobrze wiecie, ile kosztuje cała ekipa na planie: styliści, modele, fryzjerzy, fotograf, wizażysta... Wszystkim trzeba zapłacić nawet, gdy nie pracują z powodu spalonych lamp. Nie opłaca się więc kupować Quantuumów R+1000.

NIE POLECAMY LAMP QUANTUUM R+1000. Nie nadają się do profesjonalnych zastosowań.

Poniższy film prezentuje palące się lampy: http://vimeo.com/quantuum/spalony

Zarejestrowałeś się wczoraj tylko po to aby wydać z siebie taką opinię ? To jest Twoje drugie konto na tym forum czy pierwsze, bo mam wrażenie, że jesteś tu jako ktoś inny, a taką opinię wolałeś wyrazić pod innym nickiem, bo się czegoś wstydziłeś.

Poza tym czy jeden przypadek świadczy o wadliwości wszystkich produktów tego producenta ? Każdemu trafiają wypusty wadliwego towaru, nawet najlepszym, ale to jest nie powód, żeby od razu takiego producenta kasować i wkładać go do jednego wora z chińszczyzną za grosze. Widziałeś kiedyś producenta, który wypuścił w 100% towar bez żadnej zepsutej sztuki ?

Ten akt desperacji w Twoim wykonaniu jest lekko śmieszny - potem ludzie czytają takie rzeczy i powstają plotki, które niosą się bardzo szybko.

GMHusky
13-02-2011, 20:32
... chyba się nie powstrzymam... pełen profesjonalizm - komercyjna sesja i dwie lampy z piwnicy, a jedna nie przetestowana ... ktoś tu może mieć tylko pretensje do siebie, a nie do firmy ale na kogoś własną amatorkę trzeba zwalić. Chyba bym się zjarał ze wstydu... zaraz po lampach :D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

dwie lampy z piwnicy, a jedna nie przetestowana ... ... i dodam jeszcze że bez zapasu w razie w...

Bagnet007
13-02-2011, 20:43
Chciałbym przestrzec przed zakupem lamp Quantuum R+1000.

Podczas 2 dniowej sesji zdjęciowej poszły z dymem 3 lampy Quantuum R+1000. Dwie z nich miały ponad rok i leżały w piwnicy nieużywane, więc uznaliśmy, że mogło im się zdarzyć. Trzecią kupiliśmy dzień wcześniej po tym, jak dwie poprzednie się spaliły.

Chcieliśmy ją oddać sprzedawcy (firma Foto Tip) bo wystarczyło nam już wstydu, jakiego najedliśmy się przed klientem podczas sesji. Nie chcieliśmy ryzykować podobnych przygód w przyszłości. Mimo, że zakupu dokonaliśmy dzień wcześniej zaproponowano nam jedynie bezpłatną naprawę tych wątpliwej jakości Quantuumów.

Dobrze wiecie, ile kosztuje cała ekipa na planie: styliści, modele, fryzjerzy, fotograf, wizażysta... Wszystkim trzeba zapłacić nawet, gdy nie pracują z powodu spalonych lamp. Nie opłaca się więc kupować Quantuumów R+1000.

NIE POLECAMY LAMP QUANTUUM R+1000. Nie nadają się do profesjonalnych zastosowań.

Poniższy film prezentuje palące się lampy: http://vimeo.com/quantuum/spalony

Zapytam z ciekawości: ile czasu naprawiali Ci te trzy quantuumy ?

Szczur88
14-02-2011, 01:26
Trudno się dziwić, to są lampy w produkcji których tnie się koszta, więc może się zdarzyć niesprawność... Są ok dla amatora, który cyka "dla siebie", ale w profesjonalnym zastosowaniu (a piszesz o klientach itp, więc to pro) takie lampy nie mają miejsca, od "lepszych" fomei w górę można dopiero próbować, inaczej właśnie takie kwiatki mogą się zdarzyć. I trudno tu jechać po firmie quantuum, gdyby brali za lampy tyle, co bowens, to pewnie by się nie paliły...

quantuum1000
14-02-2011, 02:31
Poza tym czy jeden przypadek świadczy o wadliwości wszystkich produktów tego producenta ? Każdemu trafiają wypusty wadliwego towaru, nawet najlepszym, ale to jest nie powód, żeby od razu takiego producenta kasować i wkładać go do jednego wora z chińszczyzną za grosze. Widziałeś kiedyś producenta, który wypuścił w 100% towar bez żadnej zepsutej sztuki ?

Ten akt desperacji w Twoim wykonaniu jest lekko śmieszny - potem ludzie czytają takie rzeczy i powstają plotki, które niosą się bardzo szybko.

Ja nie osądzam, czy ten przypadek świadczy o wadliwości wszystkich produktów czy też nie. Ja tylko opisałem swoje przeżycia z lampami Quantuum. Myślący ludzie zazwyczaj słuchają różnych opinii, wyciągają własne wnioski i podejmują własne decyzje.

Czy Twoim zdaniem lepiej bym zrobił gdybym zachował to co się stało z Quantuumami dla siebie? Żyjemy w czasach, kiedy konsumenci mają coraz więcej do powiedzenia - dzięki temu producenci muszą się starać, aby ich produkty były naprawdę dobre. Może pomyślą co zrobić, aby lampy się nie paliły bo z tego co czytałem na forach to nie jest odosobniony przypadek.

Co do wkładania Quantuumów do jednego wora z chińszczyzną za grosze to umówmy się - co to w ogóle jest za marka te Quantuumy? Czy ktoś poza Plską o nich słyszał? To właśnie tania chińszczyzna na którą firma Foto Tip nakleja naklejkę Quantuum.


Zapytam z ciekawości: ile czasu naprawiali Ci te trzy quantuumy ? Akurat tu nie mam powodów do narzekania bo naprawili je dość szybko - wysłałem je do serwisu chyba we wtorek a w poniedziałek w następnym tygodniu kurier był z nimi z powrotem. Nie odpakowałem jednak jeszcze pudełka i nawet ich nie przetestowałem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

... chyba się nie powstrzymam... pełen profesjonalizm - komercyjna sesja i dwie lampy z piwnicy, a jedna nie przetestowana ... ktoś tu może mieć tylko pretensje do siebie, a nie do firmy ale na kogoś własną amatorkę trzeba zwalić. Chyba bym się zjarał ze wstydu... zaraz po lampach ... i dodam jeszcze że bez zapasu w razie w...

Mieliśmy 3 lampy - 2 x 1000w stare i 1 x 600w nowiutką.
2 x 1000w się zjarały, więc szybko pojechaliśmy do sklepu po nowe. Kupiliśmy 600w i 1000w na następny dzień sesji. Nowa 1000 zjarała się po kilku godzinach pracy (jakieś 400-500 błysków na połowie mocy).

Fakt - backup był za słaby, nie braliśmy pod uwagę, że lampy się mogą zjarać. Niedoświadczeni byliśmy. Ale właśnie po to o tym piszę na forum, aby inni ludzie mogli wyciągnąć wnioski z naszego błędu.

Szczur88
14-02-2011, 03:09
Wnioski nie tyczą się firmy Quantuum, tylko ogólnej zasady mówiącej, że przed sesją (każdą, a profesjonalną tym bardziej) należy sprawdzić sprzęt. Oświetlenie, aparaty, szkła... A przy profesjonalnej - mieć backupowe body, zapasowe baterie, i nieco więcej lamp, niż potrzeba... Pewnie i Profoto się zdarzy czasami wysypać, ale to fotografa rzecz zadbać, by jedna czy dwie padnięte lampki nie skasowały całej sesji.

Bagnet007
14-02-2011, 12:53
Ale to chyba nie jest świeża sprawa:

http://vimeo.com/15469465

końcówka filmu 1:55, paląca się 1000czka, film dodany 4 miesiące temu.

;>

quantuum1000
14-02-2011, 13:24
Sprawa nie jest świeża. Nie lubię działać pod wpływem emocji.

dj_zibi
14-02-2011, 14:05
W tym wypadku, jak widac ze sprawa nie jest świeza to wzrósł mój poziom zaufania do tej informacji.

Dzieki za takie info bo sam chodze z zamiarem zakupu włansie R1000+ w tym wypadku zastanowie się 10x.

marekb
14-02-2011, 14:15
a ja zadam pytanie: czym się różni błyskanie profesjonalne od amatorskiego?? może na mniejszej mocy?? może lampy po prostu wiedzą, że jak amator to się nie mają palić?? nie rozumiem, powiedziałbym bardziej profesjonalista "oszczędza" każdy błysk, każda klatkę niż amator walacy bez opamietania strzał za strzałem, chyba że ja czegoś na ten temat nie wiem?? Może foto tip również trzymał tę trzecią lampę przez rok w piwnicy??

Voy
14-02-2011, 18:29
Akurat tu nie mam powodów do narzekania bo naprawili je dość szybko - wysłałem je do serwisu chyba we wtorek a w poniedziałek w następnym tygodniu kurier był z nimi z powrotem. Nie odpakowałem jednak jeszcze pudełka i nawet ich nie przetestowałem.


No ja bym tyle nie wytrzymał.

marekb
14-02-2011, 18:36
co do Foto tipa i jego serwisu: kiedyś rozjechały mi się soczewki w samyangu. W poniedziałek zawiozłem do Mogilan i prosiłem pana by szybko to naprawili bo na piątek potrzebuję, mam ślub w malutkim kościółku itd. Pan stwierdził spokojnie, ze nie będzie obiecywał bo nie ma serwisanta, miałem dzwonić, bo chciałem sobie osobiście- by było szybciej- odebrać. We środę przed południem kurier z paczką i naprawionym szkłem.

chyrek
18-02-2011, 01:06
Ponoc maja wentylator.. hm to mnie nastraszyles, mam Quantuumy ale serie s+

Tak, mają wewnętrzny system chłodzenia (seria R+)

christ
18-02-2011, 17:49
Cytuję ze strony Foto-tip:

"R+ 1000 to profesjonalna lampa studyjna przeznaczona zarówno dla zawodowców jak i amatorów."

...więc opinia i ostrzeżenie użytkownika quantuum1000 jest jak najbardziej na miejscu i niektóre sugestie o ich amatorskim przeznaczeniu nie na miejscu, zwłaszcza przy takiej jednoznacznej deklaracji w opisie na stronie www dystrybutora :) . Warto o tym pamiętać przy zakupach w przyszłości...

aligator16
18-02-2011, 17:55
Cytuję ze strony Foto-tip:

"R+ 1000 to profesjonalna lampa studyjna przeznaczona zarówno dla zawodowców jak i amatorów."

...więc opinia i ostrzeżenie użytkownika quantuum1000 jest jak najbardziej na miejscu i niektóre sugestie o ich amatorskim przeznaczeniu nie na miejscu, zwłaszcza przy takiej jednoznacznej deklaracji w opisie na stronie www dystrybutora :) . Warto o tym pamiętać przy zakupach w przyszłości...

A jak ci powiedzą że ich lampy są lepsze od profoto pod każdym względem to też uwierzysz? To jest reklama i jest po to żeby ściągnąć jak najwięcej kupców ;]

christ
18-02-2011, 19:07
A jak ci powiedzą że ich lampy są lepsze od profoto pod każdym względem to też uwierzysz? To jest reklama i jest po to żeby ściągnąć jak najwięcej kupców ;]

Tu nie chodzi o to czy ja w to uwierzę (a uwierz - doskonale znam język reklamy :) ), moja wypowiedź jest związana z postami, które bronią producenta i dystrybutora Foto-Tip, opisy lampy na stronie sklepu w świetle opisanych przypadków spalenia dokładnie ich pogrążają i nie widzę żadnego usprawiedliwienia/obrony dla nich.

Daniewski
18-02-2011, 22:38
ja na szczęście używam elinek:) Już dwa lata i nie narzekam. tylko modyfikatory b. drogie.

mnich27
15-05-2011, 23:00
dlaczego mnie to nie dziwi.... to nie jedyny model lampy quantum, co puszcza dymki... widzę, że są tu zwolennicy quantuma, zastanawiam się jak u was wygląda profesjonalna sesja... zdarzyło nam się to na sesji z 600 jeszcze ją reanimowali w studio... 1000 wytrzymała impreze :) sytuacja powtórzyła się podczas intensywnej pracy... mogę tylko potwierdzić, że quantum zdecydowanie nie nadaje się dla profesjonalistów a jeżeli chodzi o to, że sprzedawca zaproponował bezpłatną naprawę zamiast np. wymiany na nową lub zwrotu kasy to niestety nadal w naszym kraju komuną śmierdzi na zachodzie quantum nie pozwoliłby sobie na takie potraktowanie.

Nippy
15-05-2011, 23:34
a ja zadam pytanie: czym się różni błyskanie profesjonalne od amatorskiego??

Tym, że profesjonalista teoretycznie błyska niemal codziennie, a amator od czasu, do czasu. Z uwagi na to profesjonalista powinien mieć sprzęt, który wytrzyma więcej błysków, a lampy będą się szybko ładować, będą mniej awaryjne itd...