Zobacz pełną wersję : Zdjęcia ślubne - emocje na twarzach fotografowanych osób
Witam,
szukałem podobnego tematu na forum, ale niczego nie znalazłem na ten temat. Na forum można znaleźć wiele informacji na temat sprzętu do zdjęć ślubnych i.t.d. ale tego tematu nie zamierzam w tym wątku poruszać. Wiadomo że sprzęt jest ważny, ale chodzi mi o inne podejście, nie chciał bym w tym temacie żadnych dyskusji na temat sprzętu co lepsze i.t.d.
Chodzi mi o współpracę z młodymi, czy macie jakieś rady ?
W jaki sposób nakręcacie ich pozytywnie ?
Co robicie by wywołać na ich twarzach pozytywne emocje, szeroki uśmiech i.t.d. ?
Co robicie gdy np. jedna z osób nie jest nastawiona pozytywnie do zdjęć - co widać na zdjęciach, jak sprawiacie by jednak się uśmiechnęła i zmieniła swoje podejście ? Jakie mieliście trudne sytuacje podczas cykania ślubnych fotek, i jak sobie z nimi poradziliście ?
Sądzę że ten temat jest dużo ważniejszy niż to czym cykać foto, przecież najważniejsze w dniu ślubu jest to jak uwiecznić emocje.
pozdrawiam
Marcin
a co w przypadku sesji plenerowej ? bo głównie chodzi mi o plener
tam niestety nie da się wtopić w tłum
Improwizować.
Nie da się dać gotowego przepisu.
Czasem trafią Ci się weseli, luźni ludzie i idzie, jak z płatka. A czasami sa strasznie spięci. Do każdego trzeba dotrzeć indywidualnie. Tym mocno spiętym czasem trzeba poświęcić więcej czasu, żeby oswoili się z aparatem. Dobrze pokazac w między czasie na ekranie aparatu dobre i złe ujęcie, żeby zdali sobie sprawę jak się zachowywać, żeby było lepiej.
Myśle że trzeba z młodymi wypic wódke...
Myśle że trzeba z młodymi wypic wódke...
Jedną ?
Dwie ?
Pozostać niewidocznym.
nie do końca tak, dużo racji w tym jest ale jak mówi Annie leibovitz żeby zrobić najlepsze zdjęcia na imprezie, należy stać się jej elementem ( i tu rada kolegi moritto może mieć zastsowanie :-D ) a tak na powaznie to najlepsze zdjęcia robie wtedy, gdy złapie fajny kontakt już przy sesji nazeczeńskiej a potem to juz leci...
spirytus jest dobry na wszystko :mrgreen:
Piasek1989
16-01-2011, 19:44
wódkę wypić z młodymi a butelkę przypiąć do aparatu jako obiektyw i naparzasz słit focie
Może trza wcześniej "oswoić" krnąbrnych modeli z obiektywem, aparatem i fotografem - luźna minisesyjka w knajpie przy piwku (najlepiej już po podpisaniu umowy ;) Młodzi zobaczą, że jesteśmy fajni, a aparat nie gryzie :)
Kolekcjoner
16-01-2011, 21:50
spirytus jest dobry na wszystko :mrgreen:
Bo dzięki temu zdjęcia mają duszę :mrgreen:.
Przy okazji przeniosłem do Hydeparku, bo temat luźniejszy :).
wódkę wypić z młodymi a butelkę przypiąć do aparatu jako obiektyw i naparzasz słit focie
Poczekam aż wypijesz jeszcze kilka piw i zaczniesz pisać o sobie "głupek" wtedy przyznam Ci rację:roll:
Można to uznać jako trafną/nietrafną radę, ale czasem warto wcześniej spotkać się z klientami i porozmawiać o byle czym. Rozbawić ich, zapytać jak się czują i czy wszystko w porządku. Nie można tego traktować jako ogółu, bo każdy może inaczej zareagować. Jednak jeśli jest to ich święto, to na pewno zapytanie ich o zdanie czy samopoczucie wyleczy wszystko.
Oczywiście tak próbowałem w kilku przypadkach. Zaledwie w jednej mi to nie pomogło. Kiedy robiłem zdjęcia dla znajomych ich dziadków. Dowcipy były jak najbardziej na miejscu, ale niestety kobieta niedosłyszała :oops:
photographus
16-01-2011, 22:40
Nie będziesz kumplem - nie będzie naturalności - nie będzie nic, co warto pokazać jako gotowy materiał
pozd®ówka
Kolekcjoner
16-01-2011, 23:34
Poczekam aż wypijesz jeszcze kilka piw i zaczniesz pisać o sobie "głupek" wtedy przyznam Ci rację:roll:
Bardzo bym prosił o powstrzymanie się od takich komentarzy.
Praca z ludźmi polega głównie na tym, żeby skutecznie sobie ich zjednać. Nie da się nauczyć konkretnego sposobu, bo wtedy nie jesteśmy naturalni w najprostszych sytuacjach i nasze zachowanie może doprowadzić do napięcia sytuacji. Same truizmy, ale najważniejsze jest wykorzystanie swojej osobowości.
Młodzi zobaczą, że jesteśmy fajni, a aparat nie gryzie :)
a co jeżeli nie jesteśmy fajni ?:roll:
do tej pory robiłem tylko raz ślubne, ale właśnie mam sporo zapytań o takie zdjęcia, więc stąd temat :)
Tak się składa że tamte ślubne robiłem rodzinie, więc i atmosfera inna niż z kimś obcym. Doświadczenie w fotografii osób mam, ponad 90% fotek które pstrykam to zdjęcia osób, ale na ogół fotografuję jedną osobę i jakoś się dogaduję :)
Wiele wypowiedzi jest na temat alkoholu - zawsze unikam łączenia robienia zdjęć i "degustowania" trunków wyskokowych, miałem nastawienie że albo jedno albo drugie. A tu zaskoczenie i widzę że alkohol jest polecany by się zintegrować z młodymi :)
A tu zaskoczenie i widzę że alkohol jest polecany by się zintegrować z młodymi :)
ja żartowałem (przez wszystkie lata, raz tylko wypiłem piwo na weselu, a tak to totalna abstynencja), ale nie wiem jak inni:roll:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a co jeżeli nie jesteśmy fajni ?:roll:
pracowac nad sobą:mrgreen:
czarny1999
17-01-2011, 19:15
Pozostać niewidocznym.
Skoro temat juz wyladowal w Hidepark'u...
Bardzo czesto robie zdjecia na afrykanskich weselach - ponad polowa zlecen i zawsze smieje sie w duchu z absurdu tej sytuacji. W zalezonosci od wielkosci imprezy - srednio 200 murzynow i ja, hehe.
Skoro temat juz wyladowal w Hidepark'u...
Bardzo czesto robie zdjecia na afrykanskich weselach - ponad polowa zlecen i zawsze smieje sie w duchu z absurdu tej sytuacji. W zalezonosci od wielkosci imprezy - srednio 200 murzynow i ja, hehe.Ale masz duży, czarny aparat więc Ci twarzy nie widać :D
czarny1999
18-01-2011, 00:29
Ale masz duży, czarny aparat więc Ci twarzy nie widać :D
no tez prawda, haha :D
Swoja droga to nie jedyna trudnosc. Klienci zazwyczaj sa z tych ciemniejszych Afrykanczykow, a wszyscy co do jednego maja zamilowanie do bialych garniturow....:evil:
Dobrze ze nawet latem slonce nie wychodzi w UK za czesto zza chmur.
Zdazaja sie wam podobne przypadki, ekstrema ?
[...]
Zdazaja sie wam podobne przypadki, ekstrema ?
Przy slubie nigeryjskim wiekszym i czestszym extremum to czasoprzestrzen w jakiej przebywa para ze wszystkimi weselnikami od przygotowan po pierwszy taniec :D
Za to emocje - gwarantowane :D
Michał Świerkot
31-01-2011, 18:53
Przy slubie nigeryjskim wiekszym i czestszym extremum to czasoprzestrzen w jakiej przebywa para ze wszystkimi weselnikami od przygotowan po pierwszy taniec :D
Za to emocje - gwarantowane :D
Sądzę, że najważniejsze jest to, żeby unieć się wtopić w całą tą sytuację, nawiązać kontakt z młodymi. Oni wtedy są na luzie a Tobie łatwiej się pracuje.
Poniżej przykład sesji, na której opowiadałem kilka kawałó :D
http://dreamsphoto.pl/2010/11/07/beata-i-jacek-plener/
a co jeżeli nie jesteśmy fajni ?:roll:zmieniamy zawod. kazdy fotograf ma swoje sposoby, jednak nie wydaje mi się by się tym dzielił. Znam dobrych reportażystów cienkich w plenerach i odwrotnie. Często to się nie zmieni, osobowość i pewne zdolności..??
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.