Zobacz pełną wersję : Wytrzymałość aparatu
MAREKAMINSKI
11-01-2011, 12:04
Jaka jest wytrzymałość aparatów fotograficznych od chwili kupienia, tzn. po jakim czasie zacznie się zużywać, ile można zrobić takim nowym aparatem tysięcy zdjęć, aż body aparatu fotograficznego np.lustrzanki padnie?
MacGyver
11-01-2011, 12:19
http://canon-board.info/showthread.php?t=55819
http://canon-board.info/showthread.php?t=16734
Padać potrafią jeszcze mechanizmy lustra i przyciski wyzwalania migawki. Nie licząc jednostkowych przypadków padających płyt głównych itp amator, dbając o sprzęt (ochrona przed wilgocią i pyłem) nie jest w stanie "zajechać" aparatu przez 5 - 10 lat.
Obudowa czy wyświetlacze mogą się w pewnym stopniu powycierać czy porysować, ale to nie przeszkadza w fotografowaniu.
Można to uznać jako ciekawostkę, ale będąc jeszcze przed nowym rokiem na żytniej - w ich serwisie znalazł się na czyszczeniu matrycy Canon 350D z przebiegiem grubo ponad 300 tysięcy zdjęć. Co lepsze aparat jeszcze się trzymał i wyglądał jak nówka z pudełka.
Z początku wydawało mi się, że jest po 10 wymianie migawki, a wyszło, że jest tak od nowości.
Zdarzają się takie kwiatki ;)
@N00bek - bo wiesz co, 350D to baaardzo dobry aparat, pomimo swoich wad. To był mój pierwszy DSLR i w sumie mimo, że zrobił juz mnóstwo zdjęć nadal się świetnie trzyma. Zresztą żona zabroniła mi go sprzedawać, do jej małych rączek jest idealny:). Aczkolwiek po kilku latach zaczyna się cos zacinać. Czasem się zawiesi lub błąd się pojawi, pewnie elektronika zaczyna szwankować.
glasseye
12-01-2011, 09:24
Ciekawostka: serwis na Żytniej na swoim fb podał ostatnio rekordowy przebieg migawki, jaki zanotowali: 790000, (słownie: siedemset dziewięćdziesiąt tysięcy!). Nie podali niestety jakie to body
Heilsberg
12-01-2011, 09:38
Jeśli Moc jest z właścicielem to raczej z chęci lepszego zmieni body niż je zużyje. Jeśli Moc jest z ciemną stroną Canona to padnie w sklepie dwie minuty po zakupie, albo już przed kupnem będzie się nadawał do serwisu (patrz moje 7D z zamienionymi guzikami). reguły nie ma ale ja bym był dobrej myśli.
Ostatnio ktoś tu na forum pokazywał zeskanowany kwit z Żytniej z przebiegiem 350D - o ile pamiętam 907000 (tak, dziewięćset siedem tysięcy)..
znalazłem:
http://www.canon-board.info/showpost.php?p=916523&postcount=312
eee nie możliwe, nawet jakby go kupił w 2005roku to by musiał ponad 400 zdjęć dziennie robić żeby tyle wyszło
Dawniej :) to były aparaty wytrzymałe. Sam mam Prakticę z lat osiemdziesiątych i działa. Start B z mojej kolekcji to początek też tych samych lat - działa. Widziałem też egzemplarze z lat sześćdziesiątych, a nawet przedwojenne też działające. W tamtych czasach fotografią zajmowało się dużo mniej ludzi, była ona bardziej elitarna. Producenci z kolei starali się udowodnić, że ich sprzęt to zakup na lata i była to prawda. Teraz rocznie mamy kilkadziesiąt modeli, a dwuletni aparat zaczyna budzić podejrzenia, że nie jest już "up to date". Takie czasy :).
MAREKAMINSKI
12-01-2011, 12:26
bo sam jestem właścicielem używanej 350-tki która jest ogólnie dobra, łącznie ponad 10 tysięcy zdjęć, pewnie będzie mi służyła długie lata.
MacGyver
12-01-2011, 12:34
Dawniej :) to były aparaty wytrzymałe. Sam mam Prakticę z lat osiemdziesiątych i działa. Start B z mojej kolekcji to początek też tych samych lat - działa. Widziałem też egzemplarze z lat sześćdziesiątych, a nawet przedwojenne też działające.
To oczywiście prawda, ale porównanie nienajlepsze. Takim Startem ile robiło się zdjęć? Rolka miała 12 klatek, nie licząc zawodowców (którzy raczej nie używali Startów, choć oczywiście byli i tacy) to 4 - 5 rolek na miesiąc? NIe sądzę aby amator, nawet zapalony, robił więcej. Te filmy trzeba było jeszcze wywołać, porobić z nich odbitki. No i większość takich aparatów od dwudziestu lat używana jest okazjonalnie. Ponadto Start czy PSix miały bardzo prostą konstrukcję, nie licząc upadków z piątego piętra itp większość uszkodzeń dało się szybko i tanio naprawić. A padające naciągi migawki czy zablokowane przyciski to w takich aparatach była normalka
W tamtych czasach fotografią zajmowało się dużo mniej ludzi, była ona bardziej elitarna. Producenci z kolei starali się udowodnić, że ich sprzęt to zakup na lata i była to prawda.
A i owszem, ale też ten sprzęt był relatywnie dużo droższy.
Teraz rocznie mamy kilkadziesiąt modeli, a dwuletni aparat zaczyna budzić podejrzenia, że nie jest już "up to date". Takie czasy :).
Z marketingowego punktu widzenia na pewno. Ale pojawienie się nowego modelu w żaden sposób nie umniejsza własności użytkowych dotychczasowego.
A wracając do starych cyfranek to ja mam wciąż sprawnego 300D, kupionego w pierwszej połowie 2005 r. Aparat ma przebiegu jakieś 30k i wciąż służy - żona ma go sobie do robienia zdjęć dzieciom. Myślałem nawet żeby wymienić jej na coś bardziej damskiego (400D np.) ale jakoś się przyzwyczaiła do pełnowymiarowej puchy z gripem :-)
@N00bek - bo wiesz co, 350D to baaardzo dobry aparat, pomimo swoich wad.
czemu przedłużasz słowa? Czyżbym miał być głuchy czy jakiś niedowidzący ? :roll:
Sam mam/miałem 300d gdzieś w kartonach w piwnicy. Jak nabywałem go, to płacąc 1100zł miał nabite 60 tysięcy. Ja zrobiłem okazjonalnie przez 2 lata 45 tysięcy. Podczas przeprowadzki wylądował sobie do kartonu. Potem nie mogłem go znaleźć i kupiłem 50D, w końcu po sprzątaniu piwnicy się znalazł, ale niestety ma pęknięte szybki :( i coś lusterko się nie domyka. Do naprawy poleci o ile jeszcze to naprawią, ale na sprzedaż nigdy!. łezka się w oku kręci jakbym miał go oddać ;)
czemu przedłużasz słowa? Czyżbym miał być głuchy czy jakiś niedowidzący ? :roll:
Sam mam/miałem 300d gdzieś w kartonach w piwnicy. Jak nabywałem go, to płacąc 1100zł miał nabite 60 tysięcy. Ja zrobiłem okazjonalnie przez 2 lata 45 tysięcy. Podczas przeprowadzki wylądował sobie do kartonu. Potem nie mogłem go znaleźć i kupiłem 50D, w końcu po sprzątaniu piwnicy się znalazł, ale niestety ma pęknięte szybki :( i coś lusterko się nie domyka. Do naprawy poleci o ile jeszcze to naprawią, ale na sprzedaż nigdy!. łezka się w oku kręci jakbym miał go oddać ;)
Ja zdecydowanie trwierdzę, że pierwsze cyfrowe canony (sam kupiłem jeszcze w stanach w 2003 roku canona 10d) są lepiej wykonane niz np. moj nowy 5d.
Stary 10d do dziś strzela aż miło, mimo że przeżył totalny prysznic pod Niagarą, pustynną burzę i kilka upadków (na szczęście nie na beton...)
Nigdy nie był czyszczony, co jakiś czas tylko gumką na specjalnie skonsutrouwanym patyczku czyszczę samodzielnie matrycę i elementy wewnątrz - ale totalnie na bezczelnego:)
Ja zdecydowanie trwierdzę, że pierwsze cyfrowe canony (sam kupiłem jeszcze w stanach w 2003 roku canona 10d) są lepiej wykonane niz np. moj nowy 5d.
Stary 10d do dziś strzela aż miło, mimo że przeżył totalny prysznic pod Niagarą, pustynną burzę i kilka upadków (na szczęście nie na beton...)
Nigdy nie był czyszczony, co jakiś czas tylko gumką na specjalnie skonsutrouwanym patyczku czyszczę samodzielnie matrycę i elementy wewnątrz - ale totalnie na bezczelnego:)
Teraz to jest wyścig na megapixele. Spece od marketingu się za robienie obiektywów biorą
Nie przekłada się to niestety na jakość wykonania. Ot co myślę na ten temat!!:razz:
Pzdr:)
Adamszum
20-01-2011, 20:54
Zależy jakie body i jak o nie dbasz, jak nie uszkodzone mechanicznie to tylko zależy od wytrzymałości migawki
paweleverest
20-01-2011, 21:56
Zależy jakie body i jak o nie dbasz, jak nie uszkodzone mechanicznie to tylko zależy od wytrzymałości migawki
Migawka to jeszcze nie koniec aparatu - można wymienić :)
N0 Skill
20-01-2011, 22:16
Teraz to jest wyścig na megapixele.
Zdecydowanie to jest prawda. Miałem kompakta Canon'a A430 i Sony Cyber Shot DSC-S930. Stary poczciwy Canon robił o niebo lepsze zdjęcia. Obecnie posiadam Canon'a 300D[ jestem jego trzecim właścicielem i ma ponoć ok. 16.5 strzałów ] i póki w nim się coś nie zepsuje to go za nic na świecie nie wymienię.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście 16.5 tys. strzałów ;)
Aparaty to aparaty, mi szczena opadla jak w praktycznie nowym 100L zaczela sie odklejac tabliczka z napisem "canon 100 macro", czy cos w ten desen.
dzisiaj produkcja jest taka masowka,ze strach zainwestowac w takie aparaty jak np.C5DII,czy N700D ktore w porownaniu do mojej leciwej 20-stki,juz w sklepie strasza delkatna guma i wszystkimi zaslepkami. Inna sprawa jest osobiste obchodzenie sie i to zawsze bedzie mialo dominujacy wplyw na sprzet. Moja 20-stka ma ok.60 tysiecy zdjec i wyglada jak nowa a jak wyczyszcze matryca,zdjecia rowniez wzorowe :)
Zawodowiec zajedzie kazdy sprzet i nie ma na to mocnych,ale amator bedzie sie cieszyl dlugie lata,wiec nie przejmowalbym sie :)
1982wojtek
22-01-2011, 19:17
zasada jest prosta - jak dbasz to masz
Adamszum
22-01-2011, 19:24
dzisiaj produkcja jest taka masowka,ze strach zainwestowac w takie aparaty jak np.C5DII,czy N700D ktore w porownaniu do mojej leciwej 20-stki,juz w sklepie strasza delkatna guma i wszystkimi zaslepkami. Inna sprawa jest osobiste obchodzenie sie i to zawsze bedzie mialo dominujacy wplyw na sprzet. Moja 20-stka ma ok.60 tysiecy zdjec i wyglada jak nowa a jak wyczyszcze matryca,zdjecia rowniez wzorowe :)
Zawodowiec zajedzie kazdy sprzet i nie ma na to mocnych,ale amator bedzie sie cieszyl dlugie lata,wiec nie przejmowalbym sie :)
znam zawodowców co mają sprzęt jak igiełki ale faktycznie większość "profi" nie dba o sprzęt, mam kolesia co 300/2,8 wbija w piasek żeby zestaw stał i nie upadł ... :-)
Jedna moja znajoma nosi dla wygody kilka obiektywow serii L w torbie ;) twierdzi,ze pomijajac kilka zadrapan nic im sie nie dzieje wewnatrz. Tyle zarabia,ze moze sobie na to pozwolic :)
MAREKAMINSKI
25-01-2011, 16:54
W obecnej chwili nie stać mnie na lepszy aparat i muszę cieszyć się z tego co mam. Robi dobre zdjęcia, dostałem go w prezencie od mojego brata, który wymienił na Canona 500D i powiem Wam, że nie ma dużej różnicy, mimo to, że Canon 500D ma więcej mpx. Porównywałem zdjęcia robione w pomieszczeniu lampą wbudowaną w aparat. Kto chce, niech nie wierzy, ale zdjęcia były podobne.
WRobi dobre zdjęcia, dostałem go w prezencie od mojego brata, który wymienił na Canona 500D i powiem Wam, że nie ma dużej różnicy, mimo to, że Canon 500D ma więcej mpx. Porównywałem zdjęcia robione w pomieszczeniu lampą wbudowaną w aparat. Kto chce, niech nie wierzy, ale zdjęcia były podobne.
Ale te wyniki są nierównomierne ;)
Powinieneś w 500D ustawić matrycę na 8mpx - tyle ile ma 350d. Wtedy wynik byłby miarodajny.
Najlepszym wyjściem byłoby sprawdzenie ich w ustawieniu na raw wtedy to wynik będzie odpowiedni ;)
MAREKAMINSKI
31-01-2011, 13:24
Mam lustrzankę analogową Minolta X7000, która ma 25 lat i dalej świetnie się spisuje, robiąc naprawdę dobre zdjęcia i zrobiła b.dużo zdjęć.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.