Zobacz pełną wersję : Jakie wrażenia po przejściu z apsc na ff
myslidar
02-03-2011, 11:29
Ale mi bardziej chodziło o realne zdjęcia, a test z butelką dałem dla przykładu :) Znowu zacznie się lawina pstrykania przedmiotów z bliskiej odległości, co nijak się ma do rzeczywistych możliwości body/szkła. Z bliska prawie każde body i prawie każde szkło da piękny obrazek nawet na pełnej dziurze..
Dlaczego uważam, że z 7D nie wytnę wiele więcej w normalnych zdjęcia? A no dlatego, że chociażby szkło nie jest w stanie dać mi takiej rozdzielczości - po prostu mydli z dalekich odległości (chyba, że kiedyś będą lepsze szkła - na razie lekkie rozczarowanie)
Wracając do przykładu butelkowego bo chyba nie wszyscy mnie zrozumieli.
Siadam sobie na krześle, biorę do ręki 70-200 2.8 IS. W pokoju mam ciemno, więc muszę dać ISO 3200. Mam do testów 2 body (7D i 5D Mark II). Zdjęcia robię cały czas na 200mm i z tego samego miejsca. Kilka metrów dalej stoi sobie tubka po kremie (nie, nie - ja nie używam :) i ma drobne napisy. Wykonuję zdjęcie 7D i 5D.
- z 7D wygląda to tak, że litery są bardzo dobrze widoczne - wiadomo crop.. :D, bez problemu wszystko czytam.
- z 5D hmmm.. tutaj to już matryca nie jest w stanie zarejestrować takich szczegółów bo jestem za daleko, muszę podejść bliżej. Oczywiście jakość obrazka jest lepsza, co nie zmienia faktu, że nie jestem w stanie przeczytać co na tej tubce jest napisane.
Jaki z tego morał? Warto mieć i cropa i FF co już pisałem wcześniej. FF nie jest lekarstwem na wszystko. Rozumiem, że na tym forum dominują portreciarze, ale jest jeszcze wiele innych dziedzin, w których crop jest niezastąpiony. Tak samo jak FF kupuje się po to, żeby mieć w miarę tanie, jasne i szerokie stałki, tak samo inni biorą cropa, żeby nie musieli inwestować w 300mm 2.8 lub jeszcze coś lepszego..
Na powyższym cropie z 5d2 na bank jest źle ustawiona ostrość.
Ogólnie wykonując zdjęcia 5 ze statywu (akurat w celu mikroregulacji) ładnie wyszła różnica w zdjęciach z użytym Mirror Lockup i bez. Po prostu bez nawet na 2s wyzwalaczu klapnięcie powodowało poruszenie, sprawdzałem wiele razy. Niestety im więcej mpix tym bardziej trzeba uważać na czasy i drżenie aparatu (średni format z ~60mpix to jest dopiero masakra), z ręki zasada 1/ogniskowa słabo mi się sprawdza (co innego na 10mpix), najlepiej robić seryjkę 3 klapnięć.
Cos masz nie tak z Tamronem... Zarowno na 40D jak 5D2.
http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=470&Camera=453&Sample=0&FLI=4&API=4&LensComp=103&CameraComp=453&SampleComp=0&FLIComp=4&APIComp=2
Tamron na 21mpix FF w 200mm powinna byc zyleta na maxa. Tu widac na cropach - sam mialem 5D2 i 70-200 2.8 IS i wycinek 1:1 na 200 F4 moglem skaleczyc sie w oko - a tamron na F8 ma taka sama ostrosc.
myslidar
02-03-2011, 13:08
Zdecydowanie jest pudło z tym zdjęciem, przecież przy takim samym kadrze 5DII daje lepszy obrazek. Testy powinno się robić na LiveView, wtedy jest pewność że AF trafi, a najlepiej jeszcze manualnie poprawić w razie potrzeby.
tormentor
02-03-2011, 16:10
Mam wrazenie ze na zdjeciu z 5D masz FF.
Na f/8 ?!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale OK - powtórzę ten test niebawem na bardziej realnych dla 70-200 czasach niż 1/5 - 1/6 i to powinno wyeliminować problem z możliwością drgania aparatu od lustra.
myslidar --- To wiadomo że crop Ci przybliży i że 200 to już nie jest 200. Ale czy morał z tego że trzeba mieć i to i to ? Zauważ, że np krajobrazowcy wcale nie potrzebują długich ogniskowych wręcz przeciwnie im szerzej tym lepiej. Im crop raczej nie jest do szczęścia potrzebny. Bardziej szkło tilt-shift :)
myslidar
02-03-2011, 18:13
"Żeby być pro - kup to i to" :D
Ja fotografuje różne rzeczy i po prostu nie uważam żeby FF było lekarstwem na wszystko. To chciałem tylko przekazać, dziękuję za uwagę..
Na f/8 ?!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ale OK - powtórzę ten test niebawem na bardziej realnych dla 70-200 czasach niż 1/5 - 1/6 i to powinno wyeliminować problem z możliwością drgania aparatu od lustra.
200mm i takie czasy to wyzwalacz 2 sekundy + wstępne podniesienie lustra to jest konieczność, nawet na krótszym czasie np 1/200, zrób na LV powiększenie x10 dotknij czegokolwiek i sam zobaczysz jak to lata - nie ma opcji żeby było ostro.
7d+135L iso1600 f2.0
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img849.imageshack.us/i/img56551.jpg/)
5d2+135L iso1600 f2.0
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img199.imageshack.us/i/img57551.jpg/)
Ale szumofon z tej 7-ki :)
Kolekcjoner
02-03-2011, 20:00
Ale coś duża różnica w jasności tych zdjęć.
Dla mnie (może jestem ślepy) ale zdjęcie z 7-mki to jakaś tragedia. Toż 30D to przy tym jest inna liga. No i czemu te zdjęcia nie są w tej samej skali?
myslidar
02-03-2011, 20:10
135L ma takiego abbera na 7D, czy po prostu zdjęcie jest nietrafione? :D
Ja się wypowiem co do tematu...
Mam trochę inne porównanie - cyfrowe APS do pełnoklatkowego analogowca ;)
Oprócz wynikającej z tego kolorystyki oraz trochę większej rozpiętości, to dużo różnic nie ma (mówimy: matryca vs negatyw).
Natomiast zupełnie inna plastyka, rozpiętość, kolorystyka itd... to ujawniają się przy średnim formacie ;-) Właściwie, to APS przy średnim analogowym jest jak zgniły ogórek do świerzutkiego ;-)
Więc - jeśli miałbym wybierać cyfrę, to zostałbym przy APS, gdyż jest on wystarczający - ja to jestem dziwak, wolę analogi, a z cyfry nie korzystam ;-)
myslidar --- To wiadomo że crop Ci przybliży i że 200 to już nie jest 200. Ale czy morał z tego że trzeba mieć i to i to ? Zauważ, że np krajobrazowcy wcale nie potrzebują długich ogniskowych wręcz przeciwnie im szerzej tym lepiej. Im crop raczej nie jest do szczęścia potrzebny. Bardziej szkło tilt-shift :)
Toto o landszafciarzach to kompletna bzdura,
Pozdrawiam.
Tak słuchałem i słuchałem tych opowieści o wyższej jakości filmu nad cyfrą i jakoś mi się to rozmijało z własnymi doświadczeniami. Gryzło mnie to jak cholera. Czy ja złych filmów używam, czy coś źle robię? Na szczęście w jednym z ostatnich DFV wzięli i pomierzyli co się dało i okazało się, że cyfra już przeskoczyła tradycyjne materiały tradycyjne. Lepszą rozdzielczość od C5DII dał dopiero Hassel z Zeissem. Gdyby porównali ze średnią cyfrą znowu były by baty. No ale film zbiera punkty za wrażenia artystyczne ;), bo ziarno, bo kolorki itp. Podczas gdy jakaś bidna cyfra zbiera cięgi w testach za balans bieli :D.
Już wracam do tematu. Jeżeli można użyć motoryzacyjnych porównań przesiadka z aps-c na ff to jakby porównać motocykl klasy 500 ze sportową tysiączką. Ten większy daje więcej możliwości ale nie wybacza błędów. Chociaż ciągle najwięcej zależy od kierowcy/fotografa.
tomicher
02-03-2011, 23:14
co to za kolejna bzdura ? jakie wybaczanie błędów ? albo totalnie nie trafiłeś z tym porównaniem albo nie masz zielonego pojęcia o aparatach o których mowa
ludzie zastanówcie się zanim napiszcie tego typu kwestie : /
Oj cos te wasze porownania 5D2 i 7D sa malo obiektywne :)
Wiec poszukalem swoich i znalazlem:
Dokladnie te same ustawienia i wywolywanie raw:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2.jpg
Oj cos te wasze porownania 5D2 i 7D sa malo obiektywne :)
Wiec poszukalem swoich i znalazlem:
Dokladnie te same ustawienia i wywolywanie raw:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2.jpg
nieprzemyslana kompozycja, centralny kadr i skitolony balans bieli :lol:
ale tak juz sensownie: cudnie to 7D detal wyciaga. i to chyba najlepiej pokazuje, po co podpinac dluzsze rurki do cropa...
Tak słuchałem i słuchałem tych opowieści o wyższej jakości filmu nad cyfrą i jakoś mi się to rozmijało z własnymi doświadczeniami. Gryzło mnie to jak cholera. Czy ja złych filmów używam, czy coś źle robię? Na szczęście w jednym z ostatnich DFV wzięli i pomierzyli co się dało i okazało się, że cyfra już przeskoczyła tradycyjne materiały tradycyjne. Lepszą rozdzielczość od C5DII dał dopiero Hassel z Zeissem. Gdyby porównali ze średnią cyfrą znowu były by baty. No ale film zbiera punkty za wrażenia artystyczne ;), bo ziarno, bo kolorki itp. Podczas gdy jakaś bidna cyfra zbiera cięgi w testach za balans bieli :D.
Już wracam do tematu. Jeżeli można użyć motoryzacyjnych porównań przesiadka z aps-c na ff to jakby porównać motocykl klasy 500 ze sportową tysiączką. Ten większy daje więcej możliwości ale nie wybacza błędów. Chociaż ciągle najwięcej zależy od kierowcy/fotografa.
Rozdzielczość to tylko jeden aspekt zdjęć. Kolory są kwestią względną, natomiast rozpiętość tonalna w cyfrze kuleje. Też porównywałem, tak więc jestem pewien tego, co mówię.
Rozpiętość tonalna w cyfrze jest przynajmniej tak samo dobra, jak w najlepszych materiałach analogowych. Różnica polega na tym, że w cyfrze zapas informacji jest w cieniach, a nie w światłach, a światłomierze w dalszym ciągu skalibrowane są tak, żeby uzyskać poprawną ekspozycję szarości, a nie świateł. Naświetlając do prawej histogramu cyfra da sobie radę znakomicie.
A jeśli przyjąć, że ziarno w analogu jest tym, czym szum na cyfrze, to dynamika uzyskiwana przez materiały analogowe jest fatalnie mała, jeśli mierzyć ją współczesnymi metodami.
Oj cos te wasze porownania 5D2 i 7D sa malo obiektywne :)
Wiec poszukalem swoich i znalazlem:
Dokladnie te same ustawienia i wywolywanie raw:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2.jpg
tak jak myslalem, test myslidar zostal zle zrealizowany.
ale z kolei twoj test siudym jest niepelny, bo o ile teraz mozna z cala pewnoscia stwierdzic, ze gdy mamy mnostwo swiatla i potrzebujemy wiekszych powiekszen to przewaga 7D vs. 5DII jest bezdyskusyjna.
natomiast w praktyce i fotografowie przyrody i sportu b. czesto jak mniemam musza ustawiac o wiele wyzsze czulosci.
dlatego w twoim tescie brakuje porownania tych samych zdjec przy ISO1600, ISO 3200
dopiero wtedy mielibysmy pelny obraz tego, co w praktyce oferuja nam te matryce.
przy okazji testu siudyma mozna zaowazyc jak na dloni przewage FF vs. aps-c w kwestii kolorow.
kto fotografowal ludzi crop'em, przy oswietleniu zarowym ten wie o co chodzi..
myslidar
03-03-2011, 12:36
Mi chodziło bardziej o taką odległość przedmiotu żeby na cropie było coś jeszcze widać, a na FF już pojedyncze piksele.. BeatX nikt nikogo nie będzie przekonywał, że 7D ma lepszą jakość obrazka bo to oczywiście nie jest prawdą, ale z drugiej strony pełna klatka nie jest rozwiązaniem do wszystkiego (zwłaszcza patrząc przez pryzmat portfela wtedy gdy ktoś szuka jak największego powiększenia).
dlatego w twoim tescie brakuje porownania tych samych zdjec przy ISO1600, ISO 3200
No niestety, wtedy bardziej chcialem zobaczyc jak daje rade sobie moje stare 400L 5.6 z 18mpix, niz sprawdzanie czegos pod innym katem. A szkoda, bo juz nie mam ani jednego z tych korpusow :/
Jednak gdy bawilem sie ISO 1600 w obu puszkach, to kolosalnych roznic nie ma jednak w 1:1. Jest inny szum, ale tez trzeba pamietac o tym, ze to wlasnie w 7D szum bedzie mniejszym problemem - bo majac wiekszy crop i wiecej zarejestrowanego detalu szum go mniej zabije w 7 niz 5d.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Gdzies mi sie pewnie walaja sample 7d i 5d2 na 1600/3200 ale znowu wygrzebac je to inna bajka.
_igi, zaglądnąłem do gazetki i oto jakie wyniki dynamiki im wyszły za pomocą Imatestu:
Ilford 100- max:9,6EV użyteczna:7,2EV, wysoka jakość:3,25EV
W przypadku velvii max to zaledwie 6,3EV
Mi osobiście te wyniki też wydawały się troszkę zaniżone ale z imatestem się kłócił nie będę ;). Np. w wakacje na spływ wziąłem 30-letnią puchę z załadowaną provią i foty wyszły bardzo dobrze. Mimo lekko zachmurzonego nieba nie zginęły na mim wszystkie szczegóły (a podobno przy slajdach rozpiętość pstrykanej sceny nie powinna 4EV przekroczyć:P). Co prawda skan w labie zmasakrował fotki, oceniam to co widziałem na filmie. Pewnie gdybym używał cyfry i zdał się na światłomierz byłby problem. Ale tą(tę?) kwestię już poruszył epicure, z którym oczywiście się zgadzam i pewnie to zjawisko jest przyczyną nieporozumień.
heh a jednak :) Znalazlem:
niestety wszystko na 6400:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_20d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_50d_h.jpg
20D oczywiscie 3200 naswietlone -1EV i wołane +1.
_igi, zaglądnąłem do gazetki i oto jakie wyniki dynamiki im wyszły za pomocą Imatestu:
Ilford 100- max:9,6EV użyteczna:7,2EV, wysoka jakość:3,25EV
W przypadku velvii max to zaledwie 6,3EV
konia z rzedem temu, kto z Velvii 6,3 EV wyciagnal. to mi sie wydaje co najmniej dosc optymistyczne zalozenie. wiekszosc praktykow mowi o bezpiecznym przedziale na poziomie 4,5 EV.
jakby jednak nie patrzyl - cyfre mozna porownywac tylko i wylacznie ze slajdem, nie z negatywem. bo w obu przypadkach rejestracja jest pozytywowa.
i tu jakby nie kombinowal i co by nie robil ze slajdem, cyfra daje wyraznie wiekszy margines w cieniach.
pomijam kwestie koloru cyfry a barw Velvii... bo to sobie powzdychac mozna...
swallow77
03-03-2011, 14:15
Rozpiętość tonalna w cyfrze jest przynajmniej tak samo dobra, jak w najlepszych materiałach analogowych. Różnica polega na tym, że w cyfrze zapas informacji jest w cieniach, a nie w światłach, a światłomierze w dalszym ciągu skalibrowane są tak, żeby uzyskać poprawną ekspozycję szarości, a nie świateł. Naświetlając do prawej histogramu cyfra da sobie radę znakomicie.
A jeśli przyjąć, że ziarno w analogu jest tym, czym szum na cyfrze, to dynamika uzyskiwana przez materiały analogowe jest fatalnie mała, jeśli mierzyć ją współczesnymi metodami.
W cyfrze dużo więcej informacji jest w światłach: coś co by można nazwać rozdzielczością tonalną. W światłach jest znacznie więcej możliwych poziomów niż w cieniach. Jak napisał kiedyś Janusz Body, przy 12-bitowym i 6-stopowym obrazku najjaśniejszy f-stop ma 2048 poziomów, najciemniejszy f-stop już tylko 64. A więc zapas mamy w światłach. A więc lepiej trochę prześwietlić i przyciemnić w komputerze niż odwrotnie.
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=12704
myslidar
03-03-2011, 14:21
heh a jednak :) Znalazlem:
niestety wszystko na 6400:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_20d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_50d_h.jpg
20D oczywiscie 3200 naswietlone -1EV i wołane +1.20D przeżywa młodość na nowo :) Wypada prawie tak samo jak 5DII :)
W cyfrze dużo więcej informacji jest w światłach: coś co by można nazwać rozdzielczością tonalną. W światłach jest znacznie więcej możliwych poziomów niż w cieniach. Jak napisał kiedyś Janusz Body, przy 12-bitowym i 6-stopowym obrazku najjaśniejszy f-stop ma 2048 poziomów, najciemniejszy f-stop już tylko 64. A więc zapas mamy w światłach. A więc lepiej trochę prześwietlić i przyciemnić w komputerze niż odwrotnie.
to jest prawda jesli mowimy o informacji, ale to nie jest rozpietosc tonalna (jesli to miales na mysli piszac rozdzielczosc).
jako rozpietosc tonalna rozumie sie zakres, mierzony w stopach, pomiedzy tym, co w obrazie najciemniejsze ale nie totalnie czarne (tudziez na poziomie szumu przetwornika) a tym co najjasniejsze ale nie kompletnie biale - np. wedlug definicji dpreview:
http://dpreview.com/reviews/canoneos500D/page17.asp
i jesli mowimy o takiej rozpietosci, i przez swiatla rozumiemy jasniej niz 18% szarosci, a cienie - ciemniej, to wspolczesne cyfry maja dokladnie wlasnie wiekszy zapas w cieniach. wiecej informacji w swiatlach (czyt. wieksza plynnosc tonalna), ale wiecej stopow roznicy ekspozycji do osiagniecia poziomu czerni w cieniach.
inna kwestia jest, ze te testy DR to jedno a zagadnienie realnych zdjec, ich poziomu szczegolow i plynnosci przejsc tonalnych to osobna kwestia. na wlasnym przykladzie - 5D ma w teorii mniej DR niz 450D. w praktyce zdjecia, oprocz tego ze lepsza szczegolowosc per-pixel, to maja jeszcze nieporownywalnie lepsza plynnosc tonalna i nawet przy ISO 100 z 5D da sie duzo wiecej wywolac niz z 450D - wbrew temu co gazetowe pomiary mowia ;)
swallow77
03-03-2011, 16:37
to jest prawda jesli mowimy o informacji, ale to nie jest rozpietosc tonalna (jesli to miales na mysli piszac rozdzielczosc).
nie, nie.. pisząc o rozdzielczości tonalnej miałem na myśli szerokość pasów bandingu: jeśli rozdzielczość tonalna jest mała, to pasy są szerokie, a jeśli jest duża, wtedy pasów nie widać i przejścia wydają się gładkie.
jako rozpietosc tonalna rozumie sie zakres, mierzony w stopach, pomiedzy tym, co w obrazie najciemniejsze ale nie totalnie czarne (tudziez na poziomie szumu przetwornika) a tym co najjasniejsze ale nie kompletnie biale - np. wedlug definicji dpreview:
http://dpreview.com/reviews/canoneos500D/page17.asp
zgadza się. mowa była o 6 f-stopach rozpietości tonalnej obrazka - tyle mniej więcej się daje uzyskać z współczesnych popularnych matryc do fotografii.
i jesli mowimy o takiej rozpietosci, i przez swiatla rozumiemy jasniej niz 18% szarosci, a cienie - ciemniej, to wspolczesne cyfry maja dokladnie wlasnie wiekszy zapas w cieniach. wiecej informacji w swiatlach (czyt. wieksza plynnosc tonalna), ale wiecej stopow roznicy ekspozycji do osiagniecia poziomu czerni w cieniach.
znów się zgadza. rozpiętości tonalnej więcej, ale mniej dostępnych poziomów naświetlenia do ich wyrażenia. Stąd przy kręceniu parametrem gamma, w cieniach łatwiej o banding niż w światłach.
inna kwestia jest, ze te testy DR to jedno a zagadnienie realnych zdjec, ich poziomu szczegolow i plynnosci przejsc tonalnych to osobna kwestia. na wlasnym przykladzie - 5D ma w teorii mniej DR niz 450D. w praktyce zdjecia, oprocz tego ze lepsza szczegolowosc per-pixel, to maja jeszcze nieporownywalnie lepsza plynnosc tonalna i nawet przy ISO 100 z 5D da sie duzo wiecej wywolac niz z 450D - wbrew temu co gazetowe pomiary mowia ;)
ano.. warunki testowania.. w życiu, na szczęście, warunki nie są tak jednorodne jak przy testach. Myślę, że i poza samą matrycą tworzenie samego RAWa (przez firmware puszki) może mieć wpływ na to co można z nim potem zrobić. A filtr antyaliasingowy.. a filtr IR.. a powłoki optyczne na nich.. Obecnie w technice postęp się dokonuje przez malutkie (chyba bardzo malutkie) usprawnienia wielu elementów, dających w sumie widoczne efekty.
heh a jednak :) Znalazlem:
niestety wszystko na 6400:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_20d_h.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_50d_h.jpg
20D oczywiscie 3200 naswietlone -1EV i wołane +1.
cholera ISO 6400 to z kolei troche zbyt duza czulosc na test ktory mialby wskazywac w praktyce czy z FF mozna wyciac tyle, co kadrujac aps-c :P
no ale faktycznie - jak komus zalezy na przyblizeniach to aps-c przyblizy bardziej dajac jednoczesnie ostrzejszy obraz..
myslidar
03-03-2011, 17:00
Pogromcy mitów :)
Tak słuchałem i słuchałem tych opowieści o wyższej jakości filmu nad cyfrą i jakoś mi się to rozmijało z własnymi doświadczeniami. Gryzło mnie to jak cholera. Czy ja złych filmów używam, czy coś źle robię? Na szczęście w jednym z ostatnich DFV wzięli i pomierzyli co się dało i okazało się, że cyfra już przeskoczyła tradycyjne materiały tradycyjne.
Fajnie się to czytało, ale brałbym poprawkę na test.
Do tych wszystkich, którzy twierdzą, że cyfra rozpiętością*lepsza od analoga:
ja to krajobrazom foty cykam i co? - przy cyfrze, gdy chciałem wyraźne niebo zazwyczaj musiałem naświetlać*dwa zdjęcia - na niebo i na dół, natomiast w analogu robię jedno zdjęcie - mam wyraźny i dół i górę, żadnych pseudo-HDRów czy komputerowego łączenia - można ewentualnie pod powiększalnikiem coś przyciemnić/rozjaśnić w celu poprawienia jakości ;-)
Do tych wszystkich, którzy twierdzą, że cyfra rozpiętością*lepsza od analoga:
ja to krajobrazom foty cykam i co? - przy cyfrze, gdy chciałem wyraźne niebo zazwyczaj musiałem naświetlać*dwa zdjęcia - na niebo i na dół, natomiast w analogu robię jedno zdjęcie - mam wyraźny i dół i górę, żadnych pseudo-HDRów czy komputerowego łączenia - można ewentualnie pod powiększalnikiem coś przyciemnić/rozjaśnić w celu poprawienia jakości ;-)
Szczególnie korzystne jest użycie filmu czarno-białego te biele wychodzą tak naturalnie.
myslidar
04-03-2011, 11:57
Ale to chyba nie jest temat dotyczący cyfry i analoga..
michael_key
04-03-2011, 12:20
Ale to chyba nie jest temat dotyczący cyfry i analoga..
A no nie... ale generalna zasada, że im dłuższy wątek tym większe prawdopodobieństwo rozjazdu tematu :)
Jeśli kogoś interesuje porównanie cyfry do analoga, polecam artykuł "Film czy cyfra?" w nr 11/2010 Digital Foto Video. Fajnie wszystko pokazane, z samplami i obszernym wyjaśnieniem, dlaczego tak, a nie inaczej.
20D przeżywa młodość na nowo :) Wypada prawie tak samo jak 5DII :)
Przeciez od 20D to w canonie szum jest praktycznie taki sam w kazdej puszce :twisted:
Mpix sie zmieniaja ;)
Optyczne.pl jak zachwalali 50D, ze sraw 7.2mpix ma szum 1ev mniej jak 20D. Przeskalowane 18mpix tym bardziej go zmniejszy :)
1:1 canon remisuje ciagle, nikony to sie roznia co puszka.
robertskc7
08-03-2011, 14:27
to teraz zmiana tematu wątku na :
Jak wrażenia po przejściu z FF na APSC, czy faktycznie widać róznicę w jakości? Bo wielu użytkowników APSC róznicy w IQ nie widzi a jedynie w wilekości matrycy.
Jestem ciekaw ile osób przeszło z FF na cropa i z jakich względów.
myslidar
08-03-2011, 14:41
Widać różnicę w jakości, zwiększa się wraz z większym ISO (więcej szczegółów).
to teraz zmiana tematu wątku na :
Jak wrażenia po przejściu z FF na APSC, czy faktycznie widać róznicę w jakości?
widac, owszem...
gow*...
...w celowniku ;)
Bo wielu użytkowników APSC róznicy w IQ nie widzi a jedynie w wilekości matrycy.
niie wiem jak inni, ale miedzy 5D a 450D to ja widze bardzo wyrazna roznice. juz nie chce nawet mowic o czyms w rodzaju ISO400 czy wiecej.
Jestem ciekaw ile osób przeszło z FF na cropa i z jakich względów.
przeszlo to nie, ale przepielo korpus - owszem. z takich wzgledow, ze 300mm w cropie daje jednak troche inny kadr i to bywa zaleta.
to teraz zmiana tematu wątku na :
Jak wrażenia po przejściu z FF na APSC, czy faktycznie widać róznicę w jakości? Bo wielu użytkowników APSC róznicy w IQ nie widzi a jedynie w wilekości matrycy.
Jestem ciekaw ile osób przeszło z FF na cropa i z jakich względów.
Ja wrocilem. Glownie ze wzgledu, ze juz mi sie nie chce fotografowac jak kiedys. Takze dlatego, ze wole isc po najprostrzej i najtanszej linii - starsze body (20D), proste szkla i wsio. Bez inwestowania w drogie graty. A co do roznicy, to widac to niestety znacznie. Jakies tam proste fotki moze nie ma wielkiego downgrade, ale juz jakies portrety, gdzie potem sa one obrabiane (glownie KOLOR oraz GO) to najzwyczajniej "to juz nie to" oraz "nie ma TEGO efektu, co wczesniej".
No i ja przeszedłem z DX Nikona na 5D MkI. Wrażenia z obrazka mega pozytywne, zwłaszcza praca na ISO 1600, lepiej niż 800 po odszumianiu na moim starym aparacie, tfuu co ja piszę, 5D ma już prawie 6 lat! Obsługa Canona jednak pozostawia wiele do życzenia :).
Na razie jednak jestem mega zadowolony.
Siudym,
sprzedałeś swoją 5-tkę?
Podoba mi się ten minimalizm.
Do tego trzeba dojrzeć...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.