PDA

Zobacz pełną wersję : Obiektywy Olympus OM na 5DII?



denv`er
25-01-2011, 13:23
Witajcie u Was! To mój pierwszy temat na CB. Zakładam, bo znaleźć mi się nie udało. Było coś o testach OM-ów na 20D ale wiadomo, że jest "pewna różnica" w wielkości lustra. Mam nadzieję, że ktoś testował i lusterka nie popsuł ;) .
Tak wiec parę pytań:
1. Widziałem w adapterze eos-om jakąś śrubeczkę, czy to znaczy, że adapter musi być przyfiksowany na amen? Czy można go zostawić w body i zmieniać szkiełka (bo adapter do każdego obiektywu z osobna nie bardzo mi się uśmiecha :-? )?
2. Czy trzeba coś majdrować przy OM-ach jak przy M42 (blokowanie bolca)?
3. No i jakieś opinie o tych maleństwach poproszę. Zwłaszcza mocno mnie interesują 21/3,5 (lub 24/2,8) 50/1,4 no i jakieś 100 lub 135.

Dzięki za wszelkie informacje.

akustyk
25-01-2011, 13:54
1. Widziałem w adapterze eos-om jakąś śrubeczkę, czy to znaczy, że adapter musi być przyfiksowany na amen? Czy można go zostawić w body i zmieniać szkiełka (bo adapter do każdego obiektywu z osobna nie bardzo mi się uśmiecha :-? )?

jesli mnie pamiec nie myli srubka zatrzymuje w miejscu popychacz przeslony, tak zeby szklo pracowalo z przymknieta przeslona



2. Czy trzeba coś majdrować przy OM-ach jak przy M42 (blokowanie bolca)?

ja w swoim 50/1.8 odrywalem kawalek tylka, zeby wszedl na adapter. bezbolesnie, bo to samo odeszlo. i nie wiem czy kazdy egzemplarz tak ma.



3. No i jakieś opinie o tych maleństwach poproszę. Zwłaszcza mocno mnie interesują 21/3,5 (lub 24/2,8) 50/1,4 no i jakieś 100 lub 135.

21 jest sakramencko drogi i ciezki do dostania.
24/2.8 kupic latwiej, ale tez nie jest najtanszy. jak pracuje w cyfrze - nie powiem.
50/1.4 - o ile wiem fajny, ale spokojnie mozna kupic 50/1.8. to nie Canon, ze ten tani ma beznadziejny bokeh i kiepska mechanike. wrecz powiedzialbym, ze bokeh OM 50/1.8 jest lepszy niz Canona 50/1.4. a roznica w swietle... to kwestia ceny.
100 - nie wiem
135 - mialem 135/3.5. nie jest to super ostre szklo (70-200/4 nonIS jest kapke lepsze, byc moze przez lepszy mikrokontrast) ale przyjemnie rysuje i jest tanie. mozna uzywac.

denv`er
25-01-2011, 14:26
21 jest sakramencko drogi i ciezki do dostania.
No wiem, cena podobna do nowej 20-tki Vojtka. Za to wierząc znalezionym anglojęzycznym opiniom środek porównywalny do szerokich zumów Canona, za to lepsze brzegi. Do szerokich widoczków byłoby miodne. Cokin P też by styknął, zamiast pierońsko drogich Z czy X. Jest i tu jakaś oszczędność;).

50/1.4 - o ile wiem fajny, ale spokojnie mozna kupic 50/1.8. to nie Canon, ze ten tani ma beznadziejny bokeh i kiepska mechanike. wrecz powiedzialbym, ze bokeh OM 50/1.8 jest lepszy niz Canona 50/1.4. a roznica w swietle... to kwestia ceny.
Imho 1,4, z tego co na samplach widziałem, ma ten "3D look" jak Takumar czy Zeiss. W przypadku 1,8 tego nie znalazłem. Może to wina mniej udanych sampelków:roll:. Za to pełna zgoda, jeżeli chodzi o bokeh.

Dzięki za informacje.

Rob
26-01-2011, 17:30
1. Widziałem w adapterze eos-om jakąś śrubeczkę, czy to znaczy, że adapter musi być przyfiksowany na amen? Czy można go zostawić w body i zmieniać szkiełka (bo adapter do każdego obiektywu z osobna nie bardzo mi się uśmiecha :-? )?
2. Czy trzeba coś majdrować przy OM-ach jak przy M42 (blokowanie bolca)?
3. No i jakieś opinie o tych maleństwach poproszę. Zwłaszcza mocno mnie interesują 21/3,5 (lub 24/2,8) 50/1,4 no i jakieś 100 lub 135.

Dzięki za wszelkie informacje.

1. Moim zdaniem wygodniej jest wypinać adapter razem obiektywem, przekładać na inne szkło i zapinać ponownie. A najlepszym rozwiązaniem - zwłaszcza kiedy używa się tych szkieł dość często - jest posiadanie kilki adapterów i zapięcie ich na stałe do szkieł. Owszem, bardziej kosztowne, ale o ile wygodniejsze ;-)

2. Używałem różnych adapterów systemowych i o ile w innych nie ma żadnych problemów (zmiana ustawienia pierścienia przysłony powoduje faktyczne jej przymknięcie), o tyle z tą przejściówką (OM-EOS) mam faktycznie jakiś problem. A mianowicie przysłona nie domyka się. Myślałem początkowo, że to wina obiektywu, ale z innym było tak samo. Radziłem sobie na razie w ten sposób, że ręcznie dociskałem przycisk od automatyki przysłony przed wyzwoleniem migawki. Zapewne jest jakiś sposób, żeby to ominąć, ale jeszcze nie rozpracowałem go.

3. Olympusy OM świetnie spisują się we współpracy z cyfrowym canonem. Nie ma żadnych problemów z kompatybilnością, nawet w przypadku szerokich szkieł, które najczęściej blokują lustro. Dowody tutaj (cały wątek ze szkłami Olympusa):
http://www.fredmiranda.com/forum/topic/909179

Szczególnie polecane są: 21/3,5; 35/2,0; 24/2,8 (wręcz świetnie pracuje na cyfrze), 90/2,0 macro, 100/2.0 (bardzo drogie i trudno dostępne); 100/2,8.

STR8
29-01-2011, 11:53
[QUOTE=akustyk;924947]50/1.4 - o ile wiem fajny, ale spokojnie mozna kupic 50/1.8. to nie Canon, ze ten tani ma beznadziejny bokeh i kiepska mechanike. wrecz powiedzialbym, ze bokeh OM 50/1.8 jest lepszy niz Canona 50/1.4. a roznica w swietle... to kwestia ceny.
QUOTE]

Tutaj wybór jest dosc trudny moim zdaniem - bo w OM 50/1.4 mamy lekkie mydelko przy f1.4 trzeba odrobine przymknac zeby bylo ostro, ale przeskok przeslony jest dosc duzy, bo kolejna to F2. Wiec tracimy sporo swiatla.
Inaczej sprawa ma sie w OM 50/1.8 - z reguły jest ostre i kontrastowe już od F1.8 w dodatku sporo tansze niz jasniejsza 50-tka. Jednak zalety tego pierwszego to nie tylko F1.4 ale naprawde przyjemny "lagodny" bokeh, w odróżnienu od 50/1.8, którego bokeh jest w moim odczuciu bardziej "kanciasty" :wink:

igor58
29-01-2011, 12:04
Za Robem...
Sporo sie zgadza...
Przysłonę przymykam ręcznie.
Używam 50/1.8 i 135/2.8 (także Tokiny i Vivitara).
Jakiegoś szału nie widzę.
Na pewno te szkła lepiej zadziałają z pełną klatą.