Slawkos
28-01-2011, 18:40
Witajcie.
Wiem, że moje wołanie o pomoc brzmi trochę rozpaczliwie ale może ktoś z Was miał podobny problem i / lub zna rozwiązanie problemu bez wizyty w serwisie.
było to tak...
Aparat trochę zmókł ale działał.
Po wyschnięciu (wyłączony ale dopiętym obiektywem) trafił do samolotu wraz z bagażem podręcznym. Po wypakowaniu nie włącza się.
Bateria jest OK. Żaden przycisk nie wydaje się być zakleszczony. Wszystkie "drzwiczki" są domknięte. Zmiana karty też nic nie zmienia (zabawne by było gdyby zmieniała :? )
Czy ktoś z Was miał taki problem? Czy wstrząsy w trakcie turbulencji mogły spowodować, że coś się "rozłączyło"? Czy prześwietlarka do bagażu mogła przepalić jakiś obwód? (drugie body leciało w tych samych warunkach ale działa :o ) Czy może jakaś kropla wilgoci mogła się do środka przedostać później i później nabroić?
Czy mogę jeszcze os sprawdzić / przełączyć / cokolwiek żeby ustrojstwo zaczęło działać?
Przepraszam za banalność i długość postu ale proszę o pomoc.
Dziękuję i pozdrawiam,
Sławek
Wiem, że moje wołanie o pomoc brzmi trochę rozpaczliwie ale może ktoś z Was miał podobny problem i / lub zna rozwiązanie problemu bez wizyty w serwisie.
było to tak...
Aparat trochę zmókł ale działał.
Po wyschnięciu (wyłączony ale dopiętym obiektywem) trafił do samolotu wraz z bagażem podręcznym. Po wypakowaniu nie włącza się.
Bateria jest OK. Żaden przycisk nie wydaje się być zakleszczony. Wszystkie "drzwiczki" są domknięte. Zmiana karty też nic nie zmienia (zabawne by było gdyby zmieniała :? )
Czy ktoś z Was miał taki problem? Czy wstrząsy w trakcie turbulencji mogły spowodować, że coś się "rozłączyło"? Czy prześwietlarka do bagażu mogła przepalić jakiś obwód? (drugie body leciało w tych samych warunkach ale działa :o ) Czy może jakaś kropla wilgoci mogła się do środka przedostać później i później nabroić?
Czy mogę jeszcze os sprawdzić / przełączyć / cokolwiek żeby ustrojstwo zaczęło działać?
Przepraszam za banalność i długość postu ale proszę o pomoc.
Dziękuję i pozdrawiam,
Sławek