PDA

Zobacz pełną wersję : Focenie w przedszkolu



Rootsman
15-12-2005, 00:49
Załatwiłem sobie ostatnio stała współpracę z jednym z prywatnych przedszkoli. Oprócz wynagrodzenia za zdjęcia dla przedszkola będe miał możliwosć sprzedania rodzicom, zdjęć ich pociech.
Mam do was pare pytań:
Czy ktos z was brał się za cos takiego?
W jakiej formie najlepiej zaoferować wykonane zdjęcia (albumy, formaty itp.)?
Jaka dać cene za odbitkę aby byc konkurencyjnym?
Na co zwrócić uwagę?

Jeżeli macie dzieci w przedszkolu i mieliscie do czynienia z "przedszkolnymi fotografami" to też proszę napiszcie, jak się cenili i jakie były efekty ich pracy.

pozdrawiam

Błajo
15-12-2005, 01:15
Ja tylko ostrzegam... bo kolega rez tak pracowal w przedszkolu... umowa "na gebe" a potem mial duze problemy z US...

Rootsman
15-12-2005, 01:22
Ja tylko ostrzegam... bo kolega rez tak pracowal w przedszkolu... umowa "na gebe" a potem mial duze problemy z US...

To też cenna uwaga.
W zasadzie się nie boje bo robota po znajomosci, a z drugiej strony często jak robi sie cos po znajomosci to kicha wychodzi.

Driver
15-12-2005, 01:24
Mnie osobiscie dziwia takie wątki.
Zdaje sobie sprawe ze "koniec języka za przewodnika", trzeba sobie pomagać itd itp, ale jeśli wchodze w jakis temat za pieniądze to oznacza że wiem o nim WSZYSTKO a nie dopiero się pytam.
To tak jak jak bym założył wątek "pmózcie, jak sfocić jadące auto ? "

Driver
15-12-2005, 01:26
W zasadzie się nie boje bo robota po znajomosci,

Czemu mnie to nie dziwi ? Był tu już taki jeden. Miał panie w białych kitlach focic

Polska znajomościami a nie umiejętnościami stoi. :???:

Rootsman
15-12-2005, 01:27
Ja nie pytam jak zrobić zdjęcie.
Przeczytaj o co pytam.

A poza tym kazdy kiedys zaczyna zarobkowanie fotografia, a dzi¶ jest łatwiej po prostu zapytać o pewne sprawy niz długo uczyc się na błędach.

Rootsman
15-12-2005, 01:30
Czemu mnie to nie dziwi ? Był tu już taki jeden. Miał panie w białych kitlach focic


Sugerujesz że brak mi umiejętnosci? Na jakiej podstawie?


Polska znajomościami a nie umiejętnościami stoi. :???:

Chyba nigdy nie szukałes pracy.

Driver
15-12-2005, 01:36
Chyba nigdy nie szukałes pracy.


Fakt faktem że nie.
Ale niestety 5 X dziennie spotykam sie z ludzmi na nieodpowiednim stanowisku bo mieli znajomości

Braku umiejętności też nie sugeruje jednakże zakończyłeś 4 zdania znakiem "?" , co kłóci się z zasadą że podejmując temat powinieneś o nim wiedzieć wszystko.

Rootsman
15-12-2005, 01:44
Temat podejmuje aby dowiedzieć się pare rzeczy. Po to korzystam z forum.

Prace dostaje po znajomosci ale najpierw wykonałem dla nich darmowa przysługę. Byli bardzo zadowoleni z mojej pracy i zapewniam cię że dostaje ta prace bo widza ze wykonam ja dobrze. Konkurencji nie było i nie musiałem nikomu lizać ****.

pozdrawiam

Driver
15-12-2005, 01:49
ok. to teraz pokaze ci bezsensowność tego pytania zadanego tutaj. Odpowiadam po kolei

1 Tak
2 W albumach
3 25 zł/szt
4 na estetyka

i co ? ruszyłeś do przodu o krok ? chyba takie rzeczy to sie ustala bezposrednio z odbiorcami a nie z nami. ja robie w albumach ale na drugim końcu miasta biorą tylko luzem a w centrum tylko w ramkch.
kumasz już ?

Rootsman
15-12-2005, 01:54
No widze że wreszcie zrozumiałes o co chodzi w watku - wymiana doswiadczen.

Driver
15-12-2005, 01:58
No tak. Tylko że jak jak robie dla przyjemności i z darmo to robie tak ja mnie się podoba. Jak nie podoba sie innym ? To cóż ich strata.
Ale jak robie za kasiorke to robie tak jak podoba się odbiorcy. Bo jak sie nie spodoba do dostane że szpica w du.. sko.
Więc tak czy inaczej porozmawiałbym z rodzicami.
Chyba że to "akcja" związana bezpośrednio z gwiazdką i mikołajem

Rootsman
15-12-2005, 02:16
Zdjęcia będe robił dla przedszkola na przeróżnych ważnych wydażeniach. Bedzie spory zbiór fotek niewykozystanych, które z pewnocia co poniektórzy rodzice będa chcieli posiadać. To nie jest tak ze musza je kupić.
Inna sprawa jest wtedy jak się robi kazdemu dziecku takie same zdjecia wkłada w albumik i stawia sie rodziców przed faktem dokonanym. Wtedy rzeczywiscie warto wiedziec jakie fotki najbardziej uciesza klientów.
Na razie biore się za ta częsc pracy która wiem ze wykonam dobrze i badam teren pod rozszeżenie oferty, miedzy innymi staram sie dowiedziec czegos od ludzi którzy maja doswiadczenie w branży.

Driver
15-12-2005, 02:22
No tam tym bardziej masz lepiej bo skoro robisz dla przedszkola to ustalasz co i jak z jedną osobą. A jesli dodatkowo masz okazje zarobić na "odrzutach" to tym lepiej.
Pomysłów można namnożyć ze 100 000. Tutaj nie da się chyba nic doradzić
Sprzętowo ? Nie było pytań z tej strony.
Pewnie kilka osób napisze że dzieci się szybko ruszają. :) Ameryki nie odkryją :D

Driver
15-12-2005, 02:28
Inna sprawa jest wtedy jak się robi kazdemu dziecku takie same zdjecia wkłada w albumik i stawia sie rodziców przed faktem dokonanym.


Olej rodziców. Oni są tyko portfelem.
Jak zrobisz zdjęcia które każdy dzieciak będzie chciał mieć to zaufaj mi one juz znajdą sposoby wywiercenia dziury w brzuchu rodzicą żeby je mieć :mrgreen:

Rootsman
15-12-2005, 02:34
Olej rodziców. Oni są tyko portfelem.
Jak zrobisz zdjęcia które każdy dzieciak będzie chciał mieć to zaufaj mi one juz znajdą sposoby wywiercenia dziury w brzuchu rodzicą żeby je mieć :mrgreen:


haha Podsunoles mi dobry pomysł.
Wytawa fotografi w przedszkolu. Jak dzieci zobacza fotki to napewno zacheca rodziców do ich zakupienia :grin:

PALOMBO
15-12-2005, 05:11
haha Podsunoles mi dobry pomysł.
Wytawa fotografi w przedszkolu. Jak dzieci zobacza fotki to napewno zacheca rodziców do ich zakupienia :grin:
tYLKO POWIEś JE W TAKIM MIEJSCU żEBY I DZIECI I RODZICE JE WIDZIELI .

PALOMBO
15-12-2005, 05:14
A tak poza tym to ja robie w przedszkolu tylko mikołjki i karnawał . zawsze rodzice są zadowoleni ( a ja przy okazji )
fotki robie w 13x18 z ramką na błysku pozowane z mikołajem a reszte w 10x15 też z ramką i jest COOL

gietrzy
15-12-2005, 07:57
Jeśli chcesz zarobić zgrzej/zaklej zdjęcia w bardzo pogięte koszulki biurowe (te folijki na dokumenty). W zeszłym roku skanowałem taki wynalazek koledze z pracy. I nie bądź optymistą 25 PLN za zdjęcie to dla rodziców kosmos cenowy. Cytatów kolegi, któremu skanowałem nie będę przytaczał. Oczywiście moje próby skanowania zakończyły się niepowodzeniem.

kami74
15-12-2005, 09:30
W przedszkolu mojego syna zdjęcia chodza po 15 zł. Są OK ale...? Jutro są Jaselka i moje dziecie będzie aniołem. Zamierzam pozyczyć 350d+EX580 i zrobić konkurencje panu wynajetemu fotografowi

Pikczer
15-12-2005, 18:17
Zamierzam pozyczyć 350d+EX580 i zrobić konkurencje panu wynajetemu fotografowi

ale nieladnie :eek:

kami74
15-12-2005, 18:24
Konkurencje w sensie mojego dziecka. Inne niech pstryka i spredaje po 15 PLN, absolutnie nie chcę go pozbawiać chleba. :)

Jac
15-12-2005, 18:26
ale nieladnie :eek:
jak to nieladnie, konkurencja jest zdrowa :-), bo klient dostaje lepsze zdjecia(moze wybrac)

TOKIN
16-12-2005, 16:17
Witajcie,
moja odpowiedź będzie jakby z drugiej strony. Otóż jestem matką i niejdnego fotografa juz w życiu swojego dziecka przeżyłam, o niejednym z innymi matkami rozmawiałam. Oto garść przemyśleń.
1. Fotografia jest miłą pamiątką pod warunkiem że jest zrobiona dobrze i moja pociecha jest na tej fotce podobna do siebie.
2. Taka akcja ma sens pod warunkiem że ktoś powiadomi wcześniej rodziców że przychodzi fotograf i będzie robić dzieciakom fotki - wtedy ubieram dziecko w ciuszki w których mu dobrze, może nie te najbardziej sprane i powyciągane.
3. Pan fotograf razem z nauczycielką doglądnie czy dzieci nie są zmazane, nie mają resztek jedzenia na buzi itp
4. Pan fotograf dopilnuje aby dzieci były fotografowane w sposób planowy a nie byle jak byle szybko i na byle jakim tle.
5. I wreszcie to nie może być tak, że powyższe 4 warunki nie zostały spełnione i nagle pociecha przychodzi ze szkoły(przedszkola) i mówi "mama na jutro trzeba przynieść xxzł na zdjęcia"! Niestety w większości przypadków tak to działa. Ja kilkakrotnie takie zdjęcia nabyłam, może w dwóch przypadkach byłam zadowolona z efektu w pozostałych -... tragedia (głównie zaniedbania1,2,3,4). Postanowiłam być stanowcza i asertywna - więcej nie kupuje kota w worku!
Zatem rozumiem, że masz to załatwione w taki czy inny sposób z przedszkolem ale nie zapomnij, że przedszkole to bardziej dzieci i ich rodzice a nie Panie nauczycielki czy dyrekcja....i dobrze było by się upewnić, że wolą rodziców jest taka sesja pamiątkowych fotek, uściślić jak sobie to wyobrażają, oraz ile są skłonni zapłacić (Ty podaj cenę - zobaczysz jaki będzie odzew).
TOKIN(ka)

Robson01
16-12-2005, 17:44
Popieram w całej rozciągłości:grin: . Przerobiłem te problemy w szkole podstawowej syna. Ilość zdjęć na maksa, z jakością bywało różnie.

Rootsman
17-12-2005, 01:06
Witajcie,
moja odpowiedź będzie jakby z drugiej strony. Otóż jestem matką i niejdnego fotografa juz w życiu swojego dziecka przeżyłam, o niejednym z innymi matkami rozmawiałam. Oto garść przemyśleń.
1. Fotografia jest miłą pamiątką pod warunkiem że jest zrobiona dobrze i moja pociecha jest na tej fotce podobna do siebie.
2. Taka akcja ma sens pod warunkiem że ktoś powiadomi wcześniej rodziców że przychodzi fotograf i będzie robić dzieciakom fotki - wtedy ubieram dziecko w ciuszki w których mu dobrze, może nie te najbardziej sprane i powyciągane.
3. Pan fotograf razem z nauczycielką doglądnie czy dzieci nie są zmazane, nie mają resztek jedzenia na buzi itp
4. Pan fotograf dopilnuje aby dzieci były fotografowane w sposób planowy a nie byle jak byle szybko i na byle jakim tle.
5. I wreszcie to nie może być tak, że powyższe 4 warunki nie zostały spełnione i nagle pociecha przychodzi ze szkoły(przedszkola) i mówi "mama na jutro trzeba przynieść xxzł na zdjęcia"! Niestety w większości przypadków tak to działa. Ja kilkakrotnie takie zdjęcia nabyłam, może w dwóch przypadkach byłam zadowolona z efektu w pozostałych -... tragedia (głównie zaniedbania1,2,3,4). Postanowiłam być stanowcza i asertywna - więcej nie kupuje kota w worku!
Zatem rozumiem, że masz to załatwione w taki czy inny sposób z przedszkolem ale nie zapomnij, że przedszkole to bardziej dzieci i ich rodzice a nie Panie nauczycielki czy dyrekcja....i dobrze było by się upewnić, że wolą rodziców jest taka sesja pamiątkowych fotek, uściślić jak sobie to wyobrażają, oraz ile są skłonni zapłacić (Ty podaj cenę - zobaczysz jaki będzie odzew).
TOKIN(ka)

Dziękuje ci bardzo za odpowiedź. Tego właśnie potrzebowałem.
Na razie będe robił fotki przy okazji róznych imprez w przedszkolu. Można powiedzieć że to bardziej reporterskie zdjęcia :grin:
Natomiast jeżeli wezme się za pozowane zdjęcia będe pamiętał o twoich radach. Nie jestem chałturnikiem i zależy mi żeby moja praca podobała się odbiorcą.

PALOMBO
17-12-2005, 03:34
ROOTSMAN - POMYSŁ Z WYSTAWKĄ fotek jest wydaje mi się bardzo dobry .
Bo nie wygląda to na wciskanie produktu ( co jes najgorsze )
A apropo jakości - Byłem z dziećmi w wieliczce i tam w jednej z sal , przy szopkach solnych fotograf "kopalniany" robi zdjęcie grupowe i potem przesyła na adres przedszkola zdjęcie 15x21 i listę na zamówienie takiego zdjęcia .
( Robi CANONEM to i może to przeczyta ) ceni sobie fotkę 7 zł ale gdybym nie wiedział jak był sn ubrany to bym go nie rozpoznał ( szkoda mi 7 zeta żeby wam to pokazać ) zdjęcie jest niedoświetlone na dzieciach o jakieś 1 - 1,5 działki i nieostre . Dla mnie jest to poprostu ŻENADA

Vitez
20-12-2005, 09:52
ROOTSMAN - POMYSŁ Z WYSTAWKĄ fotek jest wydaje mi się bardzo dobry .


Z czym?! :shock:

Nie za duzo na "ustawki" chodzisz i ci sie pomylilo? :roll:

PALOMBO
20-12-2005, 15:10
Z czym?! :shock:

Nie za duzo na "ustawki" chodzisz i ci sie pomylilo? :roll:
Vitez wiadomo że nie wystawias całej reporterki tylko częśc , ale chodzi o zainteresowanie rodzica a nie wciśnięcie mu fotki na zasadzie " mamo tato TRZEBA przynieść po xx zł na jutro za zdjęcie "

Vitez
22-12-2005, 08:59
Vitez wiadomo że nie wystawias całej reporterki tylko częśc , ale chodzi o zainteresowanie rodzica a nie wciśnięcie mu fotki na zasadzie " mamo tato TRZEBA przynieść po xx zł na jutro za zdjęcie "

Nie zrozumiales aluzji...
Chodzi o to ze mowi/pisze sie WYSTAWA a nie WYSTAWKA :!:

No... chyba ze masz telefon w Heyah ;) (juz tlumacze kolejna aluzje - obecnie trwa kampania reklamowa Heyah ze zdrabnianiem wszystkiego co sie da ;) ).

PALOMBO
23-12-2005, 02:24
Nie zrozumiales aluzji...
Chodzi o to ze mowi/pisze sie WYSTAWA a nie WYSTAWKA :!:

No... chyba ze masz telefon w Heyah ;) (juz tlumacze kolejna aluzje - obecnie trwa kampania reklamowa Heyah ze zdrabnianiem wszystkiego co sie da ;) ).

OK. VITEZ :-D
Wyszedłem na wapniaka :oops:

Poprawie się na raz następny -- OBIECUJĘ --

Dexxim
18-01-2008, 10:48
ODŚWIEŻE WĄTEK.

Proste pytanie do tych co focą w przedszkolu:
1. Na podstawie jakich przepisów możecie robić zdjęcia (pozowane) dziecku bez zgody jego rodziców?

Zgodnie z art. 81 ust 1. ustawy prawo autorskie - Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

Niewątpliwie wystawa zdjęć dziecka w przedszkolu jest rozpowszechnianiem.

Na dodatek dodam wyrok Sądu Najwyższego (SN II CK 330/03) Ciężar dowodu, że rozpowszechnianie wizerunku nie wykroczyło poza uzyskany zakres zezwolenia i określony cel spoczywa na rozpowszechniającym ten wizerunek.

Ponadto Zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku może być udzielone w formie dowolnej; zgoda musi być jednak niewątpliwa. Oznacza to, że "osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego komentarza" (wyr. SA w Warszawie z 12 lutego 1998 r., I Aca 1044/97).

Na koniec zacytuje Art. 83 ww. ustawy
Art.*83.*Do roszczeń w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby na nim przedstawionej oraz rozpowszechniania korespondencji bez wymaganego zezwolenia osoby, do której została skierowana, stosuje się odpowiednio przepis art. 78 ust. 1; roszczeń tych nie można dochodzić po upływie dwudziestu lat od śmierci tych osób.


Mam nadzieję że tym krótkim wywodem wywołam ciekawą dyskusje na forum.
P.S. nie jestem przeciw fotografom przedszkolnym:wink:

mario1275
18-01-2008, 11:25
Nie zrozumiales aluzji...
Chodzi o to ze mowi/pisze sie WYSTAWA a nie WYSTAWKA :!:

No... chyba ze masz telefon w Heyah ;) (juz tlumacze kolejna aluzje - obecnie trwa kampania reklamowa Heyah ze zdrabnianiem wszystkiego co sie da ;) ).

Vitez czepiasz się - wywieszenia zdjęć z takiej akcji wstawą też bym nie nazwał;)

ecki74
18-01-2008, 12:07
ODŚWIEŻE WĄTEK.

Proste pytanie do tych co focą w przedszkolu:
1. Na podstawie jakich przepisów możecie robić zdjęcia (pozowane) dziecku bez zgody jego rodziców?

Zgodnie z art. 81 ust 1. ustawy prawo autorskie - Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

Niewątpliwie wystawa zdjęć dziecka w przedszkolu jest rozpowszechnianiem.

Na dodatek dodam wyrok Sądu Najwyższego (SN II CK 330/03) Ciężar dowodu, że rozpowszechnianie wizerunku nie wykroczyło poza uzyskany zakres zezwolenia i określony cel spoczywa na rozpowszechniającym ten wizerunek.

Ponadto Zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku może być udzielone w formie dowolnej; zgoda musi być jednak niewątpliwa. Oznacza to, że "osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego komentarza" (wyr. SA w Warszawie z 12 lutego 1998 r., I Aca 1044/97).

Na koniec zacytuje Art. 83 ww. ustawy
Art.*83.*Do roszczeń w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby na nim przedstawionej oraz rozpowszechniania korespondencji bez wymaganego zezwolenia osoby, do której została skierowana, stosuje się odpowiednio przepis art. 78 ust. 1; roszczeń tych nie można dochodzić po upływie dwudziestu lat od śmierci tych osób.


Mam nadzieję że tym krótkim wywodem wywołam ciekawą dyskusje na forum.
P.S. nie jestem przeciw fotografom przedszkolnym:wink:

No więc, jezeli zrobimy parę zdjęć na spotkaniu w przedszkolu np jasełka i chcemy jako "rodzice" zrobić taką wystawę zdjęć, to musimy uzyskać pisemną zgodę wszystkich osób przedstawionych na zdjęciach ?

Dexxim
18-01-2008, 15:53
Interpretując prawo trzeba zachować zdrowy rozsądek. Co innego jest krąg osób przychodzących do przedszkola, a co innego np. publikacja w internecie na stronie fotografa.

Co innego jest zdjęcie reporterskie z imprezy w przedszkolu, a co innego zdjęcie pozowane jednego dziecka.

Problem wg mnie jest taki, co się z takim zdjęciem dzieje dalej. Jest archiwizowane?, idzie do kosza po sprzedaży?, jest wystawiane w internecie?
Na dobrą sprawę nie dość, że nie wiem kto robi zdjęcia w przedszkolu, to także nie mam wpływu na to jak zostaną wykorzystane.

Może się czepiam (zupełnie niepotrzebnie) ale robiąc komuś zdjęcie wypada go spytać o zgodę, i w sytuacji gdy sobie tego nie życzy - zrezygnować. (nie mówie to o osobach publicznych)

Prawo nie może i nie jest w stanie regulować wszystkiego. Czasami wystarczy etyka zawodu.

mario1275
19-01-2008, 00:05
Dexxim - to troszkę tak jak ze zdjęciami z wesela - kiedy robisz zdjęcia na weselu i potem dajesz je młodym to teoretycznie naruszasz ustawę - tyle, że w w takich wypadkach brak sprzeciwu kiedy wykonujesz te fotki jest zgodą.
Masz rację, ze jeżeli fotograf zrobi zdjęcia w przedszkolu i wystawi je poza przedszkolem bez zgody rodziców to narusza ustawę - lecz nie spotkałem się z taką sytuacją
Największym problemem zdjęć w przedszkolu jest ich jakość, jak pisali inni ci "podrózni" fotografowie nie przywiązują żadnej wagi do tego co robią.
W przedszklu mojego dziecka są wykonywane takie zdjęcia lae kupno jest dobrowolne - inna sprawa, że i tak znajdują się kupujący.

m_o_b_y
19-01-2008, 01:31
Dexxim - to troszkę tak jak ze zdjęciami z wesela - kiedy robisz zdjęcia na weselu i potem dajesz je młodym to teoretycznie naruszasz ustawę - tyle, że w w takich wypadkach brak sprzeciwu kiedy wykonujesz te fotki jest zgodą.
Masz rację, ze jeżeli fotograf zrobi zdjęcia w przedszkolu i wystawi je poza przedszkolem bez zgody rodziców to narusza ustawę - lecz nie spotkałem się z taką sytuacją
Największym problemem zdjęć w przedszkolu jest ich jakość, jak pisali inni ci "podrózni" fotografowie nie przywiązują żadnej wagi do tego co robią.
W przedszklu mojego dziecka są wykonywane takie zdjęcia lae kupno jest dobrowolne - inna sprawa, że i tak znajdują się kupujący.


A w ogóle to w naszym pięknym kraju mało kto zna prawo i jeśli fotograf jest wystarczająco bezczelny, to praktycznie może robić co chce. :mrgreen:
Pozdrówka

mario1275
21-01-2008, 23:08
A w ogóle to w naszym pięknym kraju mało kto zna prawo i jeśli fotograf jest wystarczająco bezczelny, to praktycznie może robić co chce. :mrgreen:
Pozdrówka

No tak pięknie to nie jest:) wystarczy jeden który zna - zresztą jestem daleki od stosowania prawa dokładnie tak jak zapisane (wszyscy wiemy że to chore) - jeżeli ktoś robi zdjęcia na które powinien mieć moją zgodę ale mi to w żaden sposób nie szkodzi to nie ma sensu ścigać go dla zasady